- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 999
Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Zerwałem się i włączyłem radio „Plus” (6.00), gdzie zaczynała się Ewangelia. Łzy zalały oczy, podczas mianowania Piotra opoką Kościoła Świętego, którego nie pokonają bramy piekielne. Piszę to, abyś ujrzał czym żyje mistyk od przebudzenia.
Wiem, że bramy piekielne nie przemogą Królestwa Bożego, które jest w nas, już tutaj, a reprezentuje je Dom Pana, gdzie za darmo nasza dusza jest karmiona Eucharystią. Popłakałem się, bo nie chcę niczego innego...
Kapłan zapytał czy Piotr i Paweł - wg obecnych zasad korporacji - mieliby szansę otrzymania takich posad? To prawda, że Szymon Piotr miał wrodzone cechy przywódcze i był śmiałym człowiekiem czynu, ale zarazem był porywczy i nierozsądny. W końcu wyparł się Pana Jezusa...
A wykształcony Szaweł, który swoje wszystkie talenty wykorzystywał do niszczenia Kościoła? Niecierpliwy, nie posłuchał rozsądnej rady rabbiego Gamaliela. Mimo ofiarności i skuteczności bardziej pasowałby na prześladowcę.
Pan Jezus znał ich ukrytą zdolność do heroicznej świętości...ukrytą po ich słabymi stronami. Dokonał się w nich całkowity zwrot. Obaj przyjęli łaskę nawrócenia i stali się oddanymi Apostołami Chrystusa i filarami Kościoła Świętego. Pan Jezus zna także nas i prosi, abyśmy podeszli do Niego na odległość ukłonu!
Nie planowałem Mszy św. porannej, bo spałem tylko 3 godziny, ale napłynęło wielkie pragnienie Eucharystii. To była pułapka, bo dzisiaj Msza św. jest o 7.15. Wróciłem rozdrażniony, a później zszedł czas na szykowaniu samochodu do wyjazdu.
Dzisiaj jest śmiertelny upał. Z tego powodu Zły podsunął myśl („dobro”), abym ze względu na stan zdrowia pozostał w domu (opuścił nabożeństwo i Mszę św.). jeszcze nie wiedziałem, że jest to kuszenie! Po drodze odmówiłem koronkę i modlitwę za dzień wczorajszy.
Po litanii i błogosławieństwie Monstrancją pozostałem na placu kościelnym, w wietrze, ale nie docierały czytania. Sam zobacz, co Bestia wyprawia nawet z takimi jak ja. Wróciłem i zacząłem opracowywać zapisy z 1989 r., ale nic nie szło, zmarnowałem dwie godziny i poszedłem spać.
Na koniec, w sobotę wieczorem (doba duchowa nie ma 24 g.) podpuszczał mnie, abym pojechał do pobliskiego kościoła i był na wieczornej Mszy św. za niedzielę, a od jutra będzie już inne nabożeństwo...do Św. Krwi Pana Jezusa. Zobacz upór Przeciwnika Boga. Przenieś to teraz na tych, którzy mają przyciski atomowe.
Na ten moment Pan dał do ręki mój komentarz na www.foronda.pl z dnia 27 lipca 2015 r., który dotyczy dzisiejszej intencji.
Z przykrością stwierdzam, że artykuł jest całkowicie nieprzydatny dla poszukujących konkretnej porady. Wielka szkoda, że kapłani i wierni...szczególnie dążący do świętości nie dają najmniejszego przykładu prowadzonej walki duchowej. Z tego wynika, że nie wiedzą jak działa szatan, bo kojarzy się to z o. Pio, egzorcystami lub satanistami, itd.
Ja wyćwiczyłem się w odczytywaniu natchnień, które płyną do nas od strony Boga oraz od sił ciemności. Mimo wielu lat nadal jestem oszukiwany, ale moja moc jest w codziennej Mszy św. z Eucharystią oraz życiem zgodnym z Wolą Boga Ojca. Podam główne oszustwa upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji:
1. Szatana nie ma - proszę zrobić test wśród znajomych katolików
2. Szatan małpuje Boga i daje ludziom różne natchnienia...przeważnie dobre, bo zna stan duchowości danej osoby. Można powiedzieć, że bardziej interesuje się wierzącymi, którzy są przekonani, że "nie mają nic z nim do czynienia"!
3. Szatan daje natchnienia w pierwszej osobie: "poleżę, pójdę na Mszę w sobotę, itd.". Każdy uważa, że w jego głowie są jego myśli. To wielki błąd! Proszę to prześledzić, zapisywać, badać i zobaczyć owoce!
4. Anioł Stróż ostrzega nas wypowiadaniem: "nie"! Ludzie określają to stwierdzeniem, że "coś mi mówiło, ale nie posłuchałem". Szatan zawsze będzie mówił odwrotnie.
5. Każdy musi się wyćwiczyć w takich odczytach. Nasi psychiatrzy negują istnienie natchnień, bo to kojarzy im się z głosami i chorobami. Nie uznają duchowości człowieka i leczą "mózgi". To wielka tragedia, bo opętanie intelektualne nie daje żadnych objawów. To są ludzi inteligentni, ale w czynieniu zła lub "dobra" zamiast dobra prawdziwego.
Jest różnica w prowadzeniu przez Anioła i Szatana, a dla zrozumienia dam przykład zaproszenia: od Anioła będzie to łagodne: bardzo proszę, a od demona nerwowe: idziesz czy nie?
Najgorszy jest atak odciągający od Mszy świętej...wówczas pojawia się nerwowe: "nie wiem, co mam robić", któremu towarzyszy pustka w sercu. Kiedyś kładem się i wstawałem z łóżka. W pewnym momencie takiej walki o "decyzję chwilki"...w myślach pojawiła się Monstrancja i nienawiść do Pana Jezusa!
Natychmiast wiedziałem, że jest to od szatana i pobiegłem na Mszę św.! Gdym pozostał i chciał zasnąć to przeszkadzałby później, bo jego zadaniem jest: szkodzić, szkodzić, jeszcze raz szkodzić.
My rozumujemy po ludzku, bo przejęcie się np. budową własnego domu to nic złego, ale w końcu mamy bożka i całkowicie zapominamy o Bogu. Nic inne lepszego nie możemy uczynić (przez 30 minut) od spotkania z Panem Jezusem w Eucharystii. Ten czas Pan Bóg odda nam i z Jego błogosławieństwem wszystko przebiega inaczej! Dam jeszcze przykład mylącego odczytu:
- napłynęło natchnienie, aby pojechać do pobliskiego sanktuarium, gdzie miałem wielkie przeżycia duchowe
- po dwóch tygodniach sytuacja powtórzyła się i słusznie nie uległem pokusie, bo okazało się, że kaznodzieja z sanktuarium przyjechał do naszego kościoła i u nas była piękna uroczystość. To śmiertelny bój na śmierć i życie, ale wieczne!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 806
Przez całą noc padało, a teraz jest śmiertelna pogoda: upał i wilgoć z wiatrem. Wyszedłem po gazetę i odczytałem zbliżoną intencję modlitewną, ale uciekłem do domu, bo na parterze jest chłodno.
Dzisiaj król babiloński zdobył Jerozolimę, zabrał z niej wszystkie skarby...w tym przedmioty kultu religijnego. W sercu pojawiło się Państwo Islamskie, którego wojownicy rozbijają figury naszej Matki, krzyże i Domy Pana Jezusa (Tabernakula). Ja i podobni jesteśmy dla nich poganami, podobnie jak u Żydów.
Psalmista w tym czasie krzyczał (Ps 79[78]: „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój święty przybytek /../ Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów, igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia. Jak długo, Panie? /../ Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco /../ Wyzwól nas /../ przez wzgląd na Twoje Imię”…
Może kogoś dziwią moje intymne spotkania z Bogiem (żona jest przeciwna ich przekazywaniu), ale Apokalipsa już trwa, a czas pędzi i potrzebne są ostrzeżenia wprost od wiedzącego.
Piszących o wierze jest wielu, ale często oni nie uczestniczą w życiu Kościoła Świętego. Wiem też, że nie wolno dawać „psom tego, co święte” i ”rzucać pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami”, a obróciwszy się „nie poszarpały nas samych."
Nawet kapłan pięknie celebrujący spotkanie z Panem Jezusem może być niewierzący. To nie przeszkadza w jego posłudze liturgicznej, ale taki jako spowiednik nie wczuje się w moje poczucie grzeszności.
Siostra Faustyna, moja obecna opiekunka...chciałaby spowiadać się każdego dnia, ale małe grzechy znikają po zjednaniu z Panem Jezusem. Tak jest naprawdę, bo moje złości podsuwane przez Szatana są odsuwane wraz z przyjęciem Eucharystii.
Pan Jezus wskazał (Mt7, 21-29), że: <<Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!” wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”>> Nic nie znaczy reszta...prorokowanie, a nawet czynienie cudów i wypędzanie złych duchów przy jednoczesnym dopuszczaniu się nieprawości…
Prawie chce się płakać, bo czas w naszej wierze nie ma znaczenia. To, co ustanowił nasz Tata będzie trwało do końca świata. Nasze prawa i ustroje zmieniają się...obecnie trwa demokracja niezgodna z wiarą katolicką (hierarchia). Do władzy dochodzą denni ateiści, masoneria i „spółkujący inaczej”. To obrzydliwość w Oczach Boga i nie zmieni tego ładnie mówiący i ulizany Robert Biedroń.
Z powodu śmiertelnej pogody trafiłem na nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa z Mszą św. Wszystko odmieniła Eucharystia, która ułożyła się w odwróconą koronę. Musiałem głęboko oddychać, nie mogłem opuścić kościoła, a - ze względu na uniesienie powyżej ciała i tego świata - pozostałem na ławce placu.
To jest odpoczynek w sercu nie mający nic wspólnego z naszym ciałem, które przeważa u 99 % ludzkości i trzyma nas tutaj...właśnie widziałem matkę z otyłą dziewczynką ok. 8 lat, która z trudem szła.
Serce zalało pragnienie powrotu do Królestwa Bożego ze spotkaniem się wszystkich wiernych. Z drugiej strony mam jeszcze wiele do zdziałania. Zawołałem tylko: „Tato jak dobrze tutaj. To Twoje Serce, Boże daje ukojenie mojej duszy. Boże obdarz nas radością i pokojem. Nie opuszczaj nas.”
Na ten moment pasuje cytat* <<Mówcie: “Ojcze! Ojcze!”. I nie ustawajcie w powtarzaniu tego słowa. Czy nie wiecie, że za każdym razem, gdy je wypowiadacie, Niebo promienieje radością Boga? Gdybyście tylko tyle mówili, ale z prawdziwą miłością, modlilibyście się już w sposób miły Panu. Błogosławiony Jesteś Ojcze, Panie nieba i ziemi! W Tobie są wszystkie moje źródła! (Ps 87,7) >>
Następnego dnia w tej intencji odmówiłem moją modlitwę… APeeL
* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” Eugenia E. Ravasio
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 811
MB Nieustającej Pomocy
Tuż po północy przeczytałem list od bratniej duszy (w sensie duchowym). Tam padło wspomnienie ks. Adama Skwarczyńskiego, współczesnego mistyka, który jest „odrzucony” podobnie jak ja. Mnie nie spotkało ubóstwo, bo mam emeryturę i nie muszę milczeć.
Dlatego mistycy uważają, że lepiej jest ukryć się przed tymi, którzy nie potrafią ich docenić. Zaproponowałem, aby ten kapłan połączył nas w "kółku nawiedzonych" (żartobliwie), bo wówczas bronilibyśmy "fanatyków" Pana Jezusa.
Wielu podobnych do mnie wstydzi się dawania świadectwa wiary oraz ewangelizacji, aby nie spotkał ich zarzut bycia „stukniętymi”. W moim przypadku było to zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej z dwóch słów dotyczących mojej łaski: odczytywania woli Boga Ojca („mowy Nieba”).
W sądach na to jest określenie „mordercy sądowi”, a tutaj „mordercy samorządowi”. Zabójstwo kojarzy się ze strzałem z bliskiej odległości, ale można zabić plotką, niesłusznym oskarżeniem, itd. Takich ofiar w RP jest wiele, ale jest to ukrywane...TVN „Uwaga” tylko zasygnalizowała problem, a program szybko zwinięto.
Babcia Joanna Senyszyn, która marzy o byciu prezydentem RP, a jako światła posłanka lewicowa chętnie udziela wywiadów dotyczących Krzyża Pańskiego:
- "Czy pani nosi krzyżyk na szyi"?
- "No wie pani, jak pani może o to pytać?! Ja się krzyżykiem brzydzę! Ja w ogóle jestem anty krzyżowa.”
Wg niej w „Polsce na pewno zapanuje moda krzyżowa /../ krzyż na Krakowskim Przedmieściu to pisowski punkt G i dlatego piso krzyżowcy odstawieni od krzyża nie mogą dostać orgazmu i są do dzisiaj sfrustrowani /../ krzyż który stał przed Pałacem Prezydenckim, to samowola budowlana /../.”…
Czym koledzy lekarze, anty-krzyżowcy, a za ich przyzwoleniem psychiatrzy różnią się w swoim działaniu od opętanej intelektualnie tow. Joanny...okazali się komisarzami broniącymi kolegi z korporacji, który zbezcześcił miejsce poświęcone.
Nam nie wolno przyznać się do kochania ponad wszystko Pana Jezusa, ale premiowane jest stygmatyzowanie takich jak ja. Gdybyś raz trafił z tego powodu do psychiatry, dennego ateisty to wiedziałbyś o czym piszę.
Na dole niech wystarczy rozmowa ze znajomą, rezolutna babcią.
- Co jest w życiu najważniejsze?
- Zdrowie!
- Zdrowie jest duchowe (nawrócenie), psychiczne i fizyczne. Pani jak większość mówi o zdrowiu fizycznym, a to jest to błąd, bo ciało stanie się prochem (po spopieleniu), a właściwie zgnilizną (pochówek). Jaki wobec tego jest cel naszego życia?
- Tak, zbawienie, ale we wszystkim trzeba mieć umiar, nie znoszę fanatyków religijnych…
- Ja jestem fanatykiem Pana Jezusa.
Odjechałem rowerem prawie płacząc, bo kochanie Pana Jezusa wg pieśni: „Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego”…to fanatyzm religijny. Nie widzi się fanatyzmu u islamistów.
Podobną rozmowę prowadziłem dzisiaj z 85-letnią sprawną babcia, która na koniec powiedziała, że spieszy się, bo właśnie gotuje się kapusta. Śmieliśmy się razem, bo od uczestnictwa w Mszach św. i od zbawienia ważniejsza jest kapusta!
W pieśni na Mszy św. były słowa, abyśmy kochali się wzajemnie, bo wówczas „wszyscy poznają żeście Moi”. Moje serce zalał pokój i wszechogarniająca miłość...także do moich krzywdzicieli.
Zaciekawiła mnie sprawa istnienia mistyków w Islamie, bo nie ma u nich świadectw błogosławionych i świętych: s. Faustyna, Jan Paweł II, ks. Dolindo Routolo, o. Pio oraz wielu z moją łaską (mistyka eucharystyczna). Ja nigdy nie słyszałem mówiącego, że kocha Mahometa lub Allaha, ale o ich zwycięstwie nad resztą świata...czyli wojnie z zabijaniem.
W tym czasie pokazują swoje bezgraniczne oddanie tej sprawie. Po wymordowaniu pogan, demon podzieli ich samych i będą dalej mordować. Czy wówczas jedni i drudzy będą tez krzyczeć: Allah abgar!
Na tym tle zobacz przekaz mistyczki św. Gertrudy z Helfty, która została obdarowana "łaską ujrzenia cudownego i przejmującego zdarzenia eucharystycznego, które opisała następująco: Pan Jezus Hostię, którą trzymał w ręce, zanurza jakby w Sercu Boga Ojca i wyjmuje czerwoną jak krew." ”* APeeL
*„Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 980
Im wyżej wejdziesz na drabinę do Nieba tym boleśniejsze są upadki. To jest pokazane w obecnym boju o mistrzostwo świata w piłce nożnej. Zważ ile wysiłku i ćwiczeń wymaga latanie za piłką, a tu „latanie do kościoła”...wg nienawistników.
Później będą czekać na nasze modlitwy w Czyśćcu, gdzie dowiedzą się, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim (mój wątek apel1943 na www.gateta.pol Forum. Religia).
Na ten moment mam natchnienie, aby otworzyć książkę ks. Dolindo Ruotolo, gdzie trafiam na rozdział: Maria Magdalena! Rodzi się pytanie: jakie natchnienie miała znajoma, aby przynieść ją żonie do przeczytania? Teraz ja przekazuję tą informację...tak właśnie z ziarnka gorczycy rośnie drzewo Królestwa Bożego!
Przy okazji wspomnę, że koledzy psychiatrzy, członkowie rady naukowej IPiN-u w Warszawie z byłem konsultantem krajowym ds. psychiatrii prof. Markiem Jaremą nie mają natchnień...oni tylko myślą. Zobacz ograniczenie duchowe fałszywych nauczycieli.
Nie wiedzą o tym, że w tym czasie realizują natchnienia od Kłamcy, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Sztuczka jest „sprytna”, bo jeżeli nie ma natchnień to nie ma Boga Ojca i Jego Przeciwnika.
Nigdy nie pomyślałbym o Marii Magdalenie, która padła z płaczem do stóp Zbawiciela i osuszała je swoimi włosami. Po nawróceniu była wierna Panu Jezusowi do końca...pod krzyżem została tylko z Matką Bożą. Wszyscy uciekli, a Piotr przed zapianiem koguta 3 razy wyparł się Syna Bożego.
Pana Jezus zna walkę każdego z grzechami. Do niej powiedział: "Kobieto, idź w pokoju, odpuszczone ci zostały liczne grzechy!” Na ten moment Tata powiedział: <<Znam słabość Moich stworzeń! Przyjdźcie do Mnie, przyjdźcie z ufnością i miłością, a Ja po waszej skrusze przebaczę wam!>>**
Popłakałem się podczas pisania tego, a Pan wprost zszedł z Nieba do mojej izdebki pełnej świętych obrazów. Większość grzeszników nie przychodzi do Boga, który czeka na nas, bo: „Kto jest bez grzechu niech rzuci kamieniem”. Ty, który to czytasz wiedz, że Bóg pragnie, abyś padł do kratki konfesjonału. Nie patrz na kapłana, bo on jest tak grzeszny jak ja.
Ludzkość nie wierzy w Moc Boga, a była pokazana na dzisiejszej Mszy św. w obronie Jerozolimy przed królem asyryjskim Sennacherybem (2 Krl 19, 9b-11. 14-21. 31-35a. 36). Po szczerej modlitwie Pan odpowiedział: «Nie wejdzie on do tego miasta /../ ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida»”. Tejże samej nocy wyszedł anioł Pana i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi.
Pan Jezus w Ew. (Mt 7, 6. 12-14) dopowiada: „/../ szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”.
Napłynęło pragnienie oczyszczenia z grzechu, a Zły wpuścił mi niechęć do bycia na nabożeństwie czerwcowym ze słusznym uzasadnieniem, że jestem niegodny błogosławieństwa Monstrancją. Zobacz zatroskanie Bestii o naszą duszę, a w podsuwaniu „tego dobra” chodziło o to, abym nie trafił do spowiedzi.
Nawet wiedziałem, że przybędzie spowiednik, który mi odpowiada. Zważ w tym momencie, co bestia wyprawia z ludźmi małej wiary lub z „Mariami Magdalenami”. Zalewa ich poczuciem, że są śmierdzącymi nędznikami i nie ma dla ich grzechów przebaczenia. Większość idzie na to, bo uważa, że są to ich myśli, ponieważ napływają w pierwszej osobie.
Tata na ten czas mówi: <<Nawet gdyby wasze grzechy były tak odrażające jak bagno, wasza ufność i wasza miłość pozwoli Mi o nich zapomnieć do tego stopnia, że nie zostaniecie osądzeni!>> **
Podczas podchodzenia do Komunii Św. siostra śpiewała: „Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Kto Go godnie w sercu złoży tego wieczne szczęście czeka”.
Eucharystia odwracała się (przebaczenie, powrót do normy), a później ułożyła się na języku (milczenie) i przylgnęła mocno do podniebienie (ochrona) z wirtualnym pęknięciem (cierpienie). Tak właśnie będzie, bo pracowałem na roli Bożej od 22.00 do świtu (4.00 rano)…
APeeL
* „W twej duszy jest niebo” Ks. Dolindo Ruotolo
** „Pan Bóg mówi do Swoich dzieci” s. Eugenia E. Ravasio
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 916
Tuż po północy chciałem sprawdzić czy działa licznik na stronie internetowej, ponieważ jest psuty przez roboty zbierające informacje, a przywitała mnie wiadomość: „Dzisiaj masz zły dzień” i znalazłem się na www.pudelek.pl przyciągnięty tytułem: Maryla wybiera mięso i walczy z wiatrem na parkingu. Podano też, że ta odznaczona babcia szuka młodszego partnera (ur. 1945 r.).
Napisałem tam komentarz: <<Najwyższy czas pomyśleć o nawróceniu się, bo już niedługo nie będzie potrzebne mięso ani kochanek>>.
Przy okazji „zepsułem” ekran komputera (przestawiłem na tablet), nie mogłem spać, a później szukałem pomocy. Tak trafiłem na znajomą (75 lat), którą zaprosiłem, aby dołączyła do „resztki Pana” na codziennych Mszach św.
Efekt był piorunujący, bo przyczajone z córką oraz nienawidzącą nas sąsiadką - z powodu wiary i codziennego uczestnictwa w Mszy św. („latania do kościoła”) - napadły na żonę, a ona na mnie.
To reprezentantki poprzedniej władzy, której wierchuszka wciąż pragnie powrotu Donalda mniejszego. Ich pragnienie wyrażają występy posła Stefana Wiesiołowskiego, który popisuje się w obrażaniu Polaków, a brał udział w obaleniu rządu premiera Olszewskiego („nocna zmiana”).
Na Mszy św. wieczornej zdziwiony słuchałem Pana Jezusa (Ew Mt7, 1-5): „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?”. Kiedyś napisałem, że mam w oku nie jedną belkę, ale dwie.
Późniejszy odczyt intencji wyjaśniła „duchowość zdarzeń”:
1. Podczas nabożeństwa - do czasu Eucharystii - napływali nienawistnicy z Izby Lekarskiej, którzy udawali katolików, a fotografowali się na Mszach św. z całowaniem sztandaru izbowego.
W tym czasie stanęli murem po stronie psychiatry anty-krzyżowca, a lekarkę z masonerii określali czcigodną („Puls”)...w swoim faryzeizmie, a właściwie żartowaniu z wiary założyli Kółko Lekarzy Katolików. Za jakiś czas powstanie Kółko Lekarzy Islamistów, a dzisiaj pasuje Kółko Wrogów Krzyża.
2. Napłynęło pragnie władzy nad światem ze strony Państwa Islamskiego...właśnie spotkałem gromadki ich dzieci z matkami. Dzieci bardzo ładne i miłe, nic nie winne z powodu ich „produkcji”, bo nie są wynikiem miłości rodziców, ale traktowania żon jako pola uprawne.
Wynika to z pragnienia władzy religijnej - po wymordowaniu pogan - nad światem. Później Szatan skłóci ich samych i będą dalej mordować. Czy wówczas jedni i drudzy też będą krzyczeć: Allah abgar?!
3. Naród wybrany, który jest wrogiem Pana Jezusa.
W dzisiejszym czytaniu (Krl17, 5-8.13-15a.18) Asyryjczycy najechali na ich kraj dany przez Boga Ojca. „Stało się tak, bo Izraelici zgrzeszyli przeciwko Panu, Bogu swemu, który ich wyprowadził z Egiptu /../”. Czcili cudzych bogów, odrzucili Przykazania i Przymierze, nie słuchali ostrzeżeń proroków, ale ich zabijali.
Na ten moment Deus Abba mówi: <<Pragnę nawrócenia szczerego i trwałego, powrotu synów marnotrawnych do domu ojcowskiego, w szczególności Żydów /../”.*
4. Jawni wrogowie naszej wiary...typu babci Joanny Senyszyn i Jerzego Urbana, którzy mają obsesję na tle wiary katolickiej (łac. obsessio: natrętne myśli)...jest to objaw psychopatologiczny, a wg mnie opętanie intelektualne. Zapytasz, a przecież ja wciąż wracam do swojej krzywdy. To prawda, ale ja wiem, że tymi myślami zalewa mnie Szatan. One znikają po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii!
Właśnie trafiłem na powtórkę Mszy św. z Częstochowy ze wspomnieniem męczeństwa Andrzeja Boboli, którego kozacy chcieli zmusić do wyparcia się naszej wiary. Ich okrucieństwo było Szatańskie i jest stosowane w stosunku do katolików w różnych miejscach świata. Nie trzeba zabijać, bo wystarczy przegonić z siedziby lub pozbawić pracy.
Tak załatwiono kolegę ze Słupska...rok przede mną (2006), gdzie pracowałem. Ilu jest takich lekarzy, a ilu Polaków (psychuszka, zakład zamknięty). Zadzwoniłem do redaktorki z „Gazety lekarskiej”, ale po kilku minutach rozmowę rozłączył operator z informacją „twój czas skończył się”. Zobacz precyzję działania wrogów wiary katolickiej i jej wyznawców!
Przepłynął czas bolszewizmu i jego trwanie w mentalności zniewolonych, których obdarowano („komu to przeszkadzało”). Postawiono czerwonym tysiące pomników z żądaniem czci dla bożków...ludzików takich jak ja, a w tym czasie walczyli jak opętani z wiarą w Boga Objawionego.
U nich ludobójca Stalin dalej króluje, a umarł jak człowiek...padł od udaru i leżał w swoich odchodach przez 3 dni, bo wszyscy bali się wejść do jego gabinetu!
5. Agentura i fałszywi nauczyciele, a nawet „prorocy” w Kościele Świętym i w Watykanie…
6. Oderwani od następcy św. Piotra…
7. Nieszczęśni niewierni...
Do takich nasz Tata mówi, że pragnie ich nawrócenia i powrotu do domu ojcowskiego, bo też są <</../ Moimi stworzeniami i Moimi dziećmi: schizmatyków, heretyków, masonów, nieszczęsnych niewiernych, świętokradców i członków różnych tajnych sekt. >>*
Moją modlitwę w intencji tego dnia odmówiłem w drodze do i z kościoła 27 czerwca, a wówczas w Ew (Mt 7, 15-20) Pan Jezus ostrzegał uczniów :<<Strzeżcie się fałszywych proroków /../ poznacie ich po ich owocach >>...
APeeL
* ”Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”
- 24.06.2018(n) ZA KOCHAJĄCYCH TATĘ
- 23.06.2018(s) ZA SŁUŻĄCYCH BOGU I WŁADZY
- 22.06.2018(pt) ZA PRAGNĄCYCH PRZYTULENIA DO SERCA PANA JEZUSA
- 21.06.2018(c) ZA POMAGAJĄCYCH Z SERCA
- 20.06.2018(ś) ZA WIERZĄCYCH W NICOŚĆ
- 19.06.2018(w) ZA WYTRWAŁYCH W WALCE ZE ZŁEM
- 18.06.2018(p) ZA MYLĄCYCH WIARĘ Z CHOROBĄ
- 17.06.2018(n) ZA NAGLE TRACĄCYCH ZDROWIE
- 16.06.2018(s) ZA NAGLE POWOŁANYCH DO SŁUŻBY PANU BOGU
- 15.06.2018(pt) ZA WIERZĄCYCH W POMOC MATKI BOŻEJ