- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 738
Przebudził mnie ptaszek z budzika, a w moim sercu pojawiła się sprawa okrutnych morderców i zamach na Jana Pawła II. Dziwne, bo podczas przepisywania tej intencji zwalniali Ali Agcę.
Przed Mszą św. demon wpuścił mi wesołość i cz. radosną różańca, a to będzie dzień za okrutników czyli tych, których dusze na uwięzi trzyma szef sił ciemności.
Po wejściu do kościoła łzy zalały oczy na widok staruszki klęczącej w uniżeniu przed konfesjonałem. Tak powinniśmy oczekiwać na zmiłowanie Pana Jezusa! To sekundowy widok rozrywający serce.
Sam padłem na kolana i wołałem do Boga Ojca za okrutnych morderców, a siostra właśnie śpiewała; „Panie! wysłuchaj modlitwy mojej, a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie”. W tym czasie Pan Jezus powiedział zdecydowanie: „poginiecie wszyscy”...
Kapłan poprosił, aby Eucharystię zabrać w sercu do domu i do zakładu pracy. Przed przyjęciem Ciała Zbawiciela padłem na kolana i przeżegnałem się...czynię to z serca, ale także na świadectwo wiary.
Tak się stało, ze właśnie udzielałem pomocy urzędnikowi MSW (zespół tętnicy kręgowej?), a teraz, gdy to piszę w telewizji trwa kłótnia o emerytury ubeków. Z relacji telewizyjnych płyną różne sprawy: w Jugosławii skazano na śmierć gwałciciela-zabójcę (ok. 15 ofiar), w Moskwie dręczono Żydów, zabił matkę, a jej głowę nosił po mieście, a inni robili to dla zabawy.
Zaczynam opracowywać ten zapis, a w telewizji trafiłem na magazyn 997 (02.12.2009), gdzie pokazano rozgrywki mafijne, zabójstwa na zlecenie i ukartowane ujęcie niewinnych mężczyzn; Rolskiego i Krawczaka.
Skazano ich na dożywocie (na podstawie oświadczeń gangstera, który był mózgiem zbrodni). Po drodze ginęli inni. Rozpacz ojca, który znał prawdę i wszędzie szukał bezskutecznie pomocy. Przypomniała się radiowa relacja z procesu ks. Jerzego Popiełuszki, a jego wielkie zdjęcie towarzyszy mi w pokoju.
Nic się nie zmieniło przez te wszystkie lata. Pokazują małżeństwo z badaniem prenatalnym...zabijali każde dziecko chore, aby urodzić wreszcie zdrowe! W TVP 1 oglądałem zabijanie niewinnych dzieci, które podejrzewa się o czary i szkodzenie mieszkańcom. Podczas tortur przyznają się do wszystkiego i są zabijane w okrutny sposób (05.02.2016).
28.12.2016 było wspomnienie Świętych Młodzianków. Herod kazał zabić wszystkich chłopców do lat dwóch! Cóż się dziwić zniszczeniu Aleppo w Syrii, gdy 25 grudnia 2016 w Boże Narodzenie TVP 2 o g. 23.05 emitowała horror „Dom na końcu ulicy”.
Jeden opętany stwarza film o psychopatycznym mordercy, inni to kupują, a wrogowie Boga i naszej wiary emitują to właśnie w Boże Narodzenie! Dzisiejszy „Fakt” z 30.12.2016 donosi o upiornych kochankach z Włoch...lekarzu anestezjologu i pielęgniarce, którzy zabili 80 osób!
Teraz, gdy to przepisuje i edytuję (27.08.2018) w telewizji płynie relacja z czasu okupacji niemieckiej, gdzie na oczach tej, która przeżyła wzięto dziecko od matki i rzucono w ogień, przed sądem powieszono 50 osób, a z łapanek wywożono młode dziewczyny do pracy u Niemców.
Z drugiej strony kandydat na prezydenta W-wy chwali pomnik postawiony prostym żołnierzom radzieckim, którzy wyzwalali W-wę, a rozebranie PKiN jest przeciwny, bo ruscy budowali na wieki wieków. W tym czasie czerwona policjantka schowana pod bokiem mateczki HGW rozwiązała Marsz Powstania Warszawskiego (sierpień 2018)…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1201
opr.14-15.01.2010
motto; Rzeczpospolita kłamców.
Nie wiem już sam co powiedzieć, bo z zadziwienia prawie chce się krzyczeć. Oto Pan dał ten stary zapis, bo stał się aktualny. Odgrzebano sprawę szkodników. Bracia Polacy, którzy uczestniczyli w utrwalaniu władzy pogan żądają utrzymania niesprawiedliwości; szczególnych emerytur.
Płynie bełkot o „prawie”, które nie może działać wstecz, sprawiedliwości społecznej i złej odpowiedzialności zbiorowej. Zobacz spustoszenie, które czyni Szatan w sercach i głowach n o r m a l n y c h ludzi.
Zważ na tkwienie w grzeszności. Żaden się nie ukorzył, a nawet w duchu wyśmiewa tego, którego krzywdził. Licznik jego grzechów dalej bije, bo podchodzi do Komunii Świętej często bez spowiedzi, bo „przecież nikogo nie zabił” i tylko wykonywał rozkazy przełożonych. Ten, który się przyznał nie otrzymał dalszej „pracy”.
W „Warto rozmawiać” męczy się w tłumaczeniu tego Borowski, a Gwiazda replikuje jednym słowem. Nie dopuszczono do głosu zaproszonych gości, a ofiara prześladowań opowiada o ścieżce zdrowia i późniejszych szykanach...z emeryturą 800 zł! Pojawiła się twarz brata Kiszczaka, który wskazał na słabość „Solidarności”, bo 20 lat potrzebowała, aby zabrać to nienależne świadczenie.
Trybunał Konstytucyjny robi jakieś manipulacje. Powiesz. Co to ma wspólnego z wiarą, Bogiem, modlitwą?
Na mszy 15.01.2010 płyną czytania 1 Sm 8,4-7, 10-22a. Izraelici przybyli do Samuela z żądaniem; „[...] ustanów [...] nad nami króla, aby nami rządził, tak jak to jest u innych narodów[...]”.Samuel wołał do Boga i otrzymał wyjaśnienie; „[...] nie ciebie odrzucają, lecz Mnie nie chcą mieć za króla, który by nad nimi panował [...]”. Na ten czas towarzyszka Senyszyn u pani Olejnik żąda całkowitej świeckości państwa, a ja pragnę państwa katolickiego, gdzie będzie obowiązywało Prawo Boże.
Płynie relacja z przesłuchiwania ministrów spraw wewnętrznych (Janika i Kalisza) w sprawie porwania i zamordowania syna Olewników. Wcześniej mignął Piotrowski i sprawa zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki. Piszę, a płynie reportaż o Pieczarkarni Waldemara Myszkowa, który stworzył obóz pracy dla kobiet z Filipin. Ilu jest prześladowców ludzi niewinnych. Zakonnica z domu opieki biła niepełnosprawne dzieci.
Wróćmy do 29.03.1993 roku. Teraz siedzę w ciemnym (awaria światła) i pustym kościele, a siostra śpiewa „Ty, Panie widzisz krzyża się nie wstydzę”, a w czytaniach płyną słowa o niesłusznym oskarżeniu proroka Daniela Dn.13. 41-62. Ew. ze znaną sceną z próby ukamienowania cudzołożnicy. Pan Jezus ratuje jej życie; „kto jest bez winy niech rzuci kamieniem”.
Teraz tłumaczę córce z matką o naszym wygnaniu, sensie życia, Świetle Pana (właśnie zapala się!), potrzebie odczytywania Woli Boga Ojca i korzystania z Jego Mocy (Św. Hostia), bo jesteśmy słabi i wyczerpujemy się.
Około 11.00 zaczęła napływać słodycz...a właśnie dzielimy się doświadczeniami z matką kapłana. Jakże rozumieją się ludzie „chrystusowi”; śmierć z sakramentami, nawet z cierpieniem. Wręczyłem jej moje modlitwy.
Nie znam intencji, ale na widok „znajomego” (dzisiaj pokrzywdzonego) napływa pragnienie wołania „za tych, co rzucają kamieniami”.
Samuel przekazał ludowi jakie będzie prawo króla, którego chce lud;
synów waszych będzie on brał do swego rydwanu i swych koni, aby biegali przed jego rydwanem uczyni ich tysiącznikami, pięćdziesiątnikami (obowiązkowe dostawy)
robotnikami na swojej roli i żniwiarzami (lud pracujący miast i wsi)
córki wasze zabierze do przygotowywania wonności oraz na kucharki i piekarki zabierze [...] wasze ziemie uprawne, winnice i sady oliwkowe (wywłaszczenie i kolektywizacja)
a podaruje je swoim sługom (uwłaszczenie nimenklatury)
zasiewy wasze i winobranie obciąży dziesięciną ("czyszczenie" jak kamienic i Polski)
i odda ją swoim dworzanom i sługom (bogacenie się władzy).
zatrudni pracą dla siebie (panowie pracy i kasy)
wy zaś będziecie jego sługami (niewolnictwo).
Znam już intencję, bo właśnie przejeżdża policja. Z radością wołam za prześladowców niewinnych. Tłuczemy się karetką. Wszystko zasypane, wielkie koleiny...polskie drogi. Kogucik zaczepia partnerkę, a chłop prowadzi wielką maciorę.
W odległej chatce nad staruszkiem Pan Jezus w Getsemanii. Przepływają chorzy; ukąszony przez psa, zawał serca, przeziębienie. Płynie moja cz. Bolesna...w czasie przejazdu dwa razy spotykam piękną figurę Pana Jezusa z Najświętszym Sercem. Niebo miesza się z ziemią. Właśnie zmarła nasza ciężko chora pielęgniarka, a mnie jest smutno, ponieważ nie wróciła w pełni do Boga.
Cały dzień wołam, a teraz z serca wyrywa się prośba; "Matko moja! Pani Święta! Matko Jezusa, Pana mojego! Ile dałbym, aby moje doświadczenia trafiły do braci i sióstr, bo wielu zginie".
"Jezu! Jakże rozumiem cierpienie Twego Najść. Serca z powodu odrzucania Boga naszego, Jego Miłości i Dobra. Spraw Jezu abym trafił tam, gdzie zapragnie Wola Boga Ojca”. Idę spać i powtarzam; „Niech będzie błogosławione Imię Pańskie”.
Lud nie posłuchał Samuela i mimo tłumaczenia żądał króla, aby był nad nimi, sądził i przewodził; „[...] abyśmy byli jak inne narody [...]”.
Śpi BBN i prezydent. Przecież płaczą w Niebie z powodu zaślepienia tych prześladowców. Ich dusze idą na wieczną zgubę, ponieważ nie mogą uczestniczyć w życiu kościoła. Nawet Wałęsa ich broni. Właśnie uwalniają Ali Agcę, który ma zamiar wszystko opowiedzieć, a Hitlera, Stalina i Osamę Bin Ladena określił wrogami publicznymi.
„Panie Jezu ! cały Twój. Niech moje świadectwa wiary komuś posłużą”. Pan dał natchnienie, aby napisać to ostrzeżenie. Nawet trzy razy napłynęło; „napisz, napisz, napisz”...i ułożyło się w 20 minut! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 578
W środku nocy z hukiem spadł klosz lampy na klatce schodowej. Zważ na znak, bo nastały ciemności. Nie mogłem nic zrobić, bo oprawa stopiła się i odpadła. Wszystko posprzątałem i na kolanach poprosiłem;
„Panie Jezu! otocz moją rodzinę Aniołami; każdego z osobna. Trwaj we mnie Jezu aż do męczeńskiej śmierci. Niech zawsze będzie przy mnie Matka, która pragnie zbawienia każdego.”
Nie wiedziałem, że dzisiejszy dzień będzie pod znakiem wołania za „umarłych” czyli tych, którzy żyją wg ciała. To, co dla mnie jest jasne nie dociera do zwykłych ludzi. Ja mam duszę, która wróci do Pana, a dodane ciało ulegnie rozpadowi. Śmierć to życie („wróci do życia wasze śmiertelne ciało”).
Jakże to pięknie ułożone, bo dzisiaj właśnie jest wskrzeszenie Łazarza. To samo sedno naszej wiary, ale dla zwykłych ludzi ich życie kończy się na cmentarzu. Większość pragnie życia, ale nie wierzy w nasze istnienie po śmierci i nie interesuje się duszą.
To wynika z moich wieloletnich rozmów z ludźmi. To wielki sukces Szatana. W tej masie jest naród wybrany. Podczas wołania „za umarłych” wielki ból zalał serce, a jest to współcierpienie z Panem Jezusem.
Dla tej zaćmionej części ludzkości ofiara Pana Jezusa poszła na marne...w światłości wiekuistej widzisz ich zgubę lub wielkie kłopoty. Dzisiaj, gdy to przepisuję (08.04.2019) nic się nie zmieniło. Prawie błagam znajomych, aby wrócili do Boga, bo nie wystarczy być dobrym, aby bezpośrednio trafić do Królestwa Bożego. Moja - często wielokrotna prośba - zostanie im pokazana
Wielkim darem jest sen, który skraca nasze oczekiwanie na połączenie z Panem Jezusem! Darem Boga jest także czas i większość ludzi ubolewa, że go traci. Takim też byłem. Każdą chwilkę przeznaczałem na naukę, fascynowała mnie wiedza, ale dzisiaj wiem, że to nicość, ponieważ analfabeta może poznać Pana Jezusa i otrzymać zbawienie, a to jest celem naszego życia.
- Wierzysz w to?...pyta Pan Jezus Martę
- Tak Panie. Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Synem Bożym, który miał przyjść na świat!
Wychodzę na Mszę św. a w tym momencie atakuje Zły. Nie będę opisywał niektórych faktów. Po wielu latach wiemy z żoną, że przed nabożeństwem nie wolno rozmawiać (jej potrzeba), a po nabożeństwie ja długo nie wracam do „życia”.
W sercu koledzy lekarze zbliżający się ku kresowi tego bytu, ale żyjący wg ciała, służenia panom ziemskim, tkwiący w tym życiu. Wielu z nich jest wrogami Kościoła katolickiego, ale po śmierci rodzinka sprawi, że wniosą każdego z ich do Domu Pana.
Wołałem też za córkę, ale napłynął obraz chrztu dzieci...z naszej winy nie otrzymała tego Świętego Sakramentu (z synkiem-bratem biegały po kościele). Szatan miał całkowity dostęp do nich. To także moja wina.
Poprosiłem Boga, aby któregoś dnia zabrał mi wiarę i przelał na nią. Wiesz, że stanie się to już na mszy następnego dnia. Zawołam; „Panie Jezu! mnie nie ma na tej mszy, tutaj jest moja córka; zalej ją wiarą i światłem. Zabierz mi wiarę w Wielki Piątek”. Padnę na kolana, zadziwiony szybkim przyjęciem mojego daru. Nie dziw się, bo mało jest darów duchowych, a przecież los niepewny...
Z radiowej trójki popłynie dyskusja; „chrzest dziecka bez własnego wyboru to błąd [...] kościół to taca [...] ludzie odchodzą [...]”. Jaki wybór zabieramy tym dzieciątkom? Przecież zabieramy Szatanowi szanse opanowania dzieciątka. Jezu! wybacz tym umarłym!
Wołałem do Pana Jezusa w intencji dnia, a właśnie popłynie pieśń ze słowami ”On oddał za ciebie Swoje życie”, a ja oddaję swoje życie Panu Jezusowi. Po Eucharystii nie mogłem wstać z kolan, a przede mną dzieci...”mam stać się jak dziecko”.
Pozostałem sam w pustym kościele i miałem jedno marzenie, aby zawsze był otwarty. Tak się stanie po śmierci tego proboszcza. Po powrocie do domu w telewizji przywitał mnie obraz Matki Boże z Gwuadelupe.
Teraz Pan Jezus mówi do mnie przez Vasullę (tak się stanie po latach); „[...] będę cię umartwiał [...] upokorzę cię [...] będziesz musiał nieść ze Mną Mój Krzyż do końca”.
Pan Jezus dawkuje cierpienie, bo inaczej nie dasz rady. My jesteśmy bardzo słabi i oglądamy się na opinie innych, a „krzyż” oznacza oskarżenie, odrzucenie, wyszydzenie. Ja ujrzałem dwa światy i ich przenikanie się, mądrość ludzką (nicość) i Mądrość Bożą.
Pan Jezus prosi o cześć dla matki Bożej. Ilu jest nie uznających Matki Boga-człowieka, a ilu szydzących. Ja znam ten ból, ponieważ wiem, za Matka Boża Jest!
„Matko Święta!
jakże pragnę wynagrodzenia wszystkich zniewag
przeciwko Twojemu Najświętszemu Sercu
uczyń mnie taką ofiarą”.
Kładę się spać, a myśl uciekła do Jugosławii...ponadto dzisiaj jest trzęsienie ziemi na Haiti (14.01.2010). Dopiero wówczas docenisz łaskę posiadania własnego łóżka…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1143
Pan dał do ręki ten stary zapis, a myśl pobiegła do kuchni, gdzie na lodówce zwiesiłem obrazek J.V. van Delft „Jezus w domu Marii i Marty”...”Marto, Marto starasz się o wiele, a potrzeba mało, albo nic”.
Dyżur w pogotowiu. Zbudziłem się punktualnie...o północy! Jakaś bliskość Matki Bożej. Ja żyję w świadomej łączności z Niebem. To niewidzialne nici Miłości Bożej. Pan Bóg ukazuje to dzisiaj w formie Internetu...jesteś daleko, a tak blisko! Życie z Bogiem jest bardzo ciekawe. Co przyniesie dzisiejszy dzień?
5.30 Teraz zrywa śpiew ptaszków, bo budynek jest w środku lasu. Wraca bliskość Matki Bożej. Napływa, abym otworzył starą książeczkę mojej babci; „Wysłuchaj modlitwy nasze”;
„Uproś mi żywą wiarę, dziecięcą ufność, płomienną miłość do Jezusa i Ciebie, wstręt do grzechów i serdeczny żal za nie”. O cóż więcej można prosić, aby zostać świętym? Po przeżegnaniu się padłem na kolana; „Anioł Pański”.
Próbuję modlitwy, ale Zły podsuwa politykę oraz dyskusję z kolegą, którego poglądy może zmienić tylko łaska Boża. Nie idę na to wszystko, ale modlitwa przerwana. Za oknem kruk męczy się z gałązką na gniazdko. Jakże każdy musi się utrudzić.
Ogrzałem ręce o kaloryfer...chciałbym wszystkich objąć i mówić o Panu Jezusie. Teraz, gdy jem chleb z makiem i zupę mleczną moje serce znalazło się wśród matek i dzieci w Jugosławii.
W środku przyjęć chorych wzywają do porodu, a właśnie nie ma pacjentów. W czasie wołania modlitewnego napływa obraz Matki I Anioła, który dziwi niedowiarków swoimi skrzydłami. Właśnie „Wniebowzięcie NM Panny”...Matka nasza powiedziała „tak” i pobyt na ziemi zakończyła „Wniebowzięciem”. Zły wpuszcza zwątpienie; „jaki Bóg? On to wszystko stworzył? coś ty, pomyśl tylko...to wszystko od Niego?”.
Nawał ludzi, ale mam metodę na rozładowywanie kolejki; ten na EKG, tu zastrzyk...tu blokada przyczepu, a ten też na zastrzyk. Załatwianie jednego pacjenta od początku do końca nie ma sensu. Po iniekcji pacjent siedzi pod moim gabinetem (dla bezpieczeństwa).
Znam moich pacjentów i ich schorzenia, które okresowo się zaostrzają. Dużo ludzi jest przestraszanych przez Szatana;
- zdrowa 68-latka...śmiercią sąsiadki („proszę dziękować za zdrowie”) Zdrowemu zaleci zjadanie olbrzymich ilości leków i zafunduje nałogi.
- prawidłowym leczeniem
Pacjenci z przewlekłym zapaleniem oskrzeli mają w domu antybiotyk i pobierają na początku zaostrzenia (wykluczenie zapalenia płuc z groźbą śmierci). To moja wypróbowana metoda i ci pacjenci nigdy nie byli zagrożeni ciężkim zapaleniem oskrzeli lub płuc.
Kończy się nawałnica, a moje serce zalała Radość i Pokój Boży. Na maleńkie ciało promieniuje dusza. Teraz „uciekłem z domu”...sprzątam i palę wielkie cierniste drzewo. Przy okazji rozmawiam z zapracowanym sąsiadem.
Przepływają obrazy zapracowanych, a praca często złości, ludzie przeklinają. Nagle widzisz nicość tego, co robimy wobec spotkania z Panem Jezusem w Domu Ojca na ziemi! Popłakałem się z powodu tej łaski bo, „Ty Jezu także chodziłeś do świątyni, do Domu Ojca na ziemi”. Jak wielka to łaska, ta cisza. Skuliłem się, chciałbym tutaj pozostać, ale ludzie szybko wychodzą, a kościół jest zamykany.
Pod figurą Matki wypada modlitwa; Pan Jezus spotyka się ze Swoją Matka. Do dwójki zapracowanych mówię, aby nie zapomnieli o duszy i zapraszam na msze, bo śnieg sam się rozpuści. „Panie Jezu przyjmij tą św. Hostię w intencji z a p r a c o w a n y c h”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1281
Dobrego Łotra
Tuż po przebudzeniu (5.00) w sercu pojawił się niepokój, bo przepływały obrazy złych ludzi; żołnierzy opowiadających o okrucieństwach w wojsku (będzie później program o „fali”), oprawcy stalinowscy torturujący „wrogów ludu” z prokuratorem Zarako-Zarakowskim. Przypomniała się radiowa relacja z procesu ks. Jerzego Popiełuszki.
Zaczynam opracowywać ten zapis (02.12.2009), a w TVP jest emitowany „Magazyn 997”, gdzie pokazują obrazy napadu nożownika oraz przebicie nożem strażnika na przejście granicznym w Izraelu (zapis z kamer), rozgrywki mafijne, zabójstwa na zlecenie i ukartowane ujęcie niewinnych mężczyzn; Rolskiego i Krawczaka, których skazano na dożywocie (zeznania „świadka koronnego”). Rozpaczał ojciec jednego z nich, który znał prawdę i wszędzie szukał bezskutecznie pomocy.
Natomiast w TV History Niemcy ujęli w czasie ostatniej wojny chłopca, który wsypywał cukier do paliwa...bili go po głowie, tłukli po palcach i wyrywali mu paznokcie. Okropnie krzyczał, ponieważ nie chciał zdradzić partyzantów. Na ten krzyk wyszedł oficer, który go uwolnił.
W tym czasie w myślach przepływały obrazy okrutników ziemskich: Pol-Pota budującego szczęście swojego narodu poprzez wymordowanie ludności miast, rewolucja kulturalna w Chinach, wcześniejsze „mieszanie narodów" dla ich dobra i wbrew miłości w ZSRR oraz w b. Jugosławii z obecnymi czystkami etnicznymi...okrucieństwami obozów, a w tym Workuty.
Nie znano wówczas okrucieństw Wołynia, miejsce tamtych ludobójców zajęło Boko Haram, ISIS z przepędzanymi masami ludzkimi (imigracja jako inwazja), Syria i chylenie się świata ku zagładzie z ponownym przyjściem Pana Jezusa (Paruzją).
W drodze do kościoła odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego „za okrutników ziemskich", a napłynął obraz związanego i podwieszonego Ciała Pana Jezusa z jego obijaniem. Dzisiaj mam i czczę tajemniczy wizerunek Zbawiciela po św. Poniżeniu.
Od ołtarza płynęły modlitwy; za ofiary prześladowań, a Pan Jezus mówił, że „Sam z siebie nie przyszedł”. Wyobraź sobie przedstawicieli narodu wybranego, którzy czekali na Zbawiciela z Nieba, a On przyszedł...z Nazaretu! Dodatkowo mówił, że zna Boga Ojca! Jak wielkie to było bluźnierstwo, które w odczuciu Żydów (mądrość ludzka) trwa do dotychczas!
Po Komunii Świętej padłem na kolana, a właśnie siostra organistka śpiewała, że „z tej śmierci trysnęło życie”, a ja oderwany od ciała, nie mogłem otworzyć oczu i wyjść z ławki.
W fazie „jawa/sen” ujrzałem kapłana z wielkim kielichem z którego wysypały się św. Hostie. Podbiegłem i wszystkie pozbierałem...”to nic, to nic”. Nie wiem, co Zbawiciel chciał mi powiedzieć? Czy chodzi o bezczeszczących Ciało Pana Jezusa?
Wróciłem do świata, a w samochodzie powitał mnie obrazek Pana Jezusa w kwiatach. Specjalnie sprawdzam...czy Pan naprawdę uśmiechał się do mnie? Podjechałem pod figurę MB Niepokalanej i tam odmówiłem moją modlitwę, nabrałem siły do pracy, a dzień był bardzo ciężki...aż padłem w błogi sen na leżance lekarskiej! W tej właśnie chwilce wpadł do gabinetu pracownik do którego zwracam się; „Panie pilnujący”...uśmiechamy się, ale to wynik mojej bezsilności.
Pan dał mi art. o Ormianach i okrucieństwach czynionych na tym narodzie przez Turków. To potwierdza dziękowanie za Pokój w Polsce i wołanie o Miłosierdzie Boże „dla okrutników tego świata”.
W ręku słowa członków plutonu egzekucyjnego (zobacz różną odpowiedzialność przed Bogiem);
1. robota jak każda inna, każą to robię, chcę mieć to dzisiaj z głowy
2. odczuwam miły dreszcz przy zabijaniu
3. mam wielką przyjemność przy zabijaniu, celuję w ulubione miejsca
4. nie chcę tego robić, ale nie wiem jak wybrnąć, nigdy nie pogodzę się, że zabijam, nie chcę, aby moja kula trafiła, modlę się za skazanych...
W DTV francuski generał, który przebywał w Srebrenicy oświadczył, że Serbowie cały czas ostrzeliwują miasto, gdzie giną niewinni ludzie, kobiety i dzieci. Na oczach świata trwa ludobójstwo. Później ktoś zapyta; a gdzie był Bóg? A gdzie jest Rada Bezpieczeństwa i ONZ?
Przeciwnicy wiary mówią o okrucieństwie Starego Testamentu (wina Boga), a co dzieje się obecnie? Nagły błysk światłości wskazał na zmieszanie „wczoraj i dziś”, aby udowodnić, że trwa okrucieństwo pochodzące od ludzi, a Miłość Boga jest wciąż taka sama…
APEL
- 25.03.1993(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ODPOWIADAJĄ NA WEZWANIE BOGA
- 23.05.1993(n) ZA KATOLIKÓW POZBAWIONYCH KOŚCIOŁÓW I KAPŁANÓW
- 24.03.1993(ś) ZA NIOSĄCYCH POMOC
- 23.03.1993(w) ZA PRZEŚLADOWANYCH ZA CZYNIONE DOBRO
- 22.03.1993(p) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ NADZIEJĘ
- 21.03.1993(n) ZA WYBRANYCH I POSŁANYCH
- 20.03.1993(s) O ŁASKĘ UZDROWIENIA CÓRKI
- 19.03.1993 O ODCZYTANIE POWOŁANIA U SYNA
- 18.03.1993(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAKUJE CHLEBA
- 17.03.1993(ś) ZA OFIARY SZATAŃSKIEGO NIEPOKOJU