Musiałem przełamać ciało, aby pojechać na Mszę świętą o 7:00. Wówczas Szatan schematycznie podsuwa (w pierwszej osobie): "pośpię, pojadę później, ustalę gdzie", itd.! Zważ, że interes ciała (wygoda) jest całkowicie sprzeczny z pragnieniem duszy i to w niedzielę!
Pozostając w domu nie poznałbym faktycznego przebiegu tego dnia. Dla zwykłych ludzi jest to nieistotne, ponieważ nigdy nie próbowali poznać Woli Boga Ojca, a znają modlitwę "Ojcze nasz". Zarazem tacy nie szukają drogi do nadprzyrodzonego celu naszego życia.
Jadąc do kościoła podziękowałem Bogu za zaproszeniem na Królewską Ucztę (Eucharystię), a zarazem poprosiłem, aby był dzisiaj ze mną.
Od Ołtarza św. w serce padną słowa o mądrości (Mdr 6,12-16): "Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (..) a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie (..)"!
Psalmista - jak się później okaże - wołał dzisiaj ode mnie (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 7-8):
"Boże mój, Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza. (..)
Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię Twoje.
Natomiast Pan Jezus zalecił (Mt 24, 42a. 44): "Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie". A w Ewangelii (Mt 25,1-13) będzie przypowieść o pannach czekających z lampami na nadejście pana młodego.
Po Eucharystii pojawiła się słodycz w ustach, a w duszy pokój z uniesieniem duchowym (ekstazą). Zarazem narastało milczenie i smutek spowodowany miłosną rozłąką z Bogiem Ojcem.
Podjechaliśmy pod krzyż, gdzie zapaliłem lampkę, a właśnie z płyty płynęła piosenka o domu rodzinnym, gdzie znamy każdy kąt, ale moim domem rodzinnym jest mieszkanie w niebie.
Napłynęło pragnienie powrotu do Ojczyzny Prawdziwej. "Tato! Jakże pragnę wrócić do Ciebie! Kiedy mnie zabierzesz!?" Nie spodziewałem się takiego zakończenia spotkania z Panem Jezusem.
To wszystko trwało krótko, niekiedy trudno jest coś powiedzieć Bogu Ojcu. Dzisiaj pomogły mi dwa psalmy, który były w opracowywanych właśnie zapisach
21.11.1993
Psalmista wołał (w Ps 23, 1-2a. 2b-3. 5. 6): Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego (..) Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy.
22.11.1993(p)
Z Księgi proroka Daniela (Dn 3,52-56): Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże
Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców, pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię, pełne chwały i świętości.
Błogosławiony jesteś w przybytku świętej chwały Twojej.
Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa."
APeeL
Aktualnie przepisano...
22.11.1993(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ ODNALEŹĆ BOGA OJCA
Prawie o świcie odmawiałem "pokojowy" zestaw modlitw: "Anioł Pański", cz. radosną różańca oraz różaniec Pana Jezusa z Koronką Pokoju.
"Ojcze dziękuję Ci za pokój i za wszystko". Napłynął obraz wojny w b. Jugosławii, gdzie milionom ludzi grozi głód...w tym dzieciom! Wzrok zatrzymały rozważania, które czytała żona: "Niech cię Bóg uchroni od wszystkiego, co złe. Niech Matka Najświętsza ma cię w Swojej Opiece".
Te słowa pokazałem córce wychodzącej do autobusu z dodaniem jej paru groszy...będę miał pokój w sercu, ponieważ ma wydatki. Tak się stało, a zły kusił, aby nie dać jej na złość! W drodze do pracy popłynie wołanie o pokój, a demon podsuwał wolny dzień. Właśnie dzisiaj byłem bardzo potrzebny, cały czas pracowałem z wielką radością i w prawdziwym pokoju. Komu mogłem podsuwałem porady duchowe.
- Mąż zaczął budowę domu bez modlitw, teraz wpadł w ślepą uliczkę i z tej budowy zrobił sobie kapliczkę.
- Chorobę proszę przyjąć, cierpienia przekazać Matce Bożej w intencji pokoju w b. Jugosławii (uświęcić) z prośbą o złagodzenie napadów duszności.
- W modlitwach proszę odczytywać intencję, bo demon podsunie pani wołanie o swoje zdrowie...
- Proszę przyjąć informację o istnieniu Szatana, a to wiele pani wyjaśni, bo napuszcza jednych na drugich...
Nawał i pośpiech, a tu już czas koronki. Bardzo chciałem poznać intencję tego dnia. Nawet zawołałem: "Boże pomóż!" Opisuję technikę jej odczytywania w ramach szkolenia...dla pragnących tego. Podczas sprzątania bałaganu wzrok zatrzymała karteczka wycięta z gazety ze zdaniem: "Jak odnaleźć Boga"? Tam było zaproszenie do pięknego hotelu na takie spotkanie!
W straszliwym bólu serca...po skończonej koronce do Miłosierdzia Bożego popłynie moja modlitwa przebłagalna. Dodatkowo w domu łzy zaleją oczy, ponieważ trafię na ciszę z modlącą się żoną. Całkowicie wyczerpany zasnąłem w fotelu.
Dzisiejsza Msza św. wieczorna będzie w intencji chóru, wiernych śpiewających oraz orkiestry. Łzy zalewały oczy podczas pieśni: "Jak wielkiś Ty"...o Ojcu Prawdziwym, a każde słowo kapłana przenikało moje serce. Przy tym ciało nie wytrzymywało napięcia duchowego...łzy łzy płynęły na posadzkę kościoła.
Oto wspomnienie św. Cecylii, która złożyła śluby czystości i wbrew własnej woli została wydana za mąż! Mąż uszanował jej ślub, dodatkowo przyłączył się jego brat i zostali ścięci (w czasie prześladowania chrześcijan). Oddanie życia dla Pana Jezusa wywołało wstrząs w moim ciele.
Teraz zadziwiły słowa Pana Jezusa: "przyjdziemy z Ojcem do tego, który nas wzywa". Wprost wiem, że tak jest teraz...Pan Jezus przybył tutaj z Ojcem! Tak, ponieważ mnie udało się odnaleźć Ojca Prawdziwego, do Niego wołam, Jego wzywam, przepraszam za moje słabości.
Dodatkowo kapłan mówił, że każdy z nas ma wyznaczone zadanie (jest "filarem Nieba"). Skulony w ławce odmawiałem "św. Agonię" prosząc w intencji tych, którzy nie mogą odnaleźć Boga Ojca.
W czytaniach będzie....
Przekaz proroka Daniela (Dn 1,1-6.8-20) o królu babilońskim Nabuchodonozorze, który pokonał króla judzkiego i oblegał Jerozolimę. Ten "porwał" synów judzkich wśród których był Daniel. Chodziło o ich wykształcenie z życiem na dworze. "Daniel posiadał rozeznanie wszelkich widzeń i snów." Tak stał się doradcą króla "We wszystkich sprawach wymagających mądrości i roztropności (..)".
Po Eucharystii śmiertelny ból zalewał moje serce. "Jezu! Jezu! Jezu!" W tym czasie uwagę przykuła stacja drogi krzyżowej: Pan Jezus zdejmowany z Krzyża. Ja wiem, że czynią to moje modlitwy i zawołania...tak właśnie daję ulgę Panu Jezusowi, którego wciąż krzyżują.
Ten ból to cząstka bólu Boga naszego i Matki Bożej z powodu nadchodzącej zagłady ludzkości...żyjących tylko tym światem! Z serca wyrwało się wołanie: "Ojcze! Jakże pragnę mówić o Tobie, dawać świadectwo wiary...spraw to Ojcze. Proszę! Ważne jest, aby o Tobie mówili nie tylko kapłani, bo jest to bardziej wiarygodne. Ty dasz mi moc, Ojcze!"
Z człowieka fizycznego stałem się duchowym, a zjednany z Panem Jezusem na krótko uświęconym...
APeeL
Na Mszy św. porannej o 7.00 chwiałem się na nogach, a dodatkowo - w tej słabości - demon kusił mnie seksem...aż zawołałem do św. Józefa. Siostra zaśpiewała pieśń: "Nie rzucim Ojcze świątyń Twych"
Popłyną słowa Apostoła Pawła (Rz 16,3-9.16.22-27) wdzięcznego współpracownikom w szerzeniu ujawnionej przez Boga Ojca Tajemnicy...wszystkim narodom, która wcześniej była zapowiadana przez proroków.
Na ten czas psalmista wysławiał Boga Ojca, Króla Wszechświata (Ps 145):
"Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę."
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii poskromił (Łk 16, 9-15) przekupujących o ludzi różnymi dobrami (w tym "niegodziwą mamoną"), a "żaden sługa nie może dwom panom służyć", a szczególnie "Bogu i mamonie". To wg bezbożnych z UE jest ewidentny język nienawiści!
Przepłynęła obecna sytuacja naszej ojczyzny, która nie podoba się, ponieważ jest wybrana przez Boga Ojca w miejsce Izraela. Nabrano rodaków w wyborach, bo oddzielano karty referendum i podsunięto lipną partię...tak jak "Twój Ruch" (Janusza Palikota) i "Nowoczesną" (Ryszarda Petru).
Ks. proboszcz mówił o niepodległości, wskazał, że niewola też jest decyzją Boga Ojca, ale nie wspomniał o Szatanie i potrzebie wołaniu do Opatrzności Bożej. Szykuje się utrata naszej niepodległości, bo sami chcemy zaprzedać się poganom.
Taką demoniczną niewolę ściąga na nas Donald Tusk ("wańka-wstańka"), który brał udział w operacji specjalnej w Smoleńsku. Dzięki jego parszywym działaniom do władzy chce dorwać się aparatczyk Włodzimierz Czarzasty z Grupy Trzymającej Władzę (czerwony lisek zmieniający partię jak rękawiczki: PZPR, SLD, Zjednoczona Lewica, Lewica Razem, Nowa Lewica...w koalicjach z Europejską, Wiosną i Razem). Obecnie jest zjednany ze "spółkującymi inaczej", a to ohyda w Oczach Boga Ojca.
Z takimi zadaje się kolega lekarz o mojej specjalności Władysław Kosiniak - Kamysz, praktykujący katolik, a zarazem rolnik z Marszałkowskiej...z Pawła staje się Szawłem. Doktorze, kolego katoliku nie możesz paktować z wysłannikami Belzebuba pragnącymi zabijania przez matki własnych niewiniątek przy ochronie zwierzątek. Liczy się dobro naszej ojczyzny, a nie władza, która jest ciężkim kawałkiem chleba.
Natomiast Szymon Hołownia...nawet nie wie, że wszedł w buty Palikota i smarkającego u "Stokrotki" Petru. Chyba wyspowiadał się już u "Stokrotki" namaszczonej przez Jerzego Urbacha. To dziennikarka z niezależnych mediów czyli telewizji, która powstała w jednym pokoiku na lotnisku.
To rodacy zaślepieni przez władzę ("trzecia droga bez Boga"), którzy biegną za sługą Bestii od ołtarzyka przedwyborczego. Będzie wyprowadzał z urzędów, skasuje IPN i CBA! Jak można od niego przyjąć ślubowanie poselskie!?
"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej. Na pewno doda: "Tak mi dopomóż Bóg"!
Piszę to jako faszysta, językiem nienawiści (prawdy)...przecież tak też czynił Pan Jezus i za to został zamordowany przez "samych swoich". Zarazem jestem kochającym wszystkich ludzi na świecie, bo jesteśmy braćmi. Nie pojmiesz wszechogarniającej Miłości Boga Ojca. A tu szykuje się Związek Sowiecki Republik Europejskich ("sowiecki" = "radziecki", a to dotyczy rady).
Ja wiem, że nasza Ojczyzna Niebieska jest otwarta dla wszystkich, ale jej namiastką jest ojczyzna dana przez Boga Ojca. Do takiej był prowadzony naród wybrany, który w końcu wypędził Boga z Izraela. Teraz my jesteśmy w ich miejscu, dlatego otaczają nas wrogowie zewnętrzni i wewnętrzni...rodacy, mówiący tym samym językiem, połączeni często więzami rodzinnymi.
Trzeba błagać o Opatrzność Bożą, ale władza nie czyni tego (wciąż składa się wieńce duszom zamachu, a powinny trafiać pod Krzyż Pana Jezusa).
Eucharystia ułożyła się ochronnie na podniebienia (bardzo mocno). Po czasie serce zalało poczucie uniesienia z krzykiem duszy: jakże piękna jest świątynia Twoja Panie. Jest oczywiste, że nie chodzi o kościół jako budynek, ale poczucie Królestwa Bożego w duszy.
Nie chcesz wówczas wyjść, pragnąłbyś trwać tutaj. W duszy zacząłem krzyczeć: "Ojcze mój! Ochrono mojego ciała (vide wczoraj) oraz Słodyczy duszy!" Tak chciałbym znaleźć się w pustelni i trwać na kolanach. Minęła godzina, a dalej trwała ekstaza...po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii). Wszystko zakończyła pieśń "Boże coś Polskę".
Długo trwały dzisiejsze uroczystości z Marszem Niepodległości. Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę...
APeeL
Tuż po północy pomyślałem o moim narodzeniu, bo właśnie "stuknęła mi osiemdziesiątka". Na stażu lekarskim wepchnęli mnie na noworodki z dyżurami na których asystowałem przy ich przybywaniu na ten świat. To frajerstwo przydało się później w pogotowiu, ponieważ nie bałem się maluszków oraz porodów.
Wracając do mnie skończyło się dobro czyli ciepło, pływanie w wodach płodowych, czystość, bo pożywienie wpływało wprost do brzucha przez pępowinę. Nagle coś falami ściskało mi głowę, a nie mogłem krzyknąć z rozpaczy...wyobraź sobie moje zaskoczenie. Nie wiem ile to trwało, słyszałem krzyki i jakieś zamieszanie...wreszcie wypadłem z krzykiem nie wiedząc gdzie jestem.
W moich zapiskach trafiłem na słowa Pana Jezusa, że wybrał dla mnie imiona (Andrzej Piotr czyli "mąż skała"), a imieniny mam obchodzić 30 listopada w dniu wspomnienia Apostoła Piotra, a nie dzisiaj...w dniu wspomnienia Andrzeja Avellino (1521-1608), który walczył z zachciankami. Tak sie stało, że 10 listopada 1608 zasłabł w czasie odprawiania nabożeństwa i zmarł tego samego dnia.
Presbiter św. Andrzej Avellino
Jednak jest różnica pomiędzy Apostołem, a prezbiterem udzielającym sakramentaliów...szczególnie Eucharystii i posługującego biskupowi.
Niedziela Niedziela.pl Św. Apostoł Andrzej, męczennik
W ostatnich dniach mam dobrze znoszony niedobór snu...tej nocy też siedziałem. Po wstaniu na Mszę św. o 6.30 wyszykowana żona chciała składać mi życzenia, a tu "czub na głowie" jak u Wiśniewskiego, idę okrakiem do łazienki, cały spocony z protezami zębów w ręku.
W pośpiechu wyszedłem - w sztywnych butach ze szmateksu zahaczyłem o wystającą płytkę betonową - i runąłem jak kłoda (mogłem złamać sobie żebra, łokieć i nadgarstek). Z trudem wstałem, a po obmacaniu siebie stwierdziłem, że mam stłuczenie jednego żebra, łokcia i nadgarstka z otarciem skóry.
Na Mszy św. nie docierały czytania, poprosiłem św. siostrę Faustynkę o podziękowanie Bogu Ojcu za wszystko. Eucharystia ułożyła się w laurkę. Podjechałem pod "mój" krzyż, ale lampka płonęła, a kwiaty wyglądały pięknie.
Dodatkowo stwierdziłem, że nie mam krzyżyka, który towarzyszy mi od lat podczas modlitw. Posłuchałem natchnienia, aby wrócić do miejsca upadku. Wielka radość zalała serce, bo tam właśnie leżał.
Wieczorem wyszedłem odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia, którą potwierdziło spotkanie znajomego, któremu siadł akumulator. Na szczęście miał kable rozruchowe. Pamiętaj, że czerwony (+) łączymy przy rozładowanym akumulatorze, a później przy sprawnym, natomiast (-) odwrotnie...
W wielkim bólu popłynie moja modlitwa przebłagalna w której znajdę się z Panem Jezusem na Drodze Krzyżowej oraz podczas św. Agonii na krzyżu...
"Jezu mój! Jak to wszystko wytrzymałeś? Już samo wciśnięcie korony cierniowej może wywołać wstrząs, bo każdy wie jak boli ukłuty paluszek. Podczas biczowania większości umierała, a Ty, Zbawicielu Drogi - cały jako jedna wielka rama - musiałaś dotrzeć na Golgotę, upadając trzy razy prawie nieżywy.
Na Górze Czaszki zdarto z Ciebie odzienie obnażając wszystkie rany...takiego przybijano do krzyża. Nadal trwa Twoja męka, dalej Jesteś krzyżowany w Najświętszym Sercu. Łzy zalały oczy, co powtórzy się podczas zapisywania tego świadectwa. Ogarnij cały świat upadających z wyczerpania...
APeeL
Aktualnie przepisano...
07.11.1993(n) ZA GUBIONYCH PRZEZ ŚLEPYCH PRZEWODNIKÓW...
Wyjechałem na Mszę św. o 6.30 po zostawieniu żony z Bogiem. W samochodzie powiedziałem do "pluskwy": "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. To, co czynicie jest złe, musicie się nawrócić, inaczej zginiecie...przekażcie to innym!" Minęła złość na precyzyjne działanie towarzyszy...nie wiem, co złego im czynię?
Od Ołtarza św. popłyną piękne słowa o Mądrości Bożej (Mdr 6,12-16): "Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi (..)". Kapłan w kazaniu zmieszał mądrość ludzką z Mądrością Bożą. Mały jest związek, bo mądrzy tego świata nie mogą ujrzeć całego Cudu Stworzenia! Za zakrycie tego dla nich Pan Jezus dziękował Bogu Ojcu!
Psalmista wołał w Ps 63: "Ciebie, mój Boże, pragnie dusza moja (..) Ciało moje tęskni za Tobą (..) Twoja łaska jest cenniejsza od życia (..) Będę Cię wielbił przez całe me życie (..)".
Św. Paweł wskazał (1 Tes 4,13-18), aby nie bać się śmierci ze wskazaniem na nasze zmartwychwstanie. Nie wiem na czym to polega, bo od razu jesteśmy...jako dusze. Ciało na nic się nie przydaje.
Natomiast Pan Jezus zalecił czuwanie przed Jego ponownym przybyciem czyli Paruzją (Mt 24, 42a.44)...mamy czekać z zapalonymi lampami (Światłem Wiary), wówczas nie zostaniemy zaskoczeni.
Eucharystia będzie w intencji tego dnia, a znajdę się pod wielkim obrazem Trójcy Świętej, gdzie na kolanach wołałem o światło dla wszystkich tkwiących w nałogach oraz w swoich mądrościach, chełpiących się z bezbożności, kuszonych włącznie do samobójstwa. W czasie tego uniesienia modlitewnego łzy zalewały oczy, a po przypomnieniu się moich wyczynów chciało się płakać.
Teraz, w krótkim kontakcie z trzema kobietami mówiłem o Matce Jezusa oraz Szatanie i podłościach jego działania. Wskazałem jego podszepty, bo właśnie chcą być młodsze - czyli trwać na tym wygnaniu. Dodałem, że Bóg Ojciec czeka na nas, a naszym zadaniem jest stałe dążenie do Niego!
Na początku dyżuru w pogotowiu z telewizora popłynie obraz starzec z opaską na oczach! To będzie wyraźna sugestia dotycząca intencji modlitewnej. W tym czasie uśmiechały się św. Oczy Pana Jezusa z Całunu, a z otwartego "Prawdziwego życia w Bogu" popłyną słowa Zbawiciela o odrzucających wiarę!
"Gdyby byli "ślepi" uzdrowiłbym ich, ale oni twierdzą, że umieją "patrzeć". Oni wywodzą się z tych samych ślepych przewodników z czasu, w którym byłem na ziemi. Gdyby żyli w tym czasie, gdy byłem na ziemi, byliby wśród tych, którzy Mnie ukrzyżowali!
Byliby też uczestnikami spisków, a także wśród tych, którzy kamienowali proroków i zmuszali ich do milczenia. Dlaczego? Jaka jest różnica pomiędzy "teraz, a wówczas"? Twierdzą, że wierzą we Mnie, ale odrzucają to, co pochodzi od Ducha. W ten sposób znowu Mnie odrzucają."
Teraz jestem u świętej babci, która krwawiła z nosa, ale chodziło o pomoc dla jej rodziny. Trzy osoby miały infekcję kokluszową, a koledzy nie rozpoznają tej prostej choroby, która daje długotrwały kaszel (wystarczy go hamować). Pomogłem im, a babci dałem ulotkę z moją modlitwą. Trafiłem też do innej z dusznością. Jakże lubię biedne chaty z obrazami! W szpitalu nie chcieli chorej, odwiozłem ją do domu zaopatrzoną w leki.
Napłynęło poczucie obecności Boga Ojca! Płyniemy wolno karetką, ponieważ jest mgła, a serce zalał smutek...pasuje wówczas moja modlitwa przebłagalna w intencji tego dnia. Chwyciłem twarz w dłonie i wolno popłynie "Ojcze nasz"...każde słowo było wymawiane z namaszczeniem! Jakże chciałbym przekazać moje doświadczenia innym, ale wydanie książki to kosztowna sprawa!
Mam zamiar czytać pismo "Nie z tej ziemi", a Pan Jezus pyta: "co zamierzasz czytać?" Przełączyłem program telewizyjny, a ponownie pojawił się starzec z opaską na oczach z chłopczykiem. To był dodatkowy znak, który sprawił, że padłem na kolana do modlitwy. Zapisuję to świadectwo, a z radia płynie piosenka ze słowami: "Tu, Jestem w Niebie".
Jednak modlitwa była niemożliwa, wstałem i z krzyżykiem w ręku wyświęciłem pokój lekarski. Przepłynęły obrazy gubionych przez ślepych przewodników...
- Ken Kesey wybierający sławę i chwałę ludzką
- Wanda Rutkiewicz, która zginęła w Himalajach...
- czerwony marszałek Sejmu RP...
- wróżbici, szkolący młodych używania prezerwatyw z "przewodniczką" zalecającą młodym bezpieczny seks - jeszcze nigdy nie słyszałem o wskazaniu na wstrzemięźliwość!
- wszelkiej maści "przedłużacze życia" (gabinety odnowy)
- na końcu wszystkiego Lenin (właśnie dzisiaj przypada 76-ta rocznica "Wielkiej Rewolucji"), którego zwłoki wyrzucają z Kremla.
Tak kończy się los każdego ślepego przewodnika. Z włączonego telewizora popłynie informacja o machlojkach burmistrza i proboszcza (kupowali Mercedesy w świadomości, że są kradzione).
Pan Jezus z "Prawdziwego życia w Bogu" zaleca, aby z wszystkim kierować się do Niego. Teraz zrozumiałe stają się ataki złego dotyczące sprzedaży działki, bo chciałby mojego zaangażowania się w budowę niepotrzebnego domu. Czyni to kolega-lekarz, utykający i bliski odejścia.
Z domu zabrałem "Ostatnią Wieczerzę" i teraz trwam na modlitwie przed Panem Jezusem z Apostołami. Nie obchodzi mnie ten świat...cudownie stworzony, ale brzydki, bo "czynimy go sobie poddanym". Nawet teraz jest brzydka pogoda i denerwują ci, których zadaniem życia jest łapanie szpiegów! Jakże chciałbym im powiedzieć, że ta "ścieżka zdrowia" jest od złego przewodnika!
"Jezu mój ! Ty naprawdę przeżywasz Mękę po raz drugi! Dziękuję za Twoją Obecność. Prowadź mnie Panie"...
APeeL
Dzielenie się łaską wiary sprawia wielką radość. Zarazem nie jest to moja zasługa, bo sam z siebie nic nie mogę. Stąd wzięło się przeszło 30-letnie prowadzenie dziennika duchowego.
Ja nie mam żadnych osobistych widzeń, nie słyszę też głosów z tamtego świata...nawet nie pragnę tego, ponieważ "błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Dziwi mnie fakt, że ludzie i to szczególnie obdarowani za nic nie dziękują. Na szczycie wszystkich darów jest wiara katolicka, jedynie prawdziwa z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia.
Wejdź i poczytaj moje zapisy, których "Gazeta wyborcza" nie kasuje. Chwała im za to, bo nadchodzi Dżihad (wojna światowa z niewiernymi), a dla miłych braci islamistów jesteśmy śmiertelnymi wrogami. https://forum.gazeta.pl/forum/w,721,138270270,138270270,Wszystko_jest_prawdziwe_w_Kosciele_katolickim_.html
Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, braćmi. Czy jakiś ojciec ziemski zaleca swojemu synowi, aby zabił brata...i to z okrzykiem, że jego ojciec jest wielkim zwycięzcą! Przecież wiemy, co uczynił Kain...za kim oni poszli?
W moim dzienniku nie piszę tylko o wierze, ponieważ nie można oddzielić duszy od ciała, wiary (duchowości) od naszego codziennego życia, a wreszcie Kościoła św. (w sensie wiernych, a nie hierarchii z Watykanem) od Państwa. Nie chodzi tutaj o państwo katolickie podobne do Państwa Islamskiego, którego zadaniem jest opanowanie świata przez jedną religię z nawracaniem przy pomocy straszenia, a wręcz ludobójstwa.
My staramy się głosić Dobrą Nowinę (Ewangelię) i to nie na rogach ulic jak czynią świadkowie Jehowy z całkowicie zmyślanymi teoriami: Jezus był zwykłym człowiekiem, nie ma Czyśćca, a raj będzie na ziemi dla 144 000 wybranych, których reprezentują sami!
Przed Mszą św. zapytałem znajomych - przed trzema klepsydrami ...
- Co jest z nami po śmierci? Nie ma nas? Proszę nie głosić tego, ponieważ od razu jesteśmy. To jest wielka tragedia dla niewierzących, którzy całkowicie zaskoczeni zawołają: "Jezu! Ja jestem!"
- Mówi pani, że każdy w coś wierzy! Proszę tego nie głosić, ponieważ jest to ekumenizm! Możemy rozmawiać ze sobą, ale modlić można się tylko do Trójcy Przenajświętszej (Boga Ojca, Syna Jezusa i Ducha Świętego). Poczucie każdej z tych Świętych Osób jest inne, a ja mam łaskę ich odróżniania.
Religie Ekumenizm
Na Mszy św. prorok Ezechiel przekazał widzenie świątyni (Ez 47), a ja nie wiem o co chodziło. Psalmista zawołał (Ps 46), że: "Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła" z głoszeniem chwały naszego Stwórcy. Natomiast Pan Jezus wypędził dzisiaj handlujących w synagodze jak na targowisku (Ewangelia: J2,13-22).
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu. Bardzo to lubię, ponieważ jest to zapowiedź dobrego dnia. Zjednany z Panem Jezusem mam pragnienie rozmawiania o naszej wierze.
Ponownie rozmawiałem z poprzednim panem (już bez żony)...
- Proszę pana nie ma takiego dziennika duchowego na świecie, gdzie z dnia na dzień jest dawane świadectwo wiary z opisami z naszego życia, szczególnie w poprzednich latach, gdy pracowałem jako lekarz!
- Wydaje się, że Pan Bóg pomaga nam, gdy umieramy i krzyczymy o pomoc. Ludzie nie wiedzą, że Bóg Ojciec jest stale przy każdym z nas i pragnie pomagać w naszej codzienności, ale większość o nic nie prosi, a jeżeli to uczyni...nie podziękuje za uzyskaną pomoc. Niech pan spróbuje poprosić o cokolwiek i zauważyć pomoc, a będzie pan miał świadectwo istnieje nadprzyrodzoności z jedynie prawdziwą wiarą katolicką! Dlaczego w islamie nie ma świadectw wiary?
- Pan Bóg mówi przez wszystko, niech pan przeczyta wczorajszy zapis o tych, którzy wstali na lewą nogę. Mówi pan, że to przesądy, tak jak kot, który przebiegł nam drogę. Myli się pan, bo koty - przed zmianą na wyż z wiatrem - przebiegają i często giną pod kołami samochodów.
Ja jestem metereopatą i przy takiej zmianie źle się czuję. To pomagało mi w pracy (chodziło o czujność) na dyżurach w pogotowiu, bo wówczas trafiały się nagłe zgony, udary, zawały, migreny i zawroty głowy, a także wypadki. Zawał może być bez bólu i przy prawidłowym ekg (wówczas wykonuje się badanie laboratoryjne)!
- Jan Hartman, którego pan zna wciskał nam antysemityzm. Ja byłem oburzony, ponieważ widział w katolikach wrogów, członków ideologii z innego państwa (Watykanu)! Teraz przekonał się co oznacza antysemityzm.
- Islam rozpoczął już wojnę o wprowadzenie na całym świecie jednej religii. Oznaczają domy Żydów gwiazdami Dawida...niech pan ogląda swój, czy nie ma tam ryby (symbolu chrześcijaństwa). My dla nich jesteśmy największymi wrogami. Ich flaga zawiśnie nad Watykanem.
- Niech pan nic nie planuje, bo trwa już Apokalipsa, a nawet pędzi, grozi nam niechybna zagłada i nie tylko nam bo całemu światu, a wokół wszyscy uśpieni, nie ratują swoich dusz, których nie może zabić żadna ludzka broń!
- Mówi pan, że wszyscy powinni być dobrze dla siebie. Tak właśnie głosił Pan Jezus i św. Paweł, ale bój toczy się nad nami pomiędzy Bogiem Ojcem oraz Szatanem, księciem tego świata, który chce zguby każdego z nas, a nawet całej ludzkości!
Szczególnie kusi bronią jądrową, bo wówczas większość dusz wpadnie do Czeluści! Jego zadaniem jest szkolić w naszym powrocie do raju! On tam był, ale został wypędzony raz na zawsze...wie jakie czeka nas szczęście. Nasze spotkanie jest nieprzypadkowe, mówię to szybko, ale jest to wynik 30 lat łaski wiary...
Wieczorem, towarzysząc grającym w piłkę nożna odmówiłem w tej intencji moją modlitwę (trwało to 1.5 godziny)...
APeeL
Poprzedniej nocy nie spałem, a teraz w TVP1 oglądam dramat sensacyjny "Mokra robota" (USA 2011 o 0.30). Chyba na koniec chcę pokazać, że nie są tacy źli (w sensie "święci"). Sam zobaczysz, że takiej telewizji nie można skasować, bo będą protesty, a nawet zamieszki uliczne! Oto dowód...
21.10 "Zegarki diabła" (1/8) serial zaczynający się od strzelaniny
22.15 "Trucizny Putina"
23.20 "Resortowe dzieci"
23.50 "Magazyn śledczy" Anity Gargas
0.30 "Mokra robota".
Po trzech godzinach snu zerwał mnie okropny kurcz łydki lewej, a to był czas na Mszę świętą o 6:30...wyraźne zaproszenie na Królewską Ucztę. Po wahaniu pozostałem, aby opracowywać zaległe zapisy dziennika, ponieważ chcę zdążyć z tym zadaniem...przed III Wojną Światową!
Wszystko poznajemy po owocach...szczególnie woli własnej i naszych słabości. Nic nie mogłem napisać, dojść konwertowanych stron, męczyłem się z już edytowanym świadectwem, myliłem się w kopiach i datach...zmarnowałem około 3 godzin.
Po krótkiej drzemce zerwano na koronkę do Miłosierdzia Bożego. Dalej grzebałem w bałaganie, a tu już czas na Mszę św. o 17.00. Chciałem chwilkę wypocząć, ale właśnie napłynęła intencja tego dnia. Nie miałem takiej, a wiedz, że w każdej uczestniczę w cierpieniach tych, za których poświęcam dzień oraz nabożeństwo.
Jak się okaże problem wstawania na lewą nogę rozgryźli naukowcy (sprawia to stres)...u mnie był to niedobór potasu wypłukiwanego przez kawę (kurcze mięśni...pomagają banany, mniej Aspargin).
Zarazem serce zalała radość, że nie jest to czas zmarnowany. Nawet uśmiechnąłem się z powodu refleksji, że lewa noga i trzecia droga nie prowadzą do Boga! Dodatkowo pomyślałem o koledze Kosiniaku-Kamyszu, który zamiast czynić to, do czego został powołany przez Boga Ojca...wszedł na minę. To człowiek dobry, a tacy nie nadają się do rządzenia.
Msza św. przepłynęła w całkowitej pustce, ale wzrok przykuł wielki fresk na sklepieniu świątyni z wizerunkiem Boga Ojca oraz św. Michałem Archaniołem i Smokiem Starodawnym (Szatanem)! Komunia św. ułożyła się pionowo...wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza "My". Zobacz jak Bóg Ojciec przychodzi do nas w ludzkiej słabości! Jakby mówił bez słów: "nie martw się, bo wiem o tym"...
APeeL
Aktualnie przepisano...
18.11.1993(c) ZA SPRZEDAWCZYKÓW ODRZUCAJĄCYCH NASZĄ WIARĘ...
Po przebudzeniu przepłynęły oszustwa tego świata...zniewalanie ludzi poprzez "nagradzanie" (własne sklepy, magazyny, możliwość sprzedaży swoich produktów, pożyczki, budowy domów, stanowiska i obwieszanie orderami). Wielu służy władzy nadal okupacyjnej z poczuciem bycia patriotami. Czynią to do ostatniego uderzenia serca...
Jednym z zadań "władzy ludowej" jest wykonywanie planu łapania "wrogów ludu" (to fucha za którą płacą). Nawet uśmiechnąłem się, ponieważ wielu dorobiło się na mojej osobie!
Wychodzę na Mszę św. poranną, a "towarzysze" już na stanowiskach...na pewno przeklinają biegnącego na spotkanie z Panem, ale wieczności. Nic nie da denerwowanie się, bo ci ludzie są niewinni. Służby są niezbędne, ale nie ma nic gorszego niż fałszywy szpieg. Płynie różaniec Pana Jezusa z wołaniem za rodzinę. "Panie Jezu proszę Cię o uwolnienie od kłopotów rodzinnych, ponieważ pragnę służyć Tobie w pokoju!"
W czytaniach padną słowa...
Proroka (1 Mch 2, 15-29) o zmuszaniu przez władze okupacyjną do odstępstwa w wierze ze składaniem ofiar! "Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich". Chcieli też przekupić władze duchową z obietnicą otrzymania zaszczytnych stanowisk królewskich!
"Matatiasz odpowiedział donośnym głosem", że on i jego synowie będą wierni Przymierzu! "Niech nas Bóg broni od przekroczenia prawa i jego nakazów! Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo."
Pewien Judejczyk (sprzedawczyk) "przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę, zgodnie z królewskim dekretem". Matatiasz pobiegł i zabił go obok ołtarza! To wprost obecna sytuacji (przepisuję to 08.11.2023)!
Psalmista zawołał (w Ps 50): "Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi" z prośbą Ojca Prawdziwego „Zgromadźcie Mi moich umiłowanych, którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze”.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 19,41-44) zapłakał na widok Jerozolimy: "Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia". Jakże jest to aktualne dzisiaj, gdy edytuję to świadectwo wiary...
Wówczas z mojego serca wyrwało się wołanie: "Ojcze mój! Proszę Cię daj światło wszystkim łamiącym Twoje Prawa...przyjmij ich przez Najświętsze Serce Matki. Miej miłosierdzie nad służącymi władzy ziemskiej i odrzucającymi Ciebie!"
Przepłynęły obrazy dobrych ludzi, którzy zostali zwiedzeni i oszukani przez bezbożną władzę zabierającą wolą wolę. Ci bracia często wstydzą się swojego postępowania, ale na pewno podpisali jakieś zobowiązanie (cyrograf)!
W przychodni były tylko dwie karty chorobowe, ale od demona napłynęła pustka duchowa i rozdrażnienie...z poczuciem "nie wiem, co mam robić". Zapisuję dla mających podobne stany, aby pomyśleli o działaniu demona. Wrócił atak pilnujących mnie, a tak jest w "diabelskich godzinach". Szachraj nawet w tych zapisach sprawił, że nie wchodziło konwertowanie i zmarnowałem 2 godziny.
Przenieś jego działanie na rządzących i to nad światem. Oni uważają, że wszystko czynią z własnej woli! Przybył były nasz pracownik, który zawsze udawał kogoś innego.
Poranna pokusa "luzu" w przyjęciach zamieniła się w nawałnicę do 15.00. Jakby na potwierdzenie intencji ostatnim pacjentem był emeryt wierny "władzy ludowej" do końca, a nawet dalej! Podczas opuszczania gabinetu powiedział: "Bóg zapłać". Świat demoniczny to fałsz w czystej postaci.
Teraz demon - dbający o mnie - kusi alkoholem z wcześniejszym odmówieniem modlitw! Ja nie oglądam filmów, ale trafiłem na zniewolonych przez mafię, prostytucję, nałogi, różne sekty religijne, itd. Z tego wszystkiego pociągnąłem z butelki i było mi nijako. Przeprosiłem Boga Ojca...
APeeL