- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 376
W przychodni była ciężka praca od 7:00 do 15:00, ale miałem moc. Zarazem wielu pocieszyłem, bo ludzie boją się chorób i śmierci. Na końcu, podczas wizyty u babci napadła na mnie suczka z małymi.
Przypomniał się stan wojenny z przykrymi widokami, gdy brat uderzał brata po głowie oraz płacząca matka zabitego górnika z kopalni Wujek. Sądzeni policjanci policjanci milczeli (omerta), a pobity popełnił samobójstwo. Wówczas było wiele wydarzeń od Szczecina do Gdańska.
Wszystko pokazał film Kutza; wojna z bezpieką, ofiary, zabici, kobiety z dziećmi zatrzymywały czołgi...co to za kraj gdzie strzela się do swoich? W filmie trwał regularny bój, okupacja kopalni Wujek...nawet jeden z oprawców nie odmówił rozkazu. Zdrajcy do dzisiaj mają się dobrze. „Boże zmiłuj się”.
Przepisuję to 31.08.2020 w 40-lecie Porozumień w Gdańsku czyli Fałszywie Dogadanych (czerwoni za nic nie odpowiedzieli i siedzą do dzisiaj wszędzie), bo obdarowanie trwa do trzeciego pokolenia. Okrągły Stół już dawno się przewrócił, ale z uporem czcimy to „święto”. Zacytuję słowa prawdy (nie wiem skąd);
<<Okrągły stół, którego ideologią była totalna relatywizacja postaw moralnych i niejako programowe zacieranie różnic między zbrodniarzami a ich ofiarami, wręcz przedstawianie zbrodniarzy stanu wojennego Jaruzelskiego i Kiszczaka jako bohaterów, a prawdziwych bohaterów jak Anna Walentynowicz jako chorych psychicznie, postawił również społeczne poczucie sprawiedliwości pod ścianą>>.
Najwyższa pora na spuszczenie wody nad okrągłostołową spuścizną Michnika, Kiszczaka. Pora pożegnać się z łagodnością i empatią wobec zbrodniarzy. Pora, aby zbrodniarze trafili do prawdziwych kazamat o chlebie i wodzie, a nie do sanatoriów jakimi są okrągłostołowe zakłady karne. Pora wreszcie na zmianę prawa, a być może przywrócenie kary śmierci dla tych, co kolejny raz kogoś zamordują? Pora na przywrócenie Polakom wiary w prawo i sprawiedliwość.
Czy wiesz jak kolega łamał przykazanie; „Nie zabijaj"? Młodego człowieka po wypadku uśmiercano (odłączano od aparatury); "zakwalifikowany jako dawca narządów", a później skradziono mu serce, dwie nerki, wątrobę (100 tys. dolarów).
Piszę to, a w TV Historia („Polskie 100 lat”) pokazują kult bożków władzy. To naprawdę była i jest czerwona zaraza, a tak naprawdę czarna, bo wszystkie „nowoczesne” pomysły podsuwa opętanym Książę Kłamstwa.
Nienawidzi mnie i każdego, a także swoich, których wcześniej zwabił i przekręcił. Służą mu teraz nieświadomie czyniąc tylko „dobro”. Wówczas sam nosiłem czerwony sztandar, bo koledzy bolszewicy pierwsi łapali biało-czerwone (wiedzieli, że wszystko jest dokumentowane).
Teraz, gdy to przepisuję mamy Parady Grzeszności, profanację Mszy św. przez biskupa Szwaba oraz małpowanie procesji z Eucharystią. Wtedy królowały zdjęcia Bolka Bieruta i ludobójcy Stalina. Zakazano nauki o wierze objawionej, zdjęto krzyże, a powieszono ich zdjęcia. Zamiast Biblii mieliśmy dzieła Lenina i Stalina. Wszędzie królowali „uczeni radzieccy”.
Napływają manipulatorzy z władzy wciąż ludowej czyli ludzie sprawdzeni. Cóż mają robić, gdy żyje się z kiosku, handlu, nieprawnej renty, datków od „dobrej władzy”. To moi bracia, na chwilowym wygnaniu.
Teraz przesuwają się ludzie podli; red. Tomasz Lis ulubieniec szwabów, Adam Michnik, były jezuita Stanisław Obirek, zawodowy morderca Ali Agca, zabójca komendanta głównego policji, pan który zabił dziecko, bo nie był pewny czy jest jego, inny zamknął takie w chlewiku, także matka zabiła i jeszcze rodzinny dom dziecka, gdzie dzieci są maltretowane!
Ogarnij podłość organizacji; SS, UPA, NKWD i „nasze” służby po zniewoleniu przez kacapów...wszędzie pachniało ludobójstwem.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 375
Po przebudzeniu w sercu pojawiło się poczucie; „memento mori” (pamiętaj o śmierci) oraz „non omnis moriar” (nie cały umarłem). Jest odwrotnie, bo śmierć jest krokiem ku nowemu życiu z Bogiem! Tutaj powstaje rozdźwięk uczuć, bo bliscy rozpaczają z powodu smutku rozstania, a dobra dusza otrzymuje nagrodę, największą radość jaką można sobie wyobrazić…
Udało się wyskoczyć z pogotowia na Mszę św. o 7.30. Zdziwiłem się, bo podawano symbole tego czasu: obrazek, krzyżyk, chleb, rybę i winogrona.
Musisz przyjąć następujące prawdy, a nie piszę tego od innych tylko to, co wiem;
1. mamy nieśmiertelną duszę, która jest stwarzana przez Boga Ojca myślą i jest wcielana po naszym poczęciu (połączeniu plemnika z jajeczkiem). Nie wiem w jakim czasie się to odbywa. Nie wolno tworzyć całej serii ciał (In vitro) i wybierać najlepszego, bo reszta będzie przechowywana (nowoczesne ludobójstwo). Przecież tak czyniono w obozach; najsłabszy do gazu, a mocniejszy do jakichś prac...
2. nasze ciało jest tylko opakowaniem (zdziera się jak ubranie) lub niszczeje jak najlepiej zabezpieczony samochód. Bóg Ojciec w ten sposób ukazuje marność wszystkiego na tym zesłaniu (nawet skały kruszeją). Przez to mówi; nie pokładaj ufności w ciele, bo najbardziej pielęgnowane zamieni się w proch...nawet - chora na młodość - Magda Gessler.
3. nasze życie nie oznacza czasu od narodzenie ciała do jego śmierci, ale jest wieczne, bo dusza nie ginie nawet w Piekle!
Wówczas w oddziale wewnętrznym, gdzie zastępowałem ordynatora stwierdziłem, że umarł pacjent, który był przywieziony wczoraj wieczorem (po kolacji zasnął na zawsze). Nawet mnie nie zawiadomiono, a w oddziale nie ma lekarzy dyżurnych...
Pojawiła się rozpaczająca córka zmarłego. Podszedłem do niej na korytarzu i powiedziałem, że nie ma niczyjej winy w tym, że jej ojciec zmarł tutaj...to Wola Nieba i Mądrość Ojca. Może mieliśmy się spotkać i miała pani usłyszeć te słowa, że nie ma ś m i e r c i, pani ojciec (lat 80) jest i wymaga teraz modlitw, a nie rozpaczania!
Bóg Ojciec decyduje, gdzie i kiedy się rodzimy; wielu obmyśla sobie Warszawę, a rodzi się na wsi zabitej deskami...tak też jest z naszą śmiercią. Pan odwołał ojca ziemskiego, a w tym, co mówię nie ma nic mojego - to Światło Boże, które mam szerzyć jako niezasłużony dar. Właśnie trafia pani do mnie!
Zauważyłem, że w cichości zaczęła odmawiać różaniec, a ja poprosiłem ją, aby za ojca ofiarowała na Ręce Matki nabożeństwo pięciu pierwszych sobót…
Na początku nawrócenia miałem intencję (20.09.1991); „Nasza nadzieja jest w śmierci” (dałem poniżej dla przypomnienia). Wówczas w telewizji był wywiad ze starszym kapłanem, który „męczył się” z pytaniem retorycznym: co ksiądz ma powiedzieć umierającemu?
Zapomniał biedak, że śmierć rozpoczyna życie wieczne duszy. Jego przyciągnęła ziemia, bo chciał dać jakąś nadzieję...jak dobrze opłacony doktór, ponieważ ludzie pragną tego życia. To głupota od Szatana!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 375
Dzisiaj, gdy opracowuję zapis tego dnia (21.08.2020) w środku nocy czytałem fragment książki „Oczami Jezusa” C. A. Amesa, który otrzymał łaskę wędrówki ze Zbawicielem i uczniami przez Izrael. Zawsze interesował mnie ten czas, bo w Ewangeliach są tylko przypowieści i pouczenia. Wówczas nikt nie rejestrował „na żywo” zdarzeń i Słów Pana naszego.
Tam pod datą 16 czerwca 1996 r. jest opis w którym wszyscy trafili na posiłek do gospody. Niespodziewanie do nich podeszła posługująca, która poprosiła o pomoc. Z powodu długu rodziców musi je odrobić, a w tej pracy jest napastowana...także przez gości, poniżana i obłapywana z żartami.
Jezus wyjaśnił jej, że nie ma grzechu, ponieważ nie godzi się na to. Odebranie sobie życia nic nie da, bo sprawi tylko dodatkowy ból bliskim. W tym czasie właściciel, którego w naszych warunkach można określić czerwonym mafiozem krzyczał na nią bez powodu.
Pan Jezus popłakał się, bo ujrzał jego ciemną duszę (zamordował innego w napadzie zazdrości). Dziewczyna została wykupiona z pieniędzy otrzymanych od wdzięcznych za udzielaną pomoc. Często Judasz żądał od uzdrowionych zapłaty, a przy okazji kradł część z nich.
Wróćmy do tamtego dnia, który zaczął się od koszmarnych snów, a w przebiegu dnia miałem pokazane;
- niemowlęta uszkodzone przez wymuszane porody...naciskanie brzucha rodzącej (zamiast cięcia cesarskiego)
- dziewczynka została poparzona w biednej rodzinie z ogólną rozpaczą
- mieszkający w budynku grożącym zawaleniem...natomiast obecnie pokazano chorego psychicznie w zdemolowanym mieszkaniu, który fekalia wylewa za okna oraz na schody
- zabito młodego człowieka z zawiści i schowano zwłoki
- poszukujących zaginionych (ITAKA), a żona załamana właśnie oglądała program „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”, bo zaginął nam syn
- mają zamknąć dom dla chorych na reumatoidalne zapalenie stawów (zniekształcenia), a wiem, co oznacza to dodatkowe cierpienie jako reumatolog
- usuwają czarnoskórego lekarza w naszej ojczyźnie, gdzie nadawał się
- rolnikom zabierają ziemię pod budowaną trasę szybkiego ruchu
- broniący się zabił napastnika (chyba czerwonego ważniaka), siedział w więzieniu i od 9 lat krąży po sądach
- niesłusznie skazane, boi się wrócić do życia
- dyskryminowana w pracy...zrozpaczona aż do myśli samobójczych.
Ja zarazem jestem wyobcowany w środowisku z powodu trwającego zarzutu szpiegostwa. Moje szpiegostwo to codzienna Msza św. od czasu nawrócenia 1989-1990, co przekazuję w zapisach dziennika. Ilu ludzi jest niesłusznie dręczonych z mojego powodu. Jakie i czyje są nasze służby? Czy tak trudno jest odróżnić szpiega od fałszywego szpiega?
Przypomniał oglądany kiedyś film prod. austriackiej: „Requiem dla Dominika” (1990) ofiary ostracyzmu w Rumunii, podobnego do mnie. Typowa fałszywka bolszewicka...szpicle wskazują na niego jako mordercę 100 osób! Zostanie zlikwidowany przy pomocy służby zdrowia! Jeszcze nie wiedziałem, że to samo stanie się ze mną w 2008 roku. Można powiedzieć, że zostaje ujawniona jedna z metod "leczenia" przez towarzyszy w białych fartuchach (Made in Russia).
Ten dzień z Mszą św. i Eucharystią oraz moją modlitwę przekazałem w w/w intencji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 416
W nocy czytałem słowa Mateczki o św. Józefie („Poemat Boga-Człowieka”); „O, św. Mój małżonek! Święty we wszystkim, także w najbardziej pokornych sprawach życia. Święty dzięki swojej ludzkiej życzliwości, święty przez swoją cierpliwość, pracowitość, przez swój zawsze taki sam spokój duchowy, przez swą skromność – przez wszystko. Ta świętość jaśnieje.../../”.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.08.2020r.) zalecam wszystkim potrzebującym pomocy technicznej, przed wszelkimi pracami i reperacjami wołać o pomoc do tego Świętego Robotnika. Raz jeden zaznasz tej pomocy i będziesz wiedział. Ponadto wołaj w potrzebie czystości.
Przecież Szatan może złapać każdego w pułapkę. Najbardziej wierny/a w małżeństwie może sromotnie upaść i nigdy nie uzyska pokoju...nawet po zmazaniu grzechu przez Boga w Sakramencie Pokuty, bo on zostanie w naszym sumieniu. Judzi wówczas też szatan..
Na wielu Mszach św. i tak było wówczas z witraża przy Ołtarzu św. „patrzyła” św. Rodzina, ale wówczas zawsze uwagę zwraca św. Józef z Dzieciątkiem trzymającym krzyż. Na śmietniku znalazłem Jego obraz z białą lilią i Dzieciątkiem. To mój największy skarb, bo bezcenny.
Po odczycie intencji wszystko stanie się jasne, a właśnie na pierwszej stronie lewicowego „Wprost” (1/2006) będzie zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego jako Człowieka Roku. Wszyscy go chwalą...nawet przeciwnicy, bo doprowadził do wielkich zmian, a jego brat Lech Kaczyński został prezydentem.
W ramach intencji czytałem też o działalności ks. Jerzego Popiełuszki oraz o jego męczeńskiej śmierci. Jan Paweł II oraz święci kapłani, chirurdzy cudownie operującymi lub oddani chorym, misjonarze i ten, co rozdaje chleb chorym oraz Caritas. Jutro pięknie będzie śpiewał chór wojskowy i będzie kwesta na dzieci; ofiar wypadków drogowych. To nie ma końca...
Chce się powiedzieć; "Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu i Pan jest jego nadzieją! Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi. Nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście i nie przestaje wydawać owoców".
Angielka wybudowała dom dla chorych na reumatoidalne zapalenie stawów. Piszę to, a ITAKA podaje informacje o zaginionych. Tak dużo jest dobra, które czynią ludzie. Jeszcze przytuliska, schroniska dla bezdomnych b. Alberta, matka Teresa z Kalkuty i pasterze, którzy przybyli do groty z Narodzonym Jezuskiem.
Dziękuję Panie, że ukazujesz mi to wszystko...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 408
Objawienie Pańskie (Trzech Króli)...
To jest jedno z pierwszych uroczystości, które uświęcił Kościół katolicki. Objawienie Pańskie czyli Epifania jest objawieniem się Boga Żywego w osobie Syna, który przyjął ludzkie ciało. To zjawienia się Boga na ziemi w tajemnicy wcielenia.
Pokłon Mędrców ze Wschodu opisuje w Ewangelii św. Mateusz (Mt 2, 1-12). Wg mnie jest to jedna z pięknych tajemnic Boga Ojca, którego powitali prowadzeni przez gwiazdę. Niewierzący wskażą na bajkę, a ja na to odpowiem, że całe dzieło stworzenia jest bajeczne w sensie bezmiaru cudów. Normalny człowiek tego nie zauważy i niech nie zabiera głosu.
Mędrców ze Wschodu przyprowadziła cudowna gwiazda. Stanęła nad miejscem, w którym mieszkała Święta Rodzina: “Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. Te dary przydadzą się podczas ucieczki św. Rodziny do Egiptu. Tyle dla przypomnienia faktów.
Na Mszy św. miałem radość z uzyskania czystości. Eucharystia pękła na pół, a to oznaczało czekające mnie cierpienie. Pierwszy pacjent miał na imię Józef, co oznacza „niech Bóg da, pomnoży”. Nie przyjąłem od niego daru. Później przybyła Teodora („Bóg, dar”). Wreszcie padnę po 9 godzinach przyjęć w przychodni. Nie mam własnych chorych, przychodzi do mnie kto chce, a także - pacjenci z nieczynnych aktualnie - okolicznych Oś. Zdrowia. To normalne niewolnictwo...
Jakby na znak widzi to chłopak ze znamieniem szatana. Mówię mu o tym, a zza okna rozległ się krzyk i wybiegł personel pogotowia. Czy ktoś przywieziony samochodem umiera? Serce zalał niepokój, ale po pewnym czasie pielęgniarka wyniesie noworodka. Sam zobacz tzw. "duchowość zdarzeń".
Kilka razy płakałem ukradkiem w gabinecie lekarskim podczas różnych melodii płynących z radia. Moje serce było wówczas przy Sercu Marki i Pana Jezusa. Na szczycie tego cierpienia jest pragnienie zjednania z Bogiem, powrót do Królestwa Bożego.
Nawet przybył kapłan, który posługiwał w naszej parafii (duszność astmatyczna)...rozmawialiśmy o Bogu, Matce oraz o znaku dzisiejszego dnia. Nagle ujrzałem dar jaki ma kapłan; jest to czynienie cudu przemiany chleba w Ciało Pana Jezusa. To jest największy dar Boga na ziemi...
Ten dar sprawia, że wielu może powrócić z tego zesłania do naszej Prawdziwej Ojczyzny...Królestwa Bożego! Właśnie dzisiaj po upadku duchowym Pan Bóg pogłaskał mnie po głowie (spowiedź).
Zarazem wiem, że uzyskana czystość zostanie zbrudzona...jak biała koszula po wypraniu. Tak też jest z naszą duszą, a nawet ciałem fizycznym. Wszystko jest pokazane. Dlatego Bóg ustanowił Sakrament Pojednania. Przypomniały się czytane słowa w „Poemacie Boga – Człowieka”, gdzie nasz Matka wskazała, że przez ręce kapłanów zbawia się wiele dusz.
Na koniec tego zjednania z Królestwem Niebieskim popłakałem się podczas pięknej melodii, a w tym czasie wzrok zatrzymała MB Pokoju…
APeeL
- 05.01.2006(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ NALEŻNEJ CZCI DLA SYNA BOŻEGO
- 04.01.2006(ś) ZA DUSZE UMIŁOWANE PRZEZ BOGA
- 03.01.2006(w) ZA DARCZYŃCÓW
- 02.01.2006(p) ZA OFIARY CZERWONEGO BANDYTYZMU
- 01.01.2006(n) ZA SPRAGNIONYCH POKOJU...
- 31.12.2005(s) ZA DUSZE SKAZAŃCÓW
- 30.12.2005(pt) ZA LUDZI CIELESNYCH...
- 29.12.2005(c) ZA ODDALONYCH OD SIEBIE
- 28.12.2005(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH ZABEZPIECZENIA
- 27.12.2005(w) ZA MALTRETOWANE DZIECI