- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 394
Po dniach nawału (dwa dyżury i sam w przychodni) wyraźnie widziałem, że jestem zalewany działaniem Ducha Świętego. Tego nie można przekazać, ale jako lekarz mogę powiedzieć: wówczas pojawia się słodki ucisk w okolicy nadbrzusza (splotu słonecznego) dający pokój i słodycz, której nie ma na ziemi.
W takim stanie nikomu nie odmówisz, nie wybuchniesz, bo liczy się tylko pomoc potrzebującym. Wyobraź sobie Pana Jezusa, który idąc przez 3 lata do Jerozolimy wszędzie spotykał masy potrzebujących uzdrowienia. Kup książkę "Oczami Jezusa", a nie pożałujesz.
W tej mocy wypełniłem na maszynie dokumenty dziadka z innego rejonu, mieszkającego pod lasem u którego byłem pogotowiem. Tak się stało, że "przypadkowo" znalazła się u mnie jego sąsiadka, której dałem wszystko i wytłumaczyłem. Podziękowałem Matce Bożej Niepokalanej za wytrwanie w nawale tych dni, a przypomniały się wyjazdy ze spotykaniem wielu figur Matki Bożej.
Miałem kłopot z odczytem tej intencji, co jest zrozumiałe, bo szatan przeszkadza na różne sposoby. Im intencja jest ważniejsza tym jego moc wzrasta. Szczególnie w takiej jak obecna: nie mogłem otrzymać żadnej pomocy, ponieważ powstałby jego zarzut, że otrzymuje pomoc i dlatego ofiarowuję swój dzień życia i modlitwy z dziękczynieniem.
To śmiertelny bój. Na ten czas "spojrzała" nalepka z głową lamparta na opakowaniu po bananach! Pan, Stwórca Nieba i ziemi mówi do nas przez wszystko. Na Mszy św. o 17.00 zawołałem: "Panie zmiłuj się!", ponieważ w tych dniach nawału...ponad siły ludzkie denerwowałem się.
Dzisiaj Pan Bóg przemówił do proroka Jonasza (Jon 3, 1-10), aby ostrzegł Niniwę przed zniszczeniem (zburzeniem). To był przykład ukorzenia się ludu razem z przywódcami (zarządzono post i obleczenie się w wory pokutne z wołaniem do Boga).
"Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej". Psalmista wypowiedział dzisiejszą intencję (Ps 51): "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha". Po Eucharystii łzy zalały oczy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 388
Dzisiaj, gdy przepisuję tę intencję w ręku znalazło się ostatnie Orędzie Matki Bożej Pokoju z Medziugorie (25.08.2021 r.)
„Drogie dzieci! Z radością wzywam was wszystkich, kochane dzieci, którzy odpowiedzieliście na moje wezwanie: bądźcie radością i pokojem. Świadczcie swoim życiem o Niebie, które wam przynoszę.
To jest czas, kochane dzieci, byście byli odbiciem mojej miłości dla tych wszystkich, którzy nie kochają i których serca opanowała nienawiść. Nie zapominajcie: ja jestem z wami i oręduję za wami wszystkimi przed moim Synem Jezusem, aby dał wam swój pokój. Dziękuję wam, że odpowiedziałyście na moje wezwanie”.
Od lat Matka Jezusa upomina nas tak jak matka ziemska swoje dzieci. Podczas ludobójstwa po rozpadzie b. Jugosławii był apel o posty (środy i piątki) w intencji pokoju na tych ziemiach. Stosowaliśmy go z żoną przez lata, nawet na dyżury w pogotowiu nic nie brałem. Piłem tylko kawę potrzebną do sprawności w pracy, wodę i jadłem byle co (szczególnie smakował chleb z solą).
Druga refleksja jest taka, że w pismach katolickich (szczególnie w "Rycerzu Niepokalanej") wierni, którzy doświadczyli ewidentnej pomocy Matki Jezusa piszą podziękowania. Przed sobą mam ten miesięcznik z czerwca 2021. Wiele tych podziękowanie jest jakby ode mnie: za wszystkie łaski, a przede wszystkim za łaskę wiary. Ja obecnie dziękuję za wszystko Bogu Ojcu...szczególnie za odjęcie nałogu alkoholizmu.
Wróćmy do tamtego czasu, gdy wpadłem na minę z dwoma dyżurami w pogotowiu oraz pracę w przychodni bez kolegi, który zachorował. Udręczony nawałem (lekarze często umierają z przewlekłego przemęczenia)...
- Wygoniłem pielęgniarkę, która prosiła o receptę dla jakiegoś pacjenta, a to były leki dla umierającej siostry zakonnej (pojadę później samochodem)!
- Za 3 godziny ta sama pielęgniarka odmówiła mi przywiezienia (zawsze to czyniła) druków L4 do wypisywania zwolnień lekarskich...złagodniała sama i przywiozła. Jeszcze tylko uzasadniona złość żony, ale też złagodniała.
Na szczycie tej udręki, gdy wyszedłem zorganizować pomóc do pogotowia w administracji "spojrzał" Wiz. Mateczki Zbawiciela z napisem "Ona ci pomoże" (Gietrzwałd)!
Tak się stanie, że ten sam wizerunek zobaczę na późniejszym dyżurze w pogotowiu u umierającego, którego będę zabierał karetką. Trafię też do ciężko chorego dziadka mieszkającego w polach. Po zawale serca wszedł do łóżka i tak już został. Pomaga mu żona, a ja ujrzałem, że dodatkowo Matka Boża Gietrzwałdzka (moje zainteresowanie jego sytuacją finansową). Jutro wypełnię dokumenty na I grupę inwalidzką (dodatek opiekuńczy)
Ja też otrzymałem pomoc, ale wyczerpany odmówiłem wyjazdu do chorej z napadem astmy! Nawet krzyczałem, ale pojechałem, pomogłem i wszystko było dobrze. Taki pewny swego, odczytujący Wolę Stwórcy, a taki nędznik. Cóż byłoby, gdyby nie pomoc Mateczki! To Ona załatwiła mi karetkę dla dwóch pacjentów, to ona dała moc i pocieszenie, które przekazałem także rodzinie z Jej Wizerunkiem.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 414
Św. Walentego
Ten dzień jest obchodzony szczególnie w USA jako dzień zakochanych...walentynkomania zaczyna się także u nas z noszeniem czerwonych serduszek ("I love you"). To wielki biznes...
Święty był biskupem ok. 205 r. i miał dar uzdrawiania...w tym epilepsji (stąd nazywana chorobą św. Walentego). U schyłku swojego długiego życia Walenty udał się do Rzymu, gdzie został zaproszony do porażonego syna filozofa Kratona, poganina.
Modlił się cały dzień zamknięty w pokoju z chorym, a później wyszli razem...chłopiec niepewnie stawiający zdrowe nogi. Po tym cudzie wszyscy ochrzcili się.
Wiadomość o nawróceniu szybko dotarła do wybitnych obywateli rzymskich. Walentego uznano za osobę niebezpieczną dla interesów państwa, wtrącono go do więzienia i po torturach ścięto ok. 270 r.
Teraz, gdy to przepisuję (31.08.2021) takimi wybitnymi POlakami jest manipulant Donald Tusk z lisami i dworakami, Niewierny Tomasz Grodzki oraz Jan Hartman...jako przykład tej opcji. Tacy chcą nas wyrzucić na margines, bo Państwo ma być pogańskie.
Po całodobowym dyżurze w pogotowiu (wczoraj) oraz dzisiejszej pracy w przychodni wróciłem ledwie żywy. Na Mszy św. wieczornej popłakałem się, ponieważ dzisiaj w Ew. (Łk 10, 1-9) Pan Jezus rozesłał jeszcze siedemdziesięciu dwóch, bo "przybliżyło się do was Królestwo Boże". Ja czuję, że jestem tak powołanym, bo to działanie Boga Ojca wciąż trwa.
Zarazem dziwi fakt, że prof. psychologii Alex Gardner stwierdził, że stan zakochania to choroba i to poważna (tak jak depresja, mania i nerwica natręctw). Ja natomiast stwierdzam, że chory jest ten psycholog, bo "z kim się zadajesz takim się stajesz".
"Super express" przedstawił "Sześć kroków do wielkiej miłości". Pierwszy to spostrzeżenie obiektu miłości...u mnie była to dziewczyna w pierwszej klasie LO. Wówczas wystąpił błysk łączący moje serce z jej sercem. Przypomina to obecną czystą miłość (zwielokrotnioną, nie wiem ile razy) z Panem Jezusem...z tym, że jest to błysk w obie strony.
Pierwsza miłość nie prowadzi do małżeństw, bo cel naszej miłości kocha się w kimś innym. Ja pozostałem czysty, nie był innych kroków (dotyku, pocałunku, itd.)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 362
Wszyscy, którzy są w służbie Boga Ojca znajdują się na liście proskrypcyjnej szatana...to tak jak patrioci u bolszewików. Właśnie w TV "Planete" przedstawiono działalność tego systemu dla którego Kościół Święty (katolicki) był głównym wrogiem, bo pokazywał Prawdę.
Ja wiem jak przenikają się te systemy (pokazuje to marna rycina na witrynie strony), a w tej grze jestem małym pionkiem. Dlatego Przeciwnik Boga napada na takich jak ja...podsuwa różne pokusy. Im jesteś słabszy tym są większe.
Prawdopodobnie ma dostęp do naszego losu (błędny jest determinizm)...można powiedzieć, że w tym czasie stałem się ofiarą jego pokus. W różny sposób powodował moje upadki!
Obecnie skusił mnie zarobkiem (w niedzielę), bo w poniedziałek planowałem wolny dzień. Nie wiedziałem, że właśnie zachoruje kolega. Wpadłem w pułapkę, a właśnie zaczął się straszliwy nawał wyjazdów i pacjentów ambulatoryjnych...nawet nie mogłem zjeść przywiezionej zupy, bo w pogotowiu personel gotował i wszystko jest zajęte.
W czasie pospiesznego spożywania posiłku z ustami pełnymi jedzenia przybyła osobiście kierowniczka przychodni i "poprosiła", abym nie nie brał wolnego. Cóż mogłem powiedzieć!? Musiałem wstąpić do domu, bo nie miałem śniadania, a dodatkowo zdenerwowała się żona. Ile złości miałem w myślach i sercu z pragnieniem czynienia zła.
To prawdziwy horror, często lekarze umierają z powodu przepracowania. Miałem kłopot z odczytem tej intencji, co jest zrozumiałe, bo szatan przeszkadzał na różne sposoby. Im intencja jest ważniejsza tym jego moc wzrasta. Szczególnie w takiej jak obecna, bo nie mogłem otrzymać żadnej pomocy, ponieważ powstałby zarzut, że ma pomagać i ofiarować swój dzień życia z dziękczynieniem, a tu złość!
My chwalimy Boga Ojca, gdy wszystko nam idzie. Tak też zapowiadał się ten 24-godzinny dyżur (od 8.00 rano do 8.00 rano) z wolnym w poniedziałek. Wówczas dobrze znosi się nawet ciężki, gdy wiesz, że po wszystkim wrócisz do domu.
Po dwóch godzinach snu przełamałem się i przed czasem trafiłem do przychodni...w dniu św. Walentego!
Dzisiaj, gdy to przepisuję (31.08.31) rozumiemy na czym polega emigracja zarobkowa. Nabierają takich w krajach arabskich, przywożą tutaj, a oni trafiają do zamkniętych ośrodków z wyżywieniem, które im nie odpowiada. Właśnie taka rodzina ugotowała sobie muchomory...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 365
Przed wyjściem na mecz oldbojów (29.08.2021 r.), gdzie modlę się przez chciałem odczytać intencję modlitewną. W momencie budzenia się z drzemki Anioł Stróż podpowiedział: za uszczęśliwionych (czujących się szczęśliwie), a nie miałem takiej.
W tym czasie szatan wskazał mi (włączyłem właśnie telewizor) na posła Sławomira Nitrasa, który wymiotował na katolików. To "inteligenty inaczej" Janusz Palikot, a wg określenia Adama Michnika (proroka i jasnowidza większego od Krzysztofa Jackowskiego): palant. Każdy pamięta jego przepowiednie wykluczające klęskę wyborczą:
- Bronisława Komorowskiego (prędzej zakonnica w ciąży będzie przejechana na pasach)
- Rafała Trzaskowskiego (palantom władzy nie oddamy).
Ten też przegrał...w ten sposób wiemy, kto jest palantem. Wołałem za nich z płaczem, bo większość wybiera zgubę, pewną śmierć duszy, bo Tam Nic Nie Ma!
Pan Sławek czeka na upadek wiary w Boga Objawionego...pragnie studiować Koran, kłaniać się obowiązkowo Allahowi i nie obchodzić Bożego Narodzenia. Bezbożnicy bardzo lubią święta kościelne...nawet mają wolny dzień w pracy.
Po śmierci takich rodzinka biegnie do proboszcza, który nie może odmówić katolickiego pochówku, bo go zwalą ze stanowiska (nie było lustracji kleru)...
W pogotowiu trafiłem na ciszę i mogłem napisać do o. dr Bogdana Kocańca OFMCony Szkoła Walk i Duchowej 34-322 Gilowice k. Żywca ul. Franciszkańska 10 autora art. "Pokusy zwyczajne działania złego" ("Rycerz Niepokalanej luty 2005 r.). Ponieważ interesuje mnie walka duchowa dałem informację o mojej łasce wiary z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca oraz o metodach działania demonów.
Zaznaczyłem, że nie zgadzam się ze zdaniem w przedmowie, że demon kusi do zła. Jest zrozumiałem, że "pokusa to próba nakłonienia człowieka do grzechu". Jego działanie przebiega z nadprzyrodzoną inteligencją: swoim daje spokój (do czasu), a nawet pomaga ("idzie im"), a nęka służących Bogu Ojcu. W kościele nie usłyszy się o szatanie, duszy i co jest z nami po śmierci.
Jest zrozumiale, że szatan nie podsunie mi zła (telepatycznie lub przez inne znaki), bo od razu wiedziałbym, że jest to od niego. Takie dobro podsunął mi teraz, gdy to przepisuję (29.09.2021) i wg tej zasady wszystkie moje zdrowe babcie...modlą się o swoje zdrowie!
Proszę zobaczyć psucie dobra, bo miałem dyżur w pogotowiu, ale dobrowolnie chciałem załatwić moich chorych w przychodni (jeden budynek). Do pracy poszedłem wcześniej i nieopatrznie zwolniłem kolegę, którego żona doznała zaburzeń rytmu serca.
Nie wiedziałem, że nawali także drugi dyżurant i nie będzie obsady karetki "R", a trafiła się seria wezwań: ciężki zawał, skręt jelit i drgawki u dziecka. Pomoc Boża sprawiła, że wszystko się ułożyło, wielu pomogłem w przychodni.
Podam przykłady kuszenia z podsuwaniem demonicznego "dobra":
1. Przed ostatnim Bożym Narodzeniem z pracy wyszedłem na "miękkich nogach", a na Mszy św. o 17.00 w czasie Podniesienia zasnąłem na chwilkę (jak Napoleon na koniu) doznając wykręcenia nogi prawej. Szatan podsunął mi, abym wrócił do przychodni, ponieważ otrzymałem nowe meble...pocałowałem tam klamkę.
2. W decyzji zapalenia lampek zalecił oszczędność przed wydatkami! Kupiłem bardzo piękne, zapaliłem i popłakałem się pod krzyżem. Wówczas zobaczyłem perfidię jego k u s z e n i a.
3. Tak też jest z uczestnictwem w Mszach św. Wówczas mam podsuwany odpoczynek ("poleżę, odpocznę, bo ciężko pracuję, pójdę na nabożeństwo wieczorne", itd.).
Stale myli mnie w odczytach intencji modlitewnych: "za ofiary zła"...podsunął "ofiary złych ludzi". Różnica niby mała, a przecież przyczyną zła jest Szatan! Miałem kłopot z odczytem intencji dotyczącej ofiar tsunami, a była piękna: za ofiary piekła na ziemi! Taki bój toczy się każdego dnia. Przy złym odczycie modlitwa jest odmawiana nie z serca, ale ustnie ("nie idzie")...
APeeL
- 11.02.2005(pt) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO W ŁĄCZNOŚCI Z BOGIEM
- 10.02.2005(c) WDZIĘCZNOŚĆ ZA ŁASKĘ POSIADANIA KAPŁANÓW...
- 09.02.2005(c) ZA OFIARY HOLOKAUSTU NA WSCHODZIE
- 08.02.2005(w) ZA BŁĄKAJĄCYCH SIĘ W POSZUKIWANIU ZDROWIA CIAŁA
- 07.02.2005(p) ZA MAJĄCYCH KŁOPOTY ZDROWOTNE...
- 06.02.2005(n) ZA OFIARY ZDRAJCÓW...
- 05.02.2005(s) ZA BĘDĄCYCH DAREM DLA INNYCH
- 04.02.2005(pt) ZA ODDANYCH PACJENTOM...
- 03.02.2005(c) ZA OFIARY ZACHCIANEK...
- 02.02.2005(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH BOŻEJ ŚWIATŁOŚCI...