Jakże każdego dnia jestem zadziwiany przez Pana. Od 4:00 opracowywałem zapisy z 2006 roku, a później trafiłem na Mszę świętą o 7:00 przekonany, że ten dzień będzie za ludzi mających różne talenty.
Sprawiła to piękna piosenka płynąca z RDC podczas przejazdu samochodem. Zaskoczyła mnie aranżacja i różne efekty, nie mówiąc o samym śpiewie lidera z osobami towarzyszącymi. Czytałem niedawno o piszącej takie piosenki, napływa wówczas natchnienie, które musi zapisywać...nawet na skrzyżowaniach ulic (podczas zielonego światła).
Tak samo ulotne są przeżycia duchowe. Przepłynęły różne zawody: organistka, budowlaniec, drogowcy, informatycy, a na końcu wszystkich ja z łaską odczytywania Woli Boga Ojca.
Jednak intencja właściwa zostanie podana podczas słów kapłana: "przekażcie sobie znak pokoju". Teraz już nie podajemy ręki wszystkim wokół ze względów epidemiologicznych (tak też przenosi się małpia ospa).
Podczas mojego przejścia do skarbony na chórze jedna z pań myślała, że idę do niej, wyciągnęła rękę, a ja pokazałem, że "nie nada". Później zrobiłem mi się głupio, ale to było związane z w/w intencją oraz czytaniami...
Z Księgi Kapłańskiej (Kpl 19,1-2.17-18): "Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego (...) Nie będziesz szukał pomsty (...) żywił urazy (...)".
Psalmista zawołał w Ps 103 (102), a bardzo lubię te słowa...
"Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca".
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii Mt 5, 38-48 przekazał znana słowa o nadstawianiu drugiego policzka w miejsce zasady "Oko za oko i ząb za ząb". Temu, kto chce wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. "Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj od tego, kto chce pożyczyć od ciebie". Należy kochać nieprzyjaciół, bo nad nami wszystkimi wschodzi i zachodzi słońce.
Po Eucharystii powtarzałem tylko: "Tato! Jezu mój!". Pokój zalał duszę, a słodycz serce i usta. Dzisiaj jest Adoracja Najświętszego Sakramentu z okazji 40 godzinnego nabożeństwa, ale uczynię to jutro.
Ogarnij cały świat tych, którzy nie chcą się pogodzić: małżeństwa, rodziny...szczególnie walczące o spadek, w zakładach pracy i między partiami, wreszcie państwami, a wreszcie blokami militarnymi. Widzimy to aktualnie na ludobójstwie stosowanym przez Federację Rosyjską...także na własnym narodzie: milion uciekło przed poborem, a 200 tys. zginęło!
Bolszewicy jako wysłannicy Szatana są pełni nienawiści...taki nigdy nie przyzna się do czynionego zła, nie przeprosi i nie wyciągnie ręki do zgody, bo bo to świadczy o słabości człowieka.
Później przez 1.5 godziny będę odmawiał moją modlitwę za takich ludzi, a każdy pamięta film "Sami swoi" z Kargulem i Pawlakiem...
APeeL
Ty myślisz, że Pan Bóg pomaga tylko w naszym nieszczęściu, a nie chcesz być prowadzony każdego dnia. Jak można rządzić bez wołania do Boga? Mamy Czasy Ostateczne, a rząd ma wielkie plany: budowa Centralnego Portu Lotniczego i jeszcze nie wiadomo czego.
Szatan podsuwa różne "dobra", bo zna wydarzenia do przodu, a Pan Bóg nie może interweniować bez naszego błagania. To podkreślała MB Fatimska oraz w Medziugorju...
Dzisiaj jest masakryczna wichura, wielu narzeka, że nie może zasnąć, budzi się lub poci i dziwi się, że coś ich boli. Nie mogą ujrzeć z góry wszystkich ludzkich tragedii...od pokazywanych w telewizji "potopów" do zapadlisk ziemi w Trzebini.
Nawet nie wspominam o ofiarach kataklizmów wśród których najgorsze są wojny. Dzisiaj w TVN24 o 20.00 "Superwizjer" przez godzinę będzie pokazywał ofiary okrucieństwa Rosjan na Ukrainie. Bomba spada na blok, a ci strzelają z karabinów maszynowych do niosących pomoc. Do tego stosują zakazane bomby próżniowe (wysysające tlen z powietrza), kasetowe oraz rakiety Grad.
W tym czasie tylko garstka dziękuje Bogu Ojcu za to, że mamy wodę, ciepło i WC, a wszyscy rano pobiegną po świeży chleb dla ciała. Przykładem jest moje miasteczko nad rzeczką, raj na ziemi z obecnością sześciu osób na Mszy świętej porannej...więcej o tej porze trafia do sklepu monopolowego.
W kościele, gdzie znaleźliśmy się z żoną odmówię "Anioł Pański" z zawołaniem do Matki "Pod Twoją obronę" oraz do Boga "Pod Twą obronę Ojcze na niebie, grono twych dzieci swój powierza los". Na ten czas siostra zaśpiewała: "Przyjdź Jezu mój, zostań wśród na zawsze już!"
Od Ołtarza św. popłyną trudne słowo (Hbr 11,1-7), ale wybrałem dla Ciebie: "Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 50,1.8.16-17.20-21):
"Każdego dnia będę Ciebie błogosławił i na wieki wysławiał Twoje imię.
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona"...
Natomiast w Ewangelii: Mk 9,2-13 Pan Jezus przemienił się wobec Piotra, Jakuba i Jana (...) Jego odzienie stało się lśniąco białe (...) I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, a (...) z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie".
Eucharystia utrzymywała się w ustach, przewijała wstecz i zamieniła w zawiniątko...pokarm dla robotnika na niwie Pańskiej. Tak będzie, bo dzisiaj planuję opracowywać zaległe zapisy.
Uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Bóg w Trójcy Jedyny jest przy każdym z nas, wie wszystko, zna nasze myśli (nie ma nic zakrytego, co nie jest odkryte). Większość nie ma tej świadomości, nie wierzy w to, nie otwiera drzwi do swoich izdebek, a nawet odpycha Stwórcę.
Zważ, że tak jest także z "wielkimi" tego świata. Pan zna ich grzechy i zamiary, ale nie może ingerować, bo wiara upada, a garstka modlących się nie ma mocy powstrzymania Jego karzącej ręki!
Nie wiedziałem czy nastawić budzik na Mszę św. o 6.30. Ktoś normalny zdziwi się i zapyta: co to za problem, chyba chłop nie ma innych kłopotów? To prawda, ale ja postępuję wg Woli Boga Ojca.
Po zerwaniu przez budzik przez chwilkę analizowałem decyzję...nawet po to, aby dać świadectwo jej odczytywania. Przeważyło pragnienie zapalenia lampek pod "moim krzyżem" - podniesionym z b. trasy E7 - 30 lat temu (razem z otrzymaniem łaski nawrócenia).
Od Ołtarza św. popłynie słowo (Rdz 11,1-9) o ludzkości, która mówiła jednym językiem z postanowieniem wybudowania wieży Babel sięgającej nieba. Chodziło o zjednanie wszystkich, aby nie doszło do ich rozproszenia. Nie było to zgodne z zamiarami Jahwe i dlatego pomieszał nam języki, dzieląc ludzi na różne narody. Potwierdził to psalmista (w Ps 33, 10-15):
"Pan udaremnia zamiary narodów, wniwecz obraca zamysły ludów. (...) Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie".
Pieter Bruegel (starszy) Wieża Babel
To nie są żarty, bo "związek nasz bratni miał ogarnąć ludzki ród", spółkujący inaczej stawiają siebie na miejscu Stwórcy, a Państwo Islamskie chcę powiesić na Watykanie swoją szmatkę. Zdążam do tego, że zmówili się, aby napaść na naszą ojczyznę...naród obecnie wybrany przez Boga w miejsce Izraela.
Nie jestem ciemnowidzem jak Krzysztof Jackowski (czyta gazety, a później przepowiada) ani prorokiem jak Adam Michnik, ale wróćmy do Pana, który "zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali pomieszał im wszystko, bo w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić".
Każdy powie, że to było "dawno i nieprawda", ale nie trzeba daleko szukać, bo taka jest UE budowana przez palantów (głupków) i ćwoków (cwaniaczków)...od Donka na białym koniu ("verdammte scheisse") do Biedronia i Millera, a "niech ich jasna cholera".
Oto typowi przedstawiciele władzy UE...
Tyg. "gazeta warszawska" nr. 7 (817) i nr. 6 (816). Kupuj, a nie pożałujesz...
Chodzi o to, że wszystko tworzone bez Woli Boga Ojca nie przetrwa! Gdzie dojdziesz bez modlitwy? Śmiałeś się z mojej walki porannej o wstanie i spanie, a ja już o 14.00 wiedziałem, że Szatan chciał, abym pospał i nie ujawniał podsuwanego nam "dobra".
Nie ujrzysz tego bez Światła Bożego czyli życia w świecie nierealnym (wg kolegów psychiatrów). Ja żyję w świecie nierealnym, bo w małych sprawach proszę Boga o pomoc, a w jakim żyją koledzy z Izbie Lekarskiej, którzy zawiesili pwzl lekarzowi głoszącemu, że szczepionki przeciwko koronowirusowi szkodzą!
Dla nich obrona wiary i krzyża przez katolika to podobne odchylenie. Nie czepiają się innych wiar. Niech przebadają lekarzy islamistów, którzy są przeciw aborcji i eutanazji, żenią się z nieletnimi oraz zabijają "spółkujących inaczej".
Natomiast Pan Jezus powie dzisiaj (w Ewangelii: Mk 8,34-9,1)...
1. Cóż da człowiekowi "zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?"
2. Cóż można dać człowiek w zamian za duszę?
3. Kto się wstydzi Mnie i słów moich "przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami i świętymi".
A Ty nawet nie wierzysz, że masz duszę!
APeeL
W ramach tej intencji trafiłem na blog Ewy Siedleckiej (www.polityka.pl), gdzie 16 lutego 2023 dała wpis "Prawo do bezprawia", która hołubi zniewolenie naszej ojczyzny. Nasz opór w stosunku do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka określa pójściem w ślady putinowskiej Rosji.
Pani Ewo!
Ci, którzy byli zafascynowani ZSRR, a w tym wspólnotą Niemcy - Federacja Rosyjska (Nord Stream 1 i 2) teraz pieją na temat Związku Republik Europejskich.
"Po latach, po których wymiar sprawiedliwości jest w ruinie, co przyznał sam premier Morawiecki nie dostrzegając, że ta ruina, to za jego pozwoleniem, bo w końcu to on dobiera ministrów i odpowiada za stan państwa".
Całkowicie inaczej widzimy nasza ojczyznę. Nigdy nie była Pani w sądzie lub prokuraturze...trwa system bolszewicki, którego nie można ruszyć, bo rozlega się krzyk! Oto moja sprawa: https://hartman.blog.polityka.pl/2022/02/03/czas-juz-zlikwidowac-izby-lekarskie/
Najpierw wymachiwano Konstytucją, a teraz jest to zarzut bezprawia. Chodzi o utrzymanie status quo z przejęciem władzy, a przecież Stefan Niesiołowski powiedział: jak PiS wygra to będzie mógł robić sobie, co zechce!
Po to są wybory, a tu po drodze Rewolucja Ulicznic pod przewodnictwem Marty Lempart z przyzwoleniem starej bezpieki...i Donalda mniejszego (przywróci im godziwe emerytury).
Pani Ewo zapatrzyła się Pani w Wieżę Babel, która upadnie. Grozi nam zagłada świata, a oni wynajdują bezprawie u nas wynosząc w tym czasie siatki hajsu.
Tego komentarza nie dali, a na blogu prof. Jana Hartmana zablokowali moje wejścia. Boją się innego punktu widzenia...chyba mają wytyczne. Usunąłem konto...niech "sami swoi" młócą dalej słomę.
Jakże Bóg Ojciec zadziwia mnie każdego dnia. Po godzinie głębokiego snu obudziłem się o 2:00 w nocy i do rana zakończyłem opracowywanie 10 dni dziennika z 2005 roku! Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale z radością pojechałem na 6.30.
Nawet dobrze, bo w tym dniu wieczorem zawsze towarzyszę grającym w piłkę nożną z równoczesnym odmawianiem moich modlitw. Kogoś może dziwić, że żyję tylko i wyłącznie wiarą oraz pragnieniem przekazywania moich doznań! Można zrozumieć to po otrzymaniu podobnej łaski od Stwórcy Wszechrzeczy.
Nie ma zbyt wielu relacjonujących...z dnia na dzień nadprzyrodzoną łączność z z Królestwem Bożym (tylko garstka mistyków pragnie tego). W tym czasie dużo szuka drogi do Autostrady Słońca, a ksiąg świętych nie przebrną. Czeka nas niechybna zagłada, bo Apokalipsa pędzi na całego, a wokół nie widać poruszenia duchowego...
Nawet Kościele świętym nie ostrzegają. Chyba nie chcą straszyć, bo wrogowie wskazują, że z tego powodu chodzimy do kościoła (przymus wierzenia i dawania na tacę). To obskurancji duchowi i to w walonkach.
Proszę Cię na kolanach - od naszego Deus Abba - nic nie szukaj, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Już w tej chwilce otwórz swoje serce! Jak to uczynić? Padnij na kolana, przeżegnaj się i z serca poproś Ducha Świętego o prowadzenie.
Specjalnie zbudzono mnie o 2.30, abym dodał to zalecenie tuż przed edycją tego świadectwa. Patrz na bezmiar znaków, które będą dotyczyły twojego stanu duchowego. Przecież widzisz jak to przebiega w moich codziennych relacjach!
W świątyni dziękowałem z płaczem: "Ojcze mój! Tato, który jesteś w niebie, święć się Imię Twoje". W tym czasie "spojrzała" siostra Faustynka z obrazu nad Trójcą Świętą, którą poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu przez Pana Jezusa i Matkę Świętą! Dodałem do tego zawołanie o błogosławieństwo dla żony, która jest wzorem niewiasty katoliczki.
W sercu pojawiły się osoby ludzi dobrych z którymi stykam się, To, pracowici i uczynni katolicy, ale niepraktykujący...nawet nie uczestniczą w obowiązkowych nabożeństwach niedzielnych. Krótko mówiąc stali się obojętnymi, a nawet oziębłymi duchowo.
Ten stan jest ładnie określany przez Szatana, ale zważ, że niesie większe skutki niż u niewiernego. Jak wytłumaczysz się po śmierci z tego, że nawet po takim zaproszeniu nie drgnąłeś w kierunku wiary?
Nawet nie wiesz, że zwłok takiego nie wolno wnieść do Domu Boga...nie wpuszczą też do twojego mieszkania w Królestwie Bożym. To wielka beztroska, bo dodatkowo dobre zdrowie sprawia pewność siebie, a jeszcze tej nocy można przestać oddychać.
Ponownie "spojrzała" (zatrzymała wzrok) s. Faustyna, a ja popłakałem się i jeszcze raz poprosiłem, aby podziękowała Panu Jezusowi i Bogu Ojcu za wszystko. To moja obecna opiekunka duchowa, która dobrze rozumie wysiłek i kłopoty z prowadzeniem dziennika, w tym przeszkody od Szatana.
Właśnie zaczął kusić mnie przeciwko kolegom z OIL w Warszawie, nawet w wyobraźni trafiłem do prezesa, któremu mówiłem, że zostałem pozbawiony wszelkich praw, jestem mniej niż zero. Nawet zadałem mu pytanie: dlaczego stoicie po stronie psychiatry antykkrzyżowca z tolerowaniem mafii w tej korporacji?
Fajnie jest rozmyślać o zaznanej krzywdzie z tryumfalnym zwycięstwem. Przecież oglądasz programy typu "Alarm" i "Interwencja" to wiesz, co wyprawiają bisurmani z dobrymi ludźmi. W tym czasie wzrok padł na chorągiew z wizerunkiem ks. Jerzego Popiełuszki i napisem: "Dobrem zwyciężaj zło".
Podczas podchodzenia do Eucharystii siostra śpiewała o Bogu Ojcu, "który jest wierny na każdy czas!". Ty zdradzisz, zbluźnisz, staniesz się obojętny duchowo, a Tata jest przy tobie i czeka.
Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii uzyskałem moc w zapisaniu tego świadectwa, a tuż przed wyjściem na modlitwę odczytałem ostatecznie jej intencję...
APeeL
Po przebudzenia o 4:00 - do pierwszej Mszy świętej o 6:30 - udało się zapisać wczorajszą intencję: za zacofanych duchowo. W prowadzeniu przez Boga odbywa się to zawsze, "co do minuty".
W drodze do garażu wróciło obdarowanie, a ja z krzykiem zawołałem: "Boże! Jakże jestem niegodny, niegodny, niegodny!" Zarazem dziękowałem Bogu Ojcu za wszystko, a szczególnie za łaskę wiary, której nie możesz kupić za pieniądze.
Przykro mi, że tak obdarowane miasto, pełne ludzi mogących handlować czasem (drugim darem Boga Ojca) nie przychodzi tutaj. Ogarnij cały świat, a dopiero wówczas ujrzysz, że żyjesz w raju na ziemi. W tym momencie gdzieś na krańcach ziemi podobny do mnie marzy o najmniejszej kaplicy z kapłanem.
Zarazem nie ma w nas wdzięczności za ojczyznę wybraną w miejsce Izraela. Szuka się przyczyny nękania nas przez Zgniły Zachód, a czynią to wysłannicy Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela):
- różnej maści czerwoni i różowi internacjonaliści (łac. inter „między” + natio „naród”) – ideologia wyrażająca dążenie do równouprawnienia i współpracy wszystkich narodów) oraz Komintern (międzynarodówka komunistyczna)
- kolorowi, którzy przytulili się do nich w imieniu których "ojciec" Robert Biedroń powiedział, że dostaniemy "figę z makiem"
- oraz POlacy z fałszywym przewodnikiem chorym na władzę i "pilarzem" Sławomirem Nitrasem małpującym Janusza Palikota ze wsparciem ulicznic lesbijki Marty Lempart.
Przewodzi im "niezależna" TVN ("cała prawda całą dobę") kojarzona ze "Stokrotką" mającą błogosławieństwo nieświętej pamięci Jerzego Urbana.
Napłynęli koledzy lekarze, którzy napadli na mnie oraz wszyscy niegodni z b a w i e n i a czyli powrotu do Królestwa Niebieskiego! "Boże mój! Na darmo poszła Bolesna Męka Zbawiciela. Jakże cierpi twoje serce Ojcze, gdy widzisz takich na całym świecie! Jakże cierpi Pan Jezus, gdy najbliżsi sprawiają rozrywanie mojego serca".
To żyjący dla życia, nieświadomi istnienia nadprzyrodzoności oraz Stwórcy Wszechrzeczy. 99.99% została omamiona - na tysiące tysięcy sposobów - przez siły ciemności: od wymyślonych wiar do umiłowania byle czego.
Na szczycie tej góry stoją bożki typu Kima i Putina, którzy uważają, że realizują własne plany prowadzące do władzy nad światem. Przekonani są o swojej wielkości, nawet żądają nienależnej czci.
W prowadzeniu przez Mefistofelesa nie są straszeni, bo to nastąpi na końcu. Teraz napływają do nich natchnienia ukazujące ich przyszłą wielkość, pamięć historii i wietrzne przetrwanie (od wiatru).
Tuż po przebudzeniu podsuwana jest ich wielkość, szacunek z tego powodu od poddanych z zadziwieniem wielkich. Efektem tego są piersi obwieszone orderami, a to są szatańskie śmieci, który nie dają zbawienia. Taki jest efekt wyznawania Boga Śmierci i to wiecznej!
W tym czasie niewierni zarzucają nam, że chodzimy do kościoła ze strachu przed Piekłem i Szatanem, a nie z powodu nadprzyrodzonej miłości do Boga Ojca, w Trójcy Jedynego. Zacofani duchowo dowiedzą się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno.
Wszelkiej maści demony zacierają łapska, bo główna bitwa toczy się nad nami...o życie naszych dusz. Świat potrzebuje interwencji Opatrzności Bożej ("cudu jak nad Wisłą"), ale nie przetrwa dzięki "resztce Pana", bo zagłada nie nadchodzi, ale biegnie, a nawet pędzi! W tym czasie mass media piszę o wszystkim i o niczym, a nawet w kościele nie widać "straszenia", a bardzo przydałoby się.
Nagle zaczęły napływać obrazy z całego świata...wzajemnego szkodzenia sobie. Trafiłem na obrazy Polaków mordowanych na Ukrainie oraz zamarzniętych na śmierć w transportach na Syberię, których trupy wyrzucano z wagonów. Nikogo nie zabijano ("oni pomarli"). To był system wydajniejszy od hitlerowskich obozów koncentracyjnych.
Dzisiaj wg Radka Sikorskiego W. W. Putin robi to "detalicznie", a nie hurtowo. Sam zobacz maniaka zacofanego duchowego, udającego frajera ("bo tu się liczy kasa"). Jutro gość fiknie i w jednym błysku...zobaczy wszystko we własnym sumieniu i sam wskoczy do Czeluści!
Jakby na ten czas Pan Jezus uzdrowił niewidomego (Mk 8,22-26). Eucharystia zwinęła się i zamieniła w "mannę z nieba", Boży pokój zalał duszę, a z serca wyrwał się krzyk: "Jak miła jest świątynia Twoja Panie".
Z człowieka normalnego (duże ciało z małą duszą) zostałem odmieniony duchowo (małe ciało z dużą duszą). Czyni to kapłan zamieniający chleb w Duchowe Ciało Pana Jezusa, które łączy się z moja duszą! To Cud Ostatni i większego już nie będzie!
W ekstazie, która będzie trwała godzinę popłakałem się po powrocie do domu...mojego miejsca na ziemi! W takim stanie pragnę ewangelizować, wyjaśniać błędy, dawać rady duchowe, cieszyć się razem z nawróconymi.
Dopiero minęły cztery godziny, a ja już tyle przeżyłem:
- wysiłek w pośpiechu, aby zapisać wczorajsze świadectwo wiary
- bycie na spotkaniu z Panem Jezusem
- zjednanie duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa
- powrót do domu z płaczem na jego progu
- zapisanie tego świadectwa dla Ciebie!
Jutro odmówię całą moją modlitwę - towarzysząc grającym w piłkę - w intencji tego dnia...
APeeL