Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

19.05.2006(pt)    ZA SPRAWIAJĄCYCH RADOŚĆ PANU JEZUSOWI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 maj 2006
Odsłon: 347

 

    Przebudziły mnie strasząca sny; pajęczyna i atak much. Znalazłem się też w brzydkim mieszkaniu ze zmarłym ojcem, a wczoraj dodatkowo śnił się zmarły brat. Wymagają wsparcia w Czyśćcu, bo ojciec żył tym światem, a brat zapisał się do PZPR-u tuż przed jego rozwiązaniem.

    Przestraszyłem się, bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu ratunkowym (na R-ce) z równoczesną pracą w przychodni (ten sam budynek). Taki układ, wielu lekarzy umiera z tego powodu.

    Jakby na pocieszenie w ręku znalazł się wizerunek Pana Jezusa z Całunu. To także znak poświęcenia. Tam na odwrocie były słowa prośba Pana o pocieszenie Jego Najświętszego Serca z zapytaniem: czy nie masz dla mnie jakieś radosnej wiadomości? Na ten czas na odwrocie książeczki było Orędzie (8 czerwca 1991 roku)  do Vassuli Ryden:

    "Od świtu do nocy i od nocy do świtu wzywam, ale nikt nie odpowiada na moje błagania (...)  Kocham cię, moje dziecko i przynoszę ci moje błogosławieństwo (...) Pięć Ran mojego ciała jest na nowo szeroko otwartych, a mój płaszcz skąpany jest we krwi. 

   Obleczony jestem w wory i łachmany z powodu nieprawości i grzechów tego pokolenia (...)  brakuje miłości i dlatego to pokolenie gromadzi zdradę za zdradę, prowadząc mnie nieustannie na krzyż (...)  to ciebie szuka Moje Serce, bo ty możesz mnie pocieszyć... Możesz być balsamem łagodzącym Moje Rany (...)".

    To już inny dzień wiem, a ja właśnie mam pocieszyć mojego Pana, Zbawcę mojej duszy, Syna Boga mojego, Świętego Przewodnika...ja jako nędznik! Po pocałowaniu obrazka Pana Jezusa z Całunu zabrałem Go ze sobą.

    Z włączonej TV "Puls" popłynie rozmowa z kapłanem Michałem Muszyńskim, który mówił o niebie, Eucharystii i swoich doświadczeniach i przeżyciach duchowych. To jest rzadkość, a mówi to, co wiem. Jakże chciałbym takiego spotkania, dawania świadectwa na ulicy szukającym drogi do Nieba.

    Wykonałem natchnienie, aby kupić piękne kwiaty pod krzyż Zbawiciela, co uczyniłem. Może uda się pocieszyć Pana dzisiejszym dniem? "My"! Wiem to!

    "Ojcze mój", a w kościele płynęła pieśń: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego". W tym czasie psalmista wołał o sercu (w Ps 57): "Serce moje jest mocne, Boże, mocne jest moje serce (...)", a ja w tym czasie trzymałem rękę na moim, chorym (wada) i prosiłem o utrzymanie jego sprawności. Przecież wystarczy napad migotania przedsionków i już leżysz. "O Jezu mój drogi! Tyś jesteś źródłem łask (...) Twe Serce zranione (...)"

    Pan Jezus powiedział w Ewangelii (J 15,12-17): "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem (...) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili (...)". Popłakałem się podczas Eucharystii.

    Mam niepokój przed pracą na dwa fronty. Zrobisz błąd, ktoś umrze i jak obronisz się w sądzie, gdy padnie pytanie: dlaczego pan się zgodził na taką pracę? Dobrze, że zabrałem kasetę z której płynie pieśń: "wiele jest serc wciąż czekających na Ewangelię". Powtarzam to przez cały czas przyjęć chorych.

   Przy tym mówiłem o Panu Jezusie, Bogu, modlitwie, zapraszam do wyrzeczeń i upominam. Cały czas prosiłem o ochronę, nie było wyjazdu R-ką. Po skończeniu przyjęć był wyjazd do wypadku na boisku. Sam byłem tym zadziwiony, chociaż znam pomoc płynąca od Boga. Wróćmy do przebiegu tego dnia:

- 7.00-11.00 wszyscy przyjęci, spokojnie wypita kawa, nawet zarobek (badanie kandydatów na kierowców)

- ochrona przed grzechem

- wyjazd karetką, a właśnie szedłem do pogotowia.

W domu z telewizora popłyną słowa: spraw radość Jezusowi poprzez ofiarowywanie drobnych czynności dnia codziennego: "to dla Ciebie, Panie Jezu". Kręciłem głową z zadziwienia. Sam zobacz jak działa Pan!

                                                                                                                 APeeL

 

18.05.2006(c)  ZA PEŁNYCH SARKAZMU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 maj 2006
Odsłon: 335

 

    W śnie napłynęła Męka Zbawiciela, ale zaspałem na Mszę Świętą o 6.30 (pójdę na 7.30). Dzisiaj do apostołów przemówił Piotr (Dz 15,7-21): "Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. (...) Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać".

    Chodziło o Żydów i pogan, co wyjaśniał dalej Jakub: "Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan (...) nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga." Wystarczy, aby przestrzegali Prawa Bożego.

    Psalmista w Ps 96,1-3.10 głosił chwałę Pana pośród narodów: "śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewaj Panu, ziemio cała. śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię, każdego dnia głoście Jego zbawienie".

    Pan Jezus prosił w Ewangelii (J 15,9-11): "Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości".

  Eucharystia pękła na pół, ale nie w pełni, a to oznaczało, że "Jestem z tobą" (w moich utrapieniach). Taki będzie ten dzień z powodu ataku przeciwnika Boga. Dziwnego, bo już przy kościele żartowałem (zły znak).

- jadącym na pielgrzymkę wskazałem pobliską wioskę że tam jest bliżej.

- wcześniej obraziłem żonę wskazując, że badania naukowców wykazały, że kobieta to człowiek.

- przepływały złośliwe ksywy znajomych, także z personelu pogotowia

- później będę głupio żartował ze starszymi, że mnie też dzwoni w uszach, nie pomaga Chastum (Fastum), karetką do dentystki lub okulistki? a żegnając się z pacjentem powiedziałem dobranoc.

- jakby w tym stylu babcia zapytana o sen odpowiedziała, ze śpi sama!

- och, zranił się pan w palec "pracujący" (drugi prawej ręki)

- odbierając telefon zapytałem: co je?, a to był lekarz kontrolujący zwolnienia z KRUS-u.

     To niekończący się serial humoru sytuacyjnego...

- młoda dziewczyna jadła loda mówiąc, że ją suszy w gardle, a ja wskazuję, że rozumiem, co to oznacza, ale po alkoholu

- kwiaciarka ma przeprowadzić swoją matkę, ale nie wie czy zmieści się do gabinetu...powiedziałem. że zrobimy z problem nią, bo też jest tyła.

    Spotkałem dzieci przymuszające pieska do picia wody. A w ręku mam napis o sobie, że jestem niezbyt lubiany. Fryzjerowi wskazałem, że powinien brać zapłatę od ilości włosów na głowie.

    W tym bałaganie św. Oczy Pana Jezusa z Całunu prosiły mnie o opanowanie się i pocieszenie Jego Samego. Kupiłem piękne kwiaty i postawiłem pod krzyżem

    Jakby w tej serii wnuczek otrzymał rowerek, a teraz po upadku drze się jak opętany. W tym czasie patrzył Waldemar Łysiak z "Gazety Polskiej", gdzie pisał o Sartre',  że "będąc biologicznym kretynem, miałby alibi w postaci mongolizmu swojego umysłu"...

                                                                                                                    APeeL

 

17.05.2006(ś)  ZA WROGÓW KOŚCIOŁA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 maj 2006
Odsłon: 324

 

    Na Mszy Św. porannej w Ewangelii (J 15,1-8) Pan Jezus powie: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. (...) Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić".

   To wielka prawda, bo moja moc w pracy i uczestnictwie w wierze z zapisem przeżyć duchowych...pochodziły od Pana Jezusa. Naprawdę sam nie mogę nic uczynić. Z relacji każdy ujrzy otrzymywaną pomoc, także dla chorych. Dzięki tej pomocy możesz czytać unikalne świadectwa wiary. Wiedz, że przeczytanie tego trwa 5-10 minut, a to 2-3 godziny pracy z tamtego i tego czasu (z edycją na stronę).

    Wcześniej wyszedłem do pracy wołając do Pana Jezusa o pomoc, gdzie odtwarzałem wielokrotnie tęsknią piosenkę o miłości, rozpaczy, rozłące niemożności połączenia się zakochanych (Czerwonych gitar): "Dziś do ciebie przyjść nie mogę, bo mi bronią". Ile jest takiej rozpaczy.

    To był ciężki dzień od 7:00 do 18:00. Przetrwałem i padłem w ciężki sen. Nie znałem intencji, ale błyskawicznie przepływa obrazy...

- w telewizji pokazano kilka kościołów z parafianami walczącymi ze swoimi proboszczami

- kobieta to dobry ksiądz artykuł o kościele protestanckim

- kapłan zdrajca, prawdopodobnie brał udział w zabójstwie Księdza Jerzego Popiełuszki

- film Kod da Vinci – ekranizacja powieści Dana Browna Kod Leonarda da Vinci wydanej w 2004. To stek szatańskich bredni, gdzie Pan Jezus jest mężem Marii Magdaleny!

   To nie ma końca, ale w protestach katolików nie usłyszysz o Przeciwniku Boga, który utalentowanym artystom podsuwa takie pomysły...gubiące ich dusze!

    Jeszcze następnego dnia, na Mszy Świętej porannej wrócą obrazy dwóch filmów: przepłakanej "Pasji" i rzygowin Szatana w postaci "Kod Leonarda da Vinci". Zważ na bój duchowy nad nami...

                                                                                                                  APeeL

 

16.05.2006(w)   ZA ZROZPACZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 maj 2006
Odsłon: 327

 

    Na Mszy Świętej o 6:30 Żydzi z podburzonym tłumem ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje (Dz 14,19-28). Ten jednak następnego dnia udał się z Barnabą do innego miasta, gdzie "pozyskali wielu uczniów (...) zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego.

    Natomiast Pan Jezus powiedział w Ewangelii (J 14,27-31a): "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. (...) Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was".

    Popłakałem się podczas Eucharystii z pieśnią: "to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię". Serce zalała cichość, a z powodu ekstazy nie mogłem wrócić do ciała. Do pracy zabrałem tom przekazu do Vassuli Ryden "Prawdziwe Życie w Bogu" z wizerunkiem Pana Jezusa z Całunu i jej modlitwami.

    W przychodni trafiłem na nawał ("babską inwazję"), ale ucieszyłem się dobrym odbiorem radia "Maryja". Nie wiedziałem, że przez dwie godziny będzie nudził o. Rydzyk. Coś strasznego. Mój talent w tej dziedzinie jest tylko bladym cieniem!

    Po obiedzie odwiedziłem ciężko chorą z bezradnym mężem. To leżąca wymagająca opieki odpowiednich służ, aktualnie mająca wielki kłopot z zaparciem. Nie udało się pomóc wylewką, w tym mają wprawę opiekunki takich pacjentów. Nawet trudno jest założyć pampersa.

    Poprosiłem jej rodziną mieszkającą obok, ale nie chcieli przybyć. Pielęgniarka w przychodni nie ma tego w obowiązkach. Popłakałem się zrozpaczony z bezsilności, a to dwoje staruszków.

    Wracałem z wizyty, bezsilny i zrozpaczony, a jeszcze następnego dnia trwał ból wywołujący łzy w oczach. "Pomóż Panie Jezu, pomóż, proszę".

    W tym czasie w telewizji trafiłem:

- na wygonionego z domu i opuszczonego męża

- 13-latka, który popełnił samobójstwo po odrzuceniu przez rodziców

- rozpacz matki, której zabrano niepełnosprawne dziecko

- wyzyskiwanie pracujących na czarno z poniżaniem

- szpital, strajk, matka z dzieckiem do zabiegu

- dzieci chore na nowotwory

- płacz rodziny żegnającej emigrantów z RP do Kanady.

  Jeszcze rano wróciło uczucie zrozpaczonych, powoływanych do wojska (Afganistan, Gruzja), bieda i powodzie. W "Gazecie lekarskiej" będzie wzmianka o śmierci synka działa Krzysztofa Makucha.

    Poszedłem wcześniej do pracy, a pod rejestracją prawie wpadłem na panią z opieki społecznej, która służy takim chorym! To nie było przypadkowe.

                                                                                                                    APeeL

 

15.05.2006(p)   ZA OFIARY LUDZKIEGO BESTIALSTWA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 maj 2006
Odsłon: 311

    Na Mszy Świętej o 6:30 popłynie Słowo...

Dz 14,5-18 gdzie "Paweł i Barnaba dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować" uciekli, aby głosić Ewangelię w innych miejscach.

   Paweł uzdrowił porażonego od urodzenia: "Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić". Lud zaczął wołać, że: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" i chcieli ich tak uczcić, ale oni rozdarli szaty i zaczęli krzyczeć:

   "My także jesteśmy ludźmi (...) Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje".

    Do Komunii Świętej podszedłem normalny, ale po przyjęciu Ciała Zbawiciela nie mogłem wyjść z Domu Pana, serce miałem ciche, a ciało małe i nie było mnie dla świata. To jest nieprzekazywalne. Zarazem napłynęła chęć do pracy i pomagania! Jak żyją inni i skąd czerpią moc i pokój? (pewnie pobierają jakieś tabletki i chodzą do "psichologów", itd.).

   Dzień w pracy jakość poszło, a wieczorem oglądałem widowisko teatralne: "Śmierć rotmistrza Pileckiego" opowiadające o losach polskiego bohatera narodowego Witolda Pileckiego. Popłakałem się podczas jego słów o "Naśladowaniu Chrystusa". 

   To była misja, nie poszła na marne, a dowodem na to jest mój obecny krzyk: "Jezu mój! Jezu! Ile takich niewinnych ofiar jest dzisiaj na świecie...Jan Paweł II, ksiądz Jerzy Popiełuszko, itd." Zrozumiałem, że jeden szatański syn może zniszczyć tyle ludzi. Łzy zalały oczy podczas pokazania kul w koronie Matki Bożej Fatimskiej. 

   Natomiast TV Polonia pokaże obrazy z obozu hitlerowskiego. Patrzę w Twarz Pana Jezusa z Całunu widząc zagładę niewinnych i bezbronnych ofiary. Wilhelm Brasse był fotografem wcielonym do obozu w Oświęcimiu, ponieważ odmówił walki w mundurze Wehrmachtu. Pokazując obrazy szkieletów: dziewcząt i dzieci przeklął Boga i własną matkę. Popłakałem się razem z nim.

   Teraz piękna Gruzja, zniszczona jak nasze PGR-y. Nie ma tam nic, ludzie płaczą w oczekiwaniu na śmierć! Nawet nie żebrzą, wielu żyje ze śmietniskach. Zniszczone dusze i pęknięte serce. To tylko trzy stacje telewizyjne TVP1, Polonia i TVP3, a takie morze cierpienia.

   Po przebudzeniu o 4:00 dalej serce zalewał ogrom cierpień. Padłem na kolana, ponownie pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu, który towarzyszył mi wieczorem w tym cierpieniu!  Z serca wyrwał się krzyk: "Jezu mój! Rano powiedziałeś do mnie z kasety: "Jestem z tobą". Nie wiedziałem, że właśnie dzisiaj zaprowadzisz mnie do...

- piwnicy, gdzie odnaleziono zakatowanego Bohdana Piaseckiego

- Oświęcimia, gdzie szatański lekarz Mengele zabijał ludzi

- do Gruzji, gdzie płaczą starcy z głodu i bez nadziei

- wreszcie do komórki, gdzie matka trzymała - swojego niepełnosprawnego syna - jak zwierzę (Super express z 11 maja 2006 r.)...

 

                                             Niepełnosprawny w komórce

 

- oraz do pochylonej - glinianej chałupy krytej strzechą - z zagubionym właścicielem, który nie ma siły dłużej tak żyć.

 

                                                      Chałupka, strzecha, zagub. męzczyzna

 

    "Jezu, ty zawsze jesteś wierny cierpiącym. Dałeś mi krzyżyk i muszę go nieść do końca! Proszę Jezu: tak pragnę być tylko dla Ciebie, dla twoich spraw. Jezu! Serce rozerwie mi miłość - Twoja Miłość do ludzi".

    W tym czasie znalazłem się w różnych zakątkach świata, przepłynąłem przez różne miejsca, a wszędzie spotkałem może cierpień. Nic już nie ukoi mojej duszy tak zostanie do końca świata. Nie chcę Ciebie Jezu i Twojej Miłości: brat nie chce bratu podać pomocnej dłoni...

                                                                                                                   APeeL

  1. 14.05.2006(n)    ZA POPISUJĄCYCH SIĘ...
  2. 13.05.2006(s) ZA POZBAWIONYCH SWOBODY
  3. 12.05.2006(pt) ZA SPRAGNIONYCH OJCA...
  4. 11.05.2006(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK OLEJU W GŁOWIE...
  5. 10.05.2006(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH ROZLICZĄ...
  6. 09.05.2006(w)  ZA OFIARY RÓŻNYCH FORM AGRESJI...
  7. 08.05.2006(p)  ZA TYCH, KTÓRZY KRZYWDZĄ DZIECI...
  8. 07.05.2006(n) ZA OFIARY LUDOBÓJSTWA
  9. 06.05.2006(s)   ZA PONIŻONYCH PEWNYCH SWEGO...
  10. 05.05.2006(pt) ZA PRAGNĄCYCH UTRZYMANIA CZYSTOŚCI...

Strona 1389 z 2295

  • 1384
  • 1385
  • 1386
  • 1387
  • 1388
  • 1389
  • 1390
  • 1391
  • 1392
  • 1393

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 605  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?