Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

01.10.2019(w) ZA ODWRÓCONYCH OD PANA JEZUSA I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 październik 2019
Odsłon: 966

    Przed koronką do Miłosierdzia Bożego - z "Dzienniczka" św. siostry Faustyny - popłynie opis Pana Jezusa po ubiczowaniu. Mam taki wizerunek i znam to, ale powtórzę, że z Pana zerwano tunikę otwierając bolesne rany, narzucono na Świętego Świętych czerwony, brudny płacz, a posadzonego na belce ukoronowano plując i bijąc go z szyderczym kłanianiem się..."królowi" z trzciną w ręku.

    Na moim wizerunku Pan dodatkowo ma związane ręce, a na oczach przepaskę. Musisz zdobyć ten obraz, bo daje błogosławieństwo domom czcicieli. W mojej modlitwie ten czas nazywam "św. Poniżeniem" i kojarzę z koronką do Ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy (UCC).

   Przed Mszą Św. wieczorną trafiłem na błogosławieństwo Monstrancją po nabożeństwie różańcowym. Zmęczony pracą na Poletku Pana Boga nie miałem wielkich przeżyć duchowych, ale w serce wpadły słowa Pana Zastępów poprzez proroka Zachariasza (Za 8, 20-23), że w przyszłości ludy będą szukać Go, aby zjednać sobie przychylność. W tym czasie siedziałem przed wielkim obrazem Trójcy Przenajświętszej.

   Natomiast w Ew (Łk9, 51-56) Pan Jezus udał się z uczniami do pewnego miasteczka, gdzie Go nie przyjęto. Przecież tak jest dzisiaj, wokół mnie i moim miasteczku, ojczyźnie i na świecie. Eucharystia ułożyła się w łódź i zamieniła w "manna z nieba", co oznacza wytchnienie, bo - przed zmianą pogody - złapał mnie ból i zawrót głowy z sennością.

    Miałem tylko jedno pragnienie; odczytać dzisiejszą intencję modlitewna i omówić moją modlitwę. Po chwilce snu trafiłem na boisko z seniorami "haratającymi gałę", gdzie z wielu wariantów wyszło wołanie za odwróconych od Pana Jezusa. W odczycie pomogło zawołanie jednego z grających; "odwracamy się"!

   Współcierpienie z Panem Jezusem trwało prawie 1.5 godz. z dziesięciokrotnym powtarzaniem niektórych stacji Bolesnej Męki Zbawiciela...dodałem koronkę UCC oraz do 5-u św. Ran Pana. Błagałem Boga Ojca o miłosierdzie dla odwróconych od Pana Jezusa i za dusze takich...

                                                                                                                                        APeeL

 

Aktualnie przepisane

01.10.2008(ś) ZA ZAMKNIĘTYCH NA ŚWIATŁO BOŻE

   Jakże Pan zadziwia mnie każdego dnia. Zrozum, że ja wiem o tym i nadal nie mogę pojąć tej nieskończoności zdarzeń, a przecież nie wszystkie rejestruję. Długo pisałem i drukowałem materiały dla lekarza psychiatry (Katolicka Lecznica św. Pawła w W-wie), który na naszym spotkaniu okaże się niewierzącym!

   W szarówce podszedłem do garażu, gdzie nieopatrznie włączyłem pilota, który przez metalowe drzwi częściowo otworzył drzwi samochodu (podkreślę tzw. "duchowość zdarzeń").

    ”Szczęść Boże„ mówi sąsiadka, a to jest mi potrzebne, ponieważ czeka mnie daleki i utrudniony wyjazd (ze strachem żony). Przy kościele zostawiłem światła i niedomknięte drzwi. Później - podczas jazdy - nie umiałem włączyć świateł długich (nowy samochód).

   W ramach - później odczytanej intencji - na Mszy Św. stałem całkowicie pusty, a wzrok przykuł  niewidomy prowadzony do spowiedzi. Napłynęła zaślepiona duchowo korporacja kolegów psychiatrów...

    Pan Jezus mówił o Królestwie Niebieskim…aby tam trafić mamy stać się jak dzieci (chodzi o naszą ufność z oddaniem wolnej woli). Dzisiaj dzieci są zdeprawowane i robią wiele ohydnych przestępstw. Po Eucharystii „patrzył” Pan Jezus Miłosierny, figurka Matki Bożej z Fatimy oraz wiz. Ducha Świętego.

    W ręku znalazła się "Gazeta lekarska" z art.; „Światło w naszych żyłach”…do takiego "wynalazku" doszedł kolega psychiatra! Ruszyłem rozproszony brakiem świateł długich (przy kontroli), straciłem tylko nerwy i czas...za wizytę zapłaciłem, ale z "normalnym" specjalistą "od głowy" nie chciałem rozmawiać.

   Pasują tutaj słowa Boga do Joba (w czytaniu za dwa dni); „Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramie wyniosłe /../ Widziałeś drzwi do ciemności? /../ Powiedz, czy znasz to wszystko? Gdzie jest droga do spoczynku światła? A gdzie mieszkają mroki, abyś /../ rozpoznał drogę do domu?”

    Teraz Pan Jezus idzie do Świątyni Jerozolimskiej i nie reaguje na prośbę niewidomego, aby go uzdrowił…ku zadziwieniu Uczniów. „Ten człowiek dotknięty jest większą ślepotą duszy niż oczu...". 

    Żydzi i faryzeusze do dzisiaj maja łuski na oczach, a cała Europa i świat boi się i walczy - na różne - sposoby z chrześcijanami. Nawet nie uwierzono…w Cud Słońca w Fatimie, a;

1. był zapowiadany (czas i miejsce)

2. w promieniu dwudziestu mil widziano potężne silne promienie (kolorowe fajerwerki), które przenikały przedmioty

3. nastąpiło zbliżenie do ziemi z wytworzeniem olbrzymiej kuli ognia, która powróciła do nieba, w kierunku słońca

4. szczyt wzgórza zalała ulewa, która została osuszona w kilka minut.

    Portugalska klika nie uznająca istnienie Boga wybrała marksizm jako swoja „ewangelię” (człowiek jest doskonałym zwierzęciem i ważne jest dobro ogółu), bo "związek nasz bratni miał ogarnąć ludzki ród"!

   Popłakałem się, ponieważ z telewizji popłynie piosenka z obrazami ks. Jerzego Popiełuszki oraz Jan Pawła II na jego grobie;

„Chodźcie z nami do Jezusa

chodźcie do Światła, które nie gaśnie

chodźcie z nami padając na twarze

i sławcie Jego Imię”.

     Jak pięknie ten dzień ułożył Pan, którego serce bije równo z moim…

                                                                                                                           APeeL

 

01.10.2005(s) ZA WYRWANYCH Z CIEMNOŚCI

    Od dzisiaj jest obowiązek prowadzenia pojazdów na włączonych światłach krótkich (regularnie łamię jeżdżenie w pasach). Napisałem karteczkę: „światła całą dobę”, ale po latach wyrobiłem sobie skrót: HPS (hamulec, pasy, światła). Zaspałem, bo w budziku wyczerpała się bateria, ale miałem szczęście, bo kapłan spóźnił się na Mszę św.!

    Łzy zalały oczy przy słowach Pana Jezusa, że moje imię jest zapisane w Niebie, a to co ja widzę nie doczekali mędrcy i prorocy! Tak jest naprawdę. Łzy popłynęły po twarzy z powodu łaski otrzymania Światła i „otworzenia mi oczu” przez Boga Ojca...

   W „Fiaciku” naprawiono światło, bo źle włożyłem żarówkę. Po odczycie intencji wszystko stało się jasne: wyrwany ze snu, wyczerpanie baterii, nakaz jeżdżenia na światłach i ich zreperowanie.

   Dodatkowo wyrwałem elektryka z baru. Po chwilce podjechałem do pijanego i podwiozłem go do domu. Spotkam też podobnego, który głośno śpiewał. Ból zalał serce, bo zostałem cudownie uwolniony z tego nałogu.

    W telewizji popłyną obrazy Mszy św. za Marka Kotańskiego, twórcy „Monaru”, który nawrócił się i rozwalono jego dzieło! Rodzina wezwała mnie do niewidomej matki ziemskiej, a źle widząca przyniosła dar (kaczkę), ale była pijana. „Boże mój... jak to wszystko ułożone."

                                                                                                                     APeeL

 

 

 

30.09.2019(p) ZA ŁAKNĄCYCH EUCHARYSTII

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 wrzesień 2019
Odsłon: 1092

Motto; Cud Ostatni...

    Większość ludzi żyje wg ciała, które nie da zadowolenia, bo szwankuje jak wszystko i ma elementy zwierzęce. Zarazem jest cudem stworzenia, ale niczym w stosunku do wiecznej duszy, która jest wcielana w stworzone przez rodziców zarodki.

    Dlatego mający łaskę wiary odczuwają głód Boga Ojca, który łagodzi zjednanie z Ciałem Duchowym Pana Jezusa (Eucharystią), bo wówczas z człowieka cielesnego - stajemy się na pewien czas - duchowym.

   Większość nie szuka też odpowiedzi na zasadnicze pytanie: jaki jest cel naszego życia? Może szukają, ale nie znajdują, bo negują istnienie Boga. Pomaga w tym Kłamca i jego agenci opętani intelektualne. Stąd "wstydzenie się" wiary, która jest "sprawą osobistą"...dlatego tylko garstka pada z serca przed naszym wspólnym Deus Abba.

   Inni chwalą swoich bogów bez problemu. Widzimy to szczególnie na Paradach Grzeszności "spółkujących inaczej", wyznawców bożka seksu (trzeba wspomnieć Kupidyna czy grecką Afrodytę). To bałwochwalcy pierwszej kategorii omamieni przez Przeciwnika Boga...

    Piszę to jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim z Cudem Ostatnim, którym jest Eucharystia. To moja łaska; mistyka eucharystyczna. Jeżeli nic nie wiesz o tym to musisz obejrzeć francuski film dokumentalny (2018 r.); "Święty Piotr Julian Eymard, którego powtórka będzie w TV Trwam 09.10.2019 ok. g. 14.00. Film przybliża postać XIX wiecznego kapłana, czciciela Eucharystii, założyciela zgromadzeń zakonnych, których celem jest kult i adorowanie Najświętszego Sakramentu.

     Na ten czas z wielkiego pliku pism w ręku znalazły się;

1.  "Miłujcie się" nr. 2017-01 z art. "Protestancka reformacja" z opisem bezeceństw Marcina Lutra, który dał się opętać i odrzucił właśnie Eucharystię. Zarazem odrzucił łaskę składania Najświętszej Ofiary, która jest "źródłem i szczytem" duchowego życia Kościoła, a wiem to za Janem Pawłem II. Tego przywileju nie mają nawet aniołowie stojący przy tronie Bożym. Co mogą mi ofiarować "reformatorzy" od Przeciwnika Boga. Takich opętanych widzimy wszędzie, bo Bestia nienawidzi ludzkości.

2.  "Polonia Christiana" styczeń-luty 2017 z art. "Prosta prawda o powrocie", który wywołał we mnie szok, ponieważ papież Franciszek w 2016 roku udał się do Szwecji na wspólne obchody 500-lecia buntu Marcina Lutra (31 października 1517 r.). Wówczas na drzwiach kościoła w Wittenberdze przybił dziewięćdziesiąt pięć tez podważających nauczanie katolickie.

    Jako mającego łaskę (mistyka Eucharystyczna) zdziwiła mnie wspólna deklaracji o wdzięcznością za dary duchowe i teologiczne Reformacji. Dalej szło przypodobanie się zbrodniarzom, którzy mordowali katolików, a tu propozycja wspólnego przyjmowania Eucharystii, bo niektórzy ich "wierni" pragną Ciała Pana Jezusa. Niech wrócą do Prawdy. Co się stało naszemu Ojcu Świętemu? Przecież Luter dlatego się zbuntował, ponieważ nie mógł pojąć tego, że Pan Jezus jest obecny w Komunii Św.!

    Wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej, a wysłannicy Bestii chcą łączyć oderwanych od Prawdy. Próby uczestnictwa we wspólnych Mszach Świętych, gdzie im nie wolno przystępować do Eucharystii, bo u nich jest to tylko pamiątka Ostatniej Wieczerzy. Ja chcę Ciała Duchowego Pana Jezusa!

    W żadnym innym kościele nie ma Eucharystii, a o jest droga do zbawienia. Szatan ma nieskończony repertuar, aby rozbić Jedność, a później fałszywie łączyć. Chwali wszystko, co jest odrywane od Jedynego i Prawdziwego Kościoła Katolickiego.

   Na Mszy Św. wieczornej, gdzie trafiłem w wielkiej nawałnicy nie miałem przeżyć, ale Eucharystia przewijała się do przodu i zamieniła w "mannę z nieba".

    Przypomniał się mój list z 18.02.2009 do ks. Anzelma Ettelta FSSPXP z Przeoratu Św. Piusa X w W-wie ul. Garncarska 32, którzy wciskają tradycję czyli Mszę Św. łacińską. Nawet niedawno byłem na takiej (znam łacinę), ale to jest głupie, bo chodzi o jakąś tajemniczość.

   Informacja; założycielem Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X jest Życiorys J.E. C CSSp, który 30 czerwca 1988 dokonał wyświęcenia czterech biskupów. Już następnego dnia uznano to jako schizmę i dokonano ekskomuniki.

   <<Pan skierował mnie do Szanownego Księdza! Rano napłynęła refleksja; Bóg Ojciec mówi do każdego z nas w znanym nam języku...nie chce tajemniczości, której jest za dużo wokół Niego. A to nasz Ojciec! Jaki ojciec ziemski chce być tajemniczy i mówić do nas po chińsku? Tradycja czyli tajemniczość jest błędem.

   Kapłan to Jego „przekaźnik”. Cudem Ostatnim jest Eucharystia...pragnę widzieć Patenę i Kielich oraz wzniesione do Nieba ręce kapłana (kapłan wg nich ma stać do nas tyłem).

   Państwa błędem jest nieposłuszeństwo („bunt”), a już wyświęcanie biskupów to „dzikość religijna”. Ciekawe czy taki podałby mi Ciało Zbawiciela? (patrz Kościół Polskokatolicki). Czy tak też było z Waszymi kapłanami, którzy nie mieli namaszczenia zgodnego z Prawem Pana?

   W ten sam sposób rozpoznam kapłana przebranego lub takiego, który nie wypowie formuł konsekracji. Kapłan skalany nie kala tego, co czyni (odpowiedzialność osobista)…zawsze podaje mi Ciało Zbawiciela .

                                                                                                                                   APeeL

 

Aktualnie przepisane...

15.03.2009(n) ZA HANDLUJĄCYCH

    W śnie z dnia 19.12.1994 zastępowałem sprzedawczynię: stałem za ladą i obsługiwałem wycieczki. Ponieważ byłem miły i dawałem na kredyt miałem duży ruch. W kasie powstały wielkie niedobory. To nie są żarty, bo tak zbankrutowała znajoma kioskarka (dawała papierosy „na wieczne oddanie”) i piekarz, który rozdawał chleb.

   Każdego dnia martwię się o intencję. W pustce duchowej idę na sumę. Nic nie dała próba modlitwy, bo 10 x zaczynałem „Ojcze nasz”. Można powiedzieć: „beze Mnie nawet modlić się nie możecie”.

    Powie ktoś; jak to, przecież jest zalecenie, aby modlić się wszędzie i nieustannie. Bóg nie potrzebuje naszego „gadania” do siebie i nie chce, abyśmy w ten sposób z Nim rozmawiali („modlili się”). Bóg jak ziemski ojciec pragnie szczerej rozmowy.

    W telewizji wrze, ponieważ wykryto „konflikt interesów” (czytaj; kradzież wspólnego majątku) przez Waldemara Pawlaka i senatora Tomasza Misiaka. Sprzedano cukrownię i zakłady naprawy taboru kolejowego w Łapach.

   Bardzo lubię redaktora Macieja Rybińskiego i dziwię się jego artykułom na każdy dzień. Jak on to układa? Na ten moment napisał „Nepotyzm”, którego zakończenie zmodyfikuję; „kto ma polityka w rodzinie, tego bida ominie”.

    Ujęto międzynarodowego handlarza bronią (także naszą); „człowieka, który uzbroił świat”. Joanna Senyszyn udowadnia Palikotowi, że PO sprzyja korupcji. Stefan Niesiołowski (marszałek partyjny, rzecznik rządu) usprawiedliwia nepotyzm. Sprzedaje się wszystko, co możliwe: patrz w oczy i kłam. Prawnik Sebastian Karpiniuk wszystko zwala na złe prawo, a Pan Bóg powiedział prosto; n i e k r a d n i j.

    Intencję odczytałem poprzez zadziwiające znaki (nawet śmieję się);

1. czytania z niedzieli;

„Nie będziesz kradł /../ Nie będziesz pożądał domu bliźniego /../ żony /../ niewolnika /../ niewolnicy /../ ani jego wołu i osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego /../.”

W Ewangelii Pan Jezus przegania przekupniów oraz bankierów ze świątyni Jerozolimskiej (wygonił zwierzęta, porozrzucał monety, a stoły powywracał).

2. na pierwszej stronie „Faktu” dali informację; sprzedawcy pozwali do sądu 84-letnią babcię za przywłaszczenie kostki masła

3. W dzisiejszych czytaniach była też mowa o darowanie długu.

4. trafiłem do kwiaciarni, sklepu, kiosku i stacji benzynowej.

5. Wróciły obrazy; „odświeżania” wędlin, parówkowa z nazwy, ile jest masła w maśle i mleka w mleku?, promocje, tombak jako złoto, pośrednicy w handlu węglem i owocami oraz…chińszczyzna!

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (30.09.2019) dalej trwa cenowa na ziemniaki (płacą złotówkę, a biorą 3 zł zwalając na "suszę"). Trwa czas obiecanek przed wyborami do Sejmu i Senatu (11.10.2019). Właśnie opracowuję zapis z 05.09.1992, gdy toczył się podobny bój "nasz ostatni" w Sejmie RP o odsunięcie bolszewików od władzy. W wypowiedziach widać prawdę i fałsz, jak u wielu naiwność...gospodyń domowych.

   W czasie słuchania relacji z Sejmu RP odmawiałem modlitwy o pokój w ojczyźnie; "Panie Jezu proszę Cię - przez Niepokalane Serce Najś. Maryi - spraw, a Ty możesz to uczynić...niech Prawda w mojej ojczyźnie wyjdzie na wierzch, niech ona ujawni się w głosowaniu - proszę Cię!

   Siły ciemności nie mogą dalej rządzić...to wiesz mój Jezu! Dobro i zło nie ma równych szans, ale proszę Cię Jezu, abyś sprawił zwycięstwo dobra w Polsce! "

   Właśnie w tym momencie Szatan przysłał b. "przyjaciela", całkowicie pijanego, który chciał wedrzeć się do mieszkania. Musiałem użyć siły, aby go nie wpuścić! Na takie sztuczki jestem zbyt mocny i nie muszę być delikatny!

                                                                                                                              APeeL

 

09.08.2002 (pt) ZA SŁUŻĄCYCH Z CAŁKOWITYM ODDANIEM

    Przebudziłem się w nocy, bo żona zmusiła mnie do jedzenia o późnej porze. Serce zalał straszliwy ból. Przepraszałem Boga za czas nędznego życia, marnowanie łask, bo tego wszystkiego już nie odwrócę i nie odrobię. Jeszcze po obudzeniu trwała bliskość Nieba. Płynęły obrazy z kalanej Ziemi Świętej (wojna Izraela z Palestyną)...

   Po Komunii św. która pękła na pół (cierpienie) pojechałem do pracy, gdzie trafiłem na straszliwy nawał chorych (7.00 - 19.00) z wizytą zostawioną na dzień następny. Nikomu nie odmówiłem, wytrwałem bez krzyku. Jeszcze o 18.30 weszła matka z dzieckiem, bez karty, bo rejestratorek już nie było.

   Na końcu była opiekunka, kapłan i pacjentka, która obiecała przywiezienie wody święconej z pielgrzymki do Lourdes + medalik. Podczas zamykania kasetki od kluczy oderwał się medalik z Matką Bożą, która była cały czas ze mną.

   Odmówiłem przyjęcia wizyty, ale nie miałem pokoju i następnego dnia pojechałem z własnej inicjatywy. Ból zalał serce, bo trafiłem na dwie rodziny w dwóch pomieszczeniach. Tam była ciężko chora z reumatoidalnym zapaleniem stawów po przebytym udarze. Kategorycznie nie chciałem zapłaty.

   Przepłynęły obrazy:

- maleńki strumyk w okolic Soczi zamienił się w rwąca rzekę, gdzie samochody pływały jak pudełka

- ratowanie górników (tąpnięcia)

- ośrodki opiekuńcze

- ratowanie z pożarów, wypadków, masowych zatruć. Przypomni się męczeństwo św. Wawrzyńca, którego przypalano na rozżarzonej kracie.

    Piszę to, a z TVN-u płynie relacja o lekarzach (Śląskie Centrum Chorób Serca), którzy przerwali urlop i w ramach wolontariatu dokonali przeszczepu serca i płuc (dziewczynie).

   Jeszcze policjanci walczący z gangami handlującymi narkotykami i pornografią dziecięcą. Ile niesie to niebezpieczeństw...

                                                                                                                              APeeL

 

09.09.2001(n) ZA OBARCZONYCH CIAŁEM

   W śnie prowadziłem normalne życie, bo grałem w pokera i widziałem forsę, przejeżdżający pociąg towarowy, brzydki, a na końcu nosiłem ciężkie płyty i kamienie. Eksterioryzacja z priapizmem. Łzy zalały oczy i zacząłem wołać: „Tato! Tato! Tatusiu!”

   Przypomniały się słowa o żyjących gorzej od zwierząt. Później będą mówili o opiekunie gwałcącym nastolatkę i zakonnikach zboczeńcach. Jakże obrażamy Boga. Zarazem przepływa świat celibatu...jakże trudno porzucić ten świat i ciało.

   Na Mszy św. siedziałem skulony na stopniu konfesjonału, a serce zalewał ból, bo właśnie płynęły słowa z Księgi Mądrości (Mdr 9, 13-18b) o śmiertelnym ciele przygniatającym duszę oraz Ps 119 o "obracaniu w proch człowieka (...) tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień"...

   Św. Paweł (wróg chrześcijan) staje się więźniem Chrystusa Jezusa i zaleca porzucenie wszystkiego. Tak, bo jesteśmy wzięci z prochu. Pojękiwałem tylko: „Jezu! och Jezu!”.

    Do Eucharystii szedłem ostatni, a Pan Jezus podszedł do mnie, bo kapłan z boku zaczął „pomagać głównemu” i podał mnie pierwszemu św. Hostię. W domu nieprzyjemnie, zimno, a w telewizji pokazują wysypisko śmieci i wywoływanie duchów...dusza zabitego narkomana straszyła, ale to działanie demona, który tak się podszywa. Tłumaczono, że tak wzywa pomocy, ale to niewiarygodne.

   Żona od rana ma zajętą głowę sprawami finansowymi, bo córka kupuje mieszkanie. Dzisiaj mnie to nic nie obchodzi. Koi sen, a w ręku znalazła się „Niedziela” o porzuceniu wszystkiego dla Pana!

    Syn zaprosił nas na obiad, ale podał zimny rosół, a ja głośno protestowałem. Później podwiozłem go na mecz najgorszej ligi, a pod blokiem spotkałem pacjenta bez nogi, którego synowie wożą na wózku. Przepłynęły kłopoty z moim ciałem:

- dręczące sny z eksterioryzacja i priapizmem, który budzi grzeszne myśli 

- bóle głowy i senność w kościele oraz potrzeba snu po każdym posiłku!

- wada serca z zaburzeniami jego rytmu

- właśnie dostałem uczulenia po spożyciu ciastka i gruszki...

   W telewizji pokazano dziewczynkę urodzoną bez rączek. Przepłynął świat obarczonych ciałem. Przez godzinę krążyłem i odmawiałem moją modlitwę. Przypomniał się ojciec gwałciciel własnej córeczki i zakonnicy zboczeńcy. 

   Z Biblii po zatrzymaniu wzroku popłyną słowa do mnie: "Ja żądam od ciebie odpowiedzialności za twoje postępowanie (...) Czy oprócz wszystkich twoich obrzydliwości nie dopuściłeś się i sprośności?”. Nie miałem gdzie schować się ze wstydu, a czekając na program o Całunie Turyńskim...zasnąłem.

    Jakże nędzne jest nasze ciało, tak umiłowane przez większość, a Zbawiciel wskazał mi na wartość czystości, która jest pokazana nawet przez mycia rąk..."Panie! zmiłuj się nad nami!”

                                                                                                                         APeeL

 

29.09.2019(s) ZA WALCZĄCYCH Z WROGAMI NASZEJ WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 wrzesień 2019
Odsłon: 1047

„Raz sierpem, raz młotem duchowa hołotę”…

    Tak napisałem w komentarzu w Do Rzeczy, gdzie opisano akcję - ks. Rafała Jarosiewicza w Gdańsku - palenia wszystkiego, co demoniczne! To zalecenie jest w Biblii. "Wzburzeni" na ten słuszny akt pokazywali hitlerowców.

    Władcą tego świata jest upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, Szatan, który chce przeszkodzić w naszym powrocie. Mami ludzkość na wszelkie możliwe sposoby...w tym przez „makulaturę” duchową oraz celowe zwodzenie od małego.

    Ci, którzy widzą tylko palenie książek są w błędzie, bo "bez Ducha Bożego trudno to pojąć", a chodzi o wskazanie na jedno z pól działania Bestii, bo czas Apokalipsy już trwa! Nie dziwi ich przestrzeganie Koranu przez islamistów...

    Od razu przepraszam urażonych, ale - w mauzoleum wiecznie żywego Lenina na Placu Czerwonym w Moskwie - zmieniają się warty żołnierzy i nadal trwa kult ludobójcy Stalina (1922-1953), który przewodzi w rankingu najwybitniejszych postaci w historii. Nawet buduje się nowe pomniki, a w manifestacjach politycznych i procesjach religijnych (!) pojawiają się jego portrety. Pochlebne słowa często padają też z ust przedstawicieli Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

   Ja wiem, że nie ma Boga oprócz Jahwe, Ojca Wszechmogącego i w Trójcy Jedynego...inny jest kontakt z Panem Jezusem, inny z Duchem Świętym oraz z Deus Abba (naszym Tatą). Nic tutaj nie da żadna dyskusja, bo jestem wiedzący. Bóg Ojciec to Osoba, Święty Świętych, Stwórca naszej duszy, która ma wrócić z ziemskiego poprawczaka...

    Przypominają się słowa św. Pawła wprost do mnie; "Nie wynoś się ponad to co napisane, przecież wszystko otrzymałeś, a jeżeli otrzymałeś, to czemu się nadymasz i chełpisz? Jeżeli zostałeś Apostołem to będziesz widowiskiem dla świata, słabym i w pogardzie...głupim dla Chrystusa."

    Jakby na znak Pan powiedział przez proroka Amosa (Am6, 1a. 4-7) to, co jest aktualne; biada dufnym i beztroskim. którzy leżą na łożach z kości słoniowej, jedzą jagnięta i cielęta, grają na instrumentach, piją czaszami wino i namaszczają się, a o nic się nie martwią. Pan dodał, że będą przewodzili wygnańcom i znikną jako krzykliwe grono hulaków.

    To jest aktualne np. na Paradach Grzeszności hołubionych przez sprzedawczyków z TVN, a przecież mają rozum i żyją w kraju katolickim. Zepchnęli nas do kruchty, a płaczą nad dyskryminowanymi "spółkującymi inaczej", których reprezentuje ulizany o. Robert Biedroń...jeszcze niedawno promowany przez babcię "Stokrotkę pospolitą" na prezia RP.

    Pan Jezus w Ew. (Łk 15, 19-31) wskazał faryzeuszom na los łazarzy i bogaczy...po naszej śmierci. Większość jasnogrodzian nie wierzy w bajki czyli posiadanie duszy. Dzisiejszy dzień poświecę za tych zaćmionych braci (Mszę Św. z Eucharystią oraz modlitwy)...

                                                                                                                                     APeeL

 

 

    To, co dzieje sie na forach internetowych woła o pomstę do nieba!

1.  Oto dzisiejszy wpis na blogu prof. Jana Hartmana "Zapiski nieodpowiedzialne" (Polityka.pl), gdzie chwali „projekt” Grety Thunberg dziewczynki broniącej świat przed zagładą...czytającej to, co napisali jej dorośli!

Oto mój komentarz (Teista) 29 września o godz. 3:40

   Panie Profesorze Haratman (demon podsunął, aby tak Pana określić…od haratania czyli ranienia innych lub siebie! Niech Pan określi kto stoi za Panem, bo jest Pan dorosły, a pisze jak dziecko! Prawda o ekologach wyszła podczas afery kałbojskiej w W-wie. Koniec, kropka…
 

2.  Tam Pan Tanaka z „Listów ateistów” wskazał na przyczynę niszczenia świata, którą jest nasza religia;

   <<Ma to najściślejszy związek z religią, katolicką. To popęd śmierci, to cywilizacja śmierci. Ściśle odwrotna od tego, co głosił tzw. Wielki Polak i znany kajakarz oraz narciarz. Człowiek ma misję od Boga: czynić sobie Ziemię poddaną. To robi i ma to za wielką zasługę w niebie>>.

    Napisałem jako Testa; Ty masz misję, ale od Szatana. Stwierdzasz, że moja wiara prowadzi do śmierci, a nie uznajesz, że posiadamy duszę. Najpierw oplułeś katolików, a za chwilkę ich głaszczesz i wskazujesz na „zasługę w niebie”.

   Już niedługo, bo czas płynie spotkasz się ze swoim mocodawcą i trafisz do Czeluści w które nie wierzysz, bo jesteś jasnogrodem. Nie wytłumaczysz się, że „nie wiedziałem”. Zważ na łaskę; nasłano mnie na Ciebie, abyś przejrzał i przestał ubliżać naszemu wspólnemu Bogu Ojcu…

3.  Tanaka 29 września o godz. 14:15 poprosił, abym opisał swoją osobę. Nie wiem jaki ma to związek z wiarą, ale odpowiedziałem;

    Piszesz jak trzeźwy i nie wiesz, że "taki chudy, taki gruby" świętym może być! Ciekawość to pierwszy stopień do Piekła, ale odpowiem Ci, że dążę do w/w celu, bo inaczej nie można wrócić do Królestwa Bożego.

    Ty w to nie wierzysz, bo powstałeś z wielkiego wybuchu i w ramach ewolucji, która jest prawdziwa, ale dotyczy przejścia człowieka cielesnego w duchowego.

   Jako były pokerzysta i alkoholik (ala Wiśniewski) mam odjęte nałogi, dodane 15 lat życia (wada serca od 14 r. ż.), a wagę mam odpowiednią do wzrostu (1.65 w kapeluszu). Sprawiły to posty duchowe w intencji pokoju podczas wojny bratobójczej w b. Jugosławii.

    Za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa (wejdź; Portal Pomorza - Pomnik porucznika Dampka zniszczony) kołtuneria duchowa z Izby Lekarskiej W-wa Puławska 18...po 40 latach niewolnictwa lekarza, 4 miesiące przed przejściem na emeryturę zawieszono mi prawo wykonywania wykonywania zawodu lekarza (internista -reumatolog).

   W tym czasie koledzy (2007-2008) uczestniczyli w Mszach Św. z całowaniem sztandaru izbowego ("Primum nocere")...z kolegą prezesem Mieczysławem Szatankiem (nomen omen).

   Sprawa trwa i poprzez powołany przez Min. Sprawiedliwości Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem (informacja dla podobnych Polaków)...trafi gdzie trzeba.

    Piszę to, aby wskazać na twoją bezkarną opcję. Nie wolno z opętanymi intelektualnie dyskutować. Tacy jak Ty cieszą się z upadku wiary w Boga Objawionego (niedługo będziesz kłaniał się Allahowi, albo skrócą Cię o głowę) oraz klaszczą na Paradach Grzeszności "spółkujących inaczej", a także chwalą dzidzię, która broni świat przed zniszczeniem. Nie widzą, że zapowiadana Apokalipsa już trwa...

     Zejdź ze swojej błędnej drogi, bo gubisz siebie i swoich fanów...
 

4.  Optymatyk 19 września o godz. 12:24 na forum prof. Jana Hartmana pisał brednie, że całe zło polega na tym, że rozum odebrało nam "wyobrażenie bogów".

    Skomentowałem to (jako Teista), że nie ma żadnych bogów oprócz Boga Objawionego (Jahwe..."Ja Jestem"). Dalej wskazujesz na religię rozumu, którą wyznajesz (ateizm). 18 lipca 2019 napisałeś na blogu Adama Szostkiewicza;

   "/../ trzeba będzie wzniecić jakąś poważniejszą ruchawkę, niedemokratyczną w swej naturze, aby, o paradoksie, uratować resztki demokracji. A może się okazać, że bez przelewu krwi się nie obędzie. I też chciałbym się mylić. Ale nie widzę innego wyjścia niż życie pod przymusem w kruchtowo pisowskim reżimie."

     Lubisz bójki w ciemnej ulicy - to wszystko...  

 

5.  Wcześniejsze dyskusje na różnych forach...

von_Hayek

   >>Nie miałem pojęcia, że ktoś może tak postrzegać świat w XXI wieku. Należysz również do stowarzyszenia płaskiej Ziemi i nie wierzysz w ewolucję?>>

   Odpowiedziałem; z tego zdania wynika, że jesteś wyznawcą wiary, którą określamy: ateizmem. Szkoda mojego czasu, ale mogę odpowiedzieć na Twoje sprecyzowane wątpliwości. Nie atakuj mnie, bo widzę, że reprezentujesz indolencję duchową, a nawet ignorancję.

 

Aktualnie przepisane...

07.09.2008(n) NADSZEDŁ CZAS PRAWDY...

   Dotyczy; wieloletniej krzywdy (trwającej dotychczas od końca roku 2007), a będącej wynikiem obrony naszej wiary oraz krzyża Pana Jezusa.

    Tą drogą, bo pisma są chowane przez bezpiekę izbową ("ciepłe gniazdka") przekazuję dodatkowe informacje, które mają zasadnicze znaczenie w podjęciu ostatecznej decyzji związanej z zawieszeniem mojego prawa wykonywania zawodu.

    Właśnie zbliża się 25-lecie inwigilacji mojej osoby (pracowałem w okupacyjnej J. W. 2471 na ½ etatu od 01.12.1980r.- 31.05.1989 r.). Przed wyborami - do naszego Samorządu - zgłosiłem się Prezesa OIL w Warszawie dr Andrzeja Włodarczyka, który moje cierpienie potraktował pytaniem;

- Czy w kościele też pana śledzą?…

    Nie mogę opisać początku sprawy…stan na dzisiaj; fałszywy szpieg (klęska każdych służb specjalnych) z „internowaniem” dysydenta. Ja się nie skarżę na swój los, ale piszę w desperacji, ponieważ cała sprawa jest wynikiem manipulacji…z dalszym marnowaniem sił (udręczenie współrodaków) i środków umiłowanej ojczyzny.

    Moja sylwetka psychofizyczna, interesowanie się polityką (dobrem państwa) z obecną łaską wiary i charyzmatami utwierdzają decydentów o ich słusznym postępowaniu. Aby pokazać swą moc - poprzez dyspozycyjnych lekarzy - zawiesili mi prawo wykonywania zawodu lekarza we wrześniu 2008 r. (4 miesiące przed emeryturą)! 

    To ordynarna sowiecka psychuszka, ale beznadziejne wykonana. Koledzy powinni założyć sobie samorząd, ale w więzieniu (wg Stefana Niesiołowskiego). Tymczasem kol. Konstanty Radziwiłł trafił do Senatu RP. Nie głosuj na niego, fałszywego katolika, a nawet sprzedawczyka...

   Mimo odwołania od tej uchwały (do Woj. Sądu Adm.) przysłano zbrodnicze pismo z  ż ą d a n i e m   bezzwłocznego zwrotu prawa wyk. zawodu lekarza i wpisaniem mnie na listę lekarzy ukaranych!

    Nie wiem, co się wdarło do nas, do Polski i do naszego zgromadzenia. Zostałem pozbawiony praw ludzkich, obywatelskich (Konstytucja) oraz związanych z zawodem (ustawa o Izbach Lekarskich, zawodzie lekarza, a także o ochronie życia psychicznego)...

   Można tylko wskazać na jedno, że wielu rodaków nie wybiera życia w  p r a w d z i e (casus; prof. Aleksander Wolszczan…donosił nawet na swojego brata!). Dalej trwa system bolszewicki (bardziej zakamuflowany), ale nawet w tamtym czasie - z powodu obrony krzyża Zbawiciela - nie uczyniono by tego! 

   Nawet w najgorszych snach nie przypuszczałbym, że będę celowo nękany aż do dnia w którym edytuję ten zapis (29.09.2019). Wciąż wyciągałem rękę do zgody, ale koledzy potraktowali mnie jako "mniej niż zero"...wreszcie sprawa trafi do min. Zbigniewa Ziobro (poprzez Lokalny Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem), bo jest precedensowa w kraju katolickim... 

                                                                                                                         APeeL

 

05.09.1997(pt) ZA DZIELĄCYCH SIĘ Z SERCA TYM, CO POSIADAJĄ

    Po wczorajszym podłym dniu nie spieszę się do pracy...taki jest los niewolnika. Po kawie nabrałem rozpędu: przesuwają się babcie, powtórki leków, pękające pięty, urazy, dyskopatie, bicia serca, duszności, paluszek u młodej i otyłej, sprawy rentowe i starowinka z usznopochodnymi zawrotami głowy.

   Każdemu pomagam z serca i z radością, rozdaję leki otrzymane od firm. Obdarował bogacz za napisanie pisma.  Płynie „Akropolis, adieu”. Płaczę i wołam: „Jezu mój! Jezu! Panie mojego życia i mojej śmierci."

   Z wieloma pacjentami rozmawiałem o sprawach duchowych, dawałem świadectwo wiary, mówiłem o śmierci dającej życie.

   Nie znam intencji, ale napłynęła bliskość Pana Jezusa, a słodycz zalała serce...postawiłem kwiaty pod krzyżem, także od żony. Przypomniło się zdanie z pisma w rejestracji, że „tyle jesteś wart ile dajesz innym”. Jakby na znak w kiosku widziałem zgubioną portmonetkę...

    Z radia Maryja popłyną słowa „Bóg ofiarował Sam Siebie”. Przyjechała córka i dzielimy się prezentami. Na Mszy Św. wieczornej w pieśni popłyną słowa, że "Pan Jezus przytulił mnie do Swojego Serca”. Łzy zalały oczy po przyjęciu Eucharystii, która pękła na pół, co oznacza "My" ("Pan Jezus jest ze mną")...dzielimy się sercami z Panem Jezusem. 

   W wielkim bólu trwała moja modlitwa. Właśnie zmarła Matka Teresa z Kalkuty (rozdała nagrodę Nobla). Bank światowy daje nam pożyczkę na dobrych warunkach. Płynie film o księżnej Dianie, która dzieliła się, pomagała, wspierała hospicja dla odrzuconych. A teraz, gdy to edytuję mówią o córce Kulczyka i red. Hołowni, którzy pomagają szczególnie potrzebującym. 

   Teraz z głębi serca śpiewają Cyganie z całego świata. Sami mają radość ze śpiewu i dzielą się tym z innymi. Dzisiaj źle znosiłem post. Dziękuję za dzień i przeprosiłem Pana Jezusa.

                                                                                                                       APeeL

 

 

06.07.1989(c) ZA OCYGANIONYCH

    Kawaler śpiewa; „żebym ja wiedział, że ty będziesz moja to bym ci darował pierścionek złoty domowej roboty”.

   W Warszawie powiedziałem  do żony, aby uważała na złodziei kieszonkowych, a w tym czasie…straciłem „papierek”. W barze leżała karteczka o zagubieniu dokumentów, znajomy położył portfel przy zakupie gazet, a juz czekał na niego chętny.

   Handel to dziedzina, która jest symbolem oszustw. Taka głupia sprawa jak zakupy, a ile niebezpieczeństw;  fałszywe pieniądze, zostawienie zakupu, "promocje"...gwarancja jest pisana maleńkimi literkami.

   Kupiłem ładną szynkę, ale w środku była stara! Pacjentowi Cyganie sprzedali „złoty” sygnet, ponieważ nawalił im samochód… 

    Zresztą wiesz jak to jest, ale zważ, że oszukuje Cię człowiek, którego widzisz. Jak uchronisz się przed Szefem Oszustów - Szatanem, którego nie widzisz, a dodatkowo nie wierzysz w jego istnienie. Nawet śmiejesz się z niego, a to upadły Archanioł o Nadprzyrodzonej Inteligencji…bez śmiesznych rożków! 

   W nocy oglądałem film, który kręcił się wokół seksu zwierzęcego. Tyle wysiłku, tyle pieniędzy...i wielki niesmak. Wiele razy musiałem opanować wzrok i prosiłem Pana Jezusa o przebaczenie tym ludziom, bo nie wiedzą, co czynią.

                                                                                                                                     APeeL

 

 

28.09.2019(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ISTNIENIE NIEBA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 wrzesień 2019
Odsłon: 1086

   Nie mogłem spać w nocy, a wcześniej rzuciłem propozycję odwiedzenia Centrum Handlowego w Jankach. Każda moje decyzja ma być zgodna z Wolą Boga Ojca, a właśnie wczoraj przysłali żonie informację o wielkiej promocji  jej kosmetyków ("klubowiczka"). To było potwierdzenie podjętej decyzji...

   Normalny czyni wszystko wg woli własnej. Ogarnij cały świat ludzkich postępowań; pożyczek, ożenków (Polki z islamistą), zakupu mieszkań z upadkiem dewelopera, wczasów nawet w odległych krajach, itd.

    To tylko pokazuje naszą marność, ale jest niczym wobec podobnego błądzenia duchowego, bo większości ludzi nie zawraca sobie głowy celem naszego życia...

  • Co jest z nami po śmierci i czy mamy nieśmiertelną duszę?

  • Jakie mamy dwa dary od Boga?

  • Czy mamy wolną wolę?

  • Z jakimi wrogami stykamy się na ziemi?

  • Czy Tam Nic Nie Ma?

  • Czy wszystkie religie są równe? Czy jest Szatan i jak działa?

  • Czy zasadniczo różni się katolik od chrześcijanina?

  • Czy miałeś jakieś zdarzenie w życiu, którego nie można racjonalnie wytłumaczyć?

   Piszę to z 30-letniego doświadczenia jako lekarz z łaską wiary. Szukający celu swojego życia nie wiedzą, że jest to pragnienie ich duszy, które natychmiast tłumi Szatan znający Prawdę.

    W efekcie jego działania rodzą się schizmatycy, masoni, heretycy i apostaci, zapisywanie się do jakiejś głupiej sekty, pójście za "lepszymi" kościołami od Jedynie Prawdziwego Katolickiego, kalanie się „bożkami i wstrętnymi kultami” oraz „wszelkimi odstępstwami”…wreszcie stanie się jawnym wrogiem Boga Ojca lub satanistą.

    W naszej codzienności króluje obojętność duchowa, agnostycyzm ("chyba coś tam jest" lub "nie ma") i zwykła niewiara lub letniość katolika. Jeżeli negujesz posiadanie duszy to wykluczasz istnienie Boga Ojca i zbuntowanego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który ma jedno zadanie: szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić.

   Przed wyjazdem poprosiłem o pomoc Anioła Stróża, a jego wizerunki wpadały w rękę oraz św. Michała Archanioła, a także Tatę. Zdziwisz się, ale ja nie wstydzę się być "zacofanym". Później, na Mszy Św. wieczornej popłynie pieśń; "Pan jest mocą swojego ludu /../ w Nim moja siła, nie jestem sam".

   Zapytasz; jak odczytałem dzisiejszą intencję? Napłynęła natychmiast po wejściu do Centrum Handlowego, gdzie znalazłem się namiastce raju na ziemi. Nie ma sensu opisywania tego, co zna każdy, ale garstka potrafi ujrzeć w tym - pokazywane na naszym zesłaniu - elementy Nieba i Piekła, a nawet Czyśćca (więzienia).

   Natychmiast zacząłem odmawiać moją modlitwę za tych, którzy nie wierzą w istnienie Nieba (Raju), a szerzej Królestwa Bożego, które jest już tutaj ("w nasz"), ale to musisz sam przeżyć! Nie można opisać tego...bycia "obywatelem" państwa nad państwami.

    Podobni do mnie są wszędzie, a świat o nich nie wie, bo nie przekazują takiej informacji...nawet nie wiedzą o tej Mądrości Boga Ojca. Dziękowałem cały czas za ukazanie mi tego i za możliwość modlitwy; "cały świat niech śpiewa tę pieśń, Panem moim Bóg".

   Na wieczornej Mszy Św. trafiłem na biały dywan (rozłożony do ślubu)...to symbol wprowadzania świętych do Nieba. W czytaniu (Za 2, 5-9.14-15a) będą słowa Zachariasza; "I wystąpił anioł, który do mnie mówił, a przed nim stanął inny anioł, któremu on nakazał /../". Na ten czas pslamista dodał (Jr 31); "Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie /../ i rozradują się błogosławieństwem Pana".

    Eucharystia ułożyła się jakby w płatki róży, którą przed chwilką widziałem w ręku małego chłopczyka, a pózniej zamieniła się w "mannę z nieba". Tylko nie mów, że coś mi się zdawało w nawiedzeniu..

                                                                                                                          

     Pan wskazał na wpis na blogu prof. Jana Hartmana (Polityka.pl): Kaczyński nie jest wieczny! 

                                                           Panie Profesorze!

    Myli się Pan już w tytule wpisu, że "Kaczyński nie jest wieczny!" Ten błąd wynika z faktu, że 90-99% ludzkości neguje posiadanie duszy (jesteśmy zwierzętami na dwóch nogach mającymi ręce).

   Jarosław Kaczyński, Pan Profesor, a nawet Lenin...jest wiecznie żywy. Chodzi o to, że dusza nigdy nie ginie, bo po śmierci (odrzuceniu ciała czyli jej opakowania) trafiamy do Królestwa Bożego, Czyśćca lub Piekła. Tam też nie ginie, ale jest skazana na wieczne cierpienie...

                                                                                                                                         APeeL

 

Aktualnie przepisane...

03.09.2005(s) ZA SKŁADAJĄCYCH PUSTE OBIETNICE

Motto; "Gruszki na wierzbie"

    Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (29.09.2019) też trwa walka wyborcza i niczym nie różni się od tamtej przed wyborami 25 września, które wygrał PiS (startowała też Liga Polskich Rodzin oraz Samoobrona).

"Jak PiS wygra wybory to będzie mógł robić, co zechce" (Stefan Niesiołowski).

"Obietnice wyborcze są dla tych, którzy w nie wierzą" (Radosław Sikorski).

    Przypomina się spotkanie z wyznawcami Lenina, „którzy nic nie obiecali i słowa dotrzymali”. Zaczynam ten zapis 14.09.2019, a w kacapsko-szwabskiej TVN kazanie prawi ojciec Robert Biedroń obiecując koniec "piekła dla kobiet", raj na ziemi, ale atakuje demokratycznie wybraną władzę, a przy okazji okropny Kościół Święty i o. dyrektora z Torunia. Zgłupiał do reszty, a właściwie jest opętany, ale nie wie o tym.

    Z uporem mówił o wielkiej krzywdzie kobiet, które po dojściu do władzy lewackiej hołoty będą hołubione. Ja jestem religijnym fanatykiem, a ojciec Robert podobnym, ale "spółkujących inaczej", fika ze śmiszną żoną, a kobiety czyni "starymi pannami".

   Kobiety po dojściu do władzy zastosują "dekalog"; aborcję, szkolenia z seksu, In vitro, ginekolog bez problemu i klauzuli sumienia (dodam, że powinien być płci żeńskiej), rodzenie po ludzku, żłobki, równość płac, parytet płci we władzach, skuteczna walkę z przemocą domową (same często są jej przyczyną, a nawet biją mężów), ściągalność alimentów. Tak jest w UE, a lewicowe posłanki to sprawią!

    W Starym Testamencie jest opis ślubu Bogu, który przyrzekł zwycięzca w boju; złoży ofiarę z osoby, która wyjdzie przed jego dom, a właśnie wyszła jego córka...

    My składamy też takie puste obietnice przed nowym rokiem...także czynimy to Bogu. Gdyby ktoś mógł odczytać myśli modlących się; "Panie! jak sprawisz to, a to ja"...większość wie, że tego nie spełni i w tym jest wielki grzech.

    Po powrocie do domu dziękowałem zawołałem z serca; "Dziękuję Boże Ojcze za przeżycie wczorajszego dnia, za dobry sen, za dom i  wszystkie wygody, a szczególnie za chleb codzienny! Wszystko zrozumiesz, gdy zabiorą...

                                                                                                                                         APeeL

 

   Pasuje tutaj skrót moich refleksji pod zapisem z 11.05.2019; "Panie, panie, a co tam słychać w polityce?"

                                                                 achtung&wnimanie

   Powiem panu, że najbardziej szkoda mi rolników z Marszałkowskiej pod przewodnictwem kolegi laryngologa Władka Kosiniaka-Kamysza, bo nie poszli za tłustymi muchami i szarańczą.

   Partia Nowoczesna czyli Dobra Zmiana, kto ją zresztą zapamięta. Pani Kataryna czy Kateryna Lubnauer wreszcie będzie mogła zająć się gospodarstwem domowym, a nie lataniem do telewizji (w analogii z „lataniem do kościoła”). To będzie naprawdę dobra zmiana...

   SLD z „leśnymi dziadkami” pod sztandarem Władymira Czarzastego...wybacz, że ciągnie mnie do ruskiego, ale pod zaborem musiałem się uczyć i byłem dobry jak z łaciny. Oni wcale nie chcą być euroosłami, ale muszą, bo przypomniano im walizki z pieniędzmi przywożone z Moskwy, wcześniej ukradzione u nas, które muszą odpracować.

      A PO?  Do „k…. nędzy, nie ma i nie będzie piniędzy.”...czyli „plusy dodatnie i plusy ujemne”. Nawet Grzech Schetyna wie o tym. Najgorsze jest to, że Gazeta wyborcza zrobiła Donalda Tuska człowiekiem roku, a Michnik ma dobrą rękę...jak pogłaszcze kota to zdycha. Ciekawe czy ten, którego wyróżniają...musi wyrazić zgodę? 

   Wydaje się, że Donalda mniejszego i młodszego zapytali o to. Teraz przyjedzie z następnym wykładem, który zakończy się rozklejaniem jego wizerunków na tle tęczy...także na śmietnikach, bo to nic takiego (wg niego). Mogę ofiarować drzwi mojego garażu...

     Na tym wszystkim korzysta  śmiszny wiośniak, Robert Biedroń, bo w tym czasie prawi kazania ...nawet na Jasnej Górze. Tak jak Donald Tusk księżom nie będzie się kłaniał i apeluje do PO i SLD, aby nie bali się biskupów.

    Wcześniej chwaliła go babcia "Stokrotka", a nawet promowała na prezydenta RP. To dopiero by było!  Wyobraź sobie Robusia wieszającego Order Orła Białego. Na pewno pierwszy przyznałby swojej żonie i od razu skasowałby kaplicę w Pałacu Prezydenckim. Jak się znam na medycynie niedługo "kaplica" będzie, ale z nim! Ciekawe, kto będzie przemawiał na jego pogrzebie?

   Dobrze, że w ślady kolegi laryngologa nie poszli psychiatrzy. Wyobraź sobie formację: PPP czyli Polską Partię Psychiatryczną (podobną jak Rewińskiego). Pierwszy głosowałbym na nich. Po co mają szkodzić chorym, niech porządzą i zobaczą jak ciężki jest to kawałek chleba.

 

 

 

 

27.09.2019(pt) ZA TYCH, KRÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE BÓG JEST Z NAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 wrzesień 2019
Odsłon: 980

    Po 5 godzinach ciężkiej pracy na Poletku Pana Boga "spojrzał" wizerunek Pana Jezusa z Całunu, a z Jego Oczu promieniowała Miłość Boża. Ja nazywam to "uśmiechaniem się Pana". Tak, bo opracowałem zapis z 14.09 2002; za wielbiących krzyż Zbawiciela (jest też w pliku pod wczorajszą datą).

    Podczas porządkowania bałaganu na ziemię wypadła płyta z filmem "Ja Jestem", którą kiedyś dołączono do "Gościa niedzielnego". Natychmiast wiedziałem, że jest to "duchowość zdarzenia", która sprawi późniejsze odczytanie w/w intencji.

    Przez chwilkę będę rozmawiał o św. Jehowy, którzy przekręcili nawet Imię Boga (Jahwe czyli "Ja Jestem"), mają swoja "Biblię" i głoszą przyszły raj na ziemi...tak też było z bolszewikami ("gdy związek nasz bratni, ogarnie ludzki ród"). 

   W aktualnej "Gazecie warszawskiej" Tadeusz Buraczewski w wierszu "Lewa marsz!!!" pisze;

" Strzelił piorun w Pałac Kultury

   Młotki von Polin w sierp wygięło

   Ożyły duchy jaskiernie&dyduchy

   Drgnął trup Lenina w mauzoleum"...

   Prof. Jan Hartman (mason) wskazuje, że tak też może być po skasowaniu Kościoła Świętego (po wyborach)! Zobacz, co Szatan wyprawia z ludźmi mającymi dar rozumu. Z drugiej strony czerwone "leśne dziadki" grożą przywróceniem nabytych praw (ubeckich emerytur)...

    Właśnie w radiu Maryja z czytanego "Dzienniczku" s. Faustyny padną słowa Pana Jezusa do mnie; "Jestem z Tobą".

   Natomiast na Mszy Św. wieczornej prorok Aggeusz powie od Boga (Ag1,15b-2,9); "Teraz jednak nabierz ducha /../ nabierzesz ducha, cały ludu ziemi! /../ Ja jestem z wami, mówi Pan Zastępów /../". W tym czasie wzrok przykują freski z wizerunkiem Boga w kręgu ognistym oraz nad światem.

    Kapłan w zawołaniach sześć razy powtarzał prośbę; "Spraw Boże" w różnych sprawach. Eucharystia ułożyła się w laurkę. Tak jest, gdy otrzymuję podziękowanie za wysiłek (edycję czterech dni dziennika).

    Ta intencja nie ma nic wspólnego z hitlerowskim; "Gott mit uns"...tak jak MB Częstochowska w klapie prezia Bolka. Wielu przykleja się do naszej wiary, co pokazał pogrzeb prof. Władysława Bartoszewskiego...nawet ks. Wojciech Lemański chciał brać udział w koncelebrze Mszy Św.! Tam była cała wierchuszka PO, prezio Bronek, a także Donek, który "księżom się nie kłania" z brylującą Ewą Kopacz. 

    Trzeba przyznać, że Kościół Pana Jezusa nie odmawia takim zmarłym wnoszenia do świątyni Boga Objawionego, mimo, że większość przez całe życie nie skala się wejściem do Przybytku Pańskiego.

    Po Mszy Św. przez godzinę odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia. Szczególny wstrząs przeżywam zawsze podczas przybijania i podnoszenia Zbawiciela na krzyżu. Tego nie można wypowiedzieć żadnym językiem! Poprosiłem Pana Jezusa, aby przekazał Bogu Ojcu moje wołanie o Miłosierdzie dla objętych tą intencją...

                                                                                                                                         APeeL

 

Aktualnie przepisano...

04.09.1997(c) ZA ZEPSUTYCH I DUSZE TAKICH

    W śnie znalazłem się wśród ofiar wojny, gdzie kobieta opowiadała o gwałcie w obozie. Po przebudzeniu smutek zalał serce, a właśnie „patrzyła” figurka Pana Jezusa padającego pod krzyżem. Napłynął obraz o. M.M. Kolbego w Oświęcimiu.

    Takim obozem jest nasza ziemia, której szefem jest Szatan, zabójca dusz ludzkich. Tu rodzą się zbrodniarze i święci. W ręku mam „Gazetę wyborczą” z rysopisami dwóch poszukiwanych morderców.

    Od 7.30  do 14.30 trwał straszliwy nawał chorych. Przesuwali się: śmierdząca alkoholiczka, której zmarł właśnie syn alkoholik, poturbowany łazik, alkoholik proszący o wypełnienie dokumentacji na rentę społeczną, śmierdzący z rozlaną łuszczycą, obca babcia z ranami podudzi.

    Ledwie uciekłem, a teraz „wypoczywam” na działce. Ponownie napływają obrazy: pusty śmietnik, a odpadki leżą na ziemi, żona pali stare kwiaty, kręcę się przy kompoście, zgniłe ogórki i pomidory, „poczęstowałem się” śliwkami sąsiadki, ale każda z nich była robaczywa i brzydko pachniała...grzebałem także w zepsutym zębie.

   Wracają mordercy, zamach w Jerozolimie oraz zdjęcie towarzysza Bieruta na pierwszej str. „Gazety Polskiej”. Odmówiłem koronkę i cz. bolesną w intencji tego dnia.

    Na Mszy Św. śpiewał chór, ponieważ żegnano s. organistkę. Popłakałem się po przyjęciu Eucharystii...naprawdę Komunii Świętej! Błagałem Boga Ojca w intencji naszego zepsucia (grzeszności).

    Teraz, gdy przepisuję ten dzień (27.09.2019) "Super express" opisuje szokujące zeznania dzieciobójczyni z Ciecierzyna, która zabiła czwórkę dzieci po porodzie (jedno spaliła w piecu, jedno ukryła w szopie, a dwójkę zakopała). Wówczas z płaczem prosiłem o Miłosierdzie Boże dla stosujących aborcję.

   Podczas pieśni o oddaniu wszystkiego Jezusowi zawołałem; Jezu! Wszystko Ci oddaję, bo to jest Twoje."

    Więzień prosił przez „Gazetę Polską”, aby do niego napisać. Przekażę mu, że mój dzisiejszy dzień, ciężka praca, Msza św. z Eucharystią i modlitwy były także za niego...

                                                                                                                                         APeeL

 

 

  1. 26.09.2019(c) ZA POGRĄŻONYCH W NIEWOLI GRZECHU
  2. 25.09.2019(ś) ZA WYMAGAJĄCYCH EGZORCYZMÓW
  3. 24.09.2019(w) ZA TYCH, KTÓRYCH PLANY ZAWODZĄ
  4. 23.09.2019(p) ZA OFIARY NIEGODZIWOŚCI
  5. 22.09.2019(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH ZBAWIENIA
  6. 21.09.2019(s) ZA PRAGNĄCYCH ODEJŚCIA Z TEGO ŚWIATA
  7. 20.09.2019(pt) ZA NEGUJĄCYCH NIEŚMIERTELNOŚĆ
  8. 19.09.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCALENIE
  9. 18.09.2019(ś) ZA LUDZI SĘDZIWYCH
  10. 17.09.2019(w) ZA OFIARY CZERWONEJ ZARAZY

Strona 438 z 2371

  • 433
  • 434
  • 435
  • 436
  • 437
  • 438
  • 439
  • 440
  • 441
  • 442

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 408  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?