Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.02.2004(p) ZA OBJUCZONYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 luty 2004
Odsłon: 37

Święto Ofiarowania Pańskiego

     Najpierw trafiłem do gabinetu lekarskiego, a to było prowadzenie przez Najświętszego Ojca. Nawet dostałem zadziwiony, ponieważ...

- było tylko kilka osób bez spodziewanego nawału

- przybył facet po leki antykoncepcyjne dla żony, wskazałem mu na poradnię K w której lekarz będzie za 30 minut

- trafił się pacjent o nazwisku Szatan! Coś się stanie?

- sprawa szybko się wyjaśniła, nie zawiadomiono mnie, że dzisiaj nie będzie trzech lekarzy! (w tym małżeństwa: kierowniczki z mężem)…

- ktoś prosił o powtórzenie leków, trzy razy z rzędu w tym antybiotyk: czy pani leczy świnie, bo często brana jest dla tych zwierząt

- zaświadczenie dla rzeźnika, że może zabijać świnie...śmialiśmy się

- rejestratorka zapytała czy może wyciągnąć jeszcze kartę dla babci, a ja powiedziałem że niedługo wyciągnę nogi.

- ostatni to młody rolnik po przedłużenie L4!

    Śmiać się czy płakać, bo od 7:00 do 16:20 miałem stos kart chorobowych! Jednak Pan pomógł, każdemu dawałem, co mu się należało, nawet był czas na dawanie świadectwa wiary i żarty. Część chorych udało się załatwić przy pomocy pielęgniarek (powtarzanie leków).

   Szatan nasłał  mi 1/2 pacjentów, którzy nie powinni przybyć dzisiaj: zaświadczenia, zwolnienia lekarskie, chętni do wyjazdu na leczenie sanatoryjne.

    Nawet ostatnia chora (15:50), która była leczona na chorobę serca, a to zespół prostych pleców. Napisałem o tym do kardiologa, bo wymęczono chorą i nic nie potwierdzono.

    Czy wiesz, jak odczytałem intencję?  Po ciężkiej pracy i głębokim śnie obudziłem się o 22:00?

    Na ścianie był cień, który przypominał objuczonego osła, a sprawił go aniołek stojący na oknie! To prawda, bo zarzucono na mnie tak wielki ciężar...bez zapytania.

    Przed Mszą świętą Szatan podsuwał, abym nie szedł, ponieważ jestem zmęczony i przez to usprawiedliwiony! Jednak wzrok zatrzymał artykuł o ojcu Pio i jego wybudowaniu Domu Ulgi w Cierpieniu (w m-ku „Puls” naszej Izby Lekarskiej). 

                                                                                             APeeL

 

01.02.2004(n) ZA OBCYCH WŚRÓD SWOICH…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 luty 2004
Odsłon: 41

      Po nagłej decyzji znajdę się na Mszy świętej o 7:00. Zarazem przystąpiłem do Sakramentu pojednania z powodu nie przyjmowania daru współcierpienia z Panem Jezusem...

      Popłynie czytanie z Ewangelii (Łk 4,21-30), gdzie pan Jezus powiedział, że: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.

       I mówili: Czy nie jest to syn Józefa? (…) Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. (…) Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się”.

      To powtórzy się za dwa dni w Ewangelii (Mk 6,1-6), gdzie widziano w nim syna cieśli z Nazaretu. „A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.”

      Szczyt bólu duchowego ukoiła Eucharystia z pieśnią do Dzieciątka Jezus. O 15:00 wyszedłem, aby odmówić moją modlitwę, ale nie znałem intencji, a wówczas nie można wołać z serca zalanego bólem do Królestwa Niebieskiego.

      Uciekałem przed znajomymi jako obcy wśród swoich. Mimo, że są to moi bracia zwiedzeni przez przeciwnika Boga. Po odczycie intencji krążyłem przez godzinę odmawiając moją modlitwę przebłagalną, która zostanie potwierdzona różnymi zdarzeniami, w tym przekazywanymi przez telewizję...

- wyrzuceni z mieszkania na korytarz

- skłóceni sąsiedzi

- dzieci z domu dziecka z relacją, że były głodzone przez twoją matkę alkoholiczkę.

      To tylko drobne przykłady, bo jest to piramida niewyobrażalnych cierpień na której szczycie był Pan Jezus. To także całe narody obce dla innych. Dzisiaj, gdy to przepisuję (25.08.2025) trwa „opiłowywanie” chrześcijan wg Sławomira Nitrasa (przybocznego premiera Donalda Tuska).

      To w Iraku oznacza przepędzanie wyznawców Zbawiciela - właśnie pokazano taki reportaż (trzy dni mieli na opuszczenie swojego domu jako "niewierni”).

       Przecież wszyscy jesteśmy braćmi, a oni nawet uznają Pana Jezusa, ale jako człowieka, proroka mniejszego od Mahometa! Dlaczego u nich nie ma świadectw wiary. Według objawień mają zatknąć flagę na Watykanie. Cóż da im władza nad światem, kiedy będą musieli stanąć przed Bogiem Ojcem „Ja Jestem” a nie ma żadnego innego! Nie wiedzą, że po Paruzji Pana Jezusa...jeden zostanie wzięty, a drugi pozostawiony!

     Ty, który to czytasz dwa dni w tej chwilce na kolana i przeżegnaj się...

Tak właśnie było ze mną 30 lat wstecz! Mówię ci, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej, bo w żadnej innej nie ma liturgii (Eucharystii), są tylko celebracje…

                                                                                                           APeeL

 

 

31.01.2004(pt) W INTENCJI UZDROWIENIA MOICH DZIECI…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 styczeń 2004
Odsłon: 40

      Przed dzisiejszą Mszą świętą zapaliłem lampkę pod figurą Matki Bożej przy moim bloku, dwie lampki przed Matką Boską Częstochowską w kościele oraz przed Jezusem Miłosiernym. To wszystko z prośbą o uzdrowienie moich dzieci.

        Od Ołtarza św. popłynie słowo (2 Sm 12,1-7a.10-17) o zgonie dziecka Dawida z małżonką Uriasza, którą uwiódł, a jego zamordował wystawiając w boju z wrogami. Tak zlekceważył Boga Ojca, który stwierdził: „Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi (…)”.

                  Przystąpiłem do spowiedzi. Kapłan zalecił przeczytać „Te Deum”, a łzy zalały oczy. Na ponownej Mszy św. o 17.00 z wołaniem do Matki Zbawiciela o uzdrowienie dzieci, a nawet o łaskę ich uzdrowienia w Imię Pana Jezusa!.

       W telewizji lekarz będzie mówił o kłopotach w leczeniu depresji dwubiegunowej (syn ma taka postać)...od smętków do manii! Żona włączyła płytę dołączoną do „Naszego dziennika”, gdzie było świadectwo uzdrowienia! Moje oczy zalały łzy, bo widziałem „duchowość zdarzenia” potwierdzającą dzisiejszą intencję modlitewną. Ona jeszcze nie rozumie mojej łaski (ma inne powołanie), nawet mówiła, abym przestał zapisywać „głupoty”. Nic nie wie też o moim zadziwieniu. Ta intencja będzie trwała jeszcze…

1 lutego, gdy na Mszy św. będę wołał do Zbawiciela o dotknięcie dzieci - uzdrowienie i danie łaski wiary! Przepłynie cały świat nędzy - w tym matek, który nie mają możliwości wyżywienia swoich pociech!

     Zarazem czerwone brygady na których szczycie stoi Jerzy Urban z majątkiem 100 milionów złotych! Kto go wypromował i po co nam go dał, gdy w tym czasie upadają szpitale, a w biedaszybach są zasypywani „górnicy”.

2 lutego, bo w ręku znajdzie się nowenna do NMP z Lourdes w intencji chorych

3 lutego w dzieniu w intencji: chorych dzieci!

Żadnym językiem nie można przekazać stanu mojej duszy. 

                                                                                                                         APeeL

 

 

30.01.2004(pt) ZA SPRAGNIONYCH ŚWIATŁOŚCI…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 styczeń 2004
Odsłon: 39

      Czeka mnie ciężka praca, ale moc uzyskuję w codziennym zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (Eucharystii). Nie będziesz miał mocy i nie będziesz postępował zgodnie z wolą Najświętszego Taty bez tego Chleba Życia dla naszej duszy!

     Zrozum, że jest to wielki dar Boga Ojca dla nas na tym zesłaniu. To moja łaska: mistyka eucharystyczna. Poczytaj o tym w „Dzienniczku” s. Faustyny, bo mamy podobne doznania!

     Wielu pragnie tego, a nie ma! Zważ na modlące się babcie przez całe życie, a tu niesprawność i ślizgawica oraz brak pojazdu. Dołóż do tego obrazy różnych zesłańców bez kościołów, a nawet mieszkających na Zachodzie, gdzie w kościołach są dyskoteki...jeszcze do tego Chiny z ich „kościołem”! Przepłyną obrazy mających moje doznania, a na ten czas padną słowa Jana Pawła II: „Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą”!

     Od 7:00 do 16:30 będzie trwała nieprzerwana praca i to w pośpiechu, ale miałem moc zjednany z Ciałem Zbawiciela. Mimo tego, dużo czasu poświęciłem obcemu pacjentowi, który został skrzywdzony, nawet odmówiono mu zwolnienia z pracy, a kwalifikuje się do renty! Kolegów lekarzy myli jego uroda i młody wygląd bogatego!

      Na Mszę św. o 17.00 słodycz zaleje serce, a w tym czasie kapłan wspomni o Sakramencie Pokuty (naszej spowiedzi z Eucharystią). I to szczególnie przed śmiercią, gdy otrzymujemy Światłość dla duszy. Po Eucharystii zawołałem: „Jezu! Jezu! Och Jezu! Tato”.

     Żal mi, że nie ma możliwości przekazania stanu mojego serca i duszy. Później córce powiem, że będzie miała ukazane jak odczytam intencję modlitewną tego dnia. To będzie świadectwo wiary dla niej.

      Zrób taki dokument z tego opisu i przekaż ten dowód istnienia Najświętszego Taty! Jakby na znak dla córki, a zadziwienie dla mnie spalił się główny korek naszego mieszkania! Krótko mówiąc stała się ciemność z pragnieniem uzyskania światła, co w sensie duchowym oznacza to Światłość Bożą. Dodatkowo córka siedziała w WC w ciemności.

     Przypomniały się słowa wczorajszej Ewangelii (Mk 4,21-25), gdzie Pan Jezus mówił; „Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw”.

      Natomiast dzisiaj Pan Jezus w Ewangelii ( Mk 4,26-34) mówił o Królestwie Bożym, ale to wówczas było niezrozumiałe (nawet w przypowieściach). Dzisiaj już wszystko wiemy (przekazy oraz różne objawienia), a tacy jak ja wiedzą na czym polega istnienie Królestwa Bożego już w nas. Nie potrafię tego tego przekazać. Napłynęło, aby wskazać na obraz promieniującego serca ludzkiego.

      Pasuje tutaj też dzisiejsze zawołaniem Zbawiciela (Mt 11,25): „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom”.

                                                                                                         APeeL

29.01.2004(c) ZA MAŁŻONKÓW POTRZEBUJĄCYCH POJEDNANIA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 styczeń 2004
Odsłon: 36

     Trwał ból rozłąki duchowej z żoną, nawet nie ukoił długi sen, w kuchni spożyłem śniadanie. Nagle napłynęło natchnienia, aby być na Mszy świętej o 6:30! Jakże ja zdążę mając 5 minut? Faktycznie zdążyłem, ponieważ kapłan miał jakiś kłopot z rozpoczęciem nabożeństwa i trafiłem na słowa: „Panie zmiłuj się nad nami”!

     Zostałem dodatkowo zaskoczony, ponieważ była to Msza święta za zmarłego sąsiada. Natomiast kapłan zawołał - zgodnie z później odczytaną intencją: o zachowanie małżeństw w zgodzie. Jakże wszystko - na tym zesłaniu jest nędzne i marne...!

       To wprost „Obóz Ziemia”, co jest pokazane na sowieckim gułagu...z tym, że tam królowała demoniczna nienawiść z planowanym zabiciem przez zimno, głód i ciężką pracę.

       Natomiast Bóg Ojciec uczynił to z miłości do nas...na poprawę. Święte dusze zostały wcielone w ciała fizyczne. Tak jest dotychczas, a dzieje się to w momencie naszego poczęcia! Do końca nie znamy tej Tajemnicy, ale jest pokazana na naszych zbuntowanych dzieciach wygoniony „na swoje”, które niekiedy mordują własnych rodziców! Sam jestem zaskoczony tym odkryciem!

      Od Ołtarza św. popłynie monolog w którym król Dawid będzie mówił do Boga Ojca z zapytaniem (2 Sm 7,18-19.24-29): kim jest i jego naród? To dłuższa refleksja dotyczaca Woli Boga Ojca, bo kim jestem ja? Przecież wiadomo, że nie my wybieramy Pana, a Pan to czyni w stosunku do na. Eucharystia pękła na pół, a to oznacza, że Pan będzie ze mną i tak się stanie.

     Od 7:00 do 15:00 będę miał moc do pracy, a później padnę w śmiertelny sen, dobrze że posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy świętej porannej!

      Dalej trwa rozłąka duchowa z żoną! Pan okazuje mi rozłąkę, któryś szczytem jest śmierć nagła umiłowanej osoby! Teraz, gdy to przepisuję (25.08.2025) doszło do wymiany jeńców pomiędzy Federacją Rosyjska i Ukrainą. Płacz i krzyk podczas wpadanie w ramiona rozłączonych małżonków!

      Różne są przyczyny poróżnienia małżeństw - często odległa praca, zapracowanie, stres związany z życiem dlatego cały czas trzeba być czujnym i żyć łączności z mateczką Zbawiciela.Ile małżeństw "żyje obok siebie", a ile jest trwale skłóconych żyjących w nienawiści aż do śmierci! Tylko w mojej pracy cztery małżeństwa rozpadły się (zdrada, nałogi, opuszczenie i konflikt obdarowanych).

      Jutro wybrany przez Boga Ojca król Dawid podstępnie sprawi zabicie Uliasza (w potyczce bitewnej) dla przejęcia jego pięknej żony Batszeby, która na dodatek była brzemienna (2 Sm 11,1-4a.5-10a.13-17.27c). Sam zobacz nasze wyczyny i to wybranych przez Stwórcę!

      W ciszy spędziłem wieczór, a rano wyszedłem do pracy bez pożegnania.  Dopiero jutro wszystko wróci do normy. Kupię żonie kwiaty, właśnie przyjechała córka. Wrócę z pracy dopiero o 16:30 z kwiatami, a właśnie przyjedzie córka... późnym wieczorem odmówię modlitwę w intencji tego dnia.

     Jutro podziękuję za wszystko na Mszy św. porannej o 6.30, gdzie kapłan będzie mówił o naszej drodze do Ojczyzny Niebieskiej, co jest pokazane na przelotach ptaków!

      Eucharystia pęknie na pół, a to „my z Panem Jezusem” w tym małym cierpieniu, łzy zaleją oczy z zawołaniem: „zmiłuj się, Boże, bo jesteśmy grzeszni”...

                                                                                                                    APeeL

 

 

  1. 28.01.2004(ś) ZA OFIARY RÓŻNYCH ZŁYCH PRZYGÓD...
  2. 27.01.2004(w)   ZA TRACĄCYCH POKÓJ...
  3. 24.01.2004(s) ZA PRAGNĄCYCH SZCZĘŚCIA INNYCH
  4. 23.01.2004(pt) WDZIĘCZNOŚĆ ZA POWOŁANIE…
  5. 22.01.2004(c)   ZA MIERNYCH
  6. 21.01.2004(ś)  ZA DUSZE MOICH BABĆ...
  7. 20.01.2004(w) ZA OFIARY NIESZCZĘŚĆ...
  8. 19.01.2004(p)   ZA OFIARY WŁASNEJ DOBROCI...
  9. 18.01.2004(n)   DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI  ZA ŁASKI...
  10. 17.01.2004(s)    ZA NIEWDZIĘCZNOŚĆ WYBRANYCH

Strona 1565 z 2406

  • 1560
  • 1561
  • 1562
  • 1563
  • 1564
  • 1565
  • 1566
  • 1567
  • 1568
  • 1569

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2672  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?