Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

15.09.2002(n) ZA WOŁAJĄCYCH O MIŁOSIERDZIE BOŻE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 wrzesień 2002
Odsłon: 528

MB Bolesnej

    Przyjechała córka i muszę spać w innym łóżku. Przyśnił się zmarły brat, a dzisiaj, gdy to opracowuję było podobnie (20.04.2011). Nie planowałem Mszy św. porannej, ale teraz wiem, że mam być o 7.00. Z radia Maryja popłyną słowa o sumieniu, bo pomiędzy dobrem, a złem jest płynna granica. Zwykły człowiek nie potrafi odróżnić dobra od dobra prawdziwego...to jest największy problem.

   W ręku mam książeczkę o św. Józefie, żywicielu św. Rodziny i Zbawiciela. To przykład dla ojców ziemskich: cichy, czysty, pokorny do końca. „Patrzy” drewniana figura św. Rodziny oraz Pan Jezus w koronie cierniowej i znowu św. Józef z dwóch figur.

    Znalazłem się na chórze; zimno, nieprzyjemnie, a dzisiaj Msza św. polowa strażaków. Serce zalewa poczucie łask, bo mam Dom Pana, wiarę w Boga Objawionego i czeka mnie zbawienie z otwartym Niebem.

    W bólu proszę o ochronę rodziny, aby Pan dotknął  córkę i syna! Łzy zalały oczy przy pieśni „O! Panie to Ty na mnie spojrzałeś”. Przepływa fałsz tego świata i otoczenia. Wymyślam intencję, ale okazuje się, że mam właśnie wołać za nich:

  • za „wiernych”, ale władzy ludowej wśród których jest kościelny, który nigdy nie splami się komżą, a od dwóch dni nie ma wody święconej
  • zabójcy...popłyną później obrazy lekarzy ginących w Afryce, gdzie przybyli z pomocą
  • wojny w wielu krajach, w tym Czeczenia, gdzie patrioci są terrorystami
  • w ręku mam pismo „Ave”, gdzie opisują fakt zbrodni na wdowie, która nie chciała oddać zboża pozostawionego na przeżycie rodziny i obecne dbanie o rolników, którzy nie mają gdzie sprzedać płodów rolnych
  • napływa obraz lekarki ostentacyjnie handlującej zwolnieniami (dla bogatych)
  • żebrzący z fałszywymi prośbami
  • napływa naród żydowski z ich religijnością typu faryzejskiego.

    W Ew. będzie mowa o potrzebie miłosierdzia, przebaczenia. Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła. a podczas odwożenia córki mówiłem jej o mocy Boga, który może uzdrowić ją z nałogu, ale po latach okaże się, że ona tego nie chce!

    Podczas porządkowania garażu wypadło stare „Słowo”, gdzie będzie mowa o dobroci Boga Ojca z obrazkiem Pana Jezusa Miłosiernego.

   Po wyjściu na modlitwę wzrok zatrzymają wysiadujący w oknach, „przechodzący”. Mam wołać także za nich. W „Naszym dzienniku” jest art. "Męczennik czasów komunizmu" o aresztowaniu biskupa Czesława Kaczmarka ("Dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie")...jeszcze ofiary spalonego domu, gdzie zginęła całka rodzina, rolnicy oraz bezrobotni pozbawieni środków do życia,

    W ręku znajdzie się wiersz Mariana Hermaszewskiego o ostatecznej miłości Boga Ojca...

                                                                                                                                 APeeL

14.09.2002(s) A WIELBIĄCYCH KRZYŻ ZBAWICIELA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 wrzesień 2002
Odsłon: 545

Podwyższenia Krzyża Świętego

   To święto jest związane z odnalezieniem Krzyża Pana Jezusa przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyn I Wielkiego. W 326 roku relikwie zostały złożone w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie.

   Persowie po zdobyciu Jerozolimy 20 maja 614 roku zburzyli świątynię i relikwie Krzyża zabrali.  Odzyskał je w 628 cesarz bizantyjski Herakliusz po pokonaniu Persów i osobiście wniósł je do Jerozolimy przez Bramę Złotą.

    Mnie to święto kojarzy się z podniesieniem krzyża Pana Jezusa na początku mojego nawrócenia (tak się zeszło) w roku 1989. To był krzyż przy trasie E7 (Warszawa - Kraków), który przewrócił czas z wielką figurą Pana Jezusa pękniętą na pół.

   Opieka nad tym Najświętszym Znakiem na ziemi jest wielką łaską. To skrzyżowanie woli naszej (ramię poprzeczne) i Woli Boga Ojca ("bądź Wola Twoja"). Nie ma innej drogi powrotu do Królestwa Bożego...do wiecznego szczęścia.

   A cóż widzisz wokół? To obojętność lub brak wiary, a nawet bluźnierstwa z mówieniem o Panu Jezusie..."ten człowiek". Doskonałą modlitwą jest współcierpienie z Panem Jezusem dla wciąż trwającego dzieła zbawiania, której szczytem jest Msza Św. Niewierni szydzą z tej łaski, a "wierni" z otoczenia mówią o "lataniu do kościoła".

   Przepisuję to 27.09.2019, a Pan Jezus pyta uczniów; << A wy za kogo mnie uważacie?>> A Ty za kogo uważasz Mesjasza Bożego? W ręku mam artykuł z Super expressu o parafii w pod olsztyńskim Klebarku Wielkim, gdzie jest odrobina relikwii krzyża, na którym ukrzyżowano Chrystusa.

    Chciałbym do nich dotknąć mój krzyżyk z drzewa oliwnego pochodzącego z Ziemi Świętej, który towarzyszy mi podczas modlitwy, a zarazem współcierpienia, a nawet współumierania z Panem Jezusem...

     Wróćmy do tamtego dnia, gdy bo śnie podczas przejazdu do kościoła moje serce i duszę zalewało dziękczynienie z powodu bezmiaru łask. Z ulicy podporządkowanej szybki wóz sprawiając zagrożenie dla życia.

   Szatan nie znosi czcicieli zamordowanego Jezusa, bo Jego śmierć dała nam zbawienie (otworzyła Królestwo Boże). Wierni całują św. Stopy Pana, gdzie zauważyłem brak gwoździa...czytaj; "wyjąłeś Mi jeden gwóźdź" czyli dałeś ulgę przybyciem tutaj"! Właśnie poprosiłem z płaczem o przyjęcie wczorajszego dnia mojego życia (12 godzin pracy bez wytchnienia). Jakby na znak śpiewano  pieśń; "On wie, co udręczenie...On wie, co smutku łzy".

    Napłynął naród wybrany z buntem za wszystkie cuda. Nie mogli pojąc jak islamiści: jak Bóg może mieć Syna, gdy nie ma żony? Zobacz ograniczenie duchowe i to wielkich teologów, którzy myślą po ludzki.

    W Królestwie Bożym nie ma seksu i małżeństw w naszym rozumieniu. Popłakałem się po przyjęciu Eucharystii, która nie jest opłatkiem i ciałem w naszym rozumieniu, ale Ciałem Duchowym Pana Jezusa!  "Krzyżu Chrystusa bądźże pozdrowiony, na wieczne czasy bądźże pochwalony".

    Szatan sprawił przeoczenie tego zapisu, a krzyż jest przeze mnie uwielbiony. Sam zobacz, co wyprawia Bestia z takimi jak ja. Z drugiej strony Zbawiciel - w tym czasie - odjął mi nałóg alkoholizmu, którym miałem być zabity!

   Pacjent o 15.00 przyniósł ryby (znak naszej wiary). Wróciłem do kościoła o 18.00, ale było zamieszanie ze snu (ślub). Dobrze, że posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy św. porannej...

                                                                                                                                   APeeL

13.09.2002(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ W CIERPIENIU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 wrzesień 2002
Odsłon: 542

   Niepokoi stan zagrożenia wojną światową. Teraz, gdy wychodzę drażnią śledzący, a szczególnie pan kościelny, który nigdy nie nalewa wody święconej! Na tym świecie wszystko jest nijakie, niepewne i króluje obłuda. Właśnie kaszle kapłan, a czytań nie słychać, bo zapomniano włączyć mikrofon. Nawet napłynęła zdrada św. Piotra.

    Serce zalała złość, ale z oddali „patrzył” wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego. Płyną czytania, wspomnienie Matki Zbawiciela. Komunia św. pęka na pół „My”. Nie wiem dlaczego, ale to się wyjaśni się później (cierpienie).

    W kilka sekund wszystko się odmieniło. Z dna nędzy tego świata trafiłem do Nieba! Wzdycham tylko: „Jezu! och Jezu”! Św. Hostia fizycznie jeszcze w ustach, a słodycz i radość Boża zalewają duszę. Napłynęła moc i poczucie wolności dziecka Bożego. Na ziemi wszystko nas zniewala: od jedzenia poprzez nałogi do głupich rozrywek.

    W tym stanie jasno widzę, że za wszystko trzeba dziękować. W naszej codzienności nadchodzą różne doświadczenia, ale wszystko trzeba znosić, być, służyć innym. 

    Na pewno nie uwierzysz, że pracowałem od 7.00 – 19.00, a każdy pacjent był bardzo trudny i nie można było pospieszyć. Przełożeni już dawno wypoczywają i nie mają zielonego pojęcia o mojej udręce.

    Nawet przez chwilkę nie straciłem radości w niesieniu pomocy, pocieszaniu w różnych cierpieniach. Dawałem każdemu, co się należy. To dzień całkowitego postu na ręce Matki Bożej w intencji pokoju na świecie. Po śmierci dowiem się o owocach tego wyrzeczenia, które po latach nie stanowi żadnego problemu.

    Nie mógłbym już jeść w tym dniu (jak wegetarianin mięsa). Dodatkowo syn zabrał samochód, a żona czekała pełna napięcia, bo tuż...tuż poród wnuczka. Nie mogłem odczytać intencji, a tak jest zawsze, gdy dotyczy także mojej osoby...

                                                                                                                              APeeL

12.09.2002(c) ZA KUSZONYCH PRACĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 wrzesień 2002
Odsłon: 554

    Dzisiaj mam wolny dzień za nadgodziny. Zły natychmiast wpuszcza „stratę, zarobek, co będę robił", bo żona planuje pranie. Pracoholizm to groźna choroba i jest podtrzymywana przez Szatana. Można z tego powodu umrzeć...

   Podobnie cierpi żona, ale w zajęciach domowych. Nie usiedzi nawet chwilki! To typowe „dobro” szatańskie, które w pracy wywołuje rozdrażnienie i złość, a w czasie należnego wypoczynku podsuwa pracę! To jest upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...przy tym ukrywa się; jego nie ma!

    Wczoraj napływało ostrzeżenie, że „wolne, ale mam uważać, ponieważ będzie pokusa pracy dla pieniędzy”! W tym momencie ciekawe spostrzeżenie: masz pieniądze - zły namawia do zakupów (rozrzutności, podsuwa przyjemność ich wydawania i pokazywania się). Jeżeli nie masz to utrudnia ich zdobycie lub może kusić, aby pracować dla pieniędzy i porzucić sprawy duchowe! Zawsze tak, aby zgubić duszę.

   Wszystko ujrzę podczas przyjmowania Komunii św. gdy serce zaleje bliskość Boga i Pana Jezusa. Z włączonej telewizji popłynie piosenka „Kocham cię życie”, łzy zaleją oczy, a serce zawoła „Panie Jezu ja kocham Ciebie ponad życie”.

   Wracają obrazy zagrożenia świata. Wczorajsza rocznica ataku na WTC. Ilu pokłada ufność w ludziach i szuka bezpieczeństwa poza Bogiem. Ochroniarze, gromadzenie dóbr. Płynie pieśń „Matko Najświętsza módl się za nami”.

    Na ziemi koło garażu znalazłem wizerunek Jana Pawła II. Napłynęła radość z powodu pokoju i wolnego dnia oraz wdzięczność za wszystko, co otrzymuję od Boga Ojca. Przepływał biedny i udręczony świat.

    Dom Pana, Msza Św. z Ew. która pokazuje cel naszego życia. Popłakałem się po pęknięciu św. Hostii („My”). Moje odczucia są nieprzekazywalne, bo ciało fizyczne znalazło się w stanie nieważkości, a dusza w uniesieniu.

   Pokusa pracy i zarobku jest przyczyną nieszczęść rodzin wyjeżdżających za chlebem (zostawiają dzieci). Często takie małżeństwa rozpadają się. Podwiozłem pacjentkę na zastrzyk, a w przychodni dopadli mnie pacjenci.

   Z radością połatałem dziury na klatce schodowej, którą pomalowałem (zeszło szereg godzin) z przekazaniem tego dnia z Mszą św. i modlitwami Najświętszemu Bogu naszemu. Przypominają się słowa; „Jeśli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznawany przez Boga" (1 Kor 8, 1b-7.10-13).                                                                                                                         APeeL

11.09.2002(ś) ZA WYCIEŃCZONYCH PRACĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 wrzesień 2002
Odsłon: 959

     Miałem pecha, bo tuż przed zakończeniem dyżuru w pogotowiu o 6.50 trafił się daleki wyjazd karetką. Z tego powodu przyjęcia w przychodni zacząłem z opóźnieniem, a w środy i piątki mam dużo pacjentów umówionych, a także tych, którzy mają różne sprawy urzędowe.

     Z tego powodu pracowałem non-stop do 15.40! Zasnąłem w fotelu w oczekiwaniu na Mszę św. Całkowicie odmieniła mnie Komunia św. Pojawiła się bliskość Matki Pana Jezusa. Wracam do domu noga za nogą i omijałem ludzi, ponieważ pragnąłem pozostać w zjednaniu z Panem Jezusem...w uniesieniu duchowym przy słabym ciele.

    Syn pojechał do szpitala, a synowa ma rodzić. To męczące chwile, podenerwowanie żony, która źle znosi sytuacje stresowe i wywołuje niepokój także w moim sercu. Po kolacji padłem...

                                                                                                                                           APEL

 

 

 

 

  1. 10.09.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH SZCZEGÓLNEJ OPIEKI
  2. 09.09.2002(p) ZA ŚWIADOMYCH DOBROCI BOGA
  3. 08.09.2002(n) ZA LUDZKOŚĆ CAŁA I WSZYSTKICH GRZESZNIKÓW
  4. 07.09.2002(s) ZA POMAGAJĄCYCH Z MIŁOŚCIĄ
  5. 06.09.2002(pt) ZA ZADAJĄCYCH BOLEŚĆ PANU JEZUSOWI
  6. 05.09.2002(c) ZA PRZYBYWAJĄCYCH Z POMOCĄ
  7. 04.09.2002(ś) ZA OTRZYMUJĄCYCH WSPARCIE DUCHOWE
  8. 03.09.2002(w) ZA PROSZĄCYCH O ŁASKĘ WIARY
  9. 02.09.2002(p) ZA ZEPSUTYCH NĘDZNIKÓW
  10. 01.09.2002(n) ZA OFIARY AGRESJI NA OJCZYZNĘ I ZA DUSZE TAKICH

Strona 1646 z 2431

  • 1641
  • 1642
  • 1643
  • 1644
  • 1645
  • 1646
  • 1647
  • 1648
  • 1649
  • 1650

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3048  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?