Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

15.01.2007(p) ZA POZORNIE DOBRYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 styczeń 2007
Odsłon: 848

     W życiu duchowym czas jakby „stoi w miejscu”. Psalmista śpiewa to, co ja czuję po tylu latach, a Słowo Boga naszego jest niezmienne. Jakże nędznie wyglądają na tym tle politycy ze swoimi obietnicami.

    W prowadzeniu przez Pana znalazłem karteczkę, aby odnaleźć zapis z dnia 16.09.1993. Okazało się, że jest w komputerze, ale pod inna datą. Z niego została resztka z 16.09.1993, bo wówczas zapisywałem przebieg dnia jak leci. Zważ, że był to czas wyborów, a Lech Wałęsa straszył stanem wojennym...

    Trafiłem na niewiasty niejerozolimskie wychodzące z zebrania „partyjnego”. Nawet zapytano mnie na kogo trzeba głosować? Rzekłem: na prawych!

   W szpitalu, gdzie trafiłem karetką ze starszym pacjentem wzrok przykuł plakat "Grzyby jadalne i trujące”. Jakże wszystko jest pokazane, bo niektórych grzybów nie odróżnisz. Przecież mogłyby istnieć tylko grzyby dobre, ale Pan Bóg wskazuje na ich niewielkie różnice, a działanie dające śmierć lub życie.

   Duchowo oznacza to, że łatwe jest oszukanie nas przez Szatana. Przecież niewielka jest różnica pomiędzy wspólnotą chrześcijańską i bolszewicką. Wszystko jest podobne, ale u nich bez Boga...z cerkwiami zamienionymi na magazyny. To małpowanie dobra prawdziwego od Boga Ojca. 

  Wróćmy do czasu obecnego. Wraca zbiórka Owsiaka pod kościołem z jego „świąteczna pomocą”. Później część z tych pieniędzy idzie na deprawację młodzieży z tarzaniem się w błocie. Złapano agenta - biskupa, który czynił dobro.

    Wielu mamy „patriotów” (zdrajców), którzy czynią „dobro”. Wszyscy współpracujący ze „specsłużbami” czynią to samo. W TV młody dziennikarz z „Trybuny” broni esbeków, bo „trzeba zająć się pracą, a nie wyciągać te sprawy” (robić lustrację). Powodzianom zalecono ubezpieczanie się.

    Bush wyjaśnia „dobro” czyli atak na Irak. Rosja głodzi naród, ale nie przyjmuje naszego mięsa („złe”)! Lepsze produkują w Chinach. Majewski show żartuje tylko z prawicy i ma klakierów. Wokół manipulacje, obrońcy „słabych” (Senyszyn i Szyszkowska) i odgrzewani aktorzy.

    Firmy farmaceutyczne dają podarunki, ale trzeba pisać ich leki. Pozory dobra. Okradniesz jednych, a dajesz innym i to rozgłaszasz. Towarzysze chcieli wprowadzić posiadanie narkotyków na własne potrzeby. Na końcu są babcie modlące się za dobrych i tych, którzy robią im jakieś przysługi oraz za siebie...

   Dzisiaj, gdy to opracowuję (28.07.2017) Pan zaprowadził mnie na Onet.pl z art. i kłótniami czytających go: "DGP": profesor Strzembosz pyta, czy jest "komunistycznym złogiem"...

Prof. Adam Strzembosz. Tam dałem komentarz:

<<Sprawa jest śmiesznie prosta. Zdradzam tajemnicę państwową.

    W systemie bolszewickim, który trwa żaden Polak nie mógł pełnić - bez sprzedania się - najmniejszej funkcji (nawet brygadzisty). Teraz Ci ludzie jako "złogi komunistyczne" muszą (!) swoim "autorytetem" podpierać pucz.

    Rozważenie zasłużenia się danej osoby, jej przeszłości i takie tam głupoty nie mają sensu. Był na tak wysokim stanowisku i dalej musi służyć jako "świeczkowy". Panie profesorze czas się kończy. Trzeba się nawrócić, bo świeczka już tylko tli się. Przed Bogiem żadne stanowiska nie liczą się...chcesz być pierwszym stań się ostatnim.

   Proszę zobaczyć podobieństwo postępowania profesora do Bolka. Nie wolno zmienić poglądów i przyznać się. To jest zabranie wolnej woli, którą dał nam Bóg, a którą zabiera bolszewik. Pan profesor udaje, że nie wie o co chodzi...oszukuje sam siebie!

                                                                                                                                     APEL   

14.01.2007(n) ZA NIEGODNYCH PANA JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 styczeń 2007
Odsłon: 827

  Na Mszy św. byłem nieobecny. Przed przyjęciem św. Hostii wołałem 3 razy, że „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nie będę godny”, a szczególnie dzisiaj. Popłakałem się, a kapłan podszedł do mnie na koniec kościoła i pierwszy otrzymałem Eucharystię. Pan Jezus wprost powiedział: „Ja jestem z tobą w słabości”.

   Nagle zostałem całkowicie odmieniony w sercu i w duszy...nie mogłem wyjść z kościoła. Siedziałem w ciszy, a ciepło i słodycz zalewały nadbrzusze oraz okolicę serca.

   Przed kościołem stała „armia” fałszywych wolontariuszy Owsiaka i napadała z puszkami zjednanych ze Zbawicielem. To ohyda, bo żebrzą dzieci cwaniaczków z władzy, a czerwony okularnik stał się telewizyjnym autorytetem...obok noblisty Bolka.

  To jest typowe czynienie zła przez „dobro”, bo z tych pieniędzy organizowany jest „Przystanek Woodstock” z późniejszym paplaniem się w błocie, amokiem po narkotykach i alkoholu oraz rozpasaniem moralnym z szatańską muzyką.

   Później z telewizji popłyną obrazy z Ukrainy, gdzie jest bieda, pijaństwo, prostytucja, najemnicy wojenni, a w rosyjskojęzycznej PTA trafiłem na obrazy mordowanej babci. Dalej miałem pokazaną:

- relację z jakiegoś „kościoła”, gdzie na ołtarzu leżała dziewczyna, a szatan niszczył witraże, które pękały z trzaskiem

- sprawę pedofila Samsona

- pragnącego trafić do mafii, który pobił „na próbę” oraz gwałcił córkę

- żądnych zemsty

- przykucie porwanego do trakcji elektrycznej.

   Wystarczy, bo w czyjeś głowie pojawi się zachęta do takich działań. Dzisiaj, gdy to opracowuję (19.07.2017) jest to już codzienność...z oblewaniem kwasem, niszczeniem i podpalaniem samochodów lub popchnięciem babci jadącą na rowerze...dla draki.

   W „Poemacie Boga-Człowieka” czytałem o Galilejczykach, którzy napadli na Pana Jezusa. W ręku znalazł się dodatek do „Naszego dziennika” z opisem wizerunku Pana Jezusa z Całunu Turyńskiego. Okazuje się, że patrzący na Święte Oblicze Zbawiciela często doznają nawrócenia (jeden z badaczy przyjął Chrzest święty).

   Wyszedłem z domu i z płaczem wołałem do Boga w mojej modlitwie, a właśnie podano, że talibowie porwali samolot. Trwa już terroryzm ogólnoświatowy…

                                                                                                                                APEL

13.01.2007 (s) ZA LETNICH KATOLIKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 styczeń 2007
Odsłon: 856

     Ta intencja jest wynikiem refleksji po przeczytaniu wywiadu red. Roberta Mazurka w „Dzienniku” w jego dziale „Rozmowa Mazurka” (13-14.01.2007) z aktorem Cezarym Pazurą, który mówił o swojej wierze w Boga.

    Napisałem tam list - świadectwo wiary, ponieważ często mamy do czynienia z uczonymi w pisaniu, którzy pragną dochodzić Prawdy zadając pytania demoniczne.

  Na początku napisałem o swojej przeszłości, że: „żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem"...większość takich kończyła tragicznie, a wielu zatrzymało się na noszeniu sztandarów (symbolu władzy ludzkiej).

    Jako mistyk świecki uczestniczę w życiu Królestwa Bożego...już tutaj, na ziemi, bo ono jest w nas. Tego szczęścia nie da się wypowiedzieć, bo chwilka łączności z Bogiem Ojcem przypomina radość dzieciątka biegnącego do tatusia, aby wpaść w jego ramiona. Natomiast Duch Święty daje natchnienia, „śpiewa w naszej duszy", głosi chwałę Boga.

                                                           Panie Robercie!

    Po Tamtej Stronie jesteśmy po śmierci i nie wykręci się Pan, że nie wiedziałem. Wg Pana jestem fanatykiem religijnym, bo za Jezusa chętnie oddałbym moje nędzne życie. Nawet po nawróceniu jest trudno zerwać z poprzednimi grzechami.

    W pogotowiu ratunkowym dyżuruje lekarz z Sudanu (islamista), który ma 5-kę dzieci („islamizacja Europy", a nawet pogotowia, bo jest ich już trzech) mówi, że nie jest fundamentalistą, ale tam wymordowano 2-3 miliony chrześcijan.

- Jak u was z rozgrzeszeniem, przebaczeniem? Wskazał na Niebo i Boga.

- U nas to Sakrament Pojednania (Eucharystia)...

- Jak ty się modlisz, gdy nie ma meczetu? - roześmiał się!

   Ja, wg poglądów Pana redaktora jestem fundamentalistą, komunistą chrześcijańskim. Szatan małpuje Boga i stworzył komunizm bolszewicki. Jaki jest u nas antysemityzm? To ateiści tak głoszą. Chętnie spotkałbym się z Rabinem, znającym Pismo „na pamięć", bo zapytałbym go o wszystkie zapisy zapowiadające przyjście oczekiwanego Zbawiciela! Zaleciłbym, aby odczytu dokonał zaprogramowany komputer: co zapowiadano i co się stało?

    W ręku znalazło się zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki, a wczoraj czytałem art. „Jak zostałem księdzem" w „Gościu niedzielnym” 47/2006. Właśnie „patrzy" tytuł: „Na podobieństwo swoje stworzył ich" ze zdjęciem Jana Pawła II.

    Świętość, męczennicy, błogosławieni, nawróceni i całe masy wiernych. Z drugiej strony wrogowie Boga, Jezusa, Ducha Św. a także Matki Bożej i Kościoła katolickiego...często prześmiewcy, oczerniający, a na samym końcu katolicy "letni”, wierzący niepraktykujący”, itd.

    Aktor mówił o swoich doznaniach duchowych, które są dowodem na działanie Szatana, a które znam z mojej codzienności: problemy z wyjściem na Mszę św. oraz rozpraszanie w świątyni...nagle łapiesz się na przemyśleniu połowy nabożeństwa. Aktor wskazał na fakt ingerencji Boga Ojca w życie każdego człowieka i najważniejszy fakt, że mamy nieśmiertelną duszę!

                                                        Panie Robercie!

      To wszystko jest bardzo proste, ale zakryte przed mądrymi tego świata. Kończę, a „patrzy" figurka Jezusa cierniem ukoronowanego. Ten dzień mojego życia poświęciłem także za Ciebie, Bracie...

                                                                                                                         APEL

12.01.2007(pt) ZA PRZESZKADZAJĄCYCH INNYM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 styczeń 2007
Odsłon: 835

    Tą Intencję odczytałem po dwóch dniach, gdy żona powiedziała do wnuczka, że „przeszkadza mu czapka”. Wówczas błyskawicznie przepłynęły obrazy:

- spóźniających się na Mszę św. o 6.30 oraz wchodzący wcześniej na g. 7.00...obie grupy wiernych bardzo przeszkadzają

- wiatr otwierający wielkie drzwi kościoła, które trudno zamknąć

- dzisiaj do Pana Jezusa przyszły tłumy, nawet przed drzwiami nie było miejsca...ja znam ten rumor z gabinetu

- później w sklepie mięsnym będę „ewangelizował”, a kolega w pogotowiu będzie czekał na mnie!

- to samo uczyni mój zmiennik...rano spóźni się cały kwadrans, a ja z tego powodu będę na dwóch Mszach świętych...na końcu pierwszej z początkiem następnej!

    Podczas transportu chorego spotkaliśmy sześć sytuacji w których mogło dojść do kolizji! Jedna była bardzo groźna, bo kobieta wyjechała z drogi podporządkowanej i TIR musiał ostro hamować. W karetce pragnąłem modlitwy, ale kierowca słuchał przebojów radiowych („łupu-cupu”),a  w tym czasie sanitariusz zabawiał nas żartami typu: „im więcej piję tym mniej, bo trzęsie się ręka i wódka się rozlewa”...

    Po dotarciu na miejsce wezwania wybiegł do mnie facet i darł się, że „do dziecka to nie przyjechaliście, ale do sąsiada pijaka to tak", a to uczynił drugi dyżurny...

    Przepłynął cały świat: spory o granice, miedze, przejazdy, parkowaniu na miejscach dla inwalidy, sąsiad rzuca nam pety pod okno, a w jednym bloku synek policjanta terroryzuje starych ludzi. Deweloper „sprzedaje” mieszkania...zraża kupujących i sprzedaje następnym. Ks. Jerzy Popiełuszko przeszkadzał władzy, bo mówił prawdę.

    Każdy mieszkający w ludzkim zbiorowisku zna zbyt głośne balety i pachnące kotlety, walenie podczas remontów, dom publiczny lub lokal nocny przy bloku lub w bloku...a nawet parking pod oknami. Dodaj do tego przekręty władzy, specjalne czynione utrudnienia i celowe przeciąganie spraw...facet kupił dom, a sąd 5 razy wydawał zły werdykt.

   Nawet pochówek napotyka różne przeszkody, bo ateista chce leżeć na cmentarzu kościelnym lub mieć taki pogrzeb. Nigdy nie był na własnych nogach, wnoszą biedaka, a na Mszy św. jest dużo wiernych mu towarzyszy i zawsze taki ma później gregoriankę.

   Stwórca widzi to wszystko i ma czas. Uważajcie, bo „drogi Pana są proste”, ale „potykają się na nich grzesznicy”!

                                                                                                                         APEL

 

 

11.01.2007(c)   ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ ZIEMSKIEGO ZESŁANIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 styczeń 2007
Odsłon: 894

    6.30. Wyszedłem w ciemność i wołam; „Ojcze! Ojcze! przyjmij dzisiejszy dzień dla Twojej Chwały”. Przypuszczałem, że chwała wyrazi się ciężka pracą, a to miało być moje świadectwo o umiłowanym Bogu, który cierpliwie czeka na nasz powrót (po śmierci).

    Łzy zalały oczy, ponieważ ujrzałem moje ocalenie („błoto z błota”) i podniesienie do cudownej łaski: dowiedziałem się, że mam Prawdziwego Ojca! Na Mszy św. nastąpił atak złego: w głowie sprawy zawodowe, ingres arb. Wielgusa (”patrz w oczy i kłam”), telewizyjna dyskusja o Kościele katolickim, oburzeniem ateistów, że kapłan odmówił chrztu i ewentualna wojna Izraela.

    Przepływają obrazy opętanych nienawiścią i pogardą dla  Boga. Szkoda, że nie odmawia się pogrzebu, bo kościół stał się agencją grzebiącą trupy. Szatan robi zamęt, gdy zbliżamy się do Boga i świętości. Kapłan zaczyna nabożeństwo, a nagle stała się ciemność z powodu awarii prądu (wichura), ucichły organy i nagłośnienie. Płoną tylko dwie świece.

     Nagle ujrzałem nędzę tego świata i jego przemijanie, a z serca wyrwało się wołanie za „złych”, którzy stoją na drodze mojego życia. Przecież oni są darem Boga, ponieważ służą mojemu uświęceniu. To próba mojej miłości i mojego miłosierdzia. W tej ciemności kapłan podał mi św. Hostię, a ja pomyliłem się i powiedziałem „dziękuję!”. Siostra po Eucharystii zaczęła śpiewać:

  „ O! Jezu mój drogi Tyś jest źródłem łask

     Po świecie rozsiewasz miłosierdzia blask

     Twe Serce zranione blaskiem słońca lśni

     O! Jezu mój drogi, dziękujemy Ci….Jezu ufam Tobie”.

        Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a podczas wichury wezwano nas do wypadku, gdzie kobieta w groźnej stłuczce prawie wpadła pod TIR-a.

   - Proszę podziękować Bogu, ponieważ mogła pani zginąć.

   - Długie włosy, krótki rozum...komentuje kierowca.

    Spotykamy jeszcze pięć groźnych sytuacji: TIR zajeżdża nam drogę, wyprzedzają na linii ciągłej, jeden pędzi na zderzenie czołowe, jazda na „skoczka” i nagłe otwarcie się drzwi innego samochodu. Dlaczego mam to pokazane, a zarazem wzrok zatrzymuje gniazdo bocianie oraz przelatujące łabędzie i przydrożny krzyż z Jezusem?

     W odległej wiosce trafiłem do chatki z obolałą babcią (kolka wątrobowa, zapalenie trzustki?) nad którą wisiał przepiękny obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem w koronie cierniowej. Chorą zabrałem, bo wymaga obserwacji szpitalnej...

    Znowu gniazdo bocianie, a na mijanym kościele wielki napis; „Bóg jest Miłością”. Z mojej duszy popłynęły słowa psalmu; „miłosierny jest Pan i łaskawy…nie skory do gniewu i bardzo cierpliwy”. Ojciec ziemski to marna namiastka.

    Na ten moment czytam „Poemat Boga- Człowieka”, gdzie Maria Valtorta pisze;

    Prawdziwy Bóg jest Dobrocią…kocha nas i wyświadcza nam dobro, abyśmy wrócili do Niego. Jest tylko Jeden Stwórca naszych dusz, który zaprasza wszystkich zmylonych, aby przybyli do Wielkiego Nieznanego.

     Dziwne, ponieważ zapis zacząłem od słów uwielbienia Boga. Po nagłym zgonie rocznej córeczki - w całkowitym odwróceniu od Boga -  zmarnowałem 1/3 życia!

     - Mówię do kierowcy: alkohol powinno pić się za zezwoleniem żony.

     - Eee tam! Wtedy, gdy jest forsa…odpowiedział.

    Przesuwają się zdarzenia: telewizyjna dyskusja z lesbijką, sprawa abp Wielgusa, mignięto zdjęciem ks. J. Popiełuszki, relacja z ataku Izraela na Liban i zdjęcia z prasy; „Oświęcim-miasto dla żywych czy umarłych” oraz ”Gra Katyniem”.

    Poseł R. Kalisz udowadnia, że prezio chciał lustracji, którą zawetował! Czesław Kiszczak nadal wmawia słuszność ogłoszenia stanu wojennego. Jeszcze „Nie” z Gadzinowskim, prof. J. Senyszyn, aborcja, Chiny i Korea Północna.

   Po odczycie intencji mogę powiedzieć, że zaślepienie ludzi jest gorsze od błądzenia i szukania wyjścia. Tkwisz w swoich poglądach i często jesteś wrogiem Boga („kto stworzył Boga?”) lub jako pastor negujesz kult Matki Bożej oraz Eucharystię.

  Z serca wyrwało się wołania do Boga;

      „Bądź błogosławiony Boże

       niech Twoja Wola będzie moją

       niech Twoje słowa będą na moich ustach

       niech Twoja Miłość zalewa moje serce

       niech moje ręce będą Twoimi

       niech Twoje myśli i pragnienia zaleją moją duszę”...

    To są sekundowe krzyki duszy, eksplozje miłości rozrywające serce, które chciałbyś wykrzyczeć na cały świat. Gniazda bocianie i przelatujące ptaki wskazują na istnienie Królestwa Niebieskiego, a z mojej obserwacji wynika, że tylko garstka pragnie powrotu do Domu Boga Ojca.

                                                                                                                                 APEL

 

  1. 10.01.2007(ś) ZA WŁADCÓW TEGO ŚWIATA
  2. 09.01.2007 (w) ZA OPĘTANYCH NIENAWIŚCIĄ
  3. 08.01.2007(p) ZA DOBRYCH
  4. 07.01.2007(n) ZA NIEWIERZĄCYCH W CUDA
  5. 06.01.2007(s) ZA ODRZUCANYCH
  6. 05.01.2007(pt) ZA ZASKOCZONYCH POMOCĄ
  7. 04.01.2007(c) ZA ZNIEWOLONYCH
  8. 03.01.2007(ś) ZA WYZYSKIWANYCH
  9. 02.01.2007(w) ZA PORÓŻNIONYCH W RODZINACH
  10. 01.01.2007(p) ZA PRAGNĄCYCH DZIECIĘCTWA BOŻEGO

Strona 1383 z 2431

  • 1378
  • 1379
  • 1380
  • 1381
  • 1382
  • 1383
  • 1384
  • 1385
  • 1386
  • 1387

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3122  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?