- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 723
Wczoraj padłem (sen od 19 do 4.30), a w jego przerwach Szatan zalewał mnie dobrymi radami, „abym dał sobie spokój z pisaniem, bo potrzebuję wypoczynku." Zwątpienie i zniechęcenie to straszna broń…z tego powodu s. Faustynka zniszczyła część swoich świadectw.
Przeciwnik Boga wiedział, co wywoła jej dzieło, bo Deus Abba był znany jak Ojciec Karzący, nie było wówczas poczucia wielkiego Miłosierdzia Boga. Ja jestem tego dowodem…
Tuż po wstaniu do mojej izdebki zaprosiłem Boga Ojca; „zapraszam Cię, TATO ze wszystkimi jak do swojej własności. Dziękuję Ci za bezmiar łask, chroń mnie w zwątpieniu i w dawaniu świadectw wiary”.
Podziękowałem zarazem za to, że nie stałem się inwalidą po złamaniu dwóch kostek w nodze...zrosły się bez następstw po zdjęciu gipsu, nawet żona nie zauważyła. Pomijając wszystko nie mógłbym spokojnie chodzić na spacery modlitewne podczas których odczytuję intencje. Jeszcze raz dziękuję...siedziałem przez chwile urzeczony i wziąłem się do pracy na Poletku Pana Boga.
Zdziwisz się, ale wiedz, że Deus Abba to nie jest obrazek, bo nasz Stwórca jest Osobą w Trójcy Jedyną. Córce kupiłem mieszkanie, ale nigdy nie zaprosiła mnie do siebie...
Na Mszy Św. porannej padną słowa o Światłości, którą otrzymujemy od Ducha Świętego. Tacy ludzie widzą wszystko duchowo („wzrokiem duchowym”). Zdziwiłem się tym stwierdzeniem, ponieważ to potwierdziło fakt, że Bóg podobnie przemawia do wielu.
Jak nigdy złapała mnie śmiertelna senność, która ustąpiła po Eucharystii. Pomyślałem o powrocie na nabożeństwo wieczorne, ale w ramach - jeszcze nieznanej - intencji straciłem czystość, a zarazem świętość mojej duszy. W aktualnych czytaniach jest pokazane nieposłuszeństwo Adama i Ewy, których dusze wpadły w ciała.
To trzeba narysować lub sobie wyobrazić, bo dusza pragnie świętości z Bogiem Ojcem oczekującym na jej powrót, a ciało ciągnie ziemia z pokusami i grzechami. To dwie przeciwności. Tak już będzie do końca moich dni. To wielkie cierpienie, bo nagle masz grzech, który nie jest grzechem dla innych.
Wstydziłem się spojrzeć w Oczy Bogu (wizerunek z objawienia s. Ravasio). Zrozum, że nasz Deus Abba, Omnipotens Pater jest! Nie zrozumiesz mojego bólu, a zarazem radości jaką niesie wyrzeczenie, bo czystość jest łaską.
Cały dzień przepraszałem Boga Ojca i obiecałem, że to „odrobię”. Miałem tylko jedno marzenie, aby następnego ranka wrócić do czystości, odczytać intencję i odmówić moją modlitwę.
Tak się stanie, bo będzie spowiednik, a dodatkowo poda mi intencję. Sam zobacz jak Bóg zadziwia, bo kapłan dodał: błogosławieni czystego serca. Zarazem wypowiedział intencję tego dnia. Wyobraź sobie, że nie ma kapłana i Kościoła Św. w danej miejscowości (inny kraj). W takim momencie rozumiesz to cierpienie.
Po Eucharystii „spojrzał” wielki obraz Trójcy Świętej oraz Pan Jezus Miłosierny. W domu dodatkowo wzrok przykuje Pan Jezus porcelanowy (symbol czystości). Cały czas wołałem w dziękczynieniu...”dziękuję Tatusiu, dziękuję!” Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, bo z tego upadku następnego dnia powstanie podwójne dobro.
Wyszedłem i przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę w tej intencji.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 779
Nie mogłem spać, a rano z trudem wstałem na Mszę Św. o 7.00. Popłakałem się z wdzięczności Bogu Ojcu, że pokonałem ciało i będę mógł spotkać się z Panem Jezusem. To jest dziwne dla ludzi żyjących tylko tym światem, bo dla nich niedziela jest dniem wypoczynku tylko dla ciała. Znam to, bo taki byłem...
„Tatusiu! Dziękuje, że mogę uczestniczyć w tym misterium. Dziękuje za to, że mogę Ci służyć. Weź Panie w swoje ręce ręce sprawę z izbą lekarską oraz spadkową. Św. Józefie pomóż w usprawnieniu strony internetowej.”
Wszystko zrozumiesz, gdy ujrzysz największą łaskę Boga Ojca dla nas...tutaj na ziemi, którą jest Msza Święta, gdzie rozdają Chleb Życia. Nawet mówiłem o tym znajomemu pod kościołem i zaprosiłem go na codzienną Mszę Św.
Siostra w tym czasie zaśpiewała pieśń do Boga: „Ty, nam błogosław ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios”. Dzisiaj w czytaniu był ujawniony podział ludzi (Jr 17, 5-8):
1. na błogosławionych, którzy ufność pokładają w Panu i Pan jest ich nadzieją. To drzewa zasadzone nad wodą.
2. oraz żyjących wg woli własnej, którzy „w ciele upatrują siłę, a od Pana odwracają swe serce”. To dzikie krzewy na stepie….
W tym czasie psalmista wołał (Ps 1): „Błogosławiony, kto zaufał Panu”, a Pan Jezus wymieniał dzisiaj błogosławionych oraz tych, których czekają cierpienia (bogacze, syci, szydercy oraz tych, których wszyscy chwalą).
Zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii sprawiło pokój i słodycz w duszy. Aby ukazać niezmienność moich doznań z Bogiem Ojcem przytoczę tylko dwa zapisy, gdzie krzyczałem o swojej szczęśliwości (resztki):
z dnia 08.02.1992, gdzie na ówczesnej Mszy Św. wieczornej padną słowa: „On, Zbawiciel zgodził się oddać Swoje Życie za mnie i za wszystkich ludzi”. Na to zawołałem: „Ojcze! Ja jestem najszczęśliwszym z ludzi...przekazuję Ci moje szczęście...tak, Ojcze przekazuję Ci moje szczęście!”
z dnia 23.01.1993, gdy słuchałem tradycyjnego bluesa. Nagle serce zalała tęsknota za Bogiem Ojcem, a podczas wyjazdu karetką zacząłem wołać w duszy: „Ojcze mój! Ojcze! Jakże chciałbym wyśpiewać moją tęsknotę do Ciebie! Ojcze najlepszy, pełen miłosiernej miłości”. To są błyskawice przeszywające duszę.
Zapisuję to „na żywo", a każdy może sprawdzić na sobie i otrzymać o wiele więcej niż się spodziewa...to znaczy łaskę wiary! Ja pragnę przekazywać jak żyć każdego dnia z Wolą Boga Ojca. Trzeba uczestniczyć w codziennej Mszy św. z kultem Eucharystii, współuczestniczyć w Męce Pana Jezusa, wsłuchiwać się w natchnienia Boże!
Musisz zrozumieć, że ja nie mam objawień, bezpośrednich „rozmów”, bo Bóg Ojciec mówi do nas przez wszystko. Zobacz moje spostrzeżenie już z tamtego czasu:
- „patrzył” Pan Jezus Porcelanowy (czystość, prośba o czystość, różne znaczenie w zależności od sytuacji)
- Jezus w koronie cierniowej (nieskończoność możliwości cierpienia...od jego przyjęcia do ostrzeżenia)
- gołębie (pokój), a zwrócą uwagę trzy: jeden siedzący na wielkiej figurze Pana Jezusa w koronie cierniowej i dwa po bokach (jako asysta)
- oraz krzyczące wrony (krzyk, agresja i zamieszanie)…
Dzisiaj w bólu odmówiłem całą moją modlitwę…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 750
W śnie na dyżurze w pogotowiu (08.02.1992) prowadziłem szkolenie o Niebiańskich Wspaniałościach. Wyraźnie widziałem wielkie plansze pokazujące połączenie duszy z ciałem i wskazywałem na moment jej oderwania się („śmierci”). Zobacz w tym Mądrość naszego Taty, który normalnym ludziom pokazał grób...rozpacz i nicość.
Tata wysłał Swojego Syna, Jezusa („Tego, Który Zbawia”), ale zabili Go w sposób podły wieszając pomiędzy łotrami z których jeden do końca szydził...”niech zejdzie z krzyża”. Na nic prowadzenie narodu wybranego z Egiptu przez 40 lat...do raju na ziemi, bo odwrócili się na zawsze.
Dzisiaj nadal trwają w swoim biadoleniu przed Ścianą Płaczu zamiast przed Najświętszym Sakramentem. Nie wiedzą, że przed nami jest Ojczyzna Prawdziwa.
Wówczas podczas odmawiania modlitwy napłynęła łączność z Panem Jezusem, a "nici miłości” błyskawicznie przepłynęły przez moje serce - poprzez serca współpracowników - do Boga Ojca. Wyobraź sobie taką „pajęczynę miłości”.
Wtedy, po Eucharystii na Mszy Świętej dalej odmawiałem moją modlitwę, a promienie miłości zaczęły spadać z góry na kolejne bloki z przeszywaniem mieszkań oraz na moje miasto, miasta, ojczyznę i świat! W kilka minut połączyłem się sercem z sercami ludzkości! Tego nie da się opisać, to trzeba narysować i zrobić animację.
Dzisiaj Duch Święty sprawił, że zmieszał się ten i tamten czas...wciąż niezmienny w Bożej Miłości. Z wielkim trudem wstałem na Mszę Św. poranną i od razu zostałem zaatakowany przez demona...„zajętym spadkiem po rodzicach”. Wyświęciłem pokój, przeżegnałem wiz. św. Michała Archanioła i zaprosiłem Matkę Bożą.
Ledwie żywy pojechałem na nabożeństwo poranne, ale byłem całkowicie nieobecny i niewiele zmieniła Eucharystia. W tej słabości padłem w sen, a po dwóch godzinach zostałem napadnięty przez Szatana (chodzi o moc).
Jako telepata znam niepokój przesyłany od pojedynczych ludzi, a także od wielu chorych jednocześnie (często mają złą energię). Tutaj moc była potworna: doznałem ucisku w duszy, który objawił się niemocą i bólem w przedniej części ciała oraz całkowitą niemożnością robienia czegokolwiek.
Nie wiem na czym polega ciemna noc wiary, ale to chyba był jej początek. Poprzednie działania Szatana miały inny charakter i nie były tak nasilone (drażnienie, rozproszenia, pustka, mylące natchnienia, złe pomysły).
Dopiero po 2 godzinach udało się wyjść, aby odmówić modlitwę. W odczycie intencji pomógł mi klucz krzyczących gęsi, które wracały do swoich siedzib...sam krzyknąłem z bólu, a łzy zalały oczy.
W wielkim bólu wołałem przez godzinę w intencji tego dnia. Wróciłem na Mszę Św. wieczorną, a uniesienie duchowe po Eucharystii sprawiło pragnienie zostania w kościele i trwania z Panem Jezusem.
Musisz zrozumieć, że ja pracowałem przez 40 lat wśród ludzkich cierpień oraz na styku życia i śmierci (przychodnia, pogotowie i oddział wewnętrzny) i widziałem przewagę Szatana...o którym jest zakaz mówienia w naszej wierze!
Możesz to wszystko ujrzeć w Świetle Bożym, a jest przyzwolenie na bezbożność, bo nie wymaga się nic, a prawa pogan są takie same jak wierzących. To jest zarazem przyzwolenie na grzeszność z lekceważeniem naszego zbawienia. Można powiedzieć, że nasza wiara jest "państwowa", bo daje równe prawa bez żadnych obowiązków.
Zniewolenie narodu jest tak wielkie, że ten, który to ujrzy musi być uznany - przez specjalistów od psychuszek - za chorego na urojenie z trafieniem do zakładu z którego już nie wyjdzie.
W ramach tej intencji nie chodzi tylko o ścinanie głów na wizji przez islamistów, ale o nękania wszelkiego typu przez pogan u władzy. To jest cała machina, którą poznałem na swojej osobie...w ojczyźnie mającej miano katolickiej. Teraz ogarnij cały świat mordowanych, ścinanych, pozbawianych pracy, stanowisk, chleba i dachu nad głową...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 822
Pan pomógł, bo pisałem od północy do 4.00, a później obudzony o czasie nie miałem chęci pojechać na Mszę Św. o 7.30. Wiedz o tym, że wybranie ciepłego łóżeczka zamiast spotkania z Panem Jezusem niweczy cały ciąg zdarzeń, a demon wówczas sprawia, że nie zaśniesz i później będziesz marnował czas. Musisz zrozumieć, że „Pan i reszta dodana”...
My nie widzimy obdarowania, a w tym wypadku Mszy Św. we własnym kościele. Sąsiadka właśnie była na nabożeństwie za zmarłego z rodziny w pobliskim sanktuarium (gmina wiejska): kilka osób z rodziny, zimno, chory ojciec odprawiający Mszę św. z brakiem organisty.
Na wsiach jest zasada, że nikt nie przychodzi na Mszę św. zamawianą przez innych. Jest to działanie hierarchii kościelnej, która w swoich listach pasterskich nawet nie wspomni o darze jakim jest Msza Św. z Cudem Ostatnim (Eucharystią). Nigdy nie słyszałem zaproszenia na takie codzienne spotkanie ze Zbawicielem, a o Szatanie nie wolno nawet wspomnieć. To właśnie jest jego działanie...
Podziękowałem Bogu Ojca za samochód, świątynię i kapłanów. Trafiłem na słowa o bojaźni Bożej, a jest to lęk przed zmarnowaniem łask z zachętą, aby z nich korzystać. To przecież jest pokazywane na naszych dzieciach.
Jakby w podziękowaniu „spojrzała” stacji drogi krzyżowej „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Gdybym tutaj nie przybył nie czytałbyś o tych przeżyciach, a przecież wieczora mogłem nie doczekać!
W tym czasie przepłynęły obrazy św. Jehowy oraz oderwani od Prawdy protestanci z szukającymi atrakcji duchowych zielonoświątkowcami...to odstępcy negujący kult Matki Pana Jezusa oraz wyśmiewający Cud Ostatni (Eucharystię).
Dzisiaj Ewa grzeszy w Raju i oboje widzą, że mają ciała i wstyd z tego powodu. Ja wiem, że jest to prawda...nie w sensie tego przekazu, ale w sensie posiadania świętego ciała (duszy). 99% ludzkości woli bycie tutaj, w niebezpieczeństwie (wystarczy wyłączenie prądu) i wszystko staje...w tym przepompownie ścieków i oczyszczalnie, lodówki, dojenie krów, wszelkiej maści podajniki.
W Ew (Mk 7, 31-37) Pan Jezus uzdrawia głuchoniemego. Po Eucharystii, która sprawiła słodycz i pokój oraz pragnienie mówienia o naszej wierze natknąłem się na powołanego na kapłana (jest jeszcze w Seminarium), któremu dałem świadectwo wiary.
Dopiero teraz padłem w sen od 8.0-11.00. Niby to samo, ale wyspałem się za wszystkie czasy. Przed spacerem wzrok zatrzymał stary modlitewnik z obrazkiem Pana Jezusa na krzyżu i informacją o odprawionej za mnie Mszy Św. w Jerozolimie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 843
Cyryla I Metodego Patronów Europy
Św. Waleriana patrona chorych na epilepsję, opętanych i zakochanych.
Pan Jezus mówił do ludu prostego, a dzisiaj w czasie realizowania się „gwiezdnych wojen” oraz planu zniszczenia USA przy pomocy fali tsunami (po wybuchu jądrowym) czuję, że Apokalipsa już trwa...
Wczoraj Pan pomógł w zapisach („szło”), a w tym czasie demon intensywnie „zapraszał” mnie na drugą Mszę Św. wieczorną w intencji zaginionego syna, a żona nie lubi, gdy przychodzę podczas prowadzenia przez nią modlitw kółka przyjaciół radia Maryja.
Musisz zrozumieć, że Szatan daje także „dobre” natchnienia, ale wszystko poznajemy po owocach. Tutaj owocem była pomoc Ducha Świętego w pracy na Poletku Pana Boga.
To przykład boju duchowego. Przenieś go na przywódców państw...często synów diabelskich lub fajne religie do których należą protestanci. Tam szuka się atrakcji pod postacią działania zewnętrznego działania Ducha Świętego (Kościół Zielonoświątkowy), a w tym czasie neguje się istnienie Cudu Ostatniego (Eucharystii). Gdzie dojdziesz tą błędną drogą? Niewielka jest różnica „charyzmatyzmu” od szamanizmu.
Naród wybrany nie przyjął Prawdy. Dlatego na dzisiejszej Mszy Św. porannej (Dz 13. 46-49) zostałem oświecony jako poganin i mam dalej szerzyć Światłość Bożą.
Natomiast Pan Jezus (Łk, 1-9) wyznaczył spośród swoich uczniów jeszcze 72 i rozesłał ich po przed sobą do różnych miejscowości. Takie rozsyłanie trwa dalej, ale dzisiaj nie ma sensu chodzenie po domach lub sterczenie po rogach (św. Jehowy), bo moc mają mass media, które przejął Szatan.
Włącz TVN 24 i znajdź tam jedno zdanie o Bogu...wczoraj pokazali małżeństwo dwóch zakochanych w sobie paniczów, którzy wzięli ślub w Portugalii, ale u nas nikt nie chce tego uznać.
Mszę Św. poranną przespałem i taki będzie ten dzień aż do Mszy Św. wieczornej, gdzie w uniesieniu będę słuchał Słowa, a Eucharystia sprawi długą słodycz i pokój w duszy. Miałem wielkie pragnienie rozmawiania z proboszczem, dawania świadectwa wiary, ale zaczepiano go, a on sam do końca nie wierzy w moją łaskę.
„Trudno być prorokiem we własnym kraju”...nikt nie rozumie Cudu Eucharystii o którym wspomina Monika Szela (Polonia Christiana „Charyzmatyczne manowce”), która odkryła to po długiej tułaczce (odeszła z kościoła zielonoświątkowego). Dziwi się przy tym, że nie widzimy wyjątkowości Mszy Św. z działaniem Ducha Świętego, a ja dodam do tego Cud Ostatni (Eucharystię).
Proszę Cie wróć do Prawdy, przystąp do Sakramentu Pojednania, nie będziesz miał moich doznań po Eucharystii, ale któregoś dnia Pan Jezus da Ci tą łaskę i będziesz wiedział. Wówczas wszystko stanie się niczym, a zjednanie z Panem Jezusem celem codzienności…
W sobotę, w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę w tej intencji...
APeeL
- 13.02.2019(ś) ZA NIECZYSTYCH W SERCACH
- 12.02.2019(w) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA ROZLICZENIE
- 11.02.2019(p) ZA NAMASZCZONYCH I POBŁOGOSŁAWIONYCH
- 10.02.2019(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W MOC BOŻĄ
- 09.02.2019(s) ZA MAJĄCYCH WSZYSTKO
- 08.02.2019(pt) ZA ZABIJANYCH WYSŁANNIKÓW BOGA
- 07.02.2019(c) ZA GŁUPIO ZAPLĄTANYCH
- 06.02.2019(ś) ZA NAIWNYCH POLITYKÓW
- 05.02.2019(w) ZA NIOSĄCYCH KRZYŻ Z PANEM JEZUSEM
- 04.02.2019(p) ZA OPĘTANYCH INTELEKTUALNIE