- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 220
Rano padłem na kolana przepraszając Pana Jezusa za wczorajszy dzień. Wzrok zatrzymała stara książeczka do nabożeństwa, która otworzyła się na słowach modlitwy św. Gertrudy:
"Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale rzeknij tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja". Po chwilce popłakałem się z powodu grzechów, które czyniłem jako neopoganin.
Co oznacza zaproszenie Pana Jezusa pod twój dach, do twojej izdebki lub okazałej willi? To jest tylko symbol otwarcia naszego serca z przebudzeniem duchowym! W tej świętej chwilce zaczyna się przełomowy czas, bo takim jest powrót do Królestwa Bożego, które jest już tutaj (w nas). Tego nie można wytłumaczyć, bo musisz sam to przeżyć.
Później, w drodze do kościoła na Mszę świętą wieczorną okaże się, że jest to intencja tego dnia. Przebudzeni duchowo są szczególnie atakowani przez Przeciwnika Boga, ponieważ wyrywają się z krainy ciemności, a wiedz, że Szatan nienawidzi nasze dusze. Wie, że istnieje Królestwo Boże, gdzie był i skąd został przegoniony raz na zawsze!
Padłem na kolana w kątku świątyni, chwyciłem twarz dłonie, a przy mnie był montowany grób Pana Jezusa z symbolicznie wyrażoną drogą na Golgotę...pełną wbitych krzyży w Via Dolorosa. Przebudzenie duchowe to taki właśnie mały krzyżyk...na jej początku. Chodzi o to, że nagle wyrywani z tego życia do świata duchowego wymagają naszego wsparcia modlitewnego. Zważ na "duchowość zdarzeń" potwierdzającą intencję modlitewną.
W czytaniach padną słowa zapowiedzi o zesłaniu do nas Zbawiciela (Iz 42, 1-7), a psalmista wskaże (Ps 27(26), że Pan jest naszym światłem i naszym zbawieniem. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii J12,1-11 został namaszczony przez Marię (stopy z otarciem jej włosami). Ponieważ wielu przybyło, aby ujrzeć wskrzeszonego Łazarza...Arcykapłani postanowili zabić także jego.
Eucharystia odwracała się i całkowicie odmieniony - po przepraszaniu Pana Jezusa - wracałem w ciemności odmawiając moją modlitwę przebłagalną, w intencji tego dnia.
Myliłem się, nie płynęła z serca, bo sam się ostatnio źle czuję...nawet zrezygnowałem z wołania do Boga Ojca sądząc, że źle ją odczytałem. Sam zobacz przebiegłość upadłego Archanioła w czynieniu zła...
APeeL
Aktualnie przepisano...
08.06.1993(w) ZA POTĘPIONYCH ODSZCZEPIEŃCÓW...
Nie wiem skąd wówczas przepisałem słowa Pana Jezusa o sprawujących urzędy w Kościele świętym: "wielu z nich zapomniało o Moich Słowach, z sercem zatwardziałym szukają w ciemnościach (...) Tym, którzy potępiają moje dzisiejsze Dzieła Boskie, mówię: wasze odstępstwo was potępia (...) uczyniliście pustynię z Mojego Ogrodu, przyjdźcie do Mnie i pokutujcie! (...)
Z powodu odstępstwa i niegodziwości mój Dom znajduje się w ciemnościach i z powodu ich grzechów rozproszyła się Moja owczarnia (...) Wślizgnęła się doń herezja, zmąciła prawdę stwarzając pośród was podziały (...)". Dalej był apel o modlitwy za hierarchię, która dba tylko o swoje sprawy!
Pan Jezus pokazał mi zagubionych, którzy nie znają Boga Ojca i błądzących pasterzy. Padłem na kolana i wołałem do Zbawiciela, aby wykorzystał moją osobę do swoich planów. Napłynęło zapytanie o intencję, a właśnie dzisiaj wypada modlitwa za Jana Pawła II.
Poszedłem spać po wykonaniu krzyżyka na czole, policzkach i dłoniach, a w nocy Pan Jezus modlił się z moją duszą, tak czułem w momencie budzenia się!
Rano sprawdziłem czy Pan Jezus z Całunu śmieje się do mnie, bo w poprzednich dniach święte oczy Zbawiciela wyraźnie świeciły się radością!
Dzisiaj nie spodziewałem się tak wielkiego nawału chorych w przychodni, ale trafił się nawał od 7:40 do 14:10 bez chwili wytchnienia. Można powiedzieć, że był to specjalny zestaw chorych czekających na uzdrowienie, a ja nie mam takiej łaski...
Popłakałem się ze zmęczenia, łzy płynęły po twarzy, a właśnie płynęła piosenka ze słowami: "do łezki łezka (...) po zmęczonych grzbietach". Pomyślałem o Panu Jezusie wołając: "Jezu! Jezu!...odpocznij w moim sercu! Jakże ty musiałaś być umęczony! Jakże dalej cierpisz!" Poznałem intencję i wołałam za te ofiary w różańcu Pana Jezusa, gdzie wypadła prośba o jedność kościoła i łaski dla Jana Pawła II.
Szybko płynie czas i już idę na spotkanie z Panem Jezusem. Podczas spotykania różnych ludzi chciałbym do nich wołać i zapraszać na spotkanie z Panem Jezusem, bo wśród nich jest wielu moich pacjentów (na skraju tego życia)...
- ten właśnie zamiata!
- dokąd panie idą? Przecież ta droga nie prowadzi do kościoła!
- zabiorę pana do kościoła (facet na wózku), ale musi pan dać znak!
- czy dusza też będzie oczyszczona...zapytałem tych, co myją i malują domy przed procesją Bożego Ciała?
Tak potrzebne jest cisza przed Mszą świętą, to wielki dar, ale dzisiaj śpiewają małe dzieci! Na dodatek smutno, ponieważ w kościele jest kilka babek! "Jezu mój, Jezu, nie chcą Ciebie, jakże cierpisz, niech moje serce to wynagrodzi, Jezu".
Budujące są słowa z Ewangelii (Mt 5,13-16): my jesteśmy solą dla ziemi i "światłem świata (...) Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego".
Podczas podchodzenia do Komunii św. szedłem równolegle z dzieciątkiem w pchanym wózku. Dzisiaj nie miałem pocieszenia (ekstazy), a w sekundowym śnie pojawiła się świnia z przychówkiem. Zobacz "żarty" Szatana, który wcześniej atakował mnie, bo intencja jest śmiertelnym bojem o dusze wskazanych.
W tym boju Szatan kusi tym wszystkim, co lubi nasze ciało: smakołyki, wypoczynek z czytaniem gazet i oglądaniem telewizji...właśnie w tym czasie. Całość modlitw odmówiłem ustnie w czasie filmu oglądanego z żoną! Jest oczywiste, że dotarły do sufitu! Każdy dzień mojego życia jest szkoleniem. Przy tym, mam to zapisywać...może ktoś to opracuje i trafi w ręce poszukującego.
Zarazem przypomniały się słowa Pana Jezusa do Vassuli Ryden: "niech was nie dziwi słabe narzędzie, którym się posługuję. Jestem Bogiem i wybieram kogo mi się podoba". Pan Jezus z Całunu znowu zaczął się uśmiechać!
"Dziękuję Ci, Panie Jezu za ten dzień. Dziękuję!" Tak jak wczoraj wykonałem znak krzyża na czole, policzkach i na dłoniach...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 257
Niezbadane są drogi i decyzje Trójcy Świętej, a przykładem jest ten dzień. Nie zachowałem czujności po wczorajszym, którego zapowiedzią była Eucharystia na Mszy św. porannej. Bardzo rzadko Ciało Pana Jezusa ustawia się pionowo wzdłuż jamy ustnej. Długo nie mogłem odczytać tego znaku, ale doszedłem...po owocach. Pan wówczas mówi: "My". Bóg w tym wypadku jest...jakby jawnie ze mną.
Na Mszy św. porannej będzie rozważanie Męki Pańskiej...nie pasujące do entuzjastycznego witania Pana Jezusa w Jerozolimie ("Hosanna"), który przybył tam na osiołku. Z samej Męki Zbawicielka w serce wpadło trzykrotne zaparcie się Apostoła Piotra. Nie miałem przeżyć duchowych, ponieważ pojawiły się dreszcze i słabość jak w infekcji. Nie przypuszczałem, że czeka mnie zły czas.
Później demon podsunął mi smak na parówki, a upłynął ich czas do spożycia. Dalszy przebieg tego poranka jest wyrażony w później odczytanej intencji modlitewnej. W wielkiej słabości wyszedłem i przez godzinę odmawiałem moją modlitwę. Nadal nic nie mogłem uczynić w niejasnej słabości (nasilonej przez "śniadanie"), sen nie przywracał normalnego poczucia.
Pan zaprowadził mnie na stronę Żywego Płomienie, gdzie przeczytałem Przekaz nr 1332 z 24 lutego 2024 r. od Zbawiciela z którego wybrałem dla Ciebie poniższe zdania. Sam zobacz jak Pan Jezus zamienia nasze słabości z upadkami na dobre owoce. Stało się to po moim płaczu duchowym...
"Nie bój się niczego, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości. (...) Dusza każdego człowieka zbudowana jest z oderwania drobiny Bożej Materii każdej Osoby Bożej."
Zdziwiłem się, ponieważ od dawna piszę, że dusza wcielona w ciało fizyczne to cząstka Stwórcy w nas samych. Zrozumiałe jest, że Bóg zna nawet nasze myśli i pragnienia...nie ma możliwości oszukania Boga. "Trójca Święta wie o tobie o wiele więcej, niż ty sam wiesz o sobie (...)".
Dalej było to, co głoszę, że każdy z nas otrzymał dar, którym jest nasza wolna wola. Normalnie musimy o coś prosić, ale po przekazaniu tego daru Bogu ("bądź Wola Twoja") otrzymujemy różną pomoc bez naszej prośby. Jest zrozumiałe, że nie możemy otrzymać czegoś, co może nam zaszkodzić.
Ja wyraźnie widzę to w prowadzeniu, zapisach, a nawet w odczytywaniu intencji modlitewnych. Tak też było dzisiaj, bo myślałem o "wiernych Bogu Ojcu aż do śmiercie", a tu upadek z tak wielkimi rozważaniami...dla przebijających się przez busz do Autostrady Słońca.
Pan Jezus potwierdził to, co wiem, że większość funkcjonuje "jedynie w świecie materii, nie zdając sobie sprawy i nie wiedząc prawie nic o świecie ducha". To bezbronne ofiary Szatana. Rzadko myślimy o naszej wieczności...później w osądzie po śmierci trudno się "załapać" na trafienie do Czyśćca z uniknięciem wiecznego potępienia.
Pan Jezus mówi do nas, ale nie chcemy słuchać. Wielką przykrością jest to, że czynią to też wybrane sługi...cóż żądać od innych?
Zakończę ten dzień błaganiem Pana Jezusa: "Dzielcie się wszelkim dobrem z bliźnim, okazujcie wasze serce, zapomnijcie doznane krzywdy, urazy, zechciejcie się modlić o nawrócenie i opamiętanie waszych wrogów, waszych nieprzyjaciół, za tych co was prześladują. (...)
Nigdy nie zacinajcie się w uporze, zawsze chętnie darujcie im ich błąd, ich przewinienie. Nie zmuszajcie Mnie, abym był dla was surowym Sędzią. Dobrze wykorzystujcie wasze talenty, zechciejcie pomagać sobie nawzajem (...)".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 275
Musisz zrozumieć, że w łasce wiary z dążeniem do świętości dużym cierpieniem są wyrzuty sumienia. Wszystko napływa w błyskach, krzyczysz wówczas i płaczesz wiedząc, że grzechy masz już przebaczone. Wyrzuty sumienia różnią się od poniżającego wymawiania nam życia przed nawróceniem, ale powodują cierpienie, ponieważ w Świetle Bożym widzimy nasze złe postępowanie.
Nagle zrozumiałem, że człowiek grzeszny bardziej rozumie wielkość daru nawrócenia! Gdybym żył cały czas jako człowiek dobry, ale niewierzący nie zauważyłbym tego! Stąd bierze się błąd ludzkiego myślenia, że taki człowiek jest nic nie wart i takim zostanie!
Dlatego, trudno być prorokiem we własnym kraju, szczególnie w rodzinie, wśród sąsiadów i mieszkańców małego miasteczka. Nic się na to nie poradzi, ponieważ ludzie - tak jak sędziowie zapatrzeni w paragrafie - mają utrwalone sądy.
W tym wypadku chodziło o moje złe zachowanie w stosunku do żony otrzymanej od Boga Ojca. To ona wymodliła moje nawrócenie z pomocą starszych pacjentek. Z tego powodu nie mogłem zasnąć po zapisie ostatniego świadectwa wiary...od 3.00 aż do Mszy świętej o 6:30.
Ostatnio często prosiłem Boga Ojca o jej pocieszenie, a dzisiaj zapomniałem, że ma urodziny. To nie jest jakieś wydarzenie, ponieważ wie, że nie lubię takich dni w moim życiu. Ponieważ przez chwilkę była za oknem, gdzie ma "swój" ogródek...na balkonie sąsiadki zauważyła duszę uśmiechniętej matki ziemskiej, która była niezwykle piękna i młoda (w Królestwie Bożym nie ma starości), ale nic nie mówiła...
Na początku Mszy świętej siostra zaśpiewała wstrząsającą pieśń o Matce Bożej stojącej pod krzyżem zamordowanego Pana Jezusa!
Prorok Ezechiel przekazał od Boga Ojca (Ez 37,21-28) zapowiedź wybrania i zebrania "Izraelitów spośród ludów" z poprowadzeniem ich do wskazanej krainy, gdzie "nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami". Teraz tak jest z naszą ojczyzną, której Królem jest Pan Jezus...
Prorok Jeremiasz dodał (Jr 31,10-13): "Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu i rozradują się Błogosławieństwem Pana". Natomiast w Ewangelii (J 11,45-57) wielu Izraelitów "ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego, ale arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i dla dobra narodu ustalili, że lepiej jest, gdy "jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród (...) Tego więc dnia postanowili Go zabić".
Napłynęła Okręgowa Rada Lekarska, gdzie w zmowie też skazano mnie na śmierć (cywilno-zawodową). W jednej sekundzie ujrzałem łaskę współcierpienia ze Zbawicielem, bo po drugiej stronie życia żałujemy, że nie przyjmowaliśmy otrzymywanych cierpień służących zbawianiu.
Stąd biorą się męczennicy za wiarę, co jest całkowicie niezrozumiałe dla ludzi normalnych...tak jak dla mnie działanie terrorystów islamskich z ich wiarą w natychmiastową nagrodę od Allacha!
Po Mszy świętej wymieniliśmy lampkę pod krzyżem oraz kwiaty, a ja w ruchu - podczas rozgrywek w piłce nożnej - odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia. Towarzyszyła mi piękna pogoda, poczucie pokoju oraz radość z jej posiadania.
Nie podobamy się Szatanowi, jesteśmy jego celem. Ukraina to pretekst (miała być zajęta w kilka dni). Właśnie Państwo Islamskie dokonało zamachu w Federacji Rosyjskiej, a to jeszcze bardziej podżega W. W. Putina do wojny z sąsiadami...w walce o władzę nad światem. Towarzysze radzieccy nie wierzyli i nie wierzą w istnienie Boga Ojca oraz Przeciwnika. Dlatego nie idzie im wszystko gładko.
Wszystko zakończyła nawałnica: burza z wichurą i piorunami, a ja padłem w 11-godzinny sen. Cóż można zaplanować?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 243
Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że posiadamy nieśmiertelną duszę, chyba cząstkę Samego Boga Ojca...dlatego coś szukamy, a to "coś" to jej Stwórca. Spójrz wokół, a ujrzysz bezdenną bezbożność, bo "tam nic nie ma".
W przekonaniu ateistów zło i cierpienie to główny argument za nieistnieniem Boga wszechmocnego, dobrego i miłosiernego. Dlaczego jest zło, jeżeli jest Wszechmogący Ojciec Prawdziwy?
Niechlubnym przykładem są ci, którzy uwierzyli w swoją mądrość. Na jednym forum napisałem: "Racjonalizm sprawia ograniczenie umysłowe ludzi, bo nie potrafią przeskoczyć barierki: widzialne/niewidzialne, przyrodzone/nadprzyrodzone.
Cud stworzenia wszystkiego przez Boga Żywego całkowicie nie mieści się w ich rozumowaniu, wiarę traktują jako bajki, a sami wierzą w brednie, które określam kołtuństwem darwinowskim".
Przy tym tacy próbują tłumaczyć sens naszego życia, ale największy problem mają z istnieniem dobra i zła. Nie mogą pojąć wierzących w Boga, który widzi to wszystko i nie reaguje.
Wyobraź sobie świat nadprzyrodzony (duchowy), który pokazują moje niezdarne ryciny na witrynie strony. Jesteśmy na zesłaniu z duszami wcielonymi w ciała fizyczne, a Księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Przecież widzisz, co wyprawia na Ukrainie, gdzie jest próba zrównania z ziemią tego pięknego kraju na ziemi.
Szatan i jego ziemscy wysłannicy (czerwoni, kolorowi i zieloni) zabierają nam jedyny dar Boga Ojca: wolną wolę. Czynią to w nieskończony sposób...najczęściej przekupują różnymi dobrami z wciskaniem "niewolniczego patriotyzmu"
Od kogo to? Przecież podsuwa to przeciwnik Boga Ojca, a który wciąż się ukrywa, jego nie ma, jest tylko wymyślony Bóg, który nie reaguje na takie okropności...nawet jest przyczyną wszelkich podziałów! Na tym bazuje bolszewizm, a nadal mamy niezliczoną ilość wyznawców tego apogeum zła. Łatwiej jest czynić zło niż dobro...rozwalić dom niż go wybudować. Skrycie dokonuje tego UE, którą trzeba zaorać i zostawić ugorem.
Wszystko ujawnia obecny napad na naszą ojczyznę...precyzyjnie przygotowywany przez 10 lat. Nie wyjdziemy z tego, bo Apokalipsa już trwa. Minął czas naprawy, który Pan Bóg dał ludzkości, ale nie przebudzono się! Nasza zagłada miała nastąpić wcześniej, ale ręka Boga Ojca była powstrzymywana przez garstkę wołających o Jego zmiłowanie.
Proszę każdego czytającego, aby nie wchodził w takie rozważania, bo tutaj trzeba jasności...jak w ciemnej piwnicy. Nie pokonasz inteligencji upadłego Archanioła...w czynieniu zła! Powód jest jeden, on nie ujawnia siebie i to on podsuwa istnieje tylko dobra i zła. Ma nawet władzę w wierze katolickiej, podsuwa zalecenie, aby "nie straszyć diabłem".
Zobacz, co z jego natchnień wyprawiają dziewuszki, które trafiły do Sejmu RP. Nic ich nie obchodzi poza zabijaniem dzieci przez własne matki. Szpital, który odmówi uczestnictwa w dzieciobójstwie będzie miał zerwany kontrakt z NFZ. Od kogo to kolego, bracie Polaku, który to czytasz?
Jeżeli masz podobne poglądy to spotkasz się z Czartem przywitany z najwyższym szyderstwem i wrzucony do odpowiedniej celi. Pan Biedroń i zakochany w nim Śmiszek trafią do salki kolorowej..."och nie gniewajcie się, ale jest to nasz raj".
Podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej trwało uniesienie duchowe, w oczach kręciły się łzy, a niektóre rozważania przebijały serce. Doznań duchowych nie można przekazać po czasie, musiałbym nagrać krzyk do Boga Ojca lub zapisać, ale nie ma jak.
Na późniejszej Mszy św. zdziwiłem się wołaniem proroka (Jr 20,10-13) na którego donoszono i chciano go zgładzić. "Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą". Znam to cierpienie, a zarazem współcierpienie z Panem Jezusem. Nie podobamy się, bo stajemy w obronie Prawdy naszej wiary i krzyża.
Psalmista (Ps 18,2-7) dodał od podobnie prześladowanych: "Pana wzywałem i On mnie wysłuchał". Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: J 10,31-42) zapytał Żydów: "Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?" Odpowiedzieli, że za bluźnierstwo, ponieważ uważa się za Syna Bożego.
Eucharystia wywołała ekstazę, chciałbym dalej być w kościele, tak było mi dobrze po zjednaniu duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 257
Jak wielką radością jest przybycie do Domu Pana na ziemi i zaczynanie każdego dnia od spotkania z Jego Synem, Panem Jezusem. 99. 99 % ludzkości nie zawraca sobie tym głowy. Żyją, gonią za wiatrem, wymyślają różne wredne prawa, aby szkodzić jedni drugim, prześcigają się w produkcji śmiercionośnej broni, pragną władzy nad sąsiadem, a opętani przez Szatana...nad światem!
Mało kto myśli o swojej duszy, o życiu wiecznym w ojczyźnie o jakiej marzy, a nigdy tutaj takiej nie będzie. Żyjemy na zesłaniu, a wszystko jest pokazane na obozach zagłady. Księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), nie pokonasz go inteligencją najmądrzejszych i to wszystkich razem...w kupie.
Sam widzisz, co mówią w odpolitycznionych mass mediach. Najgorsze jest to, że ludzie prawi dają się skusić i świadomie kłamią...mając przykład u tych, na których głosowali. Przykładem jest Szymon Hołownia, niby inteligentny, wybrał trzecią drogę, a patrzy na Donalda Tuska jak Śmieszek na Biedronia.
Uwielbienie ma różne barwy, szacunek i zadziwienie budzi moc okrutników, co widzieliśmy u wyznawców Hitlera i Stalina. Przypomnę knajackie słowa Donalda Tuska, że "komuś rura zmięknie".
Bracie Donaldzie nie idź tą drogę. W Świetle Bożym widać, że napadnięto na nasz kraj (kłania się Bezmienow: "Jak napaść na państwo"), wywracanie wszystkiego to naprawa ("operacja specjalna"). Bracie! Pchasz się na śmierć i to wieczną, bo duszy. Nie można oddzielić wiary w Boga i Przymierza z Nim od władzy, w tym wypadku ludowej.
Nie wygrzebiemy się z tego, bo Apokalipsa już pędzi, a wszyscy zachowują się...jak dziadki siedzące na ławkach rynku małego miasta. Nie przebudzisz takich duchowo swoją mocą, a nawet wiarą, bo wszystko jest w ręku Boga Ojca. Nigdzie nie dojdziesz bez przymierza z własnym ojcem, a tu z Ojcem naszej duszy, ciała wiecznego. Wierzy w to tylko garstka ciemnogrodzian "latających do kościoła". Tak się wypowiedziało prosto z serca.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo (Rdz 17,3-9)...dreszcz prawdy przepłynął przez moje ciało, a łzy cisnęły się do oczu, bo "Abram padł na oblicze", a Bóg przekazał mu, że zawiera z nim Wieczne Przymierze.
Powiedz mi, co może być ważniejszego? Dlaczego nasze władze nie pojawiają się w Świątyni Opatrzności Bożej...i to w worach pokutnych? Gdzie wyprowadzą nas POlacy, Trzecia Odnoga, czerwoni, kolorowi, a teraz zieloni.
Tak jest, gdy odwracasz się od Boga Ojca w sprawach niby śmiesznych, a tu w przewodzeniu narodowi...obecnie wybranemu przez Boga Ojca w miejsce Izraela.
W tym czasie psalmista wołał ode mnie (Ps 105,4-9), bo w miłości do naszego Deus Abba nic się nie zmieniło. Przy spotkaniu nie zapytam skąd miał dar głoszenia, że: "Pan Bóg pamięta o przymierzu swoim".
Dlaczego my, obecni wybrańcy nie widzimy tej łaski? W mass-mediach królują dziewuszki pragnące...wolności matek do zabijania własnych dzieci. Na balkonie nad nami gołębica siedzi dzień i noc na dwóch jajeczkach. Przecież mogłaby je stłuc i być wolną. Dziewuszki otrzymały mądrość ludzką i chcą zająć miejsce Boga Ojca! A tu...
"Rozważajcie o Panu i Jego potędze, zawsze szukajcie Jego oblicza. Pamiętajcie o cudach, które On uczynił, o Jego znakach, o wyrokach ust Jego". Do tego psalmista dodał (Ps 95,8ab): "Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego".
Pan Jezus obiecał (Ewangelia: J 8,51-59), że każdy Jego wyznawca "nie zazna śmierci na wieki". Te słowa Wiecznej Prawdy sprawiły, że uznano Go opętanym i chciano ukamienować! Natomiast u wyznawców Jezusa podobnych do mnie rozpoznaje się chorobę psychiczną, bo mówi dziwnie. Specjaliści nie potrafią odróżnić psychozy od mistyki...
Zważ, że wszyscy żyjemy w kraju wybranym obecnie przez Boga Ojca, gdzie "szałmen" Hołownia chce coś uczynić z krzyżem w Sejmie RP. Panu Bogu nie zależy na takim kulcie, ale jest to próba dla katolików. "Nie chcecie? To wasza wola, taką wam dałem"!
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu, a ekstaza zalała duszę. Do tego "wyrzutu z serca" dodam jeszcze 1.5 - godzinną modlitwę przebłagalną... towarzysząc w ruchu grającym w piłkę nożną.
APeeL
- 20.03.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCHRONĘ ANIOŁÓW BOŻYCH...
- 19.03.2024(w) ZA MIESZAJĄCYCH W GŁOWACH KATOLIKÓW...
- 18.03.2024(p) ZA ZŁOŚLIWIE OBWINIAJĄCYCH...
- 17.03.2024(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ EUCHARYSTII...
- 16.03.2024(s) ZA BEZGRANICZNIE UFAJĄCYCH BOGU OJCU...
- 15.03.2024(pt) ZA OFIARY ZBRODNICZEJ ZMOWY...
- 14.03.2024(c) ZA ZAMKNIĘTYCH NA BOGA OBJAWIONEGO...
- 14.03.2001(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH PROŚBY WYSŁUCHANO...
- 14.03.2004(n) ZA BORYKAJĄCYCH SIĘ Z PRZECIWNOŚCIAMI LOSU...
- 13.03.2024(ś) ZA MAJĄCYCH TRUDNY WYBÓR...