- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 710
Moją radością jest dawanie świadectwa wiary z poprzednich lat, a szczególnie bycie na bieżąco z zapisami. Można powiedzieć, że jestem tylko narzędziem w Ręku Boga. Nigdy nie przypuszczałem, że wczoraj i to późnym wieczorem (do 2.00 w nocy) uda się edytować stronę (5 zapisów). To zawsze daje radosną moc do dalszej pracy.
Ponieważ dzisiaj mamy wyjazd do banku w sąsiednim mieście poprosiłem o obudzenie na Mszę św. o 6.30, bo wówczas drugi raz przyjmę Eucharystie po drodze krzyżowej. Obudzono mnie z Nieba o 5.55, a na początku nabożeństwa siostra zaśpiewała pieśń: "krzyżu Chrystusa bodźże pozdrowiony”...
Popłakałem się, złożyłem dłonie, a w tym czasie „patrzył” Pan Jezus w koronie cierniowej sprzed Stołu Ofiarnego oraz siostra Faustynka. To moje opiekunka i pośredniczka w łaskach u Boga, a także przekazicielka moich podziękowań i próśb.
Dzisiaj Pan przekazuje przez proroka Ezechiela (Ez 18, 21-28) informację dla występnych, którzy zerwali z poprzednim życiem (to też do mnie)...nie będą mieli policzone żadne grzechy, jakie popełnili. Pan dodał, że nie zależy Mu na śmierci występnego.
Dalej była rada dla nawróconych (ponownie do mnie), którzy popełnią zło naśladując wszystkie obrzydliwości występnych. To zakończy się ich śmiercią, a dobro, które uczynili nie będzie im policzone.
Ja wiem o tym, ale jeszcze zdarzają mi się upadki. Jeżeli ja tak postępuję to cóż wymagać od innych. „Wybacz Panie”. To jest pokazane w naszym życiu, bo większa jest odpowiedzialność sędziego podczas kradzieży od notorycznego złodzieja.
Potwierdził to psalmista wołając w Ps 130[129]: „Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?” Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 5, 20-26) swoim uczniom, aby ich sprawiedliwość była większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Przed przyniesieniem daru przed ołtarz trzeba się pojednać z bratem.
W tym czasie napłynęli koledzy lekarze, fałszywi katolicy z Okręgowej i Naczelnej Izby Lekarskiej w W-wie (w obu powtarzają się ci sami członkowie) z przodownikiem: hrabią Konstantym Radziwiłłem, którego zrobiono ministrem od chorób, a za jego wyczyny - po wyrzuceniu z tego stanowiska - obdarowano wysoką premią! Gdybym ujrzał go podchodzącego do Eucharystii stanąłbym z rozpostartymi ramionami przed kapłanem z okrzykiem: „Nie”!
Ciało Pana Jezusa przewijało się w ustach i ułożyło w laurkę, a później na stacji benzynowej, gdzie tankowano paliwo z cysterny poczułem moc. To tak krótki czas, a zobacz ile przeżyłem. Pan dodatkowo dzisiaj dał procent z konta założonego 10 lat temu (ok. tysiąca zł.)...dobrze, że nie kazali dopłacić za przechowywanie tej „krwawicy”.
Przed wyjściem na nabożeństwo drogi krzyżowej wyraźnie napłynęła intencja modlitewna: za sprawiedliwych, aby się opamiętali. Popłynęła cała moja modlitwa z dodaniem męki Pana Jezusa. Po otrzymanej Eucharystii ekstaza zalała duszę, a słodycz serce i usta. Ciało Pana Jezusa "objęło mnie"...
Jakże chciałbym zostać tutaj i wołać...Panie Jezu z pokorą zniosłeś dla mnie:
- zdradę ucznia
- aresztowanie przez wybrany naród
- oskarżenia fałszywych świadków
- niesprawiedliwy osąd trzech sędziów
- przywiązanie do słupa i biczowanie
- obnażenie z własnych szat
- odzianie w strój obłąkanego
- pośmiewisko
- ukoronowanie cierniami i kaleczenie
- włożenie trzciny do ręki!
- zasłonięcie oczu i twarzy
- obelgi, zniewagi, stek obelżywości
- policzkowanie
- oplwanie
- i wymyślne cierpienia, a później ukrzyżowanie!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 717
Katedry św. Piotra Apostoła
W tym tygodniu zaprosiłem Deus Abba (naszego Tatę) do mojej izdebki, a tak nazywam święty kącik w pokoju. Uczyń to, a zobaczysz co się stanie. Mnie córka nigdy nie zaprosiła do kupionego jej mieszkania.
Pan Bóg pokazuje przez to Swoje cierpienie, ale pomnóż je przez miliard. My zapraszamy...ot tak i zapominamy o tym, a dzisiaj Tata przybył do mnie już po przebudzeniu. Jak masz małe dzieci to wiesz o co chodzi...
Ludzie traktują Stwórcę jako starca i to z obrazu Trójcy Świętej. Bóg Ojciec wie, że starość kojarzymy z mądrością, a tutaj Bożą oraz powrotem do bezgrzeszności, ponieważ w tym wieku zanikają popędy i głupie pragnienia: zdrowia, szczęścia i pomyślności, władzy, posiadania i piękna z chwaleniem się seksem („miłością”).
Tuż po wstaniu przed Mszą św. o 7.00 popłakałem się z powodu bliskości Taty oraz obdarowania: dom, ciepło, pokój, żona zatroskana o wszystko, udany zabieg operacyjny, nasza sprawność z moją łaską dawania codziennego świadectwa wiary.
Nawet samochód zapalił, a jest mróz (akumulator ma wiele lat, nawet nie pamiętam kiedy był wymieniany). Płakałem podczas przejazdu na spotkanie z Panem Jezusem, bo wiem co oznacza łaska wiary z posiadaniem Kościoła Świętego.
Jeszcze nie wiedziałem, że dzisiaj jest wielkie święto: chodzi o katedrę św. Piotra z której kierował Kościołem Boga Ojca. Napłynął obraz dochodzenia do Mądrości Bożej...tego rybaka.*
Ktoś zapyta: przecież został oderwany od rodziny, był człowiekiem z różnymi zachciankami, porzucił swój zawód! Musisz zrozumieć, że przebywanie w obecności Pana Jezusa, Syna Bożego sprawiało tylko jedno: pragnienie bycia ze Zbawicielem.
Ja mam to pokazane w tej chwilce. Nie liczy się cały świat, bo przy mnie jest Bóg Ojciec i z tego powodu płaczę. To nawet nie jest płacz z powodu rozłąki (częsty), ale płacz dzieciątka, które biegnie do taty ziemskiego. To miłość, a w moim wypadku Miłość Boża zalewające duszę. Nie da się tego przekazać...musisz przeżyć to sam.
Moje doznania potwierdzają przeżycia s. Faustynki przekazywane w „Dzienniczku”, która po Eucharystii - tak jak ja - pragnęła ciszy, samotności, uciekała przed siostrami i odzywała się tylko z obowiązku zakonnego. Musisz zarazem wiedzieć, że ja byłem człowiekiem „zabawowym”, pijakiem i karciarzem idącym ku zagładzie duszy.
W kościele trafiłem na opóźnioną Msze św. z pieśnią podczas Eucharystii: „O Panie Tyś moim Pasterzem, tak dobrym, że nic mi nie braknie /../”, a ja mam wszystko i jeszcze więcej, bo Pan codziennie zastawia dla mnie Stół z Chlebem Życia.
Tego Cudu Ostatniego pragnie tylko resztka Pana...niektórzy jakby na złość lub na rozkaz odrzucają ten dar zadowalając się przelotnymi dobrami ziemskimi, które są własnością Boga Ojca.
Nawet ojczyzna jest Jego darem. Naród wybrany otrzymał taką po 40 latach prowadzenia, a później zamordował bestialsko Syna Bożego, stracił wszystko, znowu się tułał, doznał eksterminacji od Szatana i teraz w Polakach ujrzał przyczynę swojego losu.
Nie chcieli łaski - to ja ją otrzymałem i podobni do mnie - rozrzuceni po całym świecie. Jest to zarazem dowód na istnienie Królestwa Bożego już tutaj. Po otrzymaniu błogosławieństwa z kończącej się Mszy św. siostra zaśpiewała wstrząsającą pieśń: „Chrystus Wodzem, Chrystus Królem”.
W czytaniach były słowa o Apostole Piotrze Opoce naszego Kościoła, którego bramy piekielne nie przemogą. Nie przemogą, bo do ponownego Przyjścia Pana Jezusa będą powoływani podobni do mnie, którzy jak św. Piotr - już za swego życia - wiedzą, że Pan Jezus jest Mesjaszem, Synem Boga Żywego.
Eucharystia ułożyła się w koronę. Siostra zaśpiewała pieśń, którą jej dałem „Jezu ufam, ufam Tobie, Miłosierny Boże”, a ja jeszcze raz popłakałem się i otrzymałem ponowne błogosławieństwo. Podjechałem pod „mój krzyż” i zapaliłem lampkę Panu Jezusowi…
APeeL
* Książka „Oczami Jezusa”
..
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 698
W nocy padłem na kolana i poprosiłem, aby Bóg Ojciec był dzisiaj ze mną. Nie znałem intencji, a to dzień także za mnie...będę miał potwierdzenie tego.
Tuż po wstaniu popłakałem się, ponieważ serce zalała dobroć żony. Nigdy nie przypuszczałem, że na koniec naszego małżeństwa będziemy błogosławieni przez Boga i otrzymamy bezmiar Jego łask wśród których dominuje miłość, cichość, współcierpienie z przygotowywaniem się do odejścia do Domu Ojca.
Takie święte małżeństwa uczestniczące w codziennej Mszy św. są rzadkością. Przed laty było podobne do naszego...pani z niewidomym mężem. Wokół są masy dobrych par mających wszystko i czas, ale nie chcą codziennego Chleba Życia!
W drodze na Mszę św. poranną o 7.30 odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a moc zalewała ciało. Po drodze dałem świadectwo wiary byłemu sąsiadowi, który nie budzi się duchowo, a jest w wieku „odlotowym”. Postraszyłem go faktem, że nie ma śmierci i z tego powodu będzie miał kłopoty. Nie wytłumaczy się, że nie wiedział tego!
Wielką łaską jest posiadanie Świątyni Boga Ojca. Wzrok zatrzymał wizerunek Pana Jezusa w koronie cierniowej (przed Stołem Pańskim), stacja „Pan Jezus zdejmowany z krzyża” oraz moja pośredniczka do Boga...siostra Faustyna.
Kapłan powiedział, że uczestnictwo w Mszy św. to nie jest bierne postanie, ale słuchanie natchnień i odczytywanie Woli Boga Ojca. Koledzy psychiatrzy nie uznają natchnień, a ja mówię Ci z „tu i teraz”, że kapłan przekazał nam słowa Prawdy. Wróć jeszcze dzisiaj do Boga Ojca, bo jutro możesz trafić na kłopoty po drugiej stronie życia.
Właśnie prorok Jonasz na zlecenie Boga Ojca ostrzega Niniwę (Jon 3, 1-10), która miała być zburzona za 40 dni. Prorok zalecał post i założenie worów pokutnych (uczynił to nawet król, który zszedł z tronu i usiadł w popiele). „Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania” i ulitował się nad nimi.
Psalmista w tym czasie wołał w Ps 51[50] „Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie”. Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 11, 29-32) wspomni o Niniwie, która nawróciła się, a obecne plemię jest przewrotne i żąda znaku, a nie widzi Syna Człowieczego, Zbawiciela. Naród wybrany trwa w tym błędzie dotychczas.
Siostra zaśpiewała: „Bądź pochwalony wiekuisty Boże /../ Wielbimy Ciebie w tym Sakramencie”, a moje serce zalała miłość. W tym czasie przez witraż prosto na mnie popłynął strumień wstającego słońca, a wcześniej przesiadłem się tutaj z ławek głównych.
Eucharystia zwinęła się, a to znak otrzymania mocy i tak będzie dzisiaj. W południe odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia. Dziękowałem za wszystko Bogu Ojcu...od jedzenia poprzez sprawność ciała do łaski dawania świadectw wiary.
Musisz zrozumieć, że ja prowadzę też normalne życie...teraz, gdy zapisuję moje przeżycia duchowe płynie mecz piłkarski w ramach Ligii Mistrzów: Manczester United-Sevilla. Interesuję się teologia polityki, czasami gram w Lotto, lubię spać po obiedzie (po matce) i żartować „głupio” po przebudzeniu.
Ciało sobie, ale nie może "podskoczyć", bo nawet w tej chwilce dusza pragnie odmawiać - w łączności z Jasną Górą - różańcowe Tajemnice Światła...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 766
Ktoś, kto czyta moje grafomaństwo nie zdaje sobie sprawy, że zapis takiego dnia to 2-3 godziny pracy. Mam córkę polonistkę i mogłaby wszystko ułożyć, pomóc, ale odwróciła się od wiary: wciąż szkoli się, biega za pieskiem i zamiast w kupionym mieszkaniu w W-wie (z moich dyżurów w pogotowiu) wynajmuje inne za 2 tys. miesięcznie.
Przyczyna? Spodobał jej się - prawdopodobnie podstawiony - tatuś dwójki dzieci, który żyje ze „sprzedaży” książek. Chyba lepiej wyszedłbym na sprzedaży makulatury, której jest pełno. W „moim” mieszkaniu został jej kolega...tak określam małżonków po rejestracji w USC.
Należy mi się spadek po rodzicach, ale rodzinka nie dopuszcza...nawet wynajmują wolne mieszkania („bezumowne korzystanie z mojej części”). Zaginął nam syn, ale MO nawet nie chciała przyjąć informacji, a można było go zlokalizować, bo odzywał się telefon.
Mnie zabrano prawo wykonywania zawodu lekarza, bo odważyłem się bronić wiary i krzyża. Kolegów lekarzy - przestępców odznaczono, a hrabia Konstanty Radziwiłł stał się senatorem RP...ma szansę zostać nawet marszałkiem Senatu RP! Na pewno w tym czasie przystępuje do Stołu Pańskiego, a stanął w obronie psychiatry anty-krzyżowca...
Cóż to wszystko znaczy wobec krzyku wyrzucanych na bruk podczas „reprywatyzacji" z bezczelnością matki HGW. Piszę to, a pokazują wyczyny prezydenta Pawła Adamowicza, który Stoczni w Gdańsku przywrócił imię Lenina, miał 26 kont bankowych, siedem mieszkań, które wynajmował i 700 tys. oszczędności o których zapomniał w zeznaniu podatkowym. Dziennikarz zapytał go czy chce startować w wyborach...”zza krat”?
Taka była RP Ludowa za czasów Donalda Tuska i czyniących „dobro”, których symbolem jest Jerzy Owsiak, ale ujawnić dochodów nie chce. W czasie, gdy pod kościołami wyrywał wdowi grosz rodzina pani HGW ukradła miliony. To tylko „wrzuta”, bo cała nasza ojczyzna jest pełna czerwonych oligarchów.
Jeszcze precyzyjny zamach w Smoleńsku z bredniami „zespołów badawczych” i pięknymi pogrzebami zmieszanych ciał z podwójnymi kończynami i zbezczeszczeniem zwłok Anny Walentynowicz. Podczas przeprowadzonej przez polskich ekspertów sekcji okazało się, że w jej głowie był rękaw marynarki, gumowe rękawice i kawałki innych...
Jakże podobne są działania Bestii i Państw Szatańskich w których króluje „miłość” do swoich i demoniczna nienawiść do „tych, co nie z nami”. Przypomina to działanie ubecji...nie zabiją ofiary tylko szkodzą jej bliskim.
W tym czasie trwa wojenka PO/PiS oraz napad syjonistów na naszą ojczyznę (wojna informacyjna), którzy odwrócili się od naszego wspólnego Boga Ojca i szukają winnych swojego losu.
Cały dzień był pusty duchowo, ale wychodząc na spacer modlitewny w serce wpadło słowo: w y s t ę p n y. Tak doszedłem do intencji, a podczas wołania do Boga napływały obrazy ludobójstwa, ofiar obozów oraz aktualnie trwającej wojny w Syrii, a także szykujących się do ataku islamistów z trwającą już Apokalipsą...
Na Mszy św. byłem pusty, senny i nie docierały czytania. Eucharystia nie zmieniła mojego stanu i w tej drętwocie wcześniej poszedłem spać.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 737
Właśnie czytałem tłumaczenie przez Pana Jezusa sprawy wybrania Izraelitów, ponieważ do dzisiaj są przekonani, że „tylko Żydzi zostaną zbawieni”. Pan Jezus wskazał na Boga Ojca, który stworzył wszystkich ludzi z miłości i dlatego „wszystkie dzieci, które Go kochają i przestrzegają przykazań /../ to naród serc kochających Boga”.*
Na Mszy św. porannej Mojżesz mówił od Pana (Kpł 19, 1-2. 11-18): <<Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziecie kraść /../ kłamać /../ oszukiwać jeden drugiego /../ przysięgać fałszywie na moje imię. /../ wydawać fałszywych wyroków /../ Nie będziesz szerzył oszczerstw /../ czyhał na życie bliźniego /../ żywił w sercu nienawiści do brata /../ szukał pomsty /../, ale będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.>>
Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 25, 31-46) wskazał na moment sprawiedliwego osądu narodów...z uczynków czynionych z miłości. Wówczas zostaną oddzieleni błogosławieni od przeklętych, których czeka ogień wieczny.
Po Eucharystii w której zostałem objęty przez Pana Jezusa odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Nie znałem intencji, którą odczytałem podczas spaceru modlitewnego. W sercu znalazł się ponownie naród wybrany, który odrzucił Zbawiciela i poszedł własną drogą, a to oznacza wydanie się na żer Szatana.
Teraz szukają winnego holokaustu. Nie poradzisz z takimi, bo my jesteśmy dla nich heretykami. Ekspertem od wszystkich spraw jest poseł Peło Andrzej Halicki, który rozumie naszych braci starszych w wierze, bo - podobnie jak oni - odszedł od Boga Ojca. Natomiast błąd Prawa i Sprawiedliwości polega na tym, że podchodzą do narodu wybranego jak do każdego innego.
W ręku znalazł się art. „Drugi Mojżesz i pierwszy Fuehrer” o Marcinie Lutrze, który oderwał - od jedynie prawdziwego Kościoła katolickiego - wiernych nieświadomych działania Bestii.** Dla mnie testem Prawdy jest Eucharystia...koniec, kropka.
Autor 95 tez później zdawał sobie sprawę ze szkód, które spowodował. Odrzucono kult świętych, a w tym czasie z reformatora zrobiono świętego świeckiego...znamy to z działania bolszewików. Jego wyznawcy nie chcą wrócić do Prawdy. Nie wiem jak tacy są sądzeni po swojej śmierci.
Nie będę wymieniał wszystkich, którzy nie słuchają się Boga Ojca, bo każdy widzi takich, a ogarnij cały świat. Mnie jest bardzo przykro, bo większość ludzi dobrych - z mojego miasteczka nad rzeczką - nie zawraca sobie głowy tym, co będzie po śmierci.
Do kościoła mają dwa kroki, słyszą zapraszanie na spotkanie z Panem Jezusem (dzwony), dysponują czasem i nudzą się, ale nie drgną w sercu. Pokładają ufność w posiadaniu i dbają o ciało, aby być sprawnymi na starość, a obok mogła zginać młoda kobieta od czadu.
Nie wspomnę nawet o trwaniu już Apokalipsy. Szkoda, że w tym czasie - jako państwo - wdajemy się w głupie bójki z syjonistami.
APeeL
* „Oczami Jezusa” C. A. Ames zapis z 21 grudnia 1996
** „Polonia Christiana” styczeń - luty 2017
- 18.02.2018(n) ZA ZNIECHĘCONYCH DO WIARY
- 17.02.2018(s) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH RADOŚCIĄ JEST PAN
- 16.02.2018(pt) ZA OFIARY ALKOHOLIZMU
- 15.02.2018(c) ZA PODNIESIONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 14.02.2018(ś) ZA ZNAJĄCYCH SWOJĄ GRZESZNOŚĆ
- 13.02.2018(w) ZA WIEDZĄCYCH, ŻE EUCHARYSTIA JEST CUDEM OSTATNIM
- 12.02.2018(p) ZA BLUŹNIĄCYCH NASZEJ WIERZE
- 11.02.2018(n) ZA SZCZĘŚLIWYCH PO OCZYSZCZENIU
- 10.02.2018(s) ZA MAJĄCYCH CHORE AMBICJE
- 09.02.2018(pt) ZA BŁAGAJĄCYCH O POMOC