Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

08.03.2005(w) ZA CUDOWNIE NAWRÓCONYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 marzec 2005
Odsłon: 390

     Zdążyłem na Mszę świętą o 6:30, a w Słowie płynącym od Ołtarza św. usłyszałem:

Prorok powie (Ez 47,1-9,12), że Anioł pokazał mu wodę wypływającą ze Świątyni, która dawała życie każdemu stworzeniu.

    Potwierdzam to, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (04.10.2021) jest to Ciało i Krew Pana Jezusa czyli Eucharystia czasami podawana po zamoczeniu we Krwi Pana czyli przemienionym winie.

   Kiedyś ktoś uwiecznił obraz podczas konsekracji...z krzyża za kapłanem ze św. Ran Pana Jezusa płynęła św. Krew do takiego kielicha. Nie pojmiesz tego z opisów, musisz chociaż raz doznać ekstazy po zjednaniu z Ciałem Duchowym Pana Jezusa.

W aklamacji padnie zawołanie (J 4,42.15): Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata, daj nam wody żywej, byśmy nie pragnęli. To, co napisałem jest zawarte w aklamacji

Natomiast w Ewangelii (J 5,1-3a.5-16) Pan Jezus podszedł do bezradnego, który od 30 lat czekał na pomoc przy sadzawce Owczej w Jerozolimie, gdzie dochodziło do cudownych uzdrowień.

    Tam usłyszał: "Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody". Rzekł do niego Jezus: "Wstań, weź swoje łoże i chodź! Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził".

    Tak też było ze mną, ale po boju, który trwał aż do 2002 r. (odjęcie nałogu alkoholizmu). Ono wynikło z natchnienia od Matki Bożej, aby pacjentki modliły się za mnie (nawet zamawiały Msze św. w Sanktuariach). Dodatkowo ujrzę, że zostałem ocalony małym kosztem z mojej strony. Wiem teraz, że mam to odrobić wołaniem za innych, co czynię w odczytywanych intencjach.

    Teraz bój trwa dalej, ale w dążeniu do świętości. Nawet dzisiaj, gdy to przepisuję krzyknąłem do Boga Ojca na kolanach: "Tato! Jak to będzie, gdy się spotkamy?" W tym czasie napłynął obraz Osoby, Boga Ojca z objawienia s. Eugenii E. Ravasio, Osoby ludzkiej naszego Stwórcy, którego cząstka (dusza) jest w każdym z nas...stąd bierze się nasze tęskna miłość!

    W drodze do pracy rowerzysta zagapił się i nagle wjechał z ulicy podporządkowanej pod mój samochód, ustąpiłem  mimo pierwszeństwa i tak został ocalony. Jakże Pan Bóg wszystko pokazuje. Łzy zalały oczy, ponieważ ten człowiek mógł jechać z pracy w nocy lub zagapił się.

    Po przyjęciu chorych (7.00 - 14.30) kupiłem kwiaty dla żony, a Matce Bożej zapaliłem lampkę pod figurą przy bloku oraz wysłałem list, świadectwo wiary do "Rycerza Niepokalanej". Natenczas żona pokazała kaktusa, którego miała wyrzucić, a właśnie puszczał kwiatki. Takim zmarniałym byłem...

                                                                                                                         APeeL

 

 

07.03.2005(p)   ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZYWRÓCENIA SPRAWNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 marzec 2005
Odsłon: 373

   Dzisiaj jest mróz i zawieja, a to sprawiło, że w przychodni jest mało ludzi, ponieważ chorzy nie mogą dotrzeć z wiosek.

    Zaczyna się "duchowość zdarzeń" czyli znaków pomagających w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej:

- zatrzymał się zegarek, który ruszył po wymianie baterii

- zacinały się drzwi, które po dwóch uderzeniach młotkiem stały się sprawne 

- przyszedł znajomy z zegarkiem, który podarowałem mu do naprawy, oddał bo kupił sobie nowy. Bardzo ucieszyłem się, bo każdy przyzwyczaja się do takich rzeczy. Mam go dotychczas (04.10.2021).

   Teraz sam przywracam sprawność chorym:

- z dusznością, a sprawia ją wiele przyczyn, szczególnie przykra jest POCHP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), która ma cztery okresy: początkowo męczysz się przy wielkim wysiłku, później przy mniejszym, następnie jest ci trudno chodzić, a wreszcie dusisz się w spokoju i kończysz żywot pod tlenem.

- wielką zmorą jest choroba przyczepów ścięgnisto-okostnowych (znane u sportowców przeciążenia i naderwania), w rezultacie jest to reumatyzm pozastawowy

- choroby spadające nagle (zawały i udary oraz następstwa różnych wypadków), a tak będzie z kierowcą zawodowym u którego wystąpiła nagła...

- cukrzyca z poziomem cukru 350 mg%. To wielka tragedia u młodego i sprawnego człowieka...

    Przepłynęły też obrazy z ewangelicznych uzdrowień przez Pana Jezusa: niewidomego, ożywienie zmarłego chłopca, postawienie na nogi porażonego. W tym czasie mechanik przyniósł zreperowane radio i to do domu oraz będziemy pchali "Poloneza"...

    Na Mszy św. wieczornej Pan Bóg przez mojego ulubionego proroka Izajasza zapowiada (Iz 65,17-21) nastanie pokoju i radości w narodzie wybranym. Jednak obecnie w Złotym Jeruszalaim nad Ścianą Płaczu, Golgotą i Grobem rozbrzmiewa z głośników śpiew muzeinów.

   Przypomina się obraz starców siedzących na ławeczkach rynku. W rejonie działania pogotowia ratunkowego mamy nawet takie miasteczko...wyjazd tam oznacza "ławkowców", bo przed każdym domem mają ławkę.

   Psalmista chwalił Boga Ojca (Ps 30)...jakby ode mnie: "Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę (...) Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament; (...) będę Cię sławił na wieki".

   Na ten czas w Ewangelii: J 4,43-54 Pan Jezus uzdrowił na odległość umierającego syna urzędnika królewskiego, bo jeżeli "znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie". Dzisiaj, gdy to przepisuję (04.10.2021) wystarcza mi tylko jeden: Cud Ostatni, którym jest Eucharystia, Duchowe Ciało Pana Jezusa...

    Zobacz jak Pan to wszystko ukazuje, ponieważ na szczycie naszego przywracania do sprawności są nasze grzeszne dusze, które naprawia Sakrament Pojednania. 

     Wszystko skończyłem modlitwą za dusze zmarłych, które czekają na nasze wsparcie...

                                                                                                            APeeL

 

06.03.2005(n) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ OCZY, A NIE WIDZĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 marzec 2005
Odsłon: 355

    W łasce wiary widzę działanie Boga Ojca, Jego pomoc, upominanie i proponowane prowadzenie...po to wypowiadamy: "bądź Wola Twoja".

    Zarazem dziwię się, że inni nawet nie wspomną o Bogu, gdzieś się spieszą, a zarazem godzinami gadają o niczym. Nie reagują zapraszani do nawrócenia, odrzucają też pomoc w przystąpienie do Sakramentu Pojednania. Natomiast wierzący dziwią się uczestnictwem w codziennych Mszach św.

   Nawet proboszcz nie chciał przekazać takiego zaproszenia...dla mających czas (nudzących się). Przecież nie wolno marnować tego daru - drugiego po wolnej woli - otrzymanego od naszego Stwórcy!

    Wszystko wyjaśniło Słowo, które popłynęło od Ołtarza św.;

1. Pan Bóg wysłał Samuela do synów Jessego Betlejemity (1 Sm 16,1b.6-7.10-13a) wśród których upatrzył sobie pomazańca (króla Izraela). Zarazem zalecił mu, aby nie zwracał na jego wygląd, bo "człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce".

  Pan zalecił namaścić przyprowadzonego z pastwiska, "był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd"...tak duch Pański opanował Dawida.

2. Św. Paweł dopełnił wyjaśnienia (Ef 5,8-14): "Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! (...) Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus".

3. Pan Jezus wskazał (J 8,12b): "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, będzie miał światło życia. Natomiast w Ew. (J 9,1-41) uzdrowił niewidomego od urodzenia.

   Za to spotkał Go zarzut ze strony faryzeuszów, że uczynił to w szabat oraz zadziwienie: "w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?" Zwrócili się do niewidomego: "A ty, co o Nim myślisz w związku z tym, że ci otworzył oczy? Odpowiedział: To prorok". Wyrzucili go, a później od Pana Jezusa usłyszeli, że: Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal.

   Wielkie uniesienie duchowe sprawiła spowiedź dająca oczyszczenie duszy. Kapłan zalecił odmówienie modlitwy: "Pod Twą obronę", którą bardzo lubię i od siebie zawsze dodaję wołanie do Boga Ojca z pieśni: "Pod Twą Obronę Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios".

    Popłakałem się, a po czasie odmówiłem zadaną modlitwę za dusze zmarłych i zapaliłem lampki pod krzyżem...

                                                                                                                  APeeL

 

 

05.03.2005(s) ZA ŻĄDNYCH KRWI OFIAR...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 marzec 2005
Odsłon: 380

65 Rocznica rozkazu Józefa Stalina wymordowania jeńców w Katyniu...

   Jakby na znak z Nieba ten opętany ludobójca, który sprzymierzył się z Hitlerem (III Rzeszą), aby napaść na naszą ojczyznę (pakt Ribbentrop-Mołotow)...zmarł 5 marca 1953 roku! To radziecki rewolucjonista, bolszewicki dożywotni dyktator, super komisarz ludowy, mający nieograniczoną władzę.

   Przepisuję to 3 października 2021, a nic się nie zmieniło, bo jest wzorem dla W. W. Putina...też dożywotniego, a to może być do jutra (wystarczy zakażenie żółtą zarazą od towarzyszy pracujących nad bronią biologiczną).

    Jest pewne, że bez nawrócenia się dojdzie do jego spotkania z tym "zbawicielem" ludzkości (nie wiem, gdzie jest Piekło) w smrodzie, ścisku, krzyku i poczuciu takiej wieczności. Każdy z nas otrzymał wolną wolę, którą zabierają w islamie i u bolszewików.

    Dlatego bliskie sercu tow. Putina są związki z takimi oraz ZBIR-em czyli związkiem Białorusi i Rosji. Zobacz, co szatan wyprawia w głowach swoich wysłanników. Dorzuć do tego klan kimoli z KRLD, a na dole wszystkich zwolenników "róbta, co chceta" oraz ulicznice od zdradzieckiej mordy, Marty Lempart.

   Poznasz tych wszystkich po wrogości do własnego Boga Ojca oraz do wolnej ojczyzny, wielkiej łaski...tym bardziej, że my jesteśmy teraz narodem wybranym (Izrael wygonił Boga Ojca z ziemi do której został przyprowadzony).

    To krótki czas, bo dłużej nie wytrzymasz tych okropności w których od małego ćwiczy się czerwonych "patriotów"...namaszczonych przez Belzebuba (władcę demonów). Proszę Cię nie idź tą drogą, bo jest "pchanie się na śmierć" i to wieczną. Tak zmieszał się tamten i ten czas.

   Wówczas "patrzyła" figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej (zapowiedź cierpienia duchowego), którą mam przy telewizorze oraz Pan po "przesłuchaniu" i z Całunu Turyńskiego. Ponadto w ręku znalazł się tyg. "Niedziela", gdzie na całą okładkę dano zdjęcie Chrystusa Króla, skatowanego Pana Jezusa w koronie cierniowej z trzciną w ręku.

    Z tamtego dnia mam szereg wycinków prasowych...

- na pewno dzisiaj nie dano by w "Super expressie" art. "Katyń pamiętamy!" ze zdjęciem W. Putina i słowami, że unika prawdy i słowa "przepraszam"..."Mordowali strzałem w tył głowy" z modlącym się nad ofiarami po ekshumacji...duszpasterzem Rodzin Katyńskich, ks. Zdzisławem Peszkowskim (87 l.) uratowanym z Kozielska

- "Kwaśniewski nie pojedzie do Moskwy" (z 10 marca 2005 r.) z wielkim zdjęciem ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego klęczącego nad czaszkami bestialsko zgładzonych

- art. w "Gazecie wyborczej": "Gułag: tragiczna głupota" o książce Anne Applebaum "Gułag"...to zabijanie przez pracę z wymyślaniem inwestycji, których nie można było zrealizować.

- Dokumenty stanu wojennego oraz tragiczna sytuacja ofiar Czernobyla na Ukrainie...

- Eksterminacja Żydów z późniejszą ich tułaczką do Izraela...

    W drodze do kościoła na Mszę św. o 7:00 padał śnieg, było zimno i wiatr, a moje serce znalazło się blisko zesłańców na Syberii, mordowanych w Katyniu oraz przy ofiarach holokaustu. Przepłynął cały świat z mocą zła oraz satanistycznego okrucieństwa...w którym jest także usankcjonowana prawnie aborcja!

    Na Mszy św. popłynie Słowo, ku mojemu zadziwieniu prorok (Oz 6, 1-6) będzie zapraszał podobnie do mnie: "Chodźcie, powróćmy do Pana! (...) Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. (...) Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń".

   Psalmista powtórzy moje zaproszenie (Ps 51): "Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość". To jest bardzo proste, ale musisz tak zawołać!

   Pan Jezus wskazał (Ewangelia: Łk 18,9-14) na uważających siebie za sprawiedliwych i lepszych. Ich modlitwa to dziękowanie Bogu za pomoc w zdzierstwie, oszustwach przy udawanych wyrzeczeniach i chwaleniu się z opłat w świątyniach. Dzisiaj jest to "Allah akbar" z uniesionymi karabinami maszynowymi i wieszaniem w miejscach publicznych ku przestrodze "wrogów" wiary.

                                                                                                             APeeL

 

 

04.03.2005(pt) ZA CHRONIĄCYCH INNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 marzec 2005
Odsłon: 409

"Pan Zastępów jest naszą ochroną"...

   Zaczynam przepisywać to świadectwo wiary (04.10.2021), a z telewizji płynie obraz 2-3 letniego chłopczyka, który jechał rowerkiem na pasach wprost pod tramwaj. Ojciec ocalił go w ostatniej sekundzie. Taką ochronę daje nam Opatrzność Boża, a w tej hierarchii na samym dole mamy Aniołów Stróżów.

   Dziwne, bo tej nocy wołałem do mojego określając go wdzięcznymi nazwami. Tak, bo jest to nasza najbliższa ochrona. Zapamiętaj, że jego porada zawsze brzmi ostrzegawczo: "nie!" Nieświadomi tej pomocy stwierdzają, że "coś im mówiło"!

    Z telewizji popłynie informacja o agencie służb specjalnych, który zginął zasłaniając ciałem inną osobę. Zostanie zamordowany też as włoskiego wywiadu, Nicola Calipari (1955-2005), który wyrwał z łap terrorystów zakładniczkę Giulianę Sgrena (56 l.), a walczącego z mafią narkotykową ochroniarza Radosława Buczyńskiego oblano kwasem. Przepisując to dodam, że 1 marca 2011 r. zostanie zamordowana i spalona w lesie Jolanta Brzeska, która broniła ofiar reprywatyzacji w W-wie.

    W drodze do kościoła na Mszę św. o 6:30 natknąłem się na wóz strażacki i minęła mnie pomoc drogowa. Wczoraj szukałem pomocy w pogotowiu...dla poparzonej żony. Ogarnij wszystkie służby chroniące nas na całym świecie.

   Wielką szkodą jest fikcja ONZ-u, którego międzynarodowe siły powinny reagować...w każdym miejscu kuli ziemskiej. To jest jednak niemożliwe, ponieważ księciem tego świata jest Belzebub (władca demonów)...wróg naszych dusz. Jego nadprzyrodzona inteligencja sprawia ukrycie się przed mądrymi...nie usłyszysz o nim także w naszej wierze.

    Ja widzę jego wyczyny, znam kuszenia, a zarazem mam pokazaną Opatrzność Bożą oraz ochronę Matki Zbawiciela, którą przekazał nam na krzyżu umierający Syn Boga Żywego. Jeden morduje "tych, co nie z nim", a tu odkupienie ludzkości.

   Na samym dole jest moje ocalenie z przejściem ze śmierci do życia! Serce wołało dodatkowo: "Tato! Tato!"...uratowany!" Tylko nie mów, że coś mi się zdaje, bo masz rozum, a nie widzisz otaczających nas cudów. Na ich szczycie sam jesteś stworzony na obraz i podobieństwo Boga (dołączony do "zwierzęcego" ciała). Nie chcesz żyć wiecznie, a tak się mądrzysz. Skapcaniejesz niedługo i będą śmiali się z ciebie, że założyłeś dwa różne buty.

    Przepisuję to (05.10.2021) zalewany łzami, bo niespodziewanie znalazłem się na Golgocie: "Jezu mój! Jezu!" W serce wpadną słowa pieśni o człowieku: "coś go stworzył i ocalił, a czemużby Cię nie chwalił".

    Z powodu nawału pracy (po wolnym dniu) nie zdążyłem na Drogę Krzyżową tylko na Mszę św. którą poświęciłem w intencji znajomych alkoholików (ze snu), w tym zmarłego w nałogu brata ciotecznego oraz za duszę ojca i dziadków. Poprosiłem też proboszcza o danie ochrony pięknej drewnianej figurze Pana Jezusa...zjadanej przez korniki. Zabrałem ją do domu, zastosowałem aerozol i pomalowałem.

   Od Ołtarza św. popłynie Słowo (Syr 51,13-20) o szukaniu mądrości w modlitwie. Ja dodam, że mądrość otrzymujemy po zawołaniu do Ducha Świętego, ale wówczas jeszcze nie był zesłany. Modlitwa to w przenośni Boża warownia wokół modlącego się i tych za których woła.

   W tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Matki Bożej Różańcowej, a ja zawołałem: "Mamo! Weź w Swoją opiekę zagubione kobiety, skłócone, mocne, walczące z sobą w boksie, żądne sukcesu sportowego"...to morze cierpień nie ma końca.

   Psalmista będzie wołał (w Ps 16): Zachowaj mnie Boże, bo chronię się do Ciebie, mówię do Pana: (...) On mój los zabezpiecza. (...) jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje"

    Św. Łukasz wskazał (Łk 21,36): "Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli godnie stanąć przed Synem Człowieczym".

.    Natomiast Pan Jezus w Ew. (Łk 12,35-40) zalecił nasze czuwanie z przepasanymi biodrami i zapalonymi pochodniami: "bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie"...

                                                                                                                          APeeL

 

 

  1. 03.03.2005(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCALENIE
  2. 02.03.2005(ś) ZA TRZYMAJĄCYCH SIĘ RĘKI BOGA OJCA
  3. 01.03.2005(w) ZA CIERPIĄCYCH W CIELE...
  4. 28.02.2005(p) ZA SPEŁNIAJĄCYCH SWOJĄ MISJĘ
  5. 27.02.2005(n) ZA RELIGIJNYCH MANEKINÓW...
  6. 26.02.2005(s) ZA TYCH, KTÓRYM ZMAZANO PRZEWINIENIA
  7. 25.02.2005(pt) ZA OFIARY NAWAŁU PRACY
  8. 24.02.2005(c) ZA OSAMOTNIONYCH...
  9. 23.02.2005(ś) KŁOPOTY PO UPADKU...
  10. 22.02.2005(w) ZA OBECNE OFIARY BOLSZEWIZMU

Strona 1472 z 2293

  • 1467
  • 1468
  • 1469
  • 1470
  • 1471
  • 1472
  • 1473
  • 1474
  • 1475
  • 1476

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 270  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?