- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 993
Wielką łaską jest spokojny sen, a dzisiejsza noc umęczyła. Pan pokazuje czas ciemności i naszą bezbronność duchową. Bóg może mówić przez sny, ale Przeciwnik też wykorzystuje tą metodę. Ja boję się, ponieważ moje sprawdzają się w różny sposób.
Na dzisiejszej Mszy Pan Jezus lituje się nad głodnym tłumem pragnącym Słowa (rozmnożenie chleba i ryby). Nie mogłem wyjść z Domu Boga. Jak tu dobrze! Piękna figura Matka Bożej oraz Józef, a tu pustka w wielkim kościele, gdzie spływa na nas morze łask. Nie chcą przychodzić na Prawdziwą Ucztę dającą Życie.
„Jezu mój! Słodyczy mojej duszy! Cichy Królu mojego serca! Panie Wszechmogący…nic bez Ciebie! Jezu! dlaczego takie cierpienie? Cierpienie z powodu miłości do Ciebie. Jak to przekazać Panie? Dlaczego mi to ukazujesz? Dotknij proszę tych, za których wołam…daj im chwilę jasności, zwątpienia w to, co czynią. Niech przejrzą”.
Okolicę serca i nadbrzusze zalało ciepło, słodycz i pokój…aż chce się płakać z powodu tego nienależnego obdarowania. Przecież mnie nic się na należy, a Pan wciąż daje i daje. Te dary płyną całymi strumieniami, a nawet rzeką…codziennie.
Na spacerze poszliśmy śladami ubitego śniegu (bolid), ale to ślepa droga. Dlaczego zeszliśmy z wytyczonej drogi i trafiliśmy w zarośla? Nawet mówię żonie o tym znaku, bo droga jest symbolem prawidłowego kierunku…tutaj grzeszności i zła.
Długo nie mogłem dojść intencji; za zawróconych ze złej drogi?...tych, co zeszli z dobrej drogi?…trafili na złą?…zbłądzili? Właśnie płynie program; „My, wy, oni” o zwabionej do św. Jehowy. Opuściła ich, po przejrzeniu, a w tym czasie mąż zapisany do Kościoła Scjentologicznego porzucił ich ciężko chorego syna (pod drzwiami mieszkania, ponieważ u nich nie leczą). Kobieta płacze, opuszczona przez dawnych znajomych.
Kończę, a z tv płyną obrazy;
- kierowca jedzie skrajem urwiska górskiego, zawraca w obliczu śmierci
- dziadek zrobił kulig…nie zdążył przejechać przez tory, na sankach zginął 5-cio letni wnuczek
- zjechał z drogi i uderzył w grupę ludzi na przystanku
- zderzenie pojazdów.
Sam kiedyś byłem w takiej sytuacji. Jechałem na wizytę, kobieta pomyliła strony, a dodatkowo zostałem oszukany przez pana wychodzącego z baru...o!...o!...tam, tam i tak wjechałem w bagnistą łąkę. Podobnie jak spadochroniarka, która wylądowała na krzakach.
Dziwiłem się oglądaniem filmu w sowieckiej „Planete”. Wszechwładza, Putin na ścianie, przepych, dacze, diabelskie łzy, przekleństwa. Straszne sceny w więzieniu, pijany prokurator, panika władzy w „zdradzie” swoich. To pokazane bezdroża duchowe. Tak też stało się z moim znajomym, ale więzienie sprawiło jego przejrzenie; poprawił się i wrócił do żony.
Kapłan ostrzegał przed małżeństwem z Muzułmaninem…ich religia to system religijno - prawny w którym kobieta jest zniewolona (własność).
Przykładem zejścia na bezdroża są nasi bracia Żydzi…czekają na Zbawiciela, a chrześcijan uznają za sektę i gardzą nami. Kiedyś pluli na widok wyznawcy Jezusa.
Kupiłem pismo „Nieznany świat’, gdzie ludzie poszukują duchowości; amulety zamiast medalików, horoskopy, tarot, Reiki, Instytut wiedzy paleologicznej (wyższa świadomość).
Chiny. Gigantyczny ślub (zjazd par z różnych zakątków) przy rzeźbach lodowych („bałwanach” ), które zapewnią czystość, miłość i wierność.
Na spacerze, w czasie modlitw zauważyłem, że w oponie ciągniętej przyczepy samochodowej brakuje powietrza. W tv pokazują przelot łabędzi, a moim ręku pisemko; „Miłujcie się” z rubryką: „Listy dla zbłąkanego”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 952
Wczoraj znalazłem się w Fatimie (strona internetowa)…łzy zalały oczy, ponieważ dzisiaj u nas jest kolęda. „(...) i obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach (...)”.
Po Komunii św. zawołałem; „Panie Jezu! zapraszam Cię dzisiaj do mojego domu, rozgość się, bądź już od rana…wczoraj poprzedziła Cię Twoja Matka…przepraszam Panie za wszystko, przepraszam za marnowany czas”.
Łzy zalały oczy. Żona krząta się już od rana, bo pragnie ugościć kapłanów. Prawie chce się powiedzieć „Marto, Marto starasz się o wiele, a potrzeba mało, albo nic”. Ja natomiast marnuję czas na pisanie protestu, a dzisiaj powinienem każdą chwilkę spędzić na modlitwie...nawet przez chwilkę nie uczyniłem tego.
W takim czasie nie modlisz się, a moja dodatkowa nędza to fakt, że Pan dał mi dużo czasu! Przecież marnuję dar podwójnie, a niedługo się skończy. Nie masz czasu…masz wymówkę, a mając czas stajesz się leniwym.
Na sowieckiej „Planete” ojciec z małą ikoną w ręku…płacze i mówi do umierającego syna; „czy słyszysz mnie? co ja będę robił bez ciebie? co ja powiem twojej matce czekającej na dobrą wiadomość…synok mój umiłowany i jedyny”.
Wielkiemu mężczyźnie łzy lecą po twarzy, a ja popłakałem się, bo obaj mamy rozerwane serca. Rzadko spotyka się tak sugestywną sytuację. Myśli uciekły do mojego syna oraz Syna Boga Jedynego, który właśnie dzisiaj przyjdzie do nas pod postacią kapłana.
Trwa bój Izrael / Hamaz, giną niewinni ludzie. Uwięziono św. Jana Chrzciciela. Czeczenia, gdzie całe masy ludzkie giną bez wieści. Eksterminacja narodu…bezkarne czystki z zabijaniem młodych, bo chodzi o wynarodowienie. Pokazują dziennikarkę Annę Politowską, która z narażeniem życia broniła umęczony naród…aż do jej zabójstwa.
Nadszedł czas przybycia Pana Jezusa. Nieporozumienie z żona sprawiło, że zaprosiłem kapłana na końcu kolędy…"nie, nie, nie teraz"! Tak się wypowiedziało. Później ta pomyłka wyjaśniła się, ponieważ Pan Jezus miał przyjść z mocą…w postaci trzech kapłanów.
- Niech mąż leczy, a nie mówi o Bogu!
- Jak kapłan przychodzi to lepiej, aby rozmawiać normalnie, a nie o Bogu!
"Zobacz Panie! Kto i kiedy ma mówić o Tobie, Dobry Ojcze? Kiedy mówić jeżeli nie w chorobie, kłopotach, blisko śmierci…kiedy?"
Na następnej Mszy św. wołałem: „Przepraszam Panie! źle Cię ugościłem…bez chwili ciszy i modlitwy. Przepraszam za nieudane spotkanie, ile jest takich? Przepraszam jeszcze raz za nasze spotkanie, które nie zostało wymodlone".
"Przecież na Twoje przyjście powinniśmy czekać ze złożonymi rękami…na kolanach! Na kolanach jak wchodziłeś, a tu zamieszanie i moje; nie, nie, nie teraz!! Jezu mój!"
"A Twoja Uczta zawsze taka sama, dajesz się cały, zawsze tak samo napełniasz…jak miła ta godzina! Nie chcą jednak Słowa i Twojego Pokarmu, który daje Życie”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1125
Objawienie Pańskiego
Kain zabił Abla, a Bóg zaleca, abyśmy się wzajemnie miłowali. Nie można zmienić Żydów i Palestyńczyków, a to dzieci tego samego Boga: trwa bój o ziemię z królowaniem prawa do odwetu i zemsty! Terroryści w Gazie zasłaniają się żywymi tarczami (cywilami).
„Panie! Dzisiejszy dzień to początek światła dla nas, pogan, które napłynęło od Ciebie i zaświeciło dla nas”… Jakże trudno podtrzymać postanowienie. Po swojemu żartuję i chwalę się z cierpienia dla Jezusa, a ból zalał serce, ponieważ wzrok zatrzymał Jezus frasobliwy.
Już od rana przepływa „duchowość zdarzeń” ukazująca kłopoty z naprawą: opony samochodowej oraz żarówki do dodatkowego stopu w Citroenie, kobiecie ze złamaną nogą wszędzie odmawiano pomocy, boli ząb, ale zostałem zapisany na jutro.
Znajomy rozwodnik siedział w więzieniu...długo trwała jego naprawa. Pod Sejmem RP stoi grupa pragnąca dnia wolnego dla „Trzech Króli”, ale pan Stefan Niesiołowski nie wyraża na to zgody. Na szczycie tego zła Talibowie i Alkaida.
Jakże trudno jest zmienić władców tego świata: od bogaczy (Stokłosa, Krauze, Guzowaty) poprzez redaktorów (A. Michnik, J. Urban) do szefów stacji telewizyjnych i wreszcie członków naszego rządu. Robią kłopot o. Rydzykowi, a gdyby to był inny człowiek otrzymałby wsparcie z UE i od rządu.
Na Mszy św. wzrok zatrzymała figura Niepokalanej, a później znajdę się w Fatimie (strona www.fatima.pt) i z powodu tej nagłej łaski łzy zaleją oczy.
Właśnie dzisiaj jest rocznica Objawienia przez Boga Tajemnicy. Mój Profesor Teologii św. Paweł pisze; „(...) to znaczy, że p o g a n i e już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie prze ewangelię (...)".
Przetłumaczę ten trudny język; jesteśmy uprowadzeni przez Przeciwnika Boga...porwani z żądaniem okupu (patrz Afganistan, dzieci, syn Olewników). Za kilku żąda się jednego ważnego z Alkaidy.
Tym ważnym za całą ludzkość był Syn naszego Boga, Jezus Chrystus. Przybył w cudowny sposób jako dziecię i to zostało Objawione magom ze wschodu. A cóż oznacza odkupienie dla nas? To otwarcie Nieba-Domu Ojca...możemy wracać. APEL
Napisałem listy-protesty na działalności „Super Stacji” z powodu ich bezkarności w atakowaniu Kościoła Pana Jezusa.
KANCELARIA PREZYDENTA RP
ul. Wiejska 10 00-902 Warszawa
dotyczy; bezkarnego fałszu w mass mediach
Prośba
Bardzo kocham moją ojczyznę ziemską, a łaska prawdziwej wiary sprawia wielkie cierpienia, ponieważ Kościół Zbawiciela jest brutalnie i bezkarnie atakowany na różne sposoby. Wszystkie media sieją jad, który przynosi efekt, bo w oczach gaśnie wiara.
Naprawdę nie wiadomo, gdzie interweniować (pisałem do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka). Kto wydaje zezwolenie na otwarcie stacji i nazwę programu Kino Polska, gdzie 13.12.2007 dano bolszewicką propagandówkę z informacją, że ofiara ks. Jerzego Popiełuszki była potrzebna wrogom władzy ludowej („męczennik”).
Każdego z nas obowiązuje honor, zachowanie zasad współżycia społecznego, poszanowanie osoby ludzkiej...dlaczego nikt nie kontroluje podłości i fałszu, przecież dziennikarzy obowiązuje etyka zawodowa.
Od dłuższego czasu śledzę precyzję współdziałania stacji telewizyjnych (istnieje centrum komputerowe, gdzie zapadają najdrobniejsze decyzje )...13.12.2008 wykazano się dużą precyzją, a w czasie Pasterki dali „Majewski show”.
To wrogowie wiary, mojej ojczyzny i Polaków. Dlaczego wszystko wolno J. Urbanowi? Trzeba znaleźć przepis i zamykać takie pisma. Trzeba powołać odpowiednią komisję, która będzie nękać tych ludzi sprawami sądowymi. Proszę przez kilka dni obejrzeć program „Super Stacji”.
03.01.2009 tylko przez 2 godziny dali trzy ataki na Kościół Zbawiciela.
a) Otwarte studio z gościem Andrzejem Boberem.
Telewidz zatroskany o wiarę katolicką mówił: „co innego jest wiara, a co innego jest kościół. (...) Ludzie nie krytykowaliby, gdyby nie było takiego Rydzyka i tej sekty, która robi to co robi!"
Pan A. Bober potwierdził spostrzeżenie; „jak patrzę na coraz to nowe szaty i sygnety dostojników kościelnych, samochody, którymi oni jeżdżą, ziemie, które oni dostają...to sam się burzę mimo, że jestem wyznania rzymsko-katolickiego i chodzę do kościoła!”
b) Agata Czarnacka (feministka, etyk): „być może - dla pana posła Bosaka - zarodek ma tożsamość...moim zdaniem nie ma jeszcze nawet płci, nie ma imienia, nie ma osobowości, itd.”.
- Czy nie wchodzimy w konflikt z UE? Wprowadzając tak recepcyjną ustawę, zwłaszcza likwidację banku zarodków...pyta zatroskana redaktorka.
- Jeżeli Komisja Europejska się nie zorientuje, nie będzie żadnej awantury!
c) Zakon w Łodzi odzyskał swoją własność, a to są „kolejne kosztowne prezenty”...rzez cały czas dano bici dzwonów kościelnych! Dorzucono do tego obraz grzebiącego w śmietniku! Człowiek normalny nawet nie zwróci na to uwagi!
d) Nie podoba im się też watykański dziennik, gdzie lekarz jest określany „ideologiem kościelnym”, bo wskazuje na fakt, że pigułki antykoncepcyjne mają działanie aborcyjne! W tym czasie dano obraz ubranych na czarno i przystępujących do Eucharystii.
Dalej redaktorka szydziła z kalendarzyka małżeńskiego, a przecież czasy średniowiecza minęły i mamy pełnię wyzwolenia! W tle dano obraz Krzyża Zbawiciela i zakonnicę idącą ulicą oraz wyzwoloną panią z laptopem!
e) Trzech Króli...w obliczu kryzysu finansowego ekonomiści ostrzegają, że kolejny dzień wolny od pracy to ogromne straty dla gospodarki. Inne stacje wrogie Kościołowi Pana Jezusa wyśmiewały akcję tego wolnego dnia.
Święto Trzech Króli, a TVP 1 + TVP 2 + TVP „Polonia" działały w jednym szyku serwując seriale, a o 20.15 dano film (TVP 1) „Odnaleziona" z seksem rozebranej pary. Normalnie płynęły kryminały, film dokumentalny o terroryzmie arabskim (Arabia Saudyjska za zasłoną)...oraz thriller.
„FAKTY i mity"
90-601 Łódź ul. Zielona 15 Fax 42 630 70 65
Prezes zarządu i Red. Naczelny Roman Kotlinki ( Jonasz )
posłance na Sejm RP Joannie Senyszyn.
Mili Państwo !
Bardzo proszę o przeczytanie mojego listu, który płynie z głębi serca. Jestem lekarzem. 65 lat...od kilku dni emeryt. Przez wiele lat „żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem", a po nawróceniu...jestem wiedzący.
Bolesław Parma pyta w art.; "Czy Bóg mówi do nas dzisiaj?". Tak! Na każdy dzień życia mam podawane intencje modlitewne...dzisiejsza brzmi; „za tych, których trudno naprawić”. Po odczycie zawsze ofiarowuję cierpienia, mszę i modlitwy.
Katolicy w RP są dyskryminowani. Nie ma dziennika, tygodnika, miesięcznika oraz radia i telewizji katolickiej! W każdym programie telewizyjnym napada się bezpardonowo na Kościół Zbawiciela.
Przyjmijcie, że Bóg Istnieje. Można to sprawdzić: niech Pan Redaktor zawoła do Nieba! "Ojcze nie wiem czy Jesteś, daj znak!". Nie pogniewają się, a nawet rozradują. Zobaczy Pan, co się stanie. Dziwi mnie fakt, że ludzkość występuje przeciwko własnemu Ojcu, a jesteśmy natychmiast po śmierci! Wielokrotnie wzrasta odpowiedzialność każdego, kto czyta ten list: „przecież Wam powiedział"!
Pani prof. Joanna Senyszyn jest wykształcona i mądra...ma nawet moją wadę („radzi innym"). W wierze mądrość ludzka nieprzydatna. Nic nie daje nawet nauczenie się Pisma na pamięć.
Ja nie przeczytałem Biblii (Pan wskazuje mi różne książki, mówi nawet przez Wasze pismo i Manifest Komunistyczny) i nie znam świąt kościelnych. To wszystko wychodzi w codziennym prowadzeniu przez Boga.
Posłanka cytuje Biblię, zagina wierzących z nutą szyderstwa, zna święta kościelne, a nie wie, że Kościół katolicki to Ciało Zbawiciela...Cud Ostatni naszego Boga. Rozpoznam przebranego kapłana lub takiego, który nie wypowie formuł konsekracji, bo otrzymam wówczas opłatek
Nie można oddzielić Kościoła katolickiego od Państwa i codziennego życia. Nie ma czarnej dyktatury, ale dalej skrycie panuje czerwona.
Bardzo proszę Panią Posłankę żyjąca w wielkim dobrobycie, aby nie krytykowała „pazerności” Kościoła katolickiego żyjącego z tacy.
W kiosku podano mi dodatkowo miesięcznik „Zawsze wierni" nr 1 / 2009. Otworzymy na próbę...dla Was; „Skoro mowa o nawróceniu (...) nie mówi się już o ciemnościach, ale o oświeceniu...zazwyczaj podaje się źródło światła właśnie tym, którzy przebywają w ciemności (...)".
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Podczas Mszy świętej stałem pusty i nie docierały czytania. Nawet miałem odczucie, że „Boga nie ma”. Przez to Pan ukazuje mi, co oznacza boże sieroctwo...to dziecko pozostawione przez ojca ziemskiego, a ale Bóg jest wierny do końca.
Jego „odejścia” to tylko próby na naszą miłość i wierność! W moim wypadku to cierpienie przynoszące pustkę duchową, a nawet żal spowodowany opuszczeniem i lękiem. To łatwo zauważysz u małych dzieci, które straciły z oczu matkę lub ojca.
Po takim opuszczeniu Pan Jezus często wraca nagle i ze zwiększoną mocą. Tak też było teraz, a nic nie wskazywało na to. Po Eucharystii zostałem uderzony, a wręcz ”napadnięty” przez Miłość Boga.
W mgnieniu oka stałem się innym człowiekiem, który nie może wyjść z kościoła i w smutku pragnie krzyczeć do Pana. Pragnie krzyczeć o swojej miłości na cały świat…jak w Islamie. Większości Bóg nie jest potrzebny. Ja też takim byłem i w tych ludziach nie ma ich winy.
Przecież przed chwilą stałem, patrzyłem, słuchałem…i nic nie czułem. Nawet byłem zły na siadających obok w pustym kościele. To tajemnica…dlaczego Bóg „nie daje Siebie” każdemu? Przecież ja nie miałem i nie mam żadnych zasług! Jak to jest...dlaczego?
Ze łzami w oczach zawołałem; „Duchu Święty wyjaśnij to odkrycie, to nieszczęście ludu. Czy to sprawiły ich winy?…jak u Izraelitów. Dlaczego tylko mała garstka jest wybrana do słodyczy zjednania i współcierpienia z Tobą? Panie! przecież nie kochasz ich mniejszą miłością, bo nie są gorsi, a na pewno lepsi ode mnie. Wielu wśród nich jest wspaniałych ("samych z siebie”)".
Tak wyrwało się podczas płaczu w kilka minut. Dobrze, że nie muszę iść do pracy, ponieważ jestem nieobecny dla świata. W jednej chwilce zrozumiałem dzieło o d k u p i e n i a. To wyzwolenie poprzez oddanie życia, okup…odkupienie.
To właśnie Bóg nasz, Ojciec Prawdziwy uczynił dla nas. W ten sposób przybył Jezus, aby wyrwać nas z rąk Antychrysta, Księcia Ciemności. To normalne odbicie p o r w a n y c h. Jakże Bóg to wszystko ukazuje! Właśnie pokazują uprowadzony statek, gdzie uwięziono dwóch Polaków, których porwano dla okupu…żądają uwolnienia ważnego członka Alkaidy.
W ręku album z Jasnej Góry; Adam i Ewa w Raju…po grzechu ujrzeli swoją nagość. Wróciły czytania o Kainie i Ablu, potrzebie wzajemnej miłości…o tym, że: „(...) przeszliśmy ze śmierci do życia (...) jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko (...)”.1J 11-21
Na tą chwilkę św. Augustyn w Księdze Szóstej XI i XII wspomina czas próżnych pożądań i chwilowych przemijających rzeczy: ”(...) W pętach niemocy cielesnej wlokłem z rozkoszą zaprawianą śmiertelnym jadem moje kajdany (...)”.
W ręku „Zawsze wierni”, gdzie są rozważanie; „I nie wódź nas na pokuszenie; „(...) Bóg często spuszcza utrapienia na sprawiedliwych, aby, gdy je znoszą cierpliwie, okazała się ich cnota (...)”.
Wiem, że to ćwiczenia w cnotach wchodzących na drogę doskonałości…to jest pokazane na zawodach. Nie wspomniano jednak o mylących działaniach Szatana, który daje pomysły głupich umartwień, które nie są zgodne z Wolą Boga Ojca. Nie przedstawiono własnych przeżyć.
Bóg przebacza nasze grzechy…po ukorzeniu, żalu i Sakramencie Pojednania. To wynika z Jego Miłości i Miłosierdzia. Grzechy są przebaczane raz na zawsze. Nie ma ich w Niebieskim IPN. Nigdy nie zostaną „wymówione”. One tylko zalegają w naszym sumieniu i dobrze jeżeli służą naszej poprawie. Bóg przebacza także na prośby wołających za nas. Dlatego tak ważne są modlitwy za innych.
Przepłynęły obrazy z mojego pogańskiego życia. Ile zła uczyniłem i nie mogę już go naprawić...pozostało tylko odpokutowanie: (nabożeństwa, modlitwy, datki, różne wyrzeczenia i cierpienia zastępcze)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1050
„Mamo…mamo…mamo”. Tak przez całą noc wołało dzieciątko zza ściany, bo jego rodzicielka musiała zostać w szpitalu z chorym bratem.
Z TV History płyną obrazy rzezi ludności w Rwandzie. Dzikość plemion Hutu, a nawet opętanie („wybić wszystkich Tutsi”)…całe stosy trupów. Sprawdzają dowód osobisty i dobry sąsiad z bandą zabija ojca i czworo dzieci.
Płacze ich matka, która ocaliła życie i nadal mieszka w sąsiedztwie zabójcy. Ofiary i sprawcy żyją obok. Mówi matka; „pewnego dnia zobaczyłam, że zbliża się grupka ludzi, którymi dowodził sąsiad Butera, który zabił męża i czworo moich dzieci, a teraz sama boję się o moje życie”.
Samotna matka porzuciła kilkuletnią dziewczynkę. Nie mogą znaleźć rodziny zastępczej. Obrazy ze szpitala: chłopcu pociąg zmiażdżył stopy. Dziecko nie rozumie cierpienia: biedy, klęsk żywiołowych, głodu, pozbawienia domu i rodziców. Obce są mu: obozy koncentracyjne, zesłanie i wojny.
W ręku mam zdjęcie zakrwawionej dziewczynki palestyńskiej (atak rakietowy Izraela) oraz obrazy dzieci nienarodzonych (ludobójstwo). Do tego Jezusek w stajence z propozycją „Adopcji na odległość”…muszę to uczynić (czwórka…z różnych stron świata).
Kongo. Chłopczyk niesie na plecach braciszka, uciekają płacząc z terenu walk. Serce zadrżało, a oczy zalały łzy, bo w Afryce maluch przez dwa lata nie schodzi z pleców matki, a później biega, gdzie chce.
Zambia. Siostry misjonarki Świętej Rodziny prowadzą ośrodek „Opatrzność Boża” wśród straszliwej biedy. Wiele dzieci jest znajdowanych w buszu, ale tam nikt nie wyklucza chorych i kalekich...długie wieczory spędzają w gronie bliskich, bo niewiele potrzeba do szczęścia.
Dziwne, bo napłynęło pragnienie oddania życia za takie dzieci, aby znowu poczuły się syte, radosne i bezpieczne...oddać swoje życie za dzieci. Pragnienie oddania własnego życia za d z i e c i.
W jednej chwilce zrozumiałem dzieło o d k u p i e n i a. To wyzwolenie poprzez oddanie życia, okup…odkupienie. To właśnie uczynił dla na Bóg, Ojciec Prawdziwy. W ten sposób przybył Jezus, aby wyrwać nas z rąk Antychrysta, Księcia Ciemności…to odbicie p o r w a n y c h.
Jakże Bóg to wszystko ukazuje! Właśnie oglądam obrazy z uprowadzenia statku, gdzie uwięziono dwóch Polaków: porwani dla okupu z żądaniem uwolnienia wielkiej ilość więźniów za ich jednego ważnego.
Kapłan powiedział, że; „brakuje nam ludzi wierzących i prawych, mówiących tak to tak, a nie to nie. Czy my dajemy świadectwo naszej wierze? Czy raczej wstydzimy się przyznać, że jesteśmy uczciwi, prawi, rzetelni /../".
Po pustce duchowej w zimnym kościele duszę zalała słodycz spotkania z Panem Jezusem Eucharystycznym. Wszyscy szybko uciekli do samochodów i ciepłych domów.
"Dokąd i gdzie się spieszymy? Po co? Co może być ważniejsze od Ciebie, Jezu? Panie! Sam zostałeś w pustej i zimnej świątyni (nie ma pieniędzy dla Domu Boga). Panie nasz. Właśnie teraz, po zjednaniu z Tobą powinny dalej trwać modlitwy i śpiew g o s p e l s".
Z oddali widać świecącego Aniołka i Ducha Św. na obrazie Trójcy Świętej…tak tu dobrze. Za dwa dni przyjdziesz Panie do mojego domu: „ugościmy Twoje sługi”. Łzy zalały oczy... APEL
- 03.01.2009 (s) ZA SZAFARZY CIAŁA ZBAWICIELA
- 02.01.2009(pt) ZA NAMASZCZONYCH
- 01.01.2009(c) ZA PRAGNĄCYCH POPRAWY
- 31.12.2008(ś) ZA ZAMKNIĘTYCH NA BOGA
- 30.12.2008(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH ROZLICZENIA
- 29.12.2008(p) ZA ŻYJĄCYCH BOGIEM
- 28.12.2008(n) ZA RODZINY ODDALONE OD BOGA
- 27.12.2008(s) ZA CHORYCH Z NIENAWIŚCI
- 26.12.2008(pt) ZA TYCH, KTÓRZY IDĄ ZA BOŻYM POWOŁANIEM
- 25.12.2008 (c) ZA BRONIĄCYCH DZIECI