- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 145
Zerwałem się na Mszę świętą czyli spotkanie z Panem Jezusem, a radość zalała serca, bo właśnie wzeszło słońce.
Pan powiedział do Jozuego (Joz 5,9-12) "Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską". Pomyślałem o narodzie wybranym, który dotarł do Ziemi Obiecanej, przeżyli tyle cudów i znaków Boga i dotychczas trwają w odwróceniu.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 34,2-7): "Skosztujcie wszyscy, jak dobry jest Pan Bóg". Teraz, gdy to przepisuję (30.01.2024): "Jego Chwała jest na moich ustach. Chlubię się i Go wysławiam. Szukam pomocy u Pana...właśnie uczyniłem to dzisiaj (31.01.2023) i od rana wszytko idzie "jak z płatka".
Św. Paweł powiedział (2 Kor 5,17-21): "W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem." Natomiast w zawołaniu i samej Ewangelii (Łk 15,1-3.11-32) będzie przypowieść Pana Jezusa o powrocie syna marnotrawnego, którego ojciec ziemski przytulił i obdarował przy proteście drugiego syna, ale usłyszał:
"Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się." Wszystkim spotykanym powtarzam, że z ich powrotu do wiary będą klaskali w Królestwie Bożym, bo ja chodzę do kościoła z potrzeby spotykania się, a nawet jednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!
Przypomniało się wczorajsze świadectwo nawróconego, dali na to 5 minut! Natomiast wieloletni poganin (nie był ochrzczony) zdał relację ze swojego powrotu do Boga Ojca.
Eucharystia zalała serce i duszę radością i pokojem (ekstazą -uniesieniem duchowym). Nie chciało się wyjść z kościoła. Raduje słońce, ciepło i piękno tego świata. To dobry dzień z wypoczynkiem niewolnika w przychodni i pogotowiu. Na ten czas płynie relacja z wizyty Jana Pawła II w Nigerii, gdzie było 38 stopni Celsjusza z dwoma milionami ludzi...
W odszycie intencji pomogły wczorajsze "zdarzenia duchowe" reklama filmu "Demony wojny" oraz artykuł "Makabreska" w "Gazecie wyborczej".
W filmie Janosik trafiłem na scenę wieszania skazanych, a w telewizji RTL na gwałt! Wróciły obrazy: "Pociągu śmierci" z zesłańcami, Holokaust, porwania i napady, rzeź niewiniątek w czasie poszukiwana Pana Jezusa przez Heroda! Dlatego rano oglądałem Mękę Zbawiciela!
W budce na działce wzrok zatrzymał wizerunek czaszki na denaturacie, a to samo było rano w sklepie. Jeszcze obrazy z Nigerii, wojna domowa pomiędzy Tutsi i Huty ze straszliwie zagłodzonymi dziećmi. Protestują bezdomni przed pałacem prezydenckim. Upada Universal i Ursus, gdzie ludzie tracą pracę z powodu zamknięcia fabryk. To nie ma końca, bo upada województwo bydgoskie oraz protestują mieszkający przy wysypiskach.
Pogryzieni przez psy, zraniony w kark, nokaut zawodowego pięściarza, migawka o Castro i obraz szynszyli w klatkach, które obdziera się ze skóry...po ogłuszeniu ("na żywca"), a także psy na łańcuchach oraz ptaszki w klatkach.
Z otwartej książki "Święty na każdy dzień" czytam o męczennikach za wiarę na całym świecie. Jeszcze "Titanic" z ofiarami, Kosowo, Kukliński, aborcja, zabity car Mikołaj II z rodziną. Natomiast książka metafizyka M. A. Krąpca otwiera się na słowach o więzieniach i obozach oraz nieustannym niebezpieczeństwie utraty życia przez całą niemal ludzkość. Tak jest dotychczas.
Na koniec dnia w "Gazecie polskiej" trafiłem na artykuły o ofiarach przemocy i sprawie porozumień z judaizmem. Stalin i Hitler oraz naśladujący ich pogrobowcy. Na końcu ja w swojej ojczyźnie: "Banita wewnętrzny". To jest zarazem współcierpienie ze Zbawicielem.
Po wyjściu na modlitwę o 15:00...
- rozmawialiśmy o znajomym, który rozpił się, rzucił żonę, poszedł do innej i piją razem. Zważ, że na nazwisko miał Smyk (w sensie "ty smyku")
- boisko z dziećmi i ojciec wołający z okna o powrót synka
- przypomina się sprawa syna marnotrawnego
- trafiłem na błotniste pole, zawalone śmieciami, świństwami i połamanymi drzewami...zabłądziłem i błąkałem się
- ilu tak czyni poza domem ojca ziemskiego, a ilu poza Domem Ojca Prawdziwego. Ja też taki byłem i tak błądziłem, szukałem szczęścia w życiu (poker, picie, własna wielkość).
- wzrok zatrzymało gnijące drzewo wyrwane z korzeniami, wycięte pnie oraz malutkie świeże posadzone. Właśnie otrzymałem sadzonki jodły.
Na ten moment Pan Jezus powiedział do mnie przez Vasullę Ryden z "Prawdziwego życia w Bogu": "ktokolwiek jest moim sługą i przychodzi z mojego domu jest pewny, że zostanie zaatakowany przez Szatana."
Ja to wiem i przy sklepie zły zalecał kupienie piwa. Tak właśnie są zwiedzeni zadowoleni zewnętrznie przez pozory i pobożność. Szatan traci moc, gdy wypełniamy Wolę Boga Ojca! Szczególnie po Eucharystii, bo wówczas nie ma przyzwolenie na zbliżenie się do nas.
Koniec dnia, czekam na syna: gdzie i po co włóczy się? O 3.00 w nocy na kolanach przeprosiłem Boga Ojca za tych, którzy mordują swoich braci...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 133
Bardzo lubię Mszę św. po ścisłym poście (środy i piątki w intencji pokoju w b. Jugosławii i na świecie). Dzisiaj jestem po 34 godzinach głodu. W telewizji trafiłem na piosenką "J'm dead", a w tym momencie wzrok zatrzymał Pan Jezus z Sercem w koronie cierniowej.
Na ten moment serce zalała straszliwa pustka, zniechęcenie ze zwątpieniem, a wówczas nie wiem, co robić. To trwało około godziny i okazało się kuszeniem Szatana. Zarazem wiem, że jeszcze żyję, a Zbawiciel jest ze mną.
Napłynęły obrazy idących "martwą drogą" (film dok. "Pociąg śmierci"). Moje serce przeszył ból, a w oczach pojawiły się łzy, ponieważ Zbawiciel przybył do mnie z samego rana! Po wyjściu pasuje cz. chwalebna różańca..."Zmartwychwstanie Pana Jezusa".
Podczas czytania słów proroka Ozeasza (Oz 6,1-6) serce zalała bliskość Boga Ojca, że "Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. (..) Jego przyjście jest pewne jak świt poranka (..) Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń." Chodzi o to, aby Chrystus zmartwychwstał w każdym z nas i żył w nas!
Właśnie Pan, jest ze mną! Teraz, gdy to przepisuję (29.01.2024) przed chwilką wołałem: "Boże Ojcze! Dziękuję za wszystko! Tak pragnę być z Tobą. Kocham Cie". Pomyślałem o proroku, który nie doczekał tego, co zapowiadał. Jak wielka jest moja łaska. Wówczas i teraz łzy zalały oczy, to błyski, bo więcej nie wytrzyma nasze nędzne ciało.
Na ten czas psalmista zawołał (Ps 51,3-4.18-21): "Zmiłuj się nade mną, Boże (..) zgładź moją nieprawość (..) Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego".
Pan Jezus (w Ewangelii: Łk 18,9-14) wskazał na pokorę modlącego się, a nie wskazującego na grzechy innych: "dziękuję Ci, że nie jestem jak inni (..) Zachowuję post dwa razy w tygodniu (..)"...itd.
To Misterium Męki Pańskiej, które trwa obecnie na każdej Mszy świętej. Po Eucharystii w intencji tego dnia nie mogłem otworzyć oczu i wyjść z pustego kościoła...tak było mi dobrze z uniesioną duszą. Zjednanie z Panem Jezusem wymaga intymności, pustelni lub obcego otoczenia, a usiedli za mną moi pacjenci.
Nie spodziewałem się takiego przebiegu poranka z rozrywaniem serca bólem duchowym. Ze względu na to, że Pan Jezus jest ze mną, w moim sercu i mojej duszy wracałem do domu "nogę za nogą", omijając ludzi, a przed zagadującymi uciekałem...pokazując ręką, że: "nie! nie!" W tym czasie kontynuowałem cz. chwalebną różańca z duszą zalaną słodyczą.
To łaska współcierpienia ze Zbawicielem. Piszę to i płaczę! Na pocieszenie pojechałem na działkę, moją pustelnię, którą kasują...pod budowę trasy E7 (Warszawa-Kraków).
W telewizji trafiłem na reportaż o niepełnosprawnych. Jakże za wszystko trzeba dziękować. Przyniosłem żonie trochę darów i poprosiłem, aby podziękowała św. Józefowi, opiekunowi Zbawiciela. Ludzie proszę o coś, a później nie dziękuję, bo się udało, trafiło na coś, itd!
W piątki we wszystkich programach telewizyjnych dają komedie, jakże cierpią z tego powodu w niebie! Zarazem Pan Jezus mówi w "Prawdziwym życiu w Bogu": "jeżeli pójdę po Jego śladach, nigdy nie wejdę na drogę złoczyńców!" Tak, bo to droga męczeństwa (ofiary i przemocy ziemskiej).
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 140
Obudzono z nieba, a to oznacza, że przed budzikiem! Jest zasadnicza różnica, ponieważ w drugim przypadku zrywamy się w fazie snu głębokiego. Śnieżyca...dobrze, że mam samochód, ponieważ mogę spokojnie być na Mszy świętej i zdążyć do pracy.
Napłynął ból duchowy i łzy z powodu łaski spotkania z Panem Jezusem! Ten ból dopełniła pieśń: "Ogrodzie Oliwnej" ze słowami "widzę Pana mego, na twarz upadłego...Och! Jezu mdlejący, prawieś konający".
W Słowie prorok Ozeasz mówił od Boga Ojca (Oz 14,2-10): "Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: Przebacz nam całą naszą winę, w ten sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg." To odwrócenie trwa dotychczas
Dodatkowy smutek sprawiły słowa psalmu 81 "Ja Jestem Bogiem, słuchaj głosu Mego"... "Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał. Jam jest Pan, Bóg twój,który cię wywiódł z ziemi egipskiej."
Pan mówi (Mt 4,17): "Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie." A dalej Pan Jezus odpowiada prowokatorom z wierchuszki świątynnej (Ewangelia: Mk 12,28b-34), że "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego."
Przepływają bożki: ateiści z SLD, wrogowie kościoła, tacy jak ja sprzed laty! Właśnie "spojrzał" w wizerunek Ducha Świętego. Eucharystia była w intencji tego dnia.
Podczas wsiadania do samochodu łzy leciały z oczu jak dziecku pozbawionemu ojca, a serce wołało "Tato! Och! Tato! Tatusiu!" To sekundowe błyski, bo więcej nie wytrzyma nasze słabe serce.
Od 7:00 do 14:30 trwała ciężka praca w najwyższym pośpiechu, każdemu dawałem, co mu się należy, to, co powinno trzymać. Nawet obdarowuje, oddaję kawę. Jakby na ten moment otrzymałem piękny pojemnik ze słodyczami...dla żony. To wyraźna pomoc z nieba!
Zdążyłem na Drogę Krzyżową z dziećmi. Łzy leciały z oczu na widok maluchów klęczących, żegnających się, pełnych ufnych! Jakże jest to piękne, przypomniały się Słowa Pana: "jeżeli nie stanie się jak dzieci"
Zarazem dzisiaj jest dzień emocji, ponieważ przyjechała córka, a syn wyjechał do koleżanki. Trwają też obrady Sejmu RP o lustracji, ale czerwony prezydent chciał wszystko rozmyć w swoim projekcie. Według niego agent to świadomy, dobrowolny pracownik służb! Poseł Stefan Niesiołowski walił po oczach! To straszliwy bój, bo on zna fałsz bolszewików.
Z trudem płynie modlitwa, mało jest wiernych przybywających do kościoła z ufnością dziecka. Tak mała jest wiara. Kiedyś do procesji żona wzięła z jedną panią wielki różaniec, ale nikt nie chciał pomóc, bo ludzie wstydzą się wiary. Nie poradziły...
Telewizja serwuje komedie i to na wszystkich programach, do tego zbrodnie i różne atrakcje. Lud nie chce zbawienia, nie żyje życiem wiecznym, ale martwi się o spokojna starość! W sklepie trafiłem na pisma pornograficzne które zasłoniłem innymi. Natomiast z okładek tygodników spoglądają piękne twarze ateistów i wrogów Kościoła Pana Jezusa dającego życie!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 144
Św. Józefa Oblubieńca NMP
Zaczynam przepisywanie tego świadectwa wiary (25.01.2024), a Sejmu RP płynie relacja matki dziecka niepełnosprawnego - proszącej o podwyżkę renty społecznej - dla takich chorych.
Wówczas smutek zalał serce, ponieważ radość z miłości małżeńskiej sprawia utratę czystości...nie pojmie tego człowiek normalny. W naszym Sejmie RP czytano list w obronie krzyża w Oświęcimiu. Na ten czas SLD proponuje powieszenie znaku masonerii w Sejmie RP. Wcześniej ta sprawa padła z "Prawdziwego życia w Bogu"...otwartego "na chybił/trafił".
Popłakałem się przy reklamie filmu "Psy wojny"...z okrutnymi scenami zabijania. Z serca zawołałem: "Jezu! Och Jezu! Jezu! Przyjdź Panie, bo trwa i nie ustanie zabijanie braci!" W tym czasie popłynie relacja o rolnikach, którym wygniły pola! Dzisiaj walczą z napływem płodów rolnych z Ukrainy na którą napadła Federacja Rosyjska...wcześniej kupowano od nich żywność.
Jadę do pracy w przychodni pełen pragnienia pomagania. Mimo pośpiechu, pisania recept przesuwają się ludzie potrzebujący pomocy:
- po to starsza pani, która opiekuje się niesprawnym dziadkiem
- o to żona, która by modliła abstynencja i nawrócenie się męża alkoholika
- pod sejmem będzie demonstracja z Ursusa (upadek firmy)
- sąsiadka opiekuje się dzieckiem.
Umęczenie, a zrywają do wyjazdu pogotowiem (nikt nie chciał wyjechać do nieprzytomnego po urazie głowy). Jest mi przykro, ponieważ nie pojechał młody lekarz, a nie miał pacjentów. Poszkodowanego przywiozłem do chirurga, a następnych dwóch skierowałem do szpitala.
Pan pomógł we wszystkim i tak zrobił się czas na koronkę do Miłosierdzia Bożego: nie wiem czy intencja będzie dotyczyła potrzebujących opieki czy dających opiekę? Wzrok zatrzymała Matka z Panem Jezusem. Po czasie żona wskazała, że jest potrzebna opieka nad synem, który nie jest w pełni odpowiedzialny!
Podczas wyjścia na Mszę świętą przepłynęły obrazy potrzebujących opieki: bezdomni, biedni, bezrobotni, krzywdzeni na komisjach lekarskich ZUS-u, umierający w hospicjach. To tylko przykłady, ale ogarnij cały świat. Na ten moment wzrok zatrzymało zdjęcie chorego na AIDS!
Dzisiaj św. Józef dowiaduje o poczęciu Pana Jezusa z Ducha Świętego (Mt 1, 16.18-21.24a). Miał zamiar oddalić żonę. "Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
Płakałem przy każdym słowie kapłana. W tym czasie wołałem do świętego Józefa o opiekę nad moją rodziną, a wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego. Ból zalał serce, bo właśnie święty Józef poznał tajemnicę wcielenia Pana Jezusa. Święta Hostia była w intencji tego dnia.
Zjednany z Panem Jezusem trafiłem na bałagan tego świata z najważniejszym problemem: zgubieniem przez żonę wielkiego guzika od płaszcza. Ile Szatan ma sztuczek. Jak wielkiej potrzebujemy opieki - w każdej chwilce życia!
Wreszcie popłynie moja modlitwa przebłagalna, a z telewizji popłynie obraz szaleńca, który z nożem wpadł do przedszkola. Dzisiaj nadeszło "Echo Medjugorie" z aktualnym Objawieniem Matki Bożej Pokoju...naszej św. Opiekunki na ziemi!
O 22:00 trafię na francuski film dokumentalny "Irma" o paryskiej żebraczce, która znalazła opiekuna i dom. W tym momencie przepłynęły straszliwe obrazy poniżenia człowieka...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 147
18.03.1998(ś) ZA PRZYWÓDCÓW MOJEGO NARODU...
Po dyżurze w pogotowiu 17.03.1998...do rana był spokój ("płacili za spanie"), a kolegę zerwano do ambulatorium i na wyjazd. Rano serce zalała radość Boża, a za oknem śpiewały mi pojedyncze ptaszki (pogotowie jest w lesie). Kiedyś to był cały chór, który budził! Z oddali słychać było rżenie kobyły zabranej od źrebiątka. To już środa czyli "dzień dyszla". Dobry jest Pan, ponieważ zamienia ciemność w Światłość!
Zerwałem się wcześniej, aby iść do przychodni, ponieważ planuję Mszę świętą o 7:30, ale przeszkodzili pacjenci. Nawał chorych był sztuczny i dzięki temu skończę pracę wcześniej. Wdzięczna pacjentka przyniosła tłustą kurę i jajka. W Rosji każą lekarzy za przyjęcie takich łapówek, a sami kradną miliardy.
Taka jest praworządność komunistów budujących raj na ziemi...dla "samych swoich". W tym czasie z radia płynęła relacja z Sejmu RP w sprawie reformy państwa...może znajdę się w województwie warszawskim?
Tej naprawy mieli dokonać "towarzysze" (компаньоны)...nomen omen: kompani, którzy powinni mieć zakaz wstępu do naszego sejmu, bo udają, że dbają o naszą ojczyznę. Przepisuję to 23 stycznia 2024 r. zdziwiony ich powrotem do władzy i takim właśnie naprawianiem naszego państwa...czyli demolką.
Ich fan Adam Szostkiewicz (www.polityka.pl blog "Gra w klasy") we wpisie "Jak wyjść z kaczyzmu?"...dał świętą radę: „Państwo prawa musi być ślepe na kolory partyjne, ale mieć oczy szeroko otwarte na nieprawość i zło, obojętne, kto je popełnia.” Dałem tam komentarz (Fanatyk religijny):
"Ja dodam, że mam na to pomysł. Nie wiem czy jest stosowny gdzieś na świecie? Rząd powinien być całkowicie niezależny od partii, a nawet koalicji. Chodzi o to, aby stworzyć stałą strukturę fachowców w danych dziedzinie.
Co mamy dzisiaj: ministrem od wojny jest kolega lekarz Kosiniak-Kamysz (ciekawe czy był w wojsku i czy nie ma lęku od huku wystrzałów?), wcześniej był to kolega lekarz psychiatra Adam Klich…szkoda, że nie ginekolog.
Ci przypadkowi ludzi zmieniają się co 4 lub 8 lat, uczą się, robią bałagan i przychodzą nowi dyletanci. Partie i Sejm RP oraz wszelkie instytucje kontrolne pilnowałyby konkursów, wydatków, np. korzystania z podniebnych taksówek w lotach do domu."
Później w ręku znajdzie się "Gazeta wyborcza ze swoją radą...na tle wystąpienia polityków, że: "świat można polepszać łącząc wartości i sprawność!" To znowu szczytny cel w budowaniu raju na ziemi, dodam że bezbożnego!
Przypomniało się wczorajsze wołanie do Pana (Dn 3,25.34-43) Żyda Azariasza skazanego na śmierć za to, że odmówił oddania pokłonu posągowi wzniesionemu przez króla.
"Nie opuszczaj nas (..) Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia (..) oto jesteśmy najmniejsi spośród wszystkich narodów. (..) poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów. (..) Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin i doznać Twego miłosierdzia. Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. (..) Ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu. Teraz zaś postępujemy za Tobą z całego serca (..) postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławne, Panie!"
To była modlitwa pokutna na ziemi babilońskiej w okresie wygnania Izraela...po zniszczeniu Jerozolimy na rozkaz króla Nabuchodonozora. W tym czasie nasi rządzący kłaniają się bożkom ze złota i nie tylko...
Na Mszy św. wieczornej Mojżesz zalecił (Pwt 4,1.5-9), aby słuchać praw i nakazów otrzymanych od Boga. "Strzeżcie ich i wypełniajcie (..) Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy?"
Pan Jezus powiedział do uczniów (Ewangelia: Mt 5,17-19): "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. (..) A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim." Po Eucharystii w intencji tego dnia ból zalał serce...
W środy poszczę w intencji pokoju na świecie i przez 26 godzin wypiłem kawę, parę łyków wody ze spożyciem listka chleba i 10 paluszków. Przeprosiłem Pana za wszystko i podziękowałem za ten dzień.
W nocy budziło mnie straszliwe pragnienie oraz męczyły sny o typie eksterioryzacji. Wówczas, w śnie "do przodu" znajduję się w sytuacji realnej, która sprawdza się po czasie...często symbolicznie. Takie mam ciało...
APeeL
- 17.03.1998(w) ZA ŁAMIĄCYCH PRAWO DROGOWE...
- 16.03.1998(p) ZA DRĘCZONYCH AŻ DO SKONANIA...
- 15.03.1998(n) ZA DZIECI ODRYWANE OD RODZICÓW...
- 14.03.1998(s) ZA DRĘCZONYCH PRACĄ...
- 13.03.1998(pt) ZA BLISKICH ŚMIERCI...
- 12.03.1998(c) ZA OFIARY KATASTROF BUDOWLANYCH...
- 11.03.1998(ś) ZA POŚWIĘCONYCH SYNOWI TWOJEMU, OJCZE
- 10.03.1998(w) ZA MAJĄCYCH TRUDNOŚCI...
- 09.03.1998(p) ZA TYCH, KTÓRZY ROZCZAROWUJĄ..
- 08.03.1998(n) ZA WYGNAŃCÓW...