- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 113
Jakoś szło po dyżurze w pogotowiu. Senat RP uchwalił, że nie ma przebaczenie dla zbrodni p. ludzkości (Katyń, Ukraina). Z werwą sprzątałem w gabinecie, ale to będzie tzw. "duchowość zdarzenia" pomocna przy odczycie intencji modlitewnej tego dnia. Rozmawiałem z dwoma rejestratorkami zagrożonymi redukcją, a podczas powrotu z pracy uwagę zwróci przycinanie drzew z ich wycinką oraz sprzątające kobiety.
Do ręki trafi art. w "Super expressie" o Świętej Inkwizycji: "Psy Pana ruszają na łów". To był czas demonicznej decyzji w 1215 roku na soborze Loretańskim IV. Chodziło o oczyszczenie przez chrześcijan "heretyckiej ohydy".
My nie stosujemy metod islamskich, ale modlimy się za takich. Nie można kogoś nawrócić mieczem, ale można wymodlić tę łaskę u Boga Ojca! Tak było właśnie ze mną! Premier Buzek ponownie mówił o zbrodni Katyńskiej, a w moim sercu znalazły się czystki etniczne. Przepływał cały świat...pełen ludzkich zbrodni.
W bólu odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a podczas przejścia na Mszę św. wieczorną popłynie moja modlitwa. Łzy zaleją oczy podczas czytań płynących od Ołtarza św.!
W Księdze proroka Daniela (Dn 3,14-20.91-92.95) będzie relacja z "badania" wiernych Bogu Objawionemu, których wrzucono do rozpalonego pieca, ponieważ nie chcieli oddać pokłonu złotemu posągowi. Czy teraz jesteście gotowi - w chwili gdy usłyszycie dźwięk rogu, fletu, lutni, harfy, psalterium, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych - upaść na twarz i oddać pokłon posągowi, który stworzył król Nabuchodonozor!
Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś. Związanych wrzucono do pieca, a ono chodzili wewnątrz. Sam król krzyknął: Niech będzie błogosławiony ich Bóg, któremu pokładali ufność.
W psalmie będzie seria błogosławieństw proroka Daniela (Dn 3,52-56). Sam nieraz tak wołam zjednany w Eucharystii z Panem Jezusem. W Ewangelii (J 8,31-42) trał bój słowny Zbawiciela z Żydami, aby Mu uwierzyli...
- Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
- Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Nie rozumieli co oznacza Wolność Boża (skuty kajdanami śpiewasz psalmy chwalące Boga, co czynił św. Paweł z uczniami)!
- Jakżeż Ty możesz mówić: Wolni będziecie?
- Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga.(...)Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem (...).
Popłakałem się podczas czytań i psalmu, a po Eucharystii nie mogłem wyjść z Domu Pana, a później omijałem ludzi wołając do Boga za ofiary czystek. Poprosiłem Pana, aby przyjął ten dzień mojego życia. Moją modlitwę skończyłem podczas bestialskiego filmu. Jeszcze następnego ranka w sercu będę miał ofiary różnej formy tego cierpienia i ze łzami w oczach poproszę Mateczkę Zbawiciela o wstawiennictwo nad nimi.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 117
Rocznica śmierci córeczki Marty...
Gdzieś wędrowałem w męczących snach, a po przebudzeniu demon kusił „wolnym dniem”...od Mszy świętej, bo mam dyżur w pogotowiu! W smutku przytuliliśmy się z żoną i wyjechaliśmy na nabożeństwo poranne.
Popłynie "Anioł Pański", a w kościele wzrok zatrzyma stacja drogi krzyżowej „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Czytaj: "zdejmujesz Mnie z krzyża" czyli przynoszę Zbawicielowi wytchnienie . Tak, bo dotychczas trwa bunt narodu wybranego, który zaczął się na pustyni. Izraelici stracili cierpliwość i zaczęli mieć pretensję, że wyprowadzono ich z Egiptu, gdzie mieli chleb i wodę (Lb 21,4-9).
Za to spotkała ich kara w postaci ataków węży, trwały krzyki ukąszonych, wszechobecna była śmierć z błaganiem Boga o litość.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 8,21-30) wyjaśnił faryzeuszom, że: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata". Przy tym dodał, że pomrą w grzechu!
Eucharystia była w intencji tego dnia, a właśnie płynęły informacje o klęskach żywiołowych (powodziach, osuwiskach oraz o tąpnięciu w kopalni oraz o wybuchu gazu). „Super express” opisze los poszkodowanych w powodzi u nas i w Rumunii oraz o strajku bezrobotnych.
Od 7:00 do 13:30 płynęła praca w pośpiechu. Musiałem poratować pismami:
- niezdolnego do służby w wojsku (na komisję)
- oraz skrzywdzonego na komisjach w ZUS-ie (odwołanie do Sądu Pracy).
To zawsze schodzi, bo trzeba wszystko zebrać, wypunktować i napisać na maszynie.
Podczas obiadu - przed dyżurem w pogotowiu - trafię na film przyrodniczy w którym pokażą drapieżników wyjadających jajka ptakom. Jeszcze zamordowany właściciel kantoru oraz nieznany mężczyzna spalony w lesie.
Natomiast na dyżurze w pogotowiu popłynie film dokumentalny o obozie koncentracyjnym. Na dalekim wyjeździe znalazłem się u kobiety, która przeżyła ten koszmar, a teraz oddano jej męża, który 30 lat przebywał w zamkniętym oddziale psychiatrycznym. Nie wiedzieli, że należą im się renty społeczne z dodatkiem opiekuńczym dla niego.
Podczas cewnikowania chorego kręciłem głową z zadziwienia dalej trwającą krzywdą, ale dzisiaj, gdy to opracowuję jasno widzę do czego są zdolni „panowie tego świata”. Przepływa cały świat niewinnych: od zabijanych podczas aborcji do ofiar wojen oraz skrytobójstwa...w tym świętych męczenników. Na dodatek z radia Maryja popłynie informacja o zwolennikach aborcji
Przed zakończeniem dyżuru zerwano na wyjazd do ciężarnej potrąconej przez samochód. Kierowca nie dał znaku, rozbił samochód oraz zranił młodą, piękną i bogatą niewiastę. Przekazałem ją do dalszego transportu, a dyspozytorka krzyczała, że na miejscu jest chirurg. Po takim wypadku nie kierujemy do przychodni, ale ona czyni „dobro” dla kolegi, który przybył „wypocząć”. Ten dzień zakończy się przyjęciem biednej, której dałem pieniądze na leki. To wszystko zbliżało mnie do później odczytanej intencji: za niewinnych.
W ręku znalazły się artykuły:
1. Gnębionego w naszej ojczyźnie Bułgara, który przyjechał do naszej ojczyzny w poszukiwaniu normalności. Stwierdził, że trafił na bajzel, a to były nękania bezpieki (zlecili to z Bułgarii). Zagroził spaleniem się w ramach protestu...
Przepisuje to (15.06.2024) i muszę stwierdzić, że dalej trwa podział naszej ojczyzny na "patriotów"...serduszkowców, czerwoną zarazę, która wróciła do nas podczas II Rewolucji Październikowej 15.10.2023 r. Nie ma żadnego bałaganu, bo towarzysze są wyszkoleni w drobiazgowym szkodzeniu "tym, co nie z nami").
U takich nagradzany jest człowiek wykazujący się nawet udawaną nienawiścią do "wrogów ludu" czyli tych, którzy nie chcą jedności...pod ich rządami. Proponuję podzielić naszą ojczyznę i niech sobie POlacy rządzą razem z czerwonymi, tęczowymi, drogą donikąd oraz rolnikami z Marszałkowskiej.
2. Jeszcze art. o katolikach w Chinach ("W kraju smoka"). Coś strasznego. Katolickiego biskupa wwieziono w klatce na tor psich wyścigów, gdzie przy aplauzie widowni miał przyznać się do swoich błędów. Do podsuniętego mikrofonu krzyknął: "Niech żyje Chrystus Król. Niech żyje papież".
3. Jeszcze art. o "Ofiara wypadku z dozorem"...jechał jako pasażer samochodu stracił przytomność i obudził się dopiero w szpitalu. Pojazd prowadziła Elwira W.! Wrobiono go, bo zginęły trzy osoby...został wtrącony do więzienia jako kierowca. Potwierdziła to po czasie ekspertyza biegłych. Pani ta była dodatkowo jego oskarżycielem posiłkowym.
To pewnie towarzyszka z czerwonej mafii. Nikt mu nie zwrócił 10 miesięcy aresztu i upodlenia jako bandycie. Ten system trwa dalej, a przepisuję to 15.06.2024!
4. W magazynie "Gazety wyborczej" będzie art.; "Listy z Łubianki" pisane przez Adama Bienia.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 580
Mam kłopotliwą przypadłość...w snach trafiam do różnych miejsc („eksterioryzacja”) z priapizmem po przebudzeniu. To wielka udręka, ponieważ na szczycie słabości doznajesz okropnego pobudzenia seksualnego.
Zerwał mnie źle nastawiony budzik, ale to okazało się nieprzypadkowe, ponieważ zostałem wysłany na wyjazd...do obrzęku płuc, który przekazałem karetce „R”. Na tym dyżurze zastępowałem kolegę, dałem podpis, w grafiku wpisaliśmy zamianę, ale nie zapłacono...musiałem upominać się o swoje (podanie).
W przychodni trafiłem na nawał chorych z wieloma sprawami administracyjnymi (renty i różne zaświadczenia)...oraz wymuszającymi zwolnienia lekarskie.
Z telewizji popłyną obrazy:
- kobiety żądającej odszkodowanie za śmierć dziecka
- pobitej dziennikarki, która opisywała przekręty, a w tym czasie SLD broniło Kwaśniewskiego
- bój o należne stanowiska (UW i AWS)
- walkę dwóch przychodni w jednym budynku (u nas jest to samo)
- policja znakuje sprzęt rtg, aby odzyskiwać w wypadku kradzieży
- ojciec z Kuby upomina się o synka w USA
- właściciele budynku wychodzą przez okno, bo jakiś patriota wybudował mur
- obok domów normalnych Polaków towarzysze budują tuczarnie świń, stawiają wielkie magazyny, zmieniają plany budowanych dróg (wykupując wcześniej działki rolnicze za grosze). Wraca podanie o należność za dyżur, bank oraz wypełnianie PIT-31 (dano zwrot pobranego podatku)...aż kręciłem głową zalany „duchowością zdarzeń”...
Poszkodowani przez działanie antyterrorystów nie zgadzają się na proponowane odszkodowanie. Natomiast w TV Polonia, w programie „Rozmowy z córką” pokazano kobietę, której bolszewicy zamordowali męża, a ona z uporem poszukiwała jego grobu. Ludobójcy zacierali ślady, nawet odcinali głowy, aby nie udało się zidentyfikować zwłok.
Dzisiaj, gdy to edytuję (20.04.2019) znamy to ze Smoleńska z fałszem dr Ewuś, która przyjęła ruski zakaz otwierania trumien, gdzie specjalnie zamieniano zwłoki pełne śmieci. Nic jej nie zrobią, bo razem z preziem Komorowskim „poświęciła” OIL w W-wie przy Puławskiej 18.
Do tego trzeba dodać: ofiary przestępczej reprywatyzacji, „kościółek” Amber Gold, aneksję Krymu oraz inwazję islamistów na bezbożny Związek Republik Europejskich. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że na przełomie 2007/2008 r. „koledzy” z Izby Lekarskiej za 40 lat mojego niewolnictwa - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę - zawieszą mi pr. wykonywania zawodu lekarza.
W tym czasie sami siebie odznaczali i do końca udawali wierzących katolików, całowali sztandar izbowy na Mszach św. Dalej są "działaczami", bo bolszewizm trwa. Cóż dziwić się imigrantom, którzy właśnie podpalili Bazylikę Notre Dame w Paryżu...
Znajdź w internecie nagranie zarejestrowane przez kamery umieszczone na wieży Montparnasse. Wyraźnie widać - półtorej godziny przed wybuchem pożaru - tajemniczą osobę, a w tamtym ekipa remontowa nie pracowała...w pewnym momencie pojawiły się błyski.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 589
Wczoraj byłem na dwóch Mszach św. i mam zwolnienie (dyżur). Podczas mycia ciała napłynęła tęskna miłość do Pana Jezusa...popłakałem się wołając w duszy do Zbawiciela. Zrozumie to podobnie obdarowany lub zakochany po ludzku.
Spokojnie spożywałem śniadania, a zły zalecał pośpiech i wstąpienie do kościoła! Tylko nie mów mi, że Bestia nie może zapraszać do kościoła! Na początku dyżuru z włączonego telewizora otrzymałem błogosławieństwo relikwiami Krzyża Świętego!
Spokój, kawa, śpiewają ptaszki, słońce, było tylko kilku pacjentów. Wysłuchałem Mszę św. radiową, a po powrocie tęsknoty z „Prawdziwego Życia w Bogu” Pan powie do mnie: „Ja, od początku czasów ukochałem Moje Stworzenie /../ aby ono Mnie kochało i Mnie uznawało za swojego Boga /../ Jestem Bogiem Miłości” (zapis z 11.10.1987 r.).
To dzień modlitw, pokoju, bliskości Boga, radości z tego i prawdziwego życia. Z telewizji popłyną obrazy wyniesionych na ołtarze. W ręku znajdzie się "Gazeta wyborcza” z artykułem „Wierność w kraju smoka”.
Napłynie też bliskość żony, zbliżenie naszych serc. W tym czasie trafię do babci rozmiłowanej w modlitwach i Bogu. W czasie transportu pacjenta z podejrzeniem zawału serca popłynie moja modlitwa.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.04.2019) z płaczem zawołałem po modlitwie za tych, których czeka zagłada; „Tato! Tatusiu! Teraz Ty jesteś najbliższy mojemu sercu. Proszę nie pozwól mi zachorować, bo stracę czas potrzebny na wołanie za innych, na walkę o ich zbawienie, bo garstka modli się, a większość złorzeczy".
„Boże mój, Boże! Trzymaj mnie Panie, bo przede mną jeszcze wiele pracy, uchroń mnie przed zawałem serca, parkinsonizmem, bo nie będę mógł pisać, zachowaj pamięć potrzebną dla spraw duchowych, spraw pomoc, bo nie mam pieniędzy na przepisanie mojego dziennika, a sam nie poradzę". Popłakałem się.,,
Z kasety płynie smutna melodia, a ja chciałbym wołać do Boga;
„Panie jakże mam dziękować na tym zesłaniu?
Jak ukoić tęsknotę za Tobą, Panie Jezu?
Niech Cię, Ojcze chwali każdy dzień mojego życia.
Duchu Święty spraw, abym mówił o Bogu Ojcu na cały świat i chwalił Jego cuda!
Pobłogosław Boże to wszystko i dzisiejszy dzień dla Twojej chwały”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 629
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale po przebudzeniu napłynęła pewność, że mam być na spotkaniu ze Zbawicielem o 6.30. Serce zalał ból, bo w modlitwie wypadła stacja drogi krzyżowej: „Pan Jezus pociesza niewiasty jerozolimskie”.
W kościele "patrzyły" pajęczyny (nędza służących "dwóm panom"), rozpraszało kupienie przez syna 18-letniego fiacika, a z drugiej strony przepływał świat dobrze zorganizowanych prześladowców (zamach na Jana Pawła II)...tak też było za czasów Zbawiciela .
Pan Bóg to wszystko wie i każdy zostanie rozliczony. Jeżeli nie padnie na kolana, to stanie przed sądem sprawiedliwym czyli okrutnym, bo Miłosierdzie Boże trwa tylko do naszej śmierci.
Popłakałem się przy śpiewie Ps 7 „Panie, mój Boże, Tobie zaufałem” i powierzyłem Bogu Ojcu swoje sprawy: niech się stanie Jego Wola. Całe zjednanie z Panem Jezusem zepsuł pośpiech, bo dzisiaj mam dyżur w przychodni.
Jakby na znak pierwszy pacjent miał nazwisko Szatan („duchowość zdarzenia”)...faktycznie czekał mnie taki dzień, bo było bardzo dużo pacjentów. Wówczas trwają kłótnie i krzyki, pobrano opłatę za obce dziecko, a ja nie mogłem załatwić naszych pacjentów (przekazałem je do pogotowia).
Chorzy są bardzo uparci: na dyżur dla nagłych wypadków przychodzą po recepty, wpadali też nasi pracownicy...w różnych sprawach dla znajomych. Prawie chciało się płakać, bo dyżur jest do 13.00, a była już 14.30.
Żona znalazła w dokumentach bankowych oszustwo, bo otrzymuję zbyt małą pensję. Oszukujący nie wiedzą, że oszukują sami siebie. Właśnie Pan Jezus mówił, że tacy czynią to dla demona.
Wróciłem na Mszę św. wieczorną. Przepłynął cały świat oszukujących siebie: od kapłanów - poprzez aborcję - do służby bolszewizmowi. Naród wybrany dotychczas oszukuje sam siebie...
Dzisiaj, gdy to przepisuję (21 kwietnia 2019 - Wielkanoc) na Sri Lance dokonano barbarzyńskich zamachów terrorystycznych. Zobacz, co Szatan wyprawia z ludzkością, w walce jednych przeciwko drugim.
Błyskawicznie przepłynęła sytuacja mojej ojczyzny, gdzie władza całkiem pomieszała w głowach wielu "normalnych" ludzi. Takim przykładem jest lekarz Władysław Kosiniak-Kamysz z rolnikami z Marszałkowskiej. Zamiast służyć chorym "poszedł na polityka", rozwalił swoje małżeństwo, a teraz cudzołoży i musi kręcić w sprawie LGTB+.
Państwo straciło pieniądze na jego wykształcenie, a on kuma się z dinozaurami i „leśnymi dziadkami” z SLD, z „puciastą” Katarzyną Lubnauer, która zna się na wszystkim...doczepili się do nich też "zieloni", brak tam tylko małżeństwa: Roberta Biedronia z Krzysztofem Śmieszkiem.
Jakże łatwo Szatan kupuje Polaków: wystarczy high-life i już mówimy jednym głosem. Tam jest wielu katolików, dotychczasowe autorytety moralne, które teraz wiją się przy prostych pytaniach (prostytucja polityczna) w sprawie tolerancji dla „spółkujących inaczej” oraz prawa głupich kobiet do aborcji.
W tym czasie w wywiadach na temat zła - z ust hierarchów Kościoła Pana Jezusa - nie pada słowo: Szatan!
APeeL
- 07.04.2000(pt) ZA DAJĄCYCH SIEBIE
- 06.04.2000(c) ZA OFIARY LUDZKIEJ NĘDZY
- 05.04.2000(ś) ZA CZYNIĄCYCH GŁUPOTY...
- 04.04.2000(w) ZA TYCH, KTÓRYM OGRANICZONO WOLNOŚĆ
- 03.04.2000(p) ZA SKOMPROMITOWANYCH
- 02.04.2000(n) ZA TYCH, KTÓRYCH PRAWA SĄ DEPTANE
- 01.04.2000 (s) ZA RAZEM CIERPIĄCYCH
- 31.03.2000(pt) ZA ZDAJĄCYCH EGZAMINY
- 30.03.2000(c) ZA ZŁOSZCZĄCYCH SIĘ BEZ POWODU
- 29.03.2000(ś) ZA SPRAWDZANYCH...