- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 58
Po przebudzeniu serce zalała wielka tęsknota za Panem Jezusem. To zrozumie tyko osoba kochająca i będąca w rozłące. Planowałem być na Mszy św. wieczornej, ale z płaczem skręciłem na poranną. Trafiłem na Eucharystię z trzaskiem łamanego Ciała Pana Jezusa i „Ojcze nas”.
Nie można tego wypowiedzieć żadnym językiem! Nic nie oznacza całe królestwo ziemskie, a ja nie pragnę niczego oprócz Ciała Pana Jezusa. Po wejściu do kościoła napłynęła bliskość Zbawiciela z moim krzykiem: „Jezu! Jezu! Tato! Zbawicielu drogi!” Ponownie popłaczę się podczas zapisywania tego świadectwa wiary.
W czasie podchodzenia do Eucharystii popłakałem się przy pieśni: „Oto jest Baranek Boży...kto Go w sercu godnie złoży tego wieczne szczęście czeka. Serce zalała słodycz św. Hostii z poczuciem bliskości Najświętszego: „Czego chcesz od nas Panie, za Twe hojne dary”.
Podczas przejazdu do przychodni na 7.00 (czyli godzinę wcześniej) moje serce rozrywał ból, ponieważ: „nie chcą Cię, Panie Jezu i Boże Ojcze!” Pod przychodnia pocałowałem Twarz Zbawiciela, a z „Prawdziwego życia w Bogu” popłyną słowa Pana Jezusa do mnie: „o zazdrosnej Miłości z prośba o moją miłość”.
O 7.00 – 18.00 trwała praca bez wytchnienia, a w tym czasie zatrzymywał wzrok („patrzył”) Pan Jezus Gliniany, a serce zalewał ból ze smutkiem i pragnieniem śmierci dla Zbawiciela. Napłynęła osoba o. Kolbe...to wszystko wielka łaska z sekundowymi błyskami. W takim stanie oddajesz bez problemu swoje życie dla Zbawiciela!
Przecież Pan Jezus oddał Swoje Życie także za mnie! Msza św. o nierozerwalności małżeństwa. Św. Hostia, ponowny ból i słodycz serca. Nie chce się wyjść z kościoła. Dzisiaj mówiłem do wielu starszych, biednych i zagubionych o mocy Eucharystii oraz potrzebie życia danym dniem z powierzeniem wszystkiego Zbawicielowi.
Podczas wieczoru popłynie piosenka z Sopotu wywołujące łzy w oczach. Pragnę znalezienia się w kąciku, bycia sam na Sam z Panem Jezusem. Dlaczego ludzie zabiegają o wiele spraw, o byt i martwią się o jutro!?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 70
32 rocznica małżeństwa...
W śnie jedziemy z żoną pod górę po drodze wyłożonej „kocimi łbami”, a dodatkowo samochód słabnie! Ratuje nas skręt i nagle znalazłem się na spacerze w pięknym lesie! Dzisiaj gdy to przepisuje 11 czerwca 2025 r. ten sen był proroczy! O 7:00 przed gabinetem już był nawał chorych i ich złość z diabelskimi z prośbami...
- zwolnienie z sądu, ale przysłał żonę! Ja nie mam takiego uprawnienia
- nie nadaje się do pracy w piekarni, ale właśnie tam chcę pracować...przysłał żonę i to z jajkami! To wcale nie jest śmieszne bo jajka capnąłem, a to więcej kłopotu niż warte!
- na końcu była wizyta u niewidomego z demencją mającego dobrą opiekę żony!
Z trudem wyszedłem i padłem w sen do Mszy świętej wieczornej. Nawet przez sekundę nie modliłem się, ponieważ nie znałem intencji. Później okaże się, że to dzień wdzięczności za opiekę. Kupiłem żonie kwiaty i słodycze oraz oddałem wszystkie pieniądze.
Na Mszy świętej trwało rozproszenie, bo strasznie atakowały komary, a wzrok zatrzymał wielki pająk z pajęczyną. Po świętej Hostii łzy zalały oczy. Podziękowałem Bogu za opiekę i zostałem pobłogosławiony Monstrancją. Żona dała kwiaty, które zawiozłem pod krzyż Pan Jezusa - pięknie to wyglądało. To dziękczynienie za otrzymaną opiekę przez nas opiekę.
Po czasie zerwała się potworna nawałnica z wichurą i piorunami, która sprawiła zniszczenia, a nawet ofiary w ludziach!
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 62
Świętego Rocha
Jadę do pracy ze łzami w oczach prosząc Świętego Rocha o wstawiennictwo w uzdrowieniu córki z nałogu zażywania leków przeczyszczających. Przy przychodni podbiegła do mnie suczka z małymi, ale zapomniałem zabrać resztki pokarmu! Podczas przyjęć chorych jakoś szło, ale skończę dopiero o 15:30.
Maraton chorych zakończyła babcia z zaburzeniami psychicznymi oraz młody z napadem często skurczu, którego skierowałem do szpitala karetką transportową. W ciągu dnia Pan Jezus pocieszył mnie trzy razy, a ja wiem że jest to od Niego! Były to piękne...tęskne melodie w radiowej Jedynce, które wywoływały łzy w oczach!
Wracałem zmęczony odmawiając koronkę za córkę i potrzebujących uzdrowienia. Na dodatek złapała mnie migrena przed wielką burzą na późniejszej Mszy świętej o 18:00. Święta Hostia pękła na pół, a to "My" ze Zbawicielem.
W takim stanie trudno jest opuścić świątynie Boga Ojca na ziemi, ale kościelny zawsze wygania dzwoniąc kluczami. Jakże dobrze jest w namiastce tego Królestwa Bożego. Po zjednaniu ze Zbawicielem mam wielkie pragnienie pozostać z jakąś grupką wiernych i mówić o Stwórcy naszych dusz i wszystkiego wokół. W ekstazie podjechałem pod mój krzyż...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 55
Wniebowzięcie NMP
Święto Matki Zbawiciela, a w ręku mam "Modlitewnik", który kupiła żona z wizerunkiem Matki Zbawiciela oraz zdjęcie Eucharystii! Moje serce zalało wielkie pragnienie bycia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia Strapionych w Lewiczynie, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga Ojca!
Łzy zalały oczy, ale trzeba pogodzić życie codzienne z życiem duchowym dążącym do świętości. Przepływają fale bólu i radości.
Z telewizji płynie informacja o wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie ksiądz Ignacy Skorupka z krzyżem biegu przed żołnierzami!
Już czas na Mszę świętą o 12:00 na której będzie mało ludzi, a ja stałem na zewnątrz! Dopiero święta Hostia odmieniła serce, a łzy zalane oczy. To Cud Ostani, "bo Pan Sam odwiedza mnie!" Ciało Pana Jezusa pękło na pół, a to oznacza "My" ze Zbawicielem! Padłem na kolana i zauważyłem, że Matka Boża z figury uśmiecha się, co sprawdzałem!
Dalej przepływał ten dzień:
- nie mogłem wyjechać do Sanktuarium, gdy rano miałem szczyt pragnienia świętej Hostii
- żona czytała artykuł w „Super expressie” o pianistce, której po zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowy odjęto wszystkie kończyny
- startujący na prezydenta (Kalinowski, Korwin-Mikke i reszta większości)
- porzucona przez męża
- małe sklepy konkurujące w handlu supermarketami
- awaria samolotu, wielki pożar, wybuch gazu oraz "Solidarność" w stanie wojennym.
Dlaczego ludzie pokładają ufność w ciele? Z DTV popłynie informacji o ginącej załodze okrętu podwodnego o napędzie atomowym! Dają coraz słabsze sygnały z powodu braku prądu: nie mają światła i tlenu z marną akcją ratunkową! Później okaże się że uderzyła w szczyt góry lodowej. Wiadomo, że ich nie uratują...następnego dnia przybędą z pomocą Anglicy.
Jeszcze Korea Północna i Południowa w stanie wojny z rozdzielonymi rodzinami! Później wieczorem napłynęły różnego rodzaju demoniczne i ateistyczne poglądy. Zobacz jak mówi Pan jaką szansę mają tacy powrotu do Królestwa Niebieskiego: ateista prześmiewca i służący demonom!?
Jakże pan wszystko ukazuje jeszcze Spogląda Pan Jezus porcelanowy A to delikatna prośba o czystość, którą zachowałem. Podziękowałem za ten dzień…
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 76
Po spokojnej nocy na dyżurze...w przychodni będzie trwała straszliwa praca z obcymi pacjentami od 7:00 do 14 :00 (nie mam swojego rejonu, każdy chory może do mnie przybyć przybyć)...to normalnie niewolnictwo! Oboje z żoną jesteśmy wyczerpani, ja po pracy, a ona wróciła z dalekiej podróży. Rozdrażniona, ma pretensję do mnie, ponieważ podczas jej nieobecności źle umiem szklanki, a teraz rozlało się mleko.
Na Mszy świętej wieczornej będę nieobecny, bo właśnie wezwano mnie do siostry zakonnej, która ma niskie ciśnienie, a podano jej dodatkowo środek obniżający! Pacjentka jest całkowicie wyczerpana. Ile jest takich możliwości w ramach tej intencji! Dzisiaj obalono Czauczesku, a teraz gdy co przepisuje 11 czerwca 2025 roku w naszym sejmie waha się los premiera Donalda Tuska!
Przepraszałem Pana za wszystko, bo dzisiaj miałem pokazaną naszą nędzę i marność z rozdźwiękiem między pragnieniami, a faktami. APeeL
- 13.08.2000(n) ZA POZBAWIONYCH OGNISKA DOMOWEGO…
- 12.08.2000(s) ZA BLISKICH ŚMIERCI NAGŁEJ...
- 11.08.2000(pt) ZA ZOSTAWIONYCH SAMYMI...
- 10.08.2000(c) ZA WPLĄTANYCH W NIEBEZPIECZEŃSTWO...
- 09.08.2000(ś) ZA BEZMYŚLNYCH NISZCZYCIELI...
- 08.08.2000(w) ZA NIEŚWIADOMYCH MYLENIA SIĘ...
- 07.08.2000(p) ZA CIERPIENIA WYSŁANNIKÓW PANA JEZUSA...
- 06.08.2000(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POTRZEBUJĄ ZNAKÓW WIARY
- 04.08.2000(pt) ZA POZBAWIONYCH ŚWIATŁOŚCI NIEWIDZIALNEJ...
- 05.08.2000(s) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO SPEŁNIĆ PRAGNIENIA...