Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

20.04.2005(ś)  ZA WYPEŁNIAJĄCYCH ZADANIE BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 kwiecień 2005
Odsłon: 370

  Przed nawróceniem lubiłem życie „zabawowe”, w tym wycieczki, nawet z przewodzeniem, ale holując autobusem emerytów do Sejmu RP doznałem niesmaku, ponieważ musieliśmy zatrzymywać się na każdym parkingu z powodu nietrzymania moczu.

   Nigdy nie śmiej się z grzybiejących dziadków. Nikt nie wykupi się, nic nie dadzą salony piękności i młodości, masaże i gimnastyka poranna, a nawet joga...wielu nabiera się na tę „religię” z szukaniem mocy w samym sobie (przy wstawaniu mogą pomylić się nogi). Kiedyś miałem takie zdarzenie i wcale nie było to śmieszne.

   Po otrzymaniu łaski wiary całą moją uwagę skierowałem na duszę, którą czeka życie wieczne. Nie ma „śmierci”, bo jest to tylko odrzucenie skorupy (pokazane na kasztanie lub orzechu)...z naszym powrotem do Ojczyzny Prawdziwej. Mogę powiedzieć, że ten cudownie stworzony świat przestał mnie interesować. Chciałbym mieszkać blisko Domu Pana i „stale” tam przebywać.

   Nie dziw się jeżeli jesteś ateistą lub agnostykiem („chyba tam coś jest” lub „chyba tam nic nie ma”), ponieważ każdy z nas ma tylko jeden dar od Boga, którego nie może nam zabrać: jest to nasza wolna wola.

    Przeciwnik Boga, który wie - tak jak ja o co chodzi - natychmiast rekwiruje go w islamie i u naszych „partnerów” ze Wschodu. Na dodatek tę wolę trzeba dobrowolnie oddać, a to oznacza porzucenie „róbta, co chceta” z „bądź Wola Twoja”, a jest to moja łaska.

    To jest pokazane na małym dziecku, które mówi: „tak tatusiu” i idzie za nim mimo kuszenia zabawą z kolegami, itd. U starych jest to pchanie się do władzy, zbieranie środków na „spokojną starość” lub zmienianie partnerek („żon”)...aż do śmierci. Nawet nie wspominam o naszych wyczynach seksualnych: „ohydzie w Oczach Boga”.

   Na ten czas na Mszy św. Barnaba i Szaweł (Dz 12,24-13,5a) wyznaczeni przez Boga wypełniali swoje zadania, powoływali następnych (po włożeniu na nich rąk)...do szerzenia dzieła zbawienia. Tak stało się też ze mną, a w tym dziele prowadzi nas Duch Święty. Nawet w dawaniu każdego świadectwa wiary (także tego)...sam z siebie nic nie mogę uczynić.

   Psalmista wołał do nas (Ps 67,2-6.8): „Niech sławią Ciebie, Boże (…) Aby na ziemi znano Twoją drogę z kierowaniem narodami na ziemi (...) Niech nam Bóg błogosławi”.

    Natomiast Pan Jezus wskazał na Prawdę (J 12,44-50): „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności”.

   Tak jest też z powołanymi i wybranymi...wg moich rodzonych sióstr ”mówię wciąż o tym samym”, a o czym one mówią czyli „strzępia sobie język” z przyszłymi kłopotami?

                                                                                                               APeeL

 

 

 

19.04.2005(w) ZA OBDAROWUJĄCYCH SIĘ Z RADOŚCIĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 kwiecień 2005
Odsłon: 353

   Wczoraj padłem w śmiertelny sen, a dzisiaj po przebudzeniu „spojrzał" Pan Jezus i Jego święte ręce błogosławiące dzieci. Poprosiłem, aby moje ręce czyniły dobro, dawały...były Jego Świętymi Rękami. Zacząłem od podlania kwiatów na krzyżu, przymocowałem jałowiec, który powala wiatr.  Sam zobacz:

- wczoraj stolarz przywiózł wykonane półki, a ja zbadałem go jako kandydata na kierowcę

- wielką ilość otrzymanej insuliny z płaczem przekazałem chorej matce ośmiorga dzieci! Z płaczem, ponieważ Pan sprawił, że nie oddałem innej, a 600-800 zł!

- rozdałem inne leki, a zarazem otrzymałem bezpłatnie potrzebne mnie...

- zawiozłem dywan matce ziemskiej

- otrzymałem lakier z zakładu do pomalowania figury Pana Jezusa, zarazem podziękowałem  za insulinę...właśnie oni podarowali.

    To dzień z błogosławieństwem Zbawiciela! To dzień radości wzajemnego obdarowywania się. Nawet dostałem dodatkowy dyżur w pogotowiu.

  Jakże zostałem zadziwiony, gdy w kościele od znajomego fotografa otrzymałem zdjęcie ”mojego” krzyża przy trasie E7! „Boże mój!” Zadzwoniła też z podziękowaniem ordynator oddziału psychosomatycznego, który chwalę, bo oni naprawdę pomagają. Ona uczyniła to z natchnienia Bożego, właśnie dzisiaj!

    Czy dlatego w ręku mam zdjęcie matki przytulającej dziecko? Tak jest z naszym Prawdziwym Ojcem oraz Matką Zbawiciela! Wróciła 90-latka do której pojechałem z serca, a dodatkowo trafiłem na dawanie świadectwa wiary przez Jana Pawła II...do końca służył wiernie Bogu i wiernym.

   Zmarł 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21.37, a ta wiadomość obiegła cały świat. Pogrzeb Jana Pawła II odbył się w Watykanie w piątek 8 kwietnia 2005, sześć dni po śmierci papieża. Jako znak z nieba...Biblia na trumnie zamknęła się. Tak Bóg powiedział: "Wykonało się". Przepisuję to, a dreszcz prawdy przepłynął przez serce...

                                                                                                            APeeL

18.04.2005(p) ZA DRĘCZONYCH PROŚBAMI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 kwiecień 2005
Odsłon: 336

     Na Mszy świętej o 6:30 będą słowa o przybyciu Piotra do Jerozolimy (Dz 11,1-18), gdzie „ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki: Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi.

    Piotr przekazał, że z nieba miał pokazane zwierzęta z Głosem:

- „Zabijaj, Piotrze, i jedz!" Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego".

- Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba...

    Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi.

    Ciało Zbawiciela pękło na pół, co oznaczało, że czeka mnie cierpienie, które pokonam z pomocą Pana Jezusa („My”). Tak, bo dzisiaj jest posiedzenie Sejm RP, a to oznacza atak „towarzyszy” od towarzyszenia...no cóż, taki jest mój los.

    Szkoda, bo naród  ogłupił czerwony okupant, który ostatecznie odsłonił twarz właśnie teraz, gdy to przepisuję (24.04.2022). Nastąpił barbarzyński atak ruskich hord na Ukrainę.

    A tu pieśni: "Niechaj z nami będzie Pan". Nie chciało się wyjść z Domu Pana. Wzrok przykuła wielka postać Pana Jezusa Dobrego Pasterza (w Ołtarzu). Zacznie się nękanie...

- ktoś biegnie z jednym zapytaniem, a ja jestem zjednany z Panem Jezusem

- uciekłem też przed  podchodzącym do mojego samochodu

- uciekłem do rejestracji w przychodni, ale to nic nie dało

- pierwsza pacjentka tylko do laryngologa, a ma wielkie nadciśnienie...

- przybył na badania kierowcy, ale nie wziął dowodów!

- powtórki leków, a to poniedziałek i 8:00 rano

- pani jedzie na pogrzeb, spieszy się i też prosi o leki.

    Tak trwał ten diabelski dzień do 13:15. Niesłusznie uważałem że kończy się, a jakby na znak płynęła piosenka ze słowami życzeń w radiowej Jedynce: „Nie chcę więcej - Twoje Serce do życia wystarczy. Twoje Serce, co zagrzewa do walki, które cierpi i kocha".

    Dalej trwała udręka, bo rolnik przybył na przedłużenie zwolnienia („ciągłość"), a zawsze umawiam się z takimi na środy i piątki...w te dni poszczę i pracuję dobrowolnie z otwartym sercem od 7.00-18.00.

   To jest tragedia tych spracowanych i zmęczonych życiem ludzi, bo można przejść na emeryturę, ale trzeba zdać gospodarstwo. Inni lekarze nie dają takich zwolnień, bo są płacone dopiero za 30 dni. Zobacz walkę z naszymi żywicielami. Wyobraź sobie, że masz małe gospodarstwo i trójkę dzieci.

    Inny rolnik przybył w tej samej sprawie, ale miał zwolnienie jeszcze do jutra (włącznie). Można wydać 3 dni do tyłu, ale nie można przeskoczyć jutra. Zobacz jakie natchnienia wpuszcza pacjentom mój przeciwnik, którego zadaniem jest dręczenie mojej osoby. Nie mam własnych chorych, każdy może przyjść z innego ośrodka jak do swojego.

    Wróciła też babcia, która była pierwsza, ale przypomniała sobie, że miała poprosić o zapisanie leków dla syna. „Panie zmiłuj się”...

                                                                                                                   APeeL

 

 

 

 

17.04.2005(n) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SWOJE ŻYCIE DLA RATOWANIA INNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 kwiecień 2005
Odsłon: 365

   Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo wiary (23.04.2022) mamy katastrofę w dwóch kopalniach: w jednej wielokrotny wybuch metanu, a w drugiej tąpnięcie. Zginęło wielu górników oraz ratownicy.

    Każdy wie o co chodzi w tej intencji, ale mamy też śmiertelne ofiary wśród misjonarzy. Obecnie towarzyszy mi dwóch takich (z relikwiami), młodych i pięknych zamordowanych w Peru, beatyfikowanych 5.12.2015: to bł. Michał Tomaszek oraz bł. Zbigniew Strzałkowski. Ogarnij cały świat poświęcających swoje życie (w różny sposób dla innych): Matka Teresa z Kalkuty, brat Honorat Koźmiński, o. Kolbe, o. Pio (męczennik konfesjonału), broniący biednych, bezdomnych, krzywdzonych w różny sposób przez zaprzedanych poganom.

   Obecnie trwa napaść Federacji Rosyjskiej w zmowie z Białorusią (ZBiR) na Ukrainę (bez żadnego powodu) z eksterminacją całego narodu...jak przez hitlerowców w ówczesnej zmowie z islamistami (nie podawano tego dotychczas). Pokazano to w TVP Historia (13.04.2022). „Got mit uns” i „Allah abgar”. 

    Ja poświęcam moje życie na dawanie świadectwa wiary, bo obecnym celem mojego życia jest zbawianie innych (są to ofiarowane Msze św. z Eucharystią, modlitwy w odczytywanych intencjach, ofiarowanie danego dnia życia czyli jego uświęcenie). Owoce poznam po śmierci.

    Wszędzie, gdzie jest okazja mówię o dobrym Bogu („napieram w porę i nie w porę"). Pocieszam przestraszonych śmiercią, a jest to wielka zmora lekarska, nie wiem jak sobie radzą inni lekarze...sami przestraszeni śmiercią, bo: "naród niewierny, boi się, przestrasza...

    Na Mszy św. Piotr przemówił donośnym głosem do Żydów, którzy zamordowali Pana Jezusa (Dz 2,14a.36-41): „Nawróćcie się (…) niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha świętego”.

   Przekaże też, że: „To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami” (1 P 2,20b-25)...

                                                                                                         APeeL

16.04.2005(s)   ZA BRONIĄCYCH BIEDNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 kwiecień 2005
Odsłon: 360

   Przykładem podziału na biednych i bogatych jest Piotr Ikonowicz - obrońca krzywdzonych na wszelkie sposoby oraz jego siostra Magda Gessler - wielka bogaczka, która chwali się luksusami i nigdy nie wspomniała o wsparciu biednych.

    Nawet apelował do niej (teraz, gdy to przepisuję w 2022 r.), aby pomogła uchodźcom z Ukrainy. Każdy z nich wybrał inną ścieżkę życiową. Nawet w swojej popularności różnią się, ponieważ ona lśni od zbytku, a on pojawia się przy krzywdzonych.

  Ja bardzo to przeżywam, bo na co dzień mam do czynienia z biednymi, zagubionymi, bezrobotnymi...i cudownie „bogatymi” z czerwonymi balonami! W oczach pojawiły się  łzy, ponieważ muszę rozdawać leki i martwić się o rozkładanie  recept (ludzie nie mają pieniędzy, aby płacić za trzy miesiące od razu), a to jest strata mojego cennego czasu!

    Zadzwoniłem z podziękowaniem do „Super expressu”, za to co czynią, a łzy zalały oczy, ponieważ  poruszono problem biednych. W ręku mam prośbę o wpłatę na biedne dzieci w Afryce, ale my wpłacamy na fundacje religijne (nie wiadomo czy ta nie jest lipna). Trwa prywatyzacja „na wyrwę”.

   1 marca 2011 roku zamordują Jolantę Brzeską, działaczkę społeczną zaangażowaną w obronę eksmitowanych lokatorów. „Biednych zawsze mieć będziecie”...ta prawda przekazana przez Pana Jezusa bardzo boli. Nie będzie na ziemi sprawiedliwości, ponieważ podlegamy działaniu Przeciwnika Boga.

   Przypomniała się moja rozmowa z synem, który negował istnienie biednych. Powiedziałem mu: Bóg sam da ci łaskę ujrzenia biednych. Po czasie niespodziewanie przyszedł do pokoju, wszedł do naszego łóżka i trafił na program telewizyjny, gdzie płakała biedna matka! Uciekł...

   Wróciła wczorajsza wizyta u 90 latki. Bardzo lubię takie „święte” babcie, ich domy z umęczonymi ciała. Natomiast na Mszy świętej o 6:30 Piotr odwiedzał wszystkich, znalazł tam sparaliżowanego od ośmiu lat. „Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy (...)”.

    Po Eucharystii nie chciało się wyjść z kościoła, a właśnie dzisiaj padły Słowa Zbawiciela (Ewangelia: J 6,55.60-69): "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (…) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”.

                                                                                                    ApeeL

  1. 15.04.2005(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSTRZĄSAJĄCYCH ZNAKÓW BOŻYCH
  2. 14.04.2005(c) ZA TYCH, KTÓRYM PAN POWIERZA SWOJE CIAŁO
  3. 13.04.2005(ś) ZA URATOWANYCH OD ŚMIERCI
  4. 12.04.2005(w) ZA LUDOBÓJCÓW NA ŚWIECIE...
  5. 11.04.2005(p) ZA POTYKAJĄCYCH SIĘ W BIAŁY DZIEŃ...
  6. 10.04.2005(n) ZA DOŚWIADCZAJĄCYCH WŁASNEJ SŁABOŚCI...
  7. 09.04.2005(s) ZA WRAŻLIWYCH DLA POTRZEBUJĄCYCH
  8. 08.04.2005(pt) WSZYSTKO CHWALI BOGA OJCA...
  9. 07.04.2005(c) ZA MARNUJĄCYCH ŁASKĘ POWOŁANIA
  10. 06.04.2005(ś) ZA ŻYJĄCYCH DLA TWEJ CHWAŁY OJCZE...

Strona 1475 z 2320

  • 1470
  • 1471
  • 1472
  • 1473
  • 1474
  • 1475
  • 1476
  • 1477
  • 1478
  • 1479

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1633  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?