- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 101
Na mszy świętej o 6:30 popłakałem się po Eucharystii, a w przychodni trafiłem na pustkę...załatwiłem chorego za którego modliła się teściowa! Zeszło godzinę ale okazało się, ze jest zdrowy, ale wypracowany. Wyraźnie ujrzałem pomoc, którą otrzymał z nieba! To była pomoc także dla mnie, ponieważ wykonałem to, co planowałem. Umęczony wyszedłem o 18:00, dzisiaj zluzowany post z wyczerpania odrobię to później...
Dwa razy kupiłem różyczki do gabinetu, a dzisiaj ostatni pacjent przyniósł wielki pęk piwonii! Ja wiem, że jest od Pana Jezusa! Zobacz jak mówią z nieba? Nagradzają dziesięciokrotnie, a nawet 1000 krotnie, bo na końcu życiem wiecznym! Mało pragnie tej nagrody! Są tylko ziemskie, tu i teraz, zaraz! Wille, piękne samochody, itd!
Przykro mi, bo wielu "patriotów" śledzi mnie z nawyku! Teraz mają przykrość, bo zmienia się władza...przewrócił się "Okrągły Stół", a ci są zagubieni w sercach. Tak jest, gdy zaprzedajesz się nędznikom. "Boże mój miej miłosierdzie na tymi niewinnymi ofiarami". To faktyczne ofiary Szatana. Piszę to ze łzami w oczach po Mszy św. w Sanktuarium! Poprosiłem o łaski dla biednej, która mnie obdarowała...te pieniądze oddałem Matce Bożej (na odbudowę). Poprosiłem też o błogosławieństwo dla pana, który zabrał mnie w deszczu, gdy sterczałem za Krakowem i temu, który przyniósł mnie z baru.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 104
W nocy, po przebudzeniu w myślach trwał bunt! Wówczas napłynęła osoba Jana Pawła II ledwie mówiącego! Ta słabość wówczas była odrażająca: niewyraźna i powolna mowa z ukazaniem się z trudem w oknie Watykanu! W tej chwilce, właśnie teraz o 3:00 w nocy stała się jasna moc od Boga Ojca z poczuciem wierności w służbie do ostatniego tchu, dawanie siebie dla posługi wysłanego przez Pana Jezusa!
Dzisiaj dla odmiany po wczorajszym dniu jest straszny nawał chorych, ale przyjmuję wszystkich i działam z mocą pamiętając o Janie Pawle II. To prawdziwa droga, taka powinna być służba. To krzyż Zbawiciela, a w nim moc! Później poratowała mnie chwilka snu snu oraz kawa. Wszystko zaczęło się od zabiegów: pukanie ucha, wkłucie wenflonu, itd.Z płaczem padłem na kolana, napłynęła wielka moc do pracy. Piszę to, a patrzą słowa Jana Pawła II: "Zanim stąd odejdę, proszę was (..) abyście nigdy nie zwątpili i nie zdążyli się, nie zniechęcili - abyście mieli ufność nawet wbrew w każdej swojej słabości - abyście szukali zawsze duchowej mocy u Jezusa (..) abyście od niego nigdy nie odstąpili!"
Te słowa są z pisma "Parafia" z kościoła, gdzie gdzie żona wpłacała na budowę kościoła. Czy ten numer przybył przypadkowo? Mam być do końca dla potrzebujących - muszę nauczyć się prostych zabiegów.
Na Mszy św. o 18.00 "patrzył" Pan Jezus z krzyża odnowionego przeze mnie. Jakże bolą rany zadawane przez bliskich. Popłakałem się podczas Eucharystii przy słowach pieśni: "Dla mnie Mu włócznią boleść zadana"!
Przykro, ponieważ trwa bój o ojczyznę, a zdradę widać gołym okiem, jak na dłoni. Ujawniają "patriotyzm" Wojciecha Jaruzelskiego. Na dodatek Lech Wałęsa z MB Częstochowską w klapie zaprasza na swoje imieniny wszystkich braci żyjących w ciemności! "Panie zmiłuj się!"
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 101
Kończy się dyżur w pogotowiu, napłynęło w śnie "wstawaj", a po 10 minutach było wezwanie na wyjazd! Babuszka krwawiła z nosa, mieszka sama we wsi z dziesięcioma domami i ludźmi w jej wieku! Podczas przejazdu karetką (tam i z powrotem) z radia karetki płynęła piosenka ze słowami "Zostaniesz sam". Syn babci miał później pretensję, że jej nie zabrałem (bez powodu), a już nie krwawiła!
Podczas zapisywania tego świadectwa pokażą "Itakę" z akcją odbijania przez detektywa Rutkowskiego...zabranego dziecka! Dzisiaj mam pokazywany osamotnienie człowieka, nam zaginął syn...przepłynie cały świat takich.
Jakby na pocieszenie w ręku znajdzie się wizerunek Matki Bożej i napłynie osoba Jana Pawła II...słabego, samotnego, ale pełnego mocy Bożej! Popłakałem się i padłem na kolana. Mam trwać, bo moc w słabości się rodzi! Nie będzie nawału pacjentów, ale radość zepsuł ostatni umówiony wcześniej na wypełnienie druku na rentę. Wymyślił sobie inny dzień...w poniedziałek i to jako ostatni o 14.00!
Mocy nabrałem dopiero po Mszy świętej o 18:00! Napłynęło osamotnienie Pana Jezusa podczas całej Jego misji, a szczególnie w Getsemani aż do wołania na krzyżu: "Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił?" Nie bierz tych słów po ludzku, bo chodziło o dodatkowe cierpienie...braku poczucia Obecności Boga Ojca. Znam, co oznacza takie zjednanie miłosne dające moc!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 95
W nocy była wielka ulewa, a tuż przed przebudzeniem stałem pod "moim" krzyżem Pana Jezusa, który w pewnym momencie pochylił się nade mną...na dodatek zaśpiewał mi ptaszek. Zważ na bezmiar pocieszania ze strony Boga Ojca. Czy to jakaś forma błogosławieństwa z krzyża? Nie wiem, ale wzrok zatrzymały przebite ręce i stopy Zbawiciela.
Dzisiaj nie będę na Mszy świętej, ponieważ mam dyżur w pogotowiu. Ponadto nie uda się wysłuchać nabożeństwa z Łagiewnik, bo będzie powtórzenie spotkania z Janem Pawłem II, który powie o przyszłym oglądaniu Boga i przekaże nam błogosławieństwo!
Jak nie mamy czasu to denerwujemy się, a gdy mamy to marnujemy go na bezsensowne gadanie, a jest to drugi dar Boga Ojca...oprócz wolnej woli! Nawet zdarzył się mylący wyjazd do przestraszonego, a o 12.00 trafiłem do domu alkoholika, gdzie był brud i bieda, a na ścianie kuchni wisiał wielki brudny obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem. Łzy zakręciły się w oczach, zabrałem "chorego", który zakuł się w kolano. To Pan Jezus go zabiera. Zdjąłem obraz i kategorycznie zaleciłem umycia!
Ten wizerunek sprawia błogosławieństwo, a będę jeszcze w trzech takich domach, w tym u chorej z rakiem jajnika. Wyraźnie widziałem pomoc Pana dla tych ludzi, dla ich domów z tym wizerunkiem!
Za ten dzień będę jutro na Mszy świętej wieczornej, gdzie w Ewangelii będzie błogosławieństwo, takie same jak przekazane przez Jana Pawła II.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 92
Nocne czytanie nie jest przypadkowe, ponieważ przed chwilką miałem cechy rozpoczynającego się ataku na mnie! W wyobraźni czekałem na spotkanie lekarskie dotyczące wyborów do samorządu lekarskiego - w myślach przemawiałem!
Jest faktem, że wokół króluje mafia i takie jest działanie samorządu lekarskiego! No cóż, taki jest ten świat. Piszę to, a właśnie mówią o pierwszym wybuchu bomby wodorowej! Zobacz skalę problemu, bo w Łodzi ewakuowano ludzi z powodu 300 kg bomby z czasów wojny światowej!
Kupiłem różyczki, a przy okazji pragnąłem obudzić duchowo kwiaciarkę, której idzie interes, a czas płynie. Ona uważa, że to wszystko dzieje się dzięki jej zapobiegliwości: czy wie pani, że palec zgina się dzięki Bogu? Głośno i długo śmiała się i nie opuściła nawet jednej złotówki wiedząc, że kwiatki są dla Pana Jezusa.
W ostatnim czasie miałem dwóch pacjentów z zatrzaskującymi się palcami i to prawej ręki, a można to usunąć tylko operacyjnie! Dzisiaj, gdy to przepisuję (12.05.2023) rozmawiałem z ekspedientką hurtowni, której opowiedziałem o tym zdarzeniu, a ona stwierdziła, że jej mąż cierpiał z powodu tej przypadłości.
Ile jest pewnych swego, a tu skręt jelit, przed chwilką usunąłem żonie kleszcza (wykręcasz go odwrotnie do do ruchu wskazówek zegara, przytrzymując pęsetą). Łaził później po stole, a żona przestraszyła się wystąpieniem zapalenia opon mózgowych lub boreliozą!
Msza święta o 6:30, ale trochę przespana. Żona wskazała później, że gadałem głośno aż było słychać w kościele. Tam dawałem świadectwo siostrze zakonnej! Nie odezwałem się, pojawiły się łzy w oczach, wprost czułem atak Szatana - nie żony!
Pragnę mieć zupę staropolską na dyżur, mam perliczkę, ale boję się prosić o rosół potrzebny do tej zupy! Sam zacząłem gotować, ale żona wróciła z wnuczkiem po napój i zauważyła ją w lodówce. Zauważyła nawet schowany głęboko w lodówce boczek i mięso potrzebne do tej zupy. Wszystko wytrwałem, nie odzywałem się. Nawet prosiłem świętego Michała Archanioła o ochronę. Właśnie sąsiad walił na balkonie, który malował. Na ten moment zostawiłem klucze w drzwiach! "Jezu! Jezu! Zmiłuj się!"
Obdarowałem córkę (lub), ale złościła się, bo właśnie w telewizji oglądała Owsiaka, a sama prosiła, aby ją wspomóc! Z krótkiego snu zerwała mnie żona, ponieważ nielegalnie robią anteny telewizyjne. Nie chcę takiej, wolę uczynić to legalnie, ale żona nie zgadza się. Jednak pracują robiący antenę, a ja jestem w WC. Zrobił, ale zbyt duża zapłata, chociaż mamy dobrze działającą telewizję!
Na dodatkowej Mszy świętej za następny dzień (dyżur) uciekałem przed filującą. Po eucharystii chciałem tutaj zostać i być, wykrzyczeć swoją miłość. Trafiłem na ślub, kwiaty, chwała nędzników, gra na trąbce.
W ramach ataku demona na koniec złapała mnie biegunka, upadł obraz Pana, a podczas mycia się żona wróciła z wnuczkiem! "Jezus miłuj się"! Uciekłem, aby odmówić moją modlitwę, a właśnie idzie burza. Podczas pisania nastąpił atak komarów. To bój, śmiertelny bój!
Jakoś wytrwałem, ale to jeszcze nie koniec. Nigdy nie bądź pewny swego do końca życia! Szatan ma moc jak tysiąc tysięcy władców ziemskich, ale tylko taką na jaką zezwoli Stwórca. Nie pokonał Zbawiciela, który otworzył Królestwo Boże!
Teraz, gdy to przepisuję mam w ręku inną książeczkę: "Idź precz Szatanie!", która otworzyła się na słowach Jana Pawła II o Aniołach, którzy zdradzili Boga i przyłączyli się do duchów nieczystych po przewodnictwem Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...w nienawiści do nas i kuszeniu do czynieniu zła.
Nawet krótki sen udręczył, bo jechałem samochodem krętą drogą, brakowało zawodnika do gry w kometkę, widziałem remont przychodni i coś z lustracją lekarzy. Podczas wyjścia na dyżur żona nie chciała pożegnać się i całą swoją złość skierowała na mnie, ale nie odezwałem się. Wróciła do sprawy nielegalnej anteny, ale nie podejmowałem tematu! Ona nie rozumie na czym polega walka duchowa z kuszeniem, bo ma inną ścieżkę duchową. Nie wie, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana, a swoje frustracje wyładowuje na mnie!
Ja sam na dyżurze będę gadał, a planowałem milczenie...na dodatek zaatakuje mnie zmęczony zespół "R-ki"! Często muszą transportować przekazane przypadki, w tym wypadku był to zawał serca.
Wróciła pewność kwiaciarki z poprzedniego dnia: idzie jej dobrze, bo się stara! Do tego przypomniał się pacjent ze skrętem jelit, nagły nowotwór i kleszcz na żonie oraz cała ich masa na parapecie gabinetu lekarskiego. Złapałem i naliczyłem 25! Zupa Staropolska okazała się złym gulaszem, a zabrana ramka z Najświętszym Sercem Pana Jezusa...rozpadłą się! Drgnij tylko ku Bogu, a zapoznasz się z podobnymi kuszeniami..."na każdego coś niedobrego"!
APeeL
- 03.06.2005(pt) ZA CZCICIELI NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
- 02.06.2005(c) WCIĄŻ TRWA CUDOWNE ZSYŁANIE CHLEBA ŻYCIA...
- 01.06.2005(ś) ZA CZERPIĄCYCH MOC Z KRZYŻA ZBAWICIELA...
- 31.05.2005(w) ZA TYCH, KTÓRYCH PROŚBY SĄ SPEŁNIANE
- 30.05.2005(p) ZA ZATROSKANYCH O LOS OJCZYZNY
- 29.05.2005(n) ZA PRAGNĄCYCH SPRAWIEDLIWOŚCI
- 28.05.2005(s) ZA PRZYCIĄGANYCH PRZEZ ŚWIAT...
- 27.05.2005(pt) ZA MĘŻÓW POBOŻNYCH...
- 26.05.2005(c) ZA MAJĄCYCH KULT DLA CHLEBA ŻYCIA...
- 25.05.2005(ś) ZA PRACUJĄCYCH Z POMOCĄ BOŻĄ...