- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 298
Ruszam na Mszę Świętą poranną, a w sercu pojawiły się obrazy niszczenia puszczy równikowej w Brazylii, wzrok zatrzymał ścięty czubek małej sosenki przy bloku, wróciły obrazy z TVP3 o zabójcy matki dwóch sióstr z próbą samobójstwa oraz ochroniarzy papieża. który zbliżał się do grup wiernych.
Od Ołtarza św. padną słowa Św. Pawła wprost do mnie, o nim i o mnie (2 Tm 2,8-15):
Pamiętaj na Jezusa Chrystusa (...) On według Ewangelii mojej powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca (...) Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie (...) Jeśli trwamy w cierpliwości (...) On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga (...) Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy". Słusznie nazywam go moim Profesorem...
Psalmista (Ps 25,4-5.8-10.14) prosił Boga, a my odnosimy do do Pana Jezusa, ale u mnie Stwórca jest na pierwszym miejscu...jakby zapomniany!
"Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie Twych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
W Ewangelii ponownie prowokowano Zbawiciela znając odpowiedć: które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.10.2022) tak czynią z nami na forach internetowych, a z osobistymi "przepytkami" zapoznałem się w "świątyni", którą jest Nierząd Lekarski z psychiatrami radzieckimi!
- Czy mamy natchnienia?
Odpowiedz sam na to: czy masz natchnienia? Jeżeli masz to źle, bo psychiatrzy nie mają. Jeżeli nie mają to nie ma Boga i nie ma Szatana.!
- Ekstaza po Eucharystii to: "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć"...
Eucharystia całkowicie pękła na pół, a to oznacza "My" z Panem Jezusem...zarazem czeka mnie wielkie cierpienie, ale nie wiem jakie. Popłakałem się z całego serca podczas modlitwy ludu: "rzeknij tylko słowo a będzie uzdrowiona dusza moja"...powtarzałem to 3 razy. W sercu rozległ się jeden krzyk: "Jezu! Jezu! W Twojej Świętej Krwi".
Nie mogłem wyjść z kościoła, spokojnie przygotowywałem się do pracy, a szatan znowu naszykował pułapkę...z celem zapomnienie o ciężkiej pracy!.
Jak nigdy gadałem i żartowałem, a miałem stertę kart chorych! Później, gdy będę to zapisywał w telewizji trafię na atak Japończyków na flotę USA (Pearl Harbor). Natomiast aktualnie Izrael strzelił w plażowiczów palestyńskich (bezbronne dzieci). Jakże Pan mi wszystko pokazuje.
Po zaczęciu pracy i przyjęciu trzech pacjentów wezwano mnie do pogotowia! Nie zauważyłem, że mam dyżur od przez całą dobę i to od 7.30!. Wielkie rozdrażnienie zalało serce...nie dość, że spóźniłem się do przychodni, gdzie mogłem odebrać jeden dzień urlopu (na żądanie). Przedłożyłem podanie kierownikowi, który podpisał i w pięć minut miałem rozwiązany problem.
To była wyraźna pomoc Pana Jezusa, a dodatkowo załatwiłem wszystkich chorych (praca na dwa fronty)...dopiero później zaczął się nawał wyjazdów karetką. Nawet chwili wytchnienia, w biegu posiłki.
Zbliża się północ, a ja jestem w odległej wiosce u dziadka z ciężką biegunką. Nad nim wiśnie piękny obraz Jezusa na krzyżu z błogosławieństwem dla domu i domowników! Jakże lubią takie chaty.
Nie wiedziałem co uczynić, bo wymagał zabrania do szpitala, ale wybawiło mnie nagłe wezwanie do pilnego porodu. Podaję mu zastrzyk, dałem zalecenia, zostawiłem skierowanie do szpitala oraz zlecenie na transport karetką.
Pędziliśmy z rodzącą, ale urodziła tuż przed szpitalem, bo zbyt późno wezwała. Piszę to, a płynie obraz pijącego z butelki, przepływają też:
- księża agencji
- wycinany las wokół osiedla pod budowę domów
- rozbierająca się sportsmenka
- samobójstwo chłopca według instruktażu w internecie
- biegunki po złym pokarmie
- ofiary pokus.
Na końcu zgłosił się pracownik rzeźni, który przez nieostrożność został przebity nożem. Intencję zakończyło wezwanie do prokuratora w sprawie policjantów, którzy przekroczyli swoje uprawnienia. Ja byłem tego świadkiem i musiałem zdać relację...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 235
Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień pracy...jak się okaże będzie to 11 godzin bez wytchnienia. Na wieczornej Mszy Św. trafiłem na "mojego" kapłana, który stwierdził, że większość ludzi myli się. To wiem, bo patrzą po ludzku. Islamiści negują istnienie Boga w Trójcy jedynego, ponieważ nie można mieć syna bez żony!
Nawet Pan Jezus wskazał na błąd mylących królestwo ziemskie z niebieskim, gdzie ludzie nie żenią się (o to dalej pytają Żydzi).
Trwa niewiara w Zmartwychwstanie Pana Jezusa...z ciałem oraz nasze życie po śmierci, do tego ludność nie nawraca się (serca z kamienia) z odrzucaniem Kościoła Świętego i Eucharystii z "życiem tylko dla życia" czyli tego świata, a znam to z mojego codziennego życia.
Łzy zalały oczy podczas śpiewu moich pacjentek: "Serce wielkie nam daj"...zdolne objąć świat". W tym czasie św. Paweł powie ode mnie (2 Tm 1,1-3.6-12):
"Dziękuję Bogu, któremu służę (...) Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. (...) Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego (...) lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii (...) której głosicielem, apostołem i nauczycielem ja zostałem ustanowiony. (...) wiem, komu uwierzyłem (...)". Musiałbym to napisać w mojej osobie i o moim powołaniu, ale teraz, gdy to przepisuję (06.10.2022) jest 2.00 w nocy i nie mam siły.
W Ewangelii (Mk 12,18-27) saduceusze chcieli wciągnąć w dyskusję Pana Jezusa, bo nie uznają zmartwychwstania. To jest zrozumiale, tak jest też dzisiaj z 99.99% ludzkości omamionej przez upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji.
Nawet katolicy nie potrafią powiedzieć nic w tej sprawie. Każdy żyje tym światem i "nie będzie zawracał sobie głowy" jakąś niejasną przyszłością, a w tym czasie biega po lekarzach, którzy wynajdują mu choroby. Każdy pragnie żyć 100 lat czyli stetryczeć i przeklinać swój los!
Saduceusze zapytali o duszę siedmiokrotnej wdowy. "Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną?" Pan rzekł, że nie rozumieją Pisma oraz mocy Bożej. W Królestwie Bożym nie ma małżeństw, bo jesteśmy jak aniołowie. Nasz Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych!
Właśnie opracowywałem aktualny zapis z 05.10.2022, gdzie pasują tutaj słowa listu św. Pawła do Galatów (Ga 2,1-2.7-14), który udał się z Piotrem i Tytusem do Jerozolimy..."na skutek otrzymanego objawienia", aby głosić Ewangelię tym, którzy cieszą się p o w a g ą.
Tam też był krótki psalm (Ps 117,1-2);
Całemu światu głoście Ewangelię
Chwalcie Pana wszystkie narody,
wystawiajcie Go wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 303
W pracy popłyną słowa Jana Pawła II ze starej kasety o Najświętszym Sakramencie. Pacjentka podarowała mi pismo - apel, aby Ciało Zbawiciela przyjmować w pełni pokory i czci: klęcząc.
Ja przed zjednaniem z Panem Jezusem trzykrotnie powtarzam: "nigdy nie byłem godny, nie jestem i nigdy nie będę głodny", później klękam i żegnam się, aby nie sprawiać kłopotu kapłanowi.
Kolega lekarz nazwał to aktorstwem, ponieważ znał mnie jako zgrywusa, drinkera i hazardzista (zresztą graliśmy razem). Tak jest, gdy oceniamy kogoś zewnętrznie. W takim stanie odszedł z tego łez padołu, przyśnił się, a ja poprosiłem syna aby zamawiano za niego Msze Święte. Przejęli majątek, ale nie widziałem poruszenia. Taka jest pamięć dzieci o zmarłych, dzieci które negują nadprzyrodzoność.
Jest jasne, że lepiej byłoby przyjmować Pana Jezusa na kolanach, ale skasowano balustrady, zrobiono "Kościół otwarty", każdy może wejść do Przedsionków Pańskich. Przy tym kucają (w tym młodzi) przechodząc przed Tabernakulum!
Kult Najświętszego Sakramentu jest jasny dla mistyka, bo nie możesz żyć bez Cudu Ostatniego!! To moja łaska: mistyka eucharystyczna. Kapłan czytał modlitwę do Jezusa - to moje słowa! To właśnie chciałem powiedzieć Jezusowi...z serca! Przekażę to, co pokazał mi Pan Jezus (nie bierz tego dosłownie, bo ja nie mam bezpośrednich kontaktów)...poprzez "duchowość zdarzeń" oraz informacje uzyskane w różny sposób.
Na początku nawrócenia (czas "Okrągłego Stołu") zawołałem: "Panie! Przekaż mi czym jest Eucharystia?" Po kilku dniach trafiłem do mojej świątyni rodzinnej, gdzie byłem ochrzczony, a kapłan od Ołtarza Św. powiedział: "Komunia Święta to Ciało Duchowe Pana Jezusa".
Chodzi o to, że ludzie traktują opłatek jako "chleb" i gryzą, jedzą, a jest to tylko znak widzialny. Ciało Duchowe Zbawiciela łączy się z moją dusza i w okamgnieniu sprawia moją przemianę z ciała z duszę z ciałem.
Nie potrzebuję żadnych dowodów, bo sam możesz zauważyć - w prowadzonym dzienniku duchowym - co piszę na ten temat. Przede mną leży książeczka wydana przez "Fakt" "Cud w Sokółce", ale mnie jest to niepotrzebne.
Bóg daje takie znaki dla ludzi małej wiary. "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". Ja dodam, że nie ma w tym mojej zasługi, ponieważ wszystko sprawia łaska Boga. Nie wolno mi jej schować, ale mam rozgłaszać po wszystkie zakątki na ziemi.
Od Ołtarza popłynie słowo Piotra (2 P 3,12-15a.17-18) o naszym oczekiwaniu na "przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią".
To trudne słowa, nikt wokół nie czeka na nadejście jakiegoś królestwa, bo każdy myśli o chlebie codziennym. Ja wskazuję na życie Chlebem Świętym dla duszy, ale o naszym prawdziwym ciele nie usłyszysz w naszych świątyniach, bo w Biblii niebyt mówią o tym.
Mówię o śmierci i naszym powrocie duchowym do Nieba. O tym też nie usłyszysz w Przybytkach Pańskich, a o Szatanie nie wolno pisnąć, bo to kojarzy się z ciemnogrodzianami! Zapytam cię: od kogo to, jak sądzisz?
Psalmista wołał ode mnie (Ps 90,1-4.10.14.16): "Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką", a ja dodam: "Panie, Ty jesteś jedyną nasza ucieczką".
Natomiast w Ewangelii (Mk 12,13-17) prowokatorzy z bezpieki świątynnej w zmowie ze zwolennikami Heroda zapytali Zbawiciela, który znał ich myśli...
- Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?
- Czemu Mnie wystawiacie na próbę?
Pokazał im, aby to, co jest cezara (wizerunek na denarze) oddali cezarowi, a Bogu to, co należy do Boga!
Po Eucharystii duszę i serce zalała słodycz i pokój, stałem się...całkowicie nieobecny fizycznie we własnym kościele. To mój kościół, ale obcy - nic i nikt mnie nie obchodzi. Ja jestem teraz zjednany z Panem Jezusem. Nawet zapomniałem o wizycie domowej. Ponownie pojechałem sprawdzić zapalone lampki i kwiaty pod moim krzyżem...były wyjątkowo piękne. Radość z takiego zakończenia roku. Cały wieczór "patrzyły" na mnie łagodne Oczy Zbawiciel z Całunu!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 303
NMP Matki Kościoła
Przypomniał się wczorajszy dyżur w pogotowiu, gdzie na tablicy w szpitalu psychiatrycznym była informacja: "Dr. Pinel Filip (1745-1826) uwolnił psychicznie chorych od więzienia, kajdan i tortur".
Pomyślałem o tych cierpieniach w sensie naszych grzechów oraz zniewolenia przez nałogi. Sami prosimy się o to i dziwimy, że Bóg w końcu karze ludzi...także tutaj, nie mówiąc o odpowiedzialności po śmierci.
Przy okazji dam zestaw szkód spowodowanych przez alkohol:
- znaczne obniżenie metabolizmu glukozy
- zużywanie energii, a jeżeli jest jej mało to jest gorszy nadzór nad funkcjami ustroju
- następuje modyfikacja struktury mózgu: dochodzi do niszczenia istoty szarej z zanikiem mózgu (płatu czołowego), bo istota biała to sieć ("przewody"), którymi płyną informacje.
Alkohol jest bardzo toksyczny, sprzyjają mu czynniki genetyczne oraz otoczenie. Niektórzy nie tolerują alkoholu, ponieważ nie mają enzymu rozkładającego (oksydaza alkoholowej). Przy tolerancji ("mocnej głowie") dochodzi do większych uszkodzeń. Trzeba wspomnieć o tworzonych allelach...wariantach tego samego genu w chromosomach. Dochodzi do zaburzenia w receptorach enzymów. Przy przerwaniu picia pojawiają się objawy np. niezborności (ataksji alkoholowej). Znajoma (trzeźwa) trzymała się trzepaka, musiałem przyprowadzić ją do bloku.
Wróciło czytanie z obrazem szatana, który jest miłośnikiem zniewolenia...podobnego do władzy ludowej (jego agenda małpująca Kościół Święty). Ludzi nic nie wiedzą, że złe duchy ingerują w drobne sprawy (zawieruszysz klucze lub zamkniesz żonę w mieszkaniu)...każdy zna to ze swojego życia i nawet nie pomyśli o świecie niewidzialnym dla którego jesteśmy odkryci.
Właśnie trafił się wyjazd pogotowiem do dziewczyny, która zbiegła z więzienia. W jej domu było wiele wizerunków szatana. Takie miejsca są wytchnieniem dla złych duchów. Miałem książkę "Szatańskie wersety" i musiałem ją wyrzucić, bo stwierdziłem to, co pisze.
Jakby w ramach tej intencji dodatkowo dręczyły mnie koszmary senne: cierniste krzaki, żywe mięso, wizje dzieci i moje zagubienie z późniejszą udręką w przychodni.
Przebudzono o 5:50 z poczuciem, że mam być na Mszy Świętej (przerwa od 7.30 - 8.00), ale w tak wielkie święto nawalił kapłan (alkoholik) i musiał zastąpił go proboszcz.
Od Ołtarza św. popłynie słowo Piotra rybaka (2 P 1,1-7): "Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!" Dalej mówił językiem zbyt trudnym dla normalnych wiernych.
Niezrozumienie może być powodu odwrócenia. Dlatego są wyjaśnienia, ale to nic nie daje (zbyt długie). Wskazał, ze otrzymaliśmy wielką łaskę jaką jest wiara i Kościół Pana Jezusa. Dlatego mamy stać się cnotliwymi, co w naszym zrozumieniu oznacza seks, a to jest cała piramida cech prowadzących do świętości.
Psalmista wskazał w Ps 91, że: „Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam”.
Ewangelia: Mk 12,1-12 będzie o Winnicy Bożej w której zabijano proroków...w końcu Bóg zesłał Swojego Syna, którego też zamordowali. Przypowieść była dla Żydów, nam pasowałaby inna (w tym wydarzeniu).
Jakże Szatan nienawidzi Matki Jezusa, która go pokonała i teraz opiekuje się nami. Przy moim bloku ma stanąć figurka...Matka przyjdzie pod mój blok! Wokół jest wielu niewdzięczników...nie chcą tej łaski, ściskają forsę. Przecież wszystko jest Pana, Boga naszego!
Z tego powodu popłaczę się: "Matko! Żałują ci parę groszy, za to że dałaś nam Zbawiciela, który otworzył niebo! Ja nigdy się nie odpłacę z powodu Miłosierdzia Bożego!" Na chwilkę przenieść tych ludzi na tereny zalane powodzią, bo nie widzę bezmiaru otrzymanych łask od Boga!
W przychodni jakoś poszło, a towarzyszyły mi pieśni maryjne oraz słowa Jana Pawła II o Madonnie, Maryi, Królowej Polski! Nie znałem intencji tego dnia, ale właśnie przyszło "Echo" Matki Bożej pokoju z Medjugorie, gdzie jest prośba o nasze nawrócenie. Stale to samo...jak słowa matki ziemskiej do swoich dzieci.
W telewizji pokażą dwa przypadki zagarnięcia dzieci: dziewczynkę porwała niania, a matce odebrano prawo. Na koniec odczytu intencji w aptece trafią na reklamę leku na gardło...z symbolicznym zerwaniem łańcuszka na szyi. Przypomniał się przerwany gruby łańcuch przy kościele oraz piosenka "Mury" Jacka Kaczmarskiego ze słowami...
Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat (...)
Łańcuch kołysze się u nóg...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 300
Zesłanie Ducha Świętego
Z piątku na sobotę miałem ciąg dyżurowy, który skończyłem dzisiaj o 7.30. Często tak brałem, ale chyba nie można. Dawali bo normalnie lekarze nie chcą dyżurować. W ramach dzisiejszej intencji za zmasakrowanych wrócił wczorajszy pierwszy wyjazd do rolnika przejechanego przez ciągnik.
Zapalał z akumulatora stojąc przed tylnym kołem, ciągnik ruszył i przejechał po nim. Po przyjeździe trafiłem na krzyk żony, matki, dzieci i teściowej. Twarz sina rozdarta klatka piersiowa, wyrwane serce czarne od opony. Pocieszyłem żonę zmasakrowanego mówiąc o zgonie naszej jednorocznej córeczki i zaginięciu syna.
Po północy miałem do czynienia z napadniętym przez trzech znajomych, który przybył z policją. Twarz zakrwawiona, wybite trzy zęby.
Wracałem do domu z sercem pełnym bólu, w którym wpłynęło poczucie: "niech mający władzę nie szczycą się tym". Przepłynął świat, bo dzisiaj jest rocznica masakry 2800 studentów na Placu Niebiańskiego Spokoju (w Pekinie 4 VI 1989)!
"Niebiański Spokój"...bolszewicy zawsze dają ładnie nazwy, bo jest to mylący język Kłamcy (Mefistofelesa). Szydzi ze świętości, a zarazem podsuwa Boże określenia na sadyzm.
W telewizji pokazywano też masakrę w Iraku. Właśnie płaczę chłopiec po zabiciu całej niewinnej rodziny (przez rozwścieczonych marines z USA)...oraz zabitych rodzinach w Nagasaki.
Teraz pokazują wybuch w meczecie z samochodami pułapkami. Jeszcze bójka po meczu, dwóch kibiców z których jeden leży w szpitalu po uderzeniach nożem. Natomiast w Etiopii pokażę zagłodzonych na śmierć: umierające dzieci, matki i dorośli. Przypomina się głodzenie Ukraińców przez Stalina, obozy w Rosji, obozy hitlerowskie, Czeczenia, Afganistan, kraje afrykańskie i wojny domowe. Gangsterski świat w USA, gdzie można spokojnie kupić broń...także w innych krajach.
Zapisuję to, a płyną obrazy terrorystycznego porwania samolotu pasażerskiego. Monitoring w szkołach, gdzie jest bestialstwo. Program przyrodniczy z bojem o przetrwanie, właśnie ginie zając mimo czuwania...zabity przez lisa.
O 18:00 trafiłem na Mszę Świętą, a dzisiaj jest przekaz o Zesłaniu Ducha Świętego (Dz 2,1-11):
"Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden". Mam taki obrazek, który całuje przed siadaniem do pisania.
W tym czasie psalmista wołał (Ps 104,1.24.29-31.34):
"Błogosław, duszo moja, Pana, o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki. Niech chwała Pana trwa na wieki, niech Pan się raduje z dzieł swoich".
Niezmienny był i jest i będzie krzyk zawołanych i wybranych!
Św. Paweł wypowie Prawdę (1 Kor 12,3b-7.12-13), bo nikt bez pomocy Ducha Świętego nie powie: "Panem jest Jezus".
W Ewangelii (J 20,19-23) jest znana scena, gdy przez zamknięte drzwi do Apostołów przybył Jezus Zmartwychwstały i powiedział: "Pokój wam!" Powiem Ci, że Pokój Boży nie ma nic wspólnego z naszym, a na pewno nie jest to "święty spokój" jako odpowiedź do proszącego o coś!
Po Eucharystii poszedłem ze łzami w oczach na plac szkolny, gdzie był festyn. Jak to wszystko przekazać. Jakim językiem? Zarazem napłynęło wielkie pragnienie ciszy! Żona raczej mało mówi, ale teraz długo rozmawia przez telefon, a później w rozdrażnieniu miała pretensje do mnie.
Wszystko kończą obrazy z Jerozolimy, a w sercu pojawi się ludobójstwo narodu wybranego. Znajdź się teraz w sercu Boga, który widzi to wszystko...w każdym zakątku naszej ziemi! APeeL
- 03.06.2006(s) ZA TYCH, KTÓRYM KIPIĄ USTA...
- 02.06.2006(pt) ZA ZNISZCZONYCH...
- 01.06.2006(c) ZA ZAMORDOWANYCH PODSTĘPNIE ...
- 31.05.2006(ś) ZA ŻYJĄCYCH DLA ŚWIADECTWA...
- 30.05.2006(w) ZA TYCH DO KTÓRYCH PRZYCHODZI PAN JEZUS
- 29.05.2006(p) ZA TAJNYCH WROGÓW ZBAWICIELA
- 28.05.2006(n) ZA POWOŁANYCH DO MISJI EWANGELIZACYJNEJ...
- 27.05.2006(s) ZA ZJEDNANYCH Z BOGIEM OJCEM
- 26.05.2006(pt) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ OPIECE...
- 25.05.2006(c) ZA RANIĄCYCH SŁOWAMI