Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

30.12.2000(s)   ZA PRAGNĄCYCH WYBAWIENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 grudzień 2000
Odsłon: 54

    W nocy nie było światła, a pijany sąsiad zabrudził wymiotami wejście do klatki schodowej! Zdążyłem na Mszę świętą o 7:00 za wczorajszy dzień. Nie mogłem odczytać intencji, ale nasuwało się bezrobocie, osłona, miłosierdzie...nawet "patrzył" wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego oraz Ducha Świętego z krzyżem!

      Apostoł Jan przekazał (1 J 2,12-17), że otrzymujemy odpuszczenia grzechów ze względu na Imię Zbawiciela. „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.

    Psalmista dodał (Ps 96,7-10): „Niebo i ziemia niechaj się radują (…) Przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce, uwielbiajcie Pana w świętym przybytku, zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem”.

   Natomiast w Ewangelii (Łk 2,36-40) będzie relacja z ofiarowania przez Matkę i św. Józefa Dzieciątka w świątyni. Rozpoznała Go prorokini Anna i sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy”.

     Ja wołałem w czasie konsekracji: "Tato! Tato! Tatusiu! Och! Jezu!"...po chwilce napłynął błogostan w duszy, którego nie można opisać żadnym językiem! To trwało prawie do 11:00!

     Wysprzątaliśmy przedsionek klatki schodowej, kupiłem kwiaty i lampki pod krzyż Pana Jezusa przy trasie E7, a radość duchowa zalała serce. Znalazłem się blisko odczytu intencji z zapytaniem: "czy za pragnących wrócić do Ciebie, Ojcze?"

     Z telewizji popłynie obraz piwnicy w Szczecinie, gdzie NKWD więziła Polaków, tam zabito syna Bohdana Piaseckiego prezesa Stowarzyszenia PAX...porwanego 22 stycznia 1957 roku z Liceum Ogólnokształcącego pw. św. Augustyna w Warszawie.

    Znaleziono go z nożem wbitym w klatkę piersiową. Prowadzono „nieudolne” śledztwo, dotychczas nie wyjaśnione. Tam był napis: "W  y b a w  mnie Boże", który pomógł w odczycie tej intencji modlitewnej.

     Popłakałem się, ponieważ napłynęło pragnienie powrotu zesłańców z Kazachstanu, poczucie więźniów wypuszczonych na wolność, porwanych czekający na ocalenie, gnębionych i uciskanych oraz dyskryminowanych.

      W ciemności wyszedłem na ponowną Mszę św. już za ten dzień. Wrócą słowa Apostoła Jana, że trzeba odrzucić miłość do świata i żyć zgodnie z Wolą Stwórcy, ale to jest trudne bez łaski wiary! Św. Hostia będzie w intencji tego dnia. W ręku znajdzie się „Nieznany świat” z artykułem o takim jak ja!

                                                                                                      APeeL

 

 

29.12.2000(pt)   ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 grudzień 2000
Odsłon: 59

Oktawa Narodzenia Pańskiego

     Po dyżurze w pogotowiu, a przed pracą w przychodni w sercu popłynie kolęda o Jezusku w lichej chatce opromienionej Boskiej Chwałą. W krótkim czasie - pomiędzy dyżurem w pogotowiu, a pracą w przychodni - podjechałem do kościoła, aby otrzymać Ciało Pana Jezusa, bo później od 8.00 do 18.00 będę pracował bez wytchnienia. 

     Przesuwali się potrzebujący ulgi, a to pismo do sądu o rentę, zaświadczenia do opieki, różne leki, napady bólu i trzy kobiety z ciężką migreną...jedna z nich przywieziona przez pogotowie. Kłopot z leczeniem, bo chorzy nie znoszą różnych leków jako substancji chemicznych.

     Z radością pomagałem, a w środku pracy kupiłem od roznoszącego aparat oraz słuchawki. Nawet otrzymałem ulgę. Na koniec przybyło dwóch młodych, którym wydałem zwolnienia już na nowy rok. Po wyjściu stwierdziłem, że zamarzły szyby samochodu, niepotrzebnie włączyłem wycieraczki...pomyślałem o uszkodzeniu silniczków, ale wysiadł bezpiecznik.     Z umęczenia zasypiałem przy telewizorze, niemożliwa była żadna modlitwa, a za dzisiejszy dzień będę jutro rano na Mszy świętej o 7:00!                                                                                   

                                                                                                                          APeeL

 

 

28.12.2000(c) ZA ZAKŁOPOTANYCH…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 grudzień 2000
Odsłon: 52

Święto świętych Młodzianków

      Szkoda, że nie poszedłem na Mszę świętą poranną, bo dzisiaj pracuję do 15:00 z późniejszym dyżurem w pogotowie, a jutro w ciągu do 18:00! Serce zalało poczucie rozłąki z wołaniem: "Tato! Tato! Tatusiu!" Zrozum, że mnie nic nie brakuje!

    Nawet dzisiaj żona jest zadowolona, ale nie wie, że synek zrobi jej niespodziankę (sprowadzi narzeczoną 31 grudnia)! To jego naiwność, nie nadaje się do małżeństwa jako maminsynek!

     Jednak po śniadaniu trafiłem na Mszę świętą, zdążyłem na czas Ewangelii (Mt 2,13-18) w której św. Józefowi Anioł Pański rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić”.

     Po Eucharystii łzy zalewały oczy, a właśnie płynęła kolęda: "Jezus Malusieńki”. W wyobraźni znalazłem się w Grocie Narodzenia, a to był wyraz Mądrości Boga Ojca, gdyż naród wybrany czekał na mocarza.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (14 sierpnia 25 roku) dalej czekają na wymyślonego przez siebie Zbawcę...taka jest nasza mądrość! A podczas przyjęć chorych przesuwali się pacjenci mający różne sprawy kłopoty...

- pierwsza „chora” nie spała cała noc, ponieważ wczoraj zapomniała odhaczyć się w Urzędzie Pracy, wtedy traci się ubezpieczenie i ciągłość...poratowałem ją  zwolnieniem, ponieważ miała migrenę 

- dziadek wstydzący się zakażeniem owsikami

- musiałem poprawić adres na wydanym zaświadczeniu do prowadzenia pojazdów silnikowych

- chory, ale nie zgłosił się na sprawę sądową

- jeszcze zaświadczenia do opieki społecznej o zapomogę

- wypełnienie dokumentacji na rentę społeczną u ciężko chorego alkoholika po utracie palców…

- wizyta chorej, ale musi się przepisać

- pacjent z zimna nogą - po konsultacji specjalistycznej – może wrócić do domu.

    To tylko część spraw, a na głowie zdenerwowana żona, ponieważ syn zaprosił narzeczoną do naszego mieszkania. Natomiast z telewizji popłynie informacja o pęknięciu dzwonu Zygmunta w Krakowie. Jakże różne mamy kłopoty.

    Pan pocieszył, ponieważ zapłacono za ryczałt samochodowy oraz za badania kierowców, a pielęgniarka przywiozła nową pieczątkę...do tych badań.

    Już o 15:00 w pogotowiu trafił się wyjazd to zatrzymania moczu...później zmęczony padłem na państwowe łóżko, ale zerwano do porodu. Nawet dobrze, bo podczas transportu skończyłem moją modlitwę. Ile jest zamieszania z przybyciem dzieciątka do rodziny.

    W środku nocy przybyło dziecko z bólem ucha, a o 3:00 pojedziemy do babuszki z ciężkim zespołem bólowo korzeniowym. Wyjątkowo podałem jej morfinę i zaleciłem zakończenie leczenia w rejonie. Jutro czeka mnie ciężki dzień...                                                 

                                                                                                      APeeL

 

27.12.2000(ś)   ZA POTRZEBUJĄCYCH ZMIŁOWANIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 grudzień 2000
Odsłon: 55

Święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty

     Trudno wstać, bo mam przewlekły zespół przemęczenia, a w tym czasie zły - schematycznie i skutecznie dla nieświadomych podsuwa: „odpocznę, pójdę na Mszę św. wieczorną”.

    Wszystko poznasz po owocach, gdy będziesz miał przeszkodę do bycia na spotkaniu z Panem Jezusem wg demonicznego „później”! Nie poddałem się, wyszedłem w ciemność z nagłym zasypaniem tego świata śniegiem z wieloma wypadkami.

    Do Domu Pana codziennie przybywa garstka wiernych („resztka Pana”)...większość tych samych, bo reszcie - żyjących w raju na ziemi - wiara jest niepotrzebna!

     Apostoł Jan świadczył o tym, co co się objawiło (1 J 1,1-4). Po usłyszeniu tego świadectwa stajemy się współuczestnikami Dzieła Bożego. Zdziwiłem się, bo wielu mówię, że przekazuję to, co wiem i tacy nie będą mogli powiedzieć, że „nie wiedzieliśmy”.

     Psalmista przekazał dzisiaj (Ps 97,1-2.5-6.11-12), że mamy się radować razem z całą ziemią z Dzieła Stworzenia: (…) Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów”.

   Natomiast w Ewangelii (J 20,2-8) będzie opis stwierdzenia przez Marię Magdaleną, że: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”... Popłakałem się po Eucharystii.

      Wcześniej trafiłem do przychodni (7.00), ale ktoś zawieruszył klucze, a to sprawiło kłopot z rejestracją chorych. Jednak nie było nawału, nawet udało się wypisać dwa wnioski do sanatorium. Obca babcia (próba chciwości) dawała mi 100 zł., których nie przyjąłem. Później – tak się stało, że byłem u niej pogotowiem.

    Trafiłem też do „łazika”, któremu dałem zaświadczenie do otrzymania renty społecznej (zgłosi się z drukiem na komisje lekarską). Przyjąłem jeszcze jedną, obcą babuszkę, lubię takie, bo kojarzą się z ufną wiarą. Natomiast mnie Pan pomaga w moich sprawach, na koniec roku.

     O 15.00 po koronce do Miłosierdzia Bożego napłynie „duchowość zdarzeń” z moją modlitwą przebłagalną, co sprawią obrazy…

- ułaskawiono Mariana Zagórskiego (wysypywał sprowadzane zboże)

- smutek w sercu, bo syn naderwał zderzak mojego samochodu (pożyczył).

- skłócenie w programie: „Przebacz mi”

- wojna Izrael i Palestyna

- ofiary morderstw i wypadków

- bezdomni, biedni, czekający na przeszczepy

- geje i lesbijki oraz hazardziści.

     To jest nieskończoność ludzkich nieszczęść, słabości, upadków, nędzy duchowej, bezradności i bezsilności. Ja to widzę i czują, a moje serce wie o tym...

                                                                                                      APeeL

 

26.12.2000(w)   ZA TYCH, KTÓRYM SIĘ POWODZI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 grudzień 2000
Odsłon: 49

Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika

       Zrywa budzik...nie chce się wyjść do kościoła, ale pomogła w tym żona, a moje serce zalała wdzięczność. Człowiek normalny nie ujrzy nędzy tego świata, a w moim stanie niechęci do tego zesłania! Ponadto nie ma przeświadczenia o istnieniu Boga Ojca ze świadomością życia wiecznego.

     W nocy miałem sen w którym policja zatrzymała mnie, ale teraz to dotyczy faceta w pięknym wozie. W Słowie popłynie informacja z zamordowania Szczepana (Dz 6,8-10;7,54-60), który czynił cuda i wielkie znaki, a przez nie podobał się wierchuszce świątynnej.

     Trzeba przyznać, że bracia starsi w wierze byli specjalistami w zwalczaniu wysłanego do nas Syna Bożego. Zaczęli od św. Pawła, którego Jezus przebudził szczególnym znakiem (oślepieniem). Jak przebudzić ten naród, który został wybrany przez Boga Ojca...jako dać im znak wiary objawionej? Słów płynących od Ducha Świętego nie poznają, bo nie wierzą w Jego istnienie!

    Sam zapoznałem się z tym podczas napadu przez znawców religii katolickiej...psychiatrów-ateistów. Jego ukamienowali pod przewodnictwem Pawła, a mnie sprawili zabójstwo cywilno-zawodowe.   

    Pan Jezus zapowiedział w Ewangelii (Mt 10,17-22), że: „Będą was wydawać sądom (…) Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu (…) Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”.

    Dzisiaj jest czytany list z KUL-u. Zawsze nieciekawy i sprawiający przysypianie. Dopiero Eucharystia odmieniła stan mojego serca i duszy, które zalała słodycz Boża! Jakże chciałbym zostać w Domu Pana, ale dzisiaj jestem z żoną!

     To świat naszej wiary objawionej, a z drugiej strony świat Księcia Ciemności, bo właśnie wzrok zatrzymał artykuł w „Super expressie” o rodzinie, której się powiodło, a w filmie płynącym z telewizora padną słowa o powodzeniu.

     Jak wielką pułapką jest beztroskie życie, sukces, powodzenie, a przy tym uczestnictwo w totalnym fałszu. Światu bogatych i beztroskich Stwórca jest do niczego niepotrzebny, a to jest wielkie niebezpieczeństwo. Wśród takich są wrogowie naszej wiary lub odwróceni od wiary (Żydzi). Mają własnych ochroniarzy, forsę, używają życia, łamią Prawo Boże.

     Jerzy Urban opisał życie swojej rodziny, przechowywanej i ocalonej, ale jest przebiegłym wrogiem wiary. Postępowanie ks. Jerzego Popiełuszki określił, że „sam pcha się na śmierć”,

    Podczas modlitwy trafiłem na osiedle nowobogackich. Ponownie w telewizji pokazany tych, którym się powodzi: rodaków z jachtem, warszawiaków w górach oraz wypadki eleganckich samochodów!

     Dzisiaj, gdy to przepisuję (14 sierpnia 25 roku) nabrano urzędnika z Warszawy obiecanką, że został wybrany przez księcia arabskiego do otrzymania miliona dolarów. Nie widział wpadki, bo poproszono go o wpłatę pół miliona, nawet wziął pożyczkę! Ostrzegano go w rodzinie, ale nie dał się przekonać. Natomiast wówczas facet trafił w „To-To”, był pewny swego, a te same numery miało 80!

    Tylko łączność z Najświętszym Tatą daje prawdziwe szczęście! W piśmie "Nieznany Świat" będzie relacja zza grobu, gdzie dusze przekazują swoją radość z odkrycia Prawdziwego Życia i miłości Boga Ojca. Ja to wiem, a w ręku mam "Poemat Boga - Człowieka", gdzie jest opis sytuacji Zbawiciela po Jego Narodzeniu: przebywał wówczas w Grocie Betlejemskiej w zimnie i warunkach skrajnie ubogich!

    O tym będę rozmyślał jutro na Mszy świętej, a właśnie popłynie kolęda: "Narodził się w ubóstwie Pan wszego stworzenia”. W tej sytuacji najważniejsze jest zawierzenie Woli Boga Ojca, który wie, co jest dla nas najważniejsze...pokazało to życie Matki Najświętszej.

            Podziękowałem za ten dzień.

                                                                                           APeeL

  1. 25.12.2000(p) ZA POSŁUGUJĄCYCH…
  2. 24.12.2000(n)    ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY...
  3. 23.12.2000(pt)   ZA PRZYNOSZĄCYCH POMOC...
  4. 22.12.2000(pt)   ZA NĘKANYCH POKUSAMI...
  5. 21.12.2000(c) ZA OFIARY LUDZKIEJ NĘDZY...
  6. 20.12.2000(ś)   ZA WSPOMAGAJĄCYCH INNYCH...
  7. 19.12.2000(w) ZA PRAGNĄCYCH ZABEZPIECZENIA
  8. 18.12.2000(p) ZA ZASKOCZONYCH NIESPODZIANKĄ…
  9. 17.12.2000(n) WDZIĘCZNY ZA POWRÓT DO BOGA OJCA...
  10. 16.12.2000(s) WDZIĘCZNY ZA DOBRO I ŁASKI NAJŚWIĘTSZEGO TATY…

Strona 1771 z 2433

  • 1766
  • 1767
  • 1768
  • 1769
  • 1770
  • 1771
  • 1772
  • 1773
  • 1774
  • 1775

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3260  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?