- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 766
Tuż po przebudzeniu mówiłem - jakby do kolegów - o mojej krzywdzie wskazując na fałsz w ich działaniu z łamaniem wszystkich moich praw. Później napłynie atak na mój komputer z transmisją treści do sprzętu naprawiającego i to w mojej obecności.
Czuję się jak na Sycylii, a tu demokracja, walka o trwanie bolszewizmu w sądach i krzyczenie o Konstytucji. Nomenklatura trzyma się mocno, teraz jest inwazja ich kandydatów do PiS (przemalowanie). To modelowe działanie wywrotowe od wewnątrz...
Tak załatwiono Kościół Święty, gdzie napchano „powołanych” na kapłanów (przez Bezpiekę), a teraz zrobiono film „Kler” na który otrzymano dotacje od ministra z PiS-u (Glińskiego). W tym czasie trwa ludobójstwo (legalna aborcja).
Powinno dodać się gwałcone kobiety w małżeństwach, co jest standardem u imigrantów bez dokumentów, których kocha dr Ewuś (kłamczucha wielka) z pełnymi miłosierdzia lewakami.
Właśnie trafiłem na dyskusję zdrajcy duchowego prof. Tadeusza Bartosia zadowolonego z upadania Kościoła Pana Jezusa na korzyść „reformowanego” (Ewangelicy), gdzie jest kapłaństwo kobiet, a pastorzy mają żony.
Adrian Stankowski z „Gazety Polskiej” jako kontrargument stwierdził, że „Nie” Urbana kupowało 700 tys. ludzi i teraz na „Kler” poszło 4 miliony („sukces” Szatana). „Tylko świnie siedzą w kinie”...
Z radia Maryja popłynie problem dotacji od rządu. Negują i chyba PiS nie ma poparcia od o. Rydzyka. Ten też niepotrzebnie jeździ super wozem zamiast rowerem.
Podczas przejazdu na Mszę Św. syn sąsiada - dzisiejszej nocy, przed ciszą wyborczą - zawiesił wielki baner na wraku bardzo długiego samochodu („amerykańskiego")...tuż przed kościołem do którego nawet nie wchodzi.
Nagle stał się kandydatem PiS-u, a nie nadaje się na radnego. Dziwne, bo lekarka, była dyrektorka startuje do Sejmiku Wojewódzkiego...z PSL („rolniczka z Marszałkowskiej”). Szkoda, że nie ma Polskiej Partii Katolików (PPK), bo nikt nie reprezentuje nas w Sejmie RP.
W Ewangelii (Mk 10, 35-45) dwaj Apostołowie (synowie Zebedeusza Jakub i Jan) proszą Pana Jezusa o udział w wiecznej chwale, aby siedzieli po Jego obu stronach. Tak jest, gdy ludzie nie wiedzą o co proszą. Naśladowanie Pana Jezusa oznacza szukanie pierwszeństwa w służeniu z byciem dla innych...nie ma drogi do Królestwa Bożego z pominięciem krzyża (cierpienia).
Po Eucharystii, która ułożyła się w koronę pozostałem i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Początkowo myślałem o intencji dotyczącej poświęcenia swojego życia Bogu Ojcu, bo bardzo ciężko pracuję na Poletku Pana, ale to jest zarazem cały sens mojego życia.
Jeszcze trochę, a islamiści - tak jest już na Zachodzie - zaczną legalnie rządzić w rożnych krajach. Po co rakiety i broń atomowa, wpraszasz się, siedzisz na zasiłkach („nie splamisz się pracą dla pogan”) i na końcu zatkniesz sztandar na Watykanie szabrując wszystko, niszcząc wszelkie świętości, mordując krzyżowców. Nie wygramy z Szatanem własnymi siłami, bez Boga, bo ludzie odchodzą od jedynie prawdziwej wiary.
Siostra śpiewała wstrząsającą pieśń: „Nie zostawię Cię Samego”...”Jezu, Jezu”. Intencja została odczytana podczas spaceru modlitewnego. Tak jest zawsze…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 726
Tuż przed obudzeniem widziałem inwazję rybików...jak w pladze egipskiej. Najbardziej martwiłem się, aby nie zanieść ich do domu, ale wysypały się z pustej torebki. Te bezskrzydłe owady mogą dostać się do naszego mieszkania przez kanalizację, szczeliny w obudowie lub od sąsiadów w bloku. Żywią się nawet klejem pod tapetami. Nieszkodliwe, ale ohydne...
Przestraszony, bo sen zwiastuje kłopoty pocałowałem Twarz Zbawiciela z Całunu i pojechałem na Mszę Św. o 6.30. Pusto, mgła, kilka osób...odmówiłem „Anioł Pański” z wołaniem do Matki Bożej Pocieszenia oraz słowa pieśni do Boga Ojca: „Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios.” Wzywamy Cię Matko, chroń Swoje dziatki (napłynął obraz Jana Pawła II).
Dzisiaj jest wspomnienie Jana Kantego, który miał kult Eucharystii (zmarł w 1473 r.), podobnie jak ja (mistyka Eucharystyczna). Po spojrzeniu s. Faustynki zawołałem do Św. Michała Archanioła, aby „postawił pieczęć na moim mieszkaniu”.
Św. Paweł zalecał wytrwałość w wierze i prosił Boga, abyśmy otrzymali „światłe oczy serca” i ducha mądrości. Natomiast Pan Jezus wskazał na tych, którzy przyznają się do Niego i zalecił, abyśmy podczas - włóczenia nas po urzędach i władzach - nie martwili się o to, co mamy powiedzieć (Łk 12, 9-12).
„Panie Jezu przyjmij mój strach” za tych, który niczego się nie boją. Eucharystia przewijała się wielokrotnie do przodu. Pozostałem i w pokoju serca odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Podjechaliśmy pod mój krzyż, gdzie żona postawiła dodatkowy kwiat, który sama wyhodowała oraz zmieniła wieniec z kwiatów sztucznych na na żywy. Wróciłem na zakończenie nabożeństwa różańcowego z uzyskaniem błogosławieństwa Monstrancją oraz ponownym przyjęciem Eucharystii.
Sen sprawdził się, bo padłem umęczony nocnymi zapisami, a po wypiciu prawie litra mleka wystąpiły bóle brzucha z objawami niestrawności i tak spałem szereg godzin. Coś strasznego…
Nie miałem pojęcia jak odczytać intencję, bo były już podobne:
-
ZA SZKODZĄCYCH SOBIE (07.02.1998)
-
ZA OFIARY LUDZKICH ZACHCIANEK (14.07.2018)
-
ZA ŁAKOMYCH (25.01.2007)...ta ostatnia dotyczyła kolegi lekarza (wpisz w „Szukaj”).
W niedzielne południe wyszedłem na boisko z grającymi w piłkę nożną...prawie chcieli się bić, przeklinali własne matki i mieszali w to „Jezusa i Marię”. W krótkim czasie miałem pokazane różne pragnienia ludzi: od wygranej w To-To poprzez pragnących młodości i chorobliwej sławy (Magda Gessler) do tow. Putina, który marzy o władzy nad światem. Jutro zostanie z niego garstka prochu, a dzisiaj czuje się bożkiem...
Ogarnij świat ludzkich pragnień: seks, posiadanie i władza, sława za wszelka cenę: zginał nurek, który chciał pobić rekord Polski w zanurzaniu się, porażony Tomasz Gollob przed zawodami motocrossowymi (złamał kręgosłup piersiowy z urazem rdzenia kręgowego), nałogi i ich następstwa, pragnienie bogactwa, urody i długiego życia z jego używaniem, zbieranie środków na „spokojną starość”.
Każdy wie o co chodzi i może wymienić swoje pragnienia, a potrzeba nam chleba, czapki i dachu nad głową. W wielkim bólu płynęła cała moja modlitwa, a podczas „rozciągania i przybijania Pana Jezusa do krzyża” popłakałem się i to zawołanie powtórzyłem dziesięć razy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 741
Po przebudzeniu o 6.00 wzrok zatrzymał cień krzyża na biblioteczce. Padłem na kolana i odmówiłem „Anioł Pański” i „Pod Twoją obronę” oraz słowa pieśni „Pod Twą Obronę Ojcze na niebie grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios.”
Po wstaniu cień krzyża okazał się oprawionym zdjęciem krzyża, którym opiekuję się od czasu nawrócenia (30 lat). Dzisiaj krzyż będzie przewijał się w moich doznaniach duchowych. Nie wiem jaki będzie ten dzień, ale zaczyna się bólem i cierpieniem z pragnieniem modlitwy, bo w sercu trwa poczucie nieprawości ludzkiej oraz opuszczenia wyznawców Pana Jezusa.
Zapisuję to, aby pokazać - jak przebiega życie mistyka świeckiego - tuż po przebudzeniu. Za takie określenie mojej łaski wiary - w dobie internetowej - mam zawieszone pwz lekarza po prawie 40 latach niewolnictwa na froncie walki z ludzkim cierpieniem.
W tym czasie uczestniczyłem w ok. 10 tys. Mszy Św. z wołaniami do Boga Ojca, Pana Jezusa oraz Matki Bożej. Prosiłem także wielu chorych i umierających oraz ich rodziny o pojednanie z Bogiem z ofiarowywaniem swoich cierpień. Nie dają za to orderów, a pokazuje to ofiara Zbawiciela, którego zamordowano jak złoczyńcę...uwalniając Barabasza.
Przed wejściem do kościoła otrzymałem błogosławieństwo z kończącej się Mszy Św. i śpiewałem z ludem pieśń do Serca naszej Matki: „Wołajmy wszyscy z jękiem ze łzami Ucieczki Grzesznych módl się za nami”…
Na ten moment Pan Jezus powie w Ew (Łk 12,1-7), abyśmy strzegli się obłudy, bo „nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw /../ wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach /../ nawet wszystkie włosy na głowie są policzone /../.”
Żaden człowiek nie powiedziałby tak prosto o nadprzyrodzonej inwigilacji każdej duszy, cząstki Samego Boga Ojca. Na ziemi jest to pokazane na podsłuchach (Sowa i Przyjaciele) i podglądach oraz działaniu „śledziewskich”. Tacy nie wiedzą, że są w gorszej sytuacji od ich ofiar, bo czynią to w celu wsadzenia ich do obozu bez drutów. Nawet w kościele nie dają spokoju…
Dalej trwało wczorajsze kuszenie, bo byłem zalewany występami Schetyny z telewizją szwabsko-kacapską w tle i jego słowami o „tłustych muchach i szarańczy” (działanie na podświadomość). Od tłustych much gorsze są muchy głupie, które latają nad człowiekiem i proszą się o zabicie lub żerują na łajnie.
Usiadłem w przedsionku naszego kościoła naprzeciwko figury Pana Jezusa zamęczonego na krzyżu...nie spotkasz takiego nigdzie. Eucharystia ułożyła się ochronnie, bo Pan dzisiaj jest ze mną. Tak dobrze było mi w tym zjednaniu. Nie można tego przekazać naszym językiem...
Bardzo pragnąłem modlitwy, ale nie znałem intencji. Na ten czas „spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej z okładki książki zabranej z kościoła: „On i ja” Gabrieli Bossis. Po wyjściu na modlitwę z serca wyrwało się: „ja i Ty, Panie w cierpieniach i problemach, weź moje sprawy, a ja Twoje...niech już tak będzie do końca”.
Później zostanę zaprowadzony na mój zapis z dnia 25.09.1989, gdzie na dyżurze w oddziale wewnętrznym pielęgniarka podarowała mi książkę ze strychu po babci. To były „Rozmyślania i Modlitwy” J. H. Newmana z jego słowami o modlitwie, że jest to spotkanie Bożego i człowieczego pragnienia siebie nawzajem. Tak została podana obecna intencja…
29 grudnia 1936 r. Pan Jezus powiedział do Gabrieli Bossis: „Przemieniam twoje modlitwy w Moje, ale jeśli się nie modlisz… Czyż mogę sprawić, by zakwitła roślina, której nie zasiałaś?”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 707
Św. Łukasza Ewangelisty
Radość, bo niespodziewanie edytowałem 5 dni (strona) zapisów, ale trwa smutek z powodu napadu na komputer z transmisją zawartości mojego komputera...nawet nie wiem jakie mogą powstać szkody i następstwa. Świat trwa w kłamstwie...
Moje zapisy nie są równoznaczne z edytowaniem, ponieważ po opracowaniu mają całkowicie inny charakter...często są łączone z czasem obecnym.
Na Mszy Św. porannej o 6.30 zdziwiłem się, że dzisiaj jest święto Opiekuna Służby Zdrowia. Posłuchałem natchnienia, aby podejść do spowiedzi i pozbyć się niechęci do funkcjonariuszy Izby Lekarskiej, gdzie zostałem napadnięty z powodu mojej wiary (choroba).
Ja teraz odpowiadam za zbawienie tych kolegów, którzy udają, że nie dokonali sowieckiej psychuszki. Przykre jest to, że mamy tam Rzecznika Praw Lekarzy, a łamano wszystkie moje prawa. W tym czasie jesteśmy epatowani artykułami tupu: „Lekarz też ma prawa”. Żałowałem za me złości i całą sprawę ofiarowałem Bogu Ojcu...
Pięknie zaczął się ten dzień, bo drodze modliłem się i kupiłem żonie białą różę. Ponieważ zauważyłem, że jest spotkane z Beatą Szydło zacząłem marnować cenny czas przygotowując się do wystąpienia, ponieważ w walce z Izbą Lekarską ujrzałem strukturę naszego Państwa.
Dalej trwają niektóre z 45 zasad bolszewickiego zniewolenia podległych im krajan (obsadzanie stanowisk tylko swoimi, budowa aparatu oparta na mętnym prawie w którym nikt nie ma ostatecznych kompetencji, itd.).
Na zebraniu witano się i klaskano, ale już wiedziałem, że nic nie uczynię ponieważ z b. premier przybył kolega marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, a on kolegował się z hrabią Konstantym Radziwiłłem.
Kiedyś dałem mu płytę ze zdjęciami krzyża powalonego przez psychiatrę i moimi słowami: „to próba na pana wiarygodność”. Nie pomógł mi, a szczególnie przykra była reakcja Senackiej Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji. Z odmowy wynikało, że "skonsultował" moją sprawę sam marszałek...
Towarzysze wpakowali swoich do struktur lokalnych PiS-u...tutaj wszyscy znają się i każdy widzi ich inwazję. To tak jak z klerem, najpierw kierujemy tam kapłanów, później oni robią bezeceństwa, a nasi kręcą o tym film! Widzisz łajdaczenie się sługi Pana, który później podnosi Eucharystię i dostajesz wstrząsu, bo wiesz, że w tym czasie płacze Pan Jezus.
Mój stan odmieniła Msza Św. w piątkowy poranek. Nagle odczytałem intencję modlitewną, a podczas odmawiania mojej modlitwy ujrzałem opuszczenie przez wszystkich Pana Jezusa...w Getsemani, podczas Drogi Krzyżowej oraz na Golgocie.
Do tego doszło pozorne opuszczenie przez Boga Ojca na krzyżu: „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił” brane przez Żydów dosłownie, a to było dodatkowe cierpienie otwierające Królestwo Niebieskie. Cóż w tym czasie oznacza moje cierpienie?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 670
Po 3 godzinach snu obudzono mnie o 6.00, a to znak, że mam spotkać się z Panem Jezusem na pierwszej Mszy Św. Zdziwisz się, ale po latach takich zaproszeń ich odczyt jest jasny...
Od Ołtarza Św. popłynie list Św. Pawła Apostoła o uczynkach, które rodzą się z ciała i ducha. Nie da się tego pogodzić, bo człowiek powalony pokusami nie dostanie się do Królestwa Bożego.
Później przeczytam, że Matka Boża nie miała ludzkich pokus tylko kłopoty związane z pokonywaniem trudów życia, ponieważ urodziła się bez grzechu pierworodnego. Wielcy święci z Józefem, ojcem ziemskim Pana Jezusa mieli ten grzech, ale przez całe życie byli czyści i bezgrzeszni.
W Ew (Łk 11, 42-46) Pan Jezus piętnuje obłudę faryzeuszów, którzy „lubią pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynku”, a są jak „niewidoczne groby, po których ludzie bezwiednie przechodzą.”
Na ten czas wrócił los św. Ignacego Antiocheńskiego, który został rzucony na pożarcie dzikim zwierzętom (107 r.) oraz męka Pana Jezusa, której owocem jest Chleb Życia.
Właśnie wzrok zatrzymała Eucharystia w uniesionych dłoniach kapłana. „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”. Ciało Zbawiciela ułożyło się w laurkę i odmieniony pozostałem w kościele, aby odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego. Podjechałem pod „mój” krzyż i wymieniłem lampkę.
Cóż w zamian mogę otrzymać u braci starszych w wierze? W Izraelu nie ma już Pana Jezusa...pozostała tylko Ściana Płaczu! Natomiast u braci Muzułmanów są obowiązkowe modlitwy, śpiew muezina, ale nie ma tam Ołtarza Świętego, gdzie jest konsekrowany Cud Ostatni (Eucharystia).
Panu Bogu nie jest potrzebny złoty meczet lub wymalowany kościół z aniołkami odżywianymi fast-foodami i z wizerunkiem Boga Ojca - Starca. Nie ma w Królestwie Bożym grubych aniołków i starości, bo nasze dusze są wiecznie młode.
Udało się edytować stronę i pojechałem na zakończenie nabożeństwa różańcowego, aby otrzymać błogosławieństwo Monstrancją oraz przystąpić do ponownej Eucharystii. W tym czasie matka wynosiła dziewczynkę krzycząca z płaczem: ja chcę do domu.
Nagle zostałem zalany cierpieniem tych, którzy chcą wrócić do domu będącego namiastką zamieszkania w Królestwie Bożym. To może być „kurna chata”, a dla mnie jest to moja święta izdebka w bloku na parterze. Tutaj Pan mnie przywiódł i wiem, że jest to moje miejsce na ziemi...z krajobrazem, znajomymi oraz całym żyjącym stworzeniem i otaczającą przyrodą.
Napłynął obraz rodaków wracających z Irlandii oraz moje sterczenie w deszczu za Krakowem z pragnieniem powrotu do domu. Ogarnij od Boga cały świat: zniszczone Aleppo, biorących udział w wojnie, porywanych, uwięzionych, wyjeżdżający za chlebem, bezdomnych, przebywających w szpitalach (szczególnie dzieci) i zakładach opieki terminalnej. Dołóż do tego imigrantów w obozach w Turcji...to cierpienie nie ma końca.
Następnego ranka w wielkim bólu - w drodze na Mszę Św. - popłynie modlitwa w tej intencji. Chwilami ból zalewał duszę, a w oczach kręciły się łzy, gdy byłem z Panem Jezusem w Ogrójcu. Nasz Zbawiciel jest przykładem tego, który nie „miał, gdzie głowy przyłożyć”.
Podczas dochodzenia do kościoła łzy leciały po twarzy. Tak trafiłem pod pomnik poświęcony partyzantom...przepłynął cały świat mordowanych dotychczas w różnych krajach.
Z płaczem wołałem do Boga w mojej modlitwie, zalewany niewyobrażalnym cierpieniem...chciało mi się krzyczeć na cały świat, za tych, którzy nie mogą wrócić do swojego domu.
APeeL
- 16.10.2018(w) ZA PEŁNYCH NIEGODZIWOŚCI
- 15.10.2018(p) ZA RODZICÓW DZIECI UTRACONYCH
- 14.10.2018(n) ZA SPECJALISTÓW OD SZKODZENIA
- 13.10.2018(s) ZA NIESPODZIEWANIE NAPADNIĘTYCH
- 12.10.2018(pt) ZA TKWIĄCYCH W DEMONICZNYM FAŁSZU
- 11.10.2018(c) ZA NIEROZUMNYCH
- 10.10.2018(ś) ZA SZCZĘŚLIWYCH Z TATĄ
- 09.10.2018(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ SŁOWA BOŻEGO
- 08.10.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY WPADLI W RĘCE ZBÓJCÓW
- 07.10.2018(n) ZA SKOŁOWANYCH PRZEZ SZATANA