Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

12.02.2003(ś) ZA OFIARY WYŁUDZEŃ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 luty 2003
Odsłon: 13

    Wczoraj śniła się babcia...wyglądała pięknie. Ponadto przyśnił się mąż siostry. który w stanie upojenia alkoholowego zabił samochodem (czołowe zderzenie) cała rodzinę i sam zginął. Wrócił jego zabawowy styl życia...właśnie tańczył w lokalu. Teraz prosi o wsparcie modlitewne, co uczynię w tej intencji

     Trwa zapowiedź wojny z islamem. Wrócił mróz (-17 stopni Celsjusza), a ja ze łzami w oczach jadą na Mszę świętą z sercem zalanym poczuciem zagrożenia świata. W kościele zatrzymałem się przy obrazie Pana Jezusa Miłosiernego z prośbą o jeden promyk Światłości Niewidzialnej dla córki.

     Psalmista głosił chwałę Stwórcy (Ps 104,1-2.27-30): "Błogosław, duszo moja, Pana, o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki Odziany w majestat i piękno, światłem okryty jak płaszczem".

     Teraz, gdy to przepisuję (g. 15.00 10.04.2025 r.) z radia "Maryja" popłynie relacja s. Faustyny o Królestwie Bożym do którego trafiła. Swoich doznań nie mogła przekazać naszym językiem...

     W Ewangelii (Mk 7,14-23) Pan Jezus wskazał, że w pokarmach nie ma nieczystości, którą sprawia to, co wychodzi z naszego wnętrza: "złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota"...

     Święta Hostia pękła na pół, a ja już wiedziałem, że będzie ciężki czas. Zawołałem tylko: "Jezu! Ty nigdy nie opuszczasz nas w cierpieniach". W przychodni był nawał, dużo "stojących nade mną" (biednych rolników, potrzebujących zwolnień lekarskich), a donoszą o strajkach, jeden rolnik stracił oko, bo strzelano do nich.

      Szkoda, że władza ludowa nie widzi tego! Zapatrzyli się na USA, a teraz mamy kłopoty (włożono palec między drzwi). Napastliwa pani wyłudziła od żony pożyczkę, a dodatkowo wpuściła do domu faceta, który okazyjnie sprzedał jej aparat do mierzenia ciśnienia (niepotrzebny)...na moje urodziny.

      Teraz gdy to przepisują (10.04.2025) każdy zna nabranych "na policjanta", ograbionych z pieniędzy w bankach, w telewizji trwa awantura o prezesa Narodowego Banku Polskiego Glapińskiego, który nie słucha się Donalda Tuska. Napłynął obraz takiego Polaka, który uwierzył w bajki (stracił 10000 dolarów) 

      Ogarnij cały świat ofiar działań przestępców. Ostateczną intencję odczytałem z karteczki, która wysunęła się z książki...było tam słowo: w y ł u d z e n i e!

                                                                                                                           APeeL

 

 

 

 

11.02.2003(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWODZĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 luty 2003
Odsłon: 11

     Bardzo lubię Mszę świętą o 6:30, ale nie nastawiłem budzika, a właśnie nawalił kapłan i trafiłem dopiero na jej środek. Zobacz nędzę wszystkiego, a jeszcze nie wiem, że będę miał wszystko ukazane!

     Po wczorajszym pustym duchowym dniu widzę to wyraźnie. Przebywa córka, a ja spałem na zapasowym łóżku - bolą boki. Teraz, gdy "patrzy" wizerunek Ducha Świętego proszę Najświętszego Tatę o jeden promyk Światła Bożego dla niej (anorektyczki), bliskiej zguby!

     Nic nie mogę uczynić. Wróciła wczorajsza relacja TVN o kobietach, które porzuciły zakon, a inne swoje dzieci, które zostały oddane do Domu Dziecka. Teraz odwracają się na widok swojej matki.

     W czytaniach będą słowa o stworzeniu świata (Rdz 1,20-2,4a)...jednak nikogo przy tym nie było. Zarazem powiem, że Bóg Ojciec stwarza wszystko myślą. To mamy pokazane już na naszych możliwościach, a wykorzystujemy dopiero ok. 10% możliwości mózgu!

     Zalecę tylko jedno: zauważ cud stworzenia wszystkiego oraz głupoty wciskane od Szatana, że pochodzimy od małpy. Obrażamy te zwierzęta małpujące ludzi, który nie zabijają swoich małpiątek, cały czas noszą je i chronią!

     Psalmista wołał (Ps 8,4-9): "Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie". Każdy z nas ma imię, które coś oznacza. Stwórca przedstawia się prosto ("Ja Jestem"). Faryzeusze doczepili się do Pana Jezusa, bo Apostołowie "brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami" (Ewangelia: Mk 7,1-13). W tym czasie moje serce rozrywał ból podczas pieśni: "O! Panie! To Ty na mnie spojrzałeś"...

     Nie znałem intencji, kręciłem się wyrwany z bałaganu w przychodni, nawet chwilki modlitwy. Pomyślałem o córce, która udaje że pracuje! Przy tym stwierdza, że jest dorosła! Dobry Ojciec ukazuje...jak to jest, gdy my ranimy Jego Serce.

     Poprzez TVN ze świata popłyną obrazy: mafii, łapownictwa (Lew Rywin), matactw w sądach, poszkodowanych przez onkologów w Instytucie Onkologii - nie rozpoznano raka piersi. Nagrodzony Polański nie może przyjechać do Paryża, bo zgwałcił trzynastolatkę, "rząd rżnie głupa", rolnicy blokują drogi, bo nie mają, gdzie sprzedawać świń, NATO zawodzi, bo nie popiera USA w rozpoczęciu wojny z Irakiem! Do tego...  

- ofensywa zgredów, do służby wracają starzy "fachowcy" z UB

- protest hutników, górników i pielęgniarek, bo nie płacą za pracę...

     Wolno wracałem do siebie...po dwóch dniach wytchnienia, bo jutro zacznie się ponownie praca w "młynie".

                                                                                                                              APeeL

 

 

 

 

10.02.2003(p) NA NIC NASZE PLANY I NADZIEJE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 luty 2003
Odsłon: 9

    W złości na chorych napisałem podanie o dwa dni urlopu (10 i 11 lutego). W śnie pojawiła się moja matka chrzestna i pięknie wyglądająca babcia, która zmarła 20 lat temu! Na Mszę św. zerwał budzik.

    Popłynęły słowa (Rdz 1,1-19) o stworzeniu nieba i ziemi. Psalmista wołał ze mną (Ps 104,1-2.5-6.10.12.24.35): "Radością Pana dzieła, które stworzył...

Błogosław, duszo moja, Pana, o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
(...) Tyś wszystko mądrze uczynił ziemia jest pełna Twych stworzeń.
Błogosław, duszo moja, Pana".

     Natomiast Pan Jezus z Uczniami głosił Ewangelię o Królestwie Bożym i leczył wszelkie choroby wśród ludu (Ewangelia: Mk 6,53-56)...a wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.

    Miałem wielkie plany, a co chwilę powalał mnie ciężki sen. Ponadto trwała drętwota nic nie wychodziła z czytania. Taka jest marność naszego ciała, nawet nie podziękowałem za ten wolny dzień i nie modliłem się...

                                                                                                                        APeeL

09.02.2003(n)  ZA OBRAŻAJĄCYCH TWOICH WYZNAWCÓW, JEZU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 luty 2003
Odsłon: 10

     Wczoraj wieczorem słuchałem, jak nigdy radia "Maryja", gdzie trafiłem na dyskutujących przeciwnikach wiary katolickiej, ateistach i "demokracji" w której wszystko wolno! Dzisiaj, gdy to przepisuję (31 marca 25 roku) trwa "demokracja Walcząca". To jakieś wariactwo podsunięte przez Szatana.

     W tym czasie napływały świadectwa wiary, telefony...nawet sam próbowałem się dodzwonić się, ponieważ chciałem wspomnieć o działaniu Szatana, ale nie udało się.

     W ręku znalazła się zalecona pokuta (litania do Najświętszego Serca Zbawiciela), gdzie wzrok padł na słowa o nieprzyjaciołach kościoła. Nigdy nie kupuję "Rzeczypospolitej", a dzisiaj wzrok zatrzymał tytuł artykułu o Jerzym Urbanie: "Obraża papieża". Tak trafiłem na Mszę świętą.

     Prorok mówił to, co czuję i wiem (Hi 7,1-4.6-7), że pędzimy życie niewolników. Ja określam nasze zesłanie: "Obozem Ziemia".

    "Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik? Jak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty".

     Natomiast św. Paweł wskazał (1 Kor 9,16-19.22-23), że: "Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku (...) Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia". Znam to, bo to jest łaska Boga Ojca. Nie mogę ukryć otrzymanego światła! Dzisiaj Pan Jezus uzdrowi teściową Szymona (Mk 1,29-39)...

    Nie mogłem wyjść z kościoła - to jest nieprzekazywalne, ale po powrocie do domu został zniszczony pokój...

- zadzwoniła babcia, chora cała rodzina, było już pogotowie, które zaleciło leczenie u lekarza domowego. Zaznaczę, ze chorzy traktują mnie jako lekarza domowego...dlatego dzwonią do mnie o każdej porze!

- po pewnym czasie do mieszkania chciała wkroczyć młoda pani, a ja byłem w piżamie i na bosaka. Odezwałem się przez szparę w drzwiach zalecając zgłoszenie się do pogotowia. Wiem, że to było w ramach niszczenia poczucia świętości, czasu dla Boga i zerwania z nim łączności (po Eucharystii)!

- w ręku mam pismo z tytułem art.; "Bariery wobec wiary"

- jeszcze o pornoskandalu u harcerzy

- natomiast " Gazeta wyborcza" napisała: "Demokracja z piekła rodem" w dziale Arka Noego

- po chwilce ponownie ktoś dzwonił do drzwi, ale nie otworzyłem.

     Na ten czas w telewizji popłynie śpiew: "Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze", ale to było prześmiewcze i obrażające Stwórcę! O 20:30 popłynie relacja z telewizji "Puls" o Andrzeju Boboli. Cud nad Wisłą z 1920 roku z Bitwą Warszawską w Sowietami.

     Zdarzały się próby zniszczenia ciała Andrzeja Boboli, przekazano je do Watykanu. 17 kwietnia 1932 roku ile możliwości jest obrażenia wiernych Stwórcy, nawet profanacja zwłok świętego oraz głupi kabaret. Wielki ból towarzyszył mi w czasie konsekracji..."Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata!". Podczas samej Eucharystii 'patrzył" wizerunek Ducha Świętego, a ja krzyczałem powtarzając "Tato! Jezu! Tatusiu!"...

                                                                                                                           APeeL

 

08.02.2003(s)  ZA STRAPIONYCH NIEDOSTATKIEM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 luty 2003
Odsłon: 11

     W szarości zrywa budzik i wychodzę na Mszę świętą 6:30 wzdychając: "Tato! Ojcze!". W tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego, a z oddali Pan Jezus Miłosierny z napisem: "Światło-Życie".

      Zaczyna się Msza święta z czytaniami, gdzie zwraca uwagę psalm: "Pan jest Pasterzem moim", a kapłan mówi o potrzebie modlitwy dla tych, którzy pragną dostatku i życia bez kłopotów. W tym czasie Zbawiciel nie miał gdzie położyć świętej głowy.

     Nie ujrzysz tego wszystkiego bez łaski wiary. Szatan zawsze podjudzi do chęci dorabiania się: "nie jesteś gorszy od innych, tobie też się należy".

     Na ten moment św. Paweł powie (Hbr 13,15-17.20-21): "Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami". Jakby na przekór psalmista wołała (Ps 23,1-6): "Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach". Tutaj chodzi o duchowość, musiałbyś osobiście tego zaznać, bo cała reszta jest dodana! Dzisiaj Pan Jezus zalecił swoim Uczniom odpoczynek w Ewangelii (Mk 6,30-34).

      Podczas Eucharystii padłem na kolana i popłakałem się przed Panem Jezusem Miłosiernym, a z serca wyrwał się krzyk z powtarzaniem Imienia Pana Jezusa i przepraszaniem: "Niczego nie chcę, niczego nie potrzebuję". Zawiozłem żonie kwiaty i zapaliłem lampkę pod krzyżem Zbawiciela, a pokój zalał serce. W telewizji będzie pokazana Bogota stolica Kolumbii z masakrą po wybuchu ładunku o mocy 200 kg trotylu.

      Sobota dyżur w przychodni od 8:00 do 13:00 załatwiałem ludzi, pomagałem, pocieszałem i dawałem, co potrzebowli! Dobroczynność, a tu afera finansowa: Michnik z Lwem Rywinem. Podczas zapisywania tego świadectwa w serce wpadną słowa piosenki: "mamy tylko siebie". Moje serce znalazło się blisko Pana Jezusa - naprawdę niczego nie pragnę tylko zjednania z Panem! To ból zesłania, a w telewizji mignął nawrócony w więzieniu.

     Książeczka "Droga do nieba" otworzyła się na pieśni: "A czemuż mój Jezus tak ubogo leży, ani po królewsku ni w drugiej dzieży (...) Czemuś nie w pałacach dziecina (...) ubogi (...) ".

     Wszystko stanie się jasne po odczytaniu intencji podczas Mszy świętej w słowach pieśni do Matki Zbawiciela. Przepłyną biedni, bezrobotni, nic nie posiadający, pragnący mieć na życie nie tylko dla dzieci. Wczoraj poniosłem straty, a innym brak na chleb.

     Na chórze żałowałem dać ofiarę do puszki, aż z oddali wzrok zatrzymała stacja "Pan Jezus zdejmowany z krzyża". W płaczu i straszliwym bólu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego po Eucharystii za strapionych nędzą. Jasno widzę święty wzór, który daje nam Zbawiciel w każdym działaniu ziemskim! Za otworzenie nieba nie miał gdzie głowy przyłożyć...cóż ja mogę żądać? Co mnie się należy? Cóż mogę żądać? Przecież mam wszystko i jeszcze więcej...

                                                                                                                            APeeL

                                                                                                                                                      

  1. 07.02.2003(pt) ZA ODDANYCH JEDNI DRUGIM...
  2. 06.02.2003(c) ZA OFIARY ZIEMSKIEJ NĘDZY...
  3. 05.02.2003(ś) ZA BADACZY NASZEJ WIARY...
  4. 04.02.2003(w) ZA NIESZCZĘŚLIWYCH
  5. 03.02.2003(p) ZA BEZMIAR CIERPIEŃ SZERZĄCYCH NASZA WIARĘ...
  6. 02.02.2003(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA CIEBIE, OJCZE... Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej
  7. 01.02.2003(s) WDZIĘCZY ZA BEZMIAR ŁASK...
  8. 31.01.2003(pt)   ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZAPATRZENI W CIAŁO...
  9. 30.01.2003(c) ZA NAPRAWIAJĄCYCH SZKODY...
  10. 29.01.2003(ś)  ZA TYCH, KTÓRYCH CZYNY PRZYNOSZĄ BOGU CHWAŁĘ...

Strona 1519 z 2293

  • 1514
  • 1515
  • 1516
  • 1517
  • 1518
  • 1519
  • 1520
  • 1521
  • 1522
  • 1523

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 244  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?