- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 784
Nie lubię złych snów („muchomor”), a po modlitwie do św. Michała Archanioła o ochronę Pan pokazuje mi morze niebezpieczeństw.
Na Mszy św. porannej radość, bo „patrzyła” figurka MB Fatimskiej…”bądź pozdrowiona św. Boża Rodzicielko”, Pan Jezus Miłosierny oraz figura Dobrego Pasterza.
Płynie czytanie: „Dam prawo moje w ich myśli, a na ich sercach wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem /../ wszyscy Mnie poznają /../”. Hbr 8, 6-13
Dzisiaj Pan Jezus powołuje Apostołów, a łzy zalewają oczy podczas pieśni...
„Jam nie godzien Panie tego, abyś wszedł do serca mego
Rzeknij tylko Słowo Swoje, a ocalisz duszę moją”...
„Twe Serce zranione blaskiem słońca lśni
Za miłość Twą wielką dziękujemy Ci”...
Po Eucharystii w serce wpadły słowa nadziei; „by brat podał bratu przyjacielską dłoń”, ale to okaże się złudne.
Dzisiaj jadę na spotkanie z komisją lekarską w Naczelnej Izbie Lekarskiej, ponieważ koledzy trwają w uporze, że moja wiara to choroba. Na tą chorobę cierpią wszyscy podobni do mnie na całym świecie...to miłość do Boga Ojca! Nie ujrzysz Jego znaków i cudów, nie zrozumiesz Jego mowy i nie możesz pragnąć Jego pomocy i ochrony...bez łaski wiary!
Ja nie znałem wówczas rozporządzenie Ministra Zdrowia...miałem konflikt z samorządem lekarskim, a powołano dwóch psychiatrów, aktualnych jej funkcjonariuszy! Dlaczego to błogosławił katolik, prezes Konstanty Radziwiłł?
Dzisiaj jestem mocny i mógłbym zapytać: dlaczego człowiek niewierzący i nie uczestniczący w życiu Kościoła świętego ma prawo wchodzić na pole, które należy do Boga? Czy niewierzący, który nie ma Światła Bożego może zabierać głos w sprawie wiary?
Nie dziwi wówczas fakt, że doznania mistyczne wynikające z nadprzyrodzonej łączności z Bogiem traktuje się jako chorobę psychiczną (psychozę).
Opuszczając na zawsze gabinet lekarski we wrześniu 2008 roku (4 miesiące przed przejściem na emeryturę) zabrałem ze sobą krzyż oraz płaskorzeźbę Jezusa Glinianego, którą wykonała dla mnie - zdeformowanymi dłońmi (reumatoidalne zapalenie stawów) - pacjentka w Instytucie Reumatologii, gdzie się specjalizowałem. Zbawiciel towarzyszył mi 35 lat w pracy, a teraz jest ze mną w mojej „świętej izdebce”.
Ja dodam, że żadna moc ziemska, zmowa i szykany nie pokonają w y z n a w c y Zbawiciela. Wokół króluje zdrada, fałsz, a nawet bezdenna głupota…Kościół katolicki jest traktowany jako pewna instytucja.
Wyszedłem, a słodycz zalała duszę. To słodycz krzyża Zbawiciela...najwyższa łaska. Możesz przeczytać o tym w pismach mistyków. To drugie lub trzecie zdarzenie w moim życiu. Natychmiast poznałem intencję i mogłem się modlić. W sercu pojawiły się sprawy;
- w naszej stoczni jest grupa Hindusów, którym nie płacą, a przez to nie mogą wrócić do domu
- prywatny dom rozpada się z powodu wykonywania budowy obok…tragedia, ponieważ nikt nie przyznaje się i nie należą się mieszkania zastępcze
- „Gułag” z fałszem bolszewickim doprowadzonym do perfekcji…kontrolującym pokazywano wzorcowe obozy (z czystą pościelą).
- „Rzeczpospolita Kłamców” Waldemara Łysiaka otworzyła się na „Hańbie domowej”, gdzie trafiam na zdania: ”Mefisto zwał się wtedy Urzędem Bezpieczeństwa /../ Dawali /../ mieszkania /../ przydziały wczasowe /../ nagrody /../ ordery /../”.
Mnie ściągnięto, bo potrzebowali lekarza w rejonie (rodzinnego), ale mieszkanie obiecane na 1-wszym piętrze zajął ginekolog. Jako lekarz miałem samochód używany częściowo do celów służbowych (wizyty) i w pierwszej kolejności należał mi się zwalniany garaż w spółdzielni mieszkaniowej, gdzie byłem członkiem rady.
Napisałem podanie, a następnego dnia przydzielono go sąsiadowi, który nie miał samochodu, a nawet prawa jazdy i wkrótce zmarł, ale jego żona wykupiła go za grosze. Mam taki sam obok…po cenie rynkowej.
- „Dialog” św. Katarzyny ze Sieny („W Drodze” Poznań 1987 r. str. 286) otworzył się na słowach skierowanych do mnie:
„Krzywdy i cierpienia, które zsyłam na służebników moich ćwiczą ich w cierpliwości i podniecają w nich ogień miłości przez współczucie z duszą krzywdziciela /../ Tak czynią ci, którzy są w stanie wielkiej doskonałości i którym wszystko służy do rozwoju /../ Wzniecam w nich bodziec głodu z b a w i e n i a dusz, który im każe dniem i nocą pukać do bramy miłosierdzia mojego /../”.
To napisała moja chora poprzedniczka urodzona w 1347 r.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1018
W śnie leżałem bezsilny przed przychodnią i wstydziłem się wyglądających pracowników...w poczuciu: „nie wrócisz już do pracy”. Tak się stanie, a dyrektorka dopiero teraz zrozumie moją pracowitość.
Wychodzę na mszę, a w sercu krzywda...łzy zalały oczy, bo moja miłość do Zbawiciela jest dozgonna, a wierność sięga męczeństwa. Nie pojmie tego człowiek, który nie ma mojej łaski wiary, a tylko nasza jest prawdziwa.
Nic nie wolno zmieniać. Wraca sprawa ekumenizmu, który jest niemożliwy. Odstępcy muszą wrócić do Piotra…do Stołu Pańskiego (Eucharystia). Moje przekonania są w "Zawsze wierni", ale opuścili papieża, a w „Gościu Niedzielnym” potwierdzą moje przekonanie. Ja jestem fanatykiem Jezusa oraz fundamentalistą katolickim…są przecież tacy w Islamie i nikt nie powie, że to choroba.
W radia Maryja prof. Chmielewski teolog duchowości czyta o mistykach, ale do prostych ludzi przemawiają świadectwa…forma wykładu jest nieciekawa. Musisz raz na zawsze przyjąć, że Bóg rozmawia z nami…w naszym języku. Bóg rozmawia z nami „jak chce”…właśnie te słowa padają z reklamy telewizyjnej.
Jeżeli wyznawcy Islamu przyśni się but…widziałeś rzucenie nim w Bush’a (u nich oznacza to największą pogardę)...czy Bóg mówi do nas przez sny? Przecież budził i mówił do Samuela oraz wielu innych.
W zawołaniu kapłana padły słowa o odczycie swojego powołania. To bardzo ważna sprawa, ponieważ psychiatra Klich jest szefem wojska i jeden z telewidzów zwrócił na to uwagę. Wyszedł fałsz PO i jej bankructwo. Sprawdziło się wszystko co pisałem do premiera Donalda Tuska, który teraz ma sprawę; musi powołać nowego ministra sprawiedliwości…z łapanki wziął Czumę, a wg Macieja Rybińskiego; „to nie cholera, ani dżuma to przewodniczący Czuma”.
Przepływają sprawy z otoczenia;
- w klatce obok zbierają się blokersi…protestującej rzucili cegłą w okno
- ze szpitala wraca sąsiad ze schizofrenią + alkoholizmem…dręczy rodzinę i nie wiadomo, co z nim zrobić
Nowy prezydent Obama…musi powtórzyć przysięgę, ponieważ przyjmujący przestawił jej słowa, a podczas rozejmu w wojnie z Japonią…pomylono rubryki podpisów.
TV „Uwaga”…w budynku mieszka rodzina rozbójników, nic nie dają protesty, udręka i bezsilność. Sprawą zajmują się organy bezpieczeństwa, ale z małym skutkiem.
„Jam nie godzien Panie tego, abyś wszedł do serca mego (...) rzeknij tylko słowo Swoje, a ocalisz dusze moją (...)”. Jakże lubię tą pieśń. Kapłan podał mi wielką trójkątna Hostię…”wszyscy grzeszni lecz skruszeni niech odejdą pocieszeni".
„Patrzy” wizerunek Trójcy Świętej. „Panie Jezu jakże pocieszasz na tym w y g n a n i u, przytulasz nagle i niespodziewanie. To c u d!” Łzy zalały oczy.
Przy samochodzie pijaczek „ma sprawę” potrzebuje „na chleb”. Dałem mu, bo bieda…papieros i piwo drogie. Te parę złotych sprawiło, że znam intencję modlitewną, która pomoże w modlitwie.
„Fakt” pisze o sitwie zżerającej Koszalin. Wielofunkcyjność i niezastąpialność ważniaków, którzy blokują sprzedaż mieszkań. Ciągnie się sprawa seksafery oraz Olewnika, a w telewizji pokazują zaginięcie porwanego małżeństwa. Na wyjaśnienie czekają synowie, którzy ustanowili wielką nagrodę
W „Super Stacji” trwają rozmowy o rentach i emeryturach…kobieta mówi, że ma „takie dwie sprawy”. Inna wskazuje na potrzebę wychowywanie dzieci…przez matki, a nie babcie. Rolnicy i sprawa dopłat z Unii Europejskiej.
Natomiast urodzonej w Oświęcimiu wpisano inną miejscowość. Mnie natomiast zmieniono datę przyjścia na ziemię. Pragnę wrócić do prawidłowej, ale trzeba założyć s p r a w ę ! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1048
motto; ”Jeśliby karać każdego, kto ma charakter przewrotny i zły, to kara nie ominie nikogo”. Seneka
W śnie znalazłem się przed przychodnią na oczach personelu...w całkowitej bezsilności. Taka jest rzeczywistość, ponieważ spotkała mnie śmierć cywilna i zawodowa ze strony własnej Izby Lekarskiej. Po co nam dżihadyści, gdy mamy takich wspaniałych na miejscu...dla niepoznaki przebranych w białe fartuchy.
Kolega Andrzej Włodarczyk to człowiek bardzo miłosierny...pochylił się nad dr G. i łowcami narządów z MSW, a na moją obronę krzyża Pana Jezusa zareagował błyskawicznie! Przy pomocy prezesa NIL Konstantego Radziwiłła oraz psychiatrów - sprzedawczyków szybko zrobił ze mnie chorego psychicznie.
Po co zabijać przy pomocy broni...”szkoda na takiego kulki”. Mamy broń nowoczesną: zaocznie stwierdzasz, że ktoś jest chory psychicznie, bo nie podoba mu się własny, reaktywowany po latach samorząd lekarski, a krzyż to „drzewo”...
Tak najświętszy znak na ziemi określił prokurator..."kolega" psychiatry, biegłego sądowego, który zlecił powalenie krzyża Pana Jezusa. Za taki czyn grozi kara do 3 lat więzienia, ale więzienia są jednym z elementów restrykcji dla przeciwników władzy, a nie po to, aby siedzieli tam "nasi" ludzie...
W sprawę wciągnięto wiele osób, dwóch lekarzy zmarło z wyrzutów sumienia, moja żona z tego powodu osiwiała i mogła umrzeć, rozpadło się małżeństwo dyrektorki, a nic im nie brakowało. Liczono, że popełnię samobójstwo ("nowoczesna" metoda zabijania).
W tym czasie zjazdy "izbowe" zaczynano od Mszy św. i wszystkich po rusku odznaczono. Koledzy wstydzą się teraz swoich funkcji i zasłaniają wejście na stronę OIL Warszawa, abyś nie czytał ich nazwisk i „zasług”, bo niektórzy siedzą na tej karuzeli stanowisk od 25 lat!
Planowałem mszę wieczorną, ale wzrok zatrzymała książka „Gułag” i napłynęło pragnienie natychmiastowego ofiarowania mojego cierpienia (uświęcenie) za ofiary represji…postąpienie inne zmieniłoby przebieg przeżyć duchowych.
Mamy być wierni w sprawach małych i dużych. Nieważne wydarzenie może spowodować różne okropności. Przykład; szef policji zgodził się na odwiezienie podwładnego…załoga radiowozu zginęła, a jego życie legło w gruzach!
Siostra śpiewała; „Kto się w opiekę odda Panu swego, a całym sercem szczerze ufa Jemu…śmiele rzecz można ma obrońcę Boga (...)”, a ja poczułem pragnienie i moc w dawaniu świadectwa wiary.
W czytaniach Mt 13. 44-46 była mowa o Królestwie Niebieskim, które podobne jest do s k a r b u znalezionego w ziemi lub p e r ł y zakupionej po poszukiwaniach. Dodam, że nie zostanie nigdy pokonane!
Jakby na ten czas w PTP „Planeta” „procesja” do grobu Lenina. Kwiaty, czerwona flaga, sierp i młot…jedno z królestw ziemskich. Nasi przyjaciele wymordowali 70 (do 200) milionów ludzi! Przepływają zamarznięte dzieci i dorośli przeklinający Boga! Łzy zalały oczy, ponieważ wracają wydarzenia z ostatnich godzin;
- śmierć trzeciego mordercy syna Olewników i obawa matki o życie czwartego...jej syna
- ludzie dokonali samosądu, bo nie pomogła im policja...teraz sami pójdą do więzienia za przestępcę - szaleńca!
- w nocy oglądałem reportaż: „Stasi. Tajna policja NRD”…patrioci niemieccy ujawnili akta i odsunęli zdrajców od władzy, a u nas ci ludzie rządzą. Nie można zabrać im emerytur. W tym czasie dręczy się prawdziwych Polaków; Macierewicza, Nowaka, Bendera, a walczący z przestępczością Z. Ziobro musi przepraszać dr. G.!
- w innym reportażu pokazują ludzi gnębionych na Kubie, uciekinierów z terenów objętych wojnami, ofiary zbrodniczych wysiedleń, wyrzucanych na ulicę i tych, co na wygnaniu…
- w „Fakcie”…zdjęcie zabitego obrońcy Czeczenów S. Markiełowa
- syn po wypadku gnębi własną matkę…za to, że go urodziła?
Dzisiaj jest czytanie o męczennikach (!) ze wspomnieniem św. Agnieszki dziewicy (12 lat), która okrutnie torturowana zginęła w Rzymie w 304 r. Wyjaśni to „patrzenie” okładki „Niedzieli”, gdzie Szaweł prześladowca chrześcijan spada z konia po utracie wzroku, a którego list czyta właśnie kapłan (Kor. 1. 27.31);
„(...) Bóg wybrał właśnie, to co g ł u p i e w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć (...) Aby jak to jest napisane, w Panu się chlubił ten, kto się chlubi (...)”.
Teraz Psalm 131 powtarzający słowa Seneki; „(...) Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi (...)” ?
Wracam, a w ramach intencji „patrzy” stacja: „Jezus przybijany do krzyża”. Pan wprost mówi: „Mnie prześladowali i was będą prześladować”.
Po Eucharystii pokój zalał duszę, a słodycz usta…w mojej słabości pojawiła się moc i odeszły wszystkie ziemskie sprawy. To wszystko stało się nagle…nie mogę już żyć bez Pana. Pojawiło się pragnienie o d d a n i a życia dla Jezusa! Żadnym językiem nie wypowiesz mojego stanu, a wróci jeszcze następnego ranka.
- „Naszy dziennik” będzie informował o spaleniu kościoła z wyznawcami!
- JP II będzie mówił w radiu Maryja, a przepłyną sceny z zamachu na jego życie.
- W ręku znajdzie się książka W. Łysiaka „Rzeczpospolita Kłamców”...
To jeszcze nie koniec, bo właśnie pokażą Czeczenię i zamordowaną dziennikarkę Politkowską oraz popłynie relacja kobiety urodzonej w Oświęcimiu... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1029
W ciemności ruszam do kościoła...światła oświetlają drogę, a z radia „Maryja” padają słowa; „Ty jesteś Światłością i zbawieniem moim”. Teraz od Ołtarza Świętego kapłan prosi;
„Niech Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa przeniknie nasze serca Swoim Światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania” (Ef 1, 17-18).
Na ten moment siostra śpiewa o Dzieciątku, które przyszło w Betlejemską noc. Moje serce doznało wstrząsu, bo przybyła bezbronność, która przyniosła nadprzyrodzoną moc. Dla mnie tą mocą jest Eucharystia, która otwiera Niebo. „Niech będzie chwała i cześć i dziękczynienie…Jezusowi…”.
Po zjednaniu z Panem Życia nie mogłem wyjść z kościoła, a z duszy wyrwało się wołanie; „Panie! cóż znaczymy na tym wygnaniu bez Ciebie, bez Twojego Ciała przynoszącego moc. Jeszcze wszystko przed nami…jeszcze się nie okazało kim będziemy. Ty, Panie wszystko wiesz”.
Wracam, a towarzyszą mi słowa z mszy radiowej o Bogu, który nie zapomni o naszej gorliwości w Jego służbie. Przypomina się podróż JPII do Ziemi Świętej oraz Krakowa…wraca spotkanie w Radomiu, gdzie w 1991 r pobłogosławił mi książeczkę.
Pan daje nam różne talenty; służba liturgiczna, śpiew, opieka nad słabymi (brat Albert i Matka Teresa z Kalkuty), stygmaty (o. Pio) oraz dokumentujących wydarzenia…to tak jak w rodzinie ziemskiej.
Pan daje nam także różne zadania. Napływa moja walka z wyśmiewaniem naszej wiary oraz dyskryminowaniem katolików. Dzisiaj Pan pokazał mi, że przyniosła efekt...w TVN zaprzestali tego procederu! Nawet dzwonili do mnie...zdziwieni, że ktoś widzi ich wyczyny. Może drgnęło jedno serce po moich słowach:
<< W Imię Boga Ojca Wszechmogącego zerwijcie z tymi krętactwami, judzeniem, podłością, podstępną mową i służeniu władcom tego świata, bo Pan to wszystko widzi, słyszy, a nawet odbiera wasze myśli!
Ojciec nasz dał Swego Syna także za Was…otworzył Niebo i czeka. On Był, Jest i Będzie na wieki, a my „trawą jesteśmy, liściem na wietrze, robakiem marnym”. Gubicie bezpowrotnie dusze swoje i innych.
Ostrzegam Was! Otwórzcie serca, a ujrzycie świat od Boga. Przestańcie być ważni, bo macie służyć. Za chwilę staniecie przed Stwórcą. Cóż przyniosą wasze ręce i wasze serca? A cóż wykrzywione usta z pokrętną mową... >> APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 787
Przyjechał do nas wnuczek, a w moim sercu przesunął się świat przyjmujących pod swój dach...
Chodzi tutaj o gnębionych i uciekinierów, ofiary kataklizmów, zbrodniczych wysiedleń, wyrzucanych z domów, zostawiane dzieci i porzucani małżonkowie, bankrutów w obcym kraju. Nagła zdrada żony, rozwód i nic nie masz! Także nałóg może sprawić utratę wszystkiego i znajdujesz się na ulicy.
Właśnie rodzina dała pod zastaw dom za parę groszy pożyczki. Bandytyzm to nie jest tylko strzał z bliskiej odległości. Piszę, a kobieta mówi, że we własnym domu spotkała męża z kochanką (kolacja przy świecach).
Hinduska została wydana za mąż w wieku 12 lat („sprzedana przez rodziców”). Młoda, panna z HIV w ciąży…powiedziała o wszystkim matce, a ta przytuliła ją i powiedziała, że „nie wyrzucę cię z domu”.
Dzisiaj, gdy opracowuję tą intencję (16.05.2016) w telewizji pokazano 18-latka, który został kupiony przez mafię w Rumunii do żebrania na ulicy (z dziecięcym porażeniem mózgowym), którego później przekazano do naszego domu dziecka. Wszystkie dyrekcje takich instytucji są opanowane przez ludzi kręcących się przy władzy ludowej.
Nawet jest to w Domu Lekarza Seniora na który dobrowolnie wpłacałem, a z którego wystartował - w ostatnich fałszywych wyborach - zakochany w Nierządzie Lekarskim kolega Andrzej Włodarczyk.
Wcześniej jako prezes OIL w W-wie zawiesił mi prawo wykonywania zawodu lekarza, bo odważyłem się skrytykować to „państwo w państwie” i bronić naszej wiary. Sam źle skończył, bo Bartosz Arłukowicz wyrzucił go z Instytutu Reumatologicznego...też z dnia na dzień!
Tego chłopca z Rumunii zaczęto szykanować, bo za niego zapłacono, a zlitowała się nad nim rodzina rolnika i przyjęła go pod swój dach. W czerwcu 2016 roku opuści Dom Dziecka (18 lat), a nie ma tożsamości (NN).
Z drugiej strony różowi dziennikarze i politycy bardzo płaczą, że nie doszło do zalania nas przez wrogą religię z terrorystami. Oni nic nie wiedzą o Szatanie i Bożej Opatrzności, nie mają najmniejszego pojęcia o toczącym się nad nami boju ostatnim...o życie naszych dusz.
W moim miasteczku nad rzeczką także mamy tych braci i ja nie czuję się dobrze, gdy - na codzienne spotkanie z Panem Jezusem - muszę przechodzić obok ich zasłoniętych od świtu do nocy siedzib.
Nie przeszkadzają okupującym moją ojczyznę, internacjonalistom oraz tym, którzy nie „kłaniają się księżą” (opcja Donka) i żyjącym wspomnieniami o związku radzieckim (opcja Bronka), który Belzebub w ramach nadprzyrodzonej inteligencji przemienił w bezbożną Wieżę Babel (UE), gdzie z Domów Boga robi się kawiarnie, a w tym czasie buduje meczety.
Ja wiem i udowadniam to w moim dzienniku, że jest tylko Jeden Bóg Ojciec, który się Objawił i Jego Imię brzmi „Ja Jestem”. Tata dał nam wolną wolę i czas. Możemy ją dobrowolnie oddać, co uczyniłem i o to proszę każdego.
Komu oddają swoją wolną wolę przyjmowani pod nasz dach z zasłoniętymi oknami, a komu właściciele i „redaktorzy” Polsatu, TVN-u oraz „Super Stacji” z Czubą Wstrętnym („Krzywe zwierciadło”) i Panią Dulską („Nie ma żartów”)? Posłuchaj, co mówią po otwarciu ust, a będziesz wiedział!
Kończę, a płynie piosenka z pasującymi tutaj słowami: „pod dach przyjaciela się schować”... APEL
- 18.01.2009(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ SWOJEGO POWOŁANIA
- 17.01.2009(s) ZA DOKONUJĄCYCH ODKRYCIA
- 16.01.2009(pt) WDZIĘCZNY ZA BOŻĄ OCHRONĘ
- 15.01.2009(c) ZA ZALECAJĄCYCH MODLITWĘ...
- 14.01.2009(ś) ZA TRĘDOWATYCH
- 13.01.2009(w) ZA PERFIDNYCH
- 12.01.2009(p) ZA SZERZĄCYCH ŚWIADECTWO WIARY
- 11.01.2009(n) ZA UCZĄCYCH SIĘ
- 10.01.2009 (s) ZA GRZESZĄCYCH Z NASZEGO POWODU
- 09.01.2009(pt) ZA TĘSKNIĄCYCH ZA BOGIEM