- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 648
Po przebudzeniu padłem na kolana i podziękowałem za jeszcze jeden dzień życia dla chwały Boga. Z transmitowanej o 6.00 Mszy św. padną słowa kapłana: „Niech będą przeklęte wszystkie sprawy odciągające nas od Boga i jedynie prawdziwej wiary katolickiej”.
W tym czasie Pan zapowiedział - przez proroka Ezechiela (Ez 24, 15-24) - zburzenie Jerozolimy z powodu nieprawości narodu wybranego. „Synowie wasi i córki wasze /../ od miecza poginą”.
Psalmista wołał (Pwt 32): „/../ zapominasz o Bogu, który dał ci życie /../”, co miało wywołać oburzenie Stwórcy - na synów i córki narodu wybranego - w których nie ma wierności z czczeniem bożków.
W Ew (Mt 19, 16-22) Pan Jezus zaleca bogatemu - oprócz przestrzegania Dekalogu - sprzedanie wszystkiego i rozdanie ubogim. Tak otrzymujemy skarb w niebie...
Ciało Pana Jezusa trzymałem w ustach jak największy skarb. Dzisiaj był śmiertelny upał, a ja stałem się niezdolny do niczego. Nie byłem pewny intencji tego dnia, ale o zmierzchu, przed wyjściem na spacer modlitewny ból zalał serce, chciało się płakać, a moja modlitwa od początku płynęła wprost z duszy.
W nagłym błysku ujrzałem wizerunek Boga Ojca w Światłości, który dano w aktualnym „Echu Maryi Królowej Pokoju” (Echo Medziugorja) ze słowem: „Czekam”. Nagle stało się jasne, że naród wybrany szczególnie rani Stwórcę. To tak jak własne umiłowane dzieci, które zapominają o swoich rodzicach...nawet nie wiedzą jak ich ranią.
Przez godzinę krążyłem po boisku obok grających w piłkę przy świetle lamp i wołałem w mojej modlitwie w intencji zapominających o Bogu Ojcu, Stwórcy naszej duszy. Wprost umierałem podczas drogi krzyżowej oraz św. Agonii Zbawiciela...
Pasują tutaj zawołania:
„Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz, który daje zbawienie”. So 3, 14-18a
„Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem” Ps 33(32)
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 691
Na tym porannym spotkaniu z Panem Jezusem usiadłem w słoneczku na brzegu parkanu kościelnego, a serce zalała nieogarniona radość. Napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca, któremu właśnie śpiewano „Kiedy ranne wstają zorze”.
Tam są słowa prawdy, bo gdy „oczy przetrzeć zdołam wnet do mego Pana wołam, do mego Boga na Niebie i szukam Go koło siebie”. Tata jest ze mną cały czas...przy mnie, a nawet we mnie (dusza).
W tym czasie zaczął bić dzwon, a to znak upływu naszego życia. Nie wiedziałem, że będę żył tak długo i spotka mnie łaska dawania świadectwa wiary o naszym wspólnym Bogu Ojcu. Nie daj się oszukać, bo nie ma Boga oprócz Jahwe…
Właśnie przez głośnik popłynie zaproszenie do prostaczków (Prz 9,1-6): <<Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałem /../ a żyć będziecie /../>>. Popłakałem się podczas zapisywania tego, bo już wówczas Tata wiedział, że przekazuje to do mnie i podobnych prostaczków (1000 lat p.n.e.). Ten chleb to Ciało Pana Jezusa i Jego św. Krew.
Kiedyś miałem sen dotyczący tej Prawdy:
- kapłan za stołem ofiarnym ze Starego Testamentu
- kapłan ze znakiem ryby na ornacie (chrześcijaństwo)
- wielki chleb posypany makiem (Ciało Pana Jezusa)
- kielich pełen czerwonych winogron (Krew Pana Jezusa)
- tory: z ziemi (zesłania) trafiamy prostą drogą - poprzez Kościół święty - do Królestwa Bożego…
Mój Profesor w tym czasie ostrzegał (Ef5, 15-20), abyśmy jak mądrzy pragnęli odczytać wolę Pana z napełnianiem się Duchem i dziękowaniem za wszystko Bogu Ojcu.
Cała Ewangelia (J 6, 51-58) była poświęcona mojej łasce: mistyka eucharystyczna. Pan Jezus wskazał na to, co wiem, że bez Cudu Ostatniego(Eucharystii) nie będziemy „mieli życia w sobie”.
Przeciętny człowiek w słowie życie widzi życie ciała, a tutaj chodzi o życie duszy z której płynie moc dla ciała fizycznego. Na nic tutaj kulturystyka, chodzenie z kijkami, a nawet sporty ekstremalne dla chwały własnej z ryzykowaniem utraty życia (grzech).
Podczas podchodzenia do Eucharystii (długa kolejka) łzy płynęły z oczy przy pieśniach: „Jezu cichy, serca pokornego”, „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” oraz „Dziękujemy Ci”...
Dopiero wieczorem, na spacerze modlitewnym odczytałem tą intencję i wołałem do Boga Ojca za podobnych do mnie, którym brakuje Ciała Pana Jezusa z różnych powodów (brak świątyni, kapłanów, niepełnosprawność, konkubinatu, itd.).
Także tkwienie w odłamach wiary katolickiej, gdzie tylko „dzielą się” chlebem (Ewangelicy, Prawosławie), a nawet Neokatechumenat, gdzie obecność Zbawiciela w Eucharystii zależy od wiary przyjmującego…
Następnego dnia trafiłem pod kościół w czasie konsekracji (po zaświadczenie)...łzy zalały oczy, ponieważ moje serce zapragnęło przystąpienia do Stołu Pańskiego, ale byłem „nieczysty”. W ten sposób miałem pokazaną namiastkę dzisiejszego cierpienia i w bólu skończyłem modlitwę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 717
W drodze do kościoła odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a serce zalewała potrzeba wstawiania się do Boga Ojca za innych. W moim wypadku są to Msze św. z Eucharystią oraz moja modlitwa, która jest współcierpieniem z Panem Jezusem...sprawia ulgę mnie i Zbawicielowi.
Od Ołtarza św. popłyną Słowa Boga Ojca (Ez 18) o tych, którzy umrą (wielcy grzesznicy i gwałtownicy rozlewający krew), a przelana przez takich krew spadnie na nich samych. Bóg wprost błaga kłaniających się bożkom, trudniących się rozbojem i przykładających rękę do nieprawości, aby nawrócili się i uczynili sobie nowe serce i nowego ducha.
<<Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie>>.
To wszystko jest wciąż aktualne, bo trwają czyny, które zgubiły Sodomę. Panoszą się weseli (z angielskiego „gay”) organizujący marsze sodomitów („parady równości”), a kobiety w wielkich zgromadzeniach żądają wolności do aborcji (czyli zabijania dzieci nienarodzonych). Szkoda, że ich nie "wyskrobano", bo teraz szerzą ten zbrodniczy proceder!
Szatan ma nadprzyrodzoną inteligencję i podsuwa fałsz akceptujący śmiertelne grzechy. On wie, że tacy umrą i o to mu chodzi, bo trafią do lekceważonego królestwa ciemności („tam jest ciepło”). Jakby dla kontrastu w Ew (Mt 19, 13-15) Pan Jezus położył ręce na dzieci i modlił się za nie. Mam taki obraz podarowany przez umierającą.
Eucharystia ułożyła się w koronę, a serce zalał pokój i wdzięczność Bogu Ojcu za przywrócenie mojej strony internetowej i nadrobienie zaległości w zapisach. Moim ostatecznym celem pobytu na tym zesłaniu jest dawanie świadectwa wiary.
Ktoś w moich przeżyciach ujrzy podobieństwo swoich...tak jak ja w czytanym liście kobiety do „Prawdziwego życia w Bogu” (Wydawnictwa Vox Domini "Głos Boga"): „Moje życie upływa na nieustannych rozmowach z moim Ojcem w Niebie /../ Uczestniczę każdego dnia w Mszy św., bez której nie potrafię żyć.”
Dalej autorka pisze o czci Monstrancji z towarzyszeniem osamotnionemu Panu Jezusowi i woła tak jak ja w różnych potrzebach. Te objawienia osobiste nie mają imprimatur Kongregacji ds. Doktryny Wiary, ale to już było („Sanhedryn przeciw Apostołom”)...świadczy o tym także moja sytuacja (mistyka to psychoza). Da Bóg, że wszystko się odmieni…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 688
50-lecie pożycia małżeńskiego…
Właśnie wypadają nam złote gody, a wczoraj w naszej parafii była uroczystość odnowienia ślubów małżeńskich z hurtowym odznaczeniem wszystkich przez prezydenta Andrzeja Dudę. To mania odznaczania…
W naszej kaplicy Miłosierdzia Bożego ksiądz dyrektor wręcza zamawiającym Mszę św. dyplom. Zamiast paść na kolana z powtarzaniem „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus” robi zamieszanie, bo wyróżnionych szukają, a często ich nie ma.
Ja nie czuję, że zasłużyłem się, a ponadto nie uznaję żadnych odznaczeń. Kiedyś chcieli przyznać mi w pracy, ale odmówiłem. W moim samorządzie lekarskim koledzy działacze sami obwieszają siebie produkowanymi na miejscu blaszkami: zasłużony dla samorządu lekarskiego.
To choroba ruska, bo siedzisz w dobrze płatnej strukturze i praktycznie nie odpowiadasz za nic. Wyczyny tych kolegów kontrolują niezależne sądy administracyjne, ale przy odwołaniu do najwyższego musisz nająć prawnika, bo ci, których zatrudniają izby służą urzędnikom i „samym swoim” przeciw pacjentom.
Przy okazji tworzy się kapituły z kanclerzami i szafuje Meritus Pro Medicis (zasłużony dla medycyny)...jak to ocenić? Przecież każdy lekarz nawet bardzo oddany robi multum błędów. "Tu leży doktór świętej pamięci, a wokół jego pacjenci"...
Ponadto porzucasz wyuczony zawód dla tkwienia w papierach i dla chwały własnej. Przy braku lekarzy to powinno być karalne. Dla kamuflażu koledzy są odznaczani w odległych izbach...Konstanty Radziwiłł, Maciej Hamankiewicz i Ryszard Golański z Warszawy zasłużyli się w Częstochowie.
Zrezygnowanie z uroczystości wczorajszej sprawiło, że w dzisiejszej Ew (Mt19, 3-12) padną słowa o nierozerwalności małżeństwa, bo co „Bóg złączył , niech człowiek nie rozdziela”. Pan Jezus dalej wskazał, że „branie innej” jest cudzołóstwem. Uczniowie zauważyli, że w takim razie nie warto się żenić!
Na to otrzymali wyjaśnienie, że „są niezdatni do małżeństwa” już z łona matki, a także ci, których takimi uczynili ludzie oraz bezżenni dla Królestwa Bożego. W „lepszych” odmianach chrześcijaństwa...pop i pastor mają żony.
Kapłan poprosił nas, zawinął stułą nasze złączone ręce i odnowiliśmy ślubowanie. Żona była bardzo zadowolona, bo obecnie narasta liczba rozchodzących się staruszków.
Na ten właśnie czas Szatan sprawił uszkodzenie mojej strony internetowej (14 sierpnia)...znajomy uczynił to świadomie i celowo. W tym czasie straszył mnie utratą zapisów (miałem taki przypadek przed laty po upadku serwera), wielkimi kosztami, a nawet zalecał biegnięcie na policję.
Dobrze, że poprosiłem o pomoc św. Józefa:
- z natchnienia zajrzałem na pocztę, gdzie był rachunek za usunięcie niepotrzebnej wtyczki (emailcloak)
- zapłaciłem 360 zł z podarowanych mi pieniędzy (wsparcia strony)
- podczas kontaktów z działem technicznym żona była w kościele, a to wykluczyło jej stress
- przyjąłem z ufnością i pokojem to cierpienie…
Jakże Pan Bóg zamienia nasze kłopoty w radości, bo po powrocie z kościoła o g. 8.00 spotkała mnie niespodzianka...pojawiła się kopia mojej strony, którą przywrócono bezpłatnie.
Wróciłem na Mszę św. o 19.00 w intencji żony…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 674
Św. Rocha
Jakże Pan Bóg nas próbuje, bo przezwyciężyłem złości i - w drodze na Mszę św. - wołałem z miłością w intencji tego dnia. Nawet zdziwiłem się, że dotychczas nie miałem takiej.
W tym czasie połączyłem się z cierpieniem Pana Jezusa na krzyżu, a to dało moc, bo moja krzywda jest tylko namiastką prawdziwych cierpień ludzkości.
Przebaczyłem cyberprzestępcy, który świadomie uszkodził mi stronę internetową z prośbą, aby się przebudził, bo uważa, że przyczyną wszelkiego zła na ziemi jest religia...już niedługo będzie miał na to dowód w postaci islamu.
To samo uczyniłem w stosunku do nękających mnie od 10 lat psychiatrów z funkcjonariuszami samorządu lekarskiego, którzy zastosowali wobec mnie nieudolną psychuszkę i nie chcą się do tego przyznać.
Podczas trwającej modlitwy w drodze na Mszę św.;
- przepływały ofiary Amber Gold, pożyczek we frankach oraz reprywatyzacji przy błogosławieństwie mateczki HGW...
- pojawili się nabierający imigrantów, którzy opuszczają swoje siedziby i płyną do raju na ziemi (UE)
- a także wszelkiej maści zamachowcy (precyzyjni w Smoleńsku) i terroryści zabijający dla zabijania
- oszuści drobni i wielcy, skrytobójcy, traktujący chrześcijan jako niewiernych psów
- nieprzejednani wrogowie naszego wspólnego Boga Ojca tkwiący do końca w nienawiści
- lekarze mordercy ("łowcy narządów" z dr G., który specjalnie zostawił wacik w sercu operowanego)
- rzucający oskarżenia o szpiegostwo (tak został zamordowany św. Roch)....
Ponownie przystąpiłem do spowiedzi, bo Szatan atakował mnie ze wściekłością, a intencja jest przebaczająca. W tym czasie popłynie Słowo (Kpł 19,1-2.17-18): „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. /../ Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego.”
Na dodatek Pan Jezus (Mt 5, 1-12a) pobłogosławił mnie podczas kazania na Górze:
- Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.
- Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
To były słowa Boga wprost do mnie, ponieważ postanowiłem przyjąć cierpienie w intencji „tych, którzy nie wiedzą, co czynią”. To są zarazem pierwsze słowa Pana Jezusa na krzyżu. Takie naprawdę było moje serce, pełne radości z powodu prześladowania. Nic nie czułem w stosunku do moich krzywdzicieli, bo oni nie wiedzą, co czynią...
Eucharystia ułożyła się w łódź (pomoc), nie mogłem wstać z kolan, a po Mszy św. kontynuowałem modlitwę w intencji tego dnia. Dodatkowo otrzymałem odpuszczenie grzechów i odpust z okazji święta naszego patrona.
Piszę to, a z otwartego od kilku dni X tomu „Prawdziwego Życia w Bogu” Pan Jezus mówi do mnie (zapis z 30.01.1996): „będą cię tropić jak szaleni myśliwi. Znajduj szczęście w tyranii, jaką ci narzucają. Nie pozwolę im doświadczyć cię więcej, niż to jest konieczne. /../ To, co czynią tobie, Mnie wyrządzają”.
Dziwne, bo dzisiaj zawołałem, aby Pan przybył do mnie...
APeeL
- 15.08.2018(s) ZA OFIARY LUDZKICH TRAGEDII I ZA DUSZE TAKICH
- 14.08.2018(w) ZA ŚWIADOMYCH MĘCZENNIKÓW
- 13.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BEZMIAR DARÓW
- 12.08.2018(n) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 11.08.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPRAWEGO DUCHA
- 10.08.2018(pt) ZA SZCZEGÓLNIE WYRÓŻNIONYCH PRZEZ BOGA
- 09.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI SIĘ NAWRÓCIĆ
- 08.08.2018(ś) ZA LEKCEWAŻĄCYCH NASZĄ WIARĘ
- 07.08.2018(w) ZA CZEKAJĄCYCH NA POMOC
- 06.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY PUKAJĄ DO NASZYCH DRZWI