- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 602
W śnie prowadziłem normalne życie, bo grałem w pokera i widziałem forsę, przejeżdżający pociąg towarowy, brzydki, a na końcu nosiłem ciężkie płyty i kamienie. Eksterioryzacja z priapizmem. Łzy zalały oczy i zacząłem wołać: „Tato! Tato! Tatusiu!”
Przypomniały się słowa o żyjących gorzej od zwierząt. Później będą mówili o opiekunie gwałcącym nastolatkę i zakonnikach zboczeńcach. Jakże obrażamy Boga. Zarazem przepływa świat celibatu...jakże trudno porzucić ten świat i ciało.
Na Mszy św. siedziałem skulony na stopniu konfesjonału, a serce zalewał ból, bo właśnie płynęły słowa z Księgi Mądrości (Mdr 9, 13-18b) o śmiertelnym ciele przygniatającym duszę oraz Ps 119 o "obracaniu w proch człowieka (...) tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień"...
Św. Paweł (wróg chrześcijan) staje się więźniem Chrystusa Jezusa i zaleca porzucenie wszystkiego. Tak, bo jesteśmy wzięci z prochu. Pojękiwałem tylko: „Jezu! och Jezu!”.
Do Eucharystii szedłem ostatni, a Pan Jezus podszedł do mnie, bo kapłan z boku zaczął „pomagać głównemu” i podał mnie pierwszemu św. Hostię. W domu nieprzyjemnie, zimno, a w telewizji pokazują wysypisko śmieci i wywoływanie duchów...dusza zabitego narkomana straszyła, ale to działanie demona, który tak się podszywa. Tłumaczono, że tak wzywa pomocy, ale to niewiarygodne.
Żona od rana ma zajętą głowę sprawami finansowymi, bo córka kupuje mieszkanie. Dzisiaj mnie to nic nie obchodzi. Koi sen, a w ręku znalazła się „Niedziela” o porzuceniu wszystkiego dla Pana!
Syn zaprosił nas na obiad, ale podał zimny rosół, a ja głośno protestowałem. Później podwiozłem go na mecz najgorszej ligi, a pod blokiem spotkałem pacjenta bez nogi, którego synowie wożą na wózku. Przepłynęły kłopoty z moim ciałem:
- dręczące sny z eksterioryzacja i priapizmem, który budzi grzeszne myśli
- bóle głowy i senność w kościele oraz potrzeba snu po każdym posiłku!
- wada serca z zaburzeniami jego rytmu
- właśnie dostałem uczulenia po spożyciu ciastka i gruszki...
W telewizji pokazano dziewczynkę urodzoną bez rączek. Przepłynął świat obarczonych ciałem. Przez godzinę krążyłem i odmawiałem moją modlitwę. Przypomniał się ojciec gwałciciel własnej córeczki i zakonnicy zboczeńcy.
Z Biblii po zatrzymaniu wzroku popłyną słowa do mnie: "Ja żądam od ciebie odpowiedzialności za twoje postępowanie (...) Czy oprócz wszystkich twoich obrzydliwości nie dopuściłeś się i sprośności?”. Nie miałem gdzie schować się ze wstydu, a czekając na program o Całunie Turyńskim...zasnąłem.
Jakże nędzne jest nasze ciało, tak umiłowane przez większość, a Zbawiciel wskazał mi na wartość czystości, która jest pokazana nawet przez mycia rąk..."Panie! zmiłuj się nad nami!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 571
Przed Mszą św. w „Niedzieli” czytałem o powołaniu św. Piotra i jego brata Andrzeja na Apostołów, a moje serce zalała odpowiedzialność za innych aż zawołałem: „Tato, Tato, Tatusiu”!
Teraz, gdy to przepisuję (19 października 2019 r.) płynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a s. Faustyna mówi o mocy Boga, którą ukazał jej Anioł w białej szacie z piorunami. W tym czasie ujrzałem Bożą władzę nad światem, której symbolem są klucze do Królestwa Bożego otrzymane przez św. Piotra. Często dostojnikom wręcza się klucze do bram domu lub miasta...
Władza dzisiaj kojarzy się z posiadaniem rakiet atomowych o dalekim zasięgu. Gdybyś na chwilkę odczuł zalęknione serce Kim Jong Una, który wie, że może być zamordowany przez najbliższych, bo sam to czynił.
Taki jest odważny i klaszcze śmiejąc się przy każdej próbie nowej rakiety, a w tym czasie boi się jak dziecko latania samolotami! Jako wnuczek bożka Kim Ir Sena nie ma pojęcia o posiadaniu duszy, która tłucze się w jego ciele i wywołuje lęk.
Teraz przenieś się do mojego serca zjednanego z Panem Jezusem w Eucharystii, a zobaczysz ziemię i niebo. Cóż obchodzi mnie ten świat, to zesłanie, dołączenie do ciała fizycznego, które na nic się nie przyda.
W „Naszym dzienniku” wzrok zatrzyma zdjęcie generała Wojciecha Jaruzelskiego, a w „Rycerzu Niepokalanej” w podtytule będą słowa o odpowiedzialności. Trwa bowiem wyjaśnianie "sprawstwa kierowniczego" masakry górników w grudniu 1970 roku. Im wyżej jesteś w hierarchii tym większą masz odpowiedzialność za innych...tak też jest wśród naszych pasterzy.
W aktualnej "Gazecie Warszawskiej" (18-24 października 2019 r.) jest karykatura naszego prymasa Wojciecha Polaka, który nie widzi ataku lewactwa na Kościół Boży. Może spotka się ze mną, bo jestem tego dowodem...w kraju katolickim nikt nie stanął w mojej obronie (w obronie krzyża Pana Jezusa).
Opętany lekarz, bluźnierca, który podniósł rękę na ten najświętszy znak...ma się dobrze, jest szefem kliniki psychiatrycznej, nikt go nie tknie. W TVN "Uwaga" pokazano gwałty na młodych kobietach w jego klinice (prawdopodobnie otrzymywały na noc dodatkowy lek jako "pigułkę gwałtu"). Zobacz jak człowiek mający władze odnosi się do powierzonych mu chorych i to psychicznie; "przecież nie będę stał przy każdym łóżku w nocy."
Wówczas po Bożej Uczcie klęczałem przed Panem Jezusem Zmartwychwstałym, a później w telewizji pokazano matkę dziewczynki upośledzonej od dziecka, a przez telefon mąż prosił mnie do chorej żony. Na dyżurze w przychodni pani przyprowadziła męża na badanie kierowcy, przybył mąż z chorą żoną oraz zięć z głuchą teściową! Wskazuję na odpowiedzialność za innych.
Napłynie ONZ, fundacje, noclegownie i stołówki dla bezdomnych. „Patrzył” też prymas tysiąclecia, a w tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Pana Jezusa, a to oznacza odpowiedzialność za ludzkość, a właściwie jej szczyt...dalej jest św. Piotr, święci i błogosławieni, a na końcu ja.
Poznałem intencję, a na ten czas zerwała się straszliwa ulewa i wichura, a myśl uciekła do ubezpieczycieli. W tyg. „Z życia wzięte” był art. o rodzicach, którzy nie ratowali umierającego dziecka.
Różna jest odpowiedzialność za innych. Oto rajd samochodowy w którym kierowca wpadł w widzów, spaliła się też 5-ka dzieci w Domu Zagadek (awaria drzwi w czasie symulowanego pożaru). Każdy zna ten problem i wielkie kłopoty z powodu lekceważenie ochrony innych, a przenieś to na życie duchowe...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 580
W śnie gasiłem mały pożar. Wybiegłem z domu i pozdrowiłem starszego zdyszanego pana, którego zaprosiłem do kościoła, bo nagle zmarł nasz sąsiad w wieku 57 lat! Moje serce zalała niewyobrażalna Miłość Boga Ojca, Najśw. Taty...Miłość do nas; „Swoich dzieci”. Popłakałem się podczas wchodzenia do samochodu, bo te dzieci rywalizują między sobą, walczą i traktują siebie jako wrogów.
Teraz Pan Jezus wyjaśnia dlaczego Jego uczniowie nie poszczą, bo będą to czynić, gdy Go zabraknie! „Chwała niech będzie, zawsze i wszędzie Twemu Sercu, o mój Jezus!”. Tak, tak, bo przed nami wieczność, Ojczyzna Rajska, a tu małoduszność, przyziemne sprawy. Jakże jasno to wiedzę.
Po Eucharystii serce chwycił kurcz, a łzy zalały oczy...u mnie jest to test Prawdy. Zostałem całkowicie odmieniony, bo poczułem, że jestem bratem Pana Jezusa, a zarazem bratem wszystkich ludzi.
Ciało Zbawiciela ułożyło się w "zawiniątko" jako zapowiedź pracy na Poletku Pana Boga...musiałem chwycić twarz w dłonie, zapadłem się w siebie, straciłem ciało, pokój zalał serce, a usta słodycz jakiej nie ma na ziemi (będzie trwała jeszcze wiele godzin). W takim stanie mógłbym ucałować moich „wrogów”, bo jako brat Pana Jezusa „nie wiedzą, co czynią”.
Nic nie zapowiadało ciężkiej pracy od 7-18.00...bez wytchnienia! Na szczycie przyjęć o 16.00 w gabinecie umierała młoda pacjentka do której z dołu budynku wezwałem R-kę! Cały czas miałem werwę, nawet przez chwilkę na straciłem chęci pomagania i niesienia pomocy. Każdy otrzymał to, co mu się należało...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 624
Przyśniła się bogata pani, która zadzwoni wieczorem do domu. Kiedyś była u mnie i zostałem obdarowany. Przybyła starsza pani i błagała o pomoc dla chorego psychicznie syna. Wyszliśmy i trafiliśmy na psychiatrę idącego korytarzem...zmarł też sąsiad w wieku 55 lat.
Nic nie zapowiadało ciężkiej pracy...bez chwilki wytchnienia! Na szczycie udręczenia umierała w gabinecie młoda kobieta do której wezwałem „Rkę”. Przez cały czas pracowałem z wielką werwą, nawet na chwilkę nie traciłem siły, życzliwości i chęci pomagania!
Każdy otrzymał, co mu się należało, a trzymała mnie moc Boża i gorzka kawa. Trafił się też zdrowy dziadek (70 lat) w celu zbadania przydatności do bycia kierowcą. Wróciłem o 14.30, a łzy zalały oczy, bo w otwartym „Super expressie” trafiłem na art. o „Całunie Turyńskim”.
Na Mszy św. popłynie pieśń: „Radością moją jest Pan, na Niego czeka dusza ma”. W dzisiejszej Ewangelii Piotr został zaskoczony cudownym połowem! Popłakałem się podczas Eucharystii...”tak jest naprawdę Panie, bo tylko Ty jesteś moja radością!”
Po nabożeństwie był koncert: klawesyn, organy i fletnia Pana. Dlaczego jestem tak obdarowywany? "Jezu mój! Panie mojego serca i duszy, pragnę tylko Ciebie, a wszystko, co moje należy do Ciebie...przyjmy Panie ten dzień za zaskoczonych, za tych, którzy nie wierzą w Boże Radości."
W domu żona zasnęła, a w programie telewizyjnym była relacja („magazyn kryminalny”) z napadu na czujną kobietę, której zrabowano do torebki foliowej 170 tys. (dwóch bandytów). Przypomina się poranny wybuch gazu (zniszczony budynek z jedną ofiarą śmiertelną) oraz wybuch niewypału. Jeszcze film „Tata nas opuścił”, gdzie matka z dziećmi została zaskoczona, że mąż i ojciec poszedł do innej.
Dzisiaj, gdy to opracowuję w ręku mam;
1. Wydanie specjalne "Newsweek" o ataku z 11 wrzesnia 2001 r. na USA
2. Art. o zakoczonej ciążą
3. Relację o masakrze robotników w grudniu 1970 r. z generałem Wojciechem Jaruzelskim w tle
4. Art. o św. Piotrze (Szymonie) powołanym nagle przez Pana Jezusa...
W momencie podenerwowania zapukał do nas sąsiad, który prosił o klucz do piwnicy. Nie mieszka u nas, ale chce wejść bez zezwolenia do mieszkania matki, aby się przespać...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 453
Zimno i pada, ponuro i brzydko...serce puste i smutek zesłania aż boli głowa. W telewizji relacjonują proces b. przywódców Serbii. Jadę na Mszę św. a pali się kontrolka tankowania, czeka mnie wizyta w banku (różne rozliczenia), a dzisiaj w Sejmie RP będzie rozpatrywana sprawa budżetowa.
Przysłano bezpłatny „Puls medycyny”, ale dali druk przekazu. To samo jest z „Rycerzem Niepokalanej” i „Echem Medzugorje”. Wczoraj w "Super expressie" pisano o 19-letnim synalku, który porwał sam siebie dla wyłudzenie okupu...od swoich rodziców. Szukało go ponad dwudziestu policjantów! Po dobie okazało się sfingował swoje uprowadzenie.
Dzisiaj, gdy to opracowuję rozkrada się ojczyznę, a krach na kolei sprawił horror pasażerów. Wyciszono aferę hazardową, a teraz zgarnięto pieniądze z funduszów inwestycyjnych (OFFE).
W tym czasie Pan Jezus w Ew (Łk 4,38-44) uzdrawia teściową Szymona, która „trawiła gorączka”. Fajne określenie dla lekarza. Natomiast „o zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich”.
Teraz, gdy to przygotowuję do edycji (03.01.2021) kolega Tomasz Grodzki, marszałek Senatu RP na zarzut łapownictwa („zabójcze koperty”) powiedział, że prywatnie może przyjąć 2 tys. zł.!
W pracy jakoś wytrwałem. W krzyżówce żony padały sowa: „słudzy narodu”...to słudzy, ale do dzieleniu kasy między swoimi. Każdy zna takich wokół siebie, głupio chytrych, zbierających do pustego mieszka, sprzedawczyków wszelkiej maści na szczycie których stoją mafiozi, złodzieje i bandyci. Dodaj do tego organizujących obozy pracy, robiących wszelkiej maści przekręty, uczestników afer.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (19.10.2019) wciąż płaczą frankowicze, ofiary Amber Gold oraz wyrzuceni z "reprywatyzowanych domów i mieszkań". O wszystkim wiedział Donald Tusk, ale uważał jak wszyscy, że POstkomuna nie przegra wyborów. "Panie zmiłuj się nad nami"...
APeeL
- 04.09.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 03.09.2001(p) ZA DAJĄCYCH WSPARCIE
- 02.09.2001(n) ZA APOSTOŁÓW ŚWIECKICH
- 01.09.2001(s) ZA MARNUJĄCYCH TALENTY
- 31.08.2001(pt) ZA SPECJALNIE OSKARŻONYCH
- 30.08.2001(c) ZA RADUJĄCYCH SIĘ Z POSŁUGI
- 29.08.2001(ś) ZA OFIARY BEZKARNYCH BESTII
- 28.08.2001(w) ZA ZNĘKANYCH
- 27.08.2001(p) ZA OFIARY WŁASNYCH BŁĘDÓW
- 26.08.2001(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SZUKAJĄ POKLASKU