- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 95
MB Wspomożycielki wiernych
Na dyżurze w pogotowiu, po północy zerwano do porodu. Pasuje cały zestaw modlitw: "Anioł Pański", część radosna różańca, różaniec Pana Jezusa oraz Koronka Pokoju...
Natomiast rano popłyną modlitwy poranne, a pokój będzie zalewał serce...nie można tego wypowiedzieć, a towarzyszy mi śpiew ptaków! Nagle ujrzałem, że wszystko jest dane od Boga, a sprawiła to łaska wiary. Każdy traktuje normalnie możliwość kąpieli, posiadaniu kremu Nivea, to tylko przykłady otrzymywanej radości, którą przekazujemy także najbliższym. Ojciec ziemski jest namiastką Boga Ojca Prawdziwego, Stwórcy naszej duszy!
Na początku przyjąć w przychodni pojawiły się dwie kobiety ubrane na czarno z powodu śmierci matki (sześć miesięcy temu)! Jedna z nich była skołowana przez demona (przestraszona śmiercią). Wskazałem, że ich żałoba jest zbyteczna, ponieważ ich matka jest, bo śmierć ciała to wyzwolenie naszej duszy! Trudno jest pojąć Mądrość Ojca bez Jego Światła. Lepiej być młodszym? Narysowałem czas dłuższego oczekiwania na powrót do Królestwa Bożego!
Około południa moje serce zalał pokój i słodycz, a po latach dowiem się, że jest to działanie Ducha Świętego. To zarazem jest pewna forma cierpienia, ponieważ człowiek pragnie bycia sam na sam z Bogiem i modlić się. Przykro mi, ponieważ muszę kryć się z moimi zapiskami, aby nie dostały się do ręki zwykłych ludzi, którzy żyją tym światem i łowieniem "wrogów ludu". Nic się nie zmieniło do dnia w którym przepisuję te świadectwo wiary (08.03.2024)!Ten ból zna moja obecna opiekunka s. Faustyna.
W chwilce czasu odmawiałem Koronką Pokoju, nie odpowiedziałem na prowokacyjne zapytanie starego ubeka...o kościół. Nawet nie drażnił kierowca łażący pod oknem gabinetu lekarskiego w którym dyżurowałem (chodziło o wyrzucanie tajnych dokumentów).
Na stołówce, którą mamy w piwnicy chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem nad talerzem z krupnikiem. Napłynęło pocieszenie, ponieważ przybył elektryk, który ma wykonać naprawę w domu. Powtórzę, że wszystko jest oo Dobrego Ojca. Potwierdzam to dzisiaj (09.03.2024 r.), podczas przepisywania tego świadectwa. Przed odmówieniem koronki do Miłosierdzia Bożego podszedł do mnie człowiek, który opowiedział swoją krzywdę. Powiedziałem mu, że postawił nie na tych, których trzeba.
Patrioci, którzy opanowali wszystko i resztka skołowanych przez władzę. Sowieci stworzyli precyzyjne prawo, którym gnębi się niepokornych, a dla swoich mamy różne wykręty. To tylko przykład ich perfidii. Tak wyłoniła się intencja. Przepłynęły obrazy czystek etnicznych oraz "mieszanie ras" (homo sovieticus)...
Pokój Boży, a nawet nasz jest zniszczony na różne sposoby...także przez ból, w moim wypadku migrenę. Zawołałem "Pod Twoją obronę"...uratowała mnie kąpiel, kawa, kojąca muzyka z chwilka snu w fotelu. To tak potrzebne przed wyjściem na wieczorna Msze św.
W drodze do kościoła demon podsunął mi "wiernych władzy ludowej". Mnie nie powołają, bo na każde stanowisko trzeba mieć wiernego. Zmusiła mnie sytuacja do przyjęcia kierownika działu, ale to całkowicie nie odpowiada mi, bo muszę 1 Mają chodzić z czerwoną flagą, bo towarzysze pierwsi łapią biało-czerwone (wiedzą, że jesteśmy fotografowani). To zarazem fałsz katolika. W głowach ateistów nie mieście się słowo nawrócenie, zawołanie przez Boga i wybranie.
Unieś się wyżej i zobacz takich w NKWD, gdzie było to służenie zbrodni i totalnemu fałszowi (zniewolenie to wyzwolenie, zdradzanie ojczyzny to patriotyzm). W tym czasie napłynął kult Najświętszego Sakramentu oraz informacja o oznaczeniu przez Prymasa świeckich posługujących w kościele...
Wracają obchody Bożego Ciała i 1 Maja. Niewierni lubią celebracje, także kościelne. Inwalida idzie dzielnie w marszu 1 Maja. Ile ofiar i przygotowań wymagają święta kościelne. Służenie Bogu "Totus Tuus" nie potrzebuję takich odznaczeń, bo służba Bogu to wielkie wybranie, a ojczyźnie jest to miłość do braci. To wybór dobra (życie) i zła (śmierci).
W czasie przejścia zauważyłem kulawą babcię przebiegającą przez ruchliwą trasę E7, a dodatkowo nad nami z hukiem przeleciał samolot! Z serca wyrwało się dziękczynienie Matce Bożej za pokój w mojej ojczyźnie. Podziękowałem też za kościół oraz kapłanów, możliwości uczestnictwa w nabożeństwie, które przekazałem dzisiaj z Eucharystią na Jej Ręce. Padną słowa z pieśni: "szukajcie najpierw tego co w górze", ale to jest zbyt trudne dla zwykłych ludzi! Te słowa nic dla nich nie oznaczają: szukanie czegoś w górze.
Spojrzenie na figurę Pana Jezusa i Matki Bożej wywołało miłość, która przeniknęła serce. To sekundowy błysk, bo więcej nie można wytrzymać. Po Eucharystii głęboko wzdychałem z powtarzaniem imienia Pana Jezusa z dziękowaniem Matce Bożej za opiekę nad moją rodziną. Szkoda, że w naszych kościołach nie ma świadectw wiary.
W dyskusji z synem zarzucił mi nienawiść, a redaktor Adam Michnik może pisać o naszej wierze i kościele, a ja nie mogę o nim mówić. Nawet to poróżnienie potwierdziło intencję, a ogarnij świat z różnymi językami, kolorami skóry, itd! Jeszcze dusza i ciało! Dalej podziały idą poprzez rodziny, kościół i ojczyznę, a na końcu świat! To śmiertelny bój nad nami!
Wyszedłem i ujrzałem zajętą ławkę przed piwiarnią, a przed figurą Matki Bożej nie było nikogo. Niebo w gwiazdach, pięknie, a ja w tym czasie w mojej modlitwie wołam do Boga Ojca. Po powrocie z filmu popłyną obrazy Amerykanów zabijających Japończyków. Na kolanach podziękowania Bogu Ojcu za ten dzień!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 74
Dzisiaj zapowiada się dobry dzień, bo wzrok zatrzymał biały gołąbek! Z drugiej strony "patrzył" Pan Jezus w koronie cierniowej (mała figurka na stole).
W radości szedłem do przychodni odmawiając część chwalebną różańca. Faktycznie było mało ludzi, a to sprawiło, że mając czas mogłem dawać rady duchowe...
1. Właśnie przestrzegam wierzącą przed pychą duchową, ponieważ chwali się, że jest lepsza, a ostatni będą pierwszymi! Nie jest winą niewierzących ich postępowanie, bo ja też takim byłem...żyłem z celem gry w karty! Wskazałem jej, że sama nawet siebie nie naprawi, bo trzeba wołać do Matki, a ona to sprawi.
2. Młodemu zaleciłem, aby zapytał w modlitwie: czy narzeczona ma być jego przyszłą żoną? Jeżeli tak, to zły duch będzie przeszkadzał w przyjęciu Sakramentu Małżeństwa!
3. Przejętemu przyszłością zaleciłem to, co jest wciąż aktualne dla każdego...
- Żyj tylko danym dniem, a nawet daną chwilę, wsłuchując się w natchnienia i napomnienia naszej duszy przez Boga Ojca, który tak właśnie nas strzeże!
- Proś o wszystko Boga Ojca, możesz to czynić drogą pośrednią przez Anioła Stróża lub świętego imiennika.
- Uczestnicz w codziennej Mszy świętej, szczególnie, gdy masz czas...drugi dar Boga Ojca po naszej wolnej woli!
Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Wiecznej Ojczyźnie, a pobytu tam nawet nie możesz sobie wyobrazić!
Na ziemi trwa śmiertelny bój o nasze dusze, bo ciało pragnie ziemi...tak ja wody po przesoleniu zupy (ugasiło zimne piwo). Odwrotnie jest z pragnieniami duchowymi, których nie może spełnić to życie i ten świat. Zły wie o tym i podsuwa różne zamienniki, a nawet ludzkich bożków. Tutaj dodatkowo są osoby, które Szatan nęka wciskaniem przeszłości!
Wierząca i modląca się babcia wskazała na główny cel naszego życia - pracę! W tym wypadku z opuszczaniem spotkań z Panem Jezusem! Naszym celem jest powrót do Królestwa Bożego!
Na działce w modlitwie poprosiłem Pana Jezusa o deszcz i tak się stało. Jednak burza zniszczyła zewnętrzne banery przed kościołem przygotowane na czas bierzmowania z przybyciem biskupa. Podczas wyjścia do kościoła wzrok zatrzymało zdanie: "Droga do Chrystusa (..) zwróć się ku Bogu Jedynemu, który jest źródłem pociechy".
Natomiast Pan Jezus z "Prawdziwego życia w Bogu" powiedział: "nie wszystkie dusze dostępują udzielonych łask z Mojej Woli". Ja wiem o tym! W kościele "spojrzał" Pan Jezus w koronie cierniowej, a łzy zalały oczy z powodu zniszczenia ołtarza zewnętrznego!
Podczas pięknego śpiewu chóru znalazłem się w Królestwie Bożym przed tronem Boga Ojca w czasie słów: "Chwała Ojcu Przedwiecznemu"! Potwierdziło to intencję, ponieważ nasze dusze może napełnić tylko Bóg Ojciec, Duch Święty, Pan Jezus i Matka Boża"...czyli nasza wiara święta!
Pan Jezus wskazał (Ewangelia: J 16,23b-28): "O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. (..) Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. (...) Albowiem Ojciec sam was miłuje (...)".
Ja prosiłem i przyjąłem Eucharystie w intencji: dusz pragnących napełnienia duchowego...poza naszą wiarą i Kościołem świętym! W tym bólu popłynie moja modlitwa przebłagalna. Łzy zalewały oczy, a serce w błyskach ściskał ból. Padłem na kolana w podzięce za ten dar.
Jakże chciałbym zrobić transmisję z moich przeżyć duchowych ("na żywo")...prosto z duszy, która jest na Mszy świętej!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 84
W środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie. Podczas odmawiania modlitwy porannej blisko mnie usiadł gołąbek...wprost zesłany z nieba! Napłynął obraz św. Franciszka - cóż wielkiego sprawić z nieba, aby gołąbek usiadł na ramieniu? Wiem, że to znak - pokoju!
Przykro mi, bo wielu ogląda się za mną! Szkoda mi tych zniewolonych ludzi. Przecież nikt nie może odmówić współpracy z władzą po zapytaniu: "pomożecie, wiecie rozumiecie". W KRLD mamy wzorowe państwo bolszewickie...prawie wszyscy donoszą na wszystkich, a kto się wyłamuje nie otrzymuje kartek na żywność i умирает. Zabiera się ludziom wolną wolę, jedyny dar od Boga, a "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie".
W Sowietach, takich zamyka się w psychuszkach. Uzasadnienie jest proste, bo tylko choremu psychiczne nie podoba się władza, która chce tylko dobrze. Ponadto urojeniem jest widzenie wielkiej ilości wiernych władzy ludowej! Zamknięci w szpitalu po lekach faktycznie wariują, a to jest dowód poświadczający rozpoznanie.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.03.2024) - tak właśnie stało się ze mną - na przełomie 2007/2008 r. i od 15 lat - koledzy specjaliści "od głowy" (obowiązkowo ateiści) - wmawiają mi chorobę. Zarazem to nieuctwo błogosławi Izba Lekarska ("państwo w państwie"). Niech Dobry Bóg wybaczy im wszystko, ponieważ "nie wiedzą, co czynią".
W przychodni jeden pacjent jest na etacie: zawsze jest pierwszy (nie wiem o co chodzi). Tłumaczyłem mu, aby nie pokładał ufności w ciele, które gaśnie! Czy to właśnie intencja modlitewna? Faktycznie zaczęła się, bo właśnie zdrowa staruszka szuka "wyleczenia".
Tłumaczę jej, że jest zdrowa i powinna za to dziękować Bogu! Za nią przybyła młodsza w celu kontroli poziomu cholesterolu, jakby od niego zależało życie (wielu ma podwyższony genetycznie). Ci ludzie nie zmieniają się od lat...wloką za sobą diabelskie krzyże.
Jedna z takich miała znak w kościele: poproszono ją o niesienie różańca podczas procesji. Opowiedziała o radości, która ją spotkała. Zaleciłem, ale kłopoty przekazywała Matce Bożej, czyniła różne wyrzeczenia i nie przeszkadzała w prowadzeniu.
Wyszedłem na wizytę, serce zalewała radość i pokój oraz płynęły modlitwy. Dzisiaj poprosiłem Boga Ojca - o łaskę zbawiania ludzkości - wraz Panem Jezusem. Właśnie mówię o duszy pacjentce z gasnącym ciałem...zapraszając ją do kościoła. Natomiast żonie opiekującej się ciężko chorym mężem zaleciłem doprowadzenie go do nawrócenia.
Podczas koronki do Miłosierdzia Bożego, a później po rozpoczęciu mojej modlitwy poprawialiśmy z żoną kwiaty na krzyżu. Zaskoczyły mnie dwa ptaszki w gnieździe. Jak Pan mnie zadziwia każdego dnia. Cóż warte byłoby moje życie bez modlitw?!
Żadnym językiem świata nie wypowiesz kojącej ciszy w kościele Zbawiciela! Zaczyna się Msza święta, a Pan sprawił, że za mną pięknie śpiewała kobieta. Cały czas klęczałem z twarzą w dłoniach i wołałem w intencji tego dnia. Kompletnie nie obchodzili mnie ludzie, znajomi, bo moje serce pragnęło bycia z Jezusem!
Pan przemówił do św. Pawła (Dz 18,9-18): "Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście."
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: J 16,20-23a) zapowiedział: "Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość." Jednak prawdziwa spotka nas po ponownym przybyciu Pana Jezusa...
Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe, a po Mszy świętej Pan skierował mnie do bogatych ludzi zajętych pracą, a on chora. "Proszę pana, aby pan nie rozwijał się, będą pokusy - jeszcze to, jeszcze tamto. To błąd, bo nie ma śmierci, a to wielka tragedia, tym bardziej że mieszkacie przez ulicę z kościołem. Niech pan ujrzy "dobro" jakie czyni żona: miesza wapno, a mogła dzisiaj przyjść do Matki Bożej!
Wzrok padał na książeczkę "z tej śmierci życie tryska". Dzisiaj mówiłem wielu to samo, że śmierć oznacza początek życia! To tragedia dla ludzi niewierzących!
Nie ma w moim życiu przypadków, bo późnym wieczorem otworzy się książeczka Jacques'a Fescha skazanego na śmierć: "Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa". Tam będą słowa: "Pojmij, czym jest Msza św.! Chrystus na krzyżu! (...) oto miłość - na tym krzyżu - o to miłość wytrzymująca gwoździe, ciernie, bicz z ołowiu (...) od niego ucz się kochać Boga i ludzi! (...) kochać znaczy umierać dla miłości umiłowanego (...)".
Jakże to piękne - taki sam człowiek jak ja! To ewidentne działanie Ducha Świętego. Podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień ...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 79
Wniebowstąpienie Pańskie
Na kończącym się dyżurze zerwano z ciężkiego snu do ambulatorium...może to była pora odejścia Pana Jezusa z ziemi? Popłynie cz. radosna różańca. Ile czasu straciłem w życiu? Napłynęło poczucie bliskości Królestwa Bożego, a dzisiaj post i jestem na jednej kawie i kilku łykach wody w intencji pokoju na świecie.
Trzeba iść do przychodni (7:30), a ja trwam na modlitwach porannych, które przerywano. Od modlitwy ważniejszy jest obowiązek, bo rozproszenia nie są miłe dla mnie i Boga Ojca.
Nie wiem dlaczego do serca napłynęła złość, zwątpienie i smętek! Później okaże się, że to było działanie Przeciwnika Boga, bo dzisiaj jest wielkie święta, w którym Pan Jezus wrócił do Boga Ojca. Teraz sugeruje Mszę św. o 7.30, a dzisiaj jest o 7.00 (święto). Tak została oszukana moja pacjentka (z odległej wioski), czekała 4 godziny w przychodni cały czas gadając. To udręka zarazem dla mnie.
Zobacz, wyobraź sobie dwie rzeczywistości nad nami
Królestwo ciemności z królowaniem nienawiści
Królestwo Światłości ze Wszechogarniającą Miłością Boga Ojca...
Córka wpadła w lekomanię i ubiera się na wzór "gwiazdy" telewizyjnej pani Labudy ("Lambady")...mega zwolenniczki zabijania dzieci nienarodzonych. Właśnie mignęła na ekranie obwieszona plastikami!
Pan Krzysztof Daukszewicz śpiewał smutno o niebie, ale robił sobie żarty anielic, a ja w ręku miałem książeczkę "Anioły". On dodatkowo mówił o barze w niebie i pijanym diable. To groźny przeciwnik Pana Jezusa, naszej wiary i Kościoła świętego. Szkoda, bo wiele dobra mógłby uczynić...mając ten talent z dostępem do telewizji, ale wówczas nie dawaliby go!
Chorej z biodrem do zabiegu demon wpuszcza lęki i odciąga od uzyskana pomocy, a ona w tym czasie dręczy się i truje lekami! W tym momencie ktoś wychodzi z odległego gabinetu i mówi: "Nie oszukujcie!"
Dzisiaj jest wyraźnie nawał ludzi w "nasłanych" od złego, a dodatkowo zgłoszono trzy wizyty. Wielu przybyło specjalnie, nawet pytałem dlaczego właśnie dzisiaj? Niektórzy szykowali się od dwóch tygodni! Siostra PCK zastała staruszkę leżącą na ziemi (w czapce)...udającą ciężko chorą, która prosiła, aby mnie wezwała! Nie zrobiła tego, ponieważ wyczuła fałszu u chorej!
Wpadali jeszcze o 14:20, a ostatni zgłosił się do mnie, ponieważ "nie ma już chirurga"! W końcu uśmiechałem się - wszystkich załatwiłem oraz zgłoszone wizyty. Moje umęczenie przekazałem Panu Jezusowi. Czy wiesz, co uczynił zły?
- Nie jedź do "tego, a tego", ponieważ marudzi i nie zmówisz koronki! Nie posłuchałem, a wzrok zatrzymał się na imieniu "Wiktoria". Wiem, że zwyciężyłem. Przeprosiłem Pana Jezusa za gadanie, wiele niepotrzebnych słów!
Wróciłem na pierwszą wizytę, a tam przywitał mnie pies, bo żona chorego wyszła na działkę! Zły udowodnił, że i tak nie załatwisz go. Zadzwoniłem - przeproszono, a ja ustaliłem, że będę jutro! Działka, ale posłuchałem Anioła! Chwilka drzemki postawiła mnie na nogi.
Na Mszy świętej śpiewały dzieci, a kapłan pięknie wyjaśniał sytuację w której Jezus Wniebowstąpił! Wszystko było zapowiedziane (Ewangelia: J 16,16-20): "Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie. (..) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość." Dzisiaj, gdy to przepisuję (04.03.2024) wszystko sprawdza się.
Wówczas łzy zalały oczy przed Eucharystią z wołaniem: "Jezu! Jezu mój! Jakże trudno zostać świętym...jakże chciałbym tylko dawać i Ty Jezu to rozumiesz!" To sekundowe błyski, ponieważ nasze słabe ciało nie wytrzyma tak wielkich przeżyć duchowych!
Kapłan podawał Ciało Pana Jezusa mechanicznie ("raz-dwa"). Nic nie obchodzą mnie znajomi i pacjenci. Popłynęły piękne słowa od Ołtarza św. z moim powtarzaniem: "Jezu! Jezu Dziękuję ci, że przyszedłeś do mnie."
Jeszcze pieśń "Idzie mój Pan...Idzie mój Pan". Kapłan, który miał pobłogosławić nas Monstrancją został skuszony przez złego i wołał do dzieci, że wielu to gałgany! W tym czasie demon kusił mnie do pójścia na wódkę lub wstąpienia do Zajazdu!
Wracaliśmy z żoną jako odmienieni, a do mnie napłynęło ostrzeżenie, abym nie pił alkoholu. O 23:00 potwierdzono intencję, napłynęło określenie służących demonom (homo sovieticus). To ludzie oszukani przez Szatana (omamieni całkowicie). To tylko trybiki maszyny, której konstruktor naczelny to Szatan z wysłannikami ziemskimi!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 78
Jakże człowiek jest marny...po wstaniu, a większość pokłada ufność w ciele. Przeciągnąłem się jak człowiek normalny, zamiast przeżegnać się! To straszne, ale zacząłem szukać zaczepienia duchowego, wzrok zatrzymała książeczkę do nabożeństwa:
"Przyjdź, co rychlej miłosierny. O! Boże człowiek mizerny - ciebie czeka, tobie wierny (...)". To Święte słowa, które skierowały mnie na modlitwę "Anioł Pański" i część radosną różańca.
Na szczycie smutku wzrok zatrzymały słowa z "Echa", gdzie "Niebo przemówiło" do mnie (przez ojca Tomislava Vlasica): "Umocnij się (..) oddal się od tego, czym interesuje się świat i nawiąż doskonałą więź z Ojcem, karm się żywym Bogiem (..) Idź naprzód!"
To wielka prawda, ponieważ pragnę oddać swoje życie dla zbawienia świata i mogę iść naprzód tylko w pełnym zjednoczeniu z Bogiem Ojcem, który umacnia mnie. Tak było z Panem Jezusem w czasie 40-dniowego Postu na pustyni, to było doskonałe zjednanie. Przez serce przepłynęło Światło, że nie idąc wzwyż zatrzymuję się, zamykam Boże dzieła!
Popłynie część radosna różańca, zaczynam pracę i po kilku godzinach spostrzegam, że przesuwa się galeria słabych: staruszkowie, zrozpaczeni, z dusznością i różnymi bólami, młody poważnie chory, a podobny bez palców, jeszcze przestraszony odruchowymi omdleniami (vasovagalis), słaba z biegunką, inny z rozrusznikiem serca, a inna z anginą.
Ja też nadal jestem słaby, a tym stanie trafiłem na wizycie do pacjenta po udarze i zasnąłem na ławce pod kasztanami. Zrywają, bo przybyła chora skrzywdzona i poniżona (wyrzucona z pracy). Tak poznałem intencję: "za słabych" (osamotnionych, cierpiących, poniżanych).
Napłynął delikatny sygnał, aby postawić kwiaty pod krzyżem, ponieważ jutro jest Wniebowstąpienie Pańskie. Kupiłem piękne lilie, a w sercu odczułem, że dzisiaj mogą wołać do Pana Jezusa. Poprosiłem o pocieszenie syna z podtrzymywaniem go w przelotnych słabościach. Łzy zalały oczy, a zarazem radowały kwiaty pod krzyżem.
Ponieważ zatrzymałem się na poboczu jakiś człowiek z samochodu przeklinał mnie. Pierwszy raz zrozumiałem, co oznacza przyjęcie przeciwieństwa w przyjęciu obelgi w pokoju Pana Jezusa! Zapaliłem lampkę Jezusowi Miłosiernemu na mojej działce (w pobliżu) i wyraźnie odczułem jak moja słabość została zamieniona w moc Boga Ojca! Teraz, tę moc czują podczas odmawiania "świętego Poniżenia Pana Jezusa" Och, tak, przecież większość słabych jest poniżana, wyśmiewana i spychana na margines.
Na dyżurze w pogotowiu o 15:00 popłynie koronka za słabych, do których dołożyłem syna, aby uwierzył, że Pan Jezus i Matka Boża pomogą mu. Karetką trafiłem do słabego z powodu zatrucia pokarmowego, który 13 lat temu stracił całą kończynę górną prawą. Pociąg zahaczył jego płaszcz, a nigdy nie byłem tutaj.
Podczas przejazdu do szpitala popłynie Droga Krzyżowa, a wzrok zatrzyma staruszek idący drogą, pochylony oraz cielątka zajadające trawę. Pod szpitalem wypadła stacja drogi krzyżowej: "Pan Jezus pociesza kobiety Jerozolimskie", a w tym czasie z oddziału zakaźnego patrzyły żółte twarze kobiet (z żółtaczką zakaźną)! W kolorowym tygodniku będzie opis powikłanego zabiegu przeszczepu nerki...operowany tracił władzę w kończynach dolnych!
Wracamy, ale właśnie zepsuł się silnik karetki (zesłabł). Awaria, która mnie uradowała, ponieważ zatrzymaliśmy się na brzegu lasu, gdzie skończę moją modlitwę przebłagalną...w intencji dnia. Wróciliśmy do szpitala po pomoc...jakże słabi jej potrzebują. Dodatkowo zawołałem za każdego z rodziny.
Pocieszał dany z nieba kierowca, pomagał nam z radością, podtrzymywał zmartwionego kolegę i żartował:
- "takich butów jeszcze nie nie deptałem" (przyciskał bosego stróża bazy)
- "kup długopis i zeszyt, ponieważ będziesz skierowany na studia"
- telefon, już lecę, może jakaś lala dzwoni?"!
Wracaliśmy holowani, a ja w słabości zasnąłem. Jeszcze daleki wyjazd do bardzo słabej z przerzutami nowotworowymi...podałem morfinę. W jej intencji, bo nastąpił czas jej zabrania i za jej rodzinę popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego.
Teraz skierowano nas do umierającego z dusznością. Po podaniu iniekcji czekałem przy płocie na efekt działania leków, a w tym czasie śpiewały mi ptaszki (ok. 4.00)! Pędzimy do szpitala, a tam stróż zaspał (ze słabości) - sam otworzyłem bramę.
Po chwilce snu zrywają do słabego, który za zgodą lekarza przerwał podbierany lek (steryd). Pacjent wrzucił mi do kieszeni pieniądze które później oddałem biednemu.
"Dziękuję Ci, Ojcze za wszystko, za Pana Jezusa, Matkę Bożą i proszę o ochronę mojej rodziny. Tak popłynie różaniec Pana Jezusa. Napłynęło natchnienie, abym prosił w swoich sprawach, a ja wiem, że mam tylko dziękować! Zawołałem ze łzami w oczach: "Jezus spraw, aby córka nie była odwrócona. Dotknij ją, poprowadź syna, aby nie zmarnował tego życia, proszę. Pociesz też żonę"!
"Dziękuję Ci, Ojcze za ten dzień "...
APeeL
- 18.05.1993(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POTRAFIĄ ODCZYTAĆ ZNAKÓW BOGA
- 17.05.1993(p) ZA NADUŻYWAJĄCYCH WOLNOŚCI...
- 16.05.1993(n) ZA SZKODZĄCYCH SWOIM DUSZOM...
- 15.05.1993(s) ZA PYSZNYCH Z OBDAROWANIA...
- 13.05.1993(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ MATKI PANA JEZUSA...
- 12.05.1993(ś) ZA WYBIERAJĄCYCH MIRAŻE...
- 11.05.1993(w) ZA TYCH, KTÓRZY NAŁOGAMI NISZCZĄ SWOJE ZDROWIE...
- 10.05.1993(p) ZA OŚMIESZAJĄCYCH BOGA OJCA...
- 09.05.1993(n) ZA DUSZE CZYŚĆCOWE Z MOJEJ RODZINY
- 08.05.1993(s) ZA ŻYJĄCYCH MODLITWĄ...