Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

01.05.2002(ś) ZA RANIĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 maj 2002
Odsłon: 621

Św. Józefa

    Zły podsuwał inną Mszę św. (zamiast 7.00...9.00). Już słucham Ew. J 15 o krzewie winnym, który jest przycinany i pielęgnowany, aby wydał owoc. Cierpienie przynosi oczyszczenie...to Tajemnica Boga naszego.

    Nagle przez witraż pada na mnie snop światła słonecznego. Popłakałem się, bo w sercu mam pragnienie czynienia czegoś dobrego dla chorych (praca w hospicjum)...dla chwały Boga. Płaczę i wołam „Tato”, a św. Hostia pęka na pół („My”). Serce rozrywała pieśń: „Jezusa ukrytego mam w Sakramencie czcić” oraz „On Źródłem Życia jest”...

    Po wyjściu z kościoła podniosłem porwane kartki (uczeń), a tam wzrok zatrzymały słowa: „Ja Jestem”. Natomiast w TV Polonia trafiłem na słowa piosenki: „próżno w żalu i tęsknocie żyć...próżno mi o Tobie śnić”. Popłakałem się z powodu tęsknej miłości do Pana Jezusa.

   Nawet nie odpowiadałem na zagadywanie żony, bo nie było mnie dla świata. To straszne cierpienie zawołanych przez Boga. W sercu Adam Chmielowski - br. Albert, a teraz, gdy to opracowuję (25.10.2011) w ręku mam „Fakty i mity”, które swoimi art. straszliwie ranią.

   Tam był art. Joanny Senyszyn „Klerykalizm a prawa człowieka.” Walczy się o prawa różnych mniejszości, a depcze prawa wierzących w Boga Objawionego. Teraz zraniłem się na spacerze, a przypomniało się poranne skaleczenie żony podczas mycia szklanek. To odpowiedniki zranień duchowych. Jak Pan Jezus to układa?

    W telewizji popłyną obrazy bijących się o dziewczynę, ranni w wypadkach oraz walki w okolicy  Bazyliki Narodzenia Pańskiego, krzywda 1.5 ml ludzi narodu Ukraińskiego (specjalnie wywołany głód), pogorzelcy (3 rodziny) w wyniku podpalenia i jeszcze wygoniony z domu ojciec pięciorga dzieci!

    Nabożeństwo wieczorne do Serca NM Panny, modlitwy, ponowna Komunia św. i błogosławieństwo Monstrancją...wszystko w intencji tego dnia!

                                                                                                                                APeeL

 

 

 

 

30.04.2002(w) ZA GINĄCYCH Z RÓŻNYCH PRZYCZYN

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 kwiecień 2002
Odsłon: 551

     W śnie o typie eksterioryzacji jestem z inną panią (niby z żoną). Podczas straszliwej ulewy pod kościołem przywitała mnie para gołąbków spożywających ryż, który jest rzucany na szczęście parze młodej. Miłość, miłość, niech żyje miłość...

     Na ten moment mordują św. Pawła, a Pan Jezus odchodzi do Ojca. Czy to przypadkowe? Czytaj: śmierć sługi Pana to chwała życia wiecznego. Dzisiaj poszczę za środę (wypada święto). W przychodni przyjąłem wszystkich (dużo ludzi, pisania i dwie wizyty)...skończyłem o 17.00.

   Trafiła się młoda przestraszona śmiercią, a na wizycie byłem u podobnej babci faktycznie umierającej. Wstąpiłem do niej z własnej woli, bo rodzina nie wie, co robić, a chora chce umrzeć w domu.

    Teraz oglądam straszliwe wypadki, wojnę Palestyna / Żydzi, gdzie samoloty niszczą Hebron (ogrom zabitych) oraz dyskusję o eutanazji. Właśnie z zawałem serca zabrano sąsiada. Poszukują zamordowanej 5 - letniej dziewczynki...jeszcze ofiary na budowie, spaleni, zabici przez czad w łazience (trzy osoby).

    Straszą ukąszeniami kleszczy, a była pacjentka z raną (nie ma szczepionki). Na spacerze spotkałem chmary pijanych. Giną ludzie zbierający złom na poligonie (wybuchy), a w ręku mam książkę o trędowatym. Płynie moja modlitwa z omijaniem ludzi.

     Piszę to (29 kwietnia 2019 r.), a w telewizji pokazują tragedię rodziny, której córka zmarła na wczasach w Egipcie (prawdopodobnie podano jej narkotyk) i niby wyskoczyła z okna szpitala.

    Natomiast dzisiaj oglądałem zdjęcia ataku na WTC oraz byłbym dwa razy świadkiem uderzenia pieszych;

- przez cofającego samochodem w rowerzystę na chodniku (ścieżka rowerowa)

-  przez sygnalizującego skręt, który pojechał prosto na przechodzącego inwalidę!

   Podobnie było ze mną, bo facet podczas wyjeżdżania spod marketu włączył kierunkowskaz, a jechał prosto na mnie. 

                                                                                                            APeeL

 

 

29.04.2002(p) ZA ŁAMIĄCYCH USTANOWIONE PRAWO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 kwiecień 2002
Odsłon: 708

    Boję się dzisiejszego dnia i już o 6.45 otworzyłem przychodnię. Dużo pacjentów, ale jakoś poszło. Prawie koniec, a tu „chory” z wojska z mamusią, która pragnie, aby pozostał w domu, bo jego jednostka jest bardzo daleko i rzadko przyjeżdża.

    Pomogłem łamiąc prawo, a dodatkowo nie był zapisany u nas. Żartowałem, że z jej powodu będę miał grzech, bo rozumiem miłość matczyną...do kompletu brakowało synowej. Natomiast ostatniej wydałem zwolnienie z jutrzejszą datą. Znowu złamałem prawo, bo gdyby umarła...lepiej nie mówić! 

    Narażam się i tracę pokój serca, a utrata czystości wywołuje niesmak. Napłynęła refleksja: jak oceniłby to groźny sędzia, który nie zna stanu mojego serca. W drodze do kościoła na dwóch przejazdach stworzyłem zagrożenie łamiąc przepisy. Przed Eucharystią popłakałem się i przeprosiłem Pana Jezusa.

   Zjednany ze Zbawicielem padłem na kolana przed moja ulubioną stacją drogi krzyżowej („Oto Matka twoja, oto syn Twój”), ale właśnie była zdjęta...  

    Teraz, gdy oglądam telewizję przepływają obrazy łamiących ustanowione prawo:

- wypadki drogowe jako wynik nieprzestrzegania przepisów

- przejmowane zakłady pracy i stocznie, zwalnianie robotników z łamaniem prawa pracy

- ćwiczenia na poligonie, a ludzie zbierają łuski, jednemu urwało rękę

- walka z Kościołem katolickim (Sowiety)

- przesiedlani na ziemi „odzyskane”

- napad na plebanię

- „dzikie” wyścigi na ulicach Częstochowy

- Irak...produkcja broni biologicznej

- w szkole rozpylono gaz

- aborcja, eutanazja, matki porzucające dzieci, napastowanie seksualne dzieci przez rodziców

- życie w nieludzkich warunkach oraz domy dziecka...

    Późno, w ręku mam „Gazetę Polską” z artykułem o sędzinie, która kazała milczeć świadkowi, bo obciążał zomowców. Całe strony tego tygodnika zalewają informacje o łamaniu prawa: przez obywateli - poprzez agentów bezpieki - aż do usuwania z Urzędu Ochrony Państwa prawych pracowników.

   Tam też była informacja o dwóch głuchych lesbijkach, które przygarnęły głuche dziecko od głuchej matki. „Panie zmiłuj się nad tym światem”…

                                                                                                                APeeL

 

 

 

28.04.2002(n) ZA TYCH, KTÓRYM ZGINĘLI NAJBLIŻSI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 kwiecień 2002
Odsłon: 563

    Zaczynam ten zaległy zapis (19.07.2019), a w wiadomościach podają, że pod koła pociągu - na rowerze - wpadła matka (31 lat) z dwójką dzieci. Natomiast na jeziorze poszukują zwłok młodego biznesmena, którego partnerka dopłynęła sama do brzegu.

    Trwa też akcja uratowania nieodpowiedzialnych grotołazów, którzy utknęli na głębokości 500 metrów pod ziemią. Natomiast w Afganistanie, na weselu rozerwał się "bojownik boga" (zginęło około 50 ludzi, a 150 jest rannych).

    Znajdź się na miejscu Boga Ojca Stworzyciela, którego Serce chce pęknąć, bo te dzieci trafiają do Niego całkowicie nie przygotowane do życia wiecznego. Z jednych kłopotów trafiają w następne.

    Znajdź się także w sercach rodzin tych ofiar. Kto przeżył to cierpienie wie o czym piszę. Dodaj do tego normalne odejścia z różnych przyczyn...w tym z powodu nagłych i przewlekłych schorzeń, nieudanych operacji i błędów kolegów lekarzy.

    Siedziałem do 1.00, ale teraz w drodze do kościoła odmawiam moją wczorajszą modlitwę; za ręce czyniące dobro...

   Zły atakował mnie śledzącymi i przypominał włamanie do mieszkania. Popłakałem się podczas Eucharystii, a po odczycie intencji jasne stały się „zdarzenia duchowe”:

- ofiary WTC, Katyń, Oświęcim, zesłańcy

- wojna Palestyna / Izrael

- cmentarz Orląt i relacja córki zesłańca.

   Przepłynęły też dusze zamordowanych policjantów (pokazano ich rodziny), strażaków ratujących ludzi od pożarów i powodzi, a także z miasta zalewanego lawą. Jeszcze lekarz weterynarii ratujący zwierzęta...pokazano też sponsora psiej budy. Na tym tle pojawiło się dobro czynione przez różne fundacje.

   Wyszedłem z żoną, a ona gdzieś się zagubiła, a to pomogło w odczycie tej intencji. Ogarnij cierpienie związane z zaginięciem dzieci. W poszukiwaniu intencji trafiałem na mały grobek (pieska czy kotka) z maleńkim krzyżykiem! Pomyśl ilu ludzi nie ma własnego grobu (ofiary WTC). Towarzyszyły mi samoloty, a właśnie dzisiaj zginął generał Lebiedź (Sowiety)

    Odczyt nastąpi później, gdy trafię:

- na rozpaczających Palestyńczyków po utracie bliskich

- ginących na służbie, wojnie i w wypadkach

- „patrzyło” zdjęcie naszej zmarłej córeczki oraz ojciec żony (zesłańcy).

     Moja modlitwa w tej intencji trwała 1.5 godziny...

                                                                                                                                         APeeL

 

27.04.2002(s) ZA RĘCE CZYNIĄCE DOBRO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 kwiecień 2002
Odsłon: 1109

    Obudzono z nieba, ale nie wstałem, bo dzisiaj mam dzień wypoczynku, a na potwierdzenie tego żona troskliwie nakryła mnie kołdrą.

    W tv „Polsat” pojawiły się obrazy z wyboru JPII na papieża oraz czas zamachu na jego życie. Łzy zalały oczy i wstałem z pewnością, że mam być na Mszy św. o 8.00!       Patrzę na przebite ręce Pana Jezusa. 

    W oczach pojawiły się łzy, a w sercu odczucie, że to także za mnie. Jezus przybył do złych i za złych oddał Swoje życie, bo zdrowi nie potrzebują lekarza, a ja mam niechęć do swoich prześladowców...

   Teraz napływa obraz rąk kapłanów unoszących Św. Hostię i światło dotyczące łaski, którą daje nam Stwórca. Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z dzieła w jakim uczestniczy. Przyjąłem Ciało Pana Jezusa i w uniesieniu biegnę do pracy.

    Popłakałem się po przyjęciu Komunii św., a właśnie płynęła pieśń: „Uwielbiam Cię Panie za każdy znak, który potwierdza, że Jesteś obecny wśród nas”. Teraz, gdy znam intencję mogę napisać o dłoniach kapłanów, którzy czynią cud na ołtarzu. 

     Pan Jezus  schodzi z Nieba do opłatka, a ja otrzymuję św. Chleb bez którego nie mogę już żyć. Napływa obraz dzielenia się takimi okruszynkami na Mszach św. w obozach.

    Pod krzyż Pana Jezusa zawiozłem kwiaty, które kupiła żona, a podczas  modlitwy spotkałem kobietę sadzącą kwiaty. Przepłynął świat rąk piekarzy, saperów, ratowników, uzdrowicieli, egzorcystów, kucharek i budujących domy.

     W magazynie „GW” trafiłem na wywiad z kardiochirurgiem: „Serce przez dziurkę od klucza”. W innych pismach donoszą o ordynatorach kupujących leki ratujące życie pacjentów („Dobrzy ludzie w białych kitlach”) oraz „Policjanci w szpitalu” ze zdjęciem rannego w rękę (misja pokojowa na Bałkanach).

     Późno. Żona śpi, a moje serce zalała słodycz Boża i radość z życia dla Pana! „Patrzy” książka o misjonarzu żyjącym wśród trędowatych. Pokazano dziewczynkę, która urodziła się bez rączek, a dobrzy ludzie złożyli się na protezy oraz inwalidę, który jeździ na wózku, bo ma sprawne ręce.

     Trafiłem też na obrazek JPII modlącego się na tle Pana Jezusa Miłosiernego, a dzisiaj, gdy to opracowuję wzrok zatrzymał plakat z błogosławionym trzymającym różaniec. Ile dobra czynią ręce złożone do modlitwy.

     Na koniec trafiłem na forum miłośników twórczości Tolkiersa, gdzie ktoś napisał: „To, co w sercu czynią nasze dłonie”, a ja ujrzałem ręce żony, które  wymodliły moje nawrócenie i porzucenie nałogu. 

    Pan Jezus potwierdził intencję na cmentarzu, gdzie wzrok zatrzymał krzyżyk na którym pozostały tylko Jego przybite i urwane ręce...                                                                                                                                                     APEL 

 

 

 

  1. 26.04.2002(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH WSPARCIE
  2. 25.04.2002(c) ZA ODDANYCH SERCEM SŁABYM
  3. 24.04.2002(ś) ZA ZATROSKANYCH OPIEKUNÓW
  4. 23.04.2002(w) ZA PROSZONYCH O COŚ
  5. 22.04.2002(p) ZA ZWIEDZIONYCH PRZEZ FAŁSZYWYCH PASTERZY
  6. 21.04.2002(n) ZA ODDANYCH MODLITWIE
  7. 20.04.2002(s) ZA OFIARY PRAGNIEŃ
  8. 19.04.2002(pt) ZA MASAKROWANYCH
  9. 18.04.2002(c) ZA OCALONYCH
  10. 17.04.2002(ś) ZA PRAGNĄCYCH PANA JEZUSA

Strona 1647 z 2405

  • 1642
  • 1643
  • 1644
  • 1645
  • 1646
  • 1647
  • 1648
  • 1649
  • 1650
  • 1651

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1843  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?