- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 465
W smutku wychodzę na pierwszą Mszę św. bo posprzeczaliśmy się z żoną: „Panie Jezu bądź ze mną w czasie urlopu...proszę o Boży odpoczynek”.
Wiem, że to natchnienie od Ducha Świętego. Nawet nie rozumiem tego, bo dla ludzi wolne kojarzy się z wypoczynkiem. Łzy zalały oczy, ponieważ napłynął list Sybiraczki pogodzonej z losem, która napisała, że u nas jest Raj! Ja wiem o tym...
Dzisiejszej nocy zamieniono szyld: UOP to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego! To wyjaśnia nasilenie opieki, „naloty” także w kościele, bo ja jestem wielkim decydentem i na moich barkach leży los ojczyzny! Nawet napłynęła miłość do śledzących i prześladowców, bo to także krzyż Pana Jezusa!
Na ten moment prorok Amos mówi, że „za srebro sprzedają sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów /../ ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny /../”. Am2, 6-10.13-16
Natomiast Pan Jezus żali się, że nie ma gdzie głowy przyłożyć, aby wypocząć (Mt8, 18-22). To prawda, bo lisy mają nory, a ptaki gniazda. Pomyśl o apartamentowcach w W-wie lub Brukseli.
Łzy zalały oczy, bo Izrael został wyprowadzony z niewoli, a ja szereg razy mogłem zginać! Gdzie trafiłbym wówczas? Na ten moment idzie spowiednik, a ja wiem, że urlop z Bogiem oznacza czystość i pojednanie się z Panem Jezusem.
Później wzrok zatrzyma „Rycerz Niepokalanej” (nr 7-8), który otworzy się na tytule: „Wakacje z Bogiem” z wyjaśnieniem, że to odpoczynek modlitewny (nowy czas). Po Mszy św. podlałem kwiaty na krzyżu.
Napłynęła smutna wiadomość: nasz autobus pielgrzymkowy (do Medziugoria) miał straszny wypadek: 20 osób zabitych. Ludzi dziwi taki fakt, że pielgrzymka i taka tragedia. Przecież istnieje Opatrzność Boża. To prawda, ale młody kierowca łamał wszystkie przepisy i uwierzył w hamulce...spadli w przepaść.
Podczas spaceru modlitewnego zwracają uwagę: ciężko pracujący przy budowie drogi, pchający samochód, słychać odgłosy remontu na piętrze budynku. Syn właśnie wrócił do pracy (dojazdy), a wzrok zatrzymują jagody i jeżyny (ciężki trud zbieraczy). Jeszcze strajkujący stoczniowcy.
Jadę w wzdłuż drogi, gdzie instaluje się ciężkie kątowniki, w upale pracują na dachu, samochody transportowe, pogotowie ratunkowe, a także zajmujący się ofiarami tego straszliwego wypadku. Później napłynie obraz utrudzonych matek, Jana Pawła II, ludzi starszych oraz moje umęczenie w przychodni.
W intencji dzieci poszedłem na drugą Msze św. Z telewizji popłynie relacja rolniczki z dzieckiem, której mąż zginął w wypadku. Napływają obrazy utrudzonych po powodziach, klęskach żywiołowych i pożarach w USA.. „Panie zmiłuj się nad tym światem!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 384
Oglądałem relację z Watykanu o s. Faustynie, która jej przekazy słucham codziennie w radiu Maryja przed koronką do Bożego Miłosierdzia...często też „patrzy” z obrazu w naszym kościele. To moja towarzyszka w prowadzeniu dziennika, jej przeżycia duchowe są podobne, ale zwielokrotnione.
Z drugiej strony mnie jest łatwiej, ponieważ droga została przetarta. Nie muszę udowadniać jak św. Paweł (Ga 1, 11-20). że w to co wierzę i głoszę „nie jest wymysłem ludzkim” i tego nie „nauczyłem się od jakiegoś człowieka”.
Dowodem Prawdy było jego gorliwe zwalczanie Kościoła Bożego oraz późniejsze wybranie i powołanie przez Boga. Tak też było ze mną. Przecież nie pobierałam nauk na kursach...
W czasie tęsknej rozłąki z Panem Jezusem grałem na akordeonie; „O! Boże szukam Cię i wciąż mi Ciebie brak, gdzie jesteś Jezu mój?...ze mną bądź, ze mną bądź”! W ręku mam artykuł o miłującej Pana Jezusa, która opisuje godziny adoracji przed Najświętszym Sakramentem (Kanada).
Trafiłem na Mszę św. o 7.00. Lubię, gdy jest mało ludzi i tak było dzisiaj, bo wielu pracuje w niedzielę, a większość żyje tylko tym światem.
Dziwne, bo serce zalała chytrość...wyszedłem z kościoła i nie dałem na tacę, a właśnie niespodziewanie otrzymałem wyrównanie (6 tys. złotych...za pracę w przychodni)! Żałowałem też pieniędzy na ramkę do obrazu o. Pio, a zawsze lekką ręką wydawałem na alkohol Natomiast w telewizji trafiłem na programy o forsie oraz na przekręty finansowe.
W czasie przepisywania (08.11.2019) dodatkowe zdziwienie sprawi Ew (Łk 16, 1-8) w której będzie przypowieść o nieuczciwym rządcy, który - bojąc się utraty stanowiska w ukryciu przed swoim panem - zmniejszył wszystkim długi (napisali nowe zobowiązania).
Każdy zna takich ze swojego otoczenia, którzy martwią się o swój byt na starość, ale nigdy nie pomyślą o wieczności. Niektórzy są wielkimi bogaczami, właśnie zmarł taki u nas, miał piękny pogrzeb i został złożony w „religijnym” grobowcu.
Tak też postępują budowniczowie ustroju sprawiedliwości społecznej, którzy kradną, co się da siedząc we wszystkich strukturach władzy. Można każdego z nich ujawnić pokazaniem tego, co ma...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 402
Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Dzisiaj Piotr i Jan weszli podobnie do świątyni (Dz 3, 1-10), gdzie przy bramie świętej leżał chromy proszący o jałmużnę. Piotr powiedział, że nie ma srebra ani złota, wziął go za prawą rękę i powiedział; „W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!” Ten zerwał się z krzykiem i skacząc wielbił Boga.
Natomiast w Ewangelii będzie mowa o jego cudownym uwolnieniu Piotra z więzienia. Teraz, gdy to opracowuję (29.11.2011) oglądałem relację egzorcysty i świadectwo wiary uwolnionej od demonów, a w „Rycerzu Niepokalanej” uwagę zwrócił art.: ”Odmienne stany świadomości”.
Nie wiedziałem, że żona zamówiła Mszę Św. za mnie i córkę (nałogi). Pan sprawił, że zostałem uwolniony od dyżuru w pogotowiu. Czy to jest przypadkowe? W tym momencie wyjaśnię, że w ramach każdej intencji otrzymuję jakieś cierpienie lub uczestniczę w grzechach tych, za których popłynie modlitwa.
Cały dzień był pusty. Poszedłem na ponowną Mszę św. wieczorną, a po Eucharystii zostałem powalony w duszy: „Tato! Jezu! dlaczego spotkało mnie takie obdarowanie? Tak wielka to łaska na którą niczym sobie nie zasłużyłem...niegodny, niegodny, niegodny."
Popłakałem się i nie mogłem dojść do siebie, a łzy z twarzy leciały na ziemie...w tym czasie płynęła pieśń; „Kochajmy Pana". Wówczas uwagę trafiłem na zdarzenia:
- Żydzi odgradzają się od Palestyńczyków...to taki nowy mur berliński lub zasieki na granicy Korei Północnej! Nawet zaatakowali ostatnio swoich (zatonął statek, zginął rybak). Wojna bratobójcza, a tu mistrzostwa świata w piłce nożnej!
- ginący na drogach (mania szybkości), wyścigi samochodowe (sława i pieniądze) i Marilyn Monroe (samobójstwo?)
- relacja o św. Jehowy (18 lat), który odmówił pobrania krwi. Od Szatana wyczytali w Biblii to zalecenie, które dotyczyło narodu wybranego, a oni obecnie zajęli ich miejsce (144 tys.).
- syn jeździ samochodem, a nie zdał jeszcze egzaminów
- pokażą obrazy narkomanów i członków sekt.
Popłynie też świadectwo wiary z radia Maryja...relacja o rozbitym małżeństwie w którym mężczyzna został uwolniony od pijaństwa z myślami samobójczymi. Jego żona (położna) nie przerwała ciąży! Tak połączyło ich ponownie dzieciątko i wrócili do siebie...
W ręku mam art. ”Czy Kościół daje rozwody”? Wyszedłem i trafiłem pod wesele, gdzie właśnie płynęła znana piosenka o potrzebie „wolności i swobody”. Ja na ten czas pragnę uwolnienia z tego zesłania i powrotu do Boga. Zawołałem tylko: „Tato! Najświętszy Ojcze”!
Tak się składa, że dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (08.08.2020) w Ewangelii będzie relacja o epileptyku, którego uczniowie Jezusa nie mogli uzdrowić. Pan wskazał, że ten rodzaj wymaga modlitwy, a oni traktowali go jako opętanego. Sam w chorobach wołam do Dobrego Lekarza, a w aktualnym „Sup. expressie” o to samo prosi dziennikarz Wojciech Cejrowski...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 466
Synowi oddałem samochód, a zaczęło padać. Jak dojdę do kościoła? Właśnie przestało...łzy zakręciły się w oczach, pocałowałem Twarz Zbawiciela i poprosiłem: "Panie Jezu bądź dzisiaj ze mną"...czułem, że czeka mnie ciężki dzień”, bo jest to koniec miesiąca i kończą się zwolnienia z pracy.
Do kieszeni włożyłem wizerunek Pana Jezusa z Całunu. To wyjaśni się w końcu dnia. Biegnę do Domu Pana, a po drodze spotkałem wzmacniającego się piwem, a przy tym klnącego. Każdy z nas ma wolną wolę. Przepływa cały świat: narkomanów, płatnych morderców i szefów propagandy (J. Urban)...
W Ewangelii Pan Jezus uzdrowił trędowatego, a to szczyt ludzkiego zawierzenia, wiary w cud. Ja wiem, że Pan dzisiaj będzie ze mną! Właśnie płynie pieśń: „Kto się w opiekę oddana Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa jemu”.
Popłakałem się po św. Hostii i wołałem: „Tato! Tato! nic tutaj nie ukoi, nawet najbliżsi ranią bez powodu - cała nadzieja w powrocie do Ciebie („śmierć”)....”On wie, co udręczenie. On wie, co smutku łzy”. Jakże potrzebuję cichości i wytrwania.
Potwierdziły się moje obawy, bo okaże się, że będę pracował od 7.00 - 19.00 (bez wyjścia do WC!). Nikomu nie odmówiłem, każdemu dałem to co mu się należało...w ostatnim momencie miałem ochronę, bo przybył pijany, który zawalił pracę, ale nie miał dokumentów!
Wracałem do domu, a w sercu płynęła pieśń: „Kto się w opiekę odda Panu Swemu”. Odmówiłem koronkę i padłem w drzemkę w której znalazłem się w środku trzęsienia ziemi. Słychać wybuch, a cały dom chodzi. W śnie krzyczałem; "Jezu to koniec!"
Po przebudzeniu uśmiechnąłem się. Ma zły sztuczki, aby zepsuć odpoczynek po upracowaniu z pomocą Pana Jezusa! Przebudzenie sprawiło, że TV Puls trafiłem na lawinę świadectw ludzi o Bogu, Jezusie, zawierzeniu, pomocy w tym w wyzwoleniu z nałogów.
Na 35 godzin postu (czwartek do soboty) wypiłem kawę i 3 szklanki soku pomarańczowego! Podziękowałem Panu za ten dzień. Cały czas towarzyszył mi o. Pio i s. Faustyna, a z kieszeni wyjąłem Pana Jezusa z Całunu zabranego do pracy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 975
Moje serce zalał ból, bo w TV Rai Uno kobiety rozpaczają z rozdartymi szatami nad zabitym chłopczykiem. W drodze do pracy zabrałem koleżankę porzuconą przez męża. Pani, która go uwiodła natychmiast wzięła z nim ślub kościelny. Nie wiedziałem, że to początek intencji modlitewnej dnia.
Wczoraj układałem bałagan w teczce, a to doprowadziło do napisania listu, bo podano mi recepty ostemplowane przez kasę policyjną! W złości napisałem podanie o urlop i wystawiłem rachunek za dyżury. To okaże się prowadzeniem przez Pana...w „małym i dużym”.
Podczas przyjęć pacjentów słuchałem informacji o strajku stoczniowców w Szczecinie, którzy nie otrzymują pensji od szeregu miesięcy (prowadzący „przekręcili” kasę). Płoną lasy w USA, wielkie cierpienie ludności spowodowane błędem jakiegoś człowieka.
Sanitariusz przyprowadził swoją matkę, którą badał profesor w W-wie, ale nie poinformował ich, że napisał receptę pełnopłatną! Straciłaby około 400 zł. Przepisałem wszystko na trzy recepty (3 miesiące).
Z trudem wyszedłem z przychodni. „Patrzył” Pan Jezus z Całunu i zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki. W tym momencie mam tylko jedno pragnienie: modlitwa! Ból zalał serce, bo nie znam intencji.
Podczas odmawiania koronki do miłosierdzia Bożego przesuwały się obrazy:
- ukradziono tory...na oczach pracownika!
- podpalano garaże i domki na działkach!
- 1000 osób zostało zarażonych salmonellozą (ciastka z kremem)
- protestujący stoczniowcy
- syn nie zdał egzaminu, a żona jest zła na mnie
- pacjentce po maściach pojawił się zarost na twarzy!
Przepływa cały świat: globalizacja, bieda w Afryce, przesiedlenia w b. Jugosławii i w mojej ojczyźnie po wojnie. „Patrzyła” też smutna MB Częstochowska z blizną na Twarzy. Po św. Hostii w sercu na miejsce bólu napłynęła cisza: „Jezu! Jezu!”.
Teraz oglądam film o zdradzonej żonie. W W-wie 16 firm wybudowało piękny budynek i nie otrzymali zapłaty (przeciąga się odbiór, a firmy upadną). Do tego pasują:
- pożyczki argentyńskie: najpierw wpłacasz, a pożyczki nie otrzymujesz
- zaczęto przychodzić z receptami, które wypisałem nie z mojej winy na złych blankietach (błąd pielęgniarki i moja nieuwaga), a przez to cierpią także pacjenci!
Oto resztka wpisu z 01.10.2009, gdzie pokazano:
1. rodzinę w której mężczyzna zachorował na cukrzycę…wszyscy płaczą w urzędzie, ponieważ otrzymali większe mieszkanie, ale nie maja pieniędzy na remont
2. kompletnie samotną 84 - ę wyrzucają z rudery, bo ZUS buduje pałac…
3. babcię, która wynajęła kawalerkę i nie może jej odzyskać
4. młodych z dzieciątkiem, którzy płaczą, bo nie mają się gdzie podziać (on z domu dziecka, a ona wyrzucona przez matkę)
5. przytulisko, gdzie jest zepsuty piec centralnego ogrzewania.
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że dożyję rządzenia przez PO i nastąpi złoty czas dla gangsterów z „czyszczeniem Polski” (w analogii do kamienic), a brzózka w Smoleńsku spowoduje upadek samolotu z patriotami. Wszystko zakończy się przybiciem piąstek przez premiera Donalda Tuska z „naszym człowiekiem w Moskwie”... APEL
- 26.06.2002(ś) ZA ODDANYCH DO KOŃCA
- 25.06.2002(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BOŻE OBDAROWANIE
- 24.06.2002 (p) ZA TYCH, KTÓRY NIE MOGĄ ŻYĆ BEZ BOGA
- 23.06.2002(n) ZA WYKOŃCZONYCH PRACĄ
- 22.06.2002(s) ZA POGAN ZATROSKANYCH O WSZYSTKO
- 21.06.2002(pt) WDZIĘCZNY BOGU ZA POMOC
- 20.06.2002(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ U KRESU WYTRZYMAŁOŚCI
- 19.06.2002(ś) ZA ZASKOCZONYCH NIESZCZĘŚCIEM
- 18.06.2002(w) ZA DRĘCZONYCH NA RÓŻNE SPOSOBY
- 17.06.2002(p) ZA ODDANYCH W POSŁUDZE