- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 768
Przytoczę tutaj mój wpis ze skasowanego blogu na Onet.pl z dnia 06.07.2009, gdzie zapytałem o drugi dar Boga Ojca (oprócz wolnej woli): c z a s.
Ile tego daru poświęciłeś dla Stwórcy w tym roku lub w tym miesiącu. Nie chodzi o obowiązkową Mszę św. w większości „przesiedzianą lub przestaną”. Na co czekasz, przecież masz oczy i widzisz grzybienie znajomych, którym w końcu odpada ciało.
Jak wygląda dusza takich, a rozrzut jest wielki: od promieniującej świętością do czarnej (białego gołąbka i czarnej wrony). Tamtego dnia uwagę przykuły słowa psalmisty: „On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego /../ okryje cię swoimi piórami, pod Jego skrzydła się schronisz”.
Dziwne, bo wówczas przed kościołem leżał gołąbek z wyrwanymi piórami, a na reklamie banku były słowa:„Duch jest ponad czasem”.
Do tej intencji pasują też słowa z drugiego listu Tymoteusza (2Tm4), które są potwierdzeniem mojego pragnienia ewangelizowania:
- ponieważ mądrych tego świata „świerzbią uszy”...namnożyli sobie nauczycieli i idą w kierunku własnych pożądań i zmyślonych nauk...
- czas płynie i Pan Jezus będzie sądził żywych i umarłych
- dlatego mam mówić o Prawdzie, Dobrym Ojcu i nastawać w porę lub w ujrzeniu potrzeby, wykazywać błędy ludzkiego myślenia o Królestwie Bożym.
Jako lekarz wyraźnie widzę, że przeciętnego brata na tym zesłaniu bardziej interesuje wyrwany przyczep w ręku niż nieśmiertelna dusza. 90% ludzi nawet nie wie, że taką posiada, a to czego nie można dotknąć nie istnieje. Cóż się dziwić, gdy takim był Apostoł Tomasz. Widział czynione przez Pana Jezus cuda, ale w Jego zmartwychwstanie nie uwierzył.
Zrozum mój ból znającego Prawdę i widzącego godzinę ostatnią (1J2, 18-21), a z rozmów z ludźmi wynika, że nikt nawet nie pomyśli o trwającą już Apokalipsie. W tym czasie zapraszani przeze mnie do Świątyni Boga Jedynego wykręcają się i uciekają, bo ich straszę.
Na ten moment Pan Jezus w dzisiejszej Ew (Mt 22, 1-14) powiedział przypowieść o przygotowanej przez króla uczcie weselnej na którą nie chcieli przybyć dwukrotnie zaproszeni. Słudzy wyszli na rozstajne drogi i przyprowadzili spotkanych: dobrych i złych.
Tak też jest z moim zapraszaniem na spotkania z Bogiem Samym i darmowym Chlebem dającym Życie Prawdziwe. Ludzie w moim „miasteczku nad rzeczką” (sanatorium ziemskie) wolą oglądać telewizję lub siedzieć na ławeczkach. Szczególnie unikają Pana mieszkający wokół kościoła i w pobliżu...jakby na trwający rozkaz prawdziwych władców Rzeczypospolitej Ludowej.
Zapytasz jak odczytałem dzisiejszą intencję modlitewną. Stało się to u fryzjera, gdzie po ostrzyżeniu nie było nikogo i z dwoma pracownikami rozmawialiśmy o życiu wiecznym.
Po czasie przybył właściciel, który jest w wieku odlotowym i bada się, ale w Domu Pana go nie widać. Ma jeszcze dobre nogi, samochód, a do kościoła 300 metrów. Dwa razy powtórzyłem zaproszenie na Ucztę Niebieską wskazując na dwóch świadków...nijak się nie wytłumaczy.
Z drugiej strony szczególnie ohydne było zgorszenie siane przez prezydenta Komoruskiego, który był "za życiem" (in-vitro) i "kompromisem" (aborcja), a przystępował do Stołu Pańskiego. Interwencja Boga, bo - wielu błagało o przewrócenie tego fałszywego układu - sprawiła, że berło władzy wypadło z ręki niepokonanego!
Sama nazwa Eucharystii (Dziękczynienie) brzmi ładne, ale kojarzy się z błędnym robieniem łaski Bogu...w przystępowaniu do Komunii św. Tak właśnie ludzie traktują ten Cud Ostatni Pana Jezusa (Mirari Novissime). Pan Jezus wskazał drogę, a kto nią nie idzie ten sam siebie karze.
Przez całą Mszę św. z kościoła płynął zapach chleba…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 796
NMP Królowej
Dzisiaj miałem ciężki dzień, nie wierzyłem, że uda się edytować całą stronę (intencje z 5-u różnych lat)…skończyłem dokładnie przed wyjściem na Mszę św. wieczorną. W wielkiej powadze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Prorok Izajasz zapowiedział (Iz 9,1-3. 5-6) Narodzenie Pana Jezusa, który będzie panował w wiecznym pokoju. W Ew (Łk 1.26-38) Anioł Gabriel zwiastował Maryi Pannie, że pocznie i porodzi Syna Bożego. Dodał też, że: <<Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię /../>>.
Przeciętny człowiek traktuje wiarę i Boga Ojca jako obowiązek "chodzenia do kościoła", a lud rzadko prosi Stwórcę o osłonę (Opatrzność). Wielcy tego świata głoszą, że „wiara to opium dla ludu”, a nasi przywódcy wstydzą się zamawiać Msze św. z ich obecnością i szczerym wołaniem o pomoc do Boga Ojca.
Jest oczywiste, że prawdziwi POlacy z nudziarzem Schetyną oraz figurantem Trzaskowskim („wnuczek” babci HGW) zrobią szum, bo nieudolny rząd woła do Boga Ojca. Nawet będą żądać jego dymisji, bo wołanie do Boga to ostateczność, a Tata mówi: "robisz krok" przyjdź najpierw Mnie...
Po Eucharystii miałem wielkie pragnienie dawania świadectwa i dwóm paniom opowiedziałem o pomocy św. Józefa. Mówiłem też o Kusicielu, a także walce duchowej toczącej się w naszych myślach.
Niespodziewane natchnienie sprawiło, że napisałem do mojej Izby Lekarskiej, gdzie mnie skrzywdzono, a starzy działacze nie chcieli się przyznać do głupoty (moja wiara to choroba) i już 10 lat trwa mataczenie.
Dam tylko jeden przykład bolszewizmu. Z sądu, gdzie sprawę skierował kol. Bartosz Arłukowicz przysłano „wyrok”, a listonosz podsunął mi zwrotne potwierdzenie odbioru in blanko. Zaskoczony podpisałem i zauważyłem to dopiero dzisiaj! Chodziło o uniemożliwienie odwołania się, bo sprawa jest wstydliwa...
A tak płaczą nad niezawisłymi sądami...niezawisłymi od sprawiedliwości. Pan Bóg to wszystko widzi, a Niebieski IPN rejestruje nawet myśli wrogów naszej ojczyzny.
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie biuro@oilwaw.org.pl (23.08.2018)
Dotyczy: posiedzenia ORL w dniu 5 września na którym będzie rozpatrywana sprawa psychuszki zastosowanej wobec mnie na przełomie 2007/2008 r.
Bardzo proszę, aby na rozprawę zostali zaproszeni:
1. Kol. Medard Lech przewodniczący komisji lekarskiej, który był nieobecny na jej posiedzeniu w maju 2008 r., a podpisał, że mnie badał. Jeżeli wykręci się od uczestnictwa w w/w posiedzeniu to proszę przedstawić dokument tego przestępstwa funkcjonariusza publicznego dzięki któremu do dnia dzisiejszego nie mam pwzl 206934. Można zaprosić także koleżanki z tej komisji, które mnie „zbadały” bez przewodniczącego...
2. Kol. Jolanta Charewicz, która była pełnomocnikiem ds. zdrowia lekarzy. Jaką decyzję podjęła, bo na pierwszej wizycie stwierdziła, że mogę pracować, a wszystko zakończyło się zarzutem, że do jej pracy pisałem anonimy z treścią naszych rozmów (badania). Nigdy w życiu nie napisałem żadnego anonimu (nagrano nas w pomieszczeniach Izby Lekarskiej).
3. Prof. Marta Anczewska u której byłem w IPiN i zdesperowany prosiłem o obserwację kliniczną, którą kategorycznie wykluczyła. Wówczas wstąpiłem do gabinetu lekarki w przychodni, która napisała mi skierowanie (bez badania) i załatwiła datę przyjęcia do kliniki (czerwiec 2008 r). Nie wolno kierować do szpitala psychiatrycznego na prośbę przygodnie wchodzącego do gabinetu i ustalać daty przyjęcia po kontakcie „korytarzowym”.
4. Proszę o przedstawienie nagrania mojej dyrektorki, która odpowiadała za moją pracę w MG-ZOZ-ie i przekazała prawdę...
Na zakończenie dodam (jest to w moich pismach), że w gabinecie lekarskim - przez szereg lat - trułem się oparami rtęci z uszkodzonego aparatu do mierzenia ciśnienia. Nie miałem świadomości tego śmiertelnego zagrożenia, a aparat po „reperacji” wrócił do mnie z pływającą rtęcią.
Kolega Mieczysław Szatanek świadomie brał udział w psychuszce i nadal jest wiceprezesem OIL (Delegatura w Radomiu). Nie powinien dalej pełnić tak odpowiedzialnej funkcji.
Pragnę ugody, odzyskania pwzl i dobrowolnego wsparcia strony internetowej www.wola-boga-ojca.pl gdzie jest moje konto. Proszę, aby te informacje trafiły do Pana Prezesa...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 757
Rano poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach. Wielu zapyta na czym polega otrzymana pomoc i jak to stwierdzam? Dzisiaj zdziwiłem się, bo - mimo prośby - powtórzyłem dwa zapisy z ich edycją (nie było ostrzeżenia, bo dałem inne tytuły). To była nauczka dla mnie, bo mam bałagan, a zarazem wskazano na zapis z 20.11.2009 za tych, którym Bóg nie błogosławi.
Nigdzie nie dojdziesz bez błogosławieństwa Boga Ojca...w codziennej krzątaninie, w małżeństwie, pracy i na stanowisku. Dziwię się, że premier Mateusz Morawiecki i rząd nie prosi Boga Ojca w różnych sprawach.
Nie chodzi o śpiące zawołania prośby do Boga Ojca, ale o Msze św. zamówione przez rządzących z ich uczestnictwem. W tym czasie rozległby się krzyk wrogów naszej ojczyzny, ale to byłoby zarazem świadectwo wiary z ukazaniem mocy Bożej. Każdy pamięta klęskę powodzi, która zmiotła Cimoszewicza.
Wcześniej pojechałem na Mszę św. wieczorną. Nie miałem najmniejszego znaku dotyczącego dzisiejszej intencji, a to wykluczało modlitwę. Na placu kościelnym zacząłem odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w tym czasie wzrok przykuł zlot tysiąca „krzyczących” wron na nocleg (wielkie drzewa nad rzeką).
Pomyślałem o duszach wracających z całego świata do Stwórcy, a moje serce zalała tęsknota za Ojczyzną Niebieską i domem prawdziwym, a właściwie za Bogiem Ojcem. Tak została niespodziewanie podana intencja, a serce chciało pęknąć z tęsknoty.
Tego pragnienia ujrzenia Deus Abba nie można przekazać, ale jest to pokazane na naszych rozłąkach z bliskimi. Mimo, że nic mi nie brakuje poczułem się na zesłaniu, bo cały czas śmiertelne upały, a już w tym momencie było mi zimno. Czytaj: nic tutaj nie zadowoli.
Zaskoczony cierpieniem rozłąki zacząłem wołać: „Tato! Tato! Tatusiu!” i jak małe dziecko „ja chcę do tatusia”. Możesz potraktować mnie jako chorego...nic na to nie poradzę, bo przekazuję to, co przeżywam w tej chwilce.
To wołanie dziecka Bożego, a właściwie dzieciątka. Przecież nazywamy się dziećmi Bożymi i dlatego mówimy „Ojcze nasz”. Jakby na znak na Mszę św. przybyły rodziny z wieloma dziećmi w różnym wieku.
Podczas czytania Słowa zawołałem do Taty, aby ukazał Swoją Moc, zgasił blask starych działaczy z Izby Lekarskiej, którzy stanęli po stronie psychiatry anty-krzyżowca, pana mającego władzę stwierdzić kto jest, a kto nie jest zdrowy psychicznie.
Organista śpiewał w tym czasie pieśń do Pana Jezusa, a ja ja wołałem do Boga Ojca: „wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć”. Jest mi bardzo przykro, że Bóg Ojciec został zapomniany...nie ma nawet jednego dnia w liturgii kościelnej poświęconego Bogu Ojcu.
Wcześniej miałem w ręku książeczkę „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” i tam jestem wspomniany jako rozumiejący ta prośbę Boga Samego. Tata prosi Swoje dzieci o oddawanie Mu kultu, ponieważ został zasłonięty przez Syna, a nawet zapomniany.
Jeżeli jesteś Jego sługą to stanowisz dla Stwórcy ukojenie poprzez swoje słowy, myśli i czyny...poprzez łzy, pokorę i pokutę z modlitwą. Pamiętaj On jest z tobą w każdej chwili i w każdej sprawie (Opatrzność Boża).
Popłakałem się, bo jest to świadectwo pragnienia powrotu do Boga Ojca. Nie wybrałem Boga Ojca, ale zostałem wybrany i mam przynosić owoc. Później podczas zapisywania tych przeżyć przez moje ciało przypłynie dreszcz, a w oczach pojawią się łzy...u mnie jest to znak Prawdy!
Dobrze, że jest to czas Eucharystii, bo jak ukoiłbym moją tęsknotę i gdzie otrzymałbym moc? To nie są wspomnienia zapisane po latach, ale przekaz z "tu i teraz".
Podczas pieśni: „Niech będzie chwała i część i dziękczynienie” moje serce skierowałem ku Bogu Ojcu. Po Eucharystii w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a jej zakończenie wypadło pod figurą Matki Bożej Niepokalanej, która „przyszła” pod nasz blok…
APeeL
Znowu zepsuto licznik wejść...
Czytanie dziennika;
Zapisy mają różne daty i są łączone, ale złe wykonanie wyszukiwania sprawia trudność w dotarciu do dalszych stron dziennika (korzystaj z wykazu: chronologicznie)...
Chronologiczne (spis po 100 tytułów)...docieramy do każdego dnia dziennika. Po przeczytaniu możemy wrócić do wykazu.
Szukaj: wpisz datę, frazę lub intencję i kliknij enter.
Pragnę podziękować za wpłaty wspierające stronę internetową: (500 zł.) z wydatkeim 360zł. Mam do przepisania ok. 4 tys. rękopisów, aby je później opracować i edytować. Za darczyńców będę wołał do Boga Ojca oraz zamawiał Msze św.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 700
Po przebudzeniu padłem na kolana i podziękowałem za jeszcze jeden dzień życia dla chwały Boga. Z transmitowanej o 6.00 Mszy św. padną słowa kapłana: „Niech będą przeklęte wszystkie sprawy odciągające nas od Boga i jedynie prawdziwej wiary katolickiej”.
W tym czasie Pan zapowiedział - przez proroka Ezechiela (Ez 24, 15-24) - zburzenie Jerozolimy z powodu nieprawości narodu wybranego. „Synowie wasi i córki wasze /../ od miecza poginą”.
Psalmista wołał (Pwt 32): „/../ zapominasz o Bogu, który dał ci życie /../”, co miało wywołać oburzenie Stwórcy - na synów i córki narodu wybranego - w których nie ma wierności z czczeniem bożków.
W Ew (Mt 19, 16-22) Pan Jezus zaleca bogatemu - oprócz przestrzegania Dekalogu - sprzedanie wszystkiego i rozdanie ubogim. Tak otrzymujemy skarb w niebie...
Ciało Pana Jezusa trzymałem w ustach jak największy skarb. Dzisiaj był śmiertelny upał, a ja stałem się niezdolny do niczego. Nie byłem pewny intencji tego dnia, ale o zmierzchu, przed wyjściem na spacer modlitewny ból zalał serce, chciało się płakać, a moja modlitwa od początku płynęła wprost z duszy.
W nagłym błysku ujrzałem wizerunek Boga Ojca w Światłości, który dano w aktualnym „Echu Maryi Królowej Pokoju” (Echo Medziugorja) ze słowem: „Czekam”. Nagle stało się jasne, że naród wybrany szczególnie rani Stwórcę. To tak jak własne umiłowane dzieci, które zapominają o swoich rodzicach...nawet nie wiedzą jak ich ranią.
Przez godzinę krążyłem po boisku obok grających w piłkę przy świetle lamp i wołałem w mojej modlitwie w intencji zapominających o Bogu Ojcu, Stwórcy naszej duszy. Wprost umierałem podczas drogi krzyżowej oraz św. Agonii Zbawiciela...
Pasują tutaj zawołania:
„Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz, który daje zbawienie”. So 3, 14-18a
„Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem” Ps 33(32)
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 736
Na tym porannym spotkaniu z Panem Jezusem usiadłem w słoneczku na brzegu parkanu kościelnego, a serce zalała nieogarniona radość. Napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca, któremu właśnie śpiewano „Kiedy ranne wstają zorze”.
Tam są słowa prawdy, bo gdy „oczy przetrzeć zdołam wnet do mego Pana wołam, do mego Boga na Niebie i szukam Go koło siebie”. Tata jest ze mną cały czas...przy mnie, a nawet we mnie (dusza).
W tym czasie zaczął bić dzwon, a to znak upływu naszego życia. Nie wiedziałem, że będę żył tak długo i spotka mnie łaska dawania świadectwa wiary o naszym wspólnym Bogu Ojcu. Nie daj się oszukać, bo nie ma Boga oprócz Jahwe…
Właśnie przez głośnik popłynie zaproszenie do prostaczków (Prz 9,1-6): <<Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałem /../ a żyć będziecie /../>>. Popłakałem się podczas zapisywania tego, bo już wówczas Tata wiedział, że przekazuje to do mnie i podobnych prostaczków (1000 lat p.n.e.). Ten chleb to Ciało Pana Jezusa i Jego św. Krew.
Kiedyś miałem sen dotyczący tej Prawdy:
- kapłan za stołem ofiarnym ze Starego Testamentu
- kapłan ze znakiem ryby na ornacie (chrześcijaństwo)
- wielki chleb posypany makiem (Ciało Pana Jezusa)
- kielich pełen czerwonych winogron (Krew Pana Jezusa)
- tory: z ziemi (zesłania) trafiamy prostą drogą - poprzez Kościół święty - do Królestwa Bożego…
Mój Profesor w tym czasie ostrzegał (Ef5, 15-20), abyśmy jak mądrzy pragnęli odczytać wolę Pana z napełnianiem się Duchem i dziękowaniem za wszystko Bogu Ojcu.
Cała Ewangelia (J 6, 51-58) była poświęcona mojej łasce: mistyka eucharystyczna. Pan Jezus wskazał na to, co wiem, że bez Cudu Ostatniego(Eucharystii) nie będziemy „mieli życia w sobie”.
Przeciętny człowiek w słowie życie widzi życie ciała, a tutaj chodzi o życie duszy z której płynie moc dla ciała fizycznego. Na nic tutaj kulturystyka, chodzenie z kijkami, a nawet sporty ekstremalne dla chwały własnej z ryzykowaniem utraty życia (grzech).
Podczas podchodzenia do Eucharystii (długa kolejka) łzy płynęły z oczy przy pieśniach: „Jezu cichy, serca pokornego”, „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” oraz „Dziękujemy Ci”...
Dopiero wieczorem, na spacerze modlitewnym odczytałem tą intencję i wołałem do Boga Ojca za podobnych do mnie, którym brakuje Ciała Pana Jezusa z różnych powodów (brak świątyni, kapłanów, niepełnosprawność, konkubinatu, itd.).
Także tkwienie w odłamach wiary katolickiej, gdzie tylko „dzielą się” chlebem (Ewangelicy, Prawosławie), a nawet Neokatechumenat, gdzie obecność Zbawiciela w Eucharystii zależy od wiary przyjmującego…
Następnego dnia trafiłem pod kościół w czasie konsekracji (po zaświadczenie)...łzy zalały oczy, ponieważ moje serce zapragnęło przystąpienia do Stołu Pańskiego, ale byłem „nieczysty”. W ten sposób miałem pokazaną namiastkę dzisiejszego cierpienia i w bólu skończyłem modlitwę...
APeeL
- 18.08.2018(s) ZA PEŁNYCH BEZKARNOŚCI
- 17.08.2018(pt) ZA MOJE MAŁŻEŃSTWO
- 16.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 15.08.2018(s) ZA OFIARY LUDZKICH TRAGEDII I ZA DUSZE TAKICH
- 14.08.2018(w) ZA ŚWIADOMYCH MĘCZENNIKÓW
- 13.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BEZMIAR DARÓW
- 12.08.2018(n) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 11.08.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPRAWEGO DUCHA
- 10.08.2018(pt) ZA SZCZEGÓLNIE WYRÓŻNIONYCH PRZEZ BOGA
- 09.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI SIĘ NAWRÓCIĆ