- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 327
"Wy jesteście światłem świata."
Na Mszy św. o 6.30 zdziwiłem się słowami Apostoła Pawła (mojego profesora teologii), który - stanąwszy przed "gronem mędrców" w Areopagu - mówił jakby ode mnie (Dz 17, 15.22-18,1). Piszę, aby udowodnić, że Słowo Boże nie podlega żadnym zmianom w czasie. U nas ten sam człowiek mówi różnie, co możesz zauważyć u Donalda Tuska, który kłania się ludzkim bożkom...
Paweł zaczął od pochwalenia religijności mężów ateńskich wskazując zarazem na ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Wykorzystał moment, aby przekazać to, co wie...tak jak ja obecnie:
"Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko".
Dalej mówił o stworzeniu ludzkości, której dał w posiadanie ziemię z "zadaniem" szukania Go "niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. (..) Jesteśmy bowiem z Jego rodu".
To Bóg Osobowy, a nie posąg-bóstwo ze złota lub srebra, albo kamienia...wytworu rąk i myśli człowieka. Wzywa "wszystkich ludzi do nawrócenia". Wskazał na Zbawiciela, który powstał z martwych...na uwierzytelnienie, bo ludzie potrzebują dowodów. "Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem"...
Dodam jeszcze jego słowa (1 Kor 2,1-5): nie przybyłem, by błyszcząc mądrością, ale dawać wam świadectwo Boże. Moja mowa nie ma nic wspólnego z uwodzącym przekonywaniem w mądrości ludzkiej lecz opiera się na mocy Bożej. W tamtym czasie nie padało słowo o duszy czyli naszym prawdziwym ciele, które ma wrócić do naszej Prawdziwej Ojczyzny z oczekującym na nas Bogiem Ojcem.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii: J16, 12-15 wskazał, że - wszystko wyjaśni nam i doprowadzi do prawdy - Duch Święty. Eucharystia ułożyła się w postaci laurki, a pokój z cichością zalały serce i duszę.
Dla ludzi normalnych jest to trudne, a zarazem bardzo proste, ponieważ Bóg Ojciec nic nie ukrywa...w naszej rzeczywistości jest pokazywany świat nadprzyrodzony. Właśnie będę u kolegi stomatologa w celu ekstrakcji zęba (nowe protezy). Na ekranie pokazał mi jego zniszczenie (nowa technika).
Na ten czas w przepisywanym świadectwie z 1991 roku...u sprawnie chodzącego na rtg wyszedł kikut nogi (miał nowoczesną protezę). Sam prawie krzyknąłem widząc ten znak Boga.
Wszystko jest odkrywane, ale mądrość ludzka sprawia coraz większe odrzucanie Stwórcy Wszechrzeczy z negowaniem Jego Istnienia. Przeciwnik Boga upatrzył sobie mędrków świeckich, których nie przegadasz.
"Szatan w ciemnościach łowi; jest to nocne zwierzę;
Chowaj się przed nim w światło: tam cię nie dostrzeże".
Nocny ptak. Adam Mickiewicz.
www.gazetaniecodziennik.pl 3/2019(21)
Na poczekalni u stomatologa spotkałem pacjentkę, którą przekornie zapytałem: czy skasowałaby choroby, szczególnie zębów. Dodałem problem, co jest z nami po śmierci?
- Nic!
- To z nami jest tak jak z karaluchem, żabą i małpą?
- Nic nie ma!
- Czyli po uderzeniu rakiety ruskiej...nic nie ma?
- Tak, nic nie ma!
Z mocą powiedziałem: proszę nie traktować naszego spotkania jako przypadkowe, bo informuję panią, że mamy dusze w odróżnieniu od świata ożywionego i w momencie śmierci większość krzyczy zdziwiona: "Jezu! To ja jestem?!" Nie będzie mogła pani powiedzieć po prawdziwej stronie życia, że nie wiedziałam!
- A to pan doktór...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 367
Po przebudzeniu o 4.00 udało się edytować wczorajsze świadectwo wiary...dokładnie do Mszy św. o 6.30. Ze względu na zmęczenie i rozproszenia (rozmyślanie o niczym) nie docierały czytania i słowa kapłana.
Wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, mojej obecnej patronki (w sensie prowadzenia dziennika duchowego).
Dotarły tylko słowa o tym, że nie brakuje mi niczego. Tak jest w moim wypadku, bo mam wszystko potrzebne do życia, a dodatkowo spotkała mnie wielka łaska wiary z przekazywaniem świadectw z "tu i teraz". To relacje prawie korespondenta wojennego - w moim wypadku - z wojny duchowej, bo nadchodzi, a właściwie biegnie Apokalipsa.
Wokół trwają dyskusje o obronności, zagrożeniu III Wojną Światową i naszej zagładzie, ale nie widać poruszenia wśród aktualnie rządzących, którzy mienią się katolikami. Nawet nie zajrzą do Świątyni Opatrzności Bożej...nie wspominam o worach pokutnych z klęczeniem w popiele.
Etsy, W magazynie.Szata modlitewna. Photoblof.pl Wór pokutny
Próba odespania zaległości nie udała się, bo dzwoniono, a mamy telefon, który może zbudzić trupa. Dodatkowo przysłano pismo z Ok. Izby Lekarskiej w W-wie (nieważne, bo nie podpisane)...to już 15 lat ich trwania w przekonaniu, że moja łaska wiary to choroba psychiczna.
Nic nie mogę uczynić w stosunku do "władzy" pewnej swego, która z rozkazu stoi murem po stronie kolegi psychiatry powalającego krzyż Zbawiciela, a mnie badają, bo taki postawiłem...
Przebudzono mnie na nabożeństwo majowe. Kilka minut trwał bój pomiędzy natchnieniem: "iść" czy "pozostać". Przeważył fakt obudzenia mnie na czas. Nawet udało się wypić kawę. Parzę dwie minuty w pojemniku z wyciskaniem, a później wlewam do małej buteleczki, którą chłodzę wodą. W tym czasie przygotowuję się do wyjścia, a kawę mam gotową (chodzi o kofeinę)!
Kapłan przed błogosławieństwem Monstrancją powiedział...
"Na początku sierpnia 2020 roku doszło do potężnej eksplozji w Bejrucie stolicy Libanu. Wybuch saletry amonowej pozbawił życia blisko 200 osób. Siła uderzenia była tak duża, że w jednym momencie 300 000 ludzi straciło dach nad głową.
Fala uderzeniowa wdarła się także do chrześcijańskiej dzielnicy, w której znajdowała się przydrożna kapliczka Matki Bożej, która przetrwała na tle zniszczonych budynków.
Fakt.pl Liban. Wybuch w porcie w Bejrucie...
Ocalała figura Matki Bożej w Bejrucie
Wielu odczytało to jako znak obecności Boga. Obraz Zwycięskiej Maryi na tle zniszczeń ma także swoje odbicie w Biblii. Wydarzenia końca czasu przedstawiono w Apokalipsie mogą budzić w czytelniku niepokój lęk.
Wśród płomieni, zniszczenia i wojny, które będą naturalną konsekwencją grzechu, nadzieję budzi pewna piękna postać. Jest nią "Niewiasta obliczona słońca" z 12 rozdziału. To właśnie ta niezwykła kobieta codziennie odpiera ataki złego i świeci na firmamencie nieba nietkniętego przez grzech i jego skutki.
Podczas, gdy świat pogrąża się w chaosie i spadają na niego kolejne kataklizmy Ona pojawia się jako dzieło doskonałe, które "nie ma na sobie żadnej skazy i zmarszczki". Maryja z Apokalipsy promieniuje mocą Swego Syna, którego nosi pod swoim sercem.
Szatan szybko rozpoznaje w Niej Znak swoje klęski i napastliwie w Nią uderza. Jednak - jak mówi Apokalipsa - z pomocą kobiecie przychodzą zarówno niebo, jak i ziemia. Smok, który jest przywódcą sił piekielnych, nienawidzi Jej z całą mocą i postanawia zabić.
Ona jednak ucieka na pustynię do miejsca przygotowanego przez Boga powtarza się historia, gdy uciekała z mężem i Synem do Egiptu".
Pozostałem na ponownej Mszy św. z dotarciem Słowa o uwięzieniu i cudownym uwolnieniu św. Pawła (Dz 16,22-24), a szczególną moc dały słowa Ps 136: "Wybawia mnie Twoja prawica. Pan za mnie wszystkiego dokona".
Pan Jezus pocieszył Apostołów (J 16,5-11): "Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was".
To wielka prawda, bo wiem jak działa Duch Święty. Proszę Go często o prowadzenie w zapisie różnych świadectw...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 337
To bardzo poważna intencja modlitewna, ale proszę abyś zawsze patrzył na wszystko od Boga Ojca ("z zaświatów"). Chodzi o to, że Stwórca Wszechrzeczy pokazał wszystko na naszym życiu, którego odpowiednikiem jest życie wieczne duszy.
Jeżeli jesteś racjonalistą to nic na to nie poradzę. Tacy są "mądrzy", a dalej wierzą, że pochodzą od małpy. Mają nawet "swoją" stronę www.racjonalista.pl, gdzie 24 stycznia 2012 roku niejaki Tomek (niewierny Tomasz) Fiedorek założył "wątek"...przeniósł mój Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca, aby mieć powód do żartów z całą ferajną głupków duchowych. Chciałbym założyć u nich konto, ale trzeba mieć "zasługi" w głupocie trzeźwo myślących. To typowy przykład lekkomyślności duchowej.
Wejdź...https://www.wola-boga-ojca.pl/9761-29-03-2023-c-proba-pisania Tam są słowa (Jr 17, 5-10): "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie".
Przykładem podobnego głupiego myślenia jest prof. Jan Hartman ze swoimi fanami. Dzięki moim komentarzom broniącym wiarę skasowano wszystkie komentarze na jego blogu: www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne...od początku istnienia. To bardzo dobra decyzja, która zamknęła bezkarne napady na jedynie prawdziwą wiarę katolicką.
Oto przykład dyskusji z takim fanem ("pałkownikiem" od pałowania): caganem inaczej privusem na www.gazeta.pl Forum Religia, gdzie mam wątek "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim".
To chory psychicznie siecioholik (socjoman internetowy)...sam nie może tego zauważyć. Na poważnym blogu daje 20-40 wpisów, a nie wiemy, gdzie jeszcze. Z punktu widzenia medycznego pieniacz cierpiący na urojenie wielkościowe ("nauczyciel"...ja cię nauczę).
Zaznaczyłem, że odbija mu coraz bardziej...jest pewne, że przyjął ze strachu przed śmiercią całą serię szczepionek przeciw chińskiej zarazie, co wynika z jego ocen mojego wpisu...
"Twierdzisz Waćpan, że ludzki mózg jest rozwinięty tylko w 5-10%. Ale na jakiej podstawie?"
Chodzi o to, że wszystko jest przed nami...z wyjątkami podobnych do ciebie, którzy wiedzą "wszystko o niczym".
"Pan bóg Ci to powiedział?"
Pisz normalnie: Pan Bóg ci to powiedział? Nie potrzebuję twojego szacunku, ale nie atakuj wiary katolickiej...własnego Ojca określasz "bogiem".
"I tylko kołtun może dziś kwestionować teorię ewolucji na rzecz antynaukowego, religianckiego kreacjonizmu".
Rozumiem twoje przywiązanie do pochodzenia od małpy, ale zważ, że one nie obrażają Boga Ojca. Cofamy się...po szczepionkach?
"Zakończeniem naszej egzystencji będzie zaś stworzenie hybryd (mieszanek ludzi z bogami), ponieważ wielu ludzi chce zająć miejsce bogów".
Hybrydy to mieszanki ludzi ze zwierzętami, a nie z bogami. Co dzieje się z tobą, chłopie?
"Ale to już było u starożytnych Greków, Panie Doktorze".
Coś mi się zdaje, że udajesz Greka, a dokładnie lubisz bić się w ciemnej bramie! Zawsze napisz coś, przeczytaj dwa razy i wrzuć do kosza! Zalecenie: dla jego dobra proszę nie prowadzić z nim dyskusji, bo chłopina zrywa się po nocach i sprawdza czy dali już jego wpisy.
Nie będę wymieniał przykładów lekkomyślności, bo każdy je zna z własnego życia oraz otoczenia i świata. Nagle ujrzałem programowe postępowanie poprzedniej władzy niszczącej rodziny, rozpijającej naród, przyzwalającej na rozwody i przerywanie ciąży, zabieranie dzieci...z wpychaniem w miejsce wiary w Boga bożków z władzy, którym nawet obecnie wiwatują na ich cześć!
To wielka piramida ze szczytem: obecnego wywołania zagłady świata przez Wowę. Sam zobacz: na starość chce coś zostawić po sobie. Zostawi spaloną ziemię, a sam wpadnie do Piekielnych Czeluści z całą ferajną. To zarazem jest przykład szczytu lekkomyślności duchowej.
Wiem o tym, bo sam takim byłem: chorowałem na bycie kierownikiem przychodni. Nie wiedziałem wówczas, że wszystko obsadza Bezpieka (nawet w Kościele katolickim) i tak już zostało...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 323
Nie pojechałem na Mszę św. poranną, edytowałem 7 zaległych zapisów z 2005 r. i co do minuty (z kawą w buteleczce) trafiłem na nabożeństwo majowe oraz Mszę św. (o 18.00) ze śpiewającym zespołem naszego wojska (rocznica zamordowania Grzegorza Przemyka).
Posłuchałem natchnienia, aby pozostać na placu i tam klęczeć podczas śpiewu litanii przed Monstrancją. Tak było mi dobrze, bo wiał łagodny wiatr. Nawet zawołałem: "Jezu! Jakże jestem prowadzony przez Boga Ojca!"
Dziwne, bo na dzisiejszej Mszy św. o 18.00 kapłan będzie mówił o Panu Jezusie, które idzie z nami, ale okresowo pozostają tylko jedne ślady stóp, bo wówczas bierze nas na Swoje Ręce.
Popłyną słowa Ps 66: "Niech cała ziemia chwali swego Pana (..) Niechaj Cię wielbi (..) i niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa”...
Natomiast Pan Jezus powiedział do swoich uczniów (J 14, 15-21): "Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. (..) Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. (..) Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie."
Po Eucharystii, która ułożyła się w laurkę (podziękowanie za mój wysiłek w edycji świadectw wiary) chciałbym klęczeć do końca życia. Po koncercie poprosiłem konferansjera, aby - w obecnej sytuacji politycznej - śpiewano pieśń o Opatrzności Bożej, może w formie modlitwy.
Zdziwisz się intencją...tak samo jak ja, ale taką odczytałem tuż przed nakryciem się do snu (o 2.30), a ten zapis powstał o 6.00...z powodu starczego świądu skóry. To też było prowadzenie, ponieważ jako lekarz myślałem o wielu przyczynach, a tu "przywilej" związany z wiekiem.
Jednak ostateczną pomocą - w jej odczycie - będzie świadectwo wiary z 22.04.1991, które załączyłem. Wówczas miałem dyżur w pogotowiu na którym w karetce słuchałem nagranego kazania radiowego z niedzieli (21.04.1991).
Padną tam słowa, że "jestem niesforną owieczką, a Jezus czuwa nade mną...wielu nie potrzebuje i nie przyjmuje Dobrego Pasterza (obdarowani materialnie - samowystarczalni i pewni swego). Jednak bez Zbawiciela nie poznasz Prawd Bożych!
Jezus jest delikatny i nie wkracza w nasze życie bez naszego zezwolenia...czeka na drgnięcie zabłąkanego serca z jego przebudzeniem. Później bierze nas na Swoje rozwinięte ręce. Boski Pasterz powołuje pomocników: pójdź za Mną - rzucasz wszystko i idziesz!"
Wówczas była też Ewangelia (J 10,11-18): "Ja jestem Dobrym Pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca"...
APeeL
Aktualnie przepisano...
22.04.1991(p) Sen o modlitwie różańcowej...
W śnie byłem na spotkaniu z o. Jackiem Salijem podczas którego rozmawialiśmy o modlitwie różańcowej. Nawet chciałem zabrać głos, ale padło pytanie: czy odmówiłem kiedyś tę modlitwę? Przestraszyłem się, ponieważ nigdy nie uczyniłem tego, a próbuję dyskutować!
Żona opowiadała o momencie z dwuodcinkowego serialu w którym kobieta naukowiec - w obliczu własnej śmierci - zrozumiała wyraz twarzy Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy z obrazu Leonarda da Vinci. Nieogarniona jest Mądrość Boża i nieogarnione dzieło! Taki szczegół z życia Pana Jezusa...dla kogoś stanowi prawie cel życia.
Każdy z nas ma jakieś słabości...żona jest poddawana próbom drażliwości. W kościele stała przed nią dziewczyna, która uporczywie pożycza od córki buty do chodzenia w górach. Powiedziałem jej, że od butów i całego świata ważniejszy jest pokój serca. Posłuchałem natchnienia, aby przed dyżurem od 15.00 wziąć wolny dzień w przychodni (za nadgodziny) i dowiedzieć się coś o modlitwie różańcowej.
Różaniec został przekazany św. Dominikowi w 1214 r. jako najskuteczniejsza broń Trójcy Przenajświętszej w dotarciu do zatwardziałych dusz i w naprawie świata. Jak się okaże jest to streszczenie Ewangelii w 15-tu tajemnicach, które są podzielone na trzy części (po pięć): Radosną, Bolesną i Chwalebną.
Podstawą tej modlitwy jest rozważanie...nawet niepotrzebny jest różaniec jako taki, ponieważ mamy dziesięć palców. Tak zaczęło się moje spotkanie z tą modlitwą! Ładnie brzmi też "Anioł Pański" z zawołaniem do Matki Zbawiciela ("Pod Twoją Obronę"), a ja dodałem o tego "Pod Twą Obronę Ojcze na niebie" (z pieśni kościelnej).
Czy wiesz ile miałem przeszkód w nauczeniu się rozważań: żona wołała na śniadanie, przybył listonosz, musiałem napisać do firmy farmaceutycznej, szukałem różańca, a od demona doszło obcinanie obrazka i paznokci z propozycją odnalezienia monety z Janem Pawłem II, bo teraz ma "wysoka wartość". Chodziło o odciągniecie mnie od tej modlitwy, ale nie udało się!
Piszę rozważania i modlę się na kolanach, a serce zalewa wielka radość. Nawet ze łzami w oczach zacząłem grać na akordeonie: "Tyle jest serc wciąż czekających na Ewangelię." Zobacz jak prowadzi Matka!
Wprost z Królestwa Bożego o 15.00 wpadłem na dyżur do pogotowia, gdzie trafiłem na pijanego żołnierza, który leżał na noszach...nerwowo kręcący się personel, mówiono przez radiotelefon, krzyczał dzieciak na zastrzyk z niespokojną matką, była też jakaś potłuczona dziewczynka oraz wyjazd do wymiotującej z powodu migreny. W tym wszystkim pielęgniarka kusiła lampką wina!
Po czasie Pan dał godzinny sen za który podziękowałem, bo wstałem całkiem rześki. Wróciła chęć do czytania, a z otwartej Ewangelii Jezus zalecił: "zawsze należy się modlić i nie ustawać." Zawołałem: "Jezu mój! Tak dzisiaj łaknę Słowa, ale przerywają".
Nagle pędzimy do krwotoku z płuc i do szpitala. Pacjent stęka, dusi się, na ustach ma ślady krwi. Dziwne, bo w kazania z niedzieli (wcześniej słuchałem nagrania) kapłan mówił o problemie w szpitalu..."gdzie położyć pacjenta?"
Właśnie pielęgniarka dyżurna wyrokuje: "nie ma łóżka!" Pani doktór nie widzi chorego oraz mnie, a ta chce nas wygonić. Po długich perturbacjach rozstaliśmy się jak ludzie obcy sobie.
W czasie powrotu demon podsunął mi dyskusję z kierowcą, którego serce wypełnione było nienawiścią do prezydenta, nowej władzy i naszej ojczyzny, a nawet do ks. Jerzego Popiełuszki. Ile było w nim jadu, ale nasze serca zostały połączone...Pan Jezus bardziej kocha takich, ponieważ "zdrowi nie potrzebują lekarza"!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 314
Matki Bożej Fatimskiej
Dzisiaj jest wielkie święto Matki Bożej, która uratowała Jana Pawła II. Przepływa cały świat prześladowanych i mordowanych wyznawców Boga Objawionego, a tak przecież było z Panem Jezusem i Jego uczniami.
Zaćmienie szatańskie sprawiło bunt narodu wybranego, który oczekiwał na swojego Zbawiciela. Myśleli po ludzku, że będzie to mocarz, który opanował gry wojenne...jak nasz człowiek w Moskwie.
Przypuszczam, że Donald Tusk ma jego obrazek i ołtarzyk przed którym medytuje jako wędrowny kaznodzieja. W zagładzie ma zapewnioną ucieczkę i spokojną starość...przed wpadnięciem do Czeluści Piekielnych!
To narcysta, człowiek słaby podobnie jak Putin...obaj uważają, że są obdarzeni talentami, mocą i sławą z poczuciem swoich "zdolności" i bajaniem o sukcesach. Kręcą się przy takich różne lisy i dworaki.
Od początku napaści na Ukrainę powtarzam wkoło, że oznacza to zapowiadany koniec ludzkości. Cały czas wskazuję na nasz ratunek, którym jest Opatrzność Boża, ale nawet w wierze katolickiej nie widać poruszenia. Dlaczego naszej władzy nie widać w Świątyni Opatrzności Bożej? Po co wybudowaliśmy to święte miejsce na ziemi?
Na ten czas Bóg Ojciec mówi do nas (Przekaz 1267 do Żywego Płomienia z 26 kwietnia 2023, godz. 10:07): "Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami."
Wraca ocalona Niniwa po ostrzeżeniu przez proroka Jonasza, a sprawiły to...
1. wory pokutne z padnięciem w popiół (upokorzenie)...nawet samego króla, który "wstał z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele".
2. osłabienie przez głodówkę (post pokutny)...
Św. Katarzyna Emmerich ujrzała upadek wiary i ataki na wszelkie świętości. "Zobaczyłam ludzi z tajnej sekty podkopującej nieustannie wielki Kościół (..) pozostawało jeszcze tylko prezbiterium z ołtarzem. Ujrzałam burzących, jak weszli do niego razem z bestią. (..) zachwycała mnie ich wielka zręczność".
Niszczący wiarę w Boga Objawionego, a nie wymyślonego są zarazem propagatorami "światła", miłości i jakiegoś ducha. Ci ludzie reprezentują opłakaną pustkę duchową, co możesz ujrzeć u Joanny Senyszyn, Roberta Biedronia, Jana Hartmana i podobnych.
Matka Boża w Fatimie zabrała widzących do Piekła (Hiacyntę, Łucję i Franciszka), by ostrzec świat przed karą, którą przygotował Bóg. Ujrzeli morze ognia z demonami i duszami w piekielnej przestrzeni...dobiegał stamtąd rozpaczliwy krzyk i płacz.
W tej sprawie zabrał też głos obecny papież. Wskazał na wojnę religijną między Wschodem a Zachodem oraz wojującym islamem a chrześcijaństwem. Wszystko jest inspirowane przez masonerię i kontrolowane przez bliżej nieznane centrum. Wrogowie naszej wiary i Kościoła atakują w różny sposób przy pomocy usłużnych mediów.
Wróćmy do czekającej nas zagłady. Trzeba ogłosić stan wojenny, bo czasy są ostateczne, ruszyć zapasy złota trzymane na "czarną godzinę", która właśnie nadeszła! Jakie wybory i po co? Przecież Stefan Niesiołowski, prorok z PO powiedział: "jak PiS wygra to będzie robił, co zechce". Każdy napad na demokratycznie wybraną władzę powinien być traktowany jako działania przeciw naszej ojczyźnie.
Kapłan na początku Mszy świętej wskazał na wybranych przez Boga ze świata! Jest nas garstka, szczególnie w naszej ojczyźnie wskazanej w miejsce Izraela.
W tym czasie siedziałem pod figurą Matki Bożej Fatimskiej. Naprzeciwko był witraż z Janem Pawłem II. Pan Jezus powiedział (Ewangelia: J 15, 18-21): "Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. (..) Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi".
Podczas podchodzenia do Eucharystii płynęła pieśń: w " Chrystus Pan karmi nas swoim Świętym ciałem, chwalmy go na wieki". Po Mszy św. z nabożeństwem do NMP przed Monstrancją zostałem na modlitwie różańcowej...tak zeszły się trzy wielkie przeżycia duchowe. Wróciło uratowanie Jana Pawła II od śmierci, a także moja osoba...
Ja zostałem uratowany od ognia piekielnego w czasie, gdy jeszcze nie byłem nawrócony, a nawet później z powodu napadów samego Szatana! Chyba miał dostęp do mojego przyszłego życia i wiedział, że będę ujawniał jego śmiertelny pokusy, aby zamknąć dzieciom Bożym...wąską furtkę do nieba. Nie licz głupio na Miłosierdzie Boże, ponieważ masz wolną wolę i możesz zacząć dążyć do świętości już dzisiaj, a nawet w tej chwilce!
Podczas modlitwy różańcowej wzrok przykuwał wizerunek Ducha Świętego, a z oddali "patrzył" Pan Jezus Miłosierny oraz Matka Boża Fatimska...
Powiedz mi jak mamy oddzielić Państwo od jedynie prawdziwej wiary katolickiej?
APeeL
Aktualnie przepisano...
02.06.2005(c) WCIĄŻ TRWA CUDOWNE ZSYŁANIE CHLEBA ŻYCIA...
Dzisiaj w przychodni jest niewielu pacjentów, ale same podłe przypadki z dziwnymi prośbami. Towarzyszy im napływające rozdrażnienie od demona, abym nie otrzymał wytchnienia po wczorajszym zmęczeniu. Tak zeszło do 13:30!
Dodatkowo trwa posiedzenie Sejmu RP, a to zawsze jest dzień ataku "agencji bezpieczeństwa własnego". Nawet nie dadzą spokoju podczas wchodzenie do WC, co jest nawet śmieszne, bo mam na nich...Currarę (dezodorant)! Jakże ci ludzie cierpią, także w sumieniu, ale nikt nie może tego opisać...
Szatan uderza we mnie, a ja jeszcze nie wiedziałem, że jest to wynik mojej łaski: mistyki eucharystycznej. Musisz zrozumieć, że dążący do Królestwa Bożego są na jego celowniku. Dlatego drażni mnie dzisiaj "patriotami". Nawet trafił się taki "mierny, bierny, ale wierny" władzy ludowej, który nie ma czasu dla naszej wiary i Najświętszego Ojca, Jego Syna oraz Ducha Świętego. Zważ, że mieszka blisko tam, gdzie dzwonią.
To wszystko mam w sercu i rozumiem, że ludzie w swoim życiu mają różne zadania...niby służące naszej ojczyźnie. Ja nie chcę ich widzieć, spotykać, mam ich dość. W drodze do kościoła schowałem się przed takim za drzewem.
Na Mszy św o 18.00 pomoc nadeszła po spojrzeniu obrazu Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Dodatkowo Pan Jezus w rozmowie z jednym z uczonych w Piśmie (Ewangelia: Mk 12, 28b-34) odpowiedział na jego podchwytliwe zapytania...
- Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział:
- Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych".
Podczas konsekracji padłem z płaczem na kolana wołając za naszą ojczyznę, która tak wiele wycierpiała. Po Bożym Ciele przez 8 dni trwają procesje z Monstrancją wokół kościoła.
W sercu pojawiło się cudowne zesłanie "chleba" dla narodu wybranego na pustyni, co później uczynił Pan Jezus. Płakałem jak dziecko, bo to były cuda widzialne, a tu Cud Ostatni (niewidzialny), który będzie trwał do końca świata (Eucharystia). Przed zawołaniem nie miałem takich przeżyć...jak większość normalnych ludzi.
Bez łaski Boga Ojca nie możesz tego przeżyć! Będziesz płakał nad własnym losem, losem kotka i pieska, ale nie ujrzysz braci ginących daleko, bez łaski wiary, bo nie dotarła do nich!
Mistyka to wielkie cierpienie, a zarazem wielka radość z otrzymania tej łaski! To mieszanka darów duchowych, których nigdy nie chciałbym oddać, ponieważ nieważne jest moje życie w ciele...na przykład śmierć w obronie naszej wiary! Trafię na artykuł w "Niedzieli" (27 marca 2005 r): "Chrystus Eucharystyczny naszą nadzieją" Renaty Zaraś.
Nie dziwię się tym, którzy walczą z wiarą katolicką - nie mogą odpowiadać za to, ponieważ nie wiedzą, co czynią! Dlatego Pan Jezus to przebaczył im w pierwszym swoim zawołaniu na krzyżu!
Czy wiesz jak zostałem nagrodzony? Podczas wyjścia z kościoła rozdawano obrazek: "Poznali Go podczas łamania chleba"! Pan Jezus, Najświętsze Serce, łamanie chleba, apostołowie po zmartwychwstaniu! Nie wiem jaka będzie intencja tego dnia, ale napłynęła bliskość Boga Ojca, Jezusa i Ducha Świętego!
W ręku znalazła się książka: "Szatan największy wróg człowieka", która otworzyła się na czcicielach Najświętszego Sakramentu z obietnicą Pana Jezusa (dotyczącą mojej osoby): "Każde godne przyjęcie Komunii Świętej będzie miało podwójną wartość!"
APeeL
- 12.05.2023(pt) ZA WSPÓŁPRACUJĄCYCH Z BOGIEM...
- 11.05.2023(c) ZA ZAPOBIEGLIWYCH...
- 10.05.2023(ś) ZA PRZEŚLADUJĄCYCH MNIE ZA WIARĘ, ABY SIĘ NAWRÓCILI...
- 09.05.2023(w) ZA WZYWANYCH DO JEZUSA...
- 08.05.2023(p) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH MOCĄ JEST PAN...
- 07.05.2023(n) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ PANU JEZUSOWI...
- 06.05.2023(s) ZA BOŻKÓW Z WŁADZY...
- 05.05.2023(pt) ZA MARTWIĄCYCH SIĘ O WSZYSTKO OPRÓCZ DUSZY...
- 04.05.2023(c) ZA WSPIERAJĄCYCH MNIE W KŁOPOTACH...
- 03.05.2023(ś) ZA OCALENIE NASZEJ OJCZYZNY...