Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

07.02.2003(pt) ZA ODDANYCH JEDNI DRUGIM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 luty 2003
Odsłon: 9

Pierwszy piątek m-ca

     Dzisiaj jest strasznie zimno z przejmującym wiatrem, a śnieg sprawia zaspy. Przed poranną Mszą św. serce i duszę zalewała wdzięczność Zbawicielowi. Na ten czas św. Paweł mówił (Hbr 13,1-8): "Niech trwa braterska miłość. Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę".

      Pocałowałem figurę Pana na krzyżu, a napływa: "Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?...z dzisiejszego (Ps 27). W Ewangelii (Mk 6,14-29) Król Herod przestraszył się słysząc o działaniu Pana Jezusa, że to zmartwychwstał Jan Chrzciciel, którego kazał ściąć dla kaprysu Herodiady!

      Popłyną pieśni z prośbą o pomaganiu bliźnim. Tak nasz Bóg zaleca, bo to Bóg miłości. Wielką łaską jest pomaganie innym. Przepłynęły obrazy potrzebujących różne wsparcia, a nawet zwykłego pocieszenia.

     Wczoraj oglądałem Poradnią Pomocy Bliźniemu, która stworzono przy Sanktuarium w Łagiewnikach, gdzie są uzdrowienia, nawrócenia oraz odejmowane nałogi...było świadectwo alkoholika. Po Eucharystii wołałem do Pana podczas litanii do Najświętszego Serca Zbawiciela.

   W przychodni o 7.00 było tylko dwóch chorych. Jednak praca będzie trwała nieustannie do 18:20! Wyraźnie widziałem wspomożenie Pana...

- pierwszą była córka opiekująca się matkę (pieluchomajtki)

- nie przyjąłem daru od biednej, która dziękowała za to

- zostałem ucałowany przez przestraszoną zawałem, starszą wdowę

- wypełniłem dokumenty dla małej dziewczynki na rentę społeczną

- także zagubionemu kierowcy, poszedłem z nim do okulistki, zapisałem leki na mnie (bezpłatne) oraz dałem dokumenty na rentę

- ciężko chora została odwieziona do domu przez inną pacjentkę

- sam podwiozłem sąsiadkę do kościoła

- okulistka pomogła biednemu, a ja piszę mu recepty na moje nazwisko (ulga).

      Teraz, gdy to opracowuję przepływają obrazy różnych służb oraz wszystkich pracujących w elektrowniach, kopalniach i gazowniach, strażaków (właśnie są pożary) piekarzy i palaczy oraz sprzątających. W telewizji popłynął obrazy walczących ze śnieżycą oraz ofiarami klęski powodzi w Australii. Właśnie dziecko wpadło do studni, dziewczynka została porwana przez rzekę oraz chory do którego trzeba dotrzeć helikopterem.

     W tym czasie pokazują przygotowania w USA do ataku na Irak. Na kolanach i w wielkim bólu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a w tym czasie wzrok zatrzyma wielki wizerunek MB Pokoju!

                                                                                                                      APeeL

 

06.02.2003(c) ZA OFIARY ZIEMSKIEJ NĘDZY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 luty 2003
Odsłon: 10

     Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale zdążyłem. Cisza, mało ludzi, niedawno zmarł sąsiad, a nie ma nikogo z rodziny...nabożeństwo właśnie za niego. Taka jest nasza nędza, bo świat szuka czegoś poza Królestwem Niebieskim! Nasz Bóg Ojciec to Bóg Miłości...nie wiem jak mam się odwzajemnić za bezmiar otrzymywanych łask.

     Przecież tutaj otrzymujemy Chleb Życia i to dla naszej duszy (ciała wiecznego). To jest Duchowe Ciało Pana Jezusa – nie mogę przekazać żadnym językiem moich doznań ani ich opisać moich. Wówczas wołam tylko: "Jezu! Jezu!" Świętą Hostię mam w ustach, a w duszy pojawia się uniesienie (ekstaza).

     W tym czasie św. Paweł mówił wstrząsając sercem (Hbr 12,18-19.21-24) o tym, że jesteśmy "zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich (...) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa (...)".

     Nawet teraz, gdy to przepisuję serce ściska ból, a łzy kręcą się w oczach! Psalmista mówił o Bogu Ojcu to, co czuję (Ps 48), że: "W swojej świątyni łaskę okazałeś (...) Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały w mieście naszego Boga". Natomiast Pan Jezus rozesłał Apostołów (Ewangelia: Mk 6,7-13), co trwa dotychczas, bo takim się czuję!

      W przychodni był nawał już o 7:00 (pełny korytarz chorych), a ja pracuję od 8.00. Szatan jest niezmordowany...w pewnym momencie jednocześnie trafiły się cztery osoby...
- karetka przywiozła do mnie chorą
- zgon dziadka 92 lata, a wnuczek czeka swoim samochodem, aby stwierdzić zgon
- badanie na kierowcę                                                                                                                                 - w tej sytuacji wpadła poza kolejką moja "ulubiona" pacjentka, a wczoraj była przedostatnią o 16:00! Wyprosiłem ją kategorycznie z gabinetu!                                                                                                  - ostatni to kierowca niezdolny do pracy, zabrano mu zwolnienie lekarskie i wyłączono prąd...

     Pragnę pomagać, a dzisiaj spodziewałem się małej ilości pacjentów, ponieważ jest zawieja i "trudno psa wygonić na dwór". Padłem z umęczenia, człowiek marudzi, a...

- w "Telekurierze" płacze kobieta z powodu biedy i długów, ponieważ ma 4 ha piachów z czwórką dzieci! "Panie Jezu! Zmiłuj się!". Wcześniej pokazano na co idą środki dla rolników: na solarium dla koni!                                                                                                                                                          - strasznie poszkodowany czeka na amputację nogi
- młodej dziewczynie zabiegu operacyjnym usunięto pomyłkowo kawałek zdrowego mózgu...zamiast guza, a uczynił to profesor!
– w "Sprawie dla reportera") pokazano straszliwie uszkodzoną przez kręglarza i to lekarza w szpitalu (straciła władzę w kończynach oraz majątek na leczenie z walką o odszkodowanie                               - gonitwy byków z poszkodowanymi
- Irak bombardowany przez USA

     Dzisiaj byłem w opresji z powodu nawału chorych, a tu znak: zasypana jest trasa W-wa Zakopane...wiele stłuczek. Instytut meteorologiczny nie może podać prawidłowej pogody, bo kupili drogie samochody, a nie stworzyli systemu ostrzegawczego! W jakiej opresji jest młoda kobieta, której zlecenie zabicia męża? Ile łapówki proponuje Lew Rywin? W ciemności odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego...

                                                                                                                                   APeeL

05.02.2003(ś) ZA BADACZY NASZEJ WIARY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 luty 2003
Odsłon: 35

     Koniec dyżuru, zrywają około 3:00 "na miasto". Na miejscu okazało się, że czterolatek ma ostry obrzęk krtani, z niepokojącym kaszlem, bliscy w agresji - także w stosunku do mnie. Zawijamy dziecko w koc i pędzimy do pogotowia, gdzie była Erka z laryngologiem! To wyraźna pomoc z nieba - nawet na siłę oddaję chorego! Dziękuję Panu, a jeszcze nie wiem, że tak właśnie będę pracował od 6:50 i o 15.00 po dyżurze straciłem pokój.

     Msza święta wieczorna chciałbym, aby trwała wiecznie...

Św. Paweł (Hbr 12,4-7.11-15) powie wprost do mnie:

     "Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze (...) Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. (...) Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana!

Psalmista będzie głosił chwałę Pana (Ps 103): "Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli".

Natomiast Pan Jezus trafił do swojego rodzinnego miasta (Ewangelia: Mk 6,1-6), ale wielu wątpiło w Jego nauczanie, ponieważ widzieli w nim syna cieli! "A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał".

     Ze zmęczenia nie mogłem się modlić. W telewizji "Puls" pokażą badających Całun Turyński z końcowym wnioskiem, że to nie jest prawdziwe! Wielu postępuje jak Żydzi, którzy dotychczas wszystkiego dochodzą rozumowo...

                                                                                                                                       APeeL

04.02.2003(w) ZA NIESZCZĘŚLIWYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 luty 2003
Odsłon: 33

     Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu i niepotrzebnie opuściłem Mszę św. poranną, a w przychodni nie było nikogo. Przybył tylko niesmak "ciężko chory", ale to przykre markowanie. Nawet uda się wyjść wcześniej! Dlatego tak ważne jest postępowanie zgodne z Wolą Boga Ojca...poddanie się prowadzeniu i to już od rana!

     Przykro jest opuszczać dom, stoimy przytuleni z żoną. To miłość, jednak nie znam intencji, ale o 13:00 zawołałem z płaczem: "Jezu! Jezu! Przepraszam!"

      Wziąłem na kredyt "Solidarność"...jakże pomogli z nieba w odczycie intencji modlitewnej, gdzie był art. "Radość trwała krótko", przypomniały się "Rozmowy niedokończone" relacja zarażonego na AIDS, jeszcze płaczący właściciele wybudowanych domów, które się rozpadają...

     To cały serial zdarzeń...

- dzieci bite przez rodziców alkoholików

- straszliwie poszkodowany bez nóg!

- świat pożarów, powodzi i wojen (Czeczenia)

- "Super express" donosi o niesłusznie skazanym na pięć lat

      Serce zalał ból rozłąki z Panem Jezusem. Wyjeżdżaliśmy do różnie przestraszonych, zagubionych i nieszczęśliwych (stan po amputacji nogi), złamaniu, bieda, a dziadek ma straszną duszność, babuszka 82 lat oraz zatruty alkoholem potrzebujący odtrucia. Z radia popłynie relacja o beznadziejnie chorych, a w ręku mam art. o hospicjum.

     Od 15:00 cały czas odmawiam moją modlitwę oraz koronkę do Miłosierdzia Bożego. Jakim językiem mam opisać ból? Jakim? W tym bólu opuściłem dyżur i podjechałem pod kościół, gdzie padłem na kolana z płaczem ponieważ trafiłem na słowa konsekracji, które kapłan mówił wolno tak jak lubię. Wróciłem, a karetka już czekała na wyjazd. "Jezu mój!".

     Cały czas pocieszały mnie figury Matki Bożej i krzyże przydrożne.

                                                                                                                       APeeL

03.02.2003(p) ZA BEZMIAR CIERPIEŃ SZERZĄCYCH NASZA WIARĘ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 luty 2003
Odsłon: 36

     Z trudem zerwałem się na Mszę św.! Zważ, że wszystko wymaga od nas wysiłku...tak też jest ze wstaniem na spotkanie ze Zbawicielem (o 6.30). Ponieważ prosiłem Boga Ojca o pomoc w opracowywaniu i edytowaniu starych świadectw (trzydzieści każdego miesiąca)...wczoraj i dzisiaj zostałem obudzony o 4.00.

     Przez te dwa dni edytowałem 9 dni! Przy okazji zostałem zaskoczony ówczesnym pragnieniem zapisywania każdego dnia pod kątem duchowości. To kojarzy się z jakąś misją...

Św. Paweł przekaże (Hbr 11,32-40) o bezmiarze cierpień proroków. Za dobro, które czynili: "Kamienowano ich, przerzynano piłą, <kuszono>, przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku - świat nie był ich wart - i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.

     Z serca zawołałem: "Ojcze nasz! Tak właśnie jest z wyznawcami Twojego Syna. To wojna duchowa, bo tacy oprawcy są gorsi od dennych ateistów, szyderców i jawnych wrogów Kościoła Świętego! Dzieje się to wśród żyjących dla życia".

Psalmista pocieszał takich jak ja (Ps 31,20-24): "Nabierzcie ducha ufający Panu"...zaznaczając, że Pan jest dobry dla bogobojnych, którzy uciekają się do Niego i to na oczach ludzi! Ciebie na oczach ludzi. Nic się nie zmieniło od tamtych czasów!

Natomiast w Ewangelii (Mk 5,1-20) opętany na widok Pana Jezusa: "przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!"

      To jednak były słowa legionu demonów, które zostały wypędzone z ciała biedaka w stado świń. Czy ludzie zwiedzenie przez demony nie postępują podobnie. Na tej Mszy św. otrzymałem od Pana Jezusa kwiatek, który leżał na ławce.

      W przychodni trwał wielki wysiłek od 7.00 - 14.30). Padłem i nie byłbym na Mszy św. wieczornej. W telewizji pokazano barbarzyńskie zbrodnie "utrwalaczy" władzy ludowej, dzieci zabrane rodzinom patologicznym do Domów Dziecka, gdzie ich "sowietyzuje się", zamordowanie dziewczynki oraz nieświadome kobiety zwabiane na Zachód do domów publicznych...

     Ten dzień będzie dotyczył ofiar barbarzyńców dążących do naszej zagłady. Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.01.2025) Apokalipsa pędzi, bo wystarczy wyłączyć elektryczność, a wszyscy zginiemy! Na włosku wisi III Wojna Światowa, a to oznacza naszą zagładę.

      W tym czasie mass-media chcą odgrodzić naszą wiarę od Państwa: w szczycie oglądalności dają program o IPiN-ie, a nikogo nie ukarano po pacyfikacji w kopalni "Wujek", jeszcze sprawa zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, na wyjaśnienie czeka też 50 zbrodni UB.

    Migawka z Katynia i Oświęcimia z walką o utrzymanie obozu - muzeum. Ten dzień dopełni "Wspomnienie zesłańca na nieludzką ziemię". Na szczycie jest bestialstwo w Korei Północnej oraz aborcja.

     Początkowo sądziłem, że chodzi tylko o prześladowanie z powodu wiary w Pana Jezusa, a tu demoniczny bój...także z innymi!

                                                                                                                           APeeL

  1. 02.02.2003(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA CIEBIE, OJCZE... Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej
  2. 01.02.2003(s) WDZIĘCZY ZA BEZMIAR ŁASK...
  3. 31.01.2003(pt)   ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZAPATRZENI W CIAŁO...
  4. 30.01.2003(c) ZA NAPRAWIAJĄCYCH SZKODY...
  5. 29.01.2003(ś)  ZA TYCH, KTÓRYCH CZYNY PRZYNOSZĄ BOGU CHWAŁĘ...
  6. 28.01.2003(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W BÓLU ROZŁĄKI...
  7. 27.01.2003(p) ZA NIEWOLNIKÓW W PRACY...
  8. 26.01.2003(n) PAN POMAGA POKORNYM...
  9. 25.01.2003(s) ZA ROZESŁANYCH DO GŁOSZENIA EWANGELII
  10. 24.01.2003(pt)   WDZIĘCZNOŚĆ BOGU OJCU ZA ŁASKĘ OCZYSZCZENIA...

Strona 1520 z 2293

  • 1515
  • 1516
  • 1517
  • 1518
  • 1519
  • 1520
  • 1521
  • 1522
  • 1523
  • 1524

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 275  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?