Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

15.02.2001(c) ZA ŻYJĄCYCH NADZIEJĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 luty 2001
Odsłon: 115

      Nie włączyłem budzika, ale zostałem obudzony dokładnie o 6:00! Praca trwała od 7:00 do 14:00. W tym czasie przypomniałem sobie, że nie sprawdziłem "To-To", a była wielka kumulacja. Przesuwali się pacjenci z których większość ma pragnienie wyleczenia.

     W tym czasie kolega poprosił o przyjęcie dyżuru w sobotę z niedzielą! To chyba była próba od Boga Ojca, co wybiorę: dzień dla Pana Jezusa czy mamonę? W forsie jest nasza nadzieja. Jako bogaty możesz kupić sobie wszystko...oprócz zbawienia!

    Właśnie przesuwali się...

- szukający pracy

- sądzeni i wybierani

- lustrowani

- czekający na powszechne uwłaszczenie

- pragnący reprywatyzacji, itd.

     Na Mszy św. zwrócił uwagę kapłan, który wszedł do konfesjonału! To zaproszenie przez Pana do spowiedzi, a zarazem wielka łaska! Jednak nie byłem przygotowany i zrezygnowałem! Powstaje pytanie: kiedy będę przygotowany? Gdbym teraz umarł...dopiero bym żałował!

      W słowie Bożym usłyszymy dalszy ciąg stwarzania ziemi dla naszego pobytu. "Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. (...) Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko".

     Psalmista głosił oczywistą prawdę (Ps 102): "Bóg z wyżyn nieba spogląda na ziemię". Natomiast Pan Jezus zapytał uczniów za kogo uważają  Go ludzie, a za kogo oni? Piotr rzekł: Ty jesteś Mesjasz!

     Wrócił świat z przepływającą nadzieją na pokój w Izraelu i Palestynie, nadzieja na małżeństwo, posiadanie dziecka, sukces, wzbogacenie się, zdanie egzaminu, otrzymanie mieszkania! Na koniec będzie konkurs modelek, uzyskanie odszkodowania - za wkopaną obok bloku rurą - z ruskim gazem, pragnący przeniesienia szkodliwego wysypiska, ekolodzy pragnący czystego środowiska, czekający na nowych rodziców...

                                                                                                                                      APeeL

14.02.2001(ś) ZA TĘSKNIĄCYCH ZA SOBĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 luty 2001
Odsłon: 120

Św. Cyryla i Metodego Patronów Europy

Święto Zakochanych...

    W śnie ujrzałem wielki pożar, musieliśmy uciekać z budynku, a to wszystko jak na jawie. Wiatr przenosił ogień, przybyła straż oraz wiele ludzi. Już w realu pojawiły się obrazy telewizyjne z trzęsienia ziemi w Gwatemali, gdzie są ofiary oraz wielka tragedia ludzka.

     Na Mszy świętej poprosiłem Tatę o przyjęcie świętej Hostii w intencji wczorajszej: za wdzięcznych za łaskę powrotu. Popłyną czytania, a w tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego oraz Pana Jezusa Dobrego Pasterza i Jezusa Miłosiernego.

    Św. Paweł i Piotr (Dz 13,46-49) głosili słowo Boże Żydom, ale ci odrzucali je i sami uznawali siebie "za niegodnych życia wiecznego". Dlatego poszli do pogan. Minęło tyle czasu, a mam takie samo pragnienie, bo "zdrowi nie potrzebują lekarza". Ich i moje zadanie to szerzenie Ewangelii.

     Psalmista też wołał (Ps 117,1-2): "Idźcie i głoście światu Ewangelię". Dzisiaj mamy inne możliwości. Na początku nawrócenia wołałem do Boga Ojca, aby sprawił moje wołanie o Jego Chwale na cały świat. Nie wiedziałem wówczas, że będzie internet.

     Właśnie w Ewangelii (Łk 10,1-9) Pan Jezus wyznaczył i rozesłał jeszcze siedemdziesięciu dwóch, aby chodzili wcześniej "do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało". Siostra zaśpiewała: "Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary?"

     Po Eucharystii łzy zalały oczy, a słodycz Boża serce i duszę - stałem się całkowicie powalony w ciele, niezdolny do wyjścia z kościoła. Miałem tylko jedno pragnienie: pozostać w kościele, aby nikt nie podszedł, bo czeka mnie nawał w pracy.

     Dzisiaj jest dzień zakochanych stąd z radia płyną piękne melodie...mam pokazaną miłość i tęsknotę ziemską. Z drugiej serce rozrywała tęskna rozłąka z Bogiem. Jest to wielkie cierpienie, a nasze serce jest zbyt słabe na przeszywające strzały miłosne! Nie wyjaśnię tego normalnego człowiekowi - rozumieją to zakochani!

    Podobnie za każdym z nas tęskni Deus Abba oraz Pan Jezus. Jakby na ten czas przysłali następne tomy "Poematu Boga - Człowieka", a także periodyk "Bóg Ojciec". Podjechałem pod mój krzyż, gdzie wszystko wysprzątałem i zapaliłem lampki. Żonie dałem drobne dary, ale moje serce cały czas było bliskie Panu Jezusowi.

     W kościele wzrok zatrzymał Pan Jezus oraz obraz Adama..."Boże! Boże mój!" Napłynęła też budowa Świątyni Opatrzności Bożej (wotum narodu) w Warszawie i jątrzące argumenty przeciwników, którzy pragną "dobra"...czyli zaniechania tej budowy! Tak było też z olejkiem dla Pana Jezusa, bo przecież tylu mamy biednych.

    Zawołałem tylko: "Tato! Tatusiu! Dlaczego tutaj jestem? Prowadź mnie aż do uwolnienia!" Łzy zakręciły się w oczach, a w tym czasie przypomniała się umierająca na nowotwór, której mówiłem o życiu, prosiłem o ofiarowanie cierpień.

     Na ten moment ukoiły słowa z periodyku "Bóg Ojciec", że "jest moim dobrym Tatą"...ktoś taki jak ja używa tego określenia. W ręku znalazło się zdjęcie taty z synkiem i reklamą: "przyszłość należy do nas". To prawda, bo naszą przyszłością jest życie wieczne w Królestwie Bożym...

                                                                                                                             APeeL

 

13.02.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA ŁASKĘ POWROTU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 luty 2001
Odsłon: 130

     W ciszy popłynie dyżur w pogotowiu, a w tym czasie będę oddychał wilgotnym powietrzem (wokół mamy las). Jakże jest ukazana łaska powrotu, ponieważ dyżury w przychodni trwały przy trasie E7 (nie było jeszcze obwodnicy)...z wielkim hukiem przejeżdżających samochodów, smrodzie spalin i krzykach pijaków.

     Posiadaną łaskę ujrzysz, gdy ją stracisz! Tuż po północy zerwano do ciężkiej kolki nerkowej u 21-letniej dziewczyny oraz do młodej z anginą, żyjącej w biedzie z matką, która właśnie trafiła do szpitala. W domu tej chorej "spojrzał" bardzo piękny obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem!

     Zacząłem pracę w przychodni, trwał dalszy spokój, a w tym czasie w radiu śpiewał Połomski: "gdy ktoś na ciebie czeka...tęskni z daleka". Człowiek normalny przeżywa to wspominając zdarzenia ze swojego życia. Natomiast w moim wypadku łzy zalały oczy z powodu rozłąki z Bogiem Ojcem, który tak właśnie czeka na każdego od czasu odkupienia nas przez Syna Bożego...możemy wracać Domu Niebieskiego. Nawet wcześniej mówiłem o tym do personelu i pacjentów.

    Po wypoczynku idę do Domu Pana, płynie spóźniona koronka do Miłosierdzia Bożego. Dziękuję Bogu Ojcu za łaskę ukazywania mi ludzkich cierpień na tym zesłaniu. W tym wypadku chodzi o nasze powroty, a szczególnie mój po buncie (miesiąc siedziałem w domu). Przypomnieli się sybiracy, był taki zabrany jako dziecko z rodzicami (niewiele mówił, bo zabroniono)...rozmawialiśmy o tym właśnie dzisiaj.

    Popłynie pieśń o Duchu Świętym, a w ręku miałem wycinek "Weźmijcie Ducha Świętego". Teraz "patrzy" Jego wizerunek nad Ołtarzem Świętym. W tym czasie popłynie Słowo Boże...z ostrzeżeniem Zbawiciela (Ewangelia: Mk 8,14-21): "Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda".

      To trwa dotychczas, bo władza ludowa sprzyja tylko bajkowym wyznaniom (kościół polsko-katolicki podobnie jak w Chinach), gdzie kapłanów namaszczają komisarze. Popłakałem się podczas Eucharystii.

     Późno, w ręku mam "Gazetę wyborczą" z artykułem "Kościół na rozdrożu", gdzie piszący chciałby, aby nasza wiara "otwierała się" na gusta wierzących. Zarazem jest zatroskany, bo na Zachodzie są puste świątynie z pragnieniem zniesienia celibatu. W tym czasie u luteran i kalwinistów oraz wszystkich chrześcijan oderwanych od następcy św. Piotra...nie ma Eucharystii!

    Od kogo to zapytam? Szatan bardzo dba o nas, szczególnie o wierzących w Boga Objawionego, chce dla nas dobrze. Sam widzisz! Kościół Zbawiciela jest prowadzony według Prawa Bożego z łaski Najświętszego Taty.

     Jakże mało chce wrócić do Ojczyzny Prawdziwej, mimo że mieliśmy Ubekistan. Wciąż tęsknią za komunizmem, zbrodniami, fałszem i ateizmem. Przepraszam za to Najświętszego Tatę! Dzisiaj, gdy to przepisuję (27.06.24) taka sytuacja wróciła do naszej ukochanej ojczyzny...pod postacią mieszanki Zgniłego Zachodu oraz naszych partnerów ze wschodu!

                                                                                                              APeeL

 

 

 

 

 

12.02.2001(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ ODEJŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 luty 2001
Odsłon: 121

     Z ciężkiego snu zerwał budzik, a dzisiaj będę miał dyżur w pogotowiu. Napłynął obraz Siwca z Kwaśniewskim wyśmiewających Jana Pawła II z całowaniem ziemi ojczystej. Bez łaski Boga Ojca nie ujrzysz czym jest ojczyzna otrzymana przez Boga Ojca, namiastka Ojczyzny Niebieskiej.

    W Ewangelii będzie właśnie mowa o Ojczyźnie Niebieskiej. Z tego powodu Ojciec dał Syna, aby ją otworzyć dla nas! Nie ujrzy tego ateista!

     Napłynęła osoba św. Pawła zaciekle atakowanego przez Szatana, który "zdradził" (Szaweł - Paweł). Im wyżej jesteśmy w hierarchii dążąc do świętości tym większe spotykają nas udręki od tego upadłego Archanioła. O. Pio był nawet bity. Tak jest ze wszystkimi osobami ważnymi dla Stwórcy! W sekundowych błyskach przepływał duchowy ból w sercu, a w oczach kręciły się łzy.

    O 15:00 nie mogłem wejść do pokoju lekarz dyżurnego, bo kolega miał daleki wyjazd. Już emeryt, na studia był skierowany przez partię, teraz nie chce iść na emeryturę blokując pracę młodym. Ja też trzymam się pogotowia, a tak naprawdę dyrektorka nie chce mnie...po przerwie nie mam swojej pościeli (zwolniłem się w proteście z powodu niewolnictwa, ale nie wytrzymałem bez pracy). Dobrze, że mam własną kołdrę.

     Napłynęły osoby starych trzymających się władzy i tak jest dotychczas, gdy to przepisuję (Jelcyn, Wałęsa, Havel, Kuczma, itd.)

     Praca trwała od 7:00 do 14:00, ale jakoś szło...nawet był zgon pacjentki nieobecnego kolegi. W czasie przyjęć miałem łzy w oczach, ponieważ przybył górnik z obrazem strzelających w kopalni "Wujek" (władza nie chciała odejść). Przepłynął też świat starych ludzi, którzy kochają to życie...nawet przygotowują się do niej gromadząc majątki.

    Proszę, aby Najświętszy Tata przyjął Eucharystię za wczorajszy dzień. Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz cała moja modlitwa. W końcu nastał pokój i cisza.  To też w ramach intencji, ponieważ nie chciałem odejść...

     Dzisiaj, gdy to przepisuję (01.07.2024) Joe Biden (81 lat) stara się o reelekcję na prezydenta USA.

                                                                                                                                 APeeL

11.02.2001(n) ZA CIERPIĄCYCH BEZ WINY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 luty 2001
Odsłon: 117

Międzynarodowy Dzień Chorego

     Na dyżurze w przychodni, blisko - trasy szybkiego ruchu E7 - jest straszliwy huk przejeżdżających samochodów oraz pijackie krzyki i strach o samochód. Po wcześniejszym wstaniu z włączonego telewizora na "Polsacie" popłynie program o alergii.

     Ile wycierpią się dzieciątka (obciążone genetycznie) do dorosłych, w tym astmatyków. Tak też cierpiał syn z powodu atopowego zapalenia skóry (później pomogła mu szczepionka odczulająca). Przypomniała się pacjentka z ciężkimi napadami duszności.

     Ze względu na ten dzień przepłyną obrazy: całkowicie głuchych, stwardnienie rozsiane (młodzi na wózkach) oraz choroba Alzheimera i parkinsonizm. Także ciężko uszkodzeni z różnymi deformacjami.

     Pokażą też obrazy z Taize chrześcijan o różnych kolorach skóry. Popłynie "Alleluja" w różnych językach ze wspólnym posiłkiem. Straszliwy ból zalał serce ze względu na nasze podziały z oddaleniem wielu od Ojca Najświętszego.

     Na ten czas przeczytałem przebieg św. Poniżenia Zbawiciela w "Poemacie Boga - Człowieka" Marii Valtorty. Nie wiem dlaczego jestem tutaj, na zesłaniu, daleko od Prawdziwego Domu!

    Na Mszy św. o 9:00 przysypiałem umęczony. Dotarły tylko słowa...przekazane od Pana (Jr 17,5-8): "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie (...)".

    Św. Paweł powiedział (1 Kor 15,12.16-20) o naszym cierpieniu związanymi z pokładaniem nadzieję w Chrystusie...jesteśmy od wszystkich ludzi godni politowania. To jest prawdziwe cierpienie bez naszej winy z powodu otrzymania łaski wiary. To prawda sprawiająca wielkie cierpienie, ponieważ z tego powodu jesteśmy wykluczani, a dodatkowo cierpimy z powodu ludzkiej niewiary z gubieniem swoich dusz.

    Natomiast Pan Jezus pocieszył takich (Ewangelia: Łk 6,17.20-26): "Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie".    

    Później, błyskawicznie przepłyną obrazy dotyczące intencji:

- w telewizji pokażą kobiety w USA uszkodzone przez środki odchudzające

- płaczące ofiary trzęsienia ziemi w Indiach oraz obrazy wybuchu wulkanu

- artykuł w "Super expressie" o karze..."5 lat za pończochy"

- relacje o prześladowaniu i więzieniach UB w 1950 roku

- ofiary różnych wypadków...właśnie "Opel" wpadł na chodnik

- katastrofa hodowców bydła (BSE)

- dziecko 4 lata pogryzione w twarz przez psa.

- właśnie zgłoszono się po kartę zgonu do 54-latka.

    O 20:00 w "Polsacie" będzie program "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", jeszcze rozdzielone siostry, dzieci oddawane po urodzeniu, obraz zbombardowanego Drezna (odwet) oraz eksterminacja narodu żydowskiego...

    Dzisiaj, gdy to przepisuję mamy zagrożenie III Wojną Światową...

                                                                                                                              APeeL

  1. 10.02.2001(s) ZA NIEŚWIADOMYCH BŁĘDNEGO DZIAŁANIA...
  2. 09.02.2001(pt) ZA DAJĄCYCH SIEBIE...
  3. 08.02.2001(c) ZA ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W OPRESJI...
  4. 07.02.2001(ś) ZA ŻYJĄCYCH W SKRAJNEJ NĘDZY...
  5. 06.02.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY WIEDZĄ, ŻE ŚWIĘTOŚĆ JEST KLUCZEM DO NIEBA...
  6. 05.02.2001(p) ZA PRAGNĄCYCH PRZYTULENIA...
  7. 04.02.2001(n) ZA POWOŁANYCH DO POSŁUGI...
  8. 03.02.2001(s) ZA OCZEKUJĄCYCH NA PRZYJŚCIE PANA JEZUSA...
  9. 02.02.2001(pt) ZA ZASKOCZONYCH
  10. 01.02.2001(c) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOŻEJ OPATRZNOŚCI...

Strona 1682 z 2339

  • 1677
  • 1678
  • 1679
  • 1680
  • 1681
  • 1682
  • 1683
  • 1684
  • 1685
  • 1686

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2058  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?