Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

04.07.2024(c) ZA CIERPIĄCYCH NIEWINNIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 lipiec 2024
Odsłon: 349

      W drodze na Mszę św. za moim samochodem znalazł się patrol policji. Przypomniał się przykry czas, gdy radiowozy ostentacyjnie jeździła za mną do kościoła...przez 3 lata!  Ci bracia wykonują tylko polecenia jak lekarz karetki. 

    Wskazano na mnie palcem jako na wroga ludu. Trwa to dotychczas i nic już się nie zmieni, bo teraz biorę udział w walce duchowej z wrogami naszego wspólnego Boga Ojca. Wspiera ich ciemnogród duchowy oraz szczycący się mądrością i bezbożnością.

     Zrozumieją wszystko, gdy zmuszą ich do obowiązkowego kłaniania się Allahowi. Zresztą, w czasie okupacji sowieckiej czynili to ludobójcom, zdejmowali krzyże wieszając w ich miejsce portrety Stalina, Lenina i Bieruta.

     Bogu Ojcu nie jest potrzebny kult krzyż na ścianie i walka o to: czy ma być czy nie? Ludzie normalni czyli nie mający łaski wiary za cel stawiają sobie świeckość Państwa, którym rządzą. To zarazem oznacza, że są wyznawcami podsuwanych przez Szatana bożków. Bestia wie, że każdy z nas ma doskonałe ciało (duszę), której nic tutaj nie zadowoli oprócz życia w świętości.

     Nie ujrzysz tej prostej struktury bez Światła Bożego. Tak też było ze mną, a wcześniej ze św. Pawłem! Ludzie o nic nie proszą Boga Ojca, a to oznacza, że negują istnienie świata nadprzyrodzonego...z celem, którym jest grób. To jest wielka indolencja, a nawet ignorancja duchowa...w świecie, gdzie wszystko możesz znaleźć w Internecie.

     Przecież moje świadectwa świadczą o Prawdzie wiary katolickiej. Nic tego nie zmieni...nawet wymordowanie nas wszystkich, a tak czyniono z prorokami.

      Właśnie dzisiaj doniesiono królowi izraelskiemu, że Amos spiskuje przeciw niemu (Am 7,10-17). Pan wziął go od trzody i rzekł: "Idź, prorokuj do narodu mego, izraelskiego!" Doigrał się zapowiedzią, że król zginie od miecza, a Izrael będzie uprowadzony ze swojej ziemi. Dlatego rzucono oskarżenie, że: "Nie może ziemia znieść wszystkich mów jego".

     Jeżeli powiedziałbym do polityków, co myślę o ich szaleństwach to stałbym się wrogiem. Natomiast można popisywać się napadaniem na jedynie prawdziwą wiarę katolicką, nawet jest to w dobrym tonie, bo "pedofilia, taca i kasa, wtrącanie się kapłanów do polityki", itd.

     Ludzie nie potrafią oddzielić wiary od samego budynku kościelnego, hierarchii i Watykanu. Nie wiedzą, że Msza św. to Misterium podczas którego otrzymujemy Cud Ostatni czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystię).

    Po Komunii św. pojawiło się uniesienie duchowe całkowicie odmieniające moje ciało i duszę. "Panie Jezu cóż uczyniłbym bez Ciebie"? Ciało Pana Jezusa przewijało się i jako zawiniątko zamieniło w "mannę z nieba". W jednym błysku odeszły rozproszenia, a pokój i miłość zalały serce, a słodycz usta. Chciałbym tak odejść z tego świata, a teraz smacznie zasnąć. Musiałbyś coś takiego przeżyć jeden raz, a już niczego innego byś nie pragnął!

      Dzisiaj czekałem z niecierpliwością na naprawę wyszukiwania zapisów na stronie internetowej (Chronologicznie). Nie można dojść do dalszych dysponując setką otwieranych. Potrzebne jest 500...

    Na poczcie Chrome, nie dość, że kasują przychodzące listy to poprawiają aktualnie napisane. Dodatkowo nie wiesz czy dany list dotarł, a ponadto czy odpowiedź jest od adresata. Przekazuję to jako jeden z efektów powrotu do nas Donalda Tuska. To określa jedno słowo: rozpasanie. Prawo stosujemy tak jak je rozumiemy.

    W tym samym czasie wspomagamy szyderców i bluźnierców, posłankę wkraczającą na Mszę św. z protestem, że Prawo Boże (Dekalog) zabrania zabijać dzieciątka. Co chcą od nas mądrzy tego świata? Oni nie wiedzą, że podpuszcza ich Szatan, który wie, że nasza wiara jest prawdziwa! Prowadzi ich, wpaja im poczucie czynionego dobra...walczenia z takimi jak ja.

    Jak im to wytłumaczysz? Wróciłem na nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, a później towarzysząc piłkarzom odmawiałem moją modlitwę...z sercem zalanym bólem duchowym i ze łzami w oczach.

                                                                                                                        APeeL

03.07.2024(ś) ZA ŻĄDAJĄCYCH DOWODÓW WIARY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 lipiec 2024
Odsłon: 371

Święto św. Tomasza, Apostoła

      Moje obecne życie toczy się tylko wokół wiary. Na pewno jest to dziwne, ale musisz wziąć poprawkę na to, że moja łaska jest rzadka. To zarazem sprawia wielkie cierpienie, ponieważ nie mam z kim porozmawiać.

    Nie chodzi o mających podobną łaskę, ale o poszukujących wiary. To samo stwierdziła w "Dzienniczku" s. Faustyna, a tacy są rozsiani po całym świeci i bez żadnej wiedzy teologicznej mają te same przeżycia.

    Przed laty spotkałem się z panem, który odnalazł mnie...po 10 minutach rozmowy wiedziałem, że też jest mistykiem. Na drugim spotkaniu zapytałem dlaczego nie zapisuje swoich przeżyć dla innych? Nie miał takiego powołania. Ponadto nie przekazywał swoich codziennych Mszy św. w różnych intencjach. Poprosiłem, aby wszystkie hurtem darował Matce Pana Jezusa.

     Człowiek dążący do świętości żyje jak inni, ale oprócz kłopotów ludzkich, niesie krzyż duchowy, a zarazem korzysta z ewidentnej pomocy Królestwa Bożego. Niby w głupich sprawach...

1. Wczoraj nie mogłem włożyć kluczyka do stacyjki w kolumnie kierownicy samochodu, a wcześniej już się zacinała. W internecie nie znalazłem odpowiedniej rady...straszono blokadą i lawetą.

     Napłynęło natchnienie, aby ją "odkurzyć", bo z kluczykiem przenosimy brud...podobnie jest z zamkami w drzwiach. Tak uczyniłem, a kluczyk wyczyściłem dwa razy W-40. Wszystko zaczęło działać jak w nowym samochodzie. Wiem, że to była rada od św. Józefa.

2. Natomiast dzisiaj ponownie poprosiłem tego św. Opiekuna Jezuska, bo na stronie nie można trafić do moich dawnych zapisów (Chronologiczne)...po chwilce o kod poprosił naprawiający Joomlę (zawalony pracą).

3. Padłem umęczony, ale przebudziło mnie "pisanie", a na jawie chciałem zajrzeć do wiadomości (Microsoft Edge), gdzie był komunikat o złym jej zamknięciu. Tak wróciłem do zebranych dowodów na istnienie Boga w Trójcy Jedynego.

    Nie przejdziesz tego i szukającym wiary nic nie dadzą wypunktowane rady, bo musisz prosić swoimi słowami o otrzymanie łaski wiary...same dobre uczynki nie wystarczą. Wejdź: https://ewangelizacja.eu/dowody-na-istnienie-boga/ Tam Pan przekazał obraz...

Pan Jezus  nauczający

     Czas wprost pędzi jak Pendolino...już jest 18.30 z nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Zerwany w fazie snu głębokiego byłem drętwy w ciele i pusty duchowo. Wczoraj miałem wielkie przeżycia, bo tuż po wejściu do kościoła serce zalała ekstaza i to bez Eucharystii! Nigdy nie miałem jeszcze takiego zdarzenia.

    To był jeden błysk...jakby przez serce przeszła strzała miłości. Tego nie można przekazać.  W tym czasie zaczęły bić dzwony (na Mszę św.), a z zewnątrz kościoła śpiewały ptaszki. "Boże mój! Jak dobrze jest z Tobą"...

       Relacjonuję to jako dążący do świętości, abyś nie dziwił się, że prosisz o coś, a z Królestwa Bożego nawet nie potwierdzą, że wołanie twoje dotarło! Nie myśl nad tym, bo wszystkie włosy na głowie masz policzone...rozboli cie głowa, a Szatan podsunie zwątpienia: "Bóg stworzył wszystko, a kto stworzył Boga? Jak Bóg jest to dlaczego jest tyle zła wokół...nawet brat zabija brata!"

     Wówczas odpowiadaj pytaniem: "a kto stworzył ciebie, Szatanie? Idź precz! Matko Jezusa ratuj!" Dołóż do tego: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios".

     Wszystko jest pokazane. Jeżeli są to twoje pierwsze kroki...to wiesz jak maluszki się wywracają, a o staruszkach nawet nie wspomnę. Niedawno padłem jak kłoda, bo "pomyliły mi się nogi"...to nic takiego, ale złam tylko żebro z przebiciem płuca.

     Ja natomiast mam ujawniane tajemnice działania Belzebuba, nie usłyszysz o nim w Kościele świętym, a to jest zrozumiałe, bo to patron cichociemnych...książę tego świata ("Obozu Ziemia"). Ostatnio ukazano mi namiastkę piekła na ziemi...nie chodzi o wojny i o ten świat, ale o Piekło dla dusz ludzkich. Taka namiastką są wyrzuty sumienia, ponieważ tam cierpimy z powodu konkretnych grzechów. Nie pamiętam, ale niewierni mają chyba z tym spokój.

     Na Mszy św. popłyną trudne słowa mojego profesora teologii św. Pawła (Ef 2,19-22)...całkowicie niezrozumiałe dla starszych i to ze złym słuchem. Psalmista zawoła ode mnie (Ps 117, 1-2): "Idźcie i głoście światu Ewangelię", ale chętnych do tego nie dopuszczają do mass-mediów przejętych przez Zgniły Zachód.

     Jak brat Donald wytłumaczy się z tego wszystkie...otoczony wianuszkiem pilarzy typu Nitrasa? A tak wszyscy chcą oddzielić Kościół od Państwa! Resztka włosów jeży się na głowie! 

    W Ewangelii (J 20,24-29) będzie znane zachowanie Niewiernego Tomasza. Pani prof. Senyszyn (matka Joanna od demonów) nawet dwa razy miała znak: przebyła "życie po życiu"...nawet dotarła duszą do tunelu (jak pod Świną). ale została zawrócona. To tunel między tym i Tamtym światem, bo wszystko jest pokazane! 

       Eucharystia ułożyła się w postaci laurki jako podziękowanie za pracę na zmianie nocnej. Zjednany dusza z Duchowym Ciałem Pana Jezusa chciałbym zostać w Domu Pana na ziemi i dawać świadectwo wiary.

     Padłem, ale przebudziło mnie zapisywanie tego świadectwa, a trzeba przyznać, że strasznie się męczyłem...na jawie poszło lepiej.

                                                                                                                            APeeL

 

02.07.2024(w) ZA PRAGNĄCYCH ZROZUMIENIA INNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 lipiec 2024
Odsłon: 383

      Wczoraj przysłano biuletyny z Okręgowej Izby Lekarskiej ("Puls") oraz z Naczelnej Izby Lekarskiej ("Gazetę Lekarską"). Zainteresowała mnie nowelizacja kodeksu etyki lekarskiej. Ludzkość jest doskonała w tworzeniu szczegółowych praw.

     Mistrzostwo świata w spisanym prawie mają nasi partnerzy w Moskwie. U nich wszystko jest szczegółowo ustalone i to w stylu demonicznym: czyli "tak, ale". Swojego zawsze wybronią, a nawet zrobią z niego ofiarą.

      Ostatnio jest podnoszona sprawa gwałtów z oskarżeniami przez kobiety po latach. W Polsat News Polityka jest program "Debata tygodnia" (piątki o 19.50) prowadzony przez Marka Markiewicza, który zapytał jak się przed tym zabezpieczyć? Czy trzeba wcześniej podpisać jakąś umowę?

    W "Pulsie" dodatkowo trafiłem na tekst psychiatry Łukasza Święcickiego: "Co właściwie robią psychiatrzy - podsumowanie rozważań". Kolega dodał, że pisze to od strony lekarza, który nie jest psychiatrą.

     To powaga przeplatana refleksjami oraz żartami. Pacjent nic nie mówi lub mówi, ale lekarz nic nie rozumie lub rozumie z różnymi emocjami. Przypomniało się moje zalecenie dla oskarżonych o chorobę psychiczną...

- Czy pan czuje się chory? Jak powiesz tak...to jesteś chory.

- Czy pan nie czuje się chory? Jak powiesz, tak...to jesteś bardzo chory!

- Zapamiętaj! Zawsze odpowiadaj: "nie wiem, ponieważ nie jestem psychiatrą".

      Tuż przed Mszą św. o 6.30 demon przypomniał mi te rozważanie zmieszane z naszą władzą (interesuję się teologią polityki). Pan premier nadaje się na Ministra Wojny, ale posłał tam kolegę Władysława Kosiniaka-Kamysza. Natomiast Borys Budka zamiast ministrem propagandy został zesłany do Parlamentu Europejskiego, a nie ma aparycji. Nie jego wina, ale premier ma dobrą rękę...

    Aż głupio pisać, co dalej miałem podsuwane, bo chodziło o wywołanie zażenowania i przeoczenie czytania słowa Bożego. Niewyspany nie miałem siły wyrwać się z tej pajęczyny.

     Po czasie stwierdziłem, że psychiatria to bardzo odpowiedzialna dziedzina. To naprawdę jest ciężki kawałek chleba. Nie powinny trafiać tm osoby o zachowaniu "B" czyli dobrzy i wrażliwi ludzie, szczególnie niewiasty z delikatną budową.

    "Normalny" lekarz jest otoczony pomocą, ma wyniki badań, a tu ocena czyjegoś stanu psychicznego. Ponieważ nie mamy wzorca zdrowia psychicznego...to koledzy porównują innych do siebie. Dodatkowo władza ludowa wykorzystuje ich wg zasady: "dajcie mi człowieka, a choroba się znajdzie".

     Dodatkowo koledzy neguję istnienie duszy, nadprzyrodzoności z Królestwem Bożym i demonami. Z tego powodu nie potrafią odróżnić choroby od demonicznego zniewolenia aż do opętania (w tym intelektualnego). Przy tym wykluczają współpracę z egzorcystami...

     Atak demona ustąpił po Komunii św. czyli zjednaniu mojej duszy z Ciałem Duchowym Pana Jezusa. Podczas nabożeństwa wieczornego z litanią do Najświętszej Krwi Pana Jezusa...pierwszy raz doznałem uniesienia duchowego bez Eucharystii. Intencję ostateczną odczytałem po powrocie do domu...podczas mojej modlitwy towarzysząc grającym w piłkę nożną.

    W wątpliwościach intencję często mam potwierdzaną. Właśnie trafiłem na nieprzydatne dla mnie rady https://pieknoumyslu.com/jak-zrozumiec-innych/ Nieprzydatne, ponieważ w każdej modlitwie utożsamiam się z tymi za których wołam do Boga Ojca...

                                                                                                                APeeL

 

 

01.07.2024(p) ZA NIEPOMNYCH BOGA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 lipiec 2024
Odsłon: 480

Motto (Ps 50): "W złym celu otwierasz usta, a język twój knuje podstępy"...

      Sejm RP 14 czerwca uchwalił ustawę o  s y g n a l i s t a c h. Dawniej takich nazywaliśmy donosicielami lub kapusiami. Nigdy nie miałem z tym do czynienia...chociaż władza wciąż "ludowa" stosuje niezmiennie metody postsowieckie.

    Lokalny PZPR wskazywał na mnie jako piszącego anonimy, a niedawno uczyniła to Okręgowa Izba Lekarska w W-wie. Nagrano moje spotkanie z pełnomocnikiem ds. zdrowia lekarzy Jolantą Charewicz i pisano do niej anonimy. Zaniemówiłem zaskoczony pytaniem przez telefon: dlaczego to czynię? Inną metodą walczenia z "wrogami ludu" jest donoszenie (też anonimowe) na mafię narkotykową. 

     Trudno z tego wyjść do trzeciego pokolenia...takie chyba jest zobowiązanie obdarowanych (to nie są tylko dolary przywiezione z Moskwy przez Leszka M.). Darem jest "przedawnienie przestępstwa", udział w "rephrywatyzacji" (wymowa pani "HGW"), praca na "państwowym", działalność społeczna w różnych samorządach, ochrona "samych swoich", wynoszenie na stanowiska, itd. Szatan ma w tym nieskończony repertuar...szczególnie promuje się czyniących zło (pomagamy i trzymamy takiego w szachu).

      Zamiast rozwiązać niepotrzebny samorząd lekarski, rozbudowuje się go dalej łamiąc standardy, a w tym czasie lekarze uzdatniają Kodeks Etyki Lekarskiej, ale go nie przestrzegają. Piszę to, ponieważ nie wiedziałem, że zostanę sygnalistą i to wolontariuszem...jak miłosierny Samarytanin.

                                                    Samarytanin 

     Dotychczas tacy byli zwalniani z pracy, tak się stało ze mnę po zasygnalizowaniu, że kolega psychiatra ściął krzyż na Kaszubach. Ja wiem, że to nie przeszkadzało mu być dalej szefem kliniki psychiatrycznej, bo zaprzyjaźniony prokurator stwierdził, że "krzyż to drzewo", a sam czyn miał małą szkodliwość społeczną. Mnie natomiast ukarano za podniesienie krzyża i upominanie się o szacunek dla tego najświętszego znaku wiary katolickiej.

     W samorządzie mamy nowy Kodeks Etyki Lekarskiej, a także nowego, miłego i doświadczonego prezesa ORL Artura Drobniaka.

                                                    Puls Hipokrates

     Jako samaritanus bonus...czyli sygnalista (w tym wypadku wolontariusz) wskazuję na trwanie nieprawidłowości w OIL i NIL w W-wie.

1. Dalej panuje tam moda na wielofunkcyjność. Wzorem tego był prezes NIL Konstanty Radziwiłł, a równocześnie wiceprezes OIL! Ponadto pełnił funkcje członka w 25-u podległych sobie komisjach! Dokładnie to sprawdziłem.

2. Natomiast śp. Andrzej Włodarczyk prezes OIL był jednocześnie wiceprezesem NIL-u, a przez pewien czas nawet ministrem zdrowia z urlopem bezterminowym w OIL. Za jego czasów nad wejściem do OIL w W-wie przy ul. Puławskiej...był łuk tryumfalny z napisem "Włodarczyk".

3. Ta tradycja jest obecnie podtrzymywania, bo można być tylko dwie kadencje, ale omija się  to przeskakiwaniem ze stanowiska na stanowisko (tak było z kolega Nekandą - Trepką).

4. Tradycję "hrabiego" podtrzymuje kolega Piotr Winciunas. Jako członek NSL nie może mieć żadnej innej funkcji w samorządzie lekarskim.  Jemu wolno więcej, bo jest szefem departamentu w ZUS-ie ("czyli w rządzie i samorządzie") oraz pełnomocnikiem prezesa ORL ds. spraw operacyjnych (pisze pisma zapracowanym prezesom).

     Wstyd, bo to etyk typu europejskiego. Sam nie ustąpi, a powinien trafić do więzienia, ponieważ  potwierdził u mnie zaocznie chorobę psychiczną...na podstawie źle przesłanego listu elektronicznego.

5. Rzecznik Praw Lekarzy oraz Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy...są jednocześnie w OIL i NIL.

     Na Mszy św. wieczornej - sygnalista od Boga Ojca - prorok Amos (Am 2,6-10.13-16) wskazał na występki Żydów, którzy "sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów; w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują na bezdroża; ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny, aby znieważać święte imię moje".

     "Na płaszczach zastawnych wylegują się przy każdym ołtarzu i wino wymuszone grzywną piją w domu swego Boga. (...) Oto Ja zmiażdżę was (...)"...

- Szybkobiegacz nie będzie miał gdzie uciec

- Mocarz nie okaże swej siły

- Bohater nie ocali życia; łucznik się nie ostoi, szybkonogi nie umknie i jeździec na koniu nie ocali życia; nawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał...

      Psalmista uzupełnił ich wyczyny (Ps 50, 16-23): "Zrozumcie prawdę, wy, niepomni Boga (...) Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami".

      W tej intencji ofiarowałem: dzień mojego życia, nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, Mszę św. z Eucharystią, a jutro odmówię moją modlitwę...

                                                                                                                                    APeeL

 

Właśnie przepisano...

16.02.2001(pt) ZA OFIARY WIEŻY BABEL...

Motto; "Jeżeli chcesz rozśmieszyć Pana to powiedz Mu o swoich planach"...

      W drodze do Domu Boga na ziemi miałem pokazane moje zesłanie...z miłości, na poprawę. To Wola Najświętszego Taty - namiastka kary prawdziwej...utraty Ojczyzny Niebieskiej na zawsze (potępienie).

     W naszym wydaniu jest nią utracony dom, a tam prawdziwy w Królestwie Niebieskim! Ta "kara" Boża dzisiaj...to słodkość wygnania! Nie da rady przekazać tego odczucia. 

     Dla ludzi normalnych, a szczególnie wykształconych to głupstwa. Aż prosi się zapytanie: "czy nie mamy ważniejszych spraw?" Właśnie Rosja wystrzeliła rakietę balistyczną...jako ostrzeżenie z powodu ponownego bombardowanie Iraku przez USA i Wielką Brytanię.

     W tym czasie wzrok zatrzymało pokorne przyjęcie przez Zbawiciela chrztu z wody przez Jana Chrzciciela! Takimi mamy być jako sługi dobre i wierne. Wyżej są błogosławieni, święci i męczennicy. Siostra zaśpiewała: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego".

      W tym czasie ludzkość "urządzała się" na otrzymanej kulce w kosmosie (Rdz 11,1-9)...zapragnęli wielkości (jak obecnie w Katarze), "Chodźcie, zbudujemy sobie miasto wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi".

    Jak tam było, tak było, ale takie jest nasze cwaniactwo z negowaniem istnienia Boga ("bądź wola nasza"). Na to Pan pomieszał im języki i rozproszył: "stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. Dlatego to nazwano je Babel (hebr. ‏בָּבֶל‎ - „pomieszanie, zmieszanie”)...

     Natomiast w Ewangelii (Mk 8,34-9,1) Pan Jezus powiedział: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (...) Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?" 

      Ja to wiem i wciąż ostrzegam rządzących, ale nie czytają mojego dziennika, a przecież nie można ich do tego przymusić. Zresztą doradcy wskażą na zawirowania mojego umysłu. Nie pojmiesz naszej wiary bez zgłupienia.

     Przecież widzisz co wyprawiają w wieży Babel pod nowoczesną nazwą: Unia Europejska. Posiadanie jednej kury wymaga jej rejestracji, będzie specjalne urządzenie "budzące" kierowców samochodów. Na pewno przegrzeje się, ponieważ niektórzy cierpią na "opilstwo senne" w zespole metabolicznym. Resztę dodaj sobie, bo w kabaretach nie wolno poruszać tych wrażliwych tematów.

    Od 7:00 do 18:00 trwała praca w przychodni...nawet z chęcią i radością, bo nie dla zysku z dalszym dyżurem do 20.00. Wielu chorych prosiłem o ofiarowywani swoich cierpień na ręce Matki Jezusa w intencji pokoju na świecie (czekających na zabiegi, starszych schorowanych, a nawet badającego się ze strachu).

      W telewizji popłyną straszne obrazy trzęsienia ziemi w Indiach, gdzie wydobyto leżącą pod gruzami od tygodnia, która cały czas modliła się! Ilu naszych przeklina Stwórcę w cierpieniach?

                                                                                                                                 APeeL

 

 

30.06.2024(n) ZA UWAŻAJĄCYCH SIEBIE ZA DOBRYCH KATOLIKÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 czerwiec 2024
Odsłon: 355

       Dzisiaj jest masakryczny upał. Planowałem Mszę świętą wieczorną razem z nabożeństwem do Najświętszego Serca Pana Jezusa, ale zawsze kieruję się natchnieniem...w tym wypadku była to chwilka snu.  Wówczas wiem, że jest to zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem.    

     W przyjemnym chłodzie usiadłem na oddzielnej ławce...zdziwiony tęczowymi strumieniami słońca odbitymi od wielu kloszy reflektorów samochodowych. Jednak nie była mi dana intymność, bo przysiadł się obcy pan. Uciekłem mówiąc o kokluszu....

      Dzisiejsze czytania dotyczyły śmierci z ożywieniem przez Pana Jezusa córki przełożonego synagogi (Ewangelia Mk 5,21-43). Trafił do jego domu, gdzie trwało zamieszanie oraz płacz, a nawet zawodzenie. Wziął dziewczynkę za rękę mówiąc do niej: "Talitha kum".

  Kapłan mówił o różnych przykładach naszych cierpień oraz nawracaniu się nawet poprzez uczestnictwo w pogrzebie kogoś bliskiego. Jednak nie padły słowa: dusza, co jest z nami po śmierci oraz o Księciu tego świata.

     Eucharystia sprawiła moc z wielkim pragnieniem dawania świadectwa wiary. Podczas wychodnia z placu kościelnego trafiłem na znajome małżeństwo. Zagadałem o pogodzie i prawdopodobnej rezygnacji z meczu piłkarskiego amatorów podczas którego odmawiam moją modlitwę.

     Wskazałem, że została wymodlona, bo Droga Krzyżowa to 10 Stacji...od skazania Zbawiciela na śmierć do obnażenia na Golgocie. Przekazałem mu, że od nawrócenia prowadzę dziennik duchowy. 

     Po czasie wyjaśniło się, że mówiłem głównie o Eucharystii, Cudzie Ostatnim. O tym jak po prośbie do Boga Ojca - kapłan w kościele rodzinnym - przekazał, że Komunia św. to Ciało Duchowe Pana Jezusa.

     To Cud Ostatni...nic tutaj nie możne mnie zadziwić, nawet krążące wokół miasta słońce. Wskazałem, że chleb powszedni jest dla ciała, a Eucharystia dla duszy. Po połączeniu się z Panem Jezusem staję się duszą z ciałem...dlatego mam pragnienie dawania świadectwa wiary.

    Zapytałem dlaczego rzadko przestępuje do Eucharystii? Dlaczego nie uczestniczy z żoną w codziennych Mszach św. na które wskazywała Matka Boża w przedstawieniu, które było w naszym kościele. Nie wiedziałem, że jest już na emeryturze...

- Na emeryturze i ma pan samochód? Boże mój! Proszę zrozumieć, że zaproszenie - na codzienną Mszę św. płynie przeze mnie - od Pana Jezusa. 

   Zawsze, gdy daję tak wielkie świadectwo wiary Szatan wywołuje zamieszanie...w tym wypadku przy samochodzie czekała na niego zniecierpliwiona żona, a wszystko trwało 10 minut. Moglibyśmy usiąść w cieniu na ławce.

    Msza św. to jest Misterium w którym dominuje liturgia, a nie celebracje. Najpiękniejszy śpiew i modlitwa nic nie oznacza wobec odmowy przyjęcia Chleba Życia.

  Nie podkreśla się czym jest Ciało Pana Jezusa sprawiające naszą chwilową świętość, znoszącą tęsknotę na tym wygnaniu i obojętność duchową ze zwątpieniem. Nie mamy wówczas mocy.

    Dwa razy wskazałem, że przeze mnie otrzymał zaproszenie od Pana Jezusa, a co z tym uczyni to jego sprawa. Nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział. Cały dzień byłem bliski zasłabnięcia, żadna praca i modlitwa były niemożliwe.

     Teraz, gdy to zapisuję (w ciszy i chłodzie nocy) wróciły słowa z Księgi Mądrości "Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka" oraz wołanie psalmisty Ps 30(29): "Panie. mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moja duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu".

        Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę, ponieważ takich katolików są całe masy...                                                                                                                                                 APeeL

  1. 29.06.2024(s) ZA DYSKRYMINOWANYCH KATOLIKÓW...
  2. 28.06.2024(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH POMOCY LEKARSKIEJ...
  3. 27.06.2024(c) ZA BIORĄCYCH UDZIAŁ W ZBAWIANIU...
  4. 26.06.2024(ś) ZA ZDEMOLOWANYCH DUCHOWO...
  5. 25.06.2024(w) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA O OCALENIE...
  6. 24.06.2024(p) ZA TYCH, KTÓRZY POŚWIĘCILI SWOJE ŻYCIE ZA OJCZYZNĘ...
  7. 23.06.2024(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAZNALI GORYCZY...
  8. 22.06.2024(s) ZA OPUSZCZAJĄCYCH PANA...
  9. 21.06.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRYM WŁADZA UDERZYŁA DO GŁOWY...
  10. 20.06.2024(c) ZA SŁUŻĄCYCH BOGU OBJAWIONEMU...

Strona 87 z 2365

  • 82
  • 83
  • 84
  • 85
  • 86
  • 87
  • 88
  • 89
  • 90
  • 91

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 234  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?