- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1149
Święto Trójcy Przenajświętszej
W śnie zły zaatakował seksem: „Panie Jezu! przepraszam! nie chcę mieć ciała!” Rozdarła się dusza i ciało, a ból zalał serce, bo stwierdziłem, że dzisiaj jest wielkie święto kościelne, a także święto mojej parafii.
Nie pojmie tego człowiek normalny. Tutaj rozgrywa się pewna tajemnica naszej grzeszności, ponieważ zapragnąłem Sakramentu Pojednania. Przypomniałem sobie, że po ostatniej spowiedzi nie odrobiłem zadanej p o k u t y.
Miałem wówczas wybrać 8 zawołań z Litanii Loretańskiej i uczyniłem to teraz:
- Święta Panno nad pannami
- Matko nieskalana
- Matko najczystsza
- Matko dziewicza
- Matko nienaruszona
- Panno wierna
- Królowo dziewic
- Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta!
Zawołań dotyczących c z y s t o ś c i jest dokładnie osiem!
Teraz czytam o czystkach stalinowskich i działaczu „Solidarności” Jurczykowi, któremu nie udało się oczyścić z zarzutu donosicielstwa.
Idę na spotkanie z Panem Jezusem, a serce zalewa pokój, bo znam już intencję modlitewną dnia. Trafiłem na spowiednika, któremu mówię o podanej intencji oraz pokusie w dniu dzisiejszym.
Wskazałem też na potrzebę większego czczenia tak wielkiego święta w Kościele Katolickim, co potwierdził. Dzisiaj można uzyskać specjalny dopust. Po Mszy św. nie mogłem wyjść z kościoła.
Podczas śniadania kobieta przyniosła truskawki, a zamieszanie sprawiło, że wylałem kakao. Zdenerwowana żona c z y ś c i ł a dywan.
W „Niedzieli” czytałem art. ze zdjęciem kapłana: „Czystość – Twoje szczęście”, a w TVP 1 dano reportaż o „Ruchu Czystych Serc” oraz reklamę farby Hammerait ...farba, malowanie, czystość! Tam tez wywiad z ministrem sprawiedliwości Lechem Kaczyńskim, który mówił o oczyszczeniu resortu.
Podczas spaceru modlitewnego uwagę zwracał brud, bałagan i pojemniki na odpady. Tuż przed snem oczyściłem jamę ustną „Dentoseptem”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 561
Tuż przebudzeniu wzrok zatrzymał:
- zeszyt medyczny, gdzie wymienione sposoby na ból
- „Medycyna dla ciebie” z art. o bólu
- oraz „Sup. ex” z tytułem „żyj bez bólu”...
W telewizji popłynie obraz torreadora zabijanego przez byka, a także utonięcie 11-letniej dziewczynki. Rozpaczał ojciec, a matkę zabrano do szpitala. Żona przyniosła gazetę, gdzie dali wzmiankę o pobliskim Sanktuarium w Starej Błotnicy, gdzie sprofanowano Eucharystię.
Dzień jak co dzień: ciężka praca fizyczna. Koi sen przerywany remontem u sąsiada (walenie, wiercenie) oraz trzepaniem rzeczy na balkonie (taki zwyczaj ma mieszkająca nad nami pani „porządnicka”).
O 15.00 napłynęła wielka tęsknota za Panem Jezusem. Chciałbym pod krzyżem Zbawiciela postawić najpiękniejsze kwiaty świata.
Na Mszy św. wieczornej trwało rozproszenie spowodowane obcałowywaniem skazanych na siebie (po ślubie)...wielka kolejka, szum. Dopiero Eucharystia odmieniła serce i duszę. To najświętszy czas, a zarazem ziemskie „głupstwo”.
Zrozum mój ból, gdy koi tylko krzyk, wołanie modlitewne oraz zapadnięcie się w samego siebie. Nie mogłem wrócić do świata, a w tym czasie kapłan poprosił mnie o wstąpienie do zakrystii.
Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi zbolałych z różnego powodów. W TVN trafię na chorego psychicznie, który zamordował członka rodziny. Policja, rozpacz wszystkich. Popłyną też obrazy powodzi na Syberii, lokalne wojny i kataklizmy, a z gazety „spojrzy” zdjęcie oślepionego kotka.
Jeszcze rodząca na trawniku, a poród to symbol b ó l u. Ból może być różny: u mnie jest to profanacja Ciała Pana Jezusa, a dla Kurdów brak ojczyzny z ich rozproszeniem. Właśnie czytam o nieludzkiej ziemi…
Ból fizyczny i duchowy ma rożne formy i nasilenie. Ile bólu jest w niepłodnym mężczyźnie, a ile w mającym kłopoty we współżyciu. Ile bólu jest w sercach matek mających nieuleczalne dzieci. Właśnie pokazują taką rodzinę, gdzie nastolatka od pierwszego rż. ma padaczkę, oporną na leczenie.
Jakże chciałbym zamieszkać na ziemi Zbawiciela i tam umrzeć...”Jezu! och Jezu!”, ale tam już nie ma Boga Objawionego, bo został wygoniony.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 637
Tą intencję zrozumie każdy mający łaskę wiary, bo wystarczy, że rozejrzy się wokół. Nikt nie mówi o Bogu Ojcu, modlitwach i prośbach w każdej sprawie. Później mamy efekt działania wg woli własnej: idący do zakonu i porzucający ten stan, ożenki, zakupy różnego typu...w tym samochodów, domów i mieszkań, nietrafione studia i stanowiska, to nie ma końca. Każdy zna te sprawy z własnego życia.
Można powiedzieć, że tak postępują głupie dzieci...w wypadku dorosłych są to dzieci Boże. Efekty ich pracy można zobaczy także w moim mieście, gdzie straszą domy wybudowane na darmo: nieskończone lub czekające od lat na nowych właścicieli. Marnieje budynek kina-teatru, a teraz, gdy to przepisuję trwa remont przychodni, którą zalano (dywersja), bo nie udało się jej „kupić”.
Większość ludzi prosi o różne dary dla siebie i najbliższych (miłość pospolita). Nasz byt codzienny krąży między życiem cielesnym, a duchowym (angelizmem). Nie można swojej miłości kierować ani na ciało ani na duszę.
Zadaniem człowieka jest spełnienie życia jako całości cielesno-duchowej przy świadomości, że ciało ciągnie ten świat, a dusza pragnie powrotu do Boga Ojca. Jeżeli uzyskasz równowagę - w twoim sercu zamieszka spokój.
Wielu wybudowało domy piętrowe, które są niewykończone (brak pieniędzy) z zajmowanymi tylko parterami. To wynik braku modlitw przed decyzjami. Ogarnij cały świat...bezdomnych i wolne lokale.
Dzisiaj, gdy opracowuję ten stary zapis (jesień 2018 r.) zaprosiłem Boga Ojca do mojej izdebki. W tym roku była susza z brakiem grzybów...żona przyniosła jednego prawdziwka i włożyła go do kuchenki. Powiedziałem, aby nie zapomniała o jej wyłączeniu, ale po czasie zasnęła. Ja miałem natchnienie, aby to sprawdzić.
Lekarzy mamy wielu, ale wołających do Boga Ojca i pragnących głosić Jego Chwałę jest garstka, a nawet resztka. Ja sam jeszcze niedawno tylko w niektórych momentach stawiałem Boga Ojca wyżej od Syna i Ducha Świętego (tak wynika z zapisów dziennika).
Teraz wiem, że Bóg jest jakby zapomniany i należę teraz do tych, którzy w szczególny sposób pragną czcić Ojca Prawdziwego. Następnego dnia poświęcę za ten dzień dodatkową Mszę św. poranną i odmówię moją modlitwę…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1225
Dziękuję Bogu za dobry dyżur w pogotowiu i biegnę „do bałaganu” przychodni, a przed budynkiem już zatrzymują mnie pacjenci:
- bardzo słaba babcia
- ofiara wypadku z dokumentami do wypełnienia...później zostawi u mnie torbę, której później wszędzie szukał
- młoda z jakąś sprawą.
Zamknąłem się, aby zmienić ubranie, ale szarpią drzwi, a do czasu faktycznego rozpoczęcia praca prawie godzina! Nie wiedziałem, że to preludium do dzisiejszych utrapień:
- spieszę się, a kierowniczka „prosi” o pozostanie do 16.00, bo brak kolegi
- przybyli kierowcy zawodowi, a ja mam uprawnienie do wydawania zezwoleń dla amatorów
- chora psychicznie chce płacić za L4 dla męża...na opiekę nad nią!
- pijak zawalił pracę, ratuję go zwolnieniem wstecznym, a on prosi o dalsze...!
- zdrowy, „niedzielny” kierowca prosi o zwolnienie z pasów bezpieczeństwa
- nie można wyjść do wc.
Chwila przerwy i nowe udręki aż do 17.00. Trafił się nawet pokąsany przez pszczoły. Kończę, a wpada sprzątaczka i zadyszana prośbą o maść...na odciski! Jeszcze wizyta domowa i ledwie zdążyłem na Msze św. wieczorną. Trafiłem na moment konsekracji...Komunia św. pękła na pół: „My”.
Dwa razy podjechałem pod „mój” krzyż, aby podlać kwiaty, a po chwilce zerwała się straszna ulewa. Nadal nie znam intencji modlitewnej, ale z - właśnie kupionej - „Niedzieli” wypadł wizerunek MB Fatimskiej, gdzie słowa o utrapieniu.
Nawet w domu brak pokoju, bo właśnie przyjechała córka, a to oznacza oddanie mojego pokoju i własnego łóżka. Teraz niepokoi szukaniem „Pepsi max”...po latach zniszczy sobie tym „napojem” zęby i dostanie kamicy nerkowej! Piszę, a w TVN mówią o utrapieniach kobiet w rodzinach zboczeńców!
Pragnę snu, a córka biega i trzaska lodówką. Rano obudził priapizm, a to już piątek! Dzisiaj wzrok zatrzymywał zabity gołąbek, który leżał przed blokiem. Tak straciłem bezcenny dar Boga: p o k ó j.
Dlaczego ludzie kochają to życie? APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1358
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale nagłe natchnienie sprawiło, że pobiegłem do Pana Jezusa. Napłynęła bliskość zmarłej córeczki...poprosiłem Matkę Bożą o wstawiennictwo u Boga. Zgon dziecka jest wielkim doświadczeniem życiowym. Wielu wówczas odwraca się od Boga...
Z czytań docierały słowa o doświadczaniu wybranych przez Boga. To zrozumiałe w sporcie, wojsku, a tutaj w boju duchowym. Piszę, a samice słoni morskich po długiej wędrówce nie zastały lodu (ocieplenie) i musiały płynąc dalej. Wielki wysiłek i zagrożenia życia młodych.
Przesuwają się zdarzenia duchowe:
- płaczą rodzice poparzonego podczas operacji dzieciątka
- „wrobiony” w ciążę (film)
- bieda, bezrobocie, bezdzietność
- dyskusja o eutanazji
- bomba w bloku mieszkalnym (W-wa), którą usunięto
- córka oddaje matkę do przytułku
- nieopłacalność pracy rolników.
„Dziwny jest ten świat". Straszliwa powódź na Jakucji...obrazy zniszczeń, ewakuowana matka z dzieciątkiem na wózeczku. Przeciętny człowiek nie ma świadomości swojego obdarowania.
Jeszcze rano moje serce zalewał ból z powodu boleśnie doświadczanych:
- dzieci z choroba nowotworową były u JPII w Watykanie
- wojna Izrael / Palestyna
- do tego samotni, chorzy i opuszczeni...
Dzisiaj, gdy to przepisuję trafiłem na dwie prośby (Gazetawyborcza.pl):
1. Jak poradzić w spełnieniu pragnienia zamążpójścia. Napisałem:
"Zawołaj do Boga lub do swojego patrona. Tylko nie śmiej się, bo nad nami jest r z e c z y w i s t o ś ć nadprzyrodzona. Nic nie rób bez Woli Boga Ojca zgodnie z modlitwą: "Ojcze nasz...bądź wola Twoja".
Zawołaj jak do ojca ziemskiego: czy mam żyć w małżeństwie, bo musisz odczytać czy faktycznie masz mieć męża i dzieci. Taka prośba dziecka z ziemi jest bardzo miła Bogu.
Dostaniesz odpowiedź i będziesz wiedziała, że masz szukać partnera. Do małżeństwa może kusić szatan (np. przy bezpłodności) i to z pragnącym mieć dzieci.
Chorzy "na rozum" ateiści zaczną wyśmiewać wpis, bo takie jest ich zadanie. Nie słuchaj ich. Raz się przekonasz i będziesz wiedziała, że Bóg Jest. Jeżeli jesteś katoliczką to poświęć w tej - bardzo ważnej decyzji życiowej - kilka Mszy świętych (koniecznie z Sakramentem Pojednania).
Takie prośby musimy kierować w każdej sprawie: wyjazd na wczasy do Egiptu, oddanie oszczędności życia Amber Gold...".
2. Jak pocieszyć rozpaczającą po śmierci ojca ziemskiego. Napisałem:
Łzy zlały oczy, ponieważ mamy takie samo cierpienie: Ty tęsknisz za tatusiem ziemskim, a ja za Ojcem Niebieskim. Oto rada. Trzeba uczestniczyć w codziennej Mszy św. (z Eucharystią) za duszę ojca i prosić Matkę Bożą o pocieszenie.
Ojciec jest, bo śmierć to życie i nigdy nie chciałby tutaj wrócić. Wymaga wsparcia duchowego, bo w Czyśćcu nie może już nic zrobić dla siebie...może tylko wołać za Was.
Proszę jego nie wzywać, bo to zaburza porządek nadprzyrodzony. On podlega już innej Miłości i czeka na Was. Ja nie chcę być na tym zesłaniu, bo pragnę wrócić do Ojczyzny Niebieskiej... APEL
- 04.06.2001(p) ZA ZASKOCZONYCH
- 03.06.2001(n) ZA OFIARY ŁAMANIA PRAWA
- 02.06.2001(s) ZA NAGLE POWOŁANYCH PRZEZ BOGA...
- 01.06.2001(pt) ZA GINĄCYCH W OCZACH
- 31.05.2001(c) ZA MAJĄCYCH PROBLEMY
- 30.05.2001(ś) ZA WPROWADZANYCH W BŁĄD
- 29.05.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ DARÓW BOGA
- 28.05.2001(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA FINANSOWEGO
- 27.05.2001(n) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK ENERGII
- 26.05.2001(s) ZA OFIARY UB I DUSZE TAKICH