- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 631
Wczoraj wieczorem czytałem o Duchu Świętym. Wiem, że od tej Osoby Trójcy Świętej pochodzą wszystkie dobre natchnienia, modlitwy, uwielbianie Boga Ojca i nasza religijność. Pragnąc czynić Wolę Boga Ojca otwieramy się na działanie Ducha Świętego.
Tam była też wzmianka o obronie naszej wiary we współczesnym świecie oraz przykłady zawołań modlitewnych z zapytaniem retorycznym: kto jest twoim przewodnikiem? Wyjaśnia to św. Paweł wskazując na uczynki wg ciała oraz wg Ducha. Ja wciąż piszę o tym boju oraz pokusach Przeciwnika Boga.
Posłuchałem natchnienia, aby zajrzeć na pocztę. Tam właśnie sprytnie przysłano pismo z Okręgowej Izby Lekarskiej, że 18 października na posiedzeniu Rady Lekarskiej będą rozpatrywać moją łaskę (mistyka), którą lekarze bezbożnicy uznali za chorobę psychiczną (psychozę).
To korporacja kolegi psychiatry, który powalił krzyż, a moja obrona sprawiła odwet: zastosowano nieudolnie sowiecką psychuszkę. Robisz z kogoś wariata (zabójstwo cywilno-zawodowe) i z uporem badasz go aż do śmierci. Koledzy jeszcze niedawno udawali katolików, a swoje nadzwyczajne zjazdy zaczynali od Mszy świętej.
Nie mogłem spać z tego powodu, w myślach przygotowywałem się do spotkania, ale nie pokonasz wrogów wiary, którzy siedzą za stołem prezydialnym...szczególnie w obecnej sytuacji.
Tuż po przebudzeniu od Ducha Świętego napłynęło zalecenie, aby wszystko napisać wskazując na moich reprezentantów w Izbie Lekarskiej: Rzecznika Praw Lekarza (otrzymał wszystkie materiały) oraz Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy (byłem uznany za zdrowego).
Na Mszy św. w serce wpadły słowa Ps 146(145): "Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą". To okaże się intencją tego dnia. Faktyczna radość napłynie po wykonaniu wszystkiego (list elektroniczny i wysłanie dokumentacji przez pocztę). Oto sens pism:
<<Zrobiono ze mnie głupiego (sowiecka psychuszka), ale jej wykonanie było beznadziejne. Oto dowód tej chałtury;
- Konstanty Radziwiłł zaocznie ustalił u mnie rozpoznanie (urojenie) na podstawie dwóch słów napisanych w cudzysłowie, że mam łaskę odczytywania „mowy Nieba"
- Okręgowa Rada Lekarska (bez mojego powiadomienia) uchwaliła potrzebę powołania komisji lekarskiej
- już pierwsza komisja lekarska miała nieprawidłowy skład (funkcjonariuszem OIL może być tylko przewodniczący)
- Komisja Lekarska złamała wszystkie zalecenia MZ i OS z dnia 11 maja 1999r. (Dziennik Ustaw Nr. 47 Poz. 479)…nie ustalono wizyty u odpowiedniego lekarza w wyznaczonej jednostce
- ukryto istnienie Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy powołanego przez NRL
- Komisja Lekarska kontrolna z dnia 16 czerwca 2008 r. była bez przewodniczącego lekarza Medarda Lecha, który „zbadał mnie” 24 lipca 2008 r. "ale już bez zainteresowanego"!
- na podstawie tego ORL w majestacie bezprawia, bez wezwania mnie na posiedzenie w dniu 29 sierpnia 2008 r. podjęła "prawomocną" uchwałę nr 675/R-V/08/Poufne.
Wystąpiłem o unieważnienie całego procesu (psychuszki), ale na posiedzeniu ORL (05.09.2018) bez zaproszenia mnie na salę (sterczałem pod drzwiami) powołano komisję złożoną z koleżanek nasłanych na mnie w 2008 r. Boję się, że obecnie może się to powtórzyć...
Powołanie tej komisji lekarskiej było wielkim chamstwem, ponieważ w styczniu 2013 r. badał mnie; konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema oraz prof. Andrzej Kokoszka z przewodniczącym reprezentującym OIL prof. Romualdem Krajewskim, który na moją prośbę nagrał wszystko na dyktafon.
Moim mężem zaufania była dyrektorka M-G ZOZ-u, której podlegałem otrzymując do końca nagrody i premie. Komisja nie stwierdziła, że jestem chory, ale odesłała mnie do Rzecznika Praw Lekarzy, który wiedział o wszystkim i którego pisma nie odebrałem (emeryt-figurant)>>.
Wieczorem odmówiłem w tej intencji całą moją modlitwę (1.5 godziny), a w ręku znalazły się słowa z Księgi Pocieszania (Jr 31, 10-13), które sparafrazowałem: Pan nas obroni, będzie czuwał nad nami, wybawi nas z ręki silniejszego, smutek zamieni w w radość i rozweseli po troskach...
APeeL
Aktualnie przepisane...
08.04.2006(s) ZA NOWOCZESNYCH POGAN
Po ciężkim piątku (praca w przychodni bez wytchnienia od 7.00 - 18.00) padłem w sen, a po przebudzeniu w „Gazecie Polskiej” (z 5 kwietnia 2006 r.) przeczytałem art. „Wiara w bzdury”.
To ocean wierzeń wymyślonych i bożków (można przejrzeć w sieci). Ja wskazuję tylko na „duchowość zdarzenia”, która posłuży odczytowi intencji modlitewnej z ofiarowaniem tego dnia mojego życia. To jest zarazem propagowanie cywilizacji śmierci.
Z trudem wstałem na Mszę św. o 7.00, a pod kościołem popłakałem się z powodu sekundowych połączeń z Bogiem Ojcem. Tego nie można przekazać. Łzy same płyną z oczy, a serce woła: „Tato! Tato!” z powodu grzechów, okresów pustki duchowej, a nawet nienawiści do otoczenia wrogiego naszej wierze.
W tym czasie płynęła pieśń z kończącego się nabożeństwa: „O! Grzechy ludzkie wyście Go zabiły...Pana mojego”. To prawda, bo moje grzechy przez tyle lat zabijały Boga Objawionego.
W czytaniach popłyną napomnienia od Boga przez proroka (Ez 37,21-28) dla Izraelitów:
- nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa
- nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami
- uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli
- oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem (…) wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza
- żyć będą według Moich praw i Moje przykazania zachowywać będą i wypełniać
- zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi…
Natomiast w Ew. (J 11, 45-57) będzie mowa o wielu Żydach, którzy „ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego”. Wówczas najwyższy kapłan Kajfasz zalecił zabicie Zbawiciela. Tak dotychczas naród wybrany trwa w odwróceniu od Boga. Została im tylko Ściana Płaczu.
Podczas bólu duchowego wzrok zatrzymały wielkie pajęczyny przy witrażach, a w sercu pojawiły się wszystkie pokusy niszczące naszą duchowość: nałogi, władza, posiadanie i seks, zezwierzęcenie. Na ławce kościelnej zauważyłem szatańskie napisy młodzieży przygotowującej się do bierzmowania. Później w telewizji popłyną obrazy operacji upiększająco-odmładzających oraz festiwal mody dla psów!
Po Eucharystii w ekstazie zawołałem: „Jezu! Jezu! Ty jesteś źródłem łask”. Z wdzięczności kupiłem piękne róże i zawiozłem Panu Jezusowi pod „mój” krzyż. Przypomniała się pieśń o Jezusie - woni kwiatów!
W tym czasie wszystkie programy telewizyjne reprezentują zgniliznę duchową; przemoc, zabijanie, wyuzdany seks, gwałty. Właśnie ujęto guru sekty, który stosował wobec „wyznawców” przemoc, głodem łamał ich postawy duchowe, przekręcał ich w sumieniach.
Na tym tle lepiej wypadnie chory psychicznie gwałciciel-morderca, który sam przyznał się do wszystkiego...prosił rodzinę o wybaczenie i przyjął karę więzienia. Ogarnij cały świat; trwanie w odwróceniu od Boga narodu wybranego, sekty typu New Age, kościoły zreformowane, gdzie nie ma Eucharystii, a wreszcie ateiści i wrogowie wiary…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 697
Święto Niepodległości
Zdziwisz się, ale wczoraj skończyłem 77 lat. Teraz, w środku nocy padłem na kolana z dziękczynieniem za bezmiar łask, które płyną na mnie i poprosiłem o wspomożenie dusz moich pacjentów...szczególnie tych, którym nie umiałem pomoc.
Poprosiłem też Tatę o odmianę serca:
1. chociaż jednego funkcjonariusza samorządu lekarskiego, bo tkwią po stronie kolegi z odległej Izby Lekarskiej, który powalił krzyż Pana Jezusa
2. rodzeństwa, które zagarnęło spadek w oczekiwaniu na moją śmierć
3. oraz ważniaków, bo dalej jestem traktowany jako „wróg ludu”.
Podczas obecnej rewolucji "ulicznic" oznaczono mój garaż, obserwowano jak terrorystę, a ja od 30 lat codziennie jeżdżę na Mszę św. i kręcę się podejrzanie odmawiając moją modlitwę (1.5 g). Dzisiaj Polakiem patriotą jest uczestnik burd, profan świętych miejsc, drący się jak opętany na ulicach, pragnący przewrotu władzy z zamianą Jarka na Borysa.
Czynny udział w tym procederze biorą media okupacyjne z przodującą TVN („Prawdą przez całą dobę”) z dziennikarzami zaprzedanymi poganom. Jednego dnia powinna powstać ustawa o repolonizacji mediów.
Szatan namieszał: pandemią, głupią piątką dla zwierząt (jakże męczone są w blokach, podczas testowania leków, a jeszcze niedawno sprzedawano kanarki), marszami śmierci oraz ujawnieniem wyczynów pedofilskich w hierarchii kościelnej.
W drodze na Mszę św. o 10.15 wołałem w intencji tego dnia, wielkie uniesienie sprawił chór śpiewający: „Boże, coś Polskę (…) Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!”
Jest mi przykro, bo Jan Hartman na swoim blogu Zapiski nieodpowiedzialne (www.polityka.pl) dał wpis: 11.11.2020 – Polska zbliża się do niepodległości!
To wróg Polaków i wiary katolickiej (zwolennik profanacji świątyń Boga Ojca), medialny przywódca „kolorowo-czerwonej” zarazy...nawołujący do puczu przy pomocy Marty "Lumpert"...głosi „radosny dzień (…) w którym Polska uzyska niepodległość w stosunku do Watykanu (…)".
Wciąż wychodzi z niego kołtuństwo duchowe, ponieważ nie wie, że w naszej wierze jest hierarchia od Boga poprzez następcę św. Piotra do wiernych. Nie ma demokracji, nie można nic przegłosować, „otworzyć się”, a Kościół Boga na ziemi ma obowiązek to wykonać:
- pragniemy mordowania dzieciątek
- ślubów dla spółkujących inaczej
- a nawet Eucharystii dla tych, którzy nie są katolikami (Hołownia)...
Dowodem na wszystko są „przestępcy w sutannach i garniturach”. Kapłan skalany nie kala swojej posługi (odpowiada przed prokuratorem, a podwójnie przed Bogiem Ojcem). Profesor z nadania władzy ludowej, pała nienawiścią do Domu Boga na ziemi wskazując, że tacy jak ja są tumanieni.
Nie widzi zarazem, że jest opętany...świeckością życia jako zwierzę na dwóch nogach. Neguje posiadanie duszy i życie po śmierci (wieczność). To prymityw duchowy, który sieje zatrute ziarno i wciąż młóci słomę, która wychodzi mu nawet z uszu.
Profesor z diabelskiego nadania utożsamia Kościół Święty ze zbrodniami od jego początku. Niech napisze coś o państwie religijnym (islamie). Przecież zna się na wszystkim. Mająca kontakt z duszami czyśćcowi wymodliła wyzwolenie kardynała (siedział tam 550 lat)!
Profesor Jasio wybiega myślą, co będzie za 20-30 lat, a jeszcze dzisiejszej nocy Bóg może upomnieć się o jego duszę. Zobacz głupotę człowieka wykształconego, który wierzy, że po śmierci zakopią go lub spalą jak karalucha. Przecież bolszewicy budowali już raj na ziemi...”dla samych swoich”.
Profesor Jasio zapowiada, że poda rady jak rozprawić się z czarną zarazą (nie widzi belki we własnym oku). Bóg Ojciec ma czas…
APeeL
Aktualnie przepisane...
06.04.2006(c) ZA ZASKOCZONYCH
Na Mszy św. porannej Abram, który padł na oblicze dowiedział się od Boga (Rdz 17, 3-9), że będzie nazywany Abrahamem i zostanie ojcem mnóstwa narodów. „Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą (…) będzie (…) wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa”.
Przez sekundę wyobraź sobie zaskoczenie człowieka do którego mówi Bóg Ojciec! Ja znam to, ale z „duchowości zdarzeń”, nie mam objawienia z widzeniami, głosami i namacalnymi zdarzeniami. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Nawet nie jestem godny takich łask...
Teraz wyobraź sobie zaskoczenie Żydów słowami Pana Jezusa z Ew (J 8, 51-59): „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki. Rzekli do Niego Żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy (...) Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama (...) Kim Ty siebie czynisz? (…) Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego”.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (11.11.2020) podobnie zostanę potraktowany w 2007/2008 r. za obronę naszej wiary i krzyża Pana Jezusa. Nauka Pana Jezusa, a ściślej nasza wiara jest traktowana - przez „żyjących dla życia”, a szczególnie przez wykształconych - jako choroba psychiczna. Zauważył to także Cyprian Kamil Norwid: „Każdego z takich (…) świat nie może (…) przyjąć (…) i nie przyjmował, jak wiek wiekiem”.
Wracałem w pokoju po Mszy św. porannej, a tu zaskoczenie:
-
bo nie mogłem otworzyć drzwi mieszkania (zapchał się klucz)
-
w telewizji pokażą wywróconego TIR-a w W-wie
-
w Niemczech śnieżyce, a w Polsce i na Węgrzech powodzie
-
w przychodni dowiedziałem się, że kolega jest na urlopie
-
przybył pacjent, którego firma upadła i został bez pracy
-
nagła śmierć mojej pacjentki (w śnie)
-
chciał dostać się do wojska, ale został zdyskwalifikowany (wada serca)
-
pacjentka ma „zawał serca” w ekg, ale to błąd w opisie
-
nie planowałem sprzątać pod moim krzyżem, ale nagle znalazł się czas
-
sondaże wyborcze pogrążają PO, a byli pewni władzy
-
chłopu w nocy skradziono 62 świnie
-
napady, porwania, utrata dokumentów, pożar stodoły spowodowany przez dzieci
-
ciąża nastolatki, głupi żart pielęgniarek (zdjęcia z wcześniakami w kieszeni)
-
spokojny morderca, „opiekunowie” chorych i starych, którzy robili sobie z nimi głupie filmy...
W nocy zostałem zadziwiony i popłakałem się podczas czytania Koranu, bo jest to jeden wielki hymn pochwalny Boga Ojca! Dlaczego ci bracia nie są z nami? Dlaczego Pan Jezus, Syn Boży jest u nich prorokiem mniejszym (czyli człowiekiem) od Mahometa?
ApeeL
07.04.2006(pt) ZA MOICH WYCHOWAWCÓW
W śnie ruszał się ząb, a rano wypadła mi plomba amalgamatowa. Starość to radość, ale nie chce się wstać na Mszę świętą, a demon natychmiast i to z żoną zaleca nabożeństwo wieczorne! Bestia wiedziała, że pracę skończę o 16.10 całkowicie wykończony! Ponadto nie odczytałbym dzisiejszej intencji modlitewnej.
Zapamiętaj raz na zawsze, że Szatan ma nadprzyrodzone możliwości...jednemu ze świętych ukazał się w postaci Pana Jezusa, ale ten kazał mu pokazać św. Rany! Siostrę Faustynę otoczyło stado demonów w postaci wielkich, czarnych psów. Takich jak ja Przeciwnik Boga kusi Mszą św. ale o złej porze. Dzisiaj wiedział dodatkowo, że trafię do spowiedzi, a ofiarowanie takiego dnia i modlitwy mają wielką moc.
Zobacz cały ciąg zdarzeń:
-
posłuchałem natchnienia, że "Msza św. o 7.30"
-
po drodze spotkałem rzesze młodzieży idącej do szkół
-
to skierowało moje myśli ku moim wychowawcom
-
spowiednik wszedł do konfesjonału przy którym stałem i bez czekania zostałem oczyszczony (obecnie jest dużo chętnych)…
Na ten czas prorok wołał ode mnie (Jr 20,10-13): „Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. (…) Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę".
Popłakałem się po Eucharystii uzyskując moc do ciężkiej pracy w przychodni. Już na Mszy św. zacząłem wołać za moich nauczycieli i ich dusze (często byli to ateiści). Zarazem przepływały moje głupie żarty, a nawet ich dręczenie...
Musisz zrozumieć, że ja jestem niewolnikiem, nie wiem za kogo odpowiadam, codziennie spotyka mnie nawałnica...w tym cierpień i krzywd ludzkich. Dalej trwa zniewolenie narodu z podziałem na „my” i „oni”. Jeden otrzymuje lewą rentę, a drugi ma zabieraną. Muszę narażać się wykazując choroby poszkodowanego, a wszystko piszę na maszynie (wyraźnie)...jak bolszewicki prokurator.
Za takie działanie – czyli dobre czyny pochodzące od Ojca – chciano ukamienować Pana Jezusa (Ew J 10,31-42). Wskazano Mu, że chcą to uczynić nie za czyny, ale za bluźnierstwa. Przecież na Jego Synostwo wskazywały cuda, ale naród niewierny trwa dotychczas w odwróceniu od jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Sam widzisz, jak ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia, bo wybranie innego nabożeństwa zniweczyłoby cały ciąg „duchowości zdarzeń”. Jeżeli jesteś poszukującym drogi to wejdź na tę ścieżkę i patrz na owoce.
W pracy pocieszały mnie ulubione piosenki (z kasety), łzy zalewały oczy podczas pieśni: „Madonno” oraz przy słowach św. Augustyna o Bogu Ojcu.
Spóźniłem się na Drogę Krzyżową, ale drugi raz przystąpiłem do Eucharystii. W ekstazie stałem oparty o mur świątyni, bo było dużo ludzi, a śpiew chóru sprawił dodatkowe uniesienie mnie do Nieba.
Intencja zostanie potwierdzona słowami o wychowaniu w tyg. „Nasza Polska”….
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 661
Dzisiaj mija 77 lat od mojego urodzenia w środku nocy. Nawet śniło się mieszkanie rodzinne w drewniaku. „Przeleciałem” wszystko, a było jak wówczas. Nie wiem jak to się odbywa (czy trafiamy do zapisu naszego życia?).
Udało się edytować przygotowywane zapisy, a rano rozpoczął się bój o wstanie na Mszę św. o 7.15. Szatan wiedział, co się stanie dlatego kusił: „pośpię, poleżę, pójdę wieczorem”. Zostaniesz, nie uśniesz i będziesz żałował, a nie znamy dobrego i złego przebiegu tego czasu. Sam zobaczysz na czym polega pokorne posłuszeństwo (poddanie się Bożym natchnieniom).
Przełamałem się, a ze względu na urodziny i imieniny postanowiłem kupić pod krzyż chryzantemy, zgarnąć liście, które przykryły zieloną trawę oraz zapalić lampkę. Nastawiony na to do samochodu zabrałem grabie. Przy cmentarzu nie było sprzedających kwiaty, targ nieczynny, a wszystko jeszcze pozamykane.
Zdziwiłem się, bo w przedsionku kościoła był 25 doniczek z chryzantemami (czy ktoś zostawił niesprzedane, a może zakupił urząd na Mszę za ojczyznę). Ołtarz główny w kościele był wystrojony, nie będzie zresztą żadnych uroczystości, bo są wielkie ograniczenia. Od razu wiedziałem, że dwie doniczki najpiękniejszych kwiatów mam zabrać pod krzyż Pana Jezusa (pozwoli później siostra zakonna).
Jakby na ten czas mój profesor teologii św. Paweł (Tt2, 1-8.11-14) mówi:
1. „Starcy winni być ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi”…
Tutaj zaznaczę, że nie czuję się „dziadkiem” ani starcem. To jest wielka pułapka dla czekających z nawróceniem, ponieważ to poczucie wynika z posiadania wieczne młodej duszy.
Nie piję, bo Pan odjął mi nałóg, a sprawiły do modlitwy żony i pacjentek. Jeżeli chodzi o dostojność to jestem takim, ale w zjednaniu z Panem Jezusem (Eucharystia), a w ciele lubię żartować z łapiącymi aluzje.
Tak będzie pod bankiem, gdzie od 10.00 załatwiają tylko "staruszków" po 60-ce. W tym czasie młodszym paniom zalecałem, aby mówiły, że tylko tak wyglądają, a ostatecznie trzeba powiedzieć, że właśnie dzisiaj mają takie urodziny, itd.
2. Mamy odznaczać się "zdrową wiarą”…
Właśnie zagadam dźwigającą kartofle z zapytaniem; co jest z nami jest po śmierci? Nie wiedziała, a jest katoliczką. Powiedziałem, że doniosę na nią do proboszcza i zaleciłem, aby mówiła z mocą: natychmiast jesteśmy, przecież dzieci z Fatimy widziały przy Matce Bożej zmarłych ze swojej rodziny!
3. Nie będę wymieniał zaleceń dla starszych kobiet, bo obecnie można oberwać za słowa:„aby nie bluźniono słowu Bożemu”.
Psalmista wskazał w Ps 37(36): „Pan zna dni postępujących uczciwie”. Taka jest prawda. Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 17, 7-10) stwierdził, że jesteśmy sługami nieużytecznymi. To jest niezrozumiałe w naszym języku, ale ktoś tak przetłumaczył. Często, jest to wyjaśniane w objawieniach osobistych. Ja pojmuję to jako posługę w pokorze, w naszym uniżeniu.
Eucharystia odmieniła moje ciało, serce zalało pragnienie sprzątania pod krzyżem, co uczyniłem z radością, a wszystko będzie wyglądało pięknie. Zarazem byłem zadziwiony pomocą, ale to jeszcze nie koniec.
Pojechałem do wydziału komunikacji, aby wymienić rejestrację (brak miejsca na stemple stacji diagnostycznej). Okazało się, że 4 grudnia znoszą ten dokument (uratowane 75 zł), a mój przegląd wypada 14 grudnia.
Wieczorem wyszedłem na mecz oldbojów w piłkę nożną, gdzie odmówiłem modlitwę w intencji wczorajszej i obecnej…
APeeL
Aktualnie przepisane...
04.04.2006(w) ZA UTRAPIONYCH PRZEZ NIEWIASTY
W nocy czytałem o cierpieniach Matki Zbawiciela, która jest świętym wzorem dla kobiet, a szczególnie matek ziemskich.
Na Mszy św. porannej w czytaniu (Lb21. 4-9) izraelici poprosili Mojżesza o wstawiennictwo u Boga, aby oddalił od nich kąsające węże o jadzie palącym, które powodowały śmierć (zrozumieli, że zgrzeszyli buntując się). Pomoc nadeszła; kto spojrzał na wykonanego węża na wysokim palu był ocalony. Dziwne, ale „jak cudów nie zobaczycie, to nie uwierzycie”.
Psalmista zawołał w Ps 102, że: „Należy to spisać dla przyszłych pokoleń (…)”. Zadowolenie zalało serce, bo bardzo pragnę przekazać to, czego zaznaję, aby każdy uwierzył i chwalił Stwórcę Wszechrzeczy.
Na ten czas Pan Jezus ujawnił Swoją Misję (J 8,21-30); został przysłany przez Boga do nas z wysokości i czyni to, „co się Jemu podoba”. Uwierzą, gdy zostanie wywyższony, że nic nie czynił od Siebie.
Dalej aktualne są Słowa Zbawiciela: "Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”.
Teraz przekażę „duchowość zdarzeń”;
1. Po Eucharystii, w czasie ekstazy, gdy byłem nieobecny dla świata podeszłą do mnie siostra organistka z pretensją dlaczego nie przybyłem do jednej z sióstr (miała ból zęba). W soboty i niedzielę jest lekarz ambulatoryjny w pogotowiu, który załatwia takich chorych.
Dziwne, bo nie powiedziała mi tego wcześniej, gdy byłem na chórze. To okaże się nieprzypadkowe, bo będzie początkiem udręk doznanych od niewiast i sprawi modlitwę za nie z ofiarowaniem tego dnia…
2. Wyszedłem z kościoła, zjednany z Panem Jezusem, a podbiegła do mnie kobieta z „jednym zapytaniem”! Przeprosiła po mojej uwadze, ale straciłem pokój.
3. W rejestracji przychodni laborantka poprosiła o podbicie skierowania do laryngologa...dla męża, a pacjentka na korytarzu o przepisanie skierowania do szpitala (miała od chirurga, ale było już nieaktualne).
4. Natomiast napastliwa pani, zdenerwowana oczekiwaniem...żądała powtórki leków
5. Przybyła żona chorego, który otrzymał receptę na lek refundowany (cena 1300 zł), ale w aptece „zawieruszono” i kazano przynieść nową. Nawet zadzwoniła napastliwa kierowniczą apteki (recepta „nie przeszłą przez kasę”). To był czas wywożenia leków za granicę przez mafię lekową.
6. Kierowniczka przychodni poprosiła o dodatkowe zastępstwo, a ja byłem ledwie żywy.
7. Jeszcze o 16.00 trafiły się panie: z urazem oka, ciężką anginą oraz na sam koniec babcia znajoma z kościoła...bez rejestracji, ale z jajkami!
Podczas badania pacjentki wkraczały w złości aż „wyszedłem z siebie”, a właśnie płynęła piosenka zakochanego, który błagał wybrankę o sprawiedliwą ocenę: „To nieprawda, co ci powiedziała matka, żem ja pijak oszust, drań”…
W filmie pokażą młodą i zdeprawowaną, która dręczyła starszego adoratora oraz poszkodowaną przez lekarzy podczas zabiegu operacyjnego („nie popuści”). Żona zapłaciła detektywowi, aby śledził dobrego męża. Dodaj do tego niewiasty obnażające się bez żenady w telewizji.
Zapisuję to, a w TV 5 płynie scena współżycia nagiej pary. Wczuj się w cierpienie mężczyzn zaskoczonych takimi sytuacjami i grzeszących z tego powodu. To bój, który sprawia utrapienie wynikające z różnych płci. Napłynęło kuszenie Adama przez Ewę w Raju...
Prawie z płaczem zawołałem; „Wybaw mnie Panie w utrapieniu moim, w konflikcie duszy i ciała, ja niegodny, a Bóg wie o mojej nędzy, nicości, słabości, podłości, dwulicowości, rozwiązłości, chciwości. Nie wolno mi być niewolnikiem grzechu, który jest przyjemny! Nie mogę być zniewolony"...
APeeL
05.04.2006(ś) ZA WYTRWAŁYCH
To będzie ciężki dzień pracy, który rozpocznę od Mszy św. o 6.30. Zaznaczę, że w środy i piątki od czasu Objawień Matki Bożej w Medziugorie pościliśmy w intencji pokoju na świecie i to zostało, a ja te dwa dni wykorzystuję na przyjmowanie pacjentów od 7.00 do 18.00...dzisiaj do 19.00!
W czytaniu (Dn 3,14-20.91-92.95) król Nabuchodonozor wrzucił do rozpalonego pieca trzech wyznawców Boga Jahwe, ponieważ nie chcieli oddać pokłony złotemu posągowi z zapytaniem jaki bóg może ich uratować? Na to usłyszeli:
„Nie musimy tobie, królu, odpowiadać w tej sprawie. Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś”. Pan posłał anioła, który ocalił ich ciała ku zdumieniu króla.
W Ew (J8,31-42) ostrzegł Żydów: „Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca. (…) Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. Wy pełnicie czyny ojca waszego (…). Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. ”.
W pracy cały czas towarzyszyły mi tęskne melodie (kaseta), a moje serce było przy Bogu Ojcu. Następnego dnia podczas sprzątania pod krzyżem znalazłam „zapłatę”...pieniążek o nominale 2 zł. Oddałem go żonie zmęczonej sprzątaniem przy figurze MB Niepokalanej i myciu okien.
Biedakowi dałem pieniądze, aby wysłał do sądu pismo w jego sprawie, a dziewczynce z takiej rodziny wielką czekoladę. Ile radości jest w pomaganiu, dawaniu, uzdrawianiu. Przepłynie cały świat samarytan oraz wolontariuszy, szczególnie potrzebnych teraz, gdy to przepisuję (2020 r.)...podczas trwającej pandemii po wybuchu bomby biologicznej towarzyszom chińskim.
Przepłynie cały świat ludzi wytrwałych; resocjalizujących alkoholików (zakon), karłowaty mężczyzna opiekujący się bezdomnymi zwierzętami, bezimiennych dobroczyńców, którzy wspierają misje w biednych krajach. Na szczycie udręczenie przywieziono podejrzenie zawału sera, a pacjent zakrztusił się kiełbasą. Śmieliśmy się wspólnie, a ja powiedziałem, że na pewno chwalił śmierć nagłą, którą mu pokazano.
Często bezinteresowność budzi sprzeciw, gdy strajkują bogaci lekarze. Dzisiaj nie odmówiłem nikomu, nie mruczałem i nie narzekałem. Później ujrzałem całą piramidę wytrwałych na której szczycie był Pan Jezus...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 668
Człowiek gorliwy cały oddany jest Bogu, przeniknięty Jego Duchem, nawet w najmniejszej rzeczy. Poznał Jego Wolę, uwierzył i żyje według niej!
Na dzisiejszej Mszy świętej będzie czytana symboliczna wizja proroka Ezechiela (Ez 47, 1-2.8-9.12) o wodzie wypływającej na świat, która daje życie. Ja dzisiaj dodałbym do tego stwierdzenie, że chodzi o życie wieczne, ponieważ w Domu Boga naszego na ziemi namaszczony kapłan dokonuje cudu przemiany chleba w Duchowe Ciało Pana Jezusa.
Nic nie da tutaj tłumaczenie tego Cudu Ostatniego, ponieważ przeciętny kapłan nie wie, że w nim uczestniczy. Natomiast ja nie mogę - naszym językiem wyrazić - stanu mojej duszy zjednanej z Panem Jezusem.
Nasz chleb codzienny i jego odpowiedniki na świecie służą podtrzymywaniu życia ciała i nigdy się nie znudzą, a każdy normalny człowiek zna poczucie głodu i sytości. Podobnie jest z głodem Boga Ojca, pragnieniem zjednania się, a na ziemi odbywa się to przy pomocy tego cudu.
Dla mnie jest to tak proste, że niepojęte i taktowane jako choroba psychiczna...natomiast u wrogów jedynie prawdziwej wiary katolickiej wywołuje demoniczną nienawiść do wszystkiego, co jest święte. Nawet szczycą się tym, radują wspólnie z napadania na nas z jawną dyskryminacją.
Nie wiedzą, że te uczucia spływają na całe narody od Przeciwnika Boga, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. On wie, że wszystkie jest prawdziwe w Kościele katolickim (to mój wątek na www.gazeta.pl).
Nasi przeciwnicy (Kainowie) czują się dziećmi światłości, nowoczesności, otwartości i wolności. Zdziwią się, gdy po śmierci stwierdzą, że dalej istniejemy i nadzy staną wobec Prawdy. Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć; nie wiedziałem!
Natomiast św. Paweł (1 Kor 3) wskazał, że jesteśmy Bożą świątynią, bo mieszka w nas Duch Boga. Ja wiem, że nasze ciało fizyczne jest tylko opakowaniem dla duszy wcielonej przez Boga Ojca podczas naszego poczęcia. Nawet dodam, że jest to cząstka Boga Ojca w ciele przekazanym przez rodziców.
Ten fakt też wywołuje nienawiść wśród wrogów, którzy zaślepieni chcą żyć tylko do śmierci ciała. Obchodzi ich wszystko oprócz życia wiecznego. Zobacz omamienie przez Belzebuba. Dodatkowo ci bracia i siostry szczycą się swoją głupotą, a nawet głośno o tym krzyczą w Paradach Grzeszności.
Dzisiaj Pan Jezus, przed żydowską Pachą (Wielkanocą na przełomie marca i kwietnia) wkroczył do świątyni i rozgonił wszystkich sprzedawców, porozrzucał monety bankierów, a ich stoły powywracał (J2,13-22). Podał zarazem dzisiejszą intencję modlitewną, bo my wiemy czym jest Dom Boga Ojca na ziemi. Piszę to, a napłynęło pragnienie bycia w tamtym miejscu...
Pan Jezus zapowiadał, że Bóg Ojciec da nam św. Chleb (Eucharystię), która dzisiaj pływała w ustach, ułożona w miękką formę, ale nie rozpuszczała się...”Jezu! Och! Jezu! Boże mój”.
Zjednany ze Zbawicielem przez dwie godziny nie mogłem wrócić do ciała. Wówczas nic się nie liczy oprócz pragnienia bycia sam na Sam. Bardzo męczy wówczas normalne życie; "Jezu mój! Jezu! Tato! Tatusiu!” Ten stan ma różne nasilenie i czas.
Przykro mi, że na moich oczach spełniają się Słowa Pana Jezusa przekazane Vassuli Ryden; „Mój Kościół jest w ruinie. W tych ruinach zagnieździły się żmije. W Jego zakamarkach urządziły sobie dom...Ach, jak Ja cierpię. Będę musiał wypłoszyć z ukrycia te węże, pełzające po Moich najbardziej Św. Sakramentach i wypędzić je z Mego Kościoła. Później muszę od fundamentów odbudować Mój Kościół."
Wejdź na bluźnierczy wpis profesora Jana Hartmana na jego blogu (www.polityka.pl) z 12.12. 2019; „Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo”. Tam dałem mój komentarz...
Motto; „dwie deski zbite na krzyż” prof. Joanna Senyszyn.
Panie Profesorze!
Jestem wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Nie można mieć pretensji do tych, którzy nie mają tej łaski. Powiem więcej, że nasz wspólny Bóg Ojciec kocha Pana Profesora i Joannę Senyszyn bardziej ode mnie.
Nikt nie rzuca mnie na kolana, ale to samo będzie z każdym, gdy dowie się Prawdy. Cóż może zaznać nasza ojczyzna wg antykrzyżowców (…) Proszę nie dawać za przykład mieszkańców zgniłego duchowo Zachodu i nie szydzić z celebracji naszej wiary; nie pamięta już Pan Profesor bolszewickich akademii. (…) „Nie ma niepodległej i demokratycznej Polski bez świeckiego ustroju państwa”…co się Panu Profesorowi stało?
Ja chodzę do kościoła, Pan Profesor ma swoje poglądy na życie (negacja wiecznego), ojciec Robert Biedroń prawi kazania w Częstochowie, „spółkujący inaczej” mają ochronę policji obywatelskiej na Paradach Grzeszności, każdy żyje jak chce. Jaka to jest pseudodemokracja? (…)
Pan Profesor z uporem pisze, że „krzyż symbolizuje przewagę katolicyzmu nad innymi religiami”. TVN, Polsat i Super Stacja to wrogowie katolików…w największe nasze święta nie wspomną o nich, ale lubią jajeczko i zjazdy rodzinne w Wigilię z prezentami, życzeniami i pocałunkami. (…)
Przeciwnik Boga to wszystko odwraca; „kto wiesza bezprawnie krzyż jest bezkarny, a raz powieszony krzyż „nietykalny”, kto zaś go zdejmuje /../ dokonuje świętokradztwa.” Przyczyną wszystkiego ma być „głęboka ignorancja polityczna narodu”.
Myli się Pan Profesor, bo ta ignorancja dotyczy naszej duchowości (bezbożność) i szydzenie z negowaniem, że „Maryja była dziewicą” (narodziła się bez grzechu pierworodnego, Pan Jezus począł się z Ducha Świętego, nie było normalnego porodu…Matka wyszła z Dzieciątkiem w Bożej Jasności i przy śpiewie chórów anielskich).
Nie przeskoczy tego żaden filozof, a nawet nauczyciel w czytaniu i pisaniu. Wierzy w tym czasie w to, co może dotknąć (Niewierny Tomasz). Nowa definicja świeckości wg Pana Profesora; to wolność („róbta, co chceta”), równość (dla „samych swoich”) i braterstwo (братство)…
Dalej trwa Pan Profesor w demonicznym transie, a chwalił Pan niedawno tęczową zarazę na ulicach i nie krytykował, gdy udawano procesję z „boską waginą”, małpowano odprawianie mszy, przywłaszczono sobie obraz MB Częstochowskiej.
Nagle napłynęło, że Pan Profesor jest adwokatem diabła (łac. advocatus diaboli). Potwierdza to zakończenie tego wywodu, że; Lepiej być lojalnym obywatelem niż „obrońcą krzyża” i złym obywatelem. Jeśli istnieje Bóg chrześcijański (...)”?
Panie Profesorze; istniał, istnieje i będzie istniał, a Jego Imię brzmi Jahwe („Ja Jestem”). Dodam, że wszystko o nas wie, bo zna nasze myśli i stan serc, a pokazuje to izraelskie oprogramowanie Pegasus…
APeeL
Aktualnie przepisane...
27.02.2006(p) ZA URATOWANYCH W TRUDNOŚCIACH
Poprosiłem Pana Jezusa o pomoc w zapisie tego zaległego dnia. Dam teraz świadectwo jej spełniania...sam zostałem zadziwiony! Znajdź się teraz na miejscu rządzących państwami i układami, którzy nie proszą Boga Ojca w żadnej trudności, a wiele z nich przerasta możliwości ludzkie. Tak jest z obecną pandemią spowodowaną przez chińską zaraza (wybuch bomby biologicznej).
Teraz, gdy zaczynam opracowanie tej intencji modlitewnej (09.11.2020)…
1. Po przebudzeniu napłynęła jej przybliżona nazwa; za ratowanych w trudnościach. Często w moich zapisach dawałem wymyśloną, a przebieg duchowy dnia był inny.
2. Z włączonego telewizora popłynie powtórka Ps 46(45) z Mszy św. porannej;
„Bóg jest dla nas ucieczką i siłą,
najpewniejszą pomocą w t r u d n o ś c i a c h.
Przeto nie będziemy się bali,
choćby zatrzęsła się ziemia i góry zapadł w otchłań morza”.
Tak zmieszał się ten i tamten czas z przeżyciami, które są wiecznie aktualne. Zważ na piękno i moc tego wołania, które płynie przy pomocy Ducha Bożego. Człowiek potrafi tak mówić tylko w ekstazie (uniesieniu duszy).
Wiem to po sobie, bo w stanie „normalnym” mówię jak każdy, ale przeszyty promyczkiem Światłości Bożej staję się dzieciątkiem...tak właśnie wołającym do Prawdziwego Boga. Nic nie da tłumaczenie, bo musisz to przeżyć sam.
3. Nie znałem czytań z tamtego dnia, a „wyskoczyła” strona internetowa, gdzie w 5 minut docierasz do każdego dnia (pustyniawmieście.pl/czytania).
Napisałem podziękowanie dla tej wspólnoty, która uratowała mnie w trudnościach:
<<Długi czas prosiłem Boga, aby trafić na taką stronę, ponieważ od czasu nawrócenia 1986-1989 prowadziłem dziennik duchowy (lekarz). Wówczas nie miałem Agendy liturgicznej. Nieraz wydaje się, że nasz wysiłek jest nieprzydatny, a okazuje się, że ktoś pragnie tego. Teraz macie uczestnictwo w moim rozgłaszaniu świadectw wiary na cały świat>>.
"Niech Was Bóg strzeże
Niech rozpromieni nad Wami Swoje Oblicze
i obdarzy Was Pokojem"… Szczęść Boże
4. Tam było podkreślane intencji: za ratowanych, bo miało być za uratowanych!
5. Następnie zdziwiłem się treścią Ew. (Mk 10, 17-27) na ówczesnej Mszy św. w której do Pana Jezusa „przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Pan wskazał na Dekalog i zalecił: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”.
Na tle świata materialnego jest pokazany nasz ratunek duchowy (nawrócenie). Przed snem czytałem przypowieść Pana Jezusa o biedaku, który po prośbie do Boga otrzymał spadek, ale później zapomniał o przyrzeczeniu, że będzie pomagał podobnym.
Właśnie dotarto do zasypanego od szeregu dnia górnika przodowego (podczas zawału). Obecnie w TV Trwam w programie „Świadkowie” z 2017 r. popłynie wstrząsająca relacja Haliny Gawrychowskiej, która wróciła z zesłania na Syberię. Opatrzność Boża sprawiła, że ocalała i uniknęła zniewolenia.
Praca w przychodni „nie szła”, ale na ten czas włączyłem nagraną kasetę ze słowami: „Usłysz Boże wołanie moje, przysłuchuj się modlitwie mojej - z krańca ziemi do Ciebie wołam w omdlałości mego serca (...)”...
APeeL
28.02.2006(w) ZA PLANUJĄCYCH WYRZECZENIA
Zbliża się początek Wielkiego Postu (01.03.2006). Tak jak wielu wiernych mam różne postanowienia, ale szatan nie śpi, judzi i już od rana poróżnił mnie z żoną. Wskazuje, aby na złość nie jeść śniadania i wyjechać wcześniej do pracy. Nie poddałem się i z przezorności wyświęciłem całe mieszkanie! Do serca napłynęła nadzieja, a ducha ożywiła piękna pogoda.
Z trudem płynie „Anioł Pański”, a tak jest w ataku szatana, który teraz podsunął mi postać kapłana Grzegorza Dobraczyńskiego z redakcji katolickiej, który uczestniczył w bluźnierczym programie. Zły zna moją słabość, bo zamiast modlitwy „w myślach piszę skargę” na temat tego diabelskiego „dobra” w gubieniu dusz. Opanowałem się i zawołałem: „Panie Jezu! W Twoje ręce oddaję wszystkie moje sprawy oraz mojej rodziny, ufam tylko Tobie, bezgranicznie i do końca”...
Na ten czas od Ołtarza św. popłyną słowa (1P1,10-16): "Dlatego przepasawszy biodra waszego umysłu, /bądźcie/ trzeźwi, miejcie doskonałą nadzieję na łaskę, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa. /Bądźcie/ jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty".
Natomiast w Ew (Mk 10,28-31) Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”. W sensie co za to otrzymamy? Dotyczy to także naszych wyrzeczeń i uświęcania cierpień.
Pan Jezus wskazał, że otrzymamy stokroć więcej oraz życie wieczne. Potwierdzam to, a dowodem są zapisy, które czynię z prawdziwą miłością i radością, a dodatkowo wiem, że nasza śmierć oznacza życie wieczne duszy.
Postanowiłem nie kupować codziennej prasy. Poprosiłem Boga Ojca o ochronę. Ile przeszkód jest po takiej prośbie, bo możliwość upadków jest nieskończona...każdemu sprawiedliwemu zdarza się to dziewięć razy dziennie. Nie wspominam o czystości myśli i serca.
Mam zamiar żyć bez telewizora (uzależniony od wiadomości), opuszczenie seksu, gadania i żartowania. To ciężkie postanowienia. Sam zobacz, bo jutro rano pierwszym pacjentem będzie komik wiejski do kwadratu!
Na pocieszenie wezwano mnie do zmarłej babci z wczorajszej wizyty (90 lat), gdzie był zalecony przeze mnie kapłan z Wiatykiem...na stole płonęły jeszcze świece. U nas nie ma statusu; lekarz katolicki i takie zalecenie może budzić zdziwienie.
W pracy lekarza nie wystarczy sama wiedza (tutaj pochwalę sam siebie), bo jest to powołanie - zarazem współcierpienie. Dodatkowym kłopotem w takim podejściu do pacjenta jest mur niezrozumienia u innych, ponieważ istnieje pewien standard postępowania. Każdy chciałby, aby był przyjęty tak jak sobie wyobraża. Wielu kolegów jest takich, ale tylko garstka czyni to z miłością Bożą!
W domu nastąpił atak złego, bo żona w łasce uświęcającej kłóciła się z córką. Uciekłem i popłyną modlitwy wieczorne z wołaniem o pokój. "Matko daj pokój! Jezu uproś u Ojca Prawdziwego pokój!"
Na ten czas zauważyłem zarys Twarzy Pana Jezusa jako cień firanki na ekranie telewizora podczas reportażu (8.10); „Śladami Jezusa”. Przypomniało się zapytanie; „czy chcesz, aby ukazał ci się Pan Jezus?” Zobacz możliwości Boga Ojca. Szkoda, że nie potrafię edytować obrazów...
Właśnie mam otworzyć książkę; „Szatan największy wróg człowieka”, gdzie trafiłem na słowa Pana Jezusa; „To poznanie złego, Mój synu, winien posiadać każdy duszpasterz”. Ja wiem o tym i dziwię się, że w naszej wierze nie usłyszysz słowa o duszy, co jest z nami po śmierci i o szatanie! Nawet biskup w kazaniu o nim nie wspomniał, a pięknie mówił o nieświadomych synach ciemności.
Nigdy nie słyszałem nawet słowa o technice jego działania. Często napuszcza na mnie nieświadomą jego podłości żonę. Pragnie zepsuć każdą chwilkę radości danej przez Matkę Bożą. Przy okazji dowiedziałem się o sile wody święconej (doświadczenie św. Teresy z Avila)...
Potwierdzam to jako lekarz (16.09.2020) i noszę przy sobie maleńką plastikowa buteleczkę. Może ktoś prędzej uwierzy, bo śmiech wywołuje kapłan z kropidłem (czary), a ja chciałbym, aby spłynął na mnie cały strumień...tych perfum dla duszy, bo szatan lubi smród!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 641
Jakże jestem zadziwiany każdego dnia, bo do 2.00 przygotowałem wstępnie pięć zapisów, ale posłuchałem natchnienia, aby edytować wszystko rano. Po przebudzeniu o 5.15 poprosiłem Pana Jezusa o pomoc i dokonałem tego - co do minuty - przed wyjazdem na Mszę św. o 7.00! Takie działanie jest u mnie znakiem pomocy Bożej.
Dziękowałem za wszystko Bogu Ojcu...tak zalecał Pan Jezus, ale nie możesz tego uczynić z głębi serce i z płaczem bez łaski wiary. Poproś o to słowami dziecka do swojego tatusia. Jeden raz zaznasz tej łączności i będziesz wiedział. Wówczas zdziwisz się, gdy ktoś będzie mówił, że Boga nie ma, a nasza wiara to urojenie…
Na ten czas o 4.00 rano (09.11.2020) Pan Jezus powiedział do mnie* z otwartego na „chybił trafił” tomu objawienia; „Przywidzenia są dla głupców, natchnienia dla błogosławionych dzieci. Przywidzenia nie przynoszą owoców, natchnienia przynoszą dobre owoce, którymi żywi się wiele dusz.”
Na to od wielu otrzymałbym „dobre” rady…
1. profesor Marek Jarema psychiatra stwierdzi, że kto ma natchnienia ten jest chory, ponieważ on nie ma
2. profesor Zbigniew Mikołejko jako „znawca wiary” zacznie swój bełkot duchowy
3. profesor Jan Hartman, który ma słomę w głowie będzie udowadniał, że Kościół Święty to budynek, a wiara oznacza zapatrzenie się w grzesznych kapłanów i hierarchów...gdzie z takim dojdziesz? Jego znamię to 666!
4. w szczekaczce pogańskiej (TVN) zostaniesz uraczony wywodami nowej spadającej gwiazdy, przebranym za zakonnika Adamem Szustakiem, który z utęsknieniem czeka na zniszczenie naszej wiary...przez rozgniewanego Boga Ojca! Nie wie głupek duchowy, że Eucharystia jest Cudem Ostatnim, a „zatroskanemu” Szatanowi chodzi o jej skasowanie...
5. nie ma sensu zatrzymywać się na oceanie niewiary i wrogach internetowych naszego wspólnego Deus Abba, Omnipotens Pater...
Dzisiaj było czytanie o mądrości (Mdr 6, 12-16), a ja dodam, że Mądrość Boża nie ma nic wspólnego z naszą. Psalmista w Ps 63(62) wołał ode mnie, a siedziałem pod wielkim obrazem Trójcy Świętej: „Ciebie, mój Boże, pragnie dusza moja (…) wpatruję się w Ciebie w świątyni (…) Twoja łaska jes cenniejsza od życia”.
Padną też słowa św. Pawła o powrocie Pana Jezusa, ale jest to lekceważone (1Tes 4). Zarazem Pan Jezus wskazał na potrzebę oczekiwania na Jego Przybycie z zapalonymi światłami (Mt 25, 1-13). Dziwne, bo przed snem czytałem, że mamy być oznaczeni (dzieci demona mają 666). To prawda, bo jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony.
Zważ jak na tym tle żałośnie wyglądały próby łączenia nas przez kandydata na prezia Rafałka Trzaskowskiego, który zarazem przymilał się do Parad Grzeszności, a teraz jest z krzywdzonymi zwolenniczkami zabijania własnych dzieci (Brygad Śmierci). Przecież podział narodu był w interesie okupanta sowieckiego („kto nie z nami ten przeciw nam”).
To typowy przykład lekceważenia życia prawdziwego (duszy), ale nawet większość wiernych nie wie, że mamy duszę, żartują z szatana i negują nasze istnienie po śmierci.
Eucharystia przewijała się w ustach...tak jak lubię, ułożyła w łódź z zamianą w "mannę z nieba". Pokój i radość zalały serce, dziękowałem Bogu Ojcu za ochronę, bo wielokrotnie mogłem zginąć marnie, a także za uwolnienie od alkoholizmu z wejściem na drogę prowadzącą do świętości.
Około 11.00 popłakałem się z powodu łaski wyjścia na modlitwę, bo potrzebuję słońca i ruchu. W odległości od grających w piłkę nożną, przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia…
APeeL
* „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden tom 1 (8.01.1987)
- 07.11.2020(s) ZA FAŁSZYWYCH W POSŁUDZE
- 06.11.2020(pt) ZA WROGÓW KRZYŻA CHRYSTUSOWEGO
- 05.11.2020(c) ZA NĘDZNIKÓW DUCHOWYCH
- 04.11.2020(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZWYCIĘSTWA
- 03.11.2020(w) ZA WEZWANYCH DO GŁOSZENIA DOBREJ NOWINY
- 02.11.2020(p) ZA PROSZĄCYCH BOGA O OCHRONĘ
- 01.11.2020(n) ZA ZWOLENNIKÓW ŚWIATA CIEMNOŚCI
- 31.10.2020(s) ZA PCHAJĄCYCH SIĘ NA AFISZ
- 30.10.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRYM ZGŁUPIAŁO SUMIENIE
- 29.10.2020(c) ZA ZWOLENNIKÓW DEMONICZNEJ PRZEMOCY