Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

07.04.2000(pt) ZA DAJĄCYCH SIEBIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 kwiecień 2000
Odsłon: 1249

Święto Służby Zdrowia

    Trafiłem na Mszę św. o 6.30. Płynie pieśń: „Chwała niech będzie, zawsze i wszędzie Twemu Sercu, o mój Jezu!”. Popłakałem się podczas śpiewu Ps 34: „Będę chwalił Pana w każdym czasie, a Jego chwała będzie na moich ustach. /../ Biedak zawołał i Pan go wysłuchał”.

    W wielkim uniesieniu zawołałem: „Tato! Tato! Tatusiu!! Przepraszam Cię za całe moje życie...za wszystko i o nic nie proszę!”. Pan Jezus wskazał dzisiaj, że: „(...) prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał (...)". Ew J7, 1-2.10.25-30

    Ponownie popłakałem się, bo tak właśnie czuję się w tym momencie w duszy i w moim sercu. Od ołtarza słychać trzask łamanej św. Hostii...Zbawiciel pokonał śmierć! Eucharystia samoistnie pękła w ustach, a to oznacza cierpienie duchowe i zapewnienie Pana Jezusa, że będzie dzisiaj ze mną ("My").

    Po litanii do Najśw. Serca Pana Jezusa i błogosławieństwie Monstrancją...już przy kościele zaczepiła mnie pacjentka z którą pojechałem do przychodni, gdzie praca będzie trwała bez przerwy od 7.00 - 18.00!

    Podjechałem pod krzyż Pana Jezusa i zapaliłem lampkę, a z  umęczenia popłakałem się. Jak odczytałem intencję? W telewizji zwróciły uwagę fakty:

- mąż oddał żonie nerkę

- porażony na wózku oddał bratu szpik...

- żołnierze ginący za ojczyznę.

    Napłynęło poczucie, że Bóg Ojciec ofiarował nam Swojego Syna, który oddał za nas życie. Dalej cierpienia Matki Pana Jezusa, święci, męczennicy i błogosławieni, a na samym końcu ja prawie zamordowany w święto służby zdrowia...                                   APEL

06.04.2000(c) ZA OFIARY LUDZKIEJ NĘDZY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 kwiecień 2000
Odsłon: 571

    W śnie ujrzałem moją nędzną protezę zębową. Całą noc padało (powodzie), ludzie płaczą na zalanych terenach, a w górach zima i wichura...zaskoczyła drogowców!

    Wyjechałem wcześniej do pracy i trafiłem na dwóch pacjentów, a później ręce trzęsły się od nawału chorych i nie mogłem wyjść z pracy. Kompletnie nie szło: tej zgubili kartę, ten nie wie, gdzie pracuje, a tamten nie ma potrzebnego dowodu osobistego. W tym czasie sam myliłem się w ramach dzisiejszej intencji i musiałem wrócić do urzędu z pomylonym rachunkiem (za dyżury).

     Jeszcze rano przepłynie nasza nędza:

  • oto uśpiono zbyt mocno (odmóżdżenie) dzieciątko podczas operacji wyrostka robaczkowego
  • kolega rozpoznał u babci cukrzycę, a to tylko nietolerancja glukozy (wystarczy dieta), mogła zginąć
  • w Etiopii ludzie umierają z głodu, a na świecie jest żywność niszczona (nadprodukcja)
  • lekarz pomylił strony operowanego i wyciął mu zdrową nerkę.
  • komuniści głosili hasło: „kobiety na traktory”, a to zbrodnia na ciele niewiasty (wstrząsy)
  • spadł z dachu i po fachu
  • wybuchy startujących rakiet
  • cofający mógł uderzyć w inwalidę na przejściu dla pieszych
  • nowoczesne samoloty ze złym programem komputerowym...

   Dzisiaj Mojżesz błagał Boga w imieniu narodu, który odlał sobie złotego cielca! Pan Jezus udowadniał głupotę Żydów, którzy - mimo ogromu cudów - nie przyjęli go jako oczekiwanego Zbawiciela.

    Materializm narzuca kult siły, zdrowia, wysportowania, a nawet wierzący nie umie zaakceptować cierpienia, choroby, starości i śmierci, które są próbami w i a r y. Nie możesz czekać z powrotem do Boga aż do śmierci…

    Przypomniały się poranne słowa Pana Jezusa do mnie: „Moje Serce napełnia się współczuciem z powodu twojej nędzy”…* Dodam, że doznań mistycznych Vassuli Ryden nie uznaje się...tak jak moich.

                                                                                                                                  APeeL

 

*„Prawdziwe Życie w Bogu” t 1 str. 292

 

 

 

 

05.04.2000(ś) ZA CZYNIĄCYCH GŁUPOTY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 kwiecień 2000
Odsłon: 111

Motto: "Na mądrej głowie włosy się nie trzymają"...

     Na dyżurze obudzono z nieba, a wówczas jestem wyspany. Nie lubię zrywania i to w fazie snu głębokiego. Wczoraj kolega poprosił mnie o zastępstwo w pogotowiu podczas mojej pracy w przychodni (jeden budynek). 

     To wielka nieodpowiedzialność, a właściwie zwykła głupota. Ja mam zawsze nawał chorych (niewolnik, a właściwie normalny frajer), ponieważ nie mam własnych pacjentów. Dodatkowo lekarze z władzy ludowej, którzy przejęli wszystkie placówki...w nieobecnościach odsyłają swoich pacjentów do nas, ale nie dzielą się gażami. Nawet nigdy nie podziękują...

     Zdziwiłem się później, ponieważ przez cały czas intensywnie pracowałem od 7.00 - do 15:00! Zgłoszono tylko wyjazd na miasto do złamania nogi. Pojechał sam zespół i to prosto do szpitala! To była zarazem wielka pomoc Boga Ojca.

      Na zakończenie przyjęć oberwała się chmura, a w domu spotkała mnie niespodzianka: naiwny syn kupił 18-letniego Fiacika, a ja za darmo oddałbym mu mojego 10-letniego! Dodatkowo w piwnicy sąsiad założył sobie warsztat w którym wali i "piłuje", a my mieszkamy na parterze!

     Przepłynął cały świat czynionych głupot...lekkomyślnie, nierozważnie i nieodpowiedzialnie. Zresztą każdy z nas czynił takie, których teraz wstydzi się...samego siebie! Ilu jest nabranych, budujących niepotrzebne domy, wchodzących do polityki lub łączących się w małżeństwa. Odrzucamy też proponowane nam dobro: np. konieczną operację.

    Na większą skalę mamy przykład powodzi w Kotlinie Kłodzkiej...po co tam budowano domy? Później pan premier Włodzimierz Cimosiewicz powie, że "od powodzi trzeba się ubezpieczać". Teraz, gdy to przepisuję (14.06.2024) pokazano go w telewizji w relacji z sądu...potrącił kobietę i uciekł z miejsca wypadku! Napłynęła też osoba Zbigniewa Ziobro, który fundusz przeznaczony na dla poszkodowanych przez prawo...rozdawał wokół jak dobry wujek. Jeszcze popełniający zbiorowe samobójstwa, bezwstydni nudyści. Jeszcze przykłady głupoty z wyższej pułki i to duchowej...

1. "Super express" (23-24.10.1999) opisuje czasy "Inkwizycji" na którą zezwolił papież Innocenty III po soborze Laterańskim IV. Chodziło o oczyszczenie z ohydy heretyckiej.

2. Natomiast w "Gazecie wyborczej" (jej wydaniu świątecznym) dano art. "Żary koło ziemi świętej" w którym opisano wygibasy kapłanów w sutannach z nagimi tancerkami.

3. Wieczorem (15.06.2024 r.) będę oglądał kawałek filmu "Zew krwi" w którym głupi wybrał się psim zaprzęgiem podczas roztopów, ostrzegany przez znawcę. Stado kupione za wielką sumę zginęło pod zarwanym lodem na rzece.

     Na Mszy świętej wieczornej było 15 osób, a nasze miasto jest obdarowane przez Boga Ojca. To prawie Raj na ziemi, którego nikt nie widzi. W tym czasie zdrowi latają po lekarzach i kręcą się wokół swoich b. ważnych spraw!

      W ramach w/w intencji w Ewangelii (J 5,17-30) Żydzi prześladowali Pana Jezusa za to, że uzdrawia w szabat. Ponadto nazywał Boga swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. Zbawiciel wykazał im błędy i fakt, że nic nie może uczynić bez Boga Ojca. Ja wiem o tym, a naród wybrany dotychczas trwa w swojej głupocie duchowej. Popłakałem się po Eucharystii...

                                                                                                                                 APeeL

04.04.2000(w) ZA TYCH, KTÓRYM OGRANICZONO WOLNOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 kwiecień 2000
Odsłon: 1113

     Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu i wyszedłem na Mszę św. o 6.30. Przy garażu zauważyłem jak hycel łapie zaspanego psa...pisk i biedak już jest w worku. Poczułem, że to zdarzenie jest duchowe.

   Na tablicy przed kościołem przeczytałem o Panu Jezusie, który od urodzenia był prześladowany. To stało się dlatego, abym mógł uzyskać wolność...dziecka Bożego i wolność prawdziwą po śmierci. Wolność w naszym zrozumieniu nie ma nic wspólnego w Wolnością Prawdziwą. Tego nie da się wytłumaczyć, bo to trzeba przeżyć we własnej duszy.

    Popłakałem się przy śpiewie psalmu 46(45): „Pan Bóg zastępów jest dla mnie ochroną” /../ Bóg jest dla nas ucieczką i mocą. Przeto nie będziemy się bali /../”...

    Nawał w pracy trwał do obiadu. Ostatnia chora wpadła bez rejestracji, bo nie chciała iść do kolegi, który dopiero uczy się zawodu. Później zadzwoniła do żony, wyzwała naszą rodzinę i zagroziła sądem! Ja nie miałem fizycznych możliwości załatwić jej, a był już kolega.

   Podjechałem do niej pogotowiem z inną chorą i zabrałem do szpitala. Siedziałem w tyle karetki i w „biegu” piłem kawę oraz jadłem pączki. Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego napłynęły obrazy: pobitego sąsiada, rodziny rozdzielonej na Kubie oraz  spektakl o zbrodni w Katyniu (TVP II). Przepłynęło Kosowo oraz cały świat, gdzie ludziom ogranicza się wolność.

    Wróciliśmy, ale zrywano ponowne na dalekie wyjazdy i tak było do 1.00. Mam szczęście do pracy. Często "sztuczny tłok" organizuje demon, który napuszcza na mnie "chorych" i przestraszonych śmiercią.

    W czasie przejazdów odmówiłem moje modlitwy w intencji tego dnia. Na szczycie udręki wołałem: „Tato! Tato!...ja nic nie mam, wszystko straciłem, nawet nie mam wolności, a to cierpienie Twojego Syna”. Nagle ujrzałem łaskę inwigilacji. To współcierpienie z Panem Jezusem, które mam wykorzystać w wyrywaniu dusz szatanowi.

    Pan Jezus dał mi do opracowania ten zapis dzisiaj, bo na starej kasecie trafiłem słowa siostry Faustyny, które potwierdzają moją sytuację: „Cokolwiek na mnie Bóg dopuści przyjmuję z poddaniem się Jego świętej woli”. Wolność Prawdziwa to pójście za głosem Boga, wykonywanie Jego woli. 

    Pan Jezus, Bóg-Człowiek  tak czynił, a to oznacza dla nas: „cierpienia, prześladowania, zniewagi i hańbę /../”. Nie ma innej lepszej drogi. Cierpienia i łzy dają w efekcie radość i pokój. Nikt nie pojmie mojego szczęścia, gdy w sercu jestem sam na Sam z Bogiem. Tak jest naprawdę.    

    Tam też było rozważanie o wolności...przy wspomnieniu ks. Jerzego Popiełuszki, który był nękany przez służby specjalne. Nawet powiedział: „ja jestem człowiekiem wolnym”...mimo, że za tą wolność zapłacił życiem. Wiedział o tym także o. Kolbe w celi śmierci

    Większość ludzi nie widzi zniewolenia pieniędzmi, konsumpcjonizmem, karierą i władzą, życiem ponad stan czy liberalizmem moralnym. 

    Na koniec zadziwiony słuchałem nagranej Mszy św. z opisem oblężenia Jerozolimy (587/586). Król Nabuchodonozor przybył z całym swym wojskiem i wybudował wały oblężnicze. Głód srożył się w mieście i nie było już chleba. Zrobiono wyłom w murze i wszyscy wojownicy uciekli. Pojmano króla, mury zburzono, a Jerozolimę wraz ze świątynią Pańską spalono...                                                                                                   APEL

03.04.2000(p) ZA SKOMPROMITOWANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 kwiecień 2000
Odsłon: 609

    Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale biegnę do Pana z jakąś pieśnią na ustach, a towarzyszy mi kula słońca nad horyzontem. Przed samochodem zerwał się gołąbek, a bardzo lubię ten znak pokoju! Cuda Boga, a „mądrusie” mówią, że to natura.

    W telewizji wspomniano Fryderyka Nietzschego, ale nigdy nie powiedzą nic o jakimś świętym i jego heroizmie. „O! Boże! O! Boże! Panie mój! Nie pamiętaj, że czasem było źle”. Płynie wołanie proroka Izajasza...

     Jakże cierpieli ci ludzie i nie doczekali tego, co zapowiadali...otwarcia Nieba za ich życia! Ja miałem szczęście, że urodziłem się po Chrystusie! „Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś”. Napłynęła postać Jerzego Urbana, szkodnika. Ile wysiłku wkłada w swoje bezeceństwa i zachowuje się jak niepoczytalny, a nie  można go ukarać.

    W przychodni już czekają pacjenci, a jeszcze nie ma pielęgniarki. Nie wiem czy jechać do domu, ale zostałem, a pierwsi z plikiem leków do powtórek oraz wezwano do umierającego pod pogotowiem! Przybył też kolega z pogotowia i prosił o zastępstwo w środę, gdy mam ciężki dzień pracy, bo umawiam wielu pacjentów! To wyraźne działanie Złego.

    Pracę skończyłem o 16.00, a przywitała mnie żona z wyrzutem, że u nas w garażu spaliło się gniazdko elektryczne i nigdzie nie było światła...weszli do mojego bałaganu! Kompromitacja. W telewizji mówili o skompromitowaniu premiera RFN przez służby NRD!

    Pustka, umęczenie, z trudem odmówiłem koronkę i padłem w sen. Dzisiaj, gdy to przepisuję (27 kwiecień 2019) skompromitowani pchają się do mojej izdebki ze wszystkich kątów:

  • oto Stefek Burczymucha Niesiołowski...z memem: ”Stary człowiek i może”
  • zakończony fiaskiem strajk polityczny nauczycieli (pucz) pod przewodnictwem pana Broniarza z polecenia czerwonych beretów
  • Pełni Przepychu (PO) głosowali za trwaniem strajku, bo oszaleli - jak komuniści - na tle zabranej władzy, raz zdobytej mieli nie oddać!
  • posłowie głosujący przeciw 500 + i pobierający to świadczenie
  • Michaś Wiśniewski, który przebalował wszystko i dalej pragnie zadziwiać i błyszczeć
  • przemawiał też Grzech Schetyna z „kurwikami” w oczach (patrz: Renata Beger z Samoobrony lubiąca seks „jak koń owies”)...

                                                                                                                           APeeL

 

 

 

  1. 02.04.2000(n) ZA TYCH, KTÓRYCH PRAWA SĄ DEPTANE
  2. 01.04.2000 (s) ZA RAZEM CIERPIĄCYCH
  3. 31.03.2000(pt) ZA ZDAJĄCYCH EGZAMINY
  4. 30.03.2000(c) ZA ZŁOSZCZĄCYCH SIĘ BEZ POWODU
  5. 29.03.2000(ś) ZA SPRAWDZANYCH...
  6. 28.03.2000(w) ZA PRAGNĄCYCH TYLKO CIEBIE, OJCZE
  7. 27.03.2000(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI TOBIE, BOŻE OJCZE
  8. 26.03.2000(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIKOGO NIE SKRZYWDZILI
  9. 25.03.2000(s) ZA PRAGNĄCYCH CHLEBA
  10. 24.03.2000(pt) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA DOBROĆ BOGA OJCA

Strona 1690 z 2291

  • 1685
  • 1686
  • 1687
  • 1688
  • 1689
  • 1690
  • 1691
  • 1692
  • 1693
  • 1694

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1001  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?