- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 174
Tuż po północy pomyślałem o moim narodzeniu, bo właśnie "stuknęła mi osiemdziesiątka". Na stażu lekarskim wepchnęli mnie na noworodki z dyżurami na których asystowałem przy ich przybywaniu na ten świat. To frajerstwo przydało się później w pogotowiu, ponieważ nie bałem się maluszków oraz porodów.
Wracając do mnie skończyło się dobro czyli ciepło, pływanie w wodach płodowych, czystość, bo pożywienie wpływało wprost do brzucha przez pępowinę. Nagle coś falami ściskało mi głowę, a nie mogłem krzyknąć z rozpaczy...wyobraź sobie moje zaskoczenie. Nie wiem ile to trwało, słyszałem krzyki i jakieś zamieszanie...wreszcie wypadłem z krzykiem nie wiedząc gdzie jestem.
W moich zapiskach trafiłem na słowa Pana Jezusa, że wybrał dla mnie imiona (Andrzej Piotr czyli "mąż skała"), a imieniny mam obchodzić 30 listopada w dniu wspomnienia Apostoła Piotra, a nie dzisiaj...w dniu wspomnienia Andrzeja Avellino (1521-1608), który walczył z zachciankami. Tak sie stało, że 10 listopada 1608 zasłabł w czasie odprawiania nabożeństwa i zmarł tego samego dnia.
Presbiter św. Andrzej Avellino
Jednak jest różnica pomiędzy Apostołem, a prezbiterem udzielającym sakramentaliów...szczególnie Eucharystii i posługującego biskupowi.
Niedziela Niedziela.pl Św. Apostoł Andrzej, męczennik
W ostatnich dniach mam dobrze znoszony niedobór snu...tej nocy też siedziałem. Po wstaniu na Mszę św. o 6.30 wyszykowana żona chciała składać mi życzenia, a tu "czub na głowie" jak u Wiśniewskiego, idę okrakiem do łazienki, cały spocony z protezami zębów w ręku.
W pośpiechu wyszedłem - w sztywnych butach ze szmateksu zahaczyłem o wystającą płytkę betonową - i runąłem jak kłoda (mogłem złamać sobie żebra, łokieć i nadgarstek). Z trudem wstałem, a po obmacaniu siebie stwierdziłem, że mam stłuczenie jednego żebra, łokcia i nadgarstka z otarciem skóry.
Na Mszy św. nie docierały czytania, poprosiłem św. siostrę Faustynkę o podziękowanie Bogu Ojcu za wszystko. Eucharystia ułożyła się w laurkę. Podjechałem pod "mój" krzyż, ale lampka płonęła, a kwiaty wyglądały pięknie.
Dodatkowo stwierdziłem, że nie mam krzyżyka, który towarzyszy mi od lat podczas modlitw. Posłuchałem natchnienia, aby wrócić do miejsca upadku. Wielka radość zalała serce, bo tam właśnie leżał.
Wieczorem wyszedłem odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia, którą potwierdziło spotkanie znajomego, któremu siadł akumulator. Na szczęście miał kable rozruchowe. Pamiętaj, że czerwony (+) łączymy przy rozładowanym akumulatorze, a później przy sprawnym, natomiast (-) odwrotnie...
W wielkim bólu popłynie moja modlitwa przebłagalna w której znajdę się z Panem Jezusem na Drodze Krzyżowej oraz podczas św. Agonii na krzyżu...
"Jezu mój! Jak to wszystko wytrzymałeś? Już samo wciśnięcie korony cierniowej może wywołać wstrząs, bo każdy wie jak boli ukłuty paluszek. Podczas biczowania większości umierała, a Ty, Zbawicielu Drogi - cały jako jedna wielka rama - musiałaś dotrzeć na Golgotę, upadając trzy razy prawie nieżywy.
Na Górze Czaszki zdarto z Ciebie odzienie obnażając wszystkie rany...takiego przybijano do krzyża. Nadal trwa Twoja męka, dalej Jesteś krzyżowany w Najświętszym Sercu. Łzy zalały oczy, co powtórzy się podczas zapisywania tego świadectwa. Ogarnij cały świat upadających z wyczerpania...
APeeL
Aktualnie przepisano...
07.11.1993(n) ZA GUBIONYCH PRZEZ ŚLEPYCH PRZEWODNIKÓW...
Wyjechałem na Mszę św. o 6.30 po zostawieniu żony z Bogiem. W samochodzie powiedziałem do "pluskwy": "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. To, co czynicie jest złe, musicie się nawrócić, inaczej zginiecie...przekażcie to innym!" Minęła złość na precyzyjne działanie towarzyszy...nie wiem, co złego im czynię?
Od Ołtarza św. popłyną piękne słowa o Mądrości Bożej (Mdr 6,12-16): "Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi (..)". Kapłan w kazaniu zmieszał mądrość ludzką z Mądrością Bożą. Mały jest związek, bo mądrzy tego świata nie mogą ujrzeć całego Cudu Stworzenia! Za zakrycie tego dla nich Pan Jezus dziękował Bogu Ojcu!
Psalmista wołał w Ps 63: "Ciebie, mój Boże, pragnie dusza moja (..) Ciało moje tęskni za Tobą (..) Twoja łaska jest cenniejsza od życia (..) Będę Cię wielbił przez całe me życie (..)".
Św. Paweł wskazał (1 Tes 4,13-18), aby nie bać się śmierci ze wskazaniem na nasze zmartwychwstanie. Nie wiem na czym to polega, bo od razu jesteśmy...jako dusze. Ciało na nic się nie przydaje.
Natomiast Pan Jezus zalecił czuwanie przed Jego ponownym przybyciem czyli Paruzją (Mt 24, 42a.44)...mamy czekać z zapalonymi lampami (Światłem Wiary), wówczas nie zostaniemy zaskoczeni.
Eucharystia będzie w intencji tego dnia, a znajdę się pod wielkim obrazem Trójcy Świętej, gdzie na kolanach wołałem o światło dla wszystkich tkwiących w nałogach oraz w swoich mądrościach, chełpiących się z bezbożności, kuszonych włącznie do samobójstwa. W czasie tego uniesienia modlitewnego łzy zalewały oczy, a po przypomnieniu się moich wyczynów chciało się płakać.
Teraz, w krótkim kontakcie z trzema kobietami mówiłem o Matce Jezusa oraz Szatanie i podłościach jego działania. Wskazałem jego podszepty, bo właśnie chcą być młodsze - czyli trwać na tym wygnaniu. Dodałem, że Bóg Ojciec czeka na nas, a naszym zadaniem jest stałe dążenie do Niego!
Na początku dyżuru w pogotowiu z telewizora popłynie obraz starzec z opaską na oczach! To będzie wyraźna sugestia dotycząca intencji modlitewnej. W tym czasie uśmiechały się św. Oczy Pana Jezusa z Całunu, a z otwartego "Prawdziwego życia w Bogu" popłyną słowa Zbawiciela o odrzucających wiarę!
"Gdyby byli "ślepi" uzdrowiłbym ich, ale oni twierdzą, że umieją "patrzeć". Oni wywodzą się z tych samych ślepych przewodników z czasu, w którym byłem na ziemi. Gdyby żyli w tym czasie, gdy byłem na ziemi, byliby wśród tych, którzy Mnie ukrzyżowali!
Byliby też uczestnikami spisków, a także wśród tych, którzy kamienowali proroków i zmuszali ich do milczenia. Dlaczego? Jaka jest różnica pomiędzy "teraz, a wówczas"? Twierdzą, że wierzą we Mnie, ale odrzucają to, co pochodzi od Ducha. W ten sposób znowu Mnie odrzucają."
Teraz jestem u świętej babci, która krwawiła z nosa, ale chodziło o pomoc dla jej rodziny. Trzy osoby miały infekcję kokluszową, a koledzy nie rozpoznają tej prostej choroby, która daje długotrwały kaszel (wystarczy go hamować). Pomogłem im, a babci dałem ulotkę z moją modlitwą. Trafiłem też do innej z dusznością. Jakże lubię biedne chaty z obrazami! W szpitalu nie chcieli chorej, odwiozłem ją do domu zaopatrzoną w leki.
Napłynęło poczucie obecności Boga Ojca! Płyniemy wolno karetką, ponieważ jest mgła, a serce zalał smutek...pasuje wówczas moja modlitwa przebłagalna w intencji tego dnia. Chwyciłem twarz w dłonie i wolno popłynie "Ojcze nasz"...każde słowo było wymawiane z namaszczeniem! Jakże chciałbym przekazać moje doświadczenia innym, ale wydanie książki to kosztowna sprawa!
Mam zamiar czytać pismo "Nie z tej ziemi", a Pan Jezus pyta: "co zamierzasz czytać?" Przełączyłem program telewizyjny, a ponownie pojawił się starzec z opaską na oczach z chłopczykiem. To był dodatkowy znak, który sprawił, że padłem na kolana do modlitwy. Zapisuję to świadectwo, a z radia płynie piosenka ze słowami: "Tu, Jestem w Niebie".
Jednak modlitwa była niemożliwa, wstałem i z krzyżykiem w ręku wyświęciłem pokój lekarski. Przepłynęły obrazy gubionych przez ślepych przewodników...
- Ken Kesey wybierający sławę i chwałę ludzką
- Wanda Rutkiewicz, która zginęła w Himalajach...
- czerwony marszałek Sejmu RP...
- wróżbici, szkolący młodych używania prezerwatyw z "przewodniczką" zalecającą młodym bezpieczny seks - jeszcze nigdy nie słyszałem o wskazaniu na wstrzemięźliwość!
- wszelkiej maści "przedłużacze życia" (gabinety odnowy)
- na końcu wszystkiego Lenin (właśnie dzisiaj przypada 76-ta rocznica "Wielkiej Rewolucji"), którego zwłoki wyrzucają z Kremla.
Tak kończy się los każdego ślepego przewodnika. Z włączonego telewizora popłynie informacja o machlojkach burmistrza i proboszcza (kupowali Mercedesy w świadomości, że są kradzione).
Pan Jezus z "Prawdziwego życia w Bogu" zaleca, aby z wszystkim kierować się do Niego. Teraz zrozumiałe stają się ataki złego dotyczące sprzedaży działki, bo chciałby mojego zaangażowania się w budowę niepotrzebnego domu. Czyni to kolega-lekarz, utykający i bliski odejścia.
Z domu zabrałem "Ostatnią Wieczerzę" i teraz trwam na modlitwie przed Panem Jezusem z Apostołami. Nie obchodzi mnie ten świat...cudownie stworzony, ale brzydki, bo "czynimy go sobie poddanym". Nawet teraz jest brzydka pogoda i denerwują ci, których zadaniem życia jest łapanie szpiegów! Jakże chciałbym im powiedzieć, że ta "ścieżka zdrowia" jest od złego przewodnika!
"Jezu mój ! Ty naprawdę przeżywasz Mękę po raz drugi! Dziękuję za Twoją Obecność. Prowadź mnie Panie"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 195
Dzielenie się łaską wiary sprawia wielką radość. Zarazem nie jest to moja zasługa, bo sam z siebie nic nie mogę. Stąd wzięło się przeszło 30-letnie prowadzenie dziennika duchowego.
Ja nie mam żadnych osobistych widzeń, nie słyszę też głosów z tamtego świata...nawet nie pragnę tego, ponieważ "błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Dziwi mnie fakt, że ludzie i to szczególnie obdarowani za nic nie dziękują. Na szczycie wszystkich darów jest wiara katolicka, jedynie prawdziwa z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia.
Wejdź i poczytaj moje zapisy, których "Gazeta wyborcza" nie kasuje. Chwała im za to, bo nadchodzi Dżihad (wojna światowa z niewiernymi), a dla miłych braci islamistów jesteśmy śmiertelnymi wrogami. https://forum.gazeta.pl/forum/w,721,138270270,138270270,Wszystko_jest_prawdziwe_w_Kosciele_katolickim_.html
Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, braćmi. Czy jakiś ojciec ziemski zaleca swojemu synowi, aby zabił brata...i to z okrzykiem, że jego ojciec jest wielkim zwycięzcą! Przecież wiemy, co uczynił Kain...za kim oni poszli?
W moim dzienniku nie piszę tylko o wierze, ponieważ nie można oddzielić duszy od ciała, wiary (duchowości) od naszego codziennego życia, a wreszcie Kościoła św. (w sensie wiernych, a nie hierarchii z Watykanem) od Państwa. Nie chodzi tutaj o państwo katolickie podobne do Państwa Islamskiego, którego zadaniem jest opanowanie świata przez jedną religię z nawracaniem przy pomocy straszenia, a wręcz ludobójstwa.
My staramy się głosić Dobrą Nowinę (Ewangelię) i to nie na rogach ulic jak czynią świadkowie Jehowy z całkowicie zmyślanymi teoriami: Jezus był zwykłym człowiekiem, nie ma Czyśćca, a raj będzie na ziemi dla 144 000 wybranych, których reprezentują sami!
Przed Mszą św. zapytałem znajomych - przed trzema klepsydrami ...
- Co jest z nami po śmierci? Nie ma nas? Proszę nie głosić tego, ponieważ od razu jesteśmy. To jest wielka tragedia dla niewierzących, którzy całkowicie zaskoczeni zawołają: "Jezu! Ja jestem!"
- Mówi pani, że każdy w coś wierzy! Proszę tego nie głosić, ponieważ jest to ekumenizm! Możemy rozmawiać ze sobą, ale modlić można się tylko do Trójcy Przenajświętszej (Boga Ojca, Syna Jezusa i Ducha Świętego). Poczucie każdej z tych Świętych Osób jest inne, a ja mam łaskę ich odróżniania.
Religie Ekumenizm
Na Mszy św. prorok Ezechiel przekazał widzenie świątyni (Ez 47), a ja nie wiem o co chodziło. Psalmista zawołał (Ps 46), że: "Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła" z głoszeniem chwały naszego Stwórcy. Natomiast Pan Jezus wypędził dzisiaj handlujących w synagodze jak na targowisku (Ewangelia: J2,13-22).
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu. Bardzo to lubię, ponieważ jest to zapowiedź dobrego dnia. Zjednany z Panem Jezusem mam pragnienie rozmawiania o naszej wierze.
Ponownie rozmawiałem z poprzednim panem (już bez żony)...
- Proszę pana nie ma takiego dziennika duchowego na świecie, gdzie z dnia na dzień jest dawane świadectwo wiary z opisami z naszego życia, szczególnie w poprzednich latach, gdy pracowałem jako lekarz!
- Wydaje się, że Pan Bóg pomaga nam, gdy umieramy i krzyczymy o pomoc. Ludzie nie wiedzą, że Bóg Ojciec jest stale przy każdym z nas i pragnie pomagać w naszej codzienności, ale większość o nic nie prosi, a jeżeli to uczyni...nie podziękuje za uzyskaną pomoc. Niech pan spróbuje poprosić o cokolwiek i zauważyć pomoc, a będzie pan miał świadectwo istnieje nadprzyrodzoności z jedynie prawdziwą wiarą katolicką! Dlaczego w islamie nie ma świadectw wiary?
- Pan Bóg mówi przez wszystko, niech pan przeczyta wczorajszy zapis o tych, którzy wstali na lewą nogę. Mówi pan, że to przesądy, tak jak kot, który przebiegł nam drogę. Myli się pan, bo koty - przed zmianą na wyż z wiatrem - przebiegają i często giną pod kołami samochodów.
Ja jestem metereopatą i przy takiej zmianie źle się czuję. To pomagało mi w pracy (chodziło o czujność) na dyżurach w pogotowiu, bo wówczas trafiały się nagłe zgony, udary, zawały, migreny i zawroty głowy, a także wypadki. Zawał może być bez bólu i przy prawidłowym ekg (wówczas wykonuje się badanie laboratoryjne)!
- Jan Hartman, którego pan zna wciskał nam antysemityzm. Ja byłem oburzony, ponieważ widział w katolikach wrogów, członków ideologii z innego państwa (Watykanu)! Teraz przekonał się co oznacza antysemityzm.
- Islam rozpoczął już wojnę o wprowadzenie na całym świecie jednej religii. Oznaczają domy Żydów gwiazdami Dawida...niech pan ogląda swój, czy nie ma tam ryby (symbolu chrześcijaństwa). My dla nich jesteśmy największymi wrogami. Ich flaga zawiśnie nad Watykanem.
- Niech pan nic nie planuje, bo trwa już Apokalipsa, a nawet pędzi, grozi nam niechybna zagłada i nie tylko nam bo całemu światu, a wokół wszyscy uśpieni, nie ratują swoich dusz, których nie może zabić żadna ludzka broń!
- Mówi pan, że wszyscy powinni być dobrze dla siebie. Tak właśnie głosił Pan Jezus i św. Paweł, ale bój toczy się nad nami pomiędzy Bogiem Ojcem oraz Szatanem, księciem tego świata, który chce zguby każdego z nas, a nawet całej ludzkości!
Szczególnie kusi bronią jądrową, bo wówczas większość dusz wpadnie do Czeluści! Jego zadaniem jest szkolić w naszym powrocie do raju! On tam był, ale został wypędzony raz na zawsze...wie jakie czeka nas szczęście. Nasze spotkanie jest nieprzypadkowe, mówię to szybko, ale jest to wynik 30 lat łaski wiary...
Wieczorem, towarzysząc grającym w piłkę nożna odmówiłem w tej intencji moją modlitwę (trwało to 1.5 godziny)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 183
Poprzedniej nocy nie spałem, a teraz w TVP1 oglądam dramat sensacyjny "Mokra robota" (USA 2011 o 0.30). Chyba na koniec chcę pokazać, że nie są tacy źli (w sensie "święci"). Sam zobaczysz, że takiej telewizji nie można skasować, bo będą protesty, a nawet zamieszki uliczne! Oto dowód...
21.10 "Zegarki diabła" (1/8) serial zaczynający się od strzelaniny
22.15 "Trucizny Putina"
23.20 "Resortowe dzieci"
23.50 "Magazyn śledczy" Anity Gargas
0.30 "Mokra robota".
Po trzech godzinach snu zerwał mnie okropny kurcz łydki lewej, a to był czas na Mszę świętą o 6:30...wyraźne zaproszenie na Królewską Ucztę. Po wahaniu pozostałem, aby opracowywać zaległe zapisy dziennika, ponieważ chcę zdążyć z tym zadaniem...przed III Wojną Światową!
Wszystko poznajemy po owocach...szczególnie woli własnej i naszych słabości. Nic nie mogłem napisać, dojść konwertowanych stron, męczyłem się z już edytowanym świadectwem, myliłem się w kopiach i datach...zmarnowałem około 3 godzin.
Po krótkiej drzemce zerwano na koronkę do Miłosierdzia Bożego. Dalej grzebałem w bałaganie, a tu już czas na Mszę św. o 17.00. Chciałem chwilkę wypocząć, ale właśnie napłynęła intencja tego dnia. Nie miałem takiej, a wiedz, że w każdej uczestniczę w cierpieniach tych, za których poświęcam dzień oraz nabożeństwo.
Jak się okaże problem wstawania na lewą nogę rozgryźli naukowcy (sprawia to stres)...u mnie był to niedobór potasu wypłukiwanego przez kawę (kurcze mięśni...pomagają banany, mniej Aspargin).
Zarazem serce zalała radość, że nie jest to czas zmarnowany. Nawet uśmiechnąłem się z powodu refleksji, że lewa noga i trzecia droga nie prowadzą do Boga! Dodatkowo pomyślałem o koledze Kosiniaku-Kamyszu, który zamiast czynić to, do czego został powołany przez Boga Ojca...wszedł na minę. To człowiek dobry, a tacy nie nadają się do rządzenia.
Msza św. przepłynęła w całkowitej pustce, ale wzrok przykuł wielki fresk na sklepieniu świątyni z wizerunkiem Boga Ojca oraz św. Michałem Archaniołem i Smokiem Starodawnym (Szatanem)! Komunia św. ułożyła się pionowo...wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza "My". Zobacz jak Bóg Ojciec przychodzi do nas w ludzkiej słabości! Jakby mówił bez słów: "nie martw się, bo wiem o tym"...
APeeL
Aktualnie przepisano...
18.11.1993(c) ZA SPRZEDAWCZYKÓW ODRZUCAJĄCYCH NASZĄ WIARĘ...
Po przebudzeniu przepłynęły oszustwa tego świata...zniewalanie ludzi poprzez "nagradzanie" (własne sklepy, magazyny, możliwość sprzedaży swoich produktów, pożyczki, budowy domów, stanowiska i obwieszanie orderami). Wielu służy władzy nadal okupacyjnej z poczuciem bycia patriotami. Czynią to do ostatniego uderzenia serca...
Jednym z zadań "władzy ludowej" jest wykonywanie planu łapania "wrogów ludu" (to fucha za którą płacą). Nawet uśmiechnąłem się, ponieważ wielu dorobiło się na mojej osobie!
Wychodzę na Mszę św. poranną, a "towarzysze" już na stanowiskach...na pewno przeklinają biegnącego na spotkanie z Panem, ale wieczności. Nic nie da denerwowanie się, bo ci ludzie są niewinni. Służby są niezbędne, ale nie ma nic gorszego niż fałszywy szpieg. Płynie różaniec Pana Jezusa z wołaniem za rodzinę. "Panie Jezu proszę Cię o uwolnienie od kłopotów rodzinnych, ponieważ pragnę służyć Tobie w pokoju!"
W czytaniach padną słowa...
Proroka (1 Mch 2, 15-29) o zmuszaniu przez władze okupacyjną do odstępstwa w wierze ze składaniem ofiar! "Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich". Chcieli też przekupić władze duchową z obietnicą otrzymania zaszczytnych stanowisk królewskich!
"Matatiasz odpowiedział donośnym głosem", że on i jego synowie będą wierni Przymierzu! "Niech nas Bóg broni od przekroczenia prawa i jego nakazów! Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo."
Pewien Judejczyk (sprzedawczyk) "przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę, zgodnie z królewskim dekretem". Matatiasz pobiegł i zabił go obok ołtarza! To wprost obecna sytuacji (przepisuję to 08.11.2023)!
Psalmista zawołał (w Ps 50): "Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi" z prośbą Ojca Prawdziwego „Zgromadźcie Mi moich umiłowanych, którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze”.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 19,41-44) zapłakał na widok Jerozolimy: "Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia". Jakże jest to aktualne dzisiaj, gdy edytuję to świadectwo wiary...
Wówczas z mojego serca wyrwało się wołanie: "Ojcze mój! Proszę Cię daj światło wszystkim łamiącym Twoje Prawa...przyjmij ich przez Najświętsze Serce Matki. Miej miłosierdzie nad służącymi władzy ziemskiej i odrzucającymi Ciebie!"
Przepłynęły obrazy dobrych ludzi, którzy zostali zwiedzeni i oszukani przez bezbożną władzę zabierającą wolą wolę. Ci bracia często wstydzą się swojego postępowania, ale na pewno podpisali jakieś zobowiązanie (cyrograf)!
W przychodni były tylko dwie karty chorobowe, ale od demona napłynęła pustka duchowa i rozdrażnienie...z poczuciem "nie wiem, co mam robić". Zapisuję dla mających podobne stany, aby pomyśleli o działaniu demona. Wrócił atak pilnujących mnie, a tak jest w "diabelskich godzinach". Szachraj nawet w tych zapisach sprawił, że nie wchodziło konwertowanie i zmarnowałem 2 godziny.
Przenieś jego działanie na rządzących i to nad światem. Oni uważają, że wszystko czynią z własnej woli! Przybył były nasz pracownik, który zawsze udawał kogoś innego.
Poranna pokusa "luzu" w przyjęciach zamieniła się w nawałnicę do 15.00. Jakby na potwierdzenie intencji ostatnim pacjentem był emeryt wierny "władzy ludowej" do końca, a nawet dalej! Podczas opuszczania gabinetu powiedział: "Bóg zapłać". Świat demoniczny to fałsz w czystej postaci.
Teraz demon - dbający o mnie - kusi alkoholem z wcześniejszym odmówieniem modlitw! Ja nie oglądam filmów, ale trafiłem na zniewolonych przez mafię, prostytucję, nałogi, różne sekty religijne, itd. Z tego wszystkiego pociągnąłem z butelki i było mi nijako. Przeprosiłem Boga Ojca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 190
Wczoraj opracowałem i edytowałem dziesięć zaległych świadectw wiary. Mimo, że nie spałem całą noc trafiłem na Mszę św. o 6.30, bo czułem się normalnie. W kościele wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, a wówczas zawsze proszę, aby podziękowała Bogu Ojcu za pomoc.
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Łk 14,15-24) zapraszał na Ucztę Duchową (dar z Królestwa Bożego), którą jest Misterium Mszy św. z Eucharystią czyli Jego Duchowym Ciałem i Krwią. To pokarm dla naszych dusz na tym zesłaniu.
Nawet zdziwiłem się zatrzymaniem wzroku na kielichu i patenie trzymanych przez dwóch kapłanów. Teraz, gdy mam zapisać ten dzień i go ostatecznie ofiarować miałem wskazane notatki o mojej łasce wiary, a w końcu ujrzałem, że ludzie wymawiają się przyjęciem zaproszenia na Ucztę Pańską. Przez całe lata udało się zwabić dwie panie! Ci, co się wymawiają...przychodzą, ale nie przystępują do Stołu Pańskiego! Nie skosztują później darów Boga Ojca!
Powiem od siebie, że nie interesują mnie cuda, które Bóg uczynił, ponieważ ostatnim i największym jest Eucharystia...czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa, które w czasie Komunii św. łączy się z naszymi duszami. To naprawdę jest Cud Ostatni i większego już nie będzie.
Zarazem jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna). Z tym wiąże się odpowiedzialność za zbawienie własne i innych z dawaniem świadectwa. Nasze prośby trafiają do nieba, a po wysłuchaniu, ci którzy mają się odmienić otrzymują odpowiednie natchnienia. Można powiedzieć, że to cała Tajemnica Królestwa Bożego jako przeciwieństwo do ciemności ziemskich!
Przeżycia s. Faustyny i wszystkich podobnych na świecie są takie same. Zadawanie głupich pytań na temat jedynie prawdziwej wiary katolickiej świadczy o indolencji duchowej, a nawet ignorancji.
Z powodu tego ci, którzy nie mają łaski wiary traktują nas jako chorych...sam zobacz do czego prowadzi mądrość ludzka, wiedza teologiczna z poczuciem, że jest się nauczycielem (prof. Jan Hartman). Teraz zastępuje go Adam Szostkiewicz (www.polityka.pl blog "Gra w klasy"), który napada na naszą wiarę.
1 listopada "Dziecko diabła"
Panie Adamie!
Pisze pan o religii katolickiej jako „znawca”. Wg pana jedynie prawdziwa wiara w Boga Objawionego to świątynia (mury kościoła), celebracje i grzeszny kler, itd.
Powiem krótko, nie ma Pan pojęcia czym jest łaska wiary. Daje Pan głupi przykład dziewuszki, która nie przygotowywała się do Komunii św. ale podeszła po czekoladę. Lepszy byłby przykład Szymona Hołowni, któremu kapłan odmówił podania Eucharystii, ponieważ w prawosławiu nie ma takiej formy Sakramentu (szołmen chciał pokazać, że jest katolikiem).
Dalej pisze Pan „normalnie”, ale nie przebije Jana Hartmana, który ujrzał wroga w mojej łasce. Prosiłem, aby pisał o islamie. Doczekał się ujawnienia tego, co wyprawia Państwo Islamskie!
Wyczuwam, że jest Pan za państwem świeckim, ale nie można oddzielić duszy od ciała, życia doczesnego od nadprzyrodzonego. Proszę nie cieszyć się z zaniku wiary katolickiej, bo to jest zapowiadane…przed Paruzją.
Większość ludzi, a wiem o tym po 40 latach pracy jako lekarz „pierwszego i ostatniego kontaktu” nie wie, że jesteśmy tuż po śmierci. Żenujące jest wspominanie o halloween w czasie zadumy nad duszami potrzebującymi naszego wsparcia…
3 listopada "Sprawa ks. Rupnika" To wpis o grzesznym kapłanie...
Kapłan skalany nie kala swojej posługi (tak jak każdy inny człowiek). Natomiast piękny, żyjący w czystości i świętości, ale nie mający namaszczenia nie może przemienić chleba naszego codziennego w Duchowe Ciało Pana Jezusa. Dyskusja nic nie wnosi, bo mądrość nasza tam nie sięga...
APeeL
Aktualnie przepisano
03.11.1993(ś) ZA ODPYCHAJĄCYCH PANA JEZUSA...
Przypomniało się pytanie zadane kapłanowi: jak działa Kusiciel? Mieliśmy spotkać się i porozmawiać. Teraz przepłynęły obrazy nabranych przez Szachraja...
- całe masy zwabionych do donoszenia rodaków, nawet katolików, którzy biegają na skinienie palcem...ci ludzie uwierzyli, że są patriotami
- sprawa Moczulskiego, który wysługujących się sowietom nazwał płatnymi zdrajcami, pachołkami Rosji!
Najgorsze jest to, że większość kapłanów nic nie wie o przebiegłości i podłości "Księcia tego świata"...powinni być przeszkoleni. Przecież to jest śmiertelny wróg naszych dusz, szczególnie zawzięty w atakach na katolików, a szczególnie tych, którzy trzymają w dłoniach różaniec!
Ja wprost widzę bój duchowy w świecie niewidzialnym... ciemne moce i ich ziemskich wysłanników! Wyraźnie wyczułem polecenie Pana Jezusa: od Pana Jezusa: "wstań i zapisz to". Zbawiciel "spojrzał" z Całunu i z "Prawdziwego życia w Bogu" dodał: "czekam, żeby Mi otworzyli serca, a tymczasem spychają Mnie na bok (..)".'
Łzy zalały oczy, a w sercu pojawiło się współcierpienie z Panem Jezusem. Pan wprost mówił: zobacz, jakże przykre jest to, gdy czyni to osoba, którą kochasz. Chwyciłem krzyżyk i różaniec: "Panie Jezu! Przyjmuję te cierpienia dla Ciebie!" W ten sposób poznałem dzisiejsza intencję i teraz popłyną moje modlitwy.
Podczas sekundowego snu ujrzałem zwłoki dziecka nienarodzonego...wyrzucone na śmietnik! Z wielkiego smutku, poniżenia i słabości...pojawiła się moc z pragnieniem uczestnictwa w Mszy św.! W tym stanie odmawiałem koronkę do Ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy! Po wejściu do świątyni pocałowałem św. Głowę Pana Jezusa, a łzy zalały oczy.
Zarazem myśl uciekła do Niewinności i Czystości Matki Najświętszej...przez całe życie! Popłynie pieśń o Dobroci Boga z późniejszym pokazaniem wartości naszych dobrych czynów. Chodzi o to, że po powrocie do Boga Ojca będziemy żałowali, że uczyniliśmy tak mało dobra...w każdej chwilce naszego życia! Przeznaczenie i powołanie do cierpienia...wyobraź sobie późniejszą chwałę (na wzór Syna).
Jakże to wszystko jest jasne, a właśnie popłynie Słowo Boże w którym Apostoł Paweł wskaże (Rz 13, 8-10) na potrzebę naszej wzajemnej miłości. "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego". Psalmista zawoła w Ps 112, że: "Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi". Natomiast Pan Jezus wskaże (Ewangelia: Łk 14,25-33), że nie możesz iść za Nim kochając coś ziemskiego, nawet najbliższych.
To jest szokujące, ale dlatego jest celibat. Rozumie to każdy mający łaskę podobną do mojej. Stąd stwierdzenie: "Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem".
Na kolanach przekazałem ten dzień mojego życia z Mszą św. i Eucharystią w intencji tego dnia. Ze łzami w oczach powiedziałem: "Panie Jezu zapraszam Cię...przybądź z Ojcem do mnie i mojej rodziny".
Wcześniej trafiłem do pracy, zarejestrowałem zmarzniętych chorych i zacząłem ich przyjęcia. Po otwarciu kasetki z drukami trafiłem na obrazek Pana Jezusa Zmartwychwstałego. To "Alleluja. Chwała" wynikająca z połączenia własnego cierpienia z cierpieniem Pana Jezusa. Trwa dalej odrzucenie przez własny naród, odpychanie nawet przez namaszczonych kapłanów...cóż cała reszta ludzkości!?
Jakby na znak ostatnia pacjentka podarowała mi obrazek Matki Bożej Pocieszenia, a w drodze do domu trafiłem na pogrzeb znajomego pacjenta. Pięknie grała orkiestra, a łzy zalały oczy z krzykiem zw sercu: "Jezu mój! Tobie nie grali, ale umierałeś w całkowitym opuszczeniu, nawet w braku poczucia Obecności Boga Ojca"!
Właśnie w mojej modlitwie wypadło "św. Poniżenie" Zbawiciela, a to oznacza, że nasze ziemskie opuszczenie, a szczególnie prześladowanie, a nawet gardzenie nami z powodu wiary sprawia późniejszą chwałę. W tym czasie wzrok przykuła smuga po przelatującym samolocie...od ziemi do nieba!
Jakby na ten czas w reportażu telewizyjnym pokażą poniżenie pracownika przez butnego pracodawcę...wyrzucił biedaka z pracy, wprost gardząc nim!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 187
To słowa z bajki "Lis i kozioł" Jeana de la Fontaine'a...
"Już był w ogródku, już witał się z gąską,
Kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wkopaną (..)"
Ten żart oznacza, że: "ktoś myślał, że już udało mu się osiągnąć określony cel, ale ostatecznie się tak nie stało, bo zdarzyło się coś, co to uniemożliwiło"...
Zerwano mnie na Mszę św. o 7.15. Jest mi przykro, ponieważ trwa bój o naszą ojczyznę, którą kocham, bo jesteśmy obecnie narodem wybranym przez Boga! Nie jestem w żadnej partii, nie biorą udziału w pyskowaniu z wilczym jadem jak Kołodziejczak...
Nawet nie szkodzę naszym wrogom, bo w naszej wierze modlimy się za takich, przyjmujemy cierpienia zastępcze i ostrzegamy przed Sprawiedliwością Bożą po śmierci. W tym czasie otumanieni przez Szatana jednoczą się przeciwko kochającym to miejsce na ziemi, które wrogowie chcą wcielić do Zgniłego Zachodu.
Do Eucharystii szedłem jako ostatni, ale tajniak uparł się, że będzie za mną! Kto organizuje ten obłęd? Dlaczego zabito mi syna, próbowano to samo uczynić z żoną, nie udały się trzy zamachy na moją osobę. Koledzy psychiatrzy (czwarta władza) udający głupich od razu zarzucają takim urojenie prześladowcze.
Sami nie widzą, że wciskają czerwone klechdy (красные палочки) i zabijają wskazanych przy pomocy psychuszki. Jako niewierni liczą na zabranie wszystkich tajemnic ze sobą. Tacy mądrzy, a w tym czasie każda ich myśl jest zapisana.
Zaznaczę, że nie skarżę się, ale szkoda mi rodaków "latających za mą" jak podczas apogeum "Czerwonego Imperium". Jakim ja jestem szpiegiem? Przecież przyjaźnimy się z UE i Amerykanami? Dlaczego zabrano mi pwzl 2069345 po 40 latach niewolnictwa? Może ktoś odważy się przyznać do błędu.
Na ten czas św. Paweł (Rz 11,29-36), że niezbadane są wyroki i drogi Boga! "Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?"
Psalmista wołał ode mnie w Ps 69: "W dobroci Twojej wysłuchaj mnie, Panie. (..) Niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże." Od siebie dodam z płaczem, że chcę chwalić Imię Twoje Ojcze i rozgłaszać Twoją Dobroć i Miłosierną Miłość! Stare i chore serce prawie chciało pęknąć.
Eucharystia wszystko odmieniła. Nie chcę niczego, nie chcę być tutaj, ale mam jeszcze zadanie. Nie mogę tylko pojąć głupoty i całkowitego zaprzedania się poganom przez Donalda Tuska. Niedługo nikt o nim nie będzie pamiętał...na jego grób nie przyjdzie nawet pies z kulawą nogą.
Panie Donaldzie: rzuć to wszystko, udaj chorego psychicznie, mogę być twoim mężem zaufania. Świat jest podpalony, a tu Wołoszański, Grodzki i Kazimierczak z wielkimi planami. Trzeba zabrać ochronę Jarosławowi Kaczyńskiemu, a tu poślizg, gąska uciekła...i samemu trzeba zrezygnować z własnej (na mój koszt). Kim tutaj jesteś bracie, że tak cię chronią? Ja chcę też takiej oficjalnej ochrony. Czym się różnimy?
Wczoraj Leszek Miller chwalił się, że zbierał w Parlamencie UE gratulacje, trwała tam ogólna radość, a tu...Donaldowi Tuskowi "rura mięknie" i "ma pełne gacie" (jego knajacki język o prezydencie RP). Pastor Robert Biedroń stracił długopis przyszykowany dla prezydenta...
Spadli wszyscy ze stołków wg zasady: "pierwsi będą ostatnimi", demokrata Władymir Czarzasty zgłupiał na tle marszałka Sejmu PR, a za nim dziewuszki miłosierne dla świń i kur...namawiające matki do zabijania swoich pociech.
Za nimi zakazujący jedzenia mięsa, a dalej dyskryminowani "spółkujący inaczej", których symbolem jest "małżeństwo" Biedroń - Śmieszek...na pewno starcza im od pierwszego do pierwszego.
Już dawno nie widziałem tak wielkiej solidarności (czytaj: zaprzedania się poganom). Ciekawe czy kolega Kosiniak - Kamysz na ostatniej Mszy św. za dusze działaczy PSL-u miał przypięte serduszko.
Jest jeszcze wielu wołających do Boga Ojca w sprawie naszej ojczyzny. Ja poprosiłem, aby Deus Abba coś z tym uczynił. Tak się stało, ponieważ wierchuszka rządzących nie pojawiała się przed wyborami w Świątyni Opatrzności Bożej.
Tutaj jest ciekawostka. Na przełomie 2007/2008 r. Konstanty Radziwiłł, katolik stwierdził zaocznie, że moja łaska wiary to choroba psychiczna. Powinien za to trafić do więzienia, ale u nas tych, którzy dobrze szkodzę wpychają na różne stanowiska. Tak hrabia Kostek został senatorem RP.
Podczas ponownych wyborów błagałem na stronie, aby nie głosować na tego fałszywego lekarza-katolika. Nie przeszedł, a ja złapałem się za głowę, gdy na jego miejsce dostał się Misiek Kamiński! Tak PiS stracił przewagę w Senacie RP, Stanisław Karczewski musiał wrócić do operowania chorych.
Moją krzywdę przekazaną do Komisji Praw Człowieka w Senacie RP kolega "skonsultował", a nigdy nie rozmawialiśmy mimo, że jest z mojego rejonu. To chirurg, człowiek bezbożny (zalecał zamykanie kościołów podczas chińskiej zarazy), a zarazem teolog amator i psychiatra jasnowidz.
Zobacz jakie następstwa mają bezbożne czyny! Najgorsze, że to trwa dalej (z Grodzkiego zrobiono męża stanu, nawet spotykał się w tajemnicy z Donaldem Tuskiem). Ktoś powie, że jest to megalomaństwo. Ja opisuję tylko jeden fakt, który sprawia dalszą przewagę opozycji w Senacie RP.
Jako chory psychicznie stwierdzam, że Donald Tusk powinien trafić do Alcatraz (w przenośni), gdzie za opłatą byłaby możliwość kontaktowania się z nim. Może spisałby swoje wspomnienia w dobrze strzeżonej celi.
Podziękowałby mi po spotkaniu w Królestwie Bożym, bo w odosobnieniu po moich modlitwach otrzymałby promyk Światłości Bożej. Podarowałbym mu książkę skazanego na śmierć: "Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa".
Zobaczymy, co stanie się z gąską, bo Apokalipsa pędzi na całego! Naprawdę nie widzisz tego? Dziwne, a tak mądrzysz się na temat jedynie prawdziwej wiary katolickiej!
APeeL
Aktualnie przepisano...
05.12.1994(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE OCHRZCZONO
Trwa wczorajszy dyżur z wyjazdem - w środku nocy - do rodzącej w odległej wiosce! Proszę ją, aby wytrzymała dwa trzy bóle, a ona chwyciła moją rękę i tak jechaliśmy. W bólu dotknąłem jej brzucha z prośbą do Matki Bożej, aby urodziła w szpitalu.
"Mateczko przekazują pod Twoją Obronę tę kobietę i jej dzieciątko. Obejmij rodziny tego małżeństwa". Nie chodziło o mnie, bo pracowałem na oddziale noworodków i asystowałem przy porodach, ale o warunki porodu w karetce (z całym bałaganem). Dojechaliśmy szczęśliwie o 2,00 w nocy.
Teraz trwa ewakuacja do stałego miejsca zakwaterowania: piętro wyżej do gabinetu przychodni. Napłynęło zaproszenie na Mszę świętą o 7:00, a to było słuszne, ponieważ pracę skończę o 18:20.
W kościele zatrzymałem się przy chrzcielnicy z "patrzącym" świętym Janem Chrzcicielem. Pomyślałem, że Pan Jezus Chrystus sam przyjął chrzest...od tego największego człowieka na ziemi! Błyskawicznie przepłynęli ludzie, którzy nie mają tej łaski oraz odrzucający ją!
Przypomniała się towarzyszka, która ostentacyjnie zarejestrowała swoje dziecko w USC! Wrócił także czas naszej ciemności, gdy po śmierci córeczki Marty odrzuciliśmy Boga Ojca, a obecne dzieci były ochrzczone po latach (biegały po kościele)...
Po Eucharystii ciężko wzdychałem, serce i duszę zalała ekstaza z wołaniem za wszystkich którzy odrzucają łaskę Chrztu Świętego! Na ten czas Pan powie z "Prawdziwego życia w Bogu" (IV tom, str. 125): "Bóg otwarł Bramy Nieba, by spadła na was Jego Niebieska Manna, jego Święty Duch łaski".
Od 8:00 zaczął się nawał w którym pocieszałem, ostrzegałem wskazując na Królestwo Boże, a w tym czasie towarzyszyło mi radio Maryja. Przybyła matka kapłana...skołowana przez demona. Wskazałem na jej wybranie w którym mamy umacniać innych, musimy nieść krzyż Pana Jezusa, a on weźmie nasze sprawy! Wskazałem jej drogę...zrozumiała! Przecież Szatan atakuje garstkę należącą do Matki Pana Jezusa!
W takich kontaktach zdarzają się też sytuacje humorystyczne. Właśnie nie mamy obsadzonego wojska (Minister Obrony Narodowej przez 3 tygodnie były sparaliżowany), a właśnie przybył pacjent o nazwisku Marszałek!
W południe z radia Maryja popłyną modlitwy, a babuszka z różańcem w ręku odmawiała je głośno. Łzy zalały oczy, ponieważ napłynęło pragnienie bycia z Panem Jezusem. Jak wielka to łaska - przepłynął obraz świętego Apostoła Andrzeja i jego wielka wiara ze śmiercią dla Pana Jezusa. Jeszcze nie wiedziałem, że zły sprawi niespodziankę...
Napłynęła druga fala ludzi z gadatliwą na poczekalni, pokusa pięknych ciał, młodych dziewcząt...przybył też mężczyzna z karłowatością przysadkową i prośbą o parę złotych. Nie dość tego, bo pomyłkowo przyjęto dwie wizyty.
Dodatkowo, tuż przed 15:00 wpadli chorzy, którym nie odmówisz: właśnie porażony oraz babcia z odległej wioski. Nikomu nie odmówiłem - czy to była próba? Jakby w podziękowaniu napłynęła słodycz od Ducha Świętego!
Na wizycie u sparaliżowanej metal wychodził z biodra. Jak jesteś zdrowy to za nic nie dziękujesz, a zrozum, że ta ciężko chora była sprawna psychicznie, modląca się, dodatkowo niewidoma z powodu zaćmy starczej.
Poprosiłem ją o przekazanie trzech lat leżenia w łóżku w intencji pokoju w Jugosławii. Wysłałem ją karetką do oddziału ortopedycznego. Ostatni to pacjent uwięziony w pięknym mieszkaniu. Proszę go o życie modlitewne, daję świadectwo wiary.
Nagle zrozumiałem, że Szatan został powalony z powodu mojej cichości z przyjęciem wszystkich. Zrozumiałem, że to była próba od Pana, z Jego Wolą! Jakże Pan szkoli każdego dnia. Wracałem w straszliwej ulewie z jajkami...od kur! Chorą odwiozłem w tej nawałnicy do autobusu.
Przepłynęły całe narody, które nie chcą, aby Pan przybył do nich z Sakramentami: Rosjanie, Serbowie, Czeczeni, Żydzi.
To był dzień ciężkiej pracy i modlitwy od rana do północy z poprzedzającym dyżurem w pogotowiu (w niedzielę)...
APeeL
- 05.11.2023(n) ZA PEŁNYCH SZCZĘŚCIA...
- 04.11.2023(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH ŚWIĘTEJ ŚWIATŁOŚCI...
- 03.11.2023(pt) ZA PROWADZONYCH PRZEZ BOGA OJCA...
- 02.11.2023(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ISTNIENIE KRÓLESTWA BOŻEGO...
- 01.11.2023(ś) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH, KTÓRZY SĄ PRZEŚLADOWANI ZA WIARĘ...
- 31.10.2023(w) ZA OFIARY WŁADZY I ROZUMU...
- 30.10.2023(p) ZA POMAGAJĄCYCH POTRZEBUJĄCYM...
- 29.10.2023(n) ZA NIEWOLNIKÓW WŁADZY...
- 28.10.2023(s) ZA PROWADZONYCH PRZEZ BELZEBUBA...
- 27.10.2023(pt) ZA WYSŁUGUJĄCYCH SIĘ POGANOM...