- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 798
Dzisiaj zobaczysz na czym polega tzw.; „duchowość zdarzeń”. Po chłopsku są do zdarzenia w świecie widzialnym w których trzeba ujrzeć „mowę nieba”. Złożone w całość sprawiają odczyt intencji modlitewnej dnia, którą muszę odczytać, bo inaczej nie wiem za kogo mam się modlić.
1. Wczoraj w ręku znalazły się „Dzienniki” Stefana Kisielewskiego (1911-1991) obejmujące lata 1968-1980, gdzie pisze o kontaktach z różnymi ludźmi często wskazując na ich i swoje słabości z zaznaczaniem wieku bredzących staruszków…
2. Po wczorajszej Mszy Św. zagadał do mnie znajomy kierowca (karetki)...pytając o zdrowie, a okaże się, że z osiedla zabrano „bardzo starego człowieka”. Faktycznie ma już 96 lat, ale swoją starością chwalił się - tak jak ja obecnie - od 20 lat. Wielokrotnie wcześniej zapraszałem go do kościoła, a nawet proponowałem podwiezienie.
3. Na porannej Mszy Św. padną słowa (Tt 2, 1-8.11-14): „/../ s t a r c y powinni być ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi, odznaczającymi się zdrową wiarą, miłością, cierpliwością”. Podobne wytyczne dotyczyły starszych kobiet…
Powiem Ci, że swoje już wypiłem, wiara nie jest moją zasługą (łaska), a stateczność i roztropność kojarzy się z aparycją, której nie mam...
4. Po powrocie do domu napłynęła piosenka „Wesołe jest życie staruszka” (słowa Jeremiego Przybory), którą śpiewał kabaret Starszych Panów: „Gdzie stąpnie zakwita mu dróżka i świat doń się śmieje: ha ha”…
5. Przypomniało się starsze małżeństwo, które przybyło z powodu obowiązku na nabożeństwo kogoś bliskiego. Nie podeszli do Eucharystii. Wcześniej oburzyło ich moje „straszenie” życiem wiecznym! Niedługo uroczyście wniosą ich zwłoki do Domu Pana, a kapłan powie, że „cierpieli z Panem Jezusem”, a to „mamoniarze”...kochający do końca mamonę.
6. Właśnie z Okręgowej Izby Lekarskiej przysłano m-k „Puls”, gdzie na jutro zapraszają na Dzień Seniora (15.00-19.00), gdzie będą różne atrakcje z możliwością bezpłatnego zbadania się. Nie wiem czy będzie tam normalny psychiatra, bo moja wiara to urojenie…
Zapraszają też na Wigilię do Domu Lekarza Seniora, gdzie przebywają koledzy pędzący „godne życie na progu śmierci”…
6. Późnym wieczorem wszedłem do pokoju żony, która w TVN Style oglądała program „Cofnij czas”, gdzie specjalistka na podstawie obecnego stylu życia pokazała jak będzie wyglądała osoba w wieku 60 lat (palenie sprawia zmarszczki, picie czerwony i duży nos, niedotlenienie zasinienie wokół ust, itd.).
Młoda staruszka pijąca i objadająca się przestraszyła się na dobre, a ja pomyślałem o podobnej technice przewidującej stan duszy ludzkiej: od świecącej do czarnej...
Dodam, że właśnie skończyłem 75 lat, ale z tego 15 lat mam dodane przez Boga Ojca...będę miał dodatek opiekuńczy (200 zł). Dodatek ten jest przykładem niesprawiedliwej „równości”, bo od 29 września otrzymuje go także prezio Bolek. W tym czasie biedacy leżący bez opieki powinni otrzymywać 1.5 tys. złotych...zamiast naszych „kieszonkowych”,
Wystarczy tej „duchowości zdarzeń”, która doprowadziła do odczytu intencji modlitewnej...w ramach której objadłem się i przespałem cały dzień. Zaplanowałem modlitwę na spacerze wieczornym, ale zaczęło padać. Tak też jest z planowaniem nawrócenia i „chodzenia do kościoła” przed śmiercią.
Następnego dnia odmówiłem moją modlitwę w tej intencji. W tym czasie wrócą moje wyczyny...w tym złamanie dwóch kostek, które zrosły się bez gipsu (zdjąłem opatrunek). Trudno sobie wyobrazić następstwo zropienia krwiaka. Nawet żona nie zauważyła, że chodziłem na złamanej nodze.
Ubywa sprawności, tym bardziej, że dawanie świadectwa wiary wymaga bezruchu (pisanie). Samochód ratuje w przemieszczaniu się i uczestnictwie w Mszach Św. Wielkich udręk nie mam: nie tracę ufności, nie jestem smutny z powodu samotności, bo żona trzyma się i nic mnie nie obchodzi poza życiem duchowym.
Nie mam żadnych potrzeb oprócz administratora strony (trzeba wykonać prawidłową), bo uporczywie psuty jest licznik...miernik popularności mojego dziennika.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 818
Wczoraj byłem pusty duchowo i nic nie mogłem napisać. Musi przyjść wena (ochoczość), która w moim wypadku jest wynikiem działania Ducha Świętego.
Tak się stanie, bo od 5.00 – 10.00 uda się edytować całą stronę (5 dni) i to samo nastąpi wieczorem. Zły zrywał mnie na Mszę Św., bo chodziło o przerwanie chęci do dawania świadectwa wiary.
Gdybym pracował w takim tempie to przed śmiercią mógłbym powiedzieć: „Wykonało się”. Powiem Ci, że zapisy są atrakcyjne także dla mnie, bo jest w nich zmieszane życie „piwniczne” (dyżurnego pogotowia) z pracą w „młynie” (przychodni). W tym czasie trwał bój duchowy z zachciankami (hazard + drinkerstwo). Tak powstał mix. Cud Pana sprawił, że zostałem wyciągnięty z przedsionka Piekła.
Dzisiaj miałem całkowicie zepsuty licznik wejść i to w czasie Marszu Niepodległości. Wyszedłem na spacer modlitewny i udało się odczytać intencję oraz odmówić modlitwę, która objęła także żonę, pobożną katoliczkę! Jak nigdy stało się to przed Mszą Św. o 17.00.
Na ten czas św. Paweł (Tt 1, 1-9) wskazał, że jest powołany do szerzenia wiary, prawdy i pobożności, a Pan Jezus w Ew (Łk 17, 1-6) dodał, że wiara przenosi góry...w tym wypadku chodziło o morwę, która po poleceniu przesadzi się sama. Tutaj podkreślę, że Pan Bóg czyni wszystko myślą, a odległość nie ma znaczenia...
W zapiskach Marii Valtorty są wstrząsające cuda Pana Jezusa: przejrzenie młodego mężczyzny, który urodził się bez gałek ocznych, interwencja u żołnierza rzymskiego, który miał otwarte złamanie nogi (wystarczyło polecenie: „wstań”), itd. Z Ewangelii znana jest tylko garstka cudów: wskrzeszenie Łazarza, oczyszczenie trędowatego, wyprostowanie pochylonej niewiasty oraz uruchomienie porażonego, itd.
Na Mszy Św. byłem drętwy, ale Eucharystia przewijała się wielokrotnie do przodu, a ja trzymałem ją w ustach jak Cud Ostatni. Chciałbym, aby to trwało wiecznie. Po zwinięciu się Ciała Pana Jezusa i połknięciu w jednej sekundzie wystąpiła ekstaza. Tak sprawiła Mądrość Boża, bo ktoś mógłby wyjąć Komunię Św. i użyć do niecnych celów.
Połknięcie oznacza nieodwracalne działanie, a także odpowiedzialność, bo wielu bezcześci ten akt. Musiałem ciężko wzdychać z wzywaniem Imienia Pana Jezusa, a uniesienie duchowe sprawiało także przemianę ciała, które nabrało mocy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
Ten dzień zaczął się na wczorajszej Mszy Św. o 17.00 ze spowiedzią, bo trudno jest pozbyć się pogardy i nienawiści do krzywdzicieli...podsuwanej przez Szatana (patrz zapis z 07.11.2018).
Na ten czas ksiądz proboszcz powiedział piękne słowa o cudzie odzyskania naszej niepodległości. Pozostałem na czuwaniu przed Monstrancją z odmawianiem modlitwy różańcowej za ojczyznę i wróciłem na jej zakończenie, aby otrzymać błogosławieństwo. Dopiero teraz chciałbym trwać tutaj sam na Sam z Panem Jezusem, bo duszę zalała słodycz jakiej nie ma na ziemi...
Do 3.00 edytowałem zapisy dziennika duchowego, a w tym czasie towarzyszył mi koncert dla Niepodległej ze Stadionu Narodowego w W-wie. Jakby dla mnie Paweł Kukiz zaśpiewał „Modlitwę o wschodzie słońca” ze słowami: „co postanowisz niech się ziści, niechaj się wola Twoja stanie, ale zbaw mnie od nienawiści, ocal mnie od pogardy Panie”.
Zapomniałem się, a demon podsunął mi zapis z początku mojej krzywdy zawodowej (10.11.2008 r.) i ponownie musiałem przystąpić do spowiedzi na Mszy Św. o 7.00. Tak w słabości rodzi się moc! Dzięki działaniu Bestii za ojczyznę ofiarowałem dwie Msze Św. z Sakramentem Pojednania.
Dzisiaj był u nas polski misjonarz, który od lat pracuje w Brazylii opanowanej przez mafię, a jako przykład podobnego działania wskazał naszą aferę reprywatyzacyjną...z mateczką HGW w tle. Prawie głośno zaśmiałem się, bo z oddalenia ujrzał to samo, co ja. Tam też wyrzucają z mieszkań i dodatkowo zabijają.
System był budowany przez okupantów precyzyjnie (jak PKiN w W-wie) z „samych swoich”. Te struktury pozostały i stosują działania dywersyjne. Przykładem był strajk grupy pracowników LOT-u (przed Świętem Zmarłych) oraz policji (zbiorowe zwolnienia lekarskie) przed rocznicą obchodów 100 - lecia odzyskania niepodległości.
Wróciłem na koncert patriotyczny przed Mszą Św. za ojczyznę. W tym czasie przygotowywano się do celebracji świeckich na spotkaniu z Panem Jezusem, a z orkiestrą śpiewała jakaś skazana, bo darła się wniebogłosy okropnie fałszując.
„Patrioci” z którymi próbowałem rozmawiać wskazywali na złodziejstwo PiS-u oraz na okropnego Antoniego Macierewicza. Powiedziałem im, że okazał się mitomanem, ale dzięki niemu mamy u nas wojska amerykańskie i struktury terytorialne.
Mój przyjazd sprawił odczytanie intencji modlitewnej tego dnia, a dodatkowo napłynęła postać generała Wojciecha Jaruzelskiego (WRON), który pokazał jak „zwyciężać mamy”.
Chodzi o to, że nadszedł już czas powołania Rady Ocalenia Narodowego, bo „wrogowie ludu” podnoszą rękę na demokratycznie wybraną władzę. Jej członkami powinni być ludzie prawi typu: Mirosława Kokoszkiewicza, Rafała Ziemkiewicza oraz prof. Jerzego Roberta Nowaka, itd.
W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a nawet dziesięciokrotnie powtarzałem niektóre stacje ze „św. Agonii” Pana Jezusa. Efekt wołania do Boga Ojca z czuwaniami (w tym całonocne w Częstochowie) był porażający, bo doszło do masakry wrogów...włącznie z Donaldem Tuskiem!
Tak bardzo liczyli na wywrotkę „głupców, którzy nami rządzą”, a wbrew ich oczekiwaniom 250 tys. Polaków przeszło w Marszu Niepodległości i nikomu kapelusz z głowy nie spadł. Nawet kacapsko-szwabska TVN śpiewała podwójnie „patriotycznie”. Coś strasznego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 815
Rocznica urodzin i imienin...
Od dzisiaj przechodzę na zasiłek opiekuńczy (kończę 75 lat), a dodatkowo mam imieniny. Tylko nie mów mi, że nadmierne dbanie o ciałko przedłuży Ci życie o jeden dzień. Ten czas powinien być przeznaczony dla twojej duszy, bo to, co fizyczne zgrzybieje i odpadnie.
Natchnienie wskazało, aby edytować zapisy z tego dnia od 1991 r. Tam trafiłem na sen w którym stałem przed otwartym kościołem do którego zapraszała mnie Matka Boża z otwartymi ramionami.
Na dzisiejszej Mszy Św. o 6.30 napłynie Jej bliskość, a wzrok zatrzyma wielki obraz MB Łaskawej, piękny Pan Jezus Miłosierny z feretronu oraz ks. Jerzy Popiełuszko. Siostra zaśpiewała: „Pan mym Pasterzem, nie brak mi niczego”. Tak jest naprawdę...
Dzisiaj psalmista zawołał o mnie (Ps 112/111), że: „Błogosławiony ten, kto służy Panu /../ Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje i pozostanie w wiecznej pamięci.” Pan Jezus wskazał, że nie można służyć Bogu i Mamonie, ale ja przez w tym czasie "byłem normalny".
Eucharystia, która ułożyła się w koronę sprawiła całkowitą przemianę. Padłem na kolana i tak było mi dobrze...słodycz i pokój zalewały serce i duszę. Jakże chciałbym zostać w Przybytku Pańskim. Dziękowałem za wszystko zadziwiony, że przeżyłem tyle lat. Pragnę dalej służyć Bogu Ojcu (dawać świadectwo wiary), bo moje dzieło jeszcze nieskończone.
Byłem pewny, że dzisiaj mam prosić o błogosławieństwo dla mnie, ale po śniadaniu i 2-godzinnym śnie Pan zaprowadził mnie na tereny wulkaniczne w Afryce, gdzie uczono i uczy się dzieci zabijania, robi z nich żołnierzy w walce o dobra. Pokazano zdjęcia tych małych zabójców z karabinami.
Przyczyną walk plemiennych są minerały wyrzucane przez wulkany...ruda tantalu zawiera koltan, który jest używany do dotykowych urządzeń elektronicznych.
Przed Mszą Św. napłynął obraz proroka Mahometa, twórcy islamu, który podpisał kontrakt małżeński z Aiszą, kiedy miała 6 lub 7 lat, a małżeństwo skonsumował, gdy miała 9 lat. Przypomniało się skazanie pani, która wyciągnęła to na światło dzienne.
Z drugiej strony Władysław Jagiełło ożenił się z Jadwigą, gdy miała 13 lat. Nie znane było wówczas pojęcie pedofilii, ale cierpienia dziecka istniało. W czasach prehistorycznych zjadano swoich oponentów, ale nie można ich określać kanibalami.
Opisałem to, abyś ujrzał prowadzenie, bo moja prośba o dzień błogosławieństwa Bożego była przeze mnie wymyślona...przecież moje życie jest pełne błogosławieństwa. Nic mi nie brakuje...oprócz powrotu do Królestwa Bożego i spotkania Deus Abba.
Zobaczymy, co pokaże ten dzień. Podczas modlitwy przepłyną porywający dzieci, rodzice uprawiający kazirodztwo, zmuszający do żebrania, prostytucji, różnych przestępstw, zwodzących do sekt (z rodzicami), przymuszających do wyznawania islamu i szerzących idee homoseksualne w szkołach, spółkujący inaczej, który adoptują dzieci.
Dołóż do tego uczących onanizowania się, narkotyzujących dzieci w celu ich uzależnienia oraz zabijających dopalaczami. Nawet nie wspominam o eksterminacji dzieci w Obozach Śmierci i ich sadystycznego mordowania podczas ludobójstwa na Wołyniu. Wystarczy...
Każdy deprawujący dziecko odpowie przed Bogiem Ojcem, a większość wpadnie po śmierci w czeluści piekielne...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 897
Teraz regularnie budzę się od 3.00 i pracuję na „Poletku Pana Boga” do pierwszej Mszy Św. o 6.30. Nawet mnie to dziwi, ale jest mi dobrze w tej ciszy i rano mam zadowolenie z wykonanego zadania. W tym czasie Tata przejął mojej sprawy...
Na www.deon.pl (portal katolicki) dano art. o pięciu zasadach rozpoznawania złych i dobrych duchów. Napisałem tam, że po co nam taka nauka z wchodzeniem na teren Szatana. Trzeba ćwiczyć się w wykonywaniu Woli Boga Ojca, a wszystko poznamy po owocach. Podczas tej walki - po czasie - zaczniemy rozróżniać natchnienia, demony podsuwają także „dobro”, które ujrzymy po owocach...
Na Mszy Św. porannej byłem pusty, nie docierały czytania, a Eucharystia przyniosła trochę pokoju i słodyczy. Nawet nie chciało się spać i dalej pracowałem. Około 14.00 wyszedłem z wielkim pragnieniem odmówienie mojej modlitwy.
Posłuchałem natchnienia, aby przeczytać dzisiejsze czytania w „Agendzie liturgicznej”, gdzie wzrok zatrzymały słowa Apostoła Pawła (Flp 2, 5-11) o całkowitym uniżeniu się Pana Jezusa, który stał się „posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej”.
Natomiast w komentarzu (mały druk) w serce wpadły słowa świadectwa Grzegorza Bacika, który od 13 lat posługuje osobom zniewolonym i dręczonym przez złe duchy. „W większości są to ludzie, którzy w pewnym momencie swojego życia odeszli od Boga”.
Dalej wymienia ich pójście w kierunku okultyzmu, magii, wywoływania duchów, korzystania z wróżbiarstwa, noszenia talizmanów i amuletów...uwierzyli w bożki, a modlitwy zastąpili medytacjami i łączeniem się z energiami i duchami. Wielu sprzedało swoje dusze Szatanowi za marne dobra ziemskie. Pan Grzegorz spotyka się z nimi i wspólnie modli…
W wielkim bólu zacząłem moją modlitwę, a w tym czasie mechanik zmienił mi letnie opony i dał świadectwo niewiary w swojej rodzinie, gdzie wnuczek zachorował na śmiertelną chorobę. Z wielkimi przeszkodami udało mu się - w jego intencji - odbyć wycieczkę rowerową do MB Częstochowskiej. Jakże niektórych budzi cierpienie.
Wieczorem wróciłem do mojej modlitwy i w wielkim bólu płynęła Doga Krzyżowa oraz Św. Agonia Pana Jezusa z powtarzaniem (10 x): Pan Jezus obnażony na Golgocie i Jego Słowa: „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił?”. Wprost umierałem ze Zbawicielem. Nie spodziewałem się takiego przebiegu tego dnia, który zaczął się pustką duchowa…
APeeL
- 09.11.2018(pt) ZA BEZCZESZCZĄCYCH PRZYBYTKI PAŃSKIE
- 08.11.2018(c) ZA PRAGNĄCYCH DŁUGIEGO ŻYCIA
- 07.11.2018(ś) ZA TYCH, KTÓRYM ZŁORZECZĄ Z POWODU IMIENIA CHRYSTUSA
- 05.11.2018(p) ZA WEZWANYCH NA UCZTĘ
- 04.11.2018(n) ZA WIERZĄCYCH W BOGA W TRÓJCY JEDYNEGO...
- 03.11.2018(s) ZA OFIARY ŚMIERCI NAGŁEJ
- 02.11.2018(pt) ZA TRWAJĄCYCH W KRZYWDZENIU MNIE
- 01.11.2018(c) ZA PRAGNĄCYCH OSOBISTEJ ŚWIĘTOŚCI
- 31.10.2018(ś) ZA DOTKNIĘTYCH PRZEZ DUCHA ŚWIĘTEGO
- 30.10.2018(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O KRÓLESTWIE BOŻYM