- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 783
Tuż po wstaniu padłem na kolana i podziękowałem Bogu Ojcu, Panu Jezusowi z Sercem w koronie cierniowej i Duchowi Świętemu...także Matce Bożej oraz św. Michałowi Archaniołowi. Po wyjściu na Mszę św. (o 6.30) zacząłem dziękować za żonę, która dba o wszystko, za ojczyznę z posiadaniem kościoła, za łaskę wiary z dawaniem świadectwa oraz moją sprawność (mam dodane 15 lat życia).
Podziękowałem też Bogu Ojcu za pięknie rosnące kwiaty pod moim krzyżem oraz przed kościołem (w nocy padało), a także za rześkie powietrze po dniach śmiertelnych upałów. W tym stanie rozmawiałem z bardzo sprawną 80-ką, która - oprócz codziennych Mszy św. - interesuje się Ziemią Świętą po której chodził Pan Jezus.
Wskazałem jej, że tam nie ma Zbawiciela i zaleciłem, aby wszystkim mówiła, że ma 16 lat (faktycznie we dwoje czujemy się w ten sam sposób). Po uśmiechu innych niech doda, że stwierdziłem to jako lekarz. Później niech wyjaśni im, że tak młoda jest jej dusza, bo w Królestwie Bożym nie ma starości.
- Pokaż nam Ojca...mówili uczniowie.
- Przecież widzicie Mnie.
Jest to pokazane na ikonie Kościoła Prawosławnego...trzy takie same Święte Osoby jak Pan Jezus. Bóg Ojciec starzec to nasz wymył...można tylko przyjąć, że tak jest przedstawiana Mądrość Boża. Wszystko rozumiała, a ja dodałem, że w naszej wierze nie mówi się o duszy i o tym, co jest z nami...tuż po śmierci.
Przecież św. Józef nie leży w grobie, ale pomaga mi w sprawach czystości i różnych prac jako św. Rzemieślnik...był stolarzem tak jak mój ojciec ziemski. Zaprosiłem ją na moją stronę internetową.
Na początku Mszy św. popłynęła pieśń: „Kiedy ranne wstają zorze /../ Tobie śpiewa żywioł wszelki bądź pochwalon Boże /../ a gdy będziem zasypiali niech Cie nawet sen nasz chwali”.
Później siostra zaśpiewała: „Cóż Ci Jezu damy za Twych łask strumienie?” W tym czasie ja ujrzałem Królestwo Boże na ziemi...królestwo wolnych ludzi. To moja ojczyzna ziemska, która jest „w chmurze” (pojęcie internetowe) czyli ponad rasami i państwami. To Królestwo Boże Pokoju jako pośrednik w drodze do Raju.
Przez witraż światłość padła na moją osobę, a w tym czasie kapłan powiedział: „Pan wezwał mnie przez Ewangelię”...taka jest Prawda!
Trafiłem do spowiedzi...Eucharystia długo utrzymywała się w ustach i ułożyła w zawiniątko, a to oznacza dzień pracy duchowej na "Poletku Pana Boga". Wracając z tej Mszy św. wołałem w dziękczynieniu, a radość i wdzięczność Bogu Ojcu - przez cały dzień - będzie zalewała moje serce...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 824
To jest przykład duchowej " Dobrze, że obudził mnie trzask zamka podczas wychodzenia żony na Mszę św. o 7.00. Po 20 minutach udało się wyjść na spotkanie z Panem Jezusem, a wielka radość zalała serce. decyzji chwilki"
Po nocnej ulewie wszystko pachniało świeżością, śpiewały ptaki, wstawał ranek oświetlony słońcem...nawet nie spotykałem znajomych i mogłem się modlić. Tak Bóg Ojciec pokazuje nam cud stworzenia wszystkiego i elementy Raju na ziemi
Ludzie tego nie widzą i walczą ze sobą, jedni drugim niszczą siedziby, a „mocarze” pragną władzy nad światem...także systemu religijnego (ISIS) opętani nienawiścią i żądzą zabijani „tych, co nie z nami”. Przerabialiśmy to z bolszewikami oraz hitlerowcami.
Morduje taki na oczach świata niewinnych ludzi, deprawuje dzieci, gwałci kobiety i tuż po śmierci idzie...prosto do Nieba z dziewicami. W momencie śmierci usłyszy szyderczy śmiech Szatana i tak skończy się żywot jego nieśmiertelnej duszy. A jeszcze przed chwilką był "twardzielem" ...
Szatan wie, że Apokalipsa już trwa z ponownym przyjściem Pana Jezusa i zalewa bajkami swoich wyznawców.
Nie ma żadnego Boga oprócz Jahwe!
Nie ma żadnego Zbawiciela oprócz Syna Bożego, Pana Jezusa!
Nie ma żadnej innej wiary w której działa Duch Święty!
Łzy zakręciły się w oczach, bo Bóg Ojciec zna nasze serca i dzisiaj zalewa mnie wszechogarniająca miłością, której towarzyszy Pokój Boży. Jakby na znak wzrok zatrzymywały gołębie latające nad kościołem. Jeden z nich usiadł na św. Głowie Pana Jezusa w koronie cierniowej, a drugi na szczycie szczycie wysokiego krzyża...aż prosiło się wykonanie artystycznych zdjęć. Tego wszystkiego nie można przekazać naszym językiem.
Popłakałem się przed Świątynią Boga Objawionego, gdy proboszcz wspomniał mocnym głosem o tych, który Go szukają. Wielu przychodzi w niedzielę z obowiązku, a u mnie nie jest to „świecenie dnia świętego”, ale prawdziwe spotkanie z Synem Boga Żywego.
Na ten moment siostra zaśpiewała: „Kiedy oczy przetrzeć zdołam wnet do Pana wołam, do mego Boga na niebie i szukam Go koło siebie”. Tak było dzisiaj...
To uniesienie duchowe powtórzy się podczas czytania Słowa Bożego: „Ojcze nie zapomnij o mnie, wielu Ciebie szuka, a ja mam im pomagać. Przepraszam za wszystko, mam być trzy razy lepszy...święty”.
Trzeba Tatę chwalić do ostatniego tchnienia. Nie trafisz inaczej do Królestwa Bożego, będziesz czekał na wsparcie modlitewne z milionami, a została nas resztka. Popłakałem się z wołaniem:
„Panie! zmiłuj się nad nami...wspomóż duszę syna, dziękuję za to, żeś mnie tutaj przywiódł. Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli...chwalimy Cię, błogosławimy Cię, dzięki Ci składamy, bo wielka jest Twoja Chwała”.
Dzisiaj w serce wpadają wszystkie słowa uwielbienia Boga Ojca. „Pokój, pokój, pokój” oraz wybuch miłości do naszego i mojego Stwórcy. Deus Abba jest zapomniany, bo na pierwszym miejscu jest Pan Jezus...
Teraz płynie wstrząsające czytanie o proroku Eliaszu, który zesłabł (1 Krl 19, 4-8) w drodze do Bożej góry Horeb i prosił, aby Bóg zabrał go z tego zesłania. W śnie pojawiał się Anioł i „trącając go” zalecał wstanie (dwa razy) spożycie pokarmu i wody, który pojawiły przed nim, bo droga do Bożej góry Horeb jest daleka (40 dni i 40 nocy).
Na ten czas psalmista w Ps 34[33] błogosławił i wysławiał Pan, chlubił się i wywyższał Jego Imię...”Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry”...biedak zawoła, a zostanie uwolniony od ucisku.
Św. Paweł wskazał (Ef 4, 30-5, 2), że jesteśmy opieczętowani na dzień odkupienia! Mamy być naśladowcami Boga...tak jak dziecko swojego ojca. Ma ustąpić wszelka złość, wrzaskliwość, uniesienie i gniew, znieważanie jednych przez drugich w złości...mamy postępować z miłością miłosierną.
Pan Jezus zapowiada dzisiaj (J6. 41-51) Eucharystię, Chleb Żywy dla duszy ludzkiej, którym jest Jego Ciało i Krew. To moja łaska (mistyka eucharystyczna)...
APeeL
Tutaj pasuje zapis z 16 września 2009 (ze skasowanego blogu przez portalu Onet.pl).
Wówczas po przyjęciu Eucharystii pokój i słodycz zalały duszę, a serce pragnienie mówienia o Bogu, głoszenia Jego Chwałę z przyciąganiem do Kościoła Świętego oraz zapisywaniem przeżyć.
Tak też było z Szawłem, który ku zdumieniu Żydów w Damaszku z zapałem zaczął głosić, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. Natychmiast postanowili go zamordować (24-26 lat).
W tym stanie zaczepiłem kolegę i z serca zaprosiłem go do kościoła.
- Tak blisko mieszkasz, wiele dobra możesz uczynić każdego dnia, czas się kończy, wszystko zrozumiesz po śmierci, później zobaczysz tą łaskę! Aż ciśnie się pytanie; masz nogi i nie chodzisz do kościoła?
- Mogę się modlić w domu, kościół to my, wystarczy mi niedziela.
- Ja zapraszam Cię od Pana Jezusa na Mszę św. codzienną, bo niedziela jest z obowiązku. Msza to Komunia święta!
- Ci, co latają na msze to natychmiast obgadują innych, to najgorsi…
- Cóż cię oni obchodzą!
- To aktorstwo szczególnie w twoim wydaniu (chodzi o moje klękanie i żegnanie się przed przyjęciem Ciała Zbawiciela)…
- Nigdy więcej nie będę rozmawiał z tobą o naszej religii!
Jego uderzenie było nagłe i ogłuszające, tym bardziej, że przedwczoraj rozmawialiśmy o Bogu. Widziałem jego zamknięcie, ale nie wiedziałem, że jest w takiej wielkiej ciemności. „Panie Jezu wybacz mu, ponieważ nie wie, co mówi”.
W następną niedzielę spotkałem go...na Mszy św. rocznicowej dla wieloletnich małżeństw., gdzie wymieniano zasługi, a Prezydent RP wszystkich odznaczył.
<< Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz, lecz także i złe duchy wierzą i drżą>> Jk2, 18
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 740
Na Mszy św. porannej od Ołtarza Pańskiego popłyną słowa uwielbienia Boga Ojca przez proroka Habakuka, który działał na równi z Jeremiaszem (VII i VI wiek p.n.e.): „/../ Boże mój, Świętości moja /../”,
Po czasie rozgoryczony zarzuca Bogu Ojcu, że jakby zostawił na wymierzenie należnej kary okrutnie agresywny lud Chaldejczyków (Ha 1,12-2,4):
- dlaczego milczy widząc ludzi zdradliwych i bezbożników pożerających uczciwych?
- dlaczego pozwala im zarzucać sieci, aby mordować ludzi bezlitośnie?
Pan Bóg odpowiedział mu w widzeniu, że: <<zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności>>… A psalmista dodał w Ps 9, że „Pan nie opuszcza, tych, co Go szukają.” Nie bierz tego...tylko doraźnie, bo karą prawdziwą jest trafienie dusz takich do Czeluści.
Nasz czas jest krótki i pragniemy natychmiastowej sprawiedliwości (raju na ziemi). Śmierć ciała nic nie oznacza, bo Zbawiciel zmartwychwstał z ciałem! Cóż jeszcze trzeba pokazać opozycji totalitarnej (podsycanej ze Wschodu), która ma wywołać wrażenie niestabilności naszej ojczyzny...także ich ojczyzny.
Jako doradca duchowy zalecam rządzącym zamawianie Mszy św. w różnych Sanktuariach oraz wołanie do św. Michała Archanioła. Gdzie jest ten dzielny w napadaniu naród (Chaldejczycy), a gdzie ZSRR z hołubionym dalej Stalinem i Niemcy z Hitlerem?
Jakby na znak w „Czarno na białym” (TVN24 o 21.30) oglądałem relację dwóch uciekinierów z obozów zagłady. Takim ludobójstwem jest dalej aborcja...przypominają się wcześniejsze szpalty pełne ogłoszeń ginekologów morderców.
W sercu pojawił się czas eksterminacji Indian, którzy z dzidami szli na karabiny maszynowe, Hiroszima i Nagasaki, lekarze zabójcy z USA, którzy podawali zastrzyki z plutonu, mignęło też zdjęcie Stalina (wymordował 60-160 milionów ludzi), próbne wybuchy atomowe („cichy” Czarnobylu w ZSRR i USA), oprawcy z czasu czystek etnicznych w b. Jugosławii. Dodaj do tego członków mafii rządowych, agenturę wpływu...także w naszej ojczyźnie, której marzy się wojna domowa.
Pan Jezus dzisiaj wskazuje (Mt 17, 14-20) na potęgę wiary...podczas uwalniania opętanego. <<Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic nie będzie dla was niemożliwe>>.
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, a pierwszy raz w takim momencie Zły zaatakował mnie seksem. Pozostałem na modlitwie, którą w intencji tego dnia skończę w niedzielę…umierając podczas drogi krzyżowej z Panem Jezusem, a szczególnie św. Agonii!
APeeL
Pan wskazał, aby tutaj wykorzystać mój komentarz z 15.08.2009 na blogu matki Joanny od demonów (prof. Senyszyn), gdzie stwierdzono, że chce być k a p ł a n k ą.
Tam dałem moje wyjaśnienie. Pani Joanna Senyszyn już jest kapłanką…bardzo cenną i bliską sercu Szatana, ponieważ sieje zło w tysiącach dusz. Bardzo ciężko będzie ją oderwać od - Czarnego, a bliżej Czerwonego (od koloru Piekła) - Smoka. To ona z jego wysłannikami walczy z Prawdą. To bardzo groźny przeciwnik.
I wiecie, co w tym jest najdziwniejsze, że jest bardzo kochana przez Boga chociaż neguje Jego istnienie! Bardzo lubi ziemską chwałę, trudno ją przegadać, bo zna Pismo Św., a nawet przepowiednie z Fatimy.
Czeka z innymi na wypełnienie się wszystkiego; będzie fałszywy papież i zniosą Komunię Świętą (obym tego nie doczekał). Wierzą w Orędzia, a nie wierzą w Boga! Nie chcą słyszeć ostatecznego „bum” z Niebieskim IPN. Tam nie ma dyskusji, bo miłosierdzie kończy się w momencie śmierci; na lewo (Czyściec), na prawo (Niebo), a w dół (Otchłań).
Wybieraj koteczku. Bardzo proszę. Umrzesz i cię zakopią? Nie ma tak dobrze, bo wówczas stwierdzisz: „Och! To ja jestem?" Takie też jest Święte Imię naszego Boga Ojca; JA JESTEM.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 711
Św. Wawrzyńca
O 5.00 poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach. Podczas opracowywania intencji z dnia 19.09.2008 chciałem skarżyć się, bo to było kilka dni po bandyckim zawieszeniu mi prawa wyk. zaw. lekarza.
Zdziwiłem się, bo zapis przerwałem z powodu „pomyłkowego” otwarcia innego, a w tym czasie Pan Jezu zapytał mnie dlaczego nie chcę przyjmować cierpień ocalających innych, a przez to wielbiących Boga Ojca. Powinienem o nie prosić, by spadły na mnie jak deszcz.
<<Błagaj o więcej cierpień /../ Ocknij się i opamiętaj. /../ Czy nie widzisz, że jesteś szczególnie wyróżniony?>>.* Tak się otworzył ten tom, a szczególne wyróżnienie dotyczy przyjmowania niezasłużonych cierpień, które sprawiają współuczestnictwo z Panem Jezusem w dziele zbawiania.
Na Mszy św. porannej nie docierały czytania, a sercem byłem przy wołaniu za tych, którzy powinni się nawrócić (za wczoraj), ponieważ jest to porażająca większość rodaków...nie mówiąc o całej ludzkości. Ktoś zapyta: co mnie obchodzi ludzkość?
Musisz zrozumieć, że zjednani z Panem Jezusem wypełniają Słowa Zbawiciela (J12, 24-26): „A kto by chciał mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie ja Jestem, tam będzie i mój sługa”. Przecież Syn Boga Żywego oddał swoje życie za ludzkość...ja przecież nie jestem z narodu wybranego.
Dzisiaj był śmiertelny upał z duchotą, ale wieczorem napłynęła chęć uczestnictwa w ponownej Mszy św. Pod kościołem wielka duchowa radość zalała serce i zdziwiony słuchałem wspomnienia męczennika św. Wawrzyńca, który podczas likwidacji chrześcijan w Rzymie został ubiczowany, a później był przypalany na rozłożonej kracie i tak oddał życie za Chrystusa (10 VIII 258 r.).
W tym czasie „patrzył” Pan Jezus Miłosierny oraz s. Faustynka i Bóg Ojciec z obrazu Trójcy Świętej. ..Tacie ofiarowałem tą Mszę św.
Jakby na potwierdzenie odczytanej już intencji popłyną słowa (Mdr 3, 1-9): „Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga /../ Choć /../ doznali kaźni /../ dostąpią dóbr wszelkich. /../ W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją /../”.
Eucharystia - tak jak rano - ułożyła się w postaci kwiatu lilii, a pokój i słodycz zalały serce. Następnego ranka wołałem w tej intencji, a Pan Bóg wskazał mi obraz Matki Łaski Bożej oraz Apostołów Piotra i Pawła, a także św. Jana Chrzciciela. To są - szczególnie wyróżnieni przez Boga Ojca - świadkowie naszej wiary, którzy przeważnie są zabijani...
APeeL
* „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden t. IX str. 91-92
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 902
Dzisiaj zrozumiałem, że Pan Jezus jako Dobry Pasterz przydzielił mi zabłąkane owce i jako duchowy juhas odpowiadam za nie. W ramach później odczytanej intencji wszedłem na www.wp.pl, gdzie ks. Wojciech Lemański wywołał burzę wpisem: „Zamilknij się klecho” dotyczącym pogrzebu Kory (https://wiadomosci.wp.pl/ks-lemanski-oburzony-reakcja-na-pogrzeb-kory-zamilknij-klecho-6282467886708865a)...
Napisalem tam komentarz: <<Kora już wie to, co ja za życia, że jesteśmy po śmierci (ciało to proch niesiony w urnie). Dzisiaj zmarła (jej dusza) wymaga modlitw, Mszy świętych oraz przyjmowania - w jej intencji - cierpień zastępczych, a tu kłótnie i jej chwalenie...w tym u "Stokrotki" przez nudziarza Hołdysa. Ksiądz Lemański chce służyć dwóm panom: Bogu Ojcu i celebrytom. Nie wie, że jest cudotwórcą (zamienia opłatek w Cud Ostatni-Eucharystię)…>>
Zaczynam ten zapis, a w telewizji wygina się babcia Cicciolina (Madonna). Natomiast w internecie trafiałem na jej pogańską profanację naszej wiary...śpiewa w koronie cierniowej rozpięta na krzyżu. Zobacz co Szatan wyprawia w głowach opętanych intelektualnie.
Rozgrzesza ją Tomasz Wiścicki i Grzegorz Brzozowski przed mikrofonem bolszewickiej „Super Stacji”, bo seks i sprawy religijne, seks to się dobrze sprzedaje. Tomek i Grzesio też się sprzedają...tak jak kiedyś Kuba Wątły (Czuba Wstrętny) i Mariusz Gzyl, którzy opluwali naszą wiarę.
Podobnego barbarzyńskiego czynu dokonał kolega-lekarz, psychiatra Leszek Trojanowski (powalił krzyż i walczył ze stawianym), VIP lekarski, bezbożnik opętany przez władzę. Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis nadal bryluje na salonach. Moja modlitwa jest także za niego...może Pan sprawi jego przejrzenie.
Tacy bezbożnicy mogą być także zbawieni, bo wystarczy, że taki krzyknie z głębi serca: „Boże przebacz”. Tak wielkie jest Miłosierdzie Boże („ostatni będą pierwszymi”), ale nie wolno ich trupów wnosić do Świątyni Boga Objawionego i robić cyrku.
W intencji tego dnia byłem na dwóch Mszach świętych i w wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę. W tym momencie wspomnę, że takich osób - tylko w mojej rodzinie - jest 12 osób, a cóż dopiero w otoczeniu, mieście i całej ojczyźnie katolickiej. Ogarnij świat z krajami, gdzie karze się za posiadanie Biblii i zabija katolików. Apokalipsa już trwa…
APeeL
Pan zaprowadził mnie na mój wątek: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim na www.gazeta.pl Forum Religia, gdzie są moje wpisy (apel1943), których wątki pasują do dzisiejszej intencji. :
Zwiedzenie przez siły ciemności...
W programie "Jeden na Jeden” www.tvn.24.pl pojawił się złotousty i ulizany Robert Biedroń, który stwierdził, że musi „wrócić na scenę polityczną /../ po stronie wolnościowej". Myślę, że wkroczy do stolicy na osiołku i zamieni duopol (państwo PO i PiS-u) na homopol. Dziwię się red. Rymanowskiemu, że w swoim programie wmawiał sodomicie jego wielkość.
Pan Robert Biedroń jest wielki, ale w bezbożnej i grzesznej formacji, która pragnie stworzyć ustrój bezbożny. Nie wierzy w Boga, a przez to to neguje istnienia Szatana, bo należy do Jaśnie Oświeconych!
„Nie ma Boga oprócz Jahwe”…
Reporterka Angelika Swoboda pasjonatka mądrych ludzi zrobiła wywiad z Tadeuszem Bartosiem byłym jezuitą, który przeszedł na stronę sił ciemności. Należy zastanowić się czy filozof-teolog Tadeusz Bartoś podobnie jak prof. Zbigniew Mikołejko z Instytutu Filozofii i Socjologii Pan są ludźmi mądrymi. Z przykrością muszę stwierdzić, że mamy do czynienia z głupimi duchowo.
<<Kościół od samego początku jest nietolerancyjny /../ jego idee stawały się prawem państwowym /../>>. Ta nietolerancja to mówienie: „tak” lub „nie”, a Objawienie się Boga „Ja Jestem” nie jest ideą.
Pani redaktor wskazała na upadek wiary, a „mądry” filozof-teolog znowu zaczął bredzić o Kościele Pana Jezusa czyli Królestwie Bożym, które jest w nas. Co pan czuł, widząc różaniec okalający Polskę, a potem ten odmawiany w Słupsku w intencji nawrócenia Roberta Biedronia?
<<Sama pani widzi /../ Polski katolicyzm atakuje każdego, kto jest inny, na ustach mając miłość, miłosierdzie, dobra życzenie. Polskę chce spętać różańcem, magicznie chronić przed zewnętrznym i wewnętrznym wrogiem, który czyha. /../ Czuwajcie i módlcie się - mówi Pismo. Taki jest los sprzedawców>>.
<<Kościół w Polsce jest zepsuty i rozpuszczony. /../ każdy, kto chce zostać wójtem czy prezydentem, musi najpierw pójść do proboszcza. >>. Brat Tadek, gdy głosił te „prawdy” od swojego szefa (Belzebuba) pewnie był trzeźwy.
Spowiedź bp Tadeusza Pieronka…
Oto skrót spowiedzi przedśmiertnej bp Tadeusza Pieronka zwolennika opcji wrogiej naszej ojczyźnie, który jest stałym gościem "Kropki nad i"... Pochylono się nad chorym na depresję Piotrem Szczęsnym, który dokonał aktu samospalenia.
Dziadek pochwalił samobójstwo w imieniu całego narodu, bo władza ma „krew na rękach”. /../ Wskazał, że z sąsiadami powinniśmy żyć w dobrych stosunkach, bo każdy naród ma prawo czcić swoich bohaterów (czytaj: na Ukrainie - Banderę, w Fed. Rosyjskiej Stalina, a w Niemczech Hitlera...w Korei Północnej - klan Kimów).
Tow. Pieronek wskazał, że w telewizji publicznej trwa propaganda jak w PRL, a on zna się dobrze na tym. Nie wierzy w sondaże i wskazał na imperatora Jarosława Kaczyńskiego, który chce urządzić wszystko po swojemu i sprawić rajski ogród. Dalej wskazywał - jak bezbożnicy - że trzeba mocno stać na ziemi.
Serce Boga Ojca chciało pęknąć, bo starego nawrócić i to jeszcze biskupa...to jak Murzyna umyć (z kazanie niedzielnego). Tow. Biskup nie wspomniał o Szatanie i o Opatrzności Bożej, a na pytanie o autorytet w Kościele Świętym nie mruknął o Panu Jezusie.
Kuba Wojewódzki w opałach…
Nasz brat Kuba Wojewódzki bardzo cierpi z powodu reżimu, który ogranicza jego wolność, ma nastąpić zmiana komunistycznej Konstytucji i trwa zamach na niezawisłość sądów od sprawiedliwości, itd. Faktycznie zaczyna się ograniczać wolność słowa: zakazano przeklinać w miejscu publicznym („afera Owsiaka”). Z czego on zapłaci karę? Przecież każdy wie, że żyje z żebrania pod kościołami.
Tak samo może być z Panem Kubą, bo jest w podobnej sytuacji. Przestrzegałem Janusza Palikota, zalecałem mu, aby zostawił mój wpis na jego blogu, prosiłem, aby już wcześniej wybrał sobie dogodne więzienie. Nie posłuchał mnie…
Ci, co przeszli „ze śmierci do życia” odpowiadają za takich i mają obowiązek modlić się za nich "na różańcu" (pełnym nienawiści) i we wspólnocie (ostentacyjnie). /../
Proszę wszystkich o modlitwę za tego brata zabawiającego publiczność (showmana), któremu kiedyś Biblia spadła ze stoliczka i ją przydepnął. Nie możemy zostawić go na pastwę demonicznego losu…
- 08.08.2018(ś) ZA LEKCEWAŻĄCYCH NASZĄ WIARĘ
- 07.08.2018(w) ZA CZEKAJĄCYCH NA POMOC
- 06.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY PUKAJĄ DO NASZYCH DRZWI
- 05.08.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ EUCHARYSTII
- 04.08.2018(s) ZA LEKCEWAŻĄCYCH PRAWO
- 03.08.2018(pt) ZA OFIARY PRZESTĘPSTW
- 02.08.2018(c) PROŚBA O POWOŁANIA KAPŁAŃSKIE
- 01.08.2018(ś) ZA OFIARY MASAKRY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
- 31.07.2018(w) ZA NAPRAWIAJĄCYCH WŁASNE BŁĘDY
- 30.07.2018(p) ZA ZDRUZGOTANYCH GRZECHAMI