- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 394
Podczas wchodzenia do kościoła na Mszę św. o 7.15 mówiłem do spotkanej parafianki o łasce posiadania Domu Boga oraz czekającym nas dramacie z powodu braku kapłanów. Chodzi o to, że tylko oni dokonują cudu przemiany chleba w Duchowe Ciało Pana Jezusa.
Wówczas nasze świątynie staną się jak inne, bo nie będzie liturgii z Eucharystią tylko celebracje, a w tym nie przebijemy cerkwi prawosławnej! Wówczas przybycie tutaj nie będzie dawało mocy. Wskazałem też na łaskę, codziennego przyjmowania Komunii św. i fakt, że nie będzie miała moich przeżyć, ale przybywając tutaj sprawia wielką radość w Królestwie Bożym. Dzisiaj zobaczysz jak na naszą duszę działa Eucharystia (stąd opis sprzed i po przyjęciu Ciała Zbawiciela)...
W serce wpadły słowa (Dz 9,1-20), że: "Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich". W czasie "podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba". Zarazem usłyszał zapytanie Pana Jezusa: dlaczego Go prześladuje? To znany przebieg nawrócenia Szawła, późniejszego Pawła.
W tym momencie poznałem intencję modlitewną tego dnia. Wróciło oglądanie filmu "Pianista" (w niedzielę w TVP Kultura) o Getcie w W-wie, a dzisiaj jest obchodzona rocznica wybuchu Powstania.
Zarazem wróciła moja krzywda w Izbie Lekarskiej, a zarazem poczynania obecnej opcji politycznej, która według prezydenta Andrzeja Dudy łamie wszelkie prawa! Ci ludzie przez całe lata pluli na demokratycznie wybraną władzę, a dzisiaj wierzą, że wprowadzają praworządność wchodząc w walonkach na salony.
To raczej terror demokracji, typu ruskiego i niemieckiego (wojna błyskawiczna). Zarazem w swoich odpolitycznionych mediach chwalą się wprowadzaniem demokracji. Jest oczywiste, że ich sędziowie i prokuratorzy nagle stali się niezawiśli, ale od sprawiedliwości. To jest ewidentny powrót "władzy ludowej" z szaleństwem mścicieli z Bezpieki.
Po zbieraninie zasłużonych w szkodzeniu widać Donalda Tuska jako zakładnika, który wpadł w pułapkę własnego działania. Rafał A. Ziemkiewicz stwierdził, że: "Z kręgów koalicji 13 grudnia wychodzi coraz więcej takich relacji, w których Tusk jawi się jako brutalny psychopata, sfiksowany na dążeniu do dominacji. Może coś w tym jest?" Myślę, że przesadza z jego możliwościami imperatorskimi...
Rebelianckie Szumowiny Jan McDiarmid Zapowiadający...
Natomiast w Ewangelii (J 6,52-59) Pan Jezus przekazał: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. (...) To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali (...).
Misje Dzisiaj marzec-kwiecień 2024
Musisz oddzielić sprawę napadu na mnie przez Szatana, bo pierwsza część spotkania z Panem Jezusem tak się zaczęła...zarazem ujrzeć cud mojej przemiany po zjednanie z duchowym Ciałem Pana Jezusa (Eucharystii)! Zalewany nienawiścią nie mogę nic uczynić, a ona prowadzi do zemsty.
Wszystko zaczęło się dodatkowo od spojrzenia siostry Faustynki (z obrazu), a to zawsze oznacza: "Nie tędy droga, bo to nie ma nic wspólnego z miłosierdziem Deus Abba".
Po Eucharystii miłość, pokój i słodycz zalały serce. Wprost chciałbym przytulić wszystkich, pojednać i cieszyć się później spotkaniem z Ojczyźnie Prawdziwej. Kto ma podobne doznania wie o co chodzi, a kto szuka "duchowości" na drodze donikąd...przejrzy i trafi na Autostradę Słońca.
Na Donalda Tuska trzeba włożyć dłonie jak na Szawła, aby przejrzał i pomyślał o swojej duszy. Po co mu to było? Przecież do naszego codziennego życia potrzeba mało, albo nic! Ja wiem, że głoszę rzeczy niepopularne, czyli jawnie ukazaną Prawdę, którą widzą tylko mający Światło Ducha.
Przecież każdy głupi widzi wyczyny byłego RPO (zna prawo), a obecnego Ministra Sprawiedliwości. Jaki Pan taki kram. Zapoznałem się z tym podczas napadu na mnie przez własny samorząd lekarski na który musiałem płacić składki.
Wiem też, że Donald Tusk szerzy język miłości, a zarazem osądza grzechy innych i to tych, do których ma niechęć. Pan jednak zna jego wyczyny i pokazuje mi to. Natomiast mój język jest nienawistny, ale zważ, że za wszystkich objętych tą intencją popłynie moja modlitwa przebłagalna z ofiarowaniem tego dnia, Mszy św. z Eucharystią. Myślisz, że jest mi lekko?
Sam z siebie nie mogę się odmienić (jako człowiek cielesny). To jest zaćmienie duchowe, ale odwracalne po zjednaniu duszy z Panem Jezusem. Wówczas widzisz Pana na krzyżu wołającego: "Boże! Odpuść im winy, ponieważ nie wiedzą, co czynią".Podczas odmawiania mojej godzinnej modlitwy współcierpiałem ze Zbawicielem, bo intencja była bardzo bolesna.
Wróciłem na Mszę św. wieczorną w intencji powołań kapłańskich z późniejszymi modlitwami. Wszystko zakończyło się błogosławieństwem Monstrancją!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 270
Wczoraj na koniec mojej modlitwy w intencji: za odważnie głoszących Słowo Boże...trafiłem na właściciela samochodu w którym padł akumulator (zostawił go na zapalonych światłach). Kiedyś podobnie uczynił syn po wjechaniu do garażu...
Dziwne, bo w domu z wzrok zatrzymał m-k "Apostolstwo Chorych" z tytułem "Mocni w niemocy" i obrazem połączonych dłoni. Nie wiedziałem, co oznacza ta podwójna "duchowość zdarzeń".
Po pracowitej nocy trafiłem na Mszę św. o 6.30, gdzie myślałem o niebieskich migdałach, a z przodu kościoła siedział "święty", który codziennie trwa w uniesieniu z pochyloną głową, klęka tak jak powinien czynić każdy katolik, ale wychodzi tuż po przyjęciu "chleba"!
W trakcie czytań myślałem o tych, którzy nie pojmują naszej wiary. Przychodzą na Mszę św. za kogoś bliskiego, siedzą patrząc i wychodzą w stanie gorszym duchowo niż przed przybyciem.
Moja pustka duchowa trwała do czasu Eucharystii podczas której siostra zaśpiewała: "Ja wiem w Kogo ja wierzę". Ze łzami w oczach i bólem w sercu szedłem do Komunii św. czyli do mojego Pana, który "zstąpił z nieba" i "życie za mnie dał".
"Ja wiem, w Kim mam nadzieję, w słabości mojej moc: To Ten, przed Którym światło pali się w dzień i w noc. On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień. Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień".
Popłakałem się, bo jest to wyznanie mojej wiary! Jak mogę to wszystko przekazać i jakim językiem? Wprost chciało się krzyczeć na cały świat...
"Przyjdź do Pana, który czeka z tęsknotą właśnie na ciebie. Błagam cię! Podziękujesz mi za to zaproszenie, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym. Nie będziesz miał moich przeżyć, ale w Królestwie Bożym rozlegną się oklaski! Proszę cię nie czekaj dłużej, bo światem rządzą opętani przez władzę, pragnący naszej zagłady...przed zapowiadaną Paruzją Pana Jezusa.
Wróciło pragnienie odczytu podsuwanej intencji, bo wiele jest w nas niemocy, którą w pokusach wykorzystują demony sprawiając nasze upadki. Mnie męczy priapizm, który - przy mojej łasce wiary z pragnieniem czystości - sprawia wielki ból.
W tym czasie wzrok przykuła figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej ("prośba o ofiarowanie tego cierpienia za kapłanów"), a łzy zalały oczy. Dla człowieka normalnego są to głupstwa, ale przenieś to na dążących do świętości! Siostra Faustyna - w pobudzeniu seksualnym - weszła do zimnej wody!
Ja otrzymałem pomoc...łaskę głębokiego snu w którym w karetce "R" toczył się bój o ożywienie zmarłego. Po chwilce trafiłem na piękną procesję Eucharystyczną (jak w Boże Ciało). Przebudziłem się w wielkiej radości i mocy!
Przenieś to na pragnących rozboju, gwałcenia i mordowania, chorych na wielkość z władzą nad światem, a na samej górze stanie się bogami...z błogosławieństwem Stalina, który po wyzionięciu ducha leżał trzy dni w swoich odchodach, bo wszyscy bali się wejść do jego gabinetu!
Na początku Szatan sprzyja takim, a nawet zmawia, a w końcu kusi do wojny, wyższości posiadania i władzy. Wówczas napadają na siebie czego dowodem był Hitler idący na Moskwę. Najlepiej byłoby to narysować, ale każdy wie o co chodzi. Zobaczymy, co wyjdzie z wczorajszymi znakami Pana Jezu.
Zważ, że Pan pozwala Szatanowi na kuszenie dążących do świętości...aż po męczeńską śmierć. Zaraz ktoś powie, że Bóg Ojciec nie kusi do złego, ale w Modlitwie Pańskiej ("Ojcze nasz") są słowa: "i nie wódź nas na pokuszenie"! Pokusy podsuwa Szatan, ale tylko takie na które ma zezwolenie (w myślach, słowach i uczynkach).
Przecież wiesz jak się ćwiczy mistrzów sportu, ile muszą przechodzić w swoim życiu dla głupiej sławy z niszczeniem własnego zdrowia. Tutaj chodzi o powrót w chwale - ze świętą duszą - do Królestwa Bożego!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przebłagalnej (1.5 godz.) towarzyszyłem w ruchu grającym w piłkę nożną. Przeżywanego bólu, krzyku w duszy oraz łez nikt wówczas nie widzi. Tak uczestniczę w zbawianiu tych, których obejmuje dana intencja...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 403
Od 2.00 - 6.00 udało się edytować pięć zaległych dni dziennika (15 - 19.04.1998). Z tego powodu na Mszy św. o 6.30 przysypiałem stojąc...jak Napoleon na koniu. To duża łaska, ponieważ po 1-3 sekundach na kilka minut jestem "wyspany".
W serce wpadły tylko słowa o wielkim prześladowaniu chrześcijan po zamordowaniu Szczepana (Dz 8,1b-8) oraz stwierdzenie Pana Jezusa o Eucharystii (Ewangelia: J 6,35-40), a to moja łaska (mistyka eucharystyczna)...
"Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie". Nawet w Kościele świętym nie mówi się wprost, że jest to Duchowe Ciało Pana Jezusa...zawarte w opłatku (w obozach zagłady były to okruszyny chleba). To Cud Ostatni, którego dokonują - namaszczeni przez Zbawiciela - kapłani. Dla niewiernych i wrogów naszej wiary głoszący to jest szurnięty (chory psychicznie), łagodniej niezrównoważony.
Komunia św. ułożyła się w ustach w formie kielicha kwiatu. Bardzo to lubię, chciałbym tak odejść z tego świata, a Pan to sprawi. Nigdy nie połykam tego cudu przemieniającego moje ciało z duszą w duszę z ciałem. Tego nie można wytłumaczyć, przydałyby się animacje informatyka z odpowiednimi obrazami...
Tak się złożyło, że właśnie przepisuje zaległe św. wiary (z 20 kwietnia 1998 r.), a wówczas padły słowa Piotra i Jana (Dz 4,23-31) potwierdzające moje ówczesne i obecne pragnienie...
"Wszechwładny Stwórco (...) Tyś przez Ducha świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? Powstali królowie ziemi i książęta (...) przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś (...) A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa". Zadrżało miejsce na którym byli, a zebrani zostali "napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże"
Jest to zarazem dowód, że Słowo Boże jest niezmienne, dociera na całym świecie do wezwanych i wybranych i sprawia te same doznania! Nikt z takich nie dyskutuje, a zarazem jest to dowód głoszonej Prawdy. Nic nie da nauczenie się Biblii na pamięć...bez "ponownego narodzenia się" z otrzymaniem Światła Ducha!
APeeL
W ramach tej intencji w ręku znalazł się art. Adama Michnika "W PUŁAPCE CZYSTEGO SUMIENIA" (Arka Noego) w "Gazecie wyborczej" z dnia 31 stycznia - 1 lutego 1998 r.
Wówczas red. Adam Michnik był także przewodnikiem duchowym, prekursorem o. Rydzyka. Mam polecenie skomentować jego wysiłek "duchowy"...wynikający z genu krętactwa (okr. Stefana Niesiołowskiego).
Sam zobacz jakim językiem posługują się wysłannicy Mefistofelesa (kłamcy i Niszczyciela). Już sam tytuł wywodu jest dziwny (tak jak określenie "Żołnierze Wyklęci" lub "Operacja specjalna" podczas agresji na Ukrainie).
Redaktor Adam "myślący inaczej" zamiast nawrócić się zadaje pytania pełne troski...od demona: co z całą resztą, w tym z partnerami do dialogu godnymi szacunku. Autor uciekał do cytatów mądrzejszych od siebie, którzy zalecają, aby następcy św. Piotra kształtowali swoje sumienia, a nie uczestniczyli w walce politycznej. Przecież to zarzucano Panu Jezusowi, który mówił o Królestwie Bożym.
W ciszy nocnej czytałem wywody tego "Szawła", który znalazł się w pułapce swojego brudnego sumienia i pełen zatroskania pragnie pogodzić Królestwo Boże, które jest także na ziemi (w nas) z jego małpowaniem przez komunizm (homo sovieticus)...z budową bezbożnego szczęścia na ziemi.
Pan Adam nie wiedział, że cytuje i pisze niby od siebie, a to dyktował mu Przeciwnik Boga Objawionego, a nie wymyślonego. Stąd określenia takich jak ja: fanatykami religijnymi (fundamentalistami), bo trzeba mówić "tak lub nie" (reszta jest od diabła). Redaktor Adam negując istnienie Boga Ojca...zarazem nie uznaje Szatana. Właśnie wyodrębniono dwa jego zdania. Sam zobacz, co zrozumiesz, a to było kierowane do normalnych czytelników...
Ja jestem szurnięty (aberracja rozumu), ale nic z tego nie kapowałem. Nie pomogło nawet położenie się w pozycji Trendelenburga (z nogami wyżej), które poprawia zaburzenie ukrwienia tkanki mózgowej.
Wejdź... https://forum.gazeta.pl/forum/w,721,138270270,138270270,Wszystko_jest_prawdziwe_w_Kosciele_katolickim_.html?so=2
Aktualnie przepisano...
21.04.1998(w) ZA ŻYJĄCYCH DLA MIŁOŚCI...
W łasce wiary będziesz miał rozterki: ten i tamten świat, miłość ludzka i miłość do Boga, przyjemności i grzeczności, a z drugiej strony dążenie do ś w i ę t o ś c i! Inaczej nie trafisz do Królestwa Bożego, będziesz musiał czekać na wstawiennictwo żyjących, ponieważ dla siebie nie będziesz już mógł nic uczynić. Pamięć ludzka o nas jest przelotna, stroją nam groby dla własnego zadowolenia.
W tym momencie miałem dylemat czy pojechać na Mszę świętą poranną...pomogła w tym żona, która powiedziała że stękam i zrzędzę "jak stara ciota". Pod kościołem Szatan wpuścił mi zwątpienie i niechęć do pięknie klęczącej, że "jest po specjalnych kursach!" Po latach będzie tak samo klęczała, ponieważ otrzymała łaskę wiary! Zobacz jak Bestia nienawidzi nas!
Zatrzymałem się przy Stacji: "Pan Jezus zdejmowany z krzyża", gdzie z serca wyrwało się wołanie..."Och Jezu! Jezu! Tylko z tobą jest dobrze!"
Od Ołtarza św. popłynie Słowo (Dz 4,32-37) o powstaniu komuny chrześcijańskiej (nikt nie cierpiał niedostatku, każdemu też rozdzielano według potrzeby). W tym czasie: "Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa (...)".
Pan Jezus wskazał Nikodemowi (Ewangelia: J 3,7-15), że: "Trzeba wam się powtórnie narodzić (...) z Ducha. (...) Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?"
W tym czasie mój wzrok zatrzymały dłonie kapłana trzymającego Ciało Pana Jezusa. Po przyjęciu Eucharystii ciężko wzdychałem powtarzając imię Jezusa, które oznacza "Ten, który Zbawia".
Na ten czas popłynie pieśń: "O! Szczęście niepojęte, Bóg sam odwiedza mnie. O! Jezu wspomóż łaską, bym godnie przyjął Cię". Jak to wszystko opisać, jakim językiem wypowiedzieć, gdy powalony na kolanach nie mogłem wyjść z kościoła. Podczas przejazdu do przychodni z kasety popłynęły słowa piosenki: "Znalazłem swoje szczęście!" Tak, tak, a jest nim miłość do Zbawiciela.
Nawał chorych trwa od 7:00 do 13:30, ciekawostką było przybywanie po leki współmałżonków (zatroskanie o nich). Wracając do domu sprawdziłem kwiaty na krzyżu i kupiłem dla żony. Podczas wyjścia na dyżur do pogotowia o 15.00 i pożegnania z żoną...wzrok zatrzymały dwa serduszka z piernika.
Na pierwszym wyjeździe trafiłem do sióstr zakonnych z figurą Matki Bożej, a później do porażonego oraz babuszki z córką pełną miłości...od razu poznajesz takich ludzi. Podczas koronki do Miłosierdzia Bożego pomyślałem o tych, którzy znaleźli swoją miłość. Ponownie trafiłem do porażonego po wylewie krwi do mózgu (46 lat), którym opiekuje się jego matka.
Jakże jest pokazywana miłość, która ma różne formy: w tym jest też miłość do ojczyzny. Napłynął obraz czystego małżeństwa, którym była Święta Rodzina. Zarazem mamy fałszywą, co ukazał "Super express" (Kwaśniewski w burdelu).
Noc była spokojna, zerwano na wyjazd dopiero o 6:00. Trafiłem do pięknego domu młodych ludzi, gdzie właściciel miał niejasne uczulenie. Podczas odmawiania mojej modlitwy przebłagalnej wróciły wydarzenia z dnia potwierdzające intencję:
- moja praca z miłości do innych
- dałem przelew na dom dla powracających misjonarzy (cel społeczny)
- łzy zalały, ponieważ napłynęła osoba żony żyjącej z miłości do nas, a teraz właśnie zbierane mieszkanie dla syna
- przepłynęły zakony i misje, ogarnij cały świat
- jeszcze pacjentka, która pobrała się z niesprawnym mężem oraz dyspozytorka żyjąca dla porażonego męża (po wypadku)...obie były wówczas ciężarne.
Na szczycie miłości jest miłość do Boga Ojca, której namiastką jest miłość matki to chorego dziecka. To wszystko przepływało w błyskach rozrywających serce. Pocałowałem Twarz Zbawiciela, a towarzyszył mi śpiew ptaszków i obrazy ofiar ponownej powodzi! Po skończeniu "świętej Agonii Pana Jezusa"...zacząłem nowy dzień pracą w przychodni.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 379
Na Mszy św. o 6.30 padną słowa Szczepana do ludu oraz starszych i uczonych (Dz7,51-8): "Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. (...) Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem (...)".
Pan oślepił go, aby przejrzał! To przydałoby się wszystkim ważniakom na świecie. Donald Tusk otrzymał mały znak, właśnie ochrypł, a wystarczy mała brodawka na strunach głosowych (w HPV), aby zaniemówić.
Tak napłynęła intencja modlitewna, bo przypomniały się słowa z jego kazania, że przy pomocy panów o szerokich karkach wyprowadzi prof. Adama Glapińskiego szefa Banku Centralnego. Na takich zasadach opiera się szwabsko-kacapska władza.
Wprost chce się krzyczeć: "Bracie Donaldzie! Co czynisz i dokąd dążysz gubiąc swoją duszę? Cóż da zdobycie całego świata wobec pchania się na śmierć wieczną, bo duchową?"
Nie ujrzysz tego bez Światła Ducha...wpadniesz w koleiny życiowe i nie wyjdziesz z nich sam. Świat znalazł się na krawędzi zagłady, a tu nędzny napad na naszą ojczyznę, której Królem jest Pan Jezus! Kogo obchodzi nasze wybranie przez Boga Ojca? Kto za to dziękuje i prosi o Opatrzność Bożą.
Wykorzystuje to Przeciwnik, upadły Archanioł, który zalewa polityków żądzą władzy, a później bezkarnością i pazernością. Na szczycie tego rodzi się mafia w rządzie...
Natomiast Pan Jezus wskazał swoim rodakom (Ewangelia: J 6,30-35J 6,35), że mannę z nieba na pustyni nie dał im Mojżesz, ale Bóg Ojciec. Dodał też, że "Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. (...) Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie".
Popłakałem się, bo Eucharystia to moja łaska, a ten Żywy Chleb to Duchowe Ciało Pana Jezusa łączące się z naszą duszą. Stąd moje pragnienie przyjmowania Pana Jezusa codziennie. W Nim jest cała moja moc. Popłakałem się rzewnymi łzami z krzykiem: "Panie Jezu! Nie mogę już żyć bez tej manny z nieba, Ojcze mój! Tato!"
Wieczorem, towarzysząc grającym w piłkę nożną - popłynie w tej intencji - moja modlitwa przebłagalna (1.5 godz.). Dam tylko jeden obraz, który Pan mi podsunął, a była to zorganizowana reprywatyzacja mienia pożydowskiego zapowiedziana przez obecnego premiera 11 maja 2008 r.
Wówczas pojawiła się mafijna bezkarność "białych kołnierzyków", którzy zlecali panom o szerokich karkach świadome (demoniczne) szkodzenie rodakom...często starym, chorym i bezbronnym. Czekałeś na spokojną starość, wyremontowałeś sobie izdebkę, a tu wkraczają małpy ludzkie, wszystko demolują i przejmują. Ilu rodaków umarło podczas "remontów" przejmowanych domów? Czym różniło się to od napadu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę?
Znowu ci panowie będą zatrudniani? Jeżeli ja to widzę to Deus Abba zna wszystko, nawet myśli tych ludzi powtykanych na różne stanowiska. Tak króluje nam Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), którego wyśmiewają "mocarze", a on spokojnie czeka na ich czarne dusze...
Teraz realizuje się następny pomysł pogan z wierchuszki UE...Zielony Nieład. W tym czasie nasz człowiek w Moskwie szykuje się do sabotażu w sieciach kabli biegnących po dnie mórz i w innej infrastrukturze krytycznej...
Czy widzisz "krótkowzroczność" i debilizm pogańskich przewodników w UE oraz na świecie? Naprawdę nie widzisz pędzącej Apokalipsy? Padnij na kolana i przeżegnaj się, a o świcie przygotuj do Sakramentu Pojednania, bo "jutro" może nie być już kapłana...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 391
Powiedz mi jak mam oddzielić życie przyrodzone od nadprzyrodzonego, ciało fizyczne (psyche i soma) od duszy? Bardzo boli mnie to, co dzieje się w naszej ojczyźnie. Nagle znalazłem winnego. Jest nim b. poseł Stefan Niesiołowski, który miał celne oko i cięty język. Początkowo walczył z lewicą, nawet zgłosił uchwałę "o przestępczym charakterze systemu komunistycznego".
Po latach powie z trybuny sejmowej: "jak PiS wygra wybory to będzie robił sobie, co zechce". Posłuchano go, tak się właśnie stało i obecnie mamy owoc tego proroctwa. Dlaczego nie przesłuchuje się pana Stefana, sprawcę wszystkiego?
Wyszło na jaw po nieważnych wyborach, ponieważ ludzie głosowali na partie, a to była konspiracyjna koalicja. Ponadto w Sejmie RP nie udało się wysłuchanie przyszłego premiera. Pomógł mu w tym Juliusz Braun z gaśnicą. Premier zapowiedział, że każdemu odpowie pisemnie, a nie na żywo przed Sejmem RP i narodem. Nie powinien być powołany.
Zobacz sztuczki Szatana, który swoich wynosi na najwyższe stanowiska. Lubi też miksy: katolików z czerwonymi, kolorowymi i zwolennikami zielonego nieładu.
Dzisiaj powinno się powołać komisję nadzwyczajną, która powinna wyjaśnić dlaczego omamił wszystkich "obiecankami cacankami". Minęło już 100 dni i powinien odpowiedzieć, w tym karnie za swoje słowa. Wielu ludzi uwierzyło mu, planowało różne sprawy i brało pożyczki.
Podobna sytuacja była w samorządzie lekarskim, gdzie na 100-lecie jego reaktywacji ogłoszono 100 wiekopomnych zdarzeń: mamy lekarzy parających się sportem, spotkania na pikniku z policja, itd. Przerwano ten głupi serial, bo wielkim wysiłkiem szukano dalszych sukcesów.
Na początku Mszy św. o 6.30 Nieprzyjaciel podsunął mi krzywdę zawodową, aby wywołać nienawiść w sercu, wracać do przeszłości, dochodzić swego. Nawet napłynęła osoba b. prezesa OIL w W-wie kolegi Mieczysława Szatanka (nomen omen), który wobec całej rady czytał moje pismo dotyczące unieważnienia zbrodniczej uchwały (zaocznego rozpoznania choroby psychicznej), że proszę o następne badanie psychiatryczne! Koledzy stali się wzorem dla obecnie rządzących (uchwały zamiast ustaw, nowe szefostwo telewizji wchodzi przez piwnicę z papierami, itd.).
Miłość Miłosierna łączy wyznawców Pana Jezusa, a nienawiść, rozliczenia z odwetem to działanie Przeciwnika Boga. Jakże demony lubią kręcić się przy "wielkich" tego świata. Możesz to ujrzeć obecnie na Państwie Islamskim (nazwa systemu) oraz u naszego człowieka w Moskwie, który zapowiadał przebicie Stalina, ale coś mu nie idzie.
W tym czasie Pan skierował trochę deszczu w okolicę Uralu, wystąpiła powódź tysiąclecia z przerwaniem tamy. Ratunkiem są megafony wzywające ludzi do natychmiastowej ewakuowali. Mogliby ich przyjąć Ukraińcy, bo to był kraj mlekiem i miodem płynący, ale Wowa specjalnie burzył siedziby ludzkie.
W czerwonych i kolorowych głowach rządzących UE jest teraz zielony nieład. Natomiast bliżej nas Szymonowi Hołowni marzy się prezydentura RP z gwiazdorzeniem na salonach, a z sukcesów Adama Bodnara wynika, że wskoczy na stanowisko w wierchuszce UE (wyćwiczył się w prawie "rozumianym wg nas" wg Donalda Tuska).
Dodam tylko, że jest to struktura bezbożna, a przez to demoniczna. Ci ludzie są zaślepieni duchowo, bo nie widzą pędzącej Apokalipsy. Przecież nikt nie zatrzymał Putina ani Państwa Islamskiego...bolszewicy i wyznawcy Allaha pragną władzy nad światem. Na razie współdziałają, ale później zostaną pogodzeni przez Chiny (napadem na zasobną i bezludną Syberię).
Łukasz Ewangelista przekazał (Dz 6,8-15) rozprawę ze św. Szczepanem, wierchuszka świątynna nie mogła sprostać jego mądrości duchowej. Oskarżyli go fałszywie i zgładzili...
Psalmista wołał do Boga ode mnie (Ps 119): "Choć zasiadają możni i przeciw mnie spiskują, Twój sługa rozmyśla o Twych ustawach".
Dzisiaj Pan Jezus powiedział (Ewangelia: J 6,22-29): "Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki (...)".
To jest moje obecne posłannictwo: nawracanie, upominanie, proszenie i straszenie, ponieważ jesteśmy po śmierci. Przestrzegam negujących życie wieczne, bo nie będą mogli powiedzieć: "nie wiedzieliśmy"!
Po przyjęciu św. Hostii, w jednej sekundzie wielki ból zalał serce, a w oczach pojawiły się łzy. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, a było współcierpieniem ze zbolałym Sercem Boga Ojca spowodowanym odwróceniem się ludzkości od Jego Miłości. To ona łączy nas, gdy w tym czasie króluje demoniczna nienawiść Przeciwnika.
Tego nie można przekazać żadnym językiem. Taki stan zdarza się rzadko, bo po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii przeważa pokój, miłość i radość Boża oraz ukojenie w ataku demona.
W wielkim bólu i z płaczem odmówiłem - w intencji tego dnia - moją modlitwę przebłagalną. "Jezu Zbawicielu drogi, Synu Ojca, pęknie mi serce zalane Twoją tęskną miłością".
APeeL
- 14.04.2024(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ BOGA...
- 13.04.2024(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH BŁYSKAWICZNEGO RATUNKU...
- 12.04.2024(pt) ZA TRAKTUJĄCYCH CIERPIENIE JAKO ŁASKĘ...
- 11.04.2024(c) ZA BEZRADNYCH DUCHOWO...
- 10.04.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ŻYCIE WIECZNE...
- 09.04.2024(w) ZA LUBIĄCYCH BIĆ SIĘ W CIEMNEJ BRAMIE...
- 08.04.2024(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PROSZĄ BOGA OJCA O ZNAK DLA SIEBIE...
- 07.04.2024(n) ZA MAŁŻEŃSTWA CIERPIĄCE Z POWODU WSPÓŁŻYCIA SEKSUALNEGO...
- 06.04.2024(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SŁUCHAJĄ SIĘ BOGA...
- 05.04.2024(pt) ZA DOBRYCH I CICHYCH...