- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 861
Całą noc pisałem i na Mszy św. z nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa byłem drętwy i śpiący. Wzrok przykuwały zakurzone pajęczyny przy witrażach ze załapanymi muchami.
Tak jest zobrazowane jest nasze szukanie przyjemności, pragnienie spełniania zachcianek z pójściem na lep przyjemności. Sam nad ranem mimo braku snu nie mogłem zasnąć z powodu marzeń seksualnych. Wolałem do św. Józefa z białą lilia, którego piękny obraz przyniosłem ze śmietnika, ale niemrawo.
Nie dziw się Michałowi Wiśniewskiemu, który lubił grę w pokera, wypił cysternę wódki i przetrwonił 35 milionów. Ja w tym czasie miałem podobne nałogi i mimo łaski wiary dalej grałem i piłem...od Michała różniło mnie to, że nie miałem majątku o wartości 35 milionów.
Napisałem to, bo dzisiaj jest wspomnienie św. Kamila de Lellis, założyciela zakonu Kamilianów, który pochodził z rodu magnackiego i prowadził życie podobne do Michała czyli hulaszcze. Też przegrał w karty majątek rodowy, a później zatrudnił się - jako pracownik fizyczny - w klasztorze kapucynów.
Wówczas nie było jeszcze „Biedronki”, gdzie na kasie mógłby zasiąść Michał Wiśniewski. Naprawdę zrobiłby furorę...ludzie przyjeżdżaliby do niego z całej Polski, bo dalej pragnie sławy.
Dzisiaj wiem, że Szatan chciał mnie zabić, bo ujawniałem jego metody. To tak jak z Bezpieką...wiesz za dużo giniesz lub robią z ciebie wariata, bo przecież niemożliwe jest, aby zostały przekupione całe społeczeństwa. Myślę, że w Korei Północnej wszyscy należą do Matki Partii...tak jak w Państwie Islamskim są sami islamiści.
Teraz chodzę podejrzanie modląc się, a panienki dalej wyglądają z okienek. To jest już choroba podobna do Bolesława (od Bolka), który napisał donos do Micka Jaggera...szkoda, że nie do Magdy Gessler.
Przypomniała się rozmowa w TV Trwam, gdzie ks. prof. Henryk Witczyk mówił o barierze ciała, które pragnie tego świata i sprawia, że nie widzimy Nieba na ziemi. Ja nie mogłem pokonać ciała właśnie dzisiaj. Pan Bóg zna naszą nędzę i próbuje nas w różny sposób.
Napłynął także „Podręcznik mądrości tego świata” Józefa Marii Bocheńskiego: „Mądrość uczy, że z przyjemności należy korzystać, ale używać ich z umiarem. Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło. Dbaj przede wszystkim o twoje życie i zdrowie." Wg mnie to typowe głupoty znane przeze mnie z gabinetu lekarskiego.
Później „spojrzą” delicje szampańskie i przesuną się ludzie pragnący sławy, ubierania się oraz władzy (Tusk) i gadania głupot oraz bredni politycznych (poseł Marcin Kierwiński), który w swojej bucie stwierdził, że Donald mniejszy nie chce rywalizować z marionetkami (Kaczyńskim).
Powinno badać się takie osoby z każdej opcji, bo polityk nie może reprezentować ludzkiej głupoty, a właściwie małpiej zaciętości (poseł Wiesiołowski). Tak jak dziennikarz nie może być politykiem i to jeszcze z czerwonej opcji: „Stokrotka”, Czuba Wstrętny z „Krzywego", a właściwie zezowatego zwierciadła z całą plejadą lisów i dworaków oraz donosicieli...najpierw do Moskwy, a teraz do Brukseli.
Nie trzeba być prorokiem, aby ujrzeć krach, bo wielu władców pragnie być jak bogowie. Nawet namalowano taki obraz („Pod spokojnym niebem”) z Putinem...otoczonym promieniami, w złotej zbroi i rydwanie ciągniętym przez trzy białe konie. https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wladimir-putin-przedstawiony-jako-bog-na-obrazie/xcse5lw
Tak jest, gdy Szatan zalewa cię „wielkością”, a już niedługo zgrzybieje, urośnie mu żuchwa, zmaleje z powodu osteoporozy i będzie powłóczył nogami. Zaczną go ukrywać przed poddanymi, aby nie uśmiechali się z politowaniem. Przez godzinę krążyłem odmawiając moją modlitwę w tej intencji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 769
motto: strzeżcie się fałszywych Pieronków...
W ostatniej „Gazecie warszawskiej” ukazał się artykuł z takim właśnie tytułem i słowami, że bp Tadeusz Pieronek jest kapelanem totalnej opozycji, a w swojej nieskrywanej nienawiści atakuje rząd Zjednoczonej Prawicy za wypełnianie obietnic wyborczych...czyli ich przekupuje.
Mnie zawsze dziwiło jego bieganie - podobnie jak Romana Giertycha - do „Stokrotki” z mówieniem tego czego oczekuje. To stacja wroga naszej ojczyźnie i wierze katolickiej podobnie jak „Super Stacja”, gdzie 17.02 2018 w pr. „Szpile” zebrały się trzy wiedźmy: Eliza Michalik, Hania Bakuła i Krystyna Kofta...babcie megalomanki opętane zabijaniem dzieci nienarodzonych.
Już niedługo w Państwie Szatańskim poznają "wolność", bo teraz pragną być jak boginie...tego zabić, a tego zostawić. Szkoda, że ich nie zabito, bo teraz gubią wiele dobrych niewiast i mężczyzn.
To samo wyznaje Jerzy Owsiak (WOŚP), gdzie ma pensję 9 tys. i samochód służbowy, a także zatrudnienie dla żony. U wyznawców poprzedniego ustroju zakłady rodzinne (w stylu sycylijskim) to normalka.
Napłynęły osoby reformatorów wiary świętej (Husa, Kalwina i Lutra). Ten ostatni głosił wymiociny Belzebuba, że: nie mamy wolnej woli, niesprawiedliwy Bóg spowodował, że Adam upadł, a Judasz stał się zdrajcą, nie uznał św. Piotra (papieża), modlenie się do Matki Bożej to bałwochwalstwo, podstawą wiary jest Pismo Święte interpretowane na modłę każdego czytającego...odrzucił też Eucharystię!
Naród wybrany wciąż czeka na zbawiciela, bezbożnicy są pełni miłosierdzia dla inwazji nazywanej imigracją. Jednego dnia przygarnięci okażą swoje demoniczne zamiary. Wszyscy zginiemy, ale nie ten co zabija ciało. W takich momentach przypomina się tow. Putin stojący ze świeczką w cerkwi prawosławnej...jako głęboko pobożny marksista.
Dodam jeszcze, że wyznawcy Allacha traktują mnie jako bałwochwalcę (Trójca Święta to wielobóstwo), a Eucharystia jest na pewno ludożerstwem...
New Age, gdzie bogiem jest sam człowiek...to religia „pokoju” posiadająca wszystkie elementy innych wyznań z mądrością pogańską bez życia duchowego. Tam bogiem jest człowiek...niektórzy mają nawet umiejętności paranormalne, ale jest to parodia darów Ducha Świętego. Pan Jezus przestrzegał przed tymi, którzy przyjdą pod Jego Imieniem.
Jeszcze Kościół Scjentologiczny założony w 1951 przez pisarza fantastyki naukowej L. Rona Hubbarda. Przerabialiśmy to z komunizmem, ale dalej trwa zniewolenie, a nawet miłość wielu rodaków do tego systemu. Najlepiej widać to w małym miasteczku, gdzie jego wyznawcy odchodzą mając puste ręce, a ich majątki marnieją lub są powodem kłótni spadkobiorców.
Teraz, w "Tygodniku faktycznie" czytam wywiad z Krzysztofem Pieczyńskim pt. Religia usypia duszę (ur. 1957 - aktor, poeta, pisarz, założyciel stowarzyszenia Polska Laicka), który potępia w czambuł Krk, a przy tym głosi brednie duchowe.
Ja jestem chory jako mistyk, a on jest zdrowy...mimo, że bredzi jak potłuczony. Chodzi o duchowość bez religii oraz wysiłek naukowców pokrywający się z moim przeżyciami (mistyka). On sam tłumaczy wszystko wg filozofii (mądrości ludzkiej), gdzie jest mowa o przeszywających energiach i kilku poziomach duszy. To całkowite fiksum dyrdum, a nawet delirium tremens. Sam przeczytaj:
<<Kościół przez akt chrztu /../ utrzymuje ludzi na najniższym poziomie duchowym /../ nie można przejść wyżej, do czakramu Trzeciego Oka i korony w Drzewie Życia. /../
Nasze ciało jest pojemnikiem elektryczności /../... Subtelne ciała służą komunikacji z kosmosem, czyli tzw. światem ducha. /../
We Wszechświecie jest takie miejsce - biblioteka - do którego można trafić w medytacji. Tam znajduje się szufladka, w której zapisano wszystko na temat każdego. /../
Mówiąc o geniuszu w człowieku, mam na myśli to, że za każdym razem, gdy jakaś osoba realizuje swoje marzenie, jest to wynik jej współpracy z geniuszem ukrytym wewnątrz siebie. >>
Na koniec w tym tygodniku (20/2016) red. Piotr Szumlewicz rozprawił się z Kościołem Świętym (art. Katolicka hipokryzja) wymiotując od Belzebuba, że: "Polski Kościół nie interesuje się Bogiem, nieskończonością, śmiercią, cierpieniem. Jest zepsuty, niemoralny, skoncentrowany głównie na pieniądzach i władzy."
Na dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus ostrzegał nas (Ew Mt 10, 16-23): <<Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni /../ miejcie się na baczności /../ będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia /../>>.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 726
Tuż po przebudzeniu podziękowałem Bogu Ojcu za zeszły tydzień. Poprosiłem zarazem Ducha Świętego o prowadzenie, bo chcę spotkać się z nowym Rzecznikiem Praw Lekarzy w OIL w W-wie, ponieważ zbliża się 10 lat walki o prawdę.
W wieku prawie 75 lat jest to wyprawa z jeżdżeniem po Warszawie, a nie jest to moja specjalność. Po ruszeniu samochodem popłakałem się i prosiłem Boga Ojca o Jego Opatrzność, a zarazem zacząłem wołać w intencji takich braci na całym świecie.
Kierowcy wówczas w myśli mają śmiertelne wypadki lub zranienia, a wystarczy zwykła stłuczka lub złapanie gumy (opony po 5 latach tracą swoje właściwości) i cała operacja idzie w gwizdek.
Przykre jest to, że politycy nie podkreślają takiej potrzeby, nie proszą wiernych o wsparcie modlitewne i nie dają na Msze św. błagalne (prośby), przebłagalne (przeproszenia) i dziękczynne. W naszej nędzy prosimy, ale nie dziękujemy. Tak było też z uzdrawianymi przez Pana Jezusa.
W tym czasie zatrudniają, aby oszukiwać pr-wców: Donald mniejszy miał Piotra Tymochowicza oraz Igora Ostachowicza. Korzystała z nich także dr Ewuś (od przekopywania Smoleńska).
Na tym tle marnuje się mój talent, bo ja stworzyłbym grupę dobrowolnie modlących się za prawicę na całym świecie, ale wówczas w RP nie wolno byłoby zabijać dzieci nienarodzonych. Zaraz zacznie się krzyk o ofiary gwałtów, a ja zapytam: czy Ty nie pochodzisz z gwałtu, bo przemoc seksualna trwa także w małżeństwach.
Dziecko powinno powstawać w miłości, a nie tak jak u braci islamistów, gdzie kobieta jest „rolą uprawną” i mamy do czynienia z „produkcją”, której celem jest zalanie świata jedynie prawdziwymi wyznawcami swojego Boga.
Nasz Deus Abba (Tata) jest Ojcem Prawdziwym wszystkich dzieci...moim bratem jest Turek, Afgańczyk, Koreańczyk, a nawet każdy rodak (żart). Wszyscy na ten czas jesteśmy braćmi Pana Jezusa...
Jak można być sołtysem, burmistrzem, starostą i w końcu prezydentem mocarstw atomowych bez prośby o Opatrzność Bożą? Możesz wygrać z ruskimi, ale nie wygrasz z Księciem Tego Świata, bo prawdziwy bój toczy się o nasze dusze. Wyobraź sobie wojnę atomową. W jednej chwilce w czeluściach piekielnych znajdą się miliony dusz.
Dla mnie jest to śmiesznie proste, ale racjonalista pokiwa głową i zacznie mi ubliżać. Nic na to nie poradzimy, bo każdy ma swój rozum i wolną wolę oraz błysk czasu (w stosunku do wieczności) na „przejrzenie” i nawrócenie się. Piszę to jako ten, który otrzymał łaskę powolnego wychodzenia z bagna (vide: pląsanie naćpanych na Przystanku Woodstock).
Przed wyjazdem w drzemce ujrzałem maleńki krzyżyk i to potwierdzi się podczas spotkania z Panią Doktór, która mimo umówionej wizyty udawała, że spieszy się nie wiadomo gdzie, a w tym czasie uporczywie dzwonił telefon. Zobacz na tym przykładzie precyzyjność szkodzenia, którą - podczas zamachu w Smoleńsku - doprowadzono do apogeum.
Tak trwają brzydkie metody bezpieki samorządowej...prezesi się zmieniają, a „urzędnicy” wciąż trwają. Pozwalano im na takie wyczyny i nie mogą się zmienić. Zrozum teraz człowieka nieświadomego takich ataków, który uwierzy w odwoływanie się i praworządność. Podobnie do mnie skrzywdzony lekarz wierzy w listy otwarte do ludzi dobrej woli...
Jak udowodnisz takim, że podsłuchują, a później piszą anonimy...od tego, któremu szkodzą. Na zewnątrz wszystko jest „demokratyczne”, a serca tych ludzi tkwią we władzy o charakterze mafijnym. Nowy Pan Prezes OIL nigdy się z tym nie zapozna, a ujawniającego te działania uzna za mającego urojenie prześladowcze.
Po powrocie do domu kontynuowałem modlitwę w intencji tego dnia, a podczas nabożeństwa do Krwi Pana Jezusa dodawałem wołanie za potrzebujących Opatrzności Boga Ojca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 757
Cały dzień zszedł na przygotowywaniu się do „boju ostatniego” z Izbą Lekarską, ponieważ dotychczas byłem przekonany o pomyłce mojej wiary (mistyki) z chorobą (psychozą). Wskazywałem już wcześniej na psychuszkę, ale niezdecydowanie...myśląc o nieuctwo kolegów psychiatrów.
Nagle ujrzałem, że cała formacja jest świadoma tego, co czyni z nieposłusznymi lub nie podobającymi się władzy komuszej, którą obalił Bolesław (od Bolka) z później trwającą demokratyczną „lipą” Donka i Bronka.
Ten wstęp wyjaśnia rozpasanie wszelkiej maści samorządów („państw w państwie”) opanowanych przez „samych swoich”. W tych królestwach bezbożność jest obowiązkowa, bo wówczas mamy własne prawa, dokładnie określone, a nie podane w dwóch słowach („nie kradnij, nie cudzołóż i nie zabijaj”).
Wcześniej prosiłem o pomoc Ducha Świętego w opracowaniu wszystkiego i nagle ujrzałem, że jestem w 100% ofiarą psychuszki, a świadczy o tym precyzja w łamaniu moich praw….podtrzymywana teraz jako prawomocne uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej, które nieświadomie podpisuje nowy prezes OIL w W-wie. Sztuczka jest sprytna, bo łamiesz prawa danego człowieka i niech się broni. Wpisz; p s y c h u s z k a i poczytaj o tej metodzie robienia z kogoś wariata...
Po wejściu na nabożeństwo do Krwi Pana Jezusa zrobiło mi się przykro, ponieważ była tam maleńka grupka wciąż tych samych wiernych. Od Ołtarza padły słowa z „Dzienniczka” s. Faustyny, która wspomniała o modlitwie za konających, a ja ujrzałem całe masy umierających duchowo.
Postanowiłem przystąpić do spowiedzi z ofiarowaniem tego nabożeństwa oraz Mszy św. w intencji kolegów lekarzy, aby przebudzili się z letargu duchowego.
Dzisiaj w Słowie Bóg Ojciec powie (Prz2, 1-9): „Pan udziela mądrości /../ dla prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie.” W tym czasie psalmista wołał do mnie (Ps 34/33): "Powściągnij swój język od zła, a wargi swoje od kłamstwa. Od zła się odwróć, czyń dobrze, szukaj pokoju i dąż do niego.”
Po spowiedzi poprosiłem Pana Jezusa, abym nie był napastliwy i na czekającym mnie spotkaniu powiedział to, co trzeba. Tak się stanie, bo podkreślę konflikt na tle religijnym z napadem na mnie oraz moje pragnienie pojednania, które wielokrotnie odrzucano.
Dobrze się złoży, bo będzie towarzyszył nam prawnik, któremu przestawię udokumentowane dowody precyzyjnego łamania moich praw z dotychczasowym trwaniem celowego nękania…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 770
Ile każdy z nas ma spraw ważniejszych od Boga Ojca. Ja od dwóch dni przygotowuję się na spotkanie z nowym Rzecznikiem Praw Lekarzy, a jest śmiertelny upał i można paść na amen.
To prawdopodobnie jest strata czasu, ale w moim dochodzeniu sprawiedliwości jest drugie dno, bo w ten sposób staram się trafić z wiarą (oprócz modlitw z Mszami św.) do zapartych serc kolegów lekarzy, którzy mają łaskę służenia całemu środowisku.
Ktoś powie, że powinienem całkowicie zdać się na Wolę Boga Ojca, a On Sam zadziałałby. To prawda, ale jako człowiek podlegam normalnej ludzkiej nędzy i pragnę sprawiedliwości, a właściwe prawdziwego pojednania.
Jakże byłoby to piękne...wprost słyszę słowo: przepraszamy, a ja też przepraszam, bo w krzywdzie człowiek krzyczy, a nawet ubliża. Tutaj pasują zapisy z mojego skasowanego blogu przez Onet.pl
14.09.2010(w) Ważne sprawy ziemskie
W drodze do kościoła spotkałem pochyloną pacjentkę z córką, które biegły do urzędu. Zaprosiłem je do skręcenia na Mszę św., ale babcia odpowiedziała, że wysłuchała nabożeństwo w radiu Maryja i odmówiła różaniec.
- Trzeba modlić się przed załatwianiem sprawy, a dzisiaj jest wielka uroczystość: Podwyższenie Krzyża Świętego. Po Mszy św. spotkałem je ponownie. Na pewno nie było burmistrza…jak im prorokowałem.
- Nic nie załatwiliście? Uśmiechnęły się tylko ze smutkiem…
09.11.2010(w) Spieszę się do koleżanki…
Stoimy ze znajomym przed klepsydrami: staruszki i 21-letniej dziewczyny, która zginęła przed ślubem. Właśnie zaczyna się Msza św.
- Gdzie pan jedzie?…pytam znajomego pacjenta, starszego pana z rowerem.
- do koleżanki…
- niech pan wejdzie do kościoła.
- po co?
- dowie się pan po śmierci.
W drodze powrotnej spotkałem spieszącą na chór. Przestraszyła się pędzącej karetki.
- Trzeba być przygotowanym do śmierci, bo dzisiaj jesteśmy, a jutro nas nie ma…
- Tak, trzeba być przygotowanym…odpowiada.
- Po zjednaniu z Panem Jezusem zapytałem ją: czy jestem przygotowany do śmierci?
- Tak, tak…
- Nie, bo ja proszę o Ostatnie Namaszczenie i odejście z uśmiechem na twarzy!
07.12.2010(w) Szkoda, że kościelny nie spowiada…
W drodze do kościoła spotkałem starego komunistę ubranego w moro („myśliwy” ledwie żywy).
- To z okazji przybycia Miedwiediewa?
- To są zbrodniarze, zabójcy…
Każdy z nich mówi podobnie, że jest biedny i strasznie nienawidzi komunistów. To jest bardzo "sprytne", bo można nagrać jakiegoś „wroga ludu” i u w i e c z n i ć go na odpowiednich taśmach. To nie są żarty, bo ci ludzie byli przestraszeni, a teraz wychodzą z nor. Chciał coś mówić, ale powiedziałem, że spieszę się do kościoła.
- Właśnie, właśnie…była Msza św. za moją żonę. Ja chciałem iść do spowiedzi, 7-u kapłanów, a nie było żadnego! Proboszcz zbył mnie i powiedział: szkoda, że kościelny nie może spowiadać! To są tacy, a tacy…
- A co Pan Bóg przez to powiedział do pana?
- Jaki Pan Bóg?
- To jest proste: przychodzisz do Mnie w ostatniej chwilce, a jak byłby to czas twojej śmierci?
- Pan Bóg nic nie mówi!…burknął w złości.
- Nie dogadamy się…uciekłem żałując, że go zagadałem.
Wróćmy do „tu i teraz”, gdzie wszedłem do naszej świątyni całkowicie zamęczony. Przeprosiłem Zbawiciela za to, że na nabożeństwo przybyło tylko 10 osób...wciąż tych samych. Na stoliczku, gdzie leży prasa ktoś zostawił dla mnie oprawiony obrazek ks. Jerzego Popiełuszki. Od razu go zabrałem i razem modliliśmy się do Pana Jezusa.
Na Mszy św. Pan Bóg ganił poprzez proroka Ozeasza bałwochwalstwo Żydów, którzy uczynili sobie posągi ze srebra i złota...lubili też ofiary krwawe z mięsa, które wówczas jedzą. Natomiast Panu Jezusowi zarzucili, że: <<Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy>>.
Dzisiaj, gdy kończę ten zapis Pan Jezus mówi - przez „Żywego Płomienia” - do mnie:
<<Zapominacie, że to Ja wszystkim kieruję, a wy macie nade wszystko bezgranicznie ufać. /../ Nie próbujcie trwać w niepotrzebnym uporze i przewrotności, wynajdując tysiące przeszkód i powodów, aby wymigać się od realizacji Woli Bożej >>.
Nie interesuje mnie prawdziwość lub fałszywość tego objawienia osobistego, bo Pan Bóg w Trójcy Jedyny może mówić do nas jak chce. Sam widzisz jak się wykręcamy od wiary, a ja dzisiaj byłem na spotkaniu z Panem Jezusem tylko ciałem i to prawie zamęczonym...
Ludzie żyją tylko tym światem i martwią się o jutro, a trzeba żyć tylko danym dniem, a martwić się o życie wieczne…
APeeL
- 09.07.2018(p) ZA LUDZKIE DEMONY
- 08.07.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W MOJĄ ŁASKĘ WIARY
- 07.07.2018(s) ZA POSŁUSZNYCH WOLI BOGA OJCA
- 06.07.2018(pt) ZA NĘKAJĄCYCH INNYCH
- 05.07.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY WYMAGAJĄ OD BOGA WIELE, A DAJĄ MAŁO
- 04.07.2018(ś) ZA ZWOLENNIKÓW FAŁSZYWYCH CELEBRACJI
- 03.07.2018(w) ZA PODWÓJNIE SŁABYCH
- 02.07.2018(p) ZA OFIARY OSZUSTÓW
- 01.07.2018(n) ZA OCALONYCH OD ŚMIERCI WIECZNEJ
- 30.06.2018(s) ZA ŹLE WIDZĄCYCH