Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

25.08.2005(c) ZA MAJĄCYCH DOBRE SERCE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 sierpień 2005
Odsłon: 249

 

    Wczoraj padłem po 12 godzinach pracy w przychodni, a po przebudzeniu o 2.00 w nocy...na kolanach dziękowałem Bogu Ojcu za pomoc. Zważ, że miałem wielką moc, ponieważ to był zarazem 24-godzinny post w intencji pokoju na świecie (nie taki jak w Wielki Piątek, gdzie można jeść trzy razy, raz do syta)! W niespodziewanym nawale chorych nie było kłótni i złej energii.

    Teraz na znak Pana z wielkim smakiem spożyłem rybę (wędzonego dorsza)! Z nieba mówią przez wszystko - daj się tylko prowadzić. Zauważ później pomoc i podziękuj w pokorze Piszę to i płaczę.

    Żona jest zła, ponieważ pomalowałem okap przed wejściem na klatkę. Ona traktuje blok jako mieszkanie, a ja widzę wspólnotę braci i sióstr...jako namiastkę prawdziwego domu w Niebie! Nawet nie ujrzała znaku, bo ktoś przyniósł dwa wiadra kwiatów, które przebrała i postawiła pod figurą MB Niepokalanej (pod naszym blokiem). To jest bardzo proste dla wiedzącego.

     Dzisiaj mam 24-godzinny dyżur w pogotowiu...bardzo lubię tę pracę. Pojechałem na Mszę św. o 6.30 z prośbą o odmianę serca żony, która ma inną ścieżkę wiary. Nie potrafi ujrzeć kuszenia ze wskazywaniem jej przez demona..."wroga" czyli mojej osoby! Ponadto jest drobiazgowa, przejmuje się plamką na obrusie, a w tym czasie świat idzie ku zagładzie.

     Po drodze do kościoła poprawiłem kwiaty pod krzyżem Zbawiciela (przy kościele). Od Ołtarza św. Apostoł Paweł wskaże na pocieszenie przez wiarę we wszelkiej potrzebie i naszych uciskach (1 Tes 3,7-13). Tam będzie prośba do Boga Ojca, aby spotęgował naszą wzajemną miłość z nienagannością serc...w świętości. To mistyk mistyków i jego słowa są zbyt trudne dla zwykłych wiernych.

Psalmista wołał ode mnie (w Ps 90): "Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem" z równoczesnym wskazaniem na nasze przemijanie ("tysiąc lat (..) to jak wczorajszy dzień"). Tam będzie też prośba o wspieranie dzieła rąk naszych. Natomiast Pan Jezus wskazał na potrzebę naszego czuwania (Ewangelia: Mt 24, 42-51). Faktycznie nie znamy dnia ani godziny...Paruzji!

     Popłyną też słowa uwielbienia Boga oraz śpiew: "Jezu ufam Tobie", a ja w tym czasie chciałbym oddać Panu wszystkie kwiaty świata! W momencie konsekracji św. Hostii pojawił się błysk w którym "ujrzałem" Pana Jezusa przed męką pełnego uwielbienia Boga Ojca! To sekundowe błyski działania Ducha Świętego! Dłużej nie wytrzymałoby nasze nędzne ciało.

    Pierwszy raz napłynęło pragnienie oddania życia dla Zbawiciela! Łzy płynęły po twarzy. Został kawałeczek św. Hostii, który zabrałem ze sobą do pracy: "Jezu bądź dzisiaj ze mną". Nie wolno tak czynić, a jeszcze nie wiedziałem!

    Dyżur zaczął się od nagłego wyjazdu...mam "szczęście" do pracy (taki krzyż)! Trafiłem do rodziny wieśniaka, którego muszę zabrać do szpitala. W tym czasie straszliwe ryczał byczek, któremu wczoraj zabrano kolegę (wywieziono go na rzeż razem z "matką"). Pacjent opowiadał to normalnie, a ja miałem łzy w oczach!

     W drodze powrotnej wymieniłem cewnik u "mojego" dziadka i dalej trwała udręka, bo lekarze zlecili dwa oddzielne transporty, a jest straszliwy upał. Załatwiłem przyjęcie chorej w poradni specjalistycznej: zapisywali na październik, ale rejestratorka drgnęła i udało się wcisnąć chorą na 16 września. Wróciła osoba sprzątaczki, której podarowałem kawę oraz pacjent, któremu dałem antybiotyk. Kupiłem też kolację nowemu zespołowi karetki. Wielka jest radość z pomagania.

     Na końcu drzemki ujrzałem wielki krzyż Zbawiciela z figurą wielkości człowieka...całość piękna, lśniąca od złota! Szok, nie mogłem dojść do siebie. Z dwóch wyjazdów do dzieci zabrałem je do szpitala (jedno było z babcią), bo apteki były zamknięte.

     Lekarz dyżurny wymówił intencję tego dnia: "m a  p a n  d o b r e  s e r c e!" Na szczycie naszej dobroci jest oddanie życia za innych Jeszcze następnego dnia Pan pokaże mi tych, którzy mają dobre serca (czynią dobro). Żona z radością pokaże wpłatę na fundację dr Clown, której wolontariusze pocieszają w szpitalach chore dzieci (szybciej zdrowieją)!

                                                                                                                                APeeL 

 

24.08.2005(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH RĘCE DAJĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 sierpień 2005
Odsłon: 238

Świętego Bartłomieja, Apostoła

     Poprosiłem Boga Ojca, aby moje ręce więcej dawały w miejsce gadania! Dzisiaj zgodnie z harmonogramem pracuję od 10:35, a przez to sprawiłbym wielu chorym kłopoty. Bardzo zdziwiłem się, ponieważ z natchnienia od Boga pobiegłem do przychodni - tuż po Mszy świętej o 6:30 - na godzinę 7:00!

     Praca trwała bez wytchnienia do 18:30! W nagrodę (dzień postu w intencji pokoju na świecie) bardzo smakowała ryba! Z pomocą z Nieba praca przebiegała w pokoju, pomagałem głównie biednym, skrzywdzonym i potrzebującym. Była też sprawa do Sądu Pracy. Jakby na znak pierwszy posiłek po 12 godzinach - ryba!

     W słowach Apokalipsy popłynie zapowiedź zbudowanje Jerozolimy (Ap 21,9b-14). "Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od południa trzy bramy, i od zachodu trzy bramy. A mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka."

 Psalmista wołał (Ps 145,10-13.17-18): "Niech wierni Twoi sławią Twe królestwo"...

"Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę."

Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze." Natomiast w Ewangelii: J 1,45-51 "Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Rzekł do niego Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz."

    Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu.  Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cięOdparł mu Jezus: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to".                                                                                                                             APeeL

23.08.2005(w)   ZA PORAŻONYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 sierpień 2005
Odsłon: 244

    Wczoraj w ręku miałem podręcznik neurologii, gdzie czytałem o chorobie mojego pacjenta: myelosis funicularis czyli zwyrodnienie sznurów tylnych (zanik). Wyobraź sobie całe sznury przewodów elektrycznych z ich uszkodzeniem. W piwnicy bloku w garażu wybuch pożar i właśnie takie sznury zostały uszkodzone. Jak to naprawić, zapłaciłeś za garaż i nie możesz normalnie z niego korzystać.

     Budowa naszego ciała jest podobna do struktur w świecie fizycznym, a nawet do budowy świata. Przykładem jest oczyszczalnia ścieków (u nas to nerka). Szczególne podobieństwo jest w neurologii. Bodźce przekazywane są neuronami (przewodami:

- z miejsca do rdzenia kręgowego

- z rdzenia kręgowego do mózgu (komputera)

- po uświadomieniu zagrożenia (np. płomień, uraz, ukąszenie) impuls wraca sprawiając wykonanie odpowiednich ruchów.

      Trudne jest określenie stanu czucia głębokiego...kandydatowi na kierowcę zalecamy próbą : palec - nos (przy zamkniętych oczach trzeba palcem naprzemiennie dotknąć nosa).

      Przypomniał się leżący - po skoku do wody z porażeniem czterokończynowym. "Super express" pisze o fundacji pomagającej finansowo, takim właśnie ofiarom. Na ten czas udało się umieścić w szpitalu mojego pacjenta. Dowiedziałem się, że rozpoznano u niego zanik mózgu.

    Napłynął obraz mojego porażenia prądem. Kołek tablicy był wbity w przewód elektryczny (chciałem wyrównać jej położenie i mogłem zginąć). Z radia popłynął ostrzeżenia przed skokami na głowę do wody)!

     Spotkałem z trudem idącego sąsiada bez nogi (proteza, otyły), a w drodze do kościoła wyprzedzę młodzieńca, który chodzi powłócząc nogami. Dzisiaj św. Paweł powie (1 Tes 2,1-8).

   "Chociaż ucierpieliśmy i - jak wiecie - doznaliśmy zniewagi w Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię Bożą wam, pośród wielkiego utrapienia. Upominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu, lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca. (..) Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy."  Jakże jest to piekne...

                                                                                                                         APeeL

 

 

22.08.2005(p) Ludzkość na zesłaniu otrzyma pomoc...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 sierpień 2005
Odsłon: 259

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej

     W śnie spotkałem bogate siostry (złoto), obłowionych z obecnej władzy, która jest cały czas taka sama. Po przebudzeniu przepłynęło to wszystko, co wiem nawet w Sejmie RP nic nie reformują - wskakują tylko na odpowiednie stołki!

     O 6:00 podczas modlitwy "Anioł Pański" nabrałem mocy. W czasie przejazdu na Mszę świętą trafiłem na straż pożarną na sygnałach! Przypomniał się budynek, który spłonął pod nieobecność gospodarzy. Teraz kataklizmem są powodzie niszczącą wszystko na południu naszej ojczyzny. Tak jest też w Austrii, Szwajcarii i Niemczech...jeden wielki płacz ludzki!

     W "Super expressie" relacjonują pożegnanie załogi bez wypraw, a majątek firmy przechodzi na czerwonych! To intencja tego dnia, gdy to piszę z telewizji płynie obraz katastrofy budowlanej w Bombaju  (zawalenie się budynku). W tym tygodniu będę walczył w sprawie cudownie uzdrowionych przez ZUS (zabrano im renty po kilku latach pobierania).

       Mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 9,1-3,5-6) zapowie: "Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic (..)".

     Nad narodami kroczącymi w mrokach zabłysło światło...kto mógł wówczas to pojąć? Dzisiaj wszystko się spełniło, naród wybrany trwa w odwróceniu, a wokół tylko garstka idzie za Panem. Pisze to jako lekarza, który styka się z narodzinami i ze śmiercią, różnymi wypadkami (w pogotowiu).

     W Ewangelia: Łk 1,26-38 do Maryi mieszkającej w Nazarecie Bóg Ojciec przyśle Anioła Gabriela, który przekaże: "Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. (..) Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. (..) Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł."

                                                                                                                                      APeeL

 

 

 

 

 

21.08.2005(n)  ZA WYNAGRADZAJĄCYCH NIEWDZIĘCZNOŚCI PANU JEZUSOWI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 sierpień 2005
Odsłon: 239

     W śnie widziałem wielkie butle - destylatory z bulgocącymi pęcherzami oleju! Nigdy takich nie widziałem, czy tak faktycznie destyluje się (oczyszcza) olej jadalny?! Ten właśnie olej sprzedałem chytremu bogaczowi, wziętemu mechanikowi samochodowemu. Następnie ujrzałem nędznego konika - źrebaka, który na moich oczach zwijał się i zdychał. Zadzwoniłem na policję...

     Obudzony na czas Mszy świętej porannej wyszedłem z płaczem wołając: "Ojcze! Mój Boże! Nie trzeba mi żadnych rozrywek, bo Twoje Królestwo daje nieskończone zajęcie, zaspokaja ciekawość...Boże! Boże!"

    Psalmista przekazał (Ps 138,1-3.6.8) ode mnie, że...

"Będę Cię sławił, Panie, z całego serca (..) Pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę Twoją i wierność."

      Św. Paweł dodał (Rz 11,33-36), że niezbadane są Drogi Pana. Natomiast Pan Jezus zapytał uczniów (Ewangelia: Mt 16,13-20)...

- Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?

- Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego...odpowiedział Szymon Piotr, bo inni nie wiedzieli.

- Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.

     Po Eucharystii napłynęła bliskość Boga Ojca oraz Pana Jezusa. Łzy zalały oczy i płynęły na ziemię: "Jezu! Jezu! To jeszcze jeden dzień łaski spotkania z Tobą!"

    Tak możesz ujrzeć dwóch ludzi; normalnego i mającego właśnie wiary!Straciłem ciało fizyczne, a to jest niebezpieczne, ponieważ jadę zbyt wolno (30 km/h). Na pustym skrzyżowaniu mogłem być sprawcą wypadku!

      W odczycie tej intencji przesunęły się zdarzenia

1. Wykonałem pracę z serca dla żony, a ona zdenerwowana krzyczała na mnie i nie podziękowała. Zdenerwowany, w duchowej rozłące wyszedłem na dyżur w pogotowiu, gdzie jest potrzebny pokój.

2. Wczoraj wieczorem dwie godziny malowałem drugie okno, żona ponownie krzyczała, że robiłem to wieczorem.

3. Jutro pod jej nieobecność dokleiłem oderwany kawałek tapety, po robotnikach. Znowu krzyk, bo miałem dać cały pas. "Boże mój! Robiłem niespodzianki, a tu bolesne poniżenie od najbliższej osoby! Czy nie jest tak z nami w stosunku do Zbawiciela?

     Świat się wali, dni nasze są policzone, a ona przykłada wielką wagę do innego odcienia tapety, ponieważ ten właśnie płowieje! Uciekłem z domu o 13:00, łzy leciały na ziemię: "Ojcze! Tato! ". Później ujrzałem próbę, ponieważ żona nie zmienia się, zawsze taka była, a ja zawsze postępowałem podobnie jak teraz, zbijają coś i szedłem na wódkę! Agresja na agresje...

    Obecnie jest to płacz, pokorne uniżenie, podczas modlitwy trafiłem do pustego kościoła, gdzie siedziałem w obecności Trójcy Przenajświętszej: Boga Ojca, Jezusa i Ducha Świętego! Modlitwa daje pokój, koi duszę.

     Poprosiłem o przyjęcie mojego cierpienia jako wynagrodzenia za brak wdzięczności Panu Jezusowi, który oddał za nas Swoje życie i jako Zbawiciel wciąż spotyka się z brakiem naszej wdzięczności!

  Jakby na pocieszenie w TV "Puls" trafię na śpiew chóru Wojska Polskiego: "Panie dobry jak chleb"...                                                                                                                                APeeL

 

  1. 20.08.2005(s) ZA ZDEPRAWOWANĄ WŁADZĘ...
  2. 19.08.2005 (pt) ZA OFIARY NIEWDZIĘCZNOŚCI...
  3. 18.08.2005(c) ZA WYRZUCANYCH SIŁĄ ZE SWOICH SIEDZIB...
  4. 17.08.2005(ś) ZA IDĄCYCH ZA TOBĄ, JEZU...
  5. 15.08.2005 (p) POKORNA WDZIĘCZNOŚĆ ZA ŁASKI...
  6. 16.08.2005(w) ZA PRAGNĄCYCH, ABY PAN JEZUS WŁOŻYŁ NA NICH SWOJE RĘCE...
  7. 14.08.2005(n) ZA TYCH, KTÓRYCH DOTKNĄŁ PAN JEZUS...
  8. 13.08.2005(s) ZA MYLONYCH W DECYZJACH PRZEZ DEMONA...
  9. 12.08.2005(pt) ZA DOSTARCZAJĄCYCH STRAWĘ
  10. 11.08.2005(c)   ZA SAMOTNYCH...

Strona 1465 z 2371

  • 1460
  • 1461
  • 1462
  • 1463
  • 1464
  • 1465
  • 1466
  • 1467
  • 1468
  • 1469

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1058  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?