- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 772
W drodze do kościoła odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a serce zalewała potrzeba wstawiania się do Boga Ojca za innych. W moim wypadku są to Msze św. z Eucharystią oraz moja modlitwa, która jest współcierpieniem z Panem Jezusem...sprawia ulgę mnie i Zbawicielowi.
Od Ołtarza św. popłyną Słowa Boga Ojca (Ez 18) o tych, którzy umrą (wielcy grzesznicy i gwałtownicy rozlewający krew), a przelana przez takich krew spadnie na nich samych. Bóg wprost błaga kłaniających się bożkom, trudniących się rozbojem i przykładających rękę do nieprawości, aby nawrócili się i uczynili sobie nowe serce i nowego ducha.
<<Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie>>.
To wszystko jest wciąż aktualne, bo trwają czyny, które zgubiły Sodomę. Panoszą się weseli (z angielskiego „gay”) organizujący marsze sodomitów („parady równości”), a kobiety w wielkich zgromadzeniach żądają wolności do aborcji (czyli zabijania dzieci nienarodzonych). Szkoda, że ich nie "wyskrobano", bo teraz szerzą ten zbrodniczy proceder!
Szatan ma nadprzyrodzoną inteligencję i podsuwa fałsz akceptujący śmiertelne grzechy. On wie, że tacy umrą i o to mu chodzi, bo trafią do lekceważonego królestwa ciemności („tam jest ciepło”). Jakby dla kontrastu w Ew (Mt 19, 13-15) Pan Jezus położył ręce na dzieci i modlił się za nie. Mam taki obraz podarowany przez umierającą.
Eucharystia ułożyła się w koronę, a serce zalał pokój i wdzięczność Bogu Ojcu za przywrócenie mojej strony internetowej i nadrobienie zaległości w zapisach. Moim ostatecznym celem pobytu na tym zesłaniu jest dawanie świadectwa wiary.
Ktoś w moich przeżyciach ujrzy podobieństwo swoich...tak jak ja w czytanym liście kobiety do „Prawdziwego życia w Bogu” (Wydawnictwa Vox Domini "Głos Boga"): „Moje życie upływa na nieustannych rozmowach z moim Ojcem w Niebie /../ Uczestniczę każdego dnia w Mszy św., bez której nie potrafię żyć.”
Dalej autorka pisze o czci Monstrancji z towarzyszeniem osamotnionemu Panu Jezusowi i woła tak jak ja w różnych potrzebach. Te objawienia osobiste nie mają imprimatur Kongregacji ds. Doktryny Wiary, ale to już było („Sanhedryn przeciw Apostołom”)...świadczy o tym także moja sytuacja (mistyka to psychoza). Da Bóg, że wszystko się odmieni…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 738
50-lecie pożycia małżeńskiego…
Właśnie wypadają nam złote gody, a wczoraj w naszej parafii była uroczystość odnowienia ślubów małżeńskich z hurtowym odznaczeniem wszystkich przez prezydenta Andrzeja Dudę. To mania odznaczania…
W naszej kaplicy Miłosierdzia Bożego ksiądz dyrektor wręcza zamawiającym Mszę św. dyplom. Zamiast paść na kolana z powtarzaniem „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus” robi zamieszanie, bo wyróżnionych szukają, a często ich nie ma.
Ja nie czuję, że zasłużyłem się, a ponadto nie uznaję żadnych odznaczeń. Kiedyś chcieli przyznać mi w pracy, ale odmówiłem. W moim samorządzie lekarskim koledzy działacze sami obwieszają siebie produkowanymi na miejscu blaszkami: zasłużony dla samorządu lekarskiego.
To choroba ruska, bo siedzisz w dobrze płatnej strukturze i praktycznie nie odpowiadasz za nic. Wyczyny tych kolegów kontrolują niezależne sądy administracyjne, ale przy odwołaniu do najwyższego musisz nająć prawnika, bo ci, których zatrudniają izby służą urzędnikom i „samym swoim” przeciw pacjentom.
Przy okazji tworzy się kapituły z kanclerzami i szafuje Meritus Pro Medicis (zasłużony dla medycyny)...jak to ocenić? Przecież każdy lekarz nawet bardzo oddany robi multum błędów. "Tu leży doktór świętej pamięci, a wokół jego pacjenci"...
Ponadto porzucasz wyuczony zawód dla tkwienia w papierach i dla chwały własnej. Przy braku lekarzy to powinno być karalne. Dla kamuflażu koledzy są odznaczani w odległych izbach...Konstanty Radziwiłł, Maciej Hamankiewicz i Ryszard Golański z Warszawy zasłużyli się w Częstochowie.
Zrezygnowanie z uroczystości wczorajszej sprawiło, że w dzisiejszej Ew (Mt19, 3-12) padną słowa o nierozerwalności małżeństwa, bo co „Bóg złączył , niech człowiek nie rozdziela”. Pan Jezus dalej wskazał, że „branie innej” jest cudzołóstwem. Uczniowie zauważyli, że w takim razie nie warto się żenić!
Na to otrzymali wyjaśnienie, że „są niezdatni do małżeństwa” już z łona matki, a także ci, których takimi uczynili ludzie oraz bezżenni dla Królestwa Bożego. W „lepszych” odmianach chrześcijaństwa...pop i pastor mają żony.
Kapłan poprosił nas, zawinął stułą nasze złączone ręce i odnowiliśmy ślubowanie. Żona była bardzo zadowolona, bo obecnie narasta liczba rozchodzących się staruszków.
Na ten właśnie czas Szatan sprawił uszkodzenie mojej strony internetowej (14 sierpnia)...znajomy uczynił to świadomie i celowo. W tym czasie straszył mnie utratą zapisów (miałem taki przypadek przed laty po upadku serwera), wielkimi kosztami, a nawet zalecał biegnięcie na policję.
Dobrze, że poprosiłem o pomoc św. Józefa:
- z natchnienia zajrzałem na pocztę, gdzie był rachunek za usunięcie niepotrzebnej wtyczki (emailcloak)
- zapłaciłem 360 zł z podarowanych mi pieniędzy (wsparcia strony)
- podczas kontaktów z działem technicznym żona była w kościele, a to wykluczyło jej stress
- przyjąłem z ufnością i pokojem to cierpienie…
Jakże Pan Bóg zamienia nasze kłopoty w radości, bo po powrocie z kościoła o g. 8.00 spotkała mnie niespodzianka...pojawiła się kopia mojej strony, którą przywrócono bezpłatnie.
Wróciłem na Mszę św. o 19.00 w intencji żony…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 726
Św. Rocha
Jakże Pan Bóg nas próbuje, bo przezwyciężyłem złości i - w drodze na Mszę św. - wołałem z miłością w intencji tego dnia. Nawet zdziwiłem się, że dotychczas nie miałem takiej.
W tym czasie połączyłem się z cierpieniem Pana Jezusa na krzyżu, a to dało moc, bo moja krzywda jest tylko namiastką prawdziwych cierpień ludzkości.
Przebaczyłem cyberprzestępcy, który świadomie uszkodził mi stronę internetową z prośbą, aby się przebudził, bo uważa, że przyczyną wszelkiego zła na ziemi jest religia...już niedługo będzie miał na to dowód w postaci islamu.
To samo uczyniłem w stosunku do nękających mnie od 10 lat psychiatrów z funkcjonariuszami samorządu lekarskiego, którzy zastosowali wobec mnie nieudolną psychuszkę i nie chcą się do tego przyznać.
Podczas trwającej modlitwy w drodze na Mszę św.;
- przepływały ofiary Amber Gold, pożyczek we frankach oraz reprywatyzacji przy błogosławieństwie mateczki HGW...
- pojawili się nabierający imigrantów, którzy opuszczają swoje siedziby i płyną do raju na ziemi (UE)
- a także wszelkiej maści zamachowcy (precyzyjni w Smoleńsku) i terroryści zabijający dla zabijania
- oszuści drobni i wielcy, skrytobójcy, traktujący chrześcijan jako niewiernych psów
- nieprzejednani wrogowie naszego wspólnego Boga Ojca tkwiący do końca w nienawiści
- lekarze mordercy ("łowcy narządów" z dr G., który specjalnie zostawił wacik w sercu operowanego)
- rzucający oskarżenia o szpiegostwo (tak został zamordowany św. Roch)....
Ponownie przystąpiłem do spowiedzi, bo Szatan atakował mnie ze wściekłością, a intencja jest przebaczająca. W tym czasie popłynie Słowo (Kpł 19,1-2.17-18): „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. /../ Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego.”
Na dodatek Pan Jezus (Mt 5, 1-12a) pobłogosławił mnie podczas kazania na Górze:
- Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.
- Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
To były słowa Boga wprost do mnie, ponieważ postanowiłem przyjąć cierpienie w intencji „tych, którzy nie wiedzą, co czynią”. To są zarazem pierwsze słowa Pana Jezusa na krzyżu. Takie naprawdę było moje serce, pełne radości z powodu prześladowania. Nic nie czułem w stosunku do moich krzywdzicieli, bo oni nie wiedzą, co czynią...
Eucharystia ułożyła się w łódź (pomoc), nie mogłem wstać z kolan, a po Mszy św. kontynuowałem modlitwę w intencji tego dnia. Dodatkowo otrzymałem odpuszczenie grzechów i odpust z okazji święta naszego patrona.
Piszę to, a z otwartego od kilku dni X tomu „Prawdziwego Życia w Bogu” Pan Jezus mówi do mnie (zapis z 30.01.1996): „będą cię tropić jak szaleni myśliwi. Znajduj szczęście w tyranii, jaką ci narzucają. Nie pozwolę im doświadczyć cię więcej, niż to jest konieczne. /../ To, co czynią tobie, Mnie wyrządzają”.
Dziwne, bo dzisiaj zawołałem, aby Pan przybył do mnie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 709
Wniebowzięcie NMP
Zapomniałem, aby pilnować się przed „świętami maryjnymi”. Brat Polak, który wcześniej założył mi tą stronę teraz szkodzi mi przy każdej "pomocy". Poprosiłem o usprawnienie wyszukiwania (chronologicznie), a on zainstalował mi wtyczkę (emailcloak joomla), która powoduje "błąd bramy" (tracisz witrynę na serwerze).
Pokusa demoniczna sprawiła, że trafiłem wczoraj do niego...sprawdził, że wtyczka jest odinstalowana (uczyniono to na serwerze), ale szybko wyłączył państwowy komputer bez wylogowania z zaplecza mojej strony, która zdemolował.
Smutek zalał serce i w wielkim bólu wyszedłem na Mszę św. o 10.15 w intencji ojczyzny. To cierpienie nie było przypadkowe, ponieważ przybliżyło mnie do Boga oraz ofiar różnych tragedii. W intencji zacząłem wołać do Boga Ojca w mojej modlitwie, a w tym czasie napłynęły obrazy:
1. zawalenie się - podczas ulewy i po uderzeniu pioruna - wiaduktu w Genui (zabici i uwięzieni pod gruzami)
2. w Darłówku na plaży matka odeszła z maluszkiem do WC, a w tym czasie jej trójka nastolatków weszła do morza i została porwana przez falę zwrotną. Do czego można porównać taką tragedię
3. ofiary pożarów w Grecji, Szwecji, Hiszpanii oraz w USA, które wywołały śmiertelne upały, olejki eteryczne i przerzucanie się pożaru nawet o kilkaset metrów.
4. pijany ojciec uderzył samochodem w córkę i jej koleżankę, którą zabił...przypomina się podobna tragedia w której pijany mężczyzna uderzył samochodem w kobietę...nie wiedział, że zabił własną żonę…matkę czwórki dzieci (w tym niemowlę).
5. ofiary teokratycznych państw religijnych (ISIS), których symbolem jest Asi Bibi skazana na śmierć w Pakistanie za wyznanie wiary w Pana Jezusa, naszego Zbawiciela...traktowanego jako proroka mniejszego (Isa czyli Jezus w Nazaretu) od Mahometa i Mojżesza.
6. Ofiary wojny polsko-bolszewickiej, a w sercu ks. Skorupka idący z krzyżem...
Popłakałem się podczas śpiewu chóru i grania przez orkiestrę „Z dawna Polski Tyś Królowa, Maryjo”. Na ten czas i na ten dzień w czytaniach z Ks. Kronik (1Krn 15) była relacja z podobnej uroczystości w Jerozolimie, gdzie - śpiewano i grano na różnych instrumentach - podczas przenoszenia Arki Pana na przygotowane miejsce w środku namiotu.
Po ofiarach pojednania Dawid pobłogosławił lud w imieniu Pana. Łzy płynęło po twarzy...nawet podczas opisywania tego zdarzenia, bo bardzo przypomina to kult Ciała Pana Jezusa (Eucharystii). My także jesteśmy wówczas błogosławieni. To jest dowód na powiązanie Starego i Nowego Testamentu.
Mój profesor św. Paweł dodał (1 Kor 15, 54-57), że Pan Jezus pokonał śmierć. To prawda, bo zmartwychwstał z ciałem, a my już wiemy, że zniszczalne ciało fizyczne jest tylko opakowaniem nieśmiertelnej duszy.
Podczas podchodzenia do Eucharystii ponownie płakałem i chciałbym, aby to wszystko trwało wiecznie. Nie mogłem wstać z kolan, a później uniesiony duchem szedłem za orkiestrą. Ojczyzna ziemska jest wielkim darem Boga, namiastką Ojczyzny Niebieskiej.
W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a tuż po północy padłem na kolana i podziękowałem Bogu Ojcu za moje cierpienie (uszkodzona strona internetowa), które było tylko namiastką ludzkich tragedii.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 752
o. M. M. Kolbe
Prawie 10 lat trwa walka o odzyskanie - wyrwanego mi w biały dzień - pwzl 2069345 (we wrześniu 2008 r.)...za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa (4 miesiące przed przejściem na emeryturę). Wówczas w śnie trafiłem na podwójne zasieki przed przychodnią ze zgubieniem dokumentów.
Właśnie minął miesiąc od obecnego wystąpienia - do nowej Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie przy ul. Puławskiej 18 - o anulowanie zbrodniczej uchwały z 2007 r. rozpoczynającej proces psychuszki z duchowym zabójstwem mojej osoby.
Wczoraj miałem sen „do przodu” w którym znalazłem się na dużej sali izby lekarskiej z obecnością matki HGW w moim odczuciu reprezentującej „praworządność”. Faktycznie listonosz przyniósł pismo zapraszające mnie na posiedzenie ORL...w części poświęconej mojej sprawie.
Dzisiaj Szatan zrywał mnie na nabożeństwo poranne, bo wiedział, że miałem być na Mszy św. wieczornej ze spowiedzią i żarliwą modlitwą czyli z płaczem. W kościele poprosiłem s. Faustynkę o podziękowanie Bogu Ojca za wszystko, a w Ewangelii (Mt 18, 1-5.10.12-14) Pan Jezus wskazał pytającym Apostołom, że nie trafimy do Królestwa Bożego jeżeli nie staniemy się jak dzieci. Dodał też, że wśród 100 owiec najważniejsza jest zabłąkana...
Eucharystia sprawiła ekstazę, a serce zalało wielkie pragnienie mówienia o Bogu Ojcu i naszej wierze, co się spełni, bo po nabożeństwie pocieszę kierowcę z pogotowia, któremu zmarła żona. Popłakał się, a ja wskazałem, że ona jest i na pewno daje znaki, co potwierdził wskazując na parę białych gołąbków. Mnie kiedyś prowadziła taka trójka...leciały długo przed samochodem po Mszy św. (główną trasą).
W rozmowie z dwoma kapłanami wskazałem, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim oraz na fakt, że bój duchowy rozgrywa się w naszych myślach. Trzeba to ujrzeć i ćwiczyć się w pokusach. Szatan wówczas budzi niepokój, zalewa nas pustką duchową („nie wiadomo, co robić”).
Kapłani i wszyscy dążący do świętości są bardziej atakowani przez demony, których nie interesują ludzie normalni, którzy żyją sobie „spokojnie” tylko tym światem. Szczególnie narażeni są przebudzeni lub klerycy nie świadomi tego.
Największą bronią Bestii jest zalecanie budzącym się duchowo, że będą mieli czas na chodzenie do kościoła w starości, a "starego nawrócić to Murzyna umyć"...wg starszego kaznodziei. Ja dodaję do tego bp. Pieronka gościa „Stokrotki”.
Natomiast kapłanów zalewają zwątpieniem z kuszeniem małżeństwem oraz dziećmi. Wskazałem też, że rozpoznam fałszywego kapłana...poda mi opłatek zamiast Ciała Pana Jezusa!
Przypomniało się dzisiejsze czytanie „Dzienniczka” w radiu Maryja, gdzie s. Faustyna ujrzała Dzieciątko mające 1 rok, które wniknęło złamane wraz z Eucharystią do ust kapłana po konsekracji.
Po odejściu od nich popłakałem się, serce zalał pokój, a usta słodycz. Wróciło dziękczynienie Bogu Ojcu za wszystko, a szczególnie za Cud Ostatni, którym jest Eucharystia. Jak przekazać Ci stan mojej zadziwionej i płaczącej duszy? Jakim językiem mam to uczynić, gdy ciało jest tylko małym dodatkiem do mojej wielkiej duszy...po spowiedzi.
„Boże mój, Panie Jezu! Cóż to oznacza? Czy chodzi o jawny znak łączenia się Ciebie z naszą duszą...poprzez ciało. Jak inaczej miałoby się to stać? Wówczas zjednani z Tobą jesteśmy święci, a ciało nic nie oznacza...w tym oddanie naszego życia dla Boga Ojca."
Tego nie można przekazać, bo nie jest to śmierć wojownika z karabinem. To jest Mądrość Boża, której nie pojmiemy naszym rozumem. Napłynęła refleksja o różnicy w podejściu do męczeńskiej śmierci islamistów, którzy oddają życie (mordują „niewiernych psów”) dla późniejszej nagrody.
To sama zarzuca się wyznawcom Boga Objawionego (Raj jako nagroda), ale jest to zarzut fałszywy. My oddajemy życie z miłości do Boga Ojca...na świadectwo tej miłości. Nikt nie krzyczy, że Bóg Jahwe lub Pan Jezus zwyciężył, bo nasz Tata zwycięża, gdy ratuje się zabłąkane owce lub wybawia od śmierci innych (pokazał to o. M. M. Kolbe).
W obozie, śmierć była wyzwoleniem, a najwyższą kara głód...dodatkowo za innego. Mnie też zabito, ale duchowo. Tak też zabito chrześcijankę Asię Bibi, która w Pakistanie czeka na wyrok śmierci. Nie wolno tak postępować...
„Ojcze mój! Jak to wszystko przekazać? Najdroższy, Jedyna i Ostatnia miłości, przyjmij moje uwielbienie i podziękowanie”...
APeeL
- 13.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BEZMIAR DARÓW
- 12.08.2018(n) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 11.08.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPRAWEGO DUCHA
- 10.08.2018(pt) ZA SZCZEGÓLNIE WYRÓŻNIONYCH PRZEZ BOGA
- 09.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI SIĘ NAWRÓCIĆ
- 08.08.2018(ś) ZA LEKCEWAŻĄCYCH NASZĄ WIARĘ
- 07.08.2018(w) ZA CZEKAJĄCYCH NA POMOC
- 06.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY PUKAJĄ DO NASZYCH DRZWI
- 05.08.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ EUCHARYSTII
- 04.08.2018(s) ZA LEKCEWAŻĄCYCH PRAWO