- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 659
Św. Wawrzyńca
O 5.00 poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach. Podczas opracowywania intencji z dnia 19.09.2008 chciałem skarżyć się, bo to było kilka dni po bandyckim zawieszeniu mi prawa wyk. zaw. lekarza.
Zdziwiłem się, bo zapis przerwałem z powodu „pomyłkowego” otwarcia innego, a w tym czasie Pan Jezu zapytał mnie dlaczego nie chcę przyjmować cierpień ocalających innych, a przez to wielbiących Boga Ojca. Powinienem o nie prosić, by spadły na mnie jak deszcz.
<<Błagaj o więcej cierpień /../ Ocknij się i opamiętaj. /../ Czy nie widzisz, że jesteś szczególnie wyróżniony?>>.* Tak się otworzył ten tom, a szczególne wyróżnienie dotyczy przyjmowania niezasłużonych cierpień, które sprawiają współuczestnictwo z Panem Jezusem w dziele zbawiania.
Na Mszy św. porannej nie docierały czytania, a sercem byłem przy wołaniu za tych, którzy powinni się nawrócić (za wczoraj), ponieważ jest to porażająca większość rodaków...nie mówiąc o całej ludzkości. Ktoś zapyta: co mnie obchodzi ludzkość?
Musisz zrozumieć, że zjednani z Panem Jezusem wypełniają Słowa Zbawiciela (J12, 24-26): „A kto by chciał mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie ja Jestem, tam będzie i mój sługa”. Przecież Syn Boga Żywego oddał swoje życie za ludzkość...ja przecież nie jestem z narodu wybranego.
Dzisiaj był śmiertelny upał z duchotą, ale wieczorem napłynęła chęć uczestnictwa w ponownej Mszy św. Pod kościołem wielka duchowa radość zalała serce i zdziwiony słuchałem wspomnienia męczennika św. Wawrzyńca, który podczas likwidacji chrześcijan w Rzymie został ubiczowany, a później był przypalany na rozłożonej kracie i tak oddał życie za Chrystusa (10 VIII 258 r.).
W tym czasie „patrzył” Pan Jezus Miłosierny oraz s. Faustynka i Bóg Ojciec z obrazu Trójcy Świętej. ..Tacie ofiarowałem tą Mszę św.
Jakby na potwierdzenie odczytanej już intencji popłyną słowa (Mdr 3, 1-9): „Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga /../ Choć /../ doznali kaźni /../ dostąpią dóbr wszelkich. /../ W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją /../”.
Eucharystia - tak jak rano - ułożyła się w postaci kwiatu lilii, a pokój i słodycz zalały serce. Następnego ranka wołałem w tej intencji, a Pan Bóg wskazał mi obraz Matki Łaski Bożej oraz Apostołów Piotra i Pawła, a także św. Jana Chrzciciela. To są - szczególnie wyróżnieni przez Boga Ojca - świadkowie naszej wiary, którzy przeważnie są zabijani...
APeeL
* „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden t. IX str. 91-92
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 847
Dzisiaj zrozumiałem, że Pan Jezus jako Dobry Pasterz przydzielił mi zabłąkane owce i jako duchowy juhas odpowiadam za nie. W ramach później odczytanej intencji wszedłem na www.wp.pl, gdzie ks. Wojciech Lemański wywołał burzę wpisem: „Zamilknij się klecho” dotyczącym pogrzebu Kory (https://wiadomosci.wp.pl/ks-lemanski-oburzony-reakcja-na-pogrzeb-kory-zamilknij-klecho-6282467886708865a)...
Napisalem tam komentarz: <<Kora już wie to, co ja za życia, że jesteśmy po śmierci (ciało to proch niesiony w urnie). Dzisiaj zmarła (jej dusza) wymaga modlitw, Mszy świętych oraz przyjmowania - w jej intencji - cierpień zastępczych, a tu kłótnie i jej chwalenie...w tym u "Stokrotki" przez nudziarza Hołdysa. Ksiądz Lemański chce służyć dwóm panom: Bogu Ojcu i celebrytom. Nie wie, że jest cudotwórcą (zamienia opłatek w Cud Ostatni-Eucharystię)…>>
Zaczynam ten zapis, a w telewizji wygina się babcia Cicciolina (Madonna). Natomiast w internecie trafiałem na jej pogańską profanację naszej wiary...śpiewa w koronie cierniowej rozpięta na krzyżu. Zobacz co Szatan wyprawia w głowach opętanych intelektualnie.
Rozgrzesza ją Tomasz Wiścicki i Grzegorz Brzozowski przed mikrofonem bolszewickiej „Super Stacji”, bo seks i sprawy religijne, seks to się dobrze sprzedaje. Tomek i Grzesio też się sprzedają...tak jak kiedyś Kuba Wątły (Czuba Wstrętny) i Mariusz Gzyl, którzy opluwali naszą wiarę.
Podobnego barbarzyńskiego czynu dokonał kolega-lekarz, psychiatra Leszek Trojanowski (powalił krzyż i walczył ze stawianym), VIP lekarski, bezbożnik opętany przez władzę. Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis nadal bryluje na salonach. Moja modlitwa jest także za niego...może Pan sprawi jego przejrzenie.
Tacy bezbożnicy mogą być także zbawieni, bo wystarczy, że taki krzyknie z głębi serca: „Boże przebacz”. Tak wielkie jest Miłosierdzie Boże („ostatni będą pierwszymi”), ale nie wolno ich trupów wnosić do Świątyni Boga Objawionego i robić cyrku.
W intencji tego dnia byłem na dwóch Mszach świętych i w wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę. W tym momencie wspomnę, że takich osób - tylko w mojej rodzinie - jest 12 osób, a cóż dopiero w otoczeniu, mieście i całej ojczyźnie katolickiej. Ogarnij świat z krajami, gdzie karze się za posiadanie Biblii i zabija katolików. Apokalipsa już trwa…
APeeL
Pan zaprowadził mnie na mój wątek: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim na www.gazeta.pl Forum Religia, gdzie są moje wpisy (apel1943), których wątki pasują do dzisiejszej intencji. :
Zwiedzenie przez siły ciemności...
W programie "Jeden na Jeden” www.tvn.24.pl pojawił się złotousty i ulizany Robert Biedroń, który stwierdził, że musi „wrócić na scenę polityczną /../ po stronie wolnościowej". Myślę, że wkroczy do stolicy na osiołku i zamieni duopol (państwo PO i PiS-u) na homopol. Dziwię się red. Rymanowskiemu, że w swoim programie wmawiał sodomicie jego wielkość.
Pan Robert Biedroń jest wielki, ale w bezbożnej i grzesznej formacji, która pragnie stworzyć ustrój bezbożny. Nie wierzy w Boga, a przez to to neguje istnienia Szatana, bo należy do Jaśnie Oświeconych!
„Nie ma Boga oprócz Jahwe”…
Reporterka Angelika Swoboda pasjonatka mądrych ludzi zrobiła wywiad z Tadeuszem Bartosiem byłym jezuitą, który przeszedł na stronę sił ciemności. Należy zastanowić się czy filozof-teolog Tadeusz Bartoś podobnie jak prof. Zbigniew Mikołejko z Instytutu Filozofii i Socjologii Pan są ludźmi mądrymi. Z przykrością muszę stwierdzić, że mamy do czynienia z głupimi duchowo.
<<Kościół od samego początku jest nietolerancyjny /../ jego idee stawały się prawem państwowym /../>>. Ta nietolerancja to mówienie: „tak” lub „nie”, a Objawienie się Boga „Ja Jestem” nie jest ideą.
Pani redaktor wskazała na upadek wiary, a „mądry” filozof-teolog znowu zaczął bredzić o Kościele Pana Jezusa czyli Królestwie Bożym, które jest w nas. Co pan czuł, widząc różaniec okalający Polskę, a potem ten odmawiany w Słupsku w intencji nawrócenia Roberta Biedronia?
<<Sama pani widzi /../ Polski katolicyzm atakuje każdego, kto jest inny, na ustach mając miłość, miłosierdzie, dobra życzenie. Polskę chce spętać różańcem, magicznie chronić przed zewnętrznym i wewnętrznym wrogiem, który czyha. /../ Czuwajcie i módlcie się - mówi Pismo. Taki jest los sprzedawców>>.
<<Kościół w Polsce jest zepsuty i rozpuszczony. /../ każdy, kto chce zostać wójtem czy prezydentem, musi najpierw pójść do proboszcza. >>. Brat Tadek, gdy głosił te „prawdy” od swojego szefa (Belzebuba) pewnie był trzeźwy.
Spowiedź bp Tadeusza Pieronka…
Oto skrót spowiedzi przedśmiertnej bp Tadeusza Pieronka zwolennika opcji wrogiej naszej ojczyźnie, który jest stałym gościem "Kropki nad i"... Pochylono się nad chorym na depresję Piotrem Szczęsnym, który dokonał aktu samospalenia.
Dziadek pochwalił samobójstwo w imieniu całego narodu, bo władza ma „krew na rękach”. /../ Wskazał, że z sąsiadami powinniśmy żyć w dobrych stosunkach, bo każdy naród ma prawo czcić swoich bohaterów (czytaj: na Ukrainie - Banderę, w Fed. Rosyjskiej Stalina, a w Niemczech Hitlera...w Korei Północnej - klan Kimów).
Tow. Pieronek wskazał, że w telewizji publicznej trwa propaganda jak w PRL, a on zna się dobrze na tym. Nie wierzy w sondaże i wskazał na imperatora Jarosława Kaczyńskiego, który chce urządzić wszystko po swojemu i sprawić rajski ogród. Dalej wskazywał - jak bezbożnicy - że trzeba mocno stać na ziemi.
Serce Boga Ojca chciało pęknąć, bo starego nawrócić i to jeszcze biskupa...to jak Murzyna umyć (z kazanie niedzielnego). Tow. Biskup nie wspomniał o Szatanie i o Opatrzności Bożej, a na pytanie o autorytet w Kościele Świętym nie mruknął o Panu Jezusie.
Kuba Wojewódzki w opałach…
Nasz brat Kuba Wojewódzki bardzo cierpi z powodu reżimu, który ogranicza jego wolność, ma nastąpić zmiana komunistycznej Konstytucji i trwa zamach na niezawisłość sądów od sprawiedliwości, itd. Faktycznie zaczyna się ograniczać wolność słowa: zakazano przeklinać w miejscu publicznym („afera Owsiaka”). Z czego on zapłaci karę? Przecież każdy wie, że żyje z żebrania pod kościołami.
Tak samo może być z Panem Kubą, bo jest w podobnej sytuacji. Przestrzegałem Janusza Palikota, zalecałem mu, aby zostawił mój wpis na jego blogu, prosiłem, aby już wcześniej wybrał sobie dogodne więzienie. Nie posłuchał mnie…
Ci, co przeszli „ze śmierci do życia” odpowiadają za takich i mają obowiązek modlić się za nich "na różańcu" (pełnym nienawiści) i we wspólnocie (ostentacyjnie). /../
Proszę wszystkich o modlitwę za tego brata zabawiającego publiczność (showmana), któremu kiedyś Biblia spadła ze stoliczka i ją przydepnął. Nie możemy zostawić go na pastwę demonicznego losu…
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 722
W ramach tej intencji rozmawiałem z kolegą lekarzem, który jest obojętny duchowo, dawałem mu świadectwo wiary z podkreśleniem, że jesteśmy tuż po śmierci i nie znamy dnia ani godziny. Tak napisało się zalecenie dla ludzkości...
Na dzisiejszej Mszy św. wieczornej po Eucharystii Ciało Pana Jezusa utrzymywało się długo w ustach...ze smakiem, którego nie ma na ziemi. Teraz, gdy zapisuję to - po 4 godzinach - wrócił ten stan ...
Ludzie ciało kojarzą z naszą budową, a my jesteśmy duszami w opakowaniu...tak jak orzech, żołędzie i wszystkie nasiona. Nawet w Ew. jest mowa o tym, ale Słowa Boga do wielu nie docierają (padają na ubitą ziemię i nie wydają owocu).
W wielkim bólu wołałem do Boga za tych braci i siostry na ziemi, a także najbliższych i znajomych, bo wciąż nie budzą się. Moja wymodlona modlitwa (instruktaż) daje wielkie ukojenie duszy, a także jest pocieszeniem dla Pana Jezusa...
APeeL
Dla zobrazowania tej intencji przytoczę zapisy z mojego blogu (skasowanego na portalu Onet.pl razem ze wszystkimi):
14.01.2010(c) Znowu to samo…
Nie ma większej łaski na ziemi niż Msza święta, a taki dar za innego lub dusze jest niewyobrażalny.
- Wracaj Pan, do kościoła, bo to inny kierunek…jeszcze tylko raz pana zaproszę!
- Wiem, wiem…
- Czas płynie, już niedługo dowie się pan o wszystkim i o tej łasce, którą daje moje zaproszenie na Ucztę Pańską.
- Wiem, wiem...
12.02.2010(pt) Pani „Ale”…
W drodze z Mszy św. mówię do spotkanej emerytki;
- Jak dobrze, że nie jestem młody, bo musiałbym się tyle lat męczyć!
- No tak, ale marne życie jest lepsze od śmierci!
- Czy pani jest z naszego Kościoła?…przecież przed nami jest życie!
- No tak, ale umrzeć, mam jeszcze wnuczki, jakoś się żyje...
- Pani pragnie tego życia, a Bóg pragnie naszej wieczności…
01 marca 2010(p) Mówił dziad do obrazu…
Pan Jezus straszy; „Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego”, a ludzie wcale nie chcą Raju, a nawet boją się, bo to oznacza śmierć!
1. W naszej parafii mieszka przygarnięty Ukrainiec…moja ojczyzna dała mu nogi (protezy), dach nad głową i chleb. Kilka razy zapraszałem go do Domu Pana. Rozumieliśmy się, ale nawet nie drgnął. Ziarno padło na ziemię kamienistą, a przecież do Królestwa Niebieskiego można wejść bez nóg!
2. Och! Już niedługo będzie możliwa wymówka!
- Synku (dziadek w moim wieku) dlaczego nie przychodziłeś do Mnie codziennie rano, przecież zapraszałem Cię?
- Musiałem wyprowadzać pieska…śmiejemy się, bo „pracujemy na jednej fali”, ale moje serce powiedziało mu prawdę! Ziarno padło między ciernie.
3. Już niewiele pozostało z naszego zesłania…mówię do trzęsącej się pacjentki.
- Tak, tak…już niedługo wiosna!
Ziarno padło na drogę...
02.03.2010(w) Honorowy aż do pogrzebu
W drodze do kościoła wpadłem na zatwardziałego neopoganina…
- Och! rano napływała pana osoba i mam pana zapytać o pogrzeb, bo jesteśmy w wieku „odlotowym”. Wie pan jak było z Geremkiem...
- To nie jego wina, że zrobili mu pogrzeb katolicki!
- Każdy powinien zostawić karteczkę; spalić zwłoki,celebracja świecka…
- Ja jestem ochrzczony, mszę niedzielną wysłuchuję w radiu, a do kościoła chodzi żona!
- Zwolnić z uczestnictwa w mszy może tylko lekarz…
- Właśnie jestem chory…
- Wykręca się pan, nie wolno pochować na cmentarzu parafialnym osoby, która nie uczestniczy w nakazanych przykazaniami nabożeństwach!
- Ja nie mam miejsca na tym cmentarzu, a co już mam umierać?
- Wszystkiego dobrego, niech pan żyje 100 lat. To nasza ostatnia rozmowa duchowa…polecona z Nieba, bo Wielki Post.
21.03.2010(n) Wolni obserwatorzy...
Polscy katolicy mają serca „platformiane”, a to oznacza dziwność myślenia, mowy i zachowania. Koledze w oczach siwieje głowa i marszczy się twarz, ale myślenie i poglądy ma utrwalone („z wiekiem głowa twardnieje”). Nie mogę dojść jakie instrukcje rozesłali tym ludziom, bo to dzisiaj łatwe. To katolicy, którzy przez całe lata uspokajają swoje sumienia…”chodząc do kościoła”.
Teraz zapraszam obdarowanego na msze poranne. Czas płynie i już ledwie trzyma się miotły.
- Ja pana zaprosiłem do Kościoła Jezusa, a pan zmienił temat i kręci jak Tusk!
- A kiedyś mówił pan, że kręcę jak Miller!
08.04.2010(c) Nieznajomy z niczym…
W drodze do kościoła mówię do zamyślonej nauczycielki o świadectwie dr Polo zabitej przez pioruna, którą Pan Jezus zapytał jakie przyniosła Mu dary? To bogata dentystka…zawsze na tacę dawała fałszywe pieniądze.
Jaki dar d u c h o w y może dać bogacz? Poprosiłem nauczycielkę, aby to przemyślała. Muszę dostarczyć jej to świadectwo, bo widziałem, że trafiłem w jej serce…
Teraz odwrotnie. Zaczepia mnie przestraszony (ma ciśnienie 140/70); wcześniej „uratowałem” go, bo miał „zawał serca”, który w progu przybytku wymacałem jako naderwany przyczep mięśnia piersiowego lewego.
- Czy mierzeniem ciśnienia przedłuży pan swój żywot…chociaż o chwilkę?
- Chyba nie?
- Na pewno nie! Ma pan rower, zapraszam do kościoła…2 x dziennie, bo wiele lat nie uczestniczył pan w nabożeństwach!
- Dobrze pan mówi…tak, tak, prawdę pan mówi!
Przenieśmy się do Ojczyzny Prawdziwej...
- Kto tam przybył?...zapytają św. Piotra.
- To jakiś nieznajomy z niczym…
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 773
W tej intencji byłem na dwóch Mszach świętych, ponieważ czekających na pomoc są całe masy, a nawet narody. Dopiero podczas edycji tego zapisu uświadomiłem sobie, że jedno z tych nabożeństw jest w mojej intencji, bo właśnie czekam na decyzję Izby Lekarskiej (zmienił się skład Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie).
W kraju demokratycznym, mieniącym się wolnością piesków i kotków, gdzie spółkujący inaczej mają specjalne prawa...w biały dzień zrobiono ze mnie chorego psychicznie (psychuszka). Moje 30 lat uczestnictwa w codziennej Mszy św. to psychoza. Zdrowy byłem podczas alkoholizmu i hazardu (poker)...jak Wiśniewski (przehulał 25 milionów) i kardiolog Religa.
Kołtuneria duchowa psychiatrów jest porażająca. Zdrowy jest kolega Leszek Trojanowski, który jako dżihadysta zrównał z ziemią miejsce kultu religijno-patriotycznego...z powaleniem krzyża Pana Jezusa. To wprost nadczłowiek...homo sovieticus. Ma nawet uprawnienie zamykania kogo chce w szpitalu.
Garstka podobnych („VIP-ów”) żyje pewna swego, co ujawniły nagrania w knajpie Sowa i Przyjaciele, ale wyobraź sobie teraz panów tego świata w Federacji Rosyjskiej, gdzie szaleje Przeciwnik Boga. Piszę to, a prezydent Lech Kaczyński 10 lat temu przemawia w Gruzji wskazując na agresora sowieckiego pragnącego władzy nad światem.
Na ten moment prorok Jeremiasz mówi od Boga (Jr 30), że zniszczony Syjon - spowodowany odstępstwem i nieprawością narodu wybranego - zostanie odbudowany. Psalmista wołał w Ps 102[101], że „Pan przychyli się ku modlitwie opuszczonych /../ aby usłyszeć jęki uwięzionych, aby skazanych na śmierć uwolnić”.
W moim sercu pojawiła się chrześcijanka Asi Bibi, która od wielu lat czeka na wykonanie wyroku śmierci w Pakistanie...za stwierdzenie, że Jezus jest naszym Zbawicielem. Nic nie dały prośby i protesty...ważniejszy od Syna Bożego jest Mahomet.
W Mt 14, 22-36 uczniowie znaleźli się w zagrożeniu życia podczas przeprawy przez jezioro...przybył do nich Pan Jezus idąc po falach i sprawił, że Piotr podobnie kroczył w jego kierunku. Po przybyciu do ziemi Genezaret trafili na zniesionych z całej okolicy chorych, którzy pragnęli dotknięcia się frędzli płaszcza Chrystusa...wszyscy zostali uzdrowieni.
Następnego dnia psalmista zawoła „Pan nas obroni tak jak pasterz owce”, a w Ew Mt15, 21-28 kobieta kananejska wybłagała uwolnienie opętanej córki. Pan Jezus widząc jej wiarę stwierdził: „niech ci się stanie, jak pragniesz!”
W drodze na drugą Mszę św. (08.08.2018) odczytałem ostateczną intencję i w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę. Przepływały ludzkie cierpienia:
- dzisiaj byłem w przychodni, gdzie możesz ujrzeć czekających na pomoc: zaburzenia rytmu serca, potrzeba otrzymania narkotyku dla matki z nowotworem, gorączka, a także interwencja pogotowia do ciężko chorej
- w tych dniach były u nas pielgrzymki, które nakarmiono
- trwają śmiertelne upały z oczekiwaniem na deszcz...
- wstąpiłem do meliny alkoholika, któremu pomagam w załatwieniu renty społecznej (należy mu się pierwsza grupa inwalidzka, a to jest około 1200 zł.). Nikt się nim nie zainteresował…
- wrogowie mojej ojczyzny szykują przewrót...
Szkoda, że rządzący nie zamawiają Mszy św. w Sanktuariach i nie proszą rodaków o wstawiennictwo modlitewne. Sprawia to mała wiara w Moc i Opatrzność Bożą!
Żadnym językiem nie mogę przekazać mojego stanu duchowego po dwóch Eucharystiach. Pozostałem na placu kościelnym i wołałem do Boga w intencji czekających na pomoc: uwięzieni w górach, topiący się, sterczący w upale na zablokowanych trasach, ofiary pożarów, a zarazem powodzi i suszy, wichur i strasznych wypadków komunikacyjnych.
Napłynęły obrazy wojen na całym świecie z pozbawieniem ludzi wszystkiego, a w tym czasie ci, którym nic nie brakuje. Tacy nie dziękują Bogu Ojcu, bo to im się należy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 713
Przemienienie Pańskie
Ta intencja mówi o tych, którzy proszą nas („pukają do drzwi”) na tysiące sposobów...w tym poprzez napisy na nagrobkach lub apele o pomoc w mass-mediach. To wyjaśnienie jest zrozumiałe, ale dałem jak przykład „mowy Nieba”.
Z powodu tych dwóch słów straciłem prawo wykonywania zawodu lekarza („słyszę głosy” czyli mam urojenie). Moja refleksja jest taka: zdrowi psychicznie są tylko funkcjonariusze w samorządzie lekarskim oraz psychiatrzy ateiści. Tacy biorą wszystko dosłownie...nawet napisane w cudzysłowie.
- Ktoś do ciebie, powiedziała żona...po otworzeniu drzwi pukającemu.
- Co się panu stało, tak nie można, pomogłem panu z serca, przecież nie rozwiążę pan problemów w drzwiach…
Bardzo lubiłem i lubię tego ginącego alkoholika, bo nigdy mnie nie zaczepiał i zawsze mówił mi zdrobniale po imieniu. Niedawno stał na chodniku podparty kijem, ponieważ stracił władzę w nogach („zespół wiotkich nóg”). Podobnie jest w chorobie Parkinsona...chory musi się zatrzymać na chwilkę, która może trwać nawet godzinę.
Postanowiłem mu pomóc, ponieważ kwalifikuje się do renty społecznej: zrobiliśmy zdjęcie do nowego dowodu, z urzędu pobrałem druk na rentę społeczną (rejestruje się w Urzędzie Bezrobocia, a jest prawie niezdolny do samodzielnej egzystencji) i dałem mu „na śniadanie”.
Teraz stał bezradny, bo go "okradli" (nie wiadomo z czego). Później podjechałem do niego, bo człowiek zjednany z Panem Jezusem bardzo cierpi z powodu najmniejszej odmowy pomocy. Wówczas jesteś w jego sytuacji: chory, głodny, spragniony piwa, a nie masz grosza.
Nie wiedziałem, że jest to początek intencji modlitewnej tego dnia. Sam po chwilce znalazłem się w sytuacji „pukającego do różnych drzwi”...siadł telefon, szukałem w trzech miejscach informatyka...trafiłem też do dwóch przychodni, gdzie nie było „moich” lekarzy.
Jak nigdy pojechałem na Mszę św. wieczorną godzinę wcześniej i w wielkim uniesieniu odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia. Poprosiłem Boga Ojca o wsparcie tych osób, którym w życiu odmówiłem pomocy lub ich źle załatwiłem...jakże ranimy wówczas takie osoby, a zarazem naszego wspólnego Tatę.
Ogarnij cały świat, narody, które zamiast współżyć napadają na sąsiadów, a przykładem jest Federacja Rosyjska z zajęciem Czeczeni, części Gruzji i Ukrainy.
Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii chciałbym zostać w kościele, ale szybko zgaszono światła...wypędzając nas.
APeeL
- 05.08.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ EUCHARYSTII
- 04.08.2018(s) ZA LEKCEWAŻĄCYCH PRAWO
- 03.08.2018(pt) ZA OFIARY PRZESTĘPSTW
- 02.08.2018(c) PROŚBA O POWOŁANIA KAPŁAŃSKIE
- 01.08.2018(ś) ZA OFIARY MASAKRY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
- 31.07.2018(w) ZA NAPRAWIAJĄCYCH WŁASNE BŁĘDY
- 30.07.2018(p) ZA ZDRUZGOTANYCH GRZECHAMI
- 29.07.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POJMUJĄ CUDÓW
- 28.07.2018(s) ZA ŻYJĄCYCH BEZ BOGA
- 27.07.2018(pt) ZA SŁUŻBĘ ZDROWIA Z MOJEGO MIASTA