Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.06.2000(pt) ZA MOICH RODZICÓW..

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 czerwiec 2000
Odsłon: 67

       Msza św. poranna będzie za rodziców z późniejszą pracą od 7:00 do 17:50. Przesuwali się chorzy...

- oto bezrobotna obdarowuje mnie pomarańczami

- inny wyjeżdża na Zachód i prosi o zapisanie masy leków!

-pielęgniarka upomina mnie, a nawalił chory, przy tym rzuciła słuchawką, bo nie lubi mnie, a jest mocna

- synek zaprosił do naszego mieszkania dziewuszkę, a sam jest jeszcze dużym chłopcem!

- ostatnia prosiła, aby umierającego zawieźć karetką do kościoła, a wówczas wzywamy kapłana do domu! Ludzie zdrowi nie przychodzą do kościoła, a później Szatan wpuszcza im różne głupie pomysły!

     Padną słowa z Ewangelii (Mt 6,19-23): "Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!" Dziwne, bo matka ziemska jest niewidoma z powodu wrodzonego zwyrodnienia barwnikowego siatkówki (wzrok traciła z czasem).

      Serce będzie zalewał ból z powodu "darów" od pacjentów. Wiem, że Pan ocenia nas i bierze pod uwagę moją rozterkę, bo pragnę służyć chorym z serca i pomagać bezinteresownie!

     Zdążyłem na ponowną Mszę świętąz Eucharystią i procesją oraz litanią do Najświętszego Serca Zbawiciela...teraz za duszę ojca ziemskiego, który zmarła w 1992 roku. Nie spodziewałem się takiego przebiegu tego dnia...

                                                                                                                                           APeeL

22.06.2000(c) ZA WIERNYCH DO KOŃCA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 czerwiec 2000
Odsłon: 71

Boże Ciało

     Wstałem wcześniej ze względu na chory staw skokowy, ponieważ nie mogę iść na procesję. Dzisiaj jest straszny upał (31 stopni), a procesja ma być o 12.00. Pojechałem pod mój krzyż, aby podlać kwiaty, a podczas przejazdu serce wołało "Tato! Tatusiu! Tato! Wybacz moją nędzę i moje grzechy".

     Właśnie jechałem trasą procesji i dodatkowo popłakałem się przy Ołtarzu św. z Mateczką Niepokalaną "Mamo! Mateczko Zbawiciela!" Natomiast przy Ołtarze św. ze Zbawicielem powtarzałem imię Pana Jezusa!

    Kościół, chór pełen ludu...to świat między ziemią, a niebem. W ręku miałem książeczkę "Raj utracony" Miltona. Tak, ja utraciłem Raj! "Dziękuję Najświętszy Tato. Dziękuję Panie Jezu za twoją wierność i ochronę. Nawet w moich grzechach ukazujesz Swoją wielkość, miłość, dobro i Twoje Miłosierdzie!"

      Nagle zrozumiałem, że to jest intencja modlitewna tego dnia. Siedziałem skulony w ławce, bliski Boga Ojca, a po Eucharystii nie mogłem wyjść z Domu Boga. W telewizji Planete będzie program o siedmiu Żydówkach, które przeżyły obozy. Spotkały się i teraz są sobie wierne.

    Z odruchowo włączonej TV Polonia popłynie program reporterski o Andrzeju Boboli, który lubił gadać, jeść i pić...cztery razy odsuwano jego przyjęcie do zakonu! Nawracał prawosławnych na katolicyzm...cały czas płakałem. Wierny do końca, w straszny sposób został zamordowany przez Kozaków, był wleczony za koniem, oberwany ze skóry z oskalpowaną głową.

    Po 45 latach odnaleziono jego trumnę z zachowanymi zwłokami, które w 1923 r. trafiły do Rzymu, gdzie w 1938 roku był kanonizowany. Później wrócił do Polski, gdzie miał kaplicę przy u. Rakowieckiej w W-wie.

     Cały czas płakałem, a przypomniało się, że Pan Jezus przybył do mojego domu - poprzez ręce kardynała - jako Ciało i Krew z Krakowa (transmisja Mszy św.)! Tak obdarowują z Nieba. To od Pana Jezusa.

     Ja zawsze pragnę Najświętszego Serca Zbawiciela. Na ten czas z "Prawdziwego życia w Bogu" Marii Valtorty padną słowa (z dn. 28.11 96): "Twoje pragnienie Mnie jest balsamem przynoszącym ulgę Mojemu zranionemu Sercu".

       Z pierwszego programu telewizji popłynie informacja o św. Teresie, napłynie osoba o. Maksymiliana Marii Kolbe, a Jan Paweł II będzie przeprasza Pana Jezusa za ranienie Jego Najświętszego Serca przez winy Kościoła katolickiego!

     Po czasie znalazłem się pod figurą Zbawiciela, który w ten sposób pokazał mi wierności do końca! Później zwróci uwagę Matka Boża pod krzyżem. Wróciłem po pewnym czasie, ale kierowano ruchem i musiałem zatrzymać się przy kościele, gdzie człapałem wolno do ostatniego ołtarza. Podczas chodzenia za procesją na tablicy wzrok zatrzymało zdjęcie psa, a jest to znak wierności.

     Popłynie moja modlitwa przebłagalna z otrzymaniem błogosławieństwa Monstrancją. Łzy popłynęły przy słowach dziękczynienia proboszcza policji za ochronę! Tak to też symbol wierności w służeniu. W "Gazecie polskiej" będzie artykuł o kardynale Stefanie Wyszyńskim, a w innym o Janie Chrzcicielu. Czy to jest przypadkowe? Serce smutne, płynie przerywana modlitwa przebadana, która będzie trwała do 20.00.

     W ręku mam ułożone modlitwy może będę prowadził je na wyjeździe do Lichenia? "Jezu mój, wspieraj mnie w walce z Szatanem, abym umarły dla świata żył tylko z Tobą i dla Ciebie! Otwórz mi bramy wieczności, abym kroczył drogą doskonałą ku zbawieniu". Ten dzień jest darem z Królestwa Bożego! Nie mogłem się ukoić, nawet dziwiła się żona, ale nie zrozumiałaby przyczyny.

    Na końcu tego dnia napłynął obraz Matki Najświętszej, która pozostała przy zamordowanym Synu. W tym czasie wszyscy rozproszyli się. Zobacz przykład wiecznej wierności!

                                                                                                     APeeL

 

21.06.2000(ś) ZA MAJĄCYCH TRUDNOŚCI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 czerwiec 2000
Odsłon: 85

     W śnie spotkałem wziętego lekarza z wielką kolejką pacjentów, a ja też pragnę badania. Mam iść wcześniej do pracy i odrobić dzień jako karę po przepiciu. Przepłynie cały świat uszkodzonych przez alkohol...

- brat z tego powodu umarł na udar, a szwagier zginął śmiercią tragiczną w wypadku samochodowym (zabił całą rodzinę w zderzeniu czołowym)

- sanitariusz po wypadku, sąsiedzi i pacjenci...

     Podjechałem pod krzyż, poprawiłem płotek i podlałem kwiaty z podziękowaniem za tę łaskę. Msza święta będzie w uniesieniu - po wczorajszym nędznym dniu - z poczuciem obecności Boga Ojca. Przeprosiłem Najświętszego Tatę, jakże chciałbym żyć czystości, ale to jest bardzo trudne! Jak opisać ci stan mojego serca?

     W tym czasie w słowie będzie relacja o dwóch prorokach Eliaszu i Elizeuszu (2 Krl 2,1.6-14), którzy zdążali do Jordanu. "Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył wody, tak iż się rozdzieliły w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym łożysku. Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie.

      Elizeusz zaś powiedział: Niechby - proszę - dwie części twego ducha przeszły na mnie! On zaś odrzekł: Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie ujrzysz, nie spełni się.

     Podczas, gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. Elizeusz zaś patrzał i wołał: Ojcze mój! Ojcze mój! (...) podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry ( od niego.

    Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu. I wziął płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego (...) uderzył wody, a one rozdzieliły się w obydwie strony. Elizeusz zaś przeszedł środkiem".

     Psalmista wołał (Ps 31,20-21.24): Bądźcie odważni, ufający Panu (...) Miłujcie Pana wszyscy, którzy Go czcicie Pan chroni wiernych, a pysznym z nawiązką odpłaca.

     Pan Jezus ostrzegł przed faryzeizmem (Ewangelia: Mt 6,1-6.16-18): "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie".

      Tutaj jest moja uwaga, te słowa już są nieaktualne, bo teraz w modzie jest obnoszenie się z ateizmem, antyklerykalizmem oraz wszelkiej maści bluźnierstwami. Ponadto nie potrafię modlić się w czterech ścianach, a kolega z pracy, który ujrzał jak padam na kolana przed Eucharystią powiedział, że "nie lubi aktorstwa".

    Przy tym nie widział, że jako namaszczony przez Partię podchodził do Komunii św. i to dla pokazanie, że jest katolikiem. Teraz, gdy to przepisuję (2025) podobnie było z Romanem Giertychem będącym za In vitro, któremu kapłan odmówił Eucharystii. Rozgoryczony rozgłosił to na forach, bo kapłan nie zna się na tym uszczęśliwiającym kobiety i małżeństwa zabiegu. Oburzył się i pełen "goryczy" ogłosił to w mass-mediach.

     Od 7:00 do 15:00 męczyłem się, ostatnim pacjentem był kompletnie uszkodzony alkoholik. W domu z włączonego telewizora popłynie obraz pijanego, który potrącił dziecko na pasach. Piszę to, a w reportażu pokazują aresztowanie podobnego.

     Poszedłem na następną Mszę świętą. Cały czas nie znałem intencji modlitewnej, ale córka spóźniła się z przyjazdem, ponieważ po drodze był wypadek, a na tablicy w kościele wzrok zatrzymało słowo: t r u d n o ś c i! W tym czasie przepłynie cały świat...

– tabor samochodowy nie może jeździć z powodu masakrycznych upałów

- była żona alkoholika

- uwięziono z powodu braku dowodu osobistego

- pacjentka otrzymała lek, ale okazał się strasznie drogi!

- na końcu zgłosił się kierowca zawodowy, ale nie miał potrzebnych badań.

     Podczas powrotu przypomniał się Bóg Ojciec którego przepraszałem za moją nędzę. Dzisiaj otrzymałem leki firmowe i sprzedałem "taniej", a tak pragnę obdarowywać innych.

     Po św. Hostii uniesienie zalało serce. O 20:30 zadzwoni matka z zapytaniem o badanie syna na kierowcę, ale on i jego koledzy nie mają dowodów osobistych! Jeszcze raz zerwała o 22:15 z pytaniem czy daję bezterminowe (to oczywiste). Powiedziałem, że postępuje niegrzecznie, bo budzi rodzinę. Po czasie będą nękały mnie sny...

                                                                                                                             APeeL

 

 

 

 

 

 

20.06.2000(w) ZA GINĄCYCH W RÓŻNY SPOSÓB...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 czerwiec 2000
Odsłon: 88

    Trwała radość poranna i z tego powodu wstałem wcześniej do pracy w przychodni na piętrze budynku. Napłynęła bliskość Najświętszego Taty. Dzisiejsza intencja jest już podana, ale odczytam ją dopiero na Mszy świętej o 18:00, ponieważ wykryto ok. 50 ciał nielegalnie przewożonych Chińczyków.

     Natomiast policja poszukuje dwóch chłopców (prawdopodobnie utonęli) w Noteci, a dwóch innych wypadło za burtę. Rodzice czekają na ich powrót, ale nie ma nawet ich ciał, a przez to nie ma zbrodni!

     Do 14:00 - w wielkim upale będzie płynęła ciężka praca, ponieważ okna gabinetu są z dwóch stron nasłonecznione. Przybyło niewielu chorych, ale wszystkie ich sprawy były zagmatwane, dodatkowo byli w podeszłym wieku i głusi, a także niesprawni. Straszliwe umęczenie! Po 15:00 oglądałem sprawę prześladowanego narodu żydowskiego oraz wyznawców naszego kościoła.

      Na Mszy świętej o 18:00 stałem pusty, zgasło światło, rozproszenia, nawet Eucharystia pękła na pół, co oznacza czekające mnie dodatkowe cierpienie z otrzymaną pomocą ("My"). Niemożliwe są modlitwy.

     Nawet telewizja wysiadła podczas pokazywania prezydenta wszystkich Polaków! Czy to jest przypadkowe? Dwóch chłopców z Zamościa znaleziono utopionych w prywatnym oczku wodnym. Zważ na cierpienie ich bliskich.

     W słowie przekazano bój Izraelczyków z
Aramejczykami (2 Krn 18,25-31a.33-34) w którym zginął król izraelski Achab.

Psalmista wołał (Ps 51,3-6ab.11.16): "Zmiłuj się, Boże, bo jesteśmy grzeszni" z pięknymi słowami dla nas, jak mamy wołać w uniżeniu wyznając nasze złe postępowanie.

Natomiast Pan Jezus przekazał nam przykazanie (Ewangelia: Mt 5,43-48): "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (...) Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?"...

                                                                                                                    APeeL

19.06.2000(p) ZA NIESŁUSZNIE POSĄDZONYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 czerwiec 2000
Odsłon: 75

     Pięć razy zrywały sny, a to jest straszne udręczenie. Jednak rano napłynęło bliskość Matki Najświętszej, a później w ręku będę miał wizerunek Matki Bożej Fatimskiej.

      Na wizycie domowej pacjentka skarżyła się, że wczoraj została poniżona przez lekarza pogotowia. Ja wchodząc do bloku zamknąłem drzwi klatki schodowej, a sąsiadka powiedziała, że zamknąłem je złośliwie. Syn zostawił kluczyki w otwartym samochodzie, a on posądził o kradzież mechaników.

      Natomiast Pan prosił z "Prawdziwego życia w Bogu", aby milczeć w potępieniu. W drodze do kościoła płakałem z dziękczynieniem Bogu Ojcu za wszystkie łaski. Dziwne, bo w ręku znalazł się ptaszek, który wypadł z gniazda.

      W słowie płynącym od Ołtarza św. padnie wzór rządzenia krajami (2 Krn 18,3-8.12-17.22). Tam król izraelski przed wyruszeniem na wojnę, zebrał czterystu proroków, aby odpowiedzieli jaka jest Wola Boga Ojca.

    "A oni odpowiedzieli: Wyruszaj, a Bóg je da w ręce króla!" Jednak prorok Micheasz stwierdził, że Pan włożył w usta jego proroków ducha kłamstwa. "Pan bowiem zawyrokował twoją zgubę"...

      Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 5,38-42) zalecił: "Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie".

      Popłakałem się przy czytaniu o Najświętszym Sercu Zbawiciela, a święta Hostia sprawiła ekstazę, nie mogłem się ukoić. Ofiarowałem ten dzień w intencji niesłusznie posądzonych! Przepłynął cały świat - ilu straciło życie z powodu niesłusznego posądzenia! Na ich szczycie jest Zbawiciel!

                                                                                                                                  APeeL

  1. 18.06.2000(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH UMOCNIENIA...
  2. 17.06.2000(s) PAN BÓG JEST PRZY CIERPIĄCYCH...
  3. 16.06.2000(pt) ZA ZNOSZĄCYCH UTRAPIENIA...
  4. 15.06.2000(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA UJRZENIE CUDU STWORZENIA
  5. 14.06.2000(ś) ZA DAJĄCYCH OCHRONĘ...
  6. 13.06.2000(w) ZA PRAGNĄCYCH UWOLNIENIA
  7. 12.06.2000(p) ZA ROZDZIELONYCH...
  8. 11.06.2000(n) ZA SPLAMIONYCH KRWIĄ NIEWINNYCH...
  9. 10.06.2000(s) ZA TYCH, KTÓRZY ZADAJĄ BOLEŚĆ TOBIE, JEZU...
  10. 09.06.2000(pt) ZA TYCH, KTÓRZY OTRZYMUJĄ NIESPODZIEWANĄ POMOC

Strona 1779 z 2403

  • 1774
  • 1775
  • 1776
  • 1777
  • 1778
  • 1779
  • 1780
  • 1781
  • 1782
  • 1783

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3061  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?