Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

18.08.2000(pt) ZA PŁACZĄCYCH Z POWODU TĘSKNOTY ZA PANEM JEZUSEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 sierpień 2000
Odsłon: 58

     Po przebudzeniu serce zalała wielka tęsknota za Panem Jezusem. To zrozumie tyko osoba kochająca i będąca w rozłące. Planowałem być na Mszy św. wieczornej, ale z płaczem skręciłem na poranną. Trafiłem na Eucharystię z trzaskiem łamanego Ciała Pana Jezusa i „Ojcze nas”.

     Nie można tego wypowiedzieć żadnym językiem! Nic nie oznacza całe królestwo ziemskie, a ja nie pragnę niczego oprócz Ciała Pana Jezusa. Po wejściu do kościoła napłynęła bliskość Zbawiciela z moim krzykiem: „Jezu! Jezu! Tato! Zbawicielu drogi!” Ponownie popłaczę się podczas zapisywania tego świadectwa wiary.

     W czasie podchodzenia do Eucharystii popłakałem się przy pieśni: „Oto jest Baranek Boży...kto Go w sercu godnie złoży tego wieczne szczęście czeka. Serce zalała słodycz św. Hostii z poczuciem bliskości Najświętszego: „Czego chcesz od nas Panie, za Twe hojne dary”.

     Podczas przejazdu do przychodni na 7.00 (czyli godzinę wcześniej) moje serce rozrywał ból, ponieważ: „nie chcą Cię, Panie Jezu i Boże Ojcze!” Pod przychodnia pocałowałem Twarz Zbawiciela, a z „Prawdziwego życia w Bogu” popłyną słowa Pana Jezusa do mnie: „o zazdrosnej Miłości z prośba o moją miłość”.

     O 7.00 – 18.00 trwała praca bez wytchnienia, a w tym czasie zatrzymywał wzrok („patrzył”) Pan Jezus Gliniany, a serce zalewał ból ze smutkiem i pragnieniem śmierci dla Zbawiciela. Napłynęła osoba o. Kolbe...to wszystko wielka łaska z sekundowymi błyskami. W takim stanie oddajesz bez problemu swoje życie dla Zbawiciela!

      Przecież Pan Jezus oddał Swoje Życie także za mnie! Msza św. o nierozerwalności małżeństwa. Św. Hostia, ponowny ból i słodycz serca. Nie chce się wyjść z kościoła. Dzisiaj mówiłem do wielu starszych, biednych i zagubionych o mocy Eucharystii oraz potrzebie życia danym dniem z powierzeniem wszystkiego Zbawicielowi.

     Podczas wieczoru popłynie piosenka z Sopotu wywołujące łzy w oczach. Pragnę znalezienia się w kąciku, bycia sam na Sam z Panem Jezusem. Dlaczego ludzie zabiegają o wiele spraw, o byt i martwią się o jutro!?

                                                                                                                             APeeL

17.08.2000(c)  ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OTRZYMANĄ OPIEKĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 sierpień 2000
Odsłon: 70

32 rocznica małżeństwa...

    W śnie jedziemy z żoną pod górę po drodze wyłożonej „kocimi łbami”, a dodatkowo samochód słabnie! Ratuje nas skręt i nagle znalazłem się na spacerze w pięknym lesie! Dzisiaj gdy to przepisuje 11 czerwca 2025 r. ten sen był proroczy! O 7:00 przed gabinetem już był nawał chorych i ich złość z diabelskimi z prośbami...

- zwolnienie z sądu, ale przysłał żonę! Ja nie mam takiego uprawnienia

- nie nadaje się do pracy w piekarni, ale właśnie tam chcę pracować...przysłał żonę i to z jajkami! To wcale nie jest śmieszne bo jajka capnąłem, a to więcej kłopotu niż warte!

- na końcu była wizyta u niewidomego z demencją mającego dobrą opiekę żony!

     Z trudem wyszedłem i padłem w sen do Mszy świętej wieczornej. Nawet przez sekundę nie modliłem się, ponieważ nie znałem intencji. Później okaże się, że to dzień wdzięczności za opiekę. Kupiłem żonie kwiaty i słodycze oraz oddałem wszystkie pieniądze.

    Na Mszy świętej trwało rozproszenie, bo strasznie atakowały komary, a wzrok zatrzymał wielki pająk z pajęczyną. Po świętej Hostii łzy zalały oczy. Podziękowałem Bogu za opiekę i zostałem pobłogosławiony Monstrancją. Żona dała kwiaty, które zawiozłem pod krzyż Pan Jezusa - pięknie to wyglądało. To dziękczynienie za otrzymaną opiekę przez nas opiekę.

    Po czasie zerwała się potworna nawałnica z wichurą i piorunami, która sprawiła zniszczenia, a nawet ofiary w ludziach!

                                                                                                                                      ApeeL

 

 

16.08.2000(ś)   ZA POTRZEBUJĄCYCH WYZWOLENIA Z NAŁOGU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 sierpień 2000
Odsłon: 62

Świętego Rocha

     Jadę do pracy ze łzami w oczach prosząc Świętego Rocha o wstawiennictwo w uzdrowieniu córki z nałogu zażywania leków przeczyszczających. Przy przychodni podbiegła do mnie suczka z małymi, ale zapomniałem zabrać resztki pokarmu! Podczas przyjęć chorych jakoś szło, ale skończę dopiero o 15:30.

    Maraton chorych zakończyła babcia z zaburzeniami psychicznymi oraz młody z napadem często skurczu, którego skierowałem do szpitala karetką transportową. W ciągu dnia Pan Jezus pocieszył mnie trzy razy, a ja wiem że jest to od Niego! Były to piękne...tęskne melodie w radiowej Jedynce, które wywoływały łzy w oczach!

     Wracałem zmęczony odmawiając koronkę za córkę i potrzebujących uzdrowienia. Na dodatek złapała mnie migrena przed wielką burzą na późniejszej Mszy świętej o 18:00. Święta Hostia pękła na pół, a to "My" ze Zbawicielem.

     W takim stanie trudno jest opuścić świątynie Boga Ojca na ziemi, ale kościelny zawsze wygania dzwoniąc kluczami. Jakże dobrze jest w namiastce tego Królestwa Bożego. Po zjednaniu ze Zbawicielem mam wielkie pragnienie pozostać z jakąś grupką wiernych i mówić o Stwórcy naszych dusz i wszystkiego wokół. W ekstazie podjechałem pod mój krzyż...

                                                                                                                                APeeL

15.08.2000(w)   ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ ŻADNYCH SZANS...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 sierpień 2000
Odsłon: 55

Wniebowzięcie NMP

     Święto Matki Zbawiciela, a w ręku mam "Modlitewnik", który kupiła żona z wizerunkiem Matki Zbawiciela oraz zdjęcie Eucharystii! Moje serce zalało wielkie pragnienie bycia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia Strapionych w Lewiczynie, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga Ojca!

    Łzy zalały oczy, ale trzeba pogodzić życie codzienne z życiem duchowym dążącym do świętości. Przepływają fale bólu i radości.

    Z telewizji płynie informacja o wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie ksiądz Ignacy Skorupka z krzyżem biegu przed żołnierzami!

     Już czas na Mszę świętą o 12:00 na której będzie mało ludzi, a ja stałem na zewnątrz! Dopiero święta Hostia odmieniła serce, a łzy zalane oczy. To Cud Ostani, "bo Pan Sam odwiedza mnie!" Ciało Pana Jezusa pękło na pół, a to oznacza "My" ze Zbawicielem! Padłem na kolana i zauważyłem, że Matka Boża z figury uśmiecha się, co sprawdzałem!

Dalej przepływał ten dzień:

- nie mogłem wyjechać do Sanktuarium, gdy rano miałem szczyt pragnienia świętej Hostii

- żona czytała artykuł w „Super expressie” o pianistce, której po zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowy odjęto wszystkie kończyny

- startujący na prezydenta (Kalinowski, Korwin-Mikke i reszta większości)

- porzucona przez męża

- małe sklepy konkurujące w handlu supermarketami

- awaria samolotu, wielki pożar, wybuch gazu oraz "Solidarność" w stanie wojennym.

     Dlaczego ludzie pokładają ufność w ciele? Z DTV popłynie informacji o ginącej załodze okrętu podwodnego o napędzie atomowym! Dają coraz słabsze sygnały z powodu braku prądu: nie mają światła i tlenu z marną akcją ratunkową! Później okaże się że uderzyła w szczyt góry lodowej. Wiadomo, że ich nie uratują...następnego dnia przybędą z pomocą Anglicy.

      Jeszcze Korea Północna i Południowa w stanie wojny z rozdzielonymi rodzinami! Później wieczorem napłynęły różnego rodzaju demoniczne i ateistyczne poglądy. Zobacz jak mówi Pan jaką szansę mają tacy powrotu do Królestwa Niebieskiego: ateista prześmiewca i służący demonom!?

     Jakże pan wszystko ukazuje jeszcze Spogląda Pan Jezus porcelanowy A to delikatna prośba o czystość, którą zachowałem. Podziękowałem za ten dzień…

                                                                                                                                ApeeL

 

14.08.2000(p)   ZA WYCZERPANYCH KŁOPOTAMI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2000
Odsłon: 76

      Po spokojnej nocy na dyżurze...w przychodni będzie trwała straszliwa praca z obcymi pacjentami od 7:00 do 14 :00 (nie mam swojego rejonu, każdy chory może do mnie przybyć przybyć)...to normalnie niewolnictwo! Oboje z żoną jesteśmy wyczerpani, ja po pracy, a ona wróciła z dalekiej podróży. Rozdrażniona, ma pretensję do mnie, ponieważ podczas jej nieobecności źle umiem szklanki, a teraz rozlało się mleko.

    Na Mszy świętej wieczornej będę nieobecny, bo właśnie wezwano mnie do siostry zakonnej, która ma niskie ciśnienie, a podano jej dodatkowo środek obniżający! Pacjentka jest całkowicie wyczerpana. Ile jest takich możliwości w ramach tej intencji! Dzisiaj obalono Czauczesku, a teraz gdy co przepisuje 11 czerwca 2025 roku w naszym sejmie waha się los premiera Donalda Tuska!

     Przepraszałem Pana za wszystko, bo dzisiaj miałem pokazaną naszą nędzę i marność z rozdźwiękiem między pragnieniami, a faktami.    APeeL

 

  1. 13.08.2000(n) ZA POZBAWIONYCH OGNISKA DOMOWEGO…
  2. 12.08.2000(s)   ZA BLISKICH ŚMIERCI NAGŁEJ...
  3. 11.08.2000(pt) ZA ZOSTAWIONYCH SAMYMI...
  4. 10.08.2000(c)    ZA WPLĄTANYCH W NIEBEZPIECZEŃSTWO...
  5. 09.08.2000(ś)     ZA BEZMYŚLNYCH NISZCZYCIELI...
  6. 08.08.2000(w)     ZA NIEŚWIADOMYCH MYLENIA SIĘ...
  7. 07.08.2000(p)   ZA CIERPIENIA WYSŁANNIKÓW PANA JEZUSA...
  8. 06.08.2000(n)  ZA TYCH, KTÓRZY NIE POTRZEBUJĄ ZNAKÓW WIARY
  9. 04.08.2000(pt)   ZA POZBAWIONYCH ŚWIATŁOŚCI NIEWIDZIALNEJ...
  10. 05.08.2000(s) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO SPEŁNIĆ PRAGNIENIA...

Strona 1779 z 2414

  • 1774
  • 1775
  • 1776
  • 1777
  • 1778
  • 1779
  • 1780
  • 1781
  • 1782
  • 1783

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4368  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?