- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 842
Nie wiedziałem, że tak piękny będzie koniec mojego życia...po wyrwaniu mnie z diabelskiej ciemności ("ciemnoty"). Nawet nie wyobrażałem sobie, że Pan da mi tak wielką radość w opracowywaniu i edytowaniu świadectw wiary.
Jako emeryt mogę siedzieć po nocach, a spać w dzień, a nie brakuje mi niczego, a szczególnie chleba codziennego dla ciała i Chleba Życia dla duszy. Ponadto wiem, że mamy Deus Abba (Boga) Ompnipotens Pater (Wszechmogącego Ojca).
Moje wiara ukazuje niezmienność przeżyć duchowych sprzed 30 lat w porównaniu z obecnymi. To nie jest miłość celebrytów z fascynacją "obiektem zakochania" przez dwa lata. Pragnienia zjednania naszej duszy z Bogiem nie może zaspokoić stworzenie śmiertelne, które jest nam dane na czas wędrówki z tego zesłania (Egiptu).
Przeciwnik Boga panoszy się w bezbożnych mediach (TVN, Polsat i Super Stacji), gdzie chcą spodobać się zgniłemu Zachodowi i nie narażać nieproszonym gościom z Państwa Islamskiego. Wchodzisz do kogoś (tutaj przypływasz) bez dokumentów i zakazujesz śpiewania kolęd, bo są ranione twoje uczucia niereligijne.
Te przecież przerabialiśmy z towarzyszami, których religią była wiara w nic, a matką Partia. Teraz Szatan będzie próbował podsunąć podobny wariant, którego cechą jest odbieranie wolnej woli (danej przez Boga Ojca). Tam była Partia (wzór jest nadal w państwie kimolskim), a tu będzie bóg wymyślony. Jeden się tylko objawił, a jest to Jahwe ("Ja Jestem")...w Trójcy Jedyny i nie ma żadnego innego.
Rano zagmatwałem się w połączeniu internetowym i chciałem to naprawić, aby w pokoju trafić na poranne spotkanie z Panem Jezusem. Na ten moment przeczytałem słowa, aby moje serce nie trwożyło i faktycznie wszystko wróciło do normy...
Tak jest naprawdę w moim obecnym życiu, bo Bóg pomaga mi w codziennych sprawach, a większość woła tylko w chorobach zagrażających życiu lub w wielkich nieszczęściach. Nie proszą Swojego Ojca o radę i „zezwolenie” na budowę domu, ożenek, branie pożyczki czy wyjazd na wczasy...
Podziękowałem św. Józefowi za pomoc...także za przybycie na Mszę św. której nie planowałem, ale żona poprosiła o podwiezienie (ślizgawica). Dodatkowo podziękowałem Bogu Ojcu za sprawne nogi poprzez samochód do świątyni, gdzie codziennie otrzymuję Cud Ostatni (Eucharystię). Pan Bóg dał nam wszystko, a nawet więcej, bo uczynił nas mało mniejszymi od aniołów...
W ekstazie zawołałem: „Boże Ojcze, dla Ciebie niech bije moje serce”, a w tym czasie od Ołtarza św. popłynęły słowa św. Pawła (Hbr 2, 5-12): <<Czymże jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego /../?”
Dzisiaj Pan Jezus nauczał (Mk 1,21-28) w synagodze, gdzie uwolnił opętanego od złego ducha, który w złości ujawnił Go, że jest „Świętym Bożym”. Żaden człowiek nie potrafiłby tak nazwać Zbawiciela.
Trzy razy zawołałem do Pana Jezusa: „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nigdy nie będę, abyś przybył do mnie”. Ciało Pana Jezusa ułożyło się tak jakby wskazywało, że jestem ponad tym wszystkim...jak przelatujące łabędzie do swojej ojczyzny mające pod sobą obcą ziemię. Podobnie jest z naszymi duszami wracającymi do Królestwa Bożego...
Wróciłem na Mszę św. wieczorną, aby w drodze odmówić modlitwę z wczorajszego dnia: za lekceważących bezpieczeństwo, co się stanie. Siostra zaśpiewała jakby dla mnie: „Serce moje weź /../ serce moje, duszę moją Panie Jezu weź”. To nabożeństwo przekazałem na ręce Boga Ojca jako dziękczynienie, bo wielu jest potrzebujących na świecie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 799
Wczoraj przygotowywałem zapis do edycji z 13.01.1994 za zabijających własnych braci, a w tym czasie podano informację o ataku nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Na mojej stronie napisałem refleksję, ponieważ ofiara zamachu jeszcze żyła:
<< Pan Paweł jest chory na władzę (od 20 lat trzyma się prezydentury), ciągnął samolot reklamujący „kościółek” z krzyżami: Amber Gold. To człowiek niezastąpialny, lubiący błysk kamer...konciarz i kolekcjoner mieszkań.
W tle trzeba ujrzeć przekopywanie Mierzei Wiślanej, która jest niekorzystna dla tow. Putina. Nie wiem jaki był stosunek obecnego prezydenta do tego? Bardzo podejrzana jest aranżacja zajścia wskazująca na napastnika, a dowodem jest zamach w świetle kamer.
Nożownik ukradł trochę forsy, a inni w tym czasie kradli miliony. Podczas takiej formy protestu robimy z niego chorego psychicznie, a później wykorzystujemy to do ataku na PiS!
Nie widzimy przypadku Jerzego Owsiaka, wroga Kościoła Świętego...w tym czasie stwarzającego „kościółek” z nazwami sugerującymi, że zbiórka jest związana ze Świętami w naszej wierze i światełkiem do nieba. Czy Jurek w czerwonych okularkach jest już wyeksploatowany...nie dojdziemy tego.
Mnie zabito w Izbie Lekarskiej (za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa)...w samorządzie zawodu zaufania społecznego i przez kolegów w białych fartuchach. Nikt nie stanął w mojej obronie i nikt nadal nie płacze nade mną.
Czym różni się śmierć cywilna (psychuszka) - spowodowana agresją lekarzy samorządowców i psychiatrów - od uderzenia nożem w serce? Śmierć to śmierć! Lekarz prosił o modlitwę za Pawła Adamowicza, ale niech uważa, bo psychiatrzy - przy błogosławieństwie Izby Lekarskiej - za to zawieszają prawo wykonywania zawodu lekarza! >>
Natychmiast pojawiło się skojarzenie z Lechem Kaczyńskim i Smoleńskiem, gdzie poleciał z „kwiatem” Polaków...w jednym samolocie i to sowieckim. To była wielka nieostrożność, a nawet podobne lekceważenie bezpieczeństwa własnego i innych...tych, którym się służy.
Gdybym w tamtym czasie był doradcą prezydenta prosiłbym o odwołanie tej eskapady do Imperium Zła...szczególnie po poprzedzającym wylot spotkaniu Tuska z Putinem. Przecież uczestnictwo w obronie Gruzji nie zostało zapomniane, a długie ręce Moskwy są znane...u mnie trafiły aż do piwnicy.
Nie piszą tego jako urojony prześladowaniem, ale też podpadłem koledze Donalda mniejszego, bo stanąłem w obronie naszej wiary i krzyża. Wejdź: Portal Pomorza.pl Pomnik porucznika Dampka zniszczony, a zobaczysz, że niektórym wolno więcej, a nawet wszystko.
A co z tą piwnicą, którą jedna z pań uporczywie otwierała „niby na złość”. Pojawił się tam „więzień, który nie miał się gdzie podziać” (dowiedziałem się o tym po kilku dniach), który wykręcił żarówkę, a przewody elektryczne połączył ze sznurem do wieszania bielizny.
Tylko żona i ta sąsiadka piorą jeszcze na „tarkach” (pralkach wirnikowych), a to wymaga suszenia bielizny. Po ciemku wieszasz mokre prześcieradło, padasz i giniesz porażony prądem przepływającym przez rozpostarte ręce i serce. Kiedyś sam byłem w podobnej sytuacji: na klatce schodowej chciałem poprawić krzywo wiszącą tablicę ogłoszeń, której metalowy kołek był wstrzelony w przewód elektryczny.
Dobrze, że mam 15 letniego Citroena, którego lubię i który sprawia, że niewyspany mogę jeździć do kościoła i z powrotem. Na Mszy św. porannej byłem pusty, ponieważ w nocy opracowywałem dziennik duchowy z początku nawrócenia. Dotarły tylko słowa z Ew (Mk1,14-20) o powołaniu przez Pana Jezusa mojego imiennika Andrzeja na rybaka ludzi.
Jak to będzie, gdy się spotkamy? Na pewno przywitamy się jak Putin z saudyjskim następcą tronu Muhammadem bin Salmanem, a może ja będę chciał piąstkować z radości jak Donald mniejszy w Smoleńsku. Wówczas Apostoł Andrzej zachowa podobny do W. W. Putina umiar...chociaż wszystko będziemy wiedzieli.
Nagle przebudzono demony: trzeba protestować przeciwko przemocy. Nawet Donald mniejszy przybył, aby uwolnić Gdańsk od tego. Podobnie było w grudniu 2013, gdy w Krakowie mówił o miłości chrześcijańskiej i bezinteresowności, a księżom się nie kłaniał. Ciekawe jak wypadłby podczas badania psychiatrycznego.
Pisałem do niego, ale zawsze odpisywał Departament Monologu Społecznego...zresztą psychiatrycznie bada się tylko zacofanych obrońców wiary i krzyża. Zapraszam do Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie, gdzie mamy zorganizowaną grupę przestępczą oraz do IPiN-u z mafijną korporacją psychiatrów, specjalistów od psychuszki.
W ich akcjach nóż nie jest potrzebny, Boga nie ma, a kto tak uważa jest chory (psychoza). Piszę to tak samo rozgoryczony jak ten bandyta, a to jest dodatkowy dowód na moją chorobę psychiczną.
Nie znałem intencji tego dnia, nawet nic nie mogłem wymyślić, ale nagle napłynęła „duchowość” zdarzeń":
- w TVP Info był program o bezpieczeństwie, lipnej działalności firm ochroniarskich...to już druga wpadka towarzyszy „kasy i pracy” (po pokoikach grozy dla nastolatków). W prosty sposób łamie się zasady, aby zgromadzenie ludzi nie wymagało specjalnej ochrony.
- przypomniała się prośba premiera Mateusza Morawieckiego do Matki Bożej z protestem posłanki Julki Pitery, aby do rządzenia nie mieszać Matki Pana Jezusa. Dodam, że wzorem dla takich wcześniej była matka Partia, a później Pełni Obłudy...
- w TVN Turbo oglądałem reportaż w którym złodziej zawodowy pokazywał jak kradnie się bagaże podróżnych (pilnuj go cały czas, podczas oczekiwania na pociąg trzymaj między nogami, a w pociągu kładź na półkę w zakresie wzroku i nie przysypiaj). Nie wieszaj też marynarki z dokumentami, bo obok złodzieje wieszają swoją i grzebie spokojnie w twojej...
- lekceważenie bezpieczeństwa przez tych, którzy za to właśnie odpowiadają...prezydent Paweł Adamowicz chodził nawet na nocne spacerki po Gdańsku. Ja też to czynię podczas modlitw, ale na „Orliku”, gdzie są ludzie i cztery kamery…
W tej intencji następnego dnia poszedłem na dodatkową Mszę św. wieczorną i odmówiłem całą moją modlitwę (1.5 godziny). W tym czasie napływały obrazy i ludzie, którzy lekceważą bezpieczeństwo: kiedyś wybuchały butle gazowe, bo nie wymieniano w nich uszczelek, wypadek Tomasza Golloba podczas zawodów motocrossowych w Chełmnie i Ryszarda Szurkowskiego, jazda po pijaku, korzystanie z usług prostytutki, bicie głupich rekordów, itd. Każdy to zna z własnego życia...
Na szczycie lekceważących bezpieczeństwo są opętani władzą nad światem dysponujący przyciskami atomowymi. Na tym tle prawdziwym lekceważeniem bezpieczeństwa jest negowanie świata nadprzyrodzonego z Istnieniem Boga Ojca.
Tacy ludzie szydzą z Opatrzności Bożej i nic nie robią w kierunku własnego zbawienia. Potem dziwimy się, że wyliczanie światełka do nieba nie wypaliło...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 848
Chrzest Pański
Intencję tego dnia znałem już przed wyjazdem na Mszę św. a trafiłem do kaplicy Miłosierdzia Bożego. Od Ołtarza św. mój ulubiony prorok Izajasz wołał od Boga do narodu wybranego (Iz 40, 1-5.9-11), że jego wina jest odpokutowana „w dwójnasób”, a teraz nadszedł czas przygotowania się na przyjście Boga…
To trudne słowa do których psalmista dodał (Ps 104/103): „Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.” W Ew. (Łk3, 15-16.21-22) Jan Chrzciciel chrzcił wodą, a "Jezus także przyjął chrzest". W tym czasie został objawiony jako Syn Boga Żywego.
Zacząłem wołać za dusze moich rodziców chrzestnych (ciocię i wujka) oraz dusze rodziców, kapłana i pomocnika, a także wszystkich uczestniczących w tym sakramencie. Prawdopodobnie nikt z tych osób nie żyje, bo mam już 75 lat.
Na pamiątkę chrztu zostaliśmy pokropieni wodą święconą, ale na mnie nie spadła nawet jedna kropla, a tak tego pragnąłem...
Starszy kapłan w kazaniu zrobił trzy błędy:
1. wskazał, że nikt nie pcha się „tam”...czyli do Królestwa Bożego z czekającym na nas Bogiem Ojcem! W późniejszej rozmowie zapytał: to pan chce umrzeć? Na moje słowa, że nie chcę być tutaj, ponieważ wiem, że jesteśmy po śmierci dodał: to niech pan umiera! Na to odpowiedziałem, że kto kocha to życie nie nadaje się do Królestwa Bożego...
2. powiedział, że każde imię jest piękne, a wiele jest przezwiskowych i dziwnych. Nawet opowiedział żart o chłopcu, który wstydził się swego imienia. Wskazałem, że imię dziecku trzeba dawać po modlitwie, bo Szatan podsuwa modne, które później stają się śmieszne, a każde imię coś oznacza: Andrzej (mąż), Piotr (skała), itd. Dalej upierał się, że każde imię jest piękne…
3. nie wspomniał o roli rodziców chrzestnych, a dzięki nim przyłączamy do społeczności wiernych Bogu.
Niepotrzebnie z nim rozmawiałem, bo straciłem pokój, a jesteśmy w wieku odlotowym. Natomiast ksiądz-dyrektor w swoim stylu mówił peany o zamawiającej mszę imieninową. Czasami nawet dopuszcza chwalenie takich przez mikrofon przez najbliższych. Każdy z automatu otrzymuje dyplom, a niektórym śpiewają „życzymy życzymy”...jak papieżowi.
Zamiast paść na kolana i dziękować Panu Jezusowi za cud Mszy św. tworzy się kult śmiertelników z wymienianiem ich zasług. Szkoda, bo to piękna kaplica, ale dalej kołuje nad tym miejscem duch poprzedniego ubeckiego ośrodka...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 779
Nie ma Boga oprócz Jahwe „Ja Jestem”...
Musisz zrozumieć, że jesteśmy na zesłaniu w „Obozie Ziemia”, gdzie mamy - jako potomkowie Adama i Ewy skażeni grzechem pierworodnym - naprawić się, oczyścić i wrócić do Taty, który czeka na każdego z nas z otwartymi ramionami.
Dzisiaj moje serce zalewała pustka, byłem senny i do niczego. Nie mogłem nic napisać, bo charyzmaty, które dał mi Bóg Ojciec same z siebie nic nie znaczą, bo od Niego pochodzi moc, a nawet pragnienie kochania.
Dodatkowo wczoraj zamęt wprowadziła fundacja dobroczynna dla dzieci. Zapewnili, że przyjadą niezależnie od pogody po wystawione dary dla dzieci, ale zawiedli (upewniłem się telefonicznie). Cały wysiłek zony poszedł na marne, a dodatkowo poróżnili nas.
Szatan działa także przez „dobro”, a wszystko poznasz po owocach: tutaj poranek milczenia z żona, która chciała uciec ode mnie...za to, że dzwoniłem na podany numer fundacji. Lud nie pojmuje podłości, nieskończonego sprytu złego, który jest pełen nienawiści do wyznawców naszej wiary.
Nic nie docierało na Mszy św. porannej, ale otrzymałem trójkątną Eucharystię...tak jak poprzedniego wieczora, a bardzo lubię ten znak (jakby Trójcy Świętej). Pozostałem w ciszy Domu Boga i odmówiłem „św. Agonię” Pana Jezusa za atakujących Kościół Święty.
Po boju wewnętrznym wyszedłem na Mszę św. wieczorną, a dzięki temu wyklarowała się intencja tego dnia. Myślałem o słowach Jana Chrzciciela (J3,22-30), że: „Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba”. To trudne, bo rodzi się wątpliwość spowodowana przez ogrom zła i bestialstwo ludzi zdziczałych.
Później myślałem o moich charyzmatach (odczytywania woli Boga Ojca, rozeznawania duchów i wreszcie mistyki eucharystycznej). Nie jeden święty mógłby mi zazdrościć…
Na tej Mszy św. było dużo ludzi, bo małżeństwo dziękowało za 25 rocznicę tego Sakramentu...przybyli z gośćmi zaproszonymi na ponowne „wesele”.
Po powrocie - w prowadzeniu przez Boga - oglądałem rozmowę w TV Trwam prowadzącego z ks. prof. Tadeuszem Guzem z KUL-u, który ku mojemu zaskoczeniu mówił to do czego doszedłem, a głównie o działaniu Bestii atakującej Kościół Święty, wierzących i dążących do świętości oraz jego technikach gubiących ludzi.
Dawał wiele przykładów ze stwierdzeniem, że Szatan ze swoimi zastępami jest niezmordowany i tak będzie do końca świata! Tak chciałem zadzwonić i dać świadectwo wiary, bo wczoraj miałem właśnie intencje dotycząca tego boju duchowego, ale pomyliłem numer telewizji z radiem, zły sprawił, że połączyłem się z automatem w Naczelnej Izbie Lekarskiej.
W trzech telefonach ludzie mówili o niczym, a sprawa dotyczyła śmiertelnego boju duchowego na świecie. To można porównać do wojny totalnej z rozmówkami niedokończonymi. Muszę napisać do profesora i podziękować mu za to niedocenione świadectwo wiary, bo w Kościele Świętym nie usłyszysz o Antychryście, a jest to jego działanie.
Mój proboszcz wręcz stwierdza, że „nie będzie mówił o Szatanie, bo on byłby zadowolony”. To tak jak w poprawczaku nie mówiono o paragrafach dotyczących przestępstw. Nawet w pięknym komentarzu do czytań w „Agendzie liturgicznej” o. Rajmund Guzik pisze dziwnie o zwodzeniu przez świat...
Sprawdź na sobie działanie upadłego Archanioła, który powoduje u mądrusiów opętanie intelektualne dające przekonanie, że czynią dobro walcząc z Prawdą czyli Bogiem Objawionym, a nie wymyślonym. Tak też postępują zamachowcy z Państwa Kimolskiego (Korei Północnej) i z Państwa Islamskiego.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 843
Motto: „Teraz my prześwietlamy”…
Wczoraj w kacapsko-szwabskiej TVN w pr. „Tak jest” prowadzonym przez red. Andrzeja Morozowskiego (syna Mordechaja Mozesa) pojawił się „ewangelista” Jerzy Wenderlich oraz ks. prof. Andrzej Kobyliński.
Pan Jurek z partyjnej łaski naprawiał Kościół Święty, gdzie jego matka Partia napchała wcześniej kapłanów – agentów (stąd film „Kler”). Ksiądz profesor nie potrafił powiedzieć temu „medialnemu zwierzakowi”, który „wierzy w nic”, że tam rozdaje się Chleb Życia. Dlaczego nie zapytał go kiedy był w Domu Boga na ziemi? Tak uczynił Tusk Kaczyńskiemu, gdy wspomniał o cenie chleba.
„Ewangelista” nieświęty Jerzy wpadł w trans z oczami jak u Donalda mniejszego podczas kłamania lub nawiedzonego Grzesia Schetyny z giermkiem Sławomirem Neumannem w świetle kamer. Nie wiem jak nazywa się taki obłęd świecenia oczkami przed redaktorem stacji wrogiej ojczyźnie?
Redaktor nie mógł przerwać słowotoku marszałkowi, a zarazem kołtunowi duchowemu, który popisywał się...jak Robert Biedroń, Kubuś Parchatek (TVN) lub Czuba Wstrętny (z Super stacji). To wrogowie naszej ojczyzny i naszej wiary, jedynie prawdziwej. Mam do nich napisać.
Nie przerwał mu też ks. profesor (powinien stuknąć go barkiem niby dla żartu ze słowami „coś pan?”), a nawet pochwalił komucha za sztukę mówienia (wg mnie ględzenia jak trzeźwy), co określamy homiletyką.
Pan marszałek mógłby pomóc w nauce przemawianiu do kleryków. Umówili się na dawanie popisów oratorskich przez tego bohatera dnia, który stwierdził, że jest otwarty na wymianę doświadczeń
<<Kościół „nie dorósł” do tego, żeby walczyć, żeby rugować, żeby tamować grzechy własnego środowiska. Księża zamiast paść swoje owieczki to owieczki próbują paść swoich duszpasterzy...niestety bez większego rezultatu>>
Profesor przyznał mu, że Kościół w wielu krajach europejskich dogorywa (Holandia, Belgi, Irlandia). To nawet więcej niż kryzys...to jest śmierć. To jest pytanie: czego chcemy w Polsce? Czy chcemy uratować naszą katolicką tradycję? Nie wskazał na ponowne przyjście Pana Jezusa z oddzieleniem lewych od prawych!
Jurek komunista potwierdził to i wskazał, że Kościół w Irlandii sobie zapracował na odwrót wiernych. i dodał, że:
<<Polacy chcieliby łączyć się z religijnością, ale nie chcą łączyć się grzechem Kościoła. W Kościele nie widać chęci, by wyzbywać się tego grzechu...stąd ten ubytek wiernych, stąd ubytek autorytetu Kościoła, bo Kościół nie jest regulacyjny. W Polsce jest passe, nie ma żadnej tendencji do zmian w warstwie moralnej>>.
Brakowało tam tylko matki Joanny od demonów (prof. Senyszyn) oraz Jurka Hartmana, żydowskiego masona, bo ta rozmowa religijna pokazałaby całą prawdę. Jasio jeszcze przed oglądaniem „Kleru” bardzo polecał ten film...tak jak Lenin, który twierdził, że: „kino to najważniejsza ze sztuk”.
Jako prorok wieszczy, że Polskę czeka laicyzacja, a ja dodam, że nastąpi powrót Państwa Szatańskiego, bo bolszewizm miał jako przywódce opętanego przez Szatana Józefa Stalina, a teraz zalewa nas jego odmiana: Państwo Islamskie.
Na zgniłym Zachodzie nie wolno już śpiewać kolęd (obrażenie uczuć religijny islamistów), ale ich muezini drą się przez głośniki okropnie fałszując. U nas stosuje już ten zakaz TVN. Przez cały czas Bożego Narodzenia nie wspominano o rocznicy przyjścia Zbawiciela. Musze napisać na nich skargę. Gdybym był samotny to cały czas chodziłbym po sądach, aby bronić wiary i krzyża.
Nie będę kontynuował tego wątku, bo nie chcę mieć grzechu, ale pokazuję tylko wierzchołek góry lodowej. Przecież takiego jak ja - nawiedzonego i mającego fluidy, który klęka przed przyjęciem Eucharystii („aktorstwo”) wg kolegi wierzącego komunisty - nikt mnie nie zaprosi. Tym bardziej, że jestem uznany - przez Nierząd Lekarski (zorganizowaną grupę przestępczą) z psychiatrami ignorantami duchowymi - za chorego psychicznie. Krzyż może ściąć wielki psychiatra, a obrońcę czeka banicja (Egipt)...
W ich intencji byłem na Mszy św. porannej i wieczornej oraz przez 1.5 godziny wołałem w mojej modlitwie za atakujących Kościół Pana Jezusa...
APeeL
- 10.01.2019(c) ZA GRZECHY MOJEGO ŻYCIA
- 09.01.2019(ś) ZA TRWAJĄCYCH W BOGU OJCU
- 08.01.2019(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W CUDA BOGA
- 07.01.2019(p) ZA PRAGNĄCYCH PODOBAĆ SIĘ BOGU
- 06.01.2019(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ ZNAKÓW BOGA
- 05.01.2019(s) ZA TYCH W KTÓRYCH NIE MA PODSTĘPU
- 04.01.2019(pt) ZA IDĄCYCH ZA PANEM JEZUSEM
- 03.01.2019(c) ZA BEZECNYCH KAPŁANÓW
- 02.01.2019(ś) ZA ZESŁANYCH NA NIELUDZKĄ ZIEMIĘ
- 01.01.2019(w) ZA POBŁOGOSŁAWIONYCH NA POCZĄTKU NOWEGO ROKU