Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

04.09.2005(n) ZA UPOMINANYCH PRZEZE MNIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 wrzesień 2005
Odsłon: 438

   Przepływają sprawy; kapłan zrzucił sutannę, brat Roger tworzył jedność chrześcijan poza naszym kościołem, rozpadłe małżeństwa w najbliższej rodzinie…ohyda spustoszenia przez Szatana.

    Impreza na zakończenie lata; pijani, głośna muzyka, nastolatki z piwem. Chodzę ze łzami w oczach, bo prosi się dziękczynienie, ale Bogu. Nawet mówię członkowi zespołu, aby ułożyli coś prostego; „Jezus jest tu! Jezus naszym Panem! Ojcze nasz”. Żona czekała przestraszona, bo sądziła, że poszedłem pić wódkę, a już od 2002 r. nałóg mam odjęty przez Boga. 

   Na Mszy św. padną słowa do Pana Jezusa, ale były też do mnie (Ez 33,7-9): „ciebie (…) wyznaczyłem (…) byś słysząc z mych ust napomnienia przestrzegał ich (…)”. 

   Chodzi o to, że występnych mam sprowadzać ze złej drogi, bo za nich odpowiadam (będę obarczony wieczną śmiercią takich)...ostrzeżony  „umrze z własnej winy”.

    To wielka prawda, bo takim powtarzam do znudzenia, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, nie będzie mógł póxniej powiedzieć, że nie wiedziałem. Dotyczy to także czytających te słowa. Jeżeli trafiłeś tutaj to wiedz, że nie jest to przypadkowe!

    Na tę chwilkę psalmista zawołał (Ps 95,1-2.6-9): „Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie” z wielkim peanem chwały Stworzyciela naszych dusz dodanych – w odróżnieniu od zwierząt – do ciał fizycznych, które po czasie stają się prochem!

   Nie patrz na nic, nie trwaj w zatwardziałości serca z pokładaniem nadziei w tym życiu. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się Królestwie Bożym. Nie słuchaj bezbożników, wrogów naszej wiary i szyderców, a także głupich mądrusiów, którzy świat nadprzyrodzony traktują jako fantasmagorię lub chorobę psychiczną.

    Teraz ku mojemu zadziwieniu (Rz 13,8-10) płynie zalecenie miłowania „bliźniego swego jak siebie samego (…) miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa".

    Także Pan Jezus w Ew. (Mt 18,15-20) wskazał, aby upominać grzeszników w „cztery oczy”, później przy jednym do trzech świadkach. „Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin (…)”.

    Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (10.02.2021) w Ew. (Mk 7,14-31) Pan Jezus wskaże, że z „serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.

   Jakże jest to wszystko piękne, a wiedz, że zalecenia Boga Ojca są niezmienne. W naszej wierze jest hierarchia od Boga poprzez papieża (Jana Pawła II), kapłanów, zakonników (o. Pio i o. Kolbe), służącej (Aniela Salawa) i wybranych...podobnych do mnie.

     Skąd miałem moc, aby to wszystko pisać dla Ciebie?

                                                                                                                        APeeL

03.09.2005(s) ZA SKŁADAJĄCYCH PUSTE OBIETNICE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 wrzesień 2005
Odsłon: 481

Motto; "Gruszki na wierzbie"

    Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (29.09.2019) też trwa walka wyborcza i niczym nie różni się od tamtej przed wyborami 25 września, które wygrał PiS (startowała też Liga Polskich Rodzin oraz Samoobrona).

"Jak PiS wygra wybory to będzie mógł robić, co zechce" (Stefan Niesiołowski).

"Obietnice wyborcze są dla tych, którzy w nie wierzą" (Radosław Sikorski).

    Przypomina się spotkanie z wyznawcami Lenina, „którzy nic nie obiecali i słowa dotrzymali”. Zaczynam ten zapis 14.09.2019, a w kacapsko-szwabskiej TVN kazanie prawi ojciec Robert Biedroń obiecując koniec "piekła dla kobiet", raj na ziemi, ale atakuje demokratycznie wybraną władzę, a przy okazji okropny Kościół Święty i o. dyrektora z Torunia. Zgłupiał do reszty, a właściwie jest opętany, ale nie wie o tym.

    Z uporem mówił o wielkiej krzywdzie kobiet, które po dojściu do władzy lewackiej hołoty będą hołubione. Ja jestem religijnym fanatykiem, a ojciec Robert podobnym, ale "spółkujących inaczej", fika ze śmiszną żoną, a kobiety czyni "starymi pannami".

   Kobiety po dojściu do władzy zastosują "dekalog"; aborcję, szkolenia z seksu, In vitro, ginekolog bez problemu i klauzuli sumienia (dodam, że powinien być płci żeńskiej), rodzenie po ludzku, żłobki, równość płac, parytet płci we władzach, skuteczna walkę z przemocą domową (same często są jej przyczyną, a nawet biją mężów), ściągalność alimentów. Tak jest w UE, a lewicowe posłanki to sprawią!

    W Starym Testamencie jest opis ślubu Bogu, który przyrzekł zwycięzca w boju; złoży ofiarę z osoby, która wyjdzie przed jego dom, a właśnie wyszła jego córka...

    My składamy też takie puste obietnice przed nowym rokiem...także czynimy to Bogu. Gdyby ktoś mógł odczytać myśli modlących się; "Panie! jak sprawisz to, a to ja"...większość wie, że tego nie spełni i w tym jest wielki grzech.

    Po powrocie do domu dziękowałem zawołałem z serca; "Dziękuję Boże Ojcze za przeżycie wczorajszego dnia, za dobry sen, za dom i  wszystkie wygody, a szczególnie za chleb codzienny! Wszystko zrozumiesz, gdy zabiorą...

                                                                                                                                         APeeL

 

   Pasuje tutaj skrót moich refleksji pod zapisem z 11.05.2019; "Panie, panie, a co tam słychać w polityce?"

                                                                 achtung&wnimanie

   Powiem panu, że najbardziej szkoda mi rolników z Marszałkowskiej pod przewodnictwem kolegi laryngologa Władka Kosiniaka-Kamysza, bo nie poszli za tłustymi muchami i szarańczą.

   Partia Nowoczesna czyli Dobra Zmiana, kto ją zresztą zapamięta. Pani Kataryna czy Kateryna Lubnauer wreszcie będzie mogła zająć się gospodarstwem domowym, a nie lataniem do telewizji (w analogii z „lataniem do kościoła”). To będzie naprawdę dobra zmiana...

   SLD z „leśnymi dziadkami” pod sztandarem Władymira Czarzastego...wybacz, że ciągnie mnie do ruskiego, ale pod zaborem musiałem się uczyć i byłem dobry jak z łaciny. Oni wcale nie chcą być euroosłami, ale muszą, bo przypomniano im walizki z pieniędzmi przywożone z Moskwy, wcześniej ukradzione u nas, które muszą odpracować.

      A PO?  Do „k…. nędzy, nie ma i nie będzie piniędzy.”...czyli „plusy dodatnie i plusy ujemne”. Nawet Grzech Schetyna wie o tym. Najgorsze jest to, że Gazeta wyborcza zrobiła Donalda Tuska człowiekiem roku, a Michnik ma dobrą rękę...jak pogłaszcze kota to zdycha. Ciekawe czy ten, którego wyróżniają...musi wyrazić zgodę? 

   Wydaje się, że Donalda mniejszego i młodszego zapytali o to. Teraz przyjedzie z następnym wykładem, który zakończy się rozklejaniem jego wizerunków na tle tęczy...także na śmietnikach, bo to nic takiego (wg niego). Mogę ofiarować drzwi mojego garażu...

     Na tym wszystkim korzysta  śmiszny wiośniak, Robert Biedroń, bo w tym czasie prawi kazania ...nawet na Jasnej Górze. Tak jak Donald Tusk księżom nie będzie się kłaniał i apeluje do PO i SLD, aby nie bali się biskupów.

    Wcześniej chwaliła go babcia "Stokrotka", a nawet promowała na prezydenta RP. To dopiero by było!  Wyobraź sobie Robusia wieszającego Order Orła Białego. Na pewno pierwszy przyznałby swojej żonie i od razu skasowałby kaplicę w Pałacu Prezydenckim. Jak się znam na medycynie niedługo "kaplica" będzie, ale z nim! Ciekawe, kto będzie przemawiał na jego pogrzebie?

   Dobrze, że w ślady kolegi laryngologa nie poszli psychiatrzy. Wyobraź sobie formację: PPP czyli Polską Partię Psychiatryczną (podobną jak Rewińskiego). Pierwszy głosowałbym na nich. Po co mają szkodzić chorym, niech porządzą i zobaczą jak ciężki jest to kawałek chleba.

 

02.09.2005(pt) ZA MILE ZASKOCZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 wrzesień 2005
Odsłon: 503

    Na Mszy Św. porannej nabrałem wody święconej do pojemnika po perfumach…mam pachnąca wodę święconą! Podlałem kwiaty pod krzyżem, a na dyżur zabrałem wizerunek Pana Jezusa ze św. ranami i różyczkę w maleńkim dzbanuszku.

   To piątek, ale okaże się dniem miłym. Oprócz dobrego dyżuru mam różne miłe zdarzenia. Matka, którą mam odwiedzić lubi białe winogrona, a właśnie pacjent poczęstował mnie takimi. Podzieliłem się pomidorami. Dyspozytorce oddałem długopisy.

    Podczas wyjazdu do szpitala załatwiłem dokumenty potrzebne do emerytury, a kierowca przy okazji pracę córce. Babci zawieźliśmy torebkę, którą zostawiła w karetce. Znoszę to spokojnie, a teraz badam pacjenta po przebytym udarze mózgowym...żona nauczyła go ponownie modlitw, ponieważ zapomniał litery i nie umie czytać.

    Te modlitwy mówi bełkotliwie, ale jest pogodny i śmieje się po moich żartach! Proszę, aby wypowiedział; "Pan Jezus i Matka Boża"...robi to z wielkim trudem, ale poważnie i żona to rozumie.

    Teraz pojawiła się katechetka, pełna zwątpienia, ponieważ ma rodowód bolszewiki..mąż jest sekretarzem (nomenklatura). Mówię jej z mocą o Prawdzie Kościoła Katolickiego, aby nic nie badała, a otwarcie jej serca sprawi, że Pan da jej te łaski o które poprosi.

   Podzieliłem się pieniędzmi, które znalazłem w kieszeni(„zapomniane”). Uśmiecham się, bo Pan zadziwia każdego dnia, a wymieniłem tylko kilka miłych faktów. Zrozum radość chorego, który przychodzi do mnie i za moim wstawiennictwem ma załatwione, to na co liczył.

   W tym momencie czytam zapiski Jacques'a Fescha; "Królestwo Boże rzeczywiście jest w nas, dzieli nas od niego tylko zwykła zasłona. Tak bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do patrzenia za pomocą oczu i myślenia za pomocą rozumu, aby próbować rozumieć, a zasłona się nie podnosi /../."

    Łaska, która napełnia nas taką radością, wywołuje w duszy tak wielkie pragnienie piękna i poczucie słabości, że nie może ona nie jęczeć i nie błagać swego Stwórcy, aby w swej dobroci zechciał ponownie zesłać swe dobrodziejstwa na tych, których miłuje /../ objawienie jest /../ krótkim przebłyskiem tego, co w obfitości będzie nam dane na zawsze, gdy umrzemy dla tego świata /../."

   Wierzącej, która wykonała przepiękny wieniec (widziałem go w czasie uroczystości w Sanktuarium MB Pocieszycielki Strapionych) tłumaczę, że zły wpuszcza w jej głowę niewierzącego sąsiada i daje poczucie,że "ona jest lepsza". Przyznaje, że stale myśli o tym sąsiedzie. Kiwa głową, przytakuje i przyznaje się, że nigdy nie używa wody święconej. "Umierająca" wyzdrowiała po zastrzyku i mówię jej o pokoju jaki daje św. Hostia oraz Matce i Panu Jezusie.

                                                                                                                               APeeL

01.09.2005(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH UWOLNIENIA OD NIENAWIŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 wrzesień 2005
Odsłon: 507

    Z natchnienia Bożego byłem u spowiedzi. Kapłan mówił o naszej nędzy, ciele, które podlega wzrostom i upadkom oraz o potrzebie przebaczania „77x”. Mam wołać w modlitwie za sługi Pana, ponieważ wielu z nich nie wie w czym uczestniczy, wielu jest niewierzących.

   Ich Matką jest Niepokalana, której bliskość czuję w moim sercu. To dzień poczucia dwóch stron; nienawiści i miłości. Szkoda, że mam w sercu niechęć do moich prześladowców. Tylko Bóg może nas ochronić. Bóg Ojciec kocha ciebie, mnie, a najbardziej złych. Jak wielką łaską jest pragnienie poprawy, oczyszczenia. Sam nie pokonasz nienawiści...

   Brzydki sen; golonka, kikut...na dyżurze trafię do chorego ze złamaniem kończyny…uderzyła go własna krowa, która potrzebuje zacielenia. Jakże cierpi zwierzyna i właściciel. Krzyk matki tego mężczyzny, bo mógł zginąć. Teraz jestem u skazanego za rozbój (też złamanie nogi) i do byłego pałacu. Komuniści wszystko zarekwirowali i zniszczyli, a teraz ponownie grabią.

    Dzisiaj jest 66-ta Rocznica Wybuchu II Wojny Światowej. Także obchody „Solidarności”…bogacze w pałacu, a robotników nawet nie dopuszczono do pomnika stoczniowców. Kapłan mówił o potrzebie przejścia z królestwa ciemności do światłości i pełnego poznania Woli Bożej.

    Dzisiaj mam ukazaną nienawiść, która jest bronią Szatana. Napady Hunów, Tatarów, Szwedów. Wzajemne zabijanie się Rosjan i Niemców, wojny na całym świcie, odwet, zemsta. Bóg to Pokój. Oto kobieta zbierającą - na kolanach - z mężem kartofle, gołąbki na szczycie dachu i zachodzące słońce. To ziemia ojczysta.

    Z serca wyrywa się; „Jezu! przepraszam za wszystkie nędze…tak mała garstka pragnie pokoju, pojednania, przebaczenia! Tak mała garstka pragnie Ciebie i Boga Ojca oraz Ojczyzny Niebieskiej. Jezu! Nie zaznam pokoju na tym świecie”...

                                                                                                                             APeeL

31.08.2005(ś) ZA OCALONYCH OD ZAGŁADY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 sierpień 2005
Odsłon: 898

 „Tam, gdzie wiara, tam nie ma rozumu” to złośliwa uwaga dzwoniącej do „Super Stacji”, ale taka jest prawda! Faktycznie nasz rozum to głupstwo u Boga, bo rozum mamy tylko po to, aby szukać i odnaleźć Stwórcę. Nic nie zmienia czas, bo właśnie dyskutowałem na blogu Joanny Senyszyn. 

~Konserwatysta 20 sierpnia 2017 o 23:31

     TAM GDZIE KOŃCZY SIĘ ROZUM ZACZYNA SIĘ KATOLICYZM! Nie od dziś wiadomo, że religie podporządkowują sobie i bogatych i biednych, ale przede wszystkim głupich po to tylko, żeby żyć na ich koszt.

    Co Ci się stało? Nic nie wiesz o wierze w Boga Objawionego i nie widzisz Jego Cudów...od wody do powietrza, słońca, które kiedyś krążyło wokół ziemi do budowy krtani, przełyku poprzez nerki (oczyszczalnia ścieków) i ludzkiej ręki do mózgu, który jest wykorzystany w kilku procentach. Bóg stwarza wszystko myślą (już to czynimy, bo ubytki w czaszce robią komputery).

   Błędnie kojarzysz Kościół Pana Jezusa z budynkami, kapłanami i hierarchią. Bóg ma czas i każdego rozliczy...szczególnie sługi namaszczone. Powiem Ci, ze skalany kapłan nie kala tego, co czyni...czyli Cudu Ostatniego (Eucharystii). Nikt na świecie nie jest godny tej posługi, ale podczas konsekracji musi wypowiedzieć obowiązujące formuły. Rozpoznam kapłana przebranego i tego, który nie wypowie formuł. Poda mi opłatek wigilijny. Pijany, dzieciaty i po nocnej balandze nie kala swojej posługi.

   Jesteś kochany przez Ojca Prawdziwego bardziej ode mnie. Poproszę Boga, aby odmienił Twoje serce. Ja nie wiem jak się to stanie. W podzięce musisz dać świadectwo wiary. Naprawa będzie bardzo trudna, bo jesteś teraz w objęciach Bestii...nie odda Cię (twojej duszy) bez śmiertelnego boju. Ja wiem jak działa. Ciebie złapał na "czynienie dobra" czyli szkalowanie wiary świętej.

   W tym czasie nie widzisz, że na granicy stoją islamiści, a tam nie ma ateizmu. Będziesz miał zabrany jedyny dar Boga (oprócz czasu): wolną wolę (tak też jest w bolszewizmie). Mamy tylko dwie możliwości: służysz Bogu lub Lucyperowi.

   Nie mogę zrozumieć jednego. Dlaczego Pan Konserwatysta uważa, że zakopią go po śmierci lub spalą. Duszę może zabić tylko grzech oraz odrzucenie Boga czyli wiara w NIC.  Obudź się, bo mamy już III Wojnę Światową...z wiarą i krzyżem. Ludzie normalni nie widzą tego, bo im przeszkadza...rozum (bożek)!

   W tamtym czasie w śnie miałem wypadek, ponieważ zrobiłem zły manewr samochodem; potrącenie człowieka, zarysowania karoserii, policjant. Natomiast na jawie pokazywano straszne sceny z Nowego Orleanu…zniszczenia w promieniu 100 km. Bezradność, a robią pokój w Iraku.

   Jakże Pan wszystko ukazuje. Teraz, gdy to piszę rozmawiają z ocalonymi w czasie trzęsienia ziemi oraz z tymi, którzy uszli z życiem ze strasznego pożaru w Kamieniu Pomorskim. Komandosi amerykańscy uwolnili kapitana porwanego statku, który zszedł do łodzi porywaczy, aby ocalić załogę.

    Dzisiaj komuniści obchodzą święto „Solidarności”…to dziwne, ale po latach wyjaśni się fałsz „Okrągłego stołu”. Dziwne, że ludzie uczestniczą w fałszu o którym inni świadczą (Walentynowicz, Wyszkowski, Gwiazda)…przecież to wszystko jest zapisane w Bożej Księdze Życia. Wyobraź sobie rzekę takich dusz, która wpada do Piekła.

   Wieczorem pokażą przyjęcie na zamku, a robotnicy dalej niepewni jutra (rozpada się stocznia), uciskani, nisko opłacani. Na tym tle jasno widzę swoje obdarowanie i podczas ponownej Mszy św. dziękuję za wszystko…chciałbym ułożyć Bogu najpiękniejszą pieśń i ją wyśpiewać. Nie dano mi tego talentu, ale w sercu płynie Psalm; „Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze /../”.

   To prawda, bo wokół same cuda fantastyczne! Podziękowałem kapłanowi, a odwróconej od Boga wskazuję na łaski, które może otrzymać. Zapraszam ją na mszę, ale ona ma ważniejsze sprawy. Szkoda, bo to dobra kobieta i bardzo umęczona przez życie.

   Czy przypadkowo czytam „Pamiętnik jasnowidza”, gdzie jest opisana scena jego ocalenia w czasie wojny. Teraz, gdy kończę w ręku mam relację ocalonej podczas likwidacji miejscowości Huta (uciekła z innymi dziewczynkami), gdzie działo się niewyobrażalne okrucieństwo Ukraińców. Tam żywcem spalono ludzi spędzonych do kościółka.

   Z drugiej strony nie można rozebrać w Warszawie pomnika żołnierzy radzieckich…naszych wyzwolicieli. Jakby na znak czytam „Gułag”…ilu tam ocalało?

   Ile wraca do Boga? Garstka wierzy, że Jezus przyniósł ocalenie. Bóg ukazuje ten i Tamten świat...właśnie promienieją św. Oczy Pana Jezusa z Najświętszym Sercem!

                                                                                                                               APeeL

  1. 30.08.2005(w) ZA OBDAROWANYCH ŁASKĄ WIARY
  2. 29.08.2005(p) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU ROZŁĄKI Z DZIEĆMI...
  3. 28.08.2005(n) ZA MYŚLĄCYCH PO LUDZKU O WIERZE KATOLICKIEJ...
  4. 27.08.2005(s) ZA MATKI PRZEJĘTE LOSEM SWOICH DZIECI...
  5. 26.08.2005(pt) ZA ZJEDNANYCH PRZEZ MATKĘ ZBAWICIELA
  6. 25.08.2005(c) ZA MAJĄCYCH DOBRE SERCE...
  7. 24.08.2005(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH RĘCE DAJĄ...
  8. 23.08.2005(w)   ZA PORAŻONYCH...
  9. 22.08.2005(p) Ludzkość na zesłaniu otrzyma pomoc...
  10. 21.08.2005(n)  ZA WYNAGRADZAJĄCYCH NIEWDZIĘCZNOŚCI PANU JEZUSOWI...

Strona 1463 z 2371

  • 1458
  • 1459
  • 1460
  • 1461
  • 1462
  • 1463
  • 1464
  • 1465
  • 1466
  • 1467

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1115  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?