Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

10.10.1997(pt) ZA TYCH, KTÓRZY WZYWAJĄ RATUNKU PANA JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 październik 1997
Odsłon: 547

    W środku nocy, na dyżurze w pogotowiu zrywają do ciężko chorej (marskość wątroby), która ma bolesne skurcze mięśni, a jej syn w wielkim domu jest całkowicie bezradny w stosunku do matki mającej 70 lat. Pacjentka została niedawno wypisana ze szpitala, a teraz woła "Jezu ratuj". Wracałem w smutku wołając do Boga Ojca za tych którzy wzywają Jego pomocy.

    Dobrze że nie zmieniłem wieczorem kolejki z kolegą, bo byłaby inna "duchowość zdarzeń".  Nie miałbym radości modlitewnej, nie wołałbym także za tę pacjentkę i nie znałbym intencji tego dnia! Przykro mi ponieważ ciężko pracuję, kocham moją ojczyznę, także Boga i ludzi, a wciąż jestem wrogiem ludu! Ilu marnuje życie na filowanie, wielu jest nad grobem...wierni do końca opętańczej ideologii.

    Radość, bo udało się zdążyć na Mszę świętą o 7:00!  Płyną słowa proroka wzywające do pokuty (JI 1, 13-15;2, 1-2)...jakże aktualne dzisiaj, gdy to przepisuję (26.10.2019), bo Apokalipsa już trwa;

    "przepaszcie się /../ nocujcie w worach /../, bo zniknęła z domu Boga waszego ofiara z pokarmów i napojów. Zarządźcie święty post /../ zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego /../ Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo nadchodzi dzień Pana, bo jest już bliski."

   To wprost moje wołanie, ale nie mam możliwości występowania w telewizji, gdzie opętani intelektualnie propagują parady grzeszności, zabijanie własnych dzieci z bluźnieniem przeciw naszej wierze. Nie ma u nas mody lub glosowania nad tym, co jest dla nas wygodne. Mamy wrócić do Domu Ojca. W Jego Prawie nic się nie zmieniło od tamtego czasu.

    W tym czasie wołamy razem z psalmistą w Ps 9 (on wówczas, a ja teraz); "Pan będzie sądził ten świat sprawiedliwie /../ A Pan zasiada na wieki, przygotował swój tron, by sądzić. Sam będzie sądził świat sprawiedliwie, rozstrzygał bezstronnie sprawy narodów".

     Na ten czas Pan Jezus (Łk 11, 15 - 26)  odparł zarzut, że czyni wszystko przez Belzebuba i wskazał, że "przyszło już Królestwo Boże", bo palcem wyrzuca złe duchy. Kto nie jest ze mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza."

    Napłynęła bliskość Matki Najświętszej...popłakałem się podczas Eucharystii z wołaniem; "Tato! Jezu, och Jezu." Serce i duszę zalała cisza oraz słodycz Boża z poczuciem bliskości Najświętszego Taty oraz jego miłości i miłosierdzia. Dobrze, że przybyłem tutaj rano, bo wieczorem będę niezdolny do życia, a nawet do niczego.

    W przychodni spokojnie pracowałem do 15:00. Później wyszedłem na modlitwę. Jak ci przekazać moje uniesienie duchowe? Łzy zalewały oczy podczas wołania do Boga.

   W ręku znalazł się artykuł o błogosławionej Karolinie Kózkównie, która została zamordowana w obronie czystości oraz i Matce Teresie z Kalkuty. Ogarnij cały świat wołających do Pana Jezusa o uratowanie...

                                                                                                                            APeeL

09.10.1997(c) ZA NADUŻYWAJĄCYCH ŁASK

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 październik 1997
Odsłon: 553

   W ciemności porannej trafiłem na zamknięty kościół, a po jego otwarciu siedzieliśmy w ciemności. Każda Msza święta jest podobna, ale nigdy taka sama. Szatan podsunął mi Jerzego Urbana - Goebbelsa stanu wojennego, a ponadto denerwowali towarzysza (od "towarzyszenia")...oni też są podenerwowani, bo muszę oddać władzę.

   Teraz, gdy to przepisuję (27.10.2019) w TVN24 pokazano 8 mężczyzn (Hindusów), którzy pobili własny rekord świata Guinnessa...utworzyli piramidę leżąc na metalowych prętach. Ogarnij cały świat popisujących się, którzy tracą życie. Zarazem pokazano młodego motorniczego, który tramwajem uderzył w bok samochodu (wymuszenie przejazdu) i wyprowadził w spokoju wszystkich pasażerów.

   Po zapaleniu wszystkich świateł, ustąpiły ciemności, a kapłan mówił o Światłości Wiekuistej! Ilu żyje w takim stanie, zamkniętych w sercu dla Stwórcy naszej duszy, a ilu ma łaskę życia w tej Światłości? Tuż przed Eucharystią wołałem: "Tato, Tatusiu", łzy płynęły po twarzy, a moje ciało odmieniło zjednanie z Panem Jezusem. Serce zalała radość i pokój.

    Całkowicie odmieniony ujrzałem kuszenie w którym byłem zalewany zwątpieniem, bezsensem życia i ogólną beznadziejnością! To straszna broń Szatana. Ponadto drażnili mnie "wierzący", a teraz mogę ich ucałować! Jak to jest u innych, bo ja mam wiarę i podlegam działaniu Bestii.

   Podczas przejazdu z radia popłynie piosenka: "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz", a serce chciało pęknąć. Z krzykiem podziękowałem Bogu za każdy dzień mojego życia, za wszystkie łaski oraz Eucharystię dającą moc na każdy dzień mojego życia. Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień z  późniejszym dyżurem w pogotowie oraz szkolenie.

  Szatan atakował od początku pracy: kłótnie i krzyki na korytarzu, weszła chora, która oszukała oczekujących (kandydatka na kierowcę, a nie badam o tej porze), a bogaczka po miesiąc zwolnienia (poniżej 30 dni nie płacą) oraz pacjent po recepty na drogie leki pisane na receptach dla mających specjalne ulgi ("zielonych").

    Na dyżurze w pogotowiu dochodziłem intencji:

- Pan Jezus w Ewangelii mówił o talentach i dobrych sługach

- w nowennie do Miłosierdzia Bożego wypadło wołanie za braci odłączonych: jakże ranią Boga Ojca (mam kolegę w kościele zielonoświątkowym)

- wczoraj był straszliwy wypadek z młodym kierowcą, który dobrym wozem przekroczył szybkość

- wolna miłość i AIDS, a książka otwiera się na Stowarzyszeniu Gejów I Lesbijek chrześcijan...to szczególna ohyda, bo wiesz, że Jest Bóg Ojciec, a siedzisz z chłopem.

- wyjechałem karetką do policjanta, a napłynęło bezprawie "trzymających władzę" z dalej trwającym ich zniewoleniem.

- "Gazeta wyborcza" donosi, że Jelcyn nie chce wpuścić do Rosji kolegi Łukaszenki, bo "nadużył łask władcy"!

- bogaci wyłączyli ogrzewanie w blokach, płaczą emeryci.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.10.2019) w TVN 24 pan redaktor ulizany jak ojciec Robert Biedroń rozmawia z dwoma babciami nad grobem o "Tęczowym Piątku"...w ich tle wszystko tęczowe, a pasowałby wizerunek demonów. Wyłączyłem z obrzydzeniem, bo ta stacja powinna mieć zabraną koncesję.

    Natomiast w TVPInfo trwała sprawa aborcji...zabijania własnych dzieci (kobieta ma prawo do swojego ciała). Jak wielki ból sprawiają Bogu Ojcu pełni talentów, którym nic nie brakuje. Ilu jest bogaczy w naszej ojczyźnie, a tu bezradność ofiar powodzi. Właśnie trafiłem do chorej dziewczyny bez rodziców i pieniędzy...wykupiłem jej leki, a Pan pomógł w ich dostarczeni, bo był wyjazd do szpitala (na jej trasie).

    W reportażu radiowym kobieta opowiadała o swoim życiu (dziecko pozamałżeńskie, matka alkoholiczka, sama też piła i z rozpaczy miała zabić to dziecko).

   Przepływał dodatkowo świat nadużywających łask; kościoły oderwane od Watykanu, życie tylko tym światem, fałsz, grzeszący kapłani...jakby  na znak  sanitariusz prosi o receptę i forsę.

   Na ten czas zgasły lampy na zewnątrz pogotowia, a przypomniały się poranne ciemności w kościele. Dodatkowo wkręciłem żarówkę, która spaliła się na moich oczach. Przed snem postawiłem na stole Pana Jezusa z Całunu...

                                                                                                                   APeeL

08.10.1997(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ CIEBIE, TATO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 październik 1997
Odsłon: 502

    Z nieba zerwana na Mszę świętą poranną 6:30. Przykro mi, bo to dzień nalotów, a co ja mam do zmiany rządu i tej władzy. Złość zalewa serce, bo w kościele czekała już pięknie klęcząca: ile jest udawania, ćwiczenia się, a przy tym grzeszenia w domu Boga...za parę groszy! Bolszewicy podzielili nas i napuścili jednych na drugich. Musiałem uciec z ławki w pustym kościele, bo ktoś usiadł za mną.

    Płyną czytania (Jon 4, 1 - 11): "Czy uważasz, że  słusznie jesteś oburzony?" To pytanie jest do mnie, do mojego serca. Jeżeli kocham Stwórcę-Ojca to dlaczego złoszczę się na prześladowców? Przepływa włamanie, brak intymności życia, a z drugiej strony Pan ukazał mi tych którzy "nie odróżniają swojej prawej ręki od lewej". Psalm 86 padają słowa:  "Panie, Ty jesteś dobry i łaskawy",  a Pan Jezus uczy nas Modlitwy Pańskiej (Ojcze nasz).

    Wołałem z płaczem "Tato, Tatusiu, Tato! Przyjmij ten dzień.  Niech moje sprawy ułożą się, po pragnę żyć tylko dla ciebie." Popłakałem się, a "patrzył" wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego oraz obraz Trójcy Świętej, z Bogiem Ojcem. Słodycz zalała usta, serce oraz duszę. Pokój, pokój, pokój...takim wróciłem.

     Zdziwiony stwierdziłem, że w przychodni to są tylko dwie karty, ale to była pułapka, bo prawie padając skończyłem przyjęcia o 15:15! Cały czas pracowałem z wielką miłością i sercem pragnącym pomagania. Z radia dobiegała dyskusja z czerwonym ministrem MSW.

   Nie znałem intencji, ale napłynęła bliskość Boga Ojca, a wzrok zatrzymał czwarty dzień nowenny do Miłosierdzia Bożego: za pogan i tych którzy nie znają jeszcze Pana Jezusa. 

    Przekazano wybuchu w hucie ze straszliwie poparzonymi. Natenczas syn ma zamiar otworzyć własny interes, nie rozumie ryzyka i kłopotów. To pułapka, ból zawał serca, a w oczach pojawiły się łzy. Pan Jezus ochroni go,  ja przyjmę za niego cierpienie. W wielkim bólu pocałowałem Twarz Zbawiciela, z Całunu, a z trzeciego tomu "Poematu Boga-Człowieka" (14.12.1989) padną słowa do mnie:

   "Ja jestem twoją umiłowanym Ojcem strzegącym ciebie. Jak matka czuwa nad swoim małym dzieckiem Dzieciątkiem. Tak też ja postępują z tobą. Ja jestem twoim obrońcą. Ze mnie wypływa źródło życia."

   Teraz książeczka: "Za pięć godzin zobaczę Jezusa", gdzie są słowa: cała miłość płynie od Boga! Dobry Jezu! Dziękuję ci za wszystkie łaski, jakie mi dajesz. Jeżeli nie Ja żyję, to miłość Chrystusowa żyje we mnie, każe mi działać, mówić, pisać."

    Także podobne są nasze odczucia. Tak teraz czuję moje serce, które bije dla modlitwy oraz z łaski Pana w przyjmowaniu cierpienia dla zbawienia innych. Wróciły dzisiejsze czytania (Rz 8,15); "otrzymaliście ducha przebrania za synów, w którym wołamy: Abba Ojcze."

   Jakże to piękne. Dzisiaj badałem młodego ojca, a jego synek uczący się chodzić pukał do gabinetu i wołał; tato tato! Piszę to płynie scena z filmu w której do ojca biegnie córeczka, bo małżeństwo jest rozwiedziony! Tak właśnie poganie i ci, co nie znają Boga żyją z nim w rozłące...                                                                                                                                                  APeeL

07.10.1997(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE DZIELĄ SIĘ DOBRAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 październik 1997
Odsłon: 506

NMP Różańcowej

  Z trudem wstaję, ale na nogi postawił mnie prysznic. W szarym kościele było kilkanaście osób. Napłynęła radość z powodu dzisiejszego święta, a łzy zalały oczy. Obok mnie, bardzo pięknie śpiewała starsza pani! Po Eucharystii słodycz zalała serce i chciałbym zostać tutaj.

   W przychodni pracowałem bardzo ciężko od 8.00-1500. Każdemu dawałem, co mu się należało i skończyłem pracę udręczony. Wielu moich pacjentów jest na granicy życia, ale tkwią tylko w ciele!  Kilka osób prosiłem o ofiarowanie cierpienia i zaprosiłem do kościoła.

     Z radia popłynie dyskusja o części społeczeństwa i nowobogackich z SLD (uwłaszczyli się). Przykro było mi podczas spotkania z małżeństwem, które nie może zamieszkać razem, bo brak odpowiednich warunków! Natomiast przegoniłem dziarskiego dziadka. który zachorował na pierwszą grupę inwalidzką (obiecał mi kartofle) oraz ucznia, który opuścił lekcje.

   Przepłyną niesprawiedliwości tego świata: wille z jedną osobą, pałace i ogromne bogactwa. Płaczą nad nami w Niebie, bo nie potrafimy dzielić się dobrami. Dalej trwa tragedia ofiar powodzi! Teraz, podczas modlitwy na działce sąsiadka dzieli się z owocami z innymi. 

   W moich ustalonych modlitwach popłynie wołanie za dusze pobożne i wierne, wołanie o pokój jak dzieciątka do Pana! W tym czasie wzrok zatrzymywali bogacze, a telewizji był program "Tok szok" z najbogatszym człowiekiem w Polsce...nawet podzielił się, ale z Wałęsą.

   Przed snem oglądałem film dokumentalny o Jerozolimie. Ziemia dana Żydom i Palestyńczykom, ale nie mogą się pogodzić, wzajemnie przebaczyć sobie, odbudować miasto i współistnieć...

                                                                                                                                   APeeL

 

06.10.1997(p) ZA POKAJANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 październik 1997
Odsłon: 563

    Przyśnił się zmarły kolega lekarz...w środku nocy padłem na kolana przepraszając Boga Ojca za moje nędzne życie, a zarazem przepływały obrazy wyczynów oraz wyrzuty sumienia.  Natomiast rano toczył się bój o godzinę Mszy świętej, a zły natychmiast zalecał wieczorną!

   Jakby na znak...w ręku znalazł się zaschnięty zaskroniec (symbol kuszenia). Natychmiast wiedziałem, że mam być na porannej. Po drodze mojej głowy dotknął kwiatek w samochodzie, a to było podziękowanie od Pana Jezusa...po Mszy świętej nawet wpadnie w moje ręce!

   Zdziwiłem się (Jon 1, 1-2,11) Słowami Boga do Jonasza: <<Wstań, idź do wielkiego miasta Niniwy i upomni ją, albowiem nieprawość jej dotarła prze Moje Oblicze>>. Znajdź ten opis w Biblii, a nie pożałujesz. Tak jest, gdy miłujący Boga chce uciec przed Nim.

   Na tę chwilkę Jonasz zawołał: „Pan wyprowadził życie me z przepaści”. Tak właśnie było ze mną. To z drugiej strony podziękowanie od Pana Jezusa za dobre odczytanie woli Boga Ojca czyli posłuszeństwo. Przecież mogłem nie dożyć wieczora.

   Dodatkowo z odległej ławki patrzyły pozostawione obrazki z Panem Jezusem oraz Duchem Świętym! Musisz pojąć, że tak właśnie „mówią” do nas z Nieba. Nie trafisz tam żyjąc wg woli własnej, bo wówczas omijasz drogę  ś w i ę t ą.

   Po Eucharystii radość Boża zalała serce, a słodycz - jakiej nie ma na ziemi - usta. Z pragnienie rozgłaszania swojego szczęścia - po zjednaniu z Panem Jezusem - i mówienia o Bogu zaczepiłem babcie, aby porozmawiać o naszej wierze, bo nie ma z kim!

    Ciężka praca trwała aż do 14:30. Wróciła Ew (Łk 10, 25-37) w której uczony w Prawie zapytał Pana Jezusa, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Zbawiciel odpowiedział „specjaliście” od Prawa pytaniem:

<<Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?>>

<<Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim serce, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego>>.

   W czasie obiadu trafiłem na świadectwo wiary w programie Fronda:  morderców i złodziei, którzy wrócili do Boga Ojca oraz o 10 chorwackich zbrodniarzach wojennych, którzy zgłosił się dobrowolnie i prosili o przebaczenie.

    Natomiast na działce - podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego - przypomniała się nocna rozmowa z pacjentką o powrocie córki prostytutki, która poprosiła ją o przebaczenie.

    Szatan nie lubi naszych modlitw...szczególnie za takich ludzi oraz dzieła Miłosierdzia, bo jego bronią jest zemsta i nienawiść. Dlatego bardzo przeszkadzał w rozpoczęciu modlitwy, bo zalewał mnie rozproszeniami i wciąż zaczepiali mnie znajomi. Udało się i godzinę trwało wołanie do Boga, za co podziękowałem.

   Na ten czas 3 tom „Prawdziwego życia w Bogu” otworzył się na słowach podziękowania Pana Jezusa „reszcie” wiernej Bogu, którą Zbawiciel określił Swoją mirrą i ołtarzem. „Przyozdobię twoją duszę, pozwolę ci dzielić mój krzyż, pokoju i miłości. Ja i ty, ty i Ja, zjednoczeni w miłości".

   Teraz odmawiam moją modlitwę za dzieciątka adoptowane i z jasnością przepływa ten dzień: wołanie w nocy, kuszenie poranne śniadaniem i mszą wieczorną, udręki w ciągu dnia, a nawet późniejsze obudzenie przez syna, który mając dwa klucze otwierał drzwi nieprawidłowym. 

    Dlatego w ręku miałem symbol Szatana (grzech od niego) pokonamy przez nawrócenie i słuchanie się Boga Ojca...tak wielkie jest Miłosierdzie Boże.

    Z powodu tego śmiertelnego boju duchowego całkowicie zesłabłem w ciele, a ludzkość lekceważy istnienie Bestii! Przenieś teraz to na głowy władców tego świata. Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.10.2019) jesteśmy na krawędzi III Wojny Światowej. Apokalipsa już trwa... 

                                                                                                                            APeeL

  1. 04.10.1997(s) ZA SZUKAJĄCYCH RATUNKU
  2. 30.09.1997(w) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SWOJE CIERPIENIA BOGU OJCU
  3. 29.09.1997(p) ZA DAJĄCYCH OSŁONĘ
  4. 28.09.1997(n) ZA OFIARY SŁABOŚCI I DUSZE TAKICH
  5. 27.09.1997(s) ZA NĘDZĘ NASZEGO BYTU
  6. 26.09.1997(pt) ZA PODZIELONYCH W SERCACH
  7. 25.09.1997(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH SPECJALNEJ TROSKI
  8. 24.09.1997(ś) ZA GARSTKĘ TWOICH, OJCZE
  9. 23.09.1997(w) ZA MARNUJĄCYCH TWOJE ŁASKI, OJCZE
  10. 22.09.1997(p) ZA POKONANYCH

Strona 1765 z 2288

  • 1760
  • 1761
  • 1762
  • 1763
  • 1764
  • 1765
  • 1766
  • 1767
  • 1768
  • 1769

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 239  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?